Perspektywy rozwoju pedagogiki specjalnej w następnym stuleciu
Wartość każdej dyscypliny naukowej, a zwłaszcza praktycznej, można mierzyć stopniem, w jakim osiągane przez nią efekty odpowiadają aktualnym i przyszłym potrzebom społeczeństwa. Pedagogika specjalna jest dyscypliną, w której wątki teoretyczne i praktyczne są szczególnie mocno i wyraźnie wzajemnie powiązane.
W większości odchyleń od normy można wyróżnić trzy aspekty:
Organiczny, psychologiczny i społeczny.
Postęp nauki pozwala dziś pełniej spojrzeć na wszystkie płaszczyzny tego problemu, pozwala też coraz śmielej formułować pytanie o miejsce i rolę jednostki niepełnosprawnej w społeczeństwie.
Fakty te nie pozostają bez wpływu na przemiany w samej pedagogice specjalnej, która jest nauką stosunkowo młodą. Okres powojenny, zwłaszcza drugie półwiecze to czas jej intensywnego rozwoju, „wchodzenia na nowe obszary", wielopłaszczyznowego poszerzania zakresu.
Pedagogika specjalna z istoty swojej jest nauką budującą wspólną teorię, stanowiącą nadbudowę dla szczegółowych subdyscyplin, zajmujących się poszczególnymi typami niepełnosprawności ludzkiej.
Każdy człowiek ma siły i słabości, które są szansą dla nas na doskonałość przez zmaganie się z nimi - są szansą na rozwój. W przebudowie postaw społecznych wobec osób niepełnosprawnych idzie przede wszystkim o restytucję obrazu człowieka mimo odchylenia od normy.
Upodmiotowienie osoby niepełnosprawnej w procesie rewalidacji to zadanie pedagogiki specjalnej na dziś, ale też i na lata przyszłe. Rzadziej dostrzegamy podmiotowość osób z głębszymi upośledzeniami i ze sprzężonymi. Najistotniejsze jest znalezienie drogi do ich wnętrza, podmiotowość jawi się tu, jako cel i jako metoda. Podniesienie rangi osoby niepełnosprawnej w procesie własnej rewalidacji to przekazanie, na miarę mocy, odpowiedzialności za siebie, to również podkreślenie znaczenia autorewalidacji.
Kierunki przemian, zaznaczające się w pedagogice specjalnej, stanowią też okazję do głębszej refleksji nad modelem pedagoga specjalnego, nad tym, jaki on jest dziś i jaką wizję pedagoga chcemy nakreślić. Chodzi tu o fakt, iż studia z zakresu pedagogiki specjalnej mają szczególny wymiar podmiotowy. Pedagog powinien, bowiem dysponować wiedzą, umiejętnościami, ale również musi dojrzeć do akceptowania ludzkiej odmienności i innej sprawności.
Żyjemy w czasach, w których, na co dzień doświadczamy osłabienia poczucia człowieczeństwa. Rośnie liczba zagrożeń zdrowia i pełnej sprawności, narasta zjawisko chorób psychosomatycznych związanych z czynnikami cywilizacyjnymi. Stan degradacji środowiska naturalnego nie pozostaje bez wpływu na wzrost chorób terminalnych. W takich przypadkach medycyna nie może już pomóc, ale ważny jest fakt, że człowiek żyje. Pojawiają się wówczas problemy etyczne, socjalne i pedagogiczne - rozwija się ruch hospicyjny, coraz częściej przyciągający ludzi młodych i bardzo młodych.
Choroby terminalne kojarzą się w świadomości społecznej z człowiekiem starszym, natomiast niepokoi rozwój tej choroby u ludzi młodych, a nawet u dzieci i młodzieży. Pojawia się, więc nowe wyzwanie dla pedagogiki specjalnej
- opieka paliatywna, która istniała już wcześniej, dziś jednak znacznie się rozszerzyła. Być może, stajemy przed wyłanianiem się nowej, jeszcze jednej subdyscypliny szczegółowej.
NOWE ZADANIA W KSZTAŁCENIU PEDAGOGÓW SPECJALNYCH
W ostatnim okresie psychologia rozwojowa poszerzyła zakres swoich zainteresowań badawczych. Obok tradycyjnego zainteresowania dzieckiem od narodzin do wczesnej młodości do przedmiotu swoich rozważań dopisała okres po poczęciu, dorosłość i starość. Słusznie poczęcie uznano za początek rozwoju człowieka. Przełom porodu nie stanowi początku funkcji i czynności uczenia się. Wszystko odbywa się według zasady - gdzie narząd, tam i funkcja. Podobnie dorosłość jest wiekiem produkcyjnym, a więc aktywności w pracy, polityce, kulturze i rodzinie. Tu też trzeba wrosnąć w rolę pracownika, obywatela, uczestnika kultury i ojca (matki). Wreszcie świat ludzi starych bywa silnie odseparowany od świata dzieci, młodości i świata ludzi pracy. Swoiste okrucieństwo społeczeństwa wobec ludzi starych polega na przesuwaniu ich do sfery bezdziałania z całym psychologicznym bagażem nieokreśloności.
Sądzę, że w tej sytuacji pedagogika specjalna powinna dokonać modyfikacji w zakresie sposobu ujmowania swojego przedmiotu badań na wzór psychologii ciągu życia. Zbyt silnie w dotychczasowych badaniach dominuje myślenie rewalidacyjne bądź rehabilitacyjne; rewalidacyjne bądź resocjalizacyjne. Przyjęcie rozumowania bardziej holistycznego może przyczynić się do lepszej integracji już uzyskanych rezultatów badań, w tym i nowej ich interpretacji oraz wyartykułowania nowych problemów badawczych - problemów okresu prenatalnego, dorosłości, ale i starości. Uważam, że należy podjąć problemy człowieka w tzw. fazie terminalnej, aby mógł godnie pożegnać się z życiem. Innym ważnym problemem jest radzenie sobie z samotnością. Jest nią dotkniętych wiele rodzin, ludzi młodych, ale głównie starych i niepełnosprawnych. Samotność niekiedy posiada wymiar kreacyjny i wynika ona z potrzeby pracy i potrzeby szczęścia. Jest ona wtedy następstwem świadomego wyboru przez osobę. Najczęściej jest ona jednak wyrazem poczucia opuszczenia, pustki i poczucia własnej zbędności. Pedagogika specjalna obok edukacji specjalnej o charakterze instrumentalnym może i powinna w szerszym stopniu wnieść wkład do rozwiązywania ludzkich problemów egzystencjalnych, a nauczyciel - wychowawca specjalny powinien w szerszym zakresie opanować sztukę uczenia sztuki życia osoby niepełnosprawnej mimo niepełnosprawności.
ZAŁOŻENIA KSZTAŁCENIA KADRY WYCHOWAWCÓW DLA PRZEDSZKOLI INTEGRACYJNYCH
Dotychczasowe programy kształcenia w zakresie pedagogiki wyraźnie rozgraniczały dwie interesujące nas tu specjalności, tj. pedagogikę przedszkolną i pedagogikę specjalną. Wprawdzie studenci pedagogiki specjalnej w programie swoich studiów byli zapoznawani z założeniami pracy pedagoga przedszkolnego, podobnie jak studenci pedagogiki przedszkolnej, którzy zaliczali przedmiot o nazwie „pedagogika specjalna", niemniej była to wiedza bardzo ogólna, fragmentaryczna, dająca minimalne kwalifikacje, niewystarczające do prowadzenia samodzielnej pracy pedagogicznej. Wraz z uświadomieniem sobie wagi instytucjonalnego wychowania dzieci niepełnosprawnych razem ze zdrowymi rodzi się pytanie, kto powinien być zatrudniany w przedszkolach integracyjnych - czy pedagog specjalny, posiadający niewielkie przygotowanie w zakresie metodyki pracy przedszkolnej czy też pedagog przedszkolny, z założenia przygotowywany do pracy z dziećmi mieszczącymi się w tzw. normie: fizycznej, umysłowej i społecznej? Trudno byłoby o pozytywne rozstrzygnięcie tej alternatywy, co implikuje konieczność modyfikacji dotychczasowego kształcenia pedagogów i powołania nowej specjalności: „pedagogika przedszkolna i specjalna". Absolwenci tej specjalności będą przygotowani do pracy w przedszkolach wszystkich typów oraz w niektórych placówkach specjalnych. W odróżnieniu od dotychczas kształconych pedagogów specjalnych i przedszkolnych będą oni w głównej mierze ukierunkowani na działania wychowawcze zmierzające do osiągnięcia integracji w okresie, w którym w największym stopniu kształtują się postawy trudne do modyfikowania w okresach późniejszych.
Połączenie kwalifikacji z zakresu pedagogiki przedszkolnej i pedagogiki specjalnej odzwierciedla nowe tendencje, które powinny dominować w reformie studiów pedagogicznych. Ciągłe przemiany w potrzebach społecznych wymagają uelastycznienia dotychczasowych programów. Umożliwi ono zdobywanie szerszych kwalifikacji niezbędnych w nowych warunkach rynku pracy. Dla absolwentów oznacza to zwielokrotnione szansę na uzyskanie zatrudnienia, a dla społeczeństwa - pozyskiwanie kadr o szerokich horyzontach myślowych, zdolnych do realizowania w praktyce ogólnoludzkich wartości, takich właśnie jak tolerancja i integracja. W przyszłości kształcenie nauczycieli-wychowawców dla przedszkoli integracyjnych powinno umożliwić im zdobywanie - w zależności od potrzeb społecznych i własnych zainteresowań -dodatkowych kwalifikacji mieszczących się w specjalnościach pokrewnych, takich jak oligofrenopedagogika, reedukacja, nauczanie początkowe czy logopedia.
Zmodyfikowane formy kształcenia nauczycieli-wychowawców przedszkolnych istotnie rozszerzą zakres ich kompetencji, a tym samym otworzą przed nimi nowe miejsca pracy: w przedszkolach i szkołach o charakterze integracyjnym i specjalnym, w placówkach opiekuńczo-wychowawczych, poradniach wychowawczych przy zakładach opieki zdrowotnej. Jednocześnie rozszerzą się możliwości objęcia wychowaniem przedszkolnym kategorii dzieci z upośledzeniem fizycznym bądź umysłowym, które obecnie nie mogą znaleźć w swoim miejscu zamieszkania jakiejkolwiek placówki wyrażającej zgodę na ich przyjęcie, co pozbawia je niemal zupełnie kontaktów rówieśniczych i szans na kompensację braków wynikających z ograniczeń biologicznych bądź zaniedbań środowiska rodzinnego.