przemiana prezentacja

Nikt z nas nie może powiedzieć, że jest taki sam od urodzenia. W każdym z nas zachodzi przemiana nie tylko fizyczna, ale przede wszystkim psychiczna. Przemiana wewnętrzna to gruntowna zmiana sposobu myślenia czy też zachowania. Takie przeobrażanie wynika z zmienności ludzkiej natury i czasami wydaje nam się, że jesteśmy tacy sami przez lata, a ta ewolucja następuje, tylko że powoli i dlatego jej nie zauważamy. Wpływa na to wiele czynników. Czasami wynika to z podatności psychiki danej osoby na wpływ społeczny, ale często taka przemiana jest wynikiem jakiejś sytuacji, czy wydarzenia. Trudne doświadczenia życiowe dość często diametralnie zmieniają sposób myślenia i postrzegania świata przez ludzi. Takie sytuacje nakłaniają do refleksji nad własnym życiem i zmian, ale nie zawsze na lepsze. Fascynacja tą naturalną zmiennością towarzyszy ludziom od wieków i swe odbicie znajduje w motywie przemiany tak często poruszanym w literaturze.

Przykładem pozytywnej zmiany pod wpływem ciężkiej sytuacji oraz otaczającego cierpienia są bohaterowie „Dżumy” Alberta Camusa. Rambert jest dziennikarzem, który przybył do Oranu, żeby opisać życie tego miasta. Niestety epidemia dżumy uwięziła go w Oranie, bo miasto zostało zamknięte z obawy przed szerzeniem się epidemii. Dziennikarza jednak za wszelką cenę chce się stamtąd wydostać by móc spotkać się z ukochaną. Nie dostrzega cierpienia innych, tego że mnóstwo ludzi umiera. Widzi tylko swój problem i chęć wydostania się za wszelką cenę. Uważa, że każdy człowiek ma prawo do osobistego szczęścia, a jemu się je odbiera. Bohater prezentuje skrajny egoizm. Zmiana jego podejścia do chorych ludzi następowała stopniowo. Na początek wstąpił do organizacji sanitarnych, ale jak sam zastrzegł tylko do czasu opuszczenia miasta. Wcześniej pomoc w takich organizacjach uważał za niepotrzebną bohaterszczyznę. Jednakże gdy zbliża się moment ucieczki, rezygnuje z niej i mówi, że: "może być wstyd, że człowiek jest sam tylko szczęśliwy". Postanawia zostać i pomagać ludziom. Całkowicie wyzbył się swojego egoizmu, a ponadto osiągnął zamierzony cel, bo i tak spotkał się z ukochaną, a także przeżył straszliwą epidemię. Podobne zmiany zaszły w osobowości ojca Panelouxa. Początkowo miał bardzo radykalny stosunek do dżumy. W swoim kazaniu w miesiąc po rozpoczęciu epidemii stwierdził, że dżuma jest karą boską za zepsucie moralne mieszkańców Oranu. Uważał, że bardzo dobrze się stało, że choroba się pojawiła, bo pozwoli ona mieszkańcom oczyścić się z grzechów. Ksiądz całkowicie odgradza się od mieszkańców, choroby czy grzechów używając sformułowania „WY”, jakby te problemy jego nie dotyczyły. Jego stosunek do dżumy zmienia się po śmierci synka pana Othona. Ogromne wrażenie wywarło na nim cierpienie małego chłopca i stwierdził, że w tym przypadku jego teoria się nie sprawdziła. Podczas drugiego kazania ojciec Paneloux w całkowicie inny sposób przedstawił chorobę. Nie uznał tego karą za grzechy, ale wyzwaniem, w którym ma sprawdzić się nasze człowieczeństwo. Mówił o cierpieniu niewinnych istot, na które nie można zaradzić, którego nie można wytłumaczyć, ale trzeba je zaakceptować w imię trudnej miłości do Boga. Przede wszystkim zmieniło się to, że zaczął utożsamiać się z zwykłymi ludźmi. Nie mówił już „Wy” ale „My”. Według słuchaczy momentami jego wypowiedź zmierzała nawet ku herezjom. Nie długo po tym kazaniu zapadł na chorobę, prawdopodobnie na dżumę i zmarł szczęśliwy z krzyżem w ręku.

Podobna metamorfoza zachodzi w osobie Rodiona Raskolinkowa, głównego bohatera „Zbrodni i kary” Fiodora Dostojewskiego. Poznajemy go jako ubogiego studenta, który posiada bardzo słabą psychikę, ciągle się czegoś boi, jest rozdrażniony. Bardzo kiepskie warunki życia frustrują go, unika ludzi, staje się obojętny do życia. Stworzył własną ideologię, w której podzielił ludzie na dwie grupy. Uważał, że istnieją jednostki wybitne, które odrzucają wszelkie istniejące prawa i tworzą nową moralność przez co tworzą historię. Druga grupa to materiał, czyli ludzie zdolni jedynie do płodzenia podobnych sobie osobników. Chciał sprawdzić siebie: „czy jestem drżącą kreaturą, czy też mam prawo?”. By się przekonać o tym, a także by poprawić swój byt zabija starą lichwiarkę Alonę Iwanownę. Rodion uważa tę kobietę za wybryk natury, do którego przykazanie „nie zabijaj” się nie tyczy. Zresztą Raskolnikow był ateistą i dla niego nie istniały żadne święte prawa. Jego moralność była całkowitym zaprzeczeniem etyki chrześcijańskiej. W ogóle nie interesował go Bóg i uważał, że można zabijać „ wszystkie wszy”, które staną mu na drodze. Jedyne czym się kierował było własne dobro i pycha. Skoro zabił praktycznie z zimną krwią, to wydawałoby się, że nie będzie miła później wyrzutów sumienia. Jednakże bohater ogromnie cierpi, co świadczy o tym że nie stracił wrażliwości. Zaczyna pomagać innym materialnie, mimo że sam cierpi biedę. Stopniowo zaczyna sobie zdawać sprawę z popełnionych przez siebie błędów, ale jednocześnie uświadamia sobie, że nie zdał egzaminu, że jest tylko zwykłym człowiekiem. Ta świadomość prowadzi go do początku obłędu, zaczyna się miotać, udaje kogoś innego niż w rzeczywistości jest. Zdecydowany wpływ na jego przemianę ma znajomość z Sonią Marmieładow. Bohater wyznał dziewczynie prawdę o morderstwie. Wspólne czytanie Ewangelii, a szczególnie fragmentu o Łazarzu wpłynęło na postrzeganie Rodiona. Bohater uświadomił sobie, że ma szanse na rozpoczęcie życia od nowa, odkupienie swoich win. „Tu zaczyna się już nowa historia, historia stopniowego odradzania się człowieka, stopniowego przechodzenia z jednego świata do drugiego, poznawania nowej, nie znanej dotychczas rzeczywistości.” Jak ogromny wpływ na jego zachowanie miała Sonia świadczy fakt, że przypominając sobie jej słowa: "idź na rozstaje, pokłoń się ludziom, ucałuj ziemię, ponieważ popełniłeś grzech wobec niej i głośno powiedz całemu światu jestem mordercą" klęknął i ucałował tę ziemię. Brakło mu jedynie odwagi by publicznie wyznać że jest mordercą. Po jakimś czasie jednak odnalazł siłę i poszedł na komisariat, gdzie przyznał się do winy. W konsekwencji tego zostaje zesłany, gdzie towarzyszy mu Sonia. Gdy pewnego dnia dziewczyna nie zjawiła się na widzeniu uświadomił sobie jak bardzo ją kocha i jak mu na niej zależy. Ta miłość była dla niego motorem do tego by odkupić swoje winy i zmienić się. Powróciła także wiara w Boga i w zasady chrześcijańskie. Stał się nowym człowiekiem o całkiem innej moralności.

Kolejnym przykładem zmian bohatera z postaci negatywnej na pozytywną jest postać Jacka Soplicy z „Pana Tadeusza”. Był to typowy szlachcic, który nie stronił od dobrej zabawy, alkoholu i bijatyk. Jest także szczery, otwarty, prostolinijny i naiwny, co niektórzy wykorzystywali. Dzięki swej śmiałości przejawiającej się w licznych pojedynkach, porachunkach ze szlachtą zyskał szacunek w niektórych kręgach. Przeżył pierwszą romantyczną, ale też nieszczęśliwą miłość do Ewy Horeszkówny. Dziewczyna została wydana za mąż za Wojewodę, ale miłość Soplicy do niej nie ustała. Urażony wyjechał i poślubił biedną dziewczynę, której nawet nie kochał. W tym czasie jego podstawowymi cechami jest porywczość, arogancja i buta. Przede wszystkim miał wybujałą ambicję i dumę, a do doprowadziło go do chorej pychy i świadomości że wzbudza szacunek i poważanie. Z powodu tych cech bardzo ciężko było mu przyjąć porażkę w życiu uczuciowym. Trudno było mu znieść upokorzenie jakiego doznał ze strony Stolnika, zwłaszcza że uznał to jako brak szacunku, poczuł się odrzucony i niedoceniony. To bardzo uraziło jego dumę i ambicję, a chwilowe załamanie a także rozgniewanie związane z tą potwarzą doprowadziło do zbrodni. Kiedy po śmierci żony podróżował, zawędrował pod zamek Stolnika. Zobaczył, że wszyscy się bawią i cieszą, co go mocno zdenerwowało. Chwilę później zamek zaatakowali Moskale i początkowo Jacek chciał ratować Ewę i pomóc jej ojcu, ale w momencie gdy zobaczył triumf Stolnika, nie wiele myśląc chwycił za strzelbę śmiertelnie go raniąc. Była to zbrodnia afekcie, ale nikt tego tak nie postrzegał, wszyscy uznali go za zdrajcę narodowego i mordercę. To zabójstwo spowodowało głęboką przemianę bohatera. Jacek Soplica zniknął i tak naprawdę nikt nie wiedział co się z nim działo. Pojawił się natomiast Ksiądz Robak, który była tak naprawdę całkowitym przeciwieństwem Jacka. Bohater wyzbył się pychy, wyraził skruchę i chęć poprawy. Pokornie przyjął strój mnicha i postanowił służyć ojczyźnie. Zbuntował się przeciwko złu, przemocy, niesprawiedliwości. Dla ojczyzny całkowicie zrezygnował z życia osobistego. Po powrocie w rodzinne strony, ludzie go nie poznali. Ksiądz Robak stał się osobą szanowaną i poważaną. Z naiwnego chłopaka stał się poważnym, dojrzałym mężczyzną, pełnym sprytu, ale też rozwagi. Często ludzie korzystali z jego rad, bo były one wyjątkowo mądre. Ksiądz Robak postanowił naprawić wszelkie szkody jakie wyrządził za młodu. Udało mu się pogodzić ród Horeszków z Soplicami przez małżeństwo Tadeusza i Zosi. Dopiero na łożu śmierci wyjawił swoją tożsamość i prosił o przebaczenie Gerwazego, który nie mógł uwierzyć, ze człowiek z którym rozmawia kiedyś był znanym hulaką :

Prawda! prawda! więc to ty? i tyżeś to, Jacku
Soplico? pod kapturem? żyłeś po żebracku!
Ty, którego pamiętam, gdy zdrowy, rumiany,
Piękny szlachcic, gdy tobie pochlebiały pany,
Gdy za tobą kobiety szalały! Wąsalu!
Nie tak to dawno! takeś zestarzał się z żalu!

Zmiana tożsamości ułatwiła Jackowi Soplicy odkupienie swoich win, ale była ona także ściśle powiązana ze drastyczną zmianą osobowości bohatera, bo przyjmując mnisi kaptur wyrzekł się miłości, a imię Robak podkreślało jego pokorę i skruchę. Bardziej niźli z miłości, może z głupiej pychy

Zabiłem; więc pokora... wszedłem między mnichy,

Ja, niegdyś dumny z rodu, ja, com był junakiem,

Spuściłem głowę, kwestarz, zwałem się Robakiem,

Ze jako robak w prochu...

Zły przykład dla Ojczyzny, zachętę do zdrady

Trzeba było okupić dobrymi przykłady,

Krwią, poświęceniem się..."

Wcześniej przedstawione postacie w wyniku trudnych sytuacji życiowych uległy pozytywnej przemianie osobowości, jednakże w literaturze byli także bohaterowie, których zmiana sposobu myślenia podążyła w zdecydowanie przeciwnym kierunku. Tak jest „Granicy” Zofii Nałkowskiej, gdzie zdecydowanie na gorsze zmienia się Zenon Ziembiewicz, a Elżbieta Biecka mimo pozytywnych zmian, w kontaktach z mężczyznami staje się zła i okrutna. Elżbieta Biecka jako młoda dziewczyna był osobą bardzo wyniosłą i zapatrzoną w siebie. Wobec innych była zła, arogancka i złośliwa. Wychowywała ją ciotka, która nie potrafiła okazywać uczuć i tego samego nauczyła się dziewczyna. Mimo, że tęskniła za domem, to matkę, którą niezwykle rzadko widywała, traktowała jak zupełnie obcą osobę. Elżbieta była wówczas zakochana w starszym od siebie rotmistrzu Awaczewiczu, ale była to miłość nieszczęśliwa i niespełniona. Dziewczyna poprzez to uczucie czuła się w jakiś sposób wyróżniona i z góry traktowała adorującego ją młodego Zenona. Była zdania, że nigdy nie wyjdzie za mąż, a wobec każdego mężczyzny, który ją pokocha będzie okrutna. Mimo, że tego nie pokazywała czuła się osamotniona i zagubiona. Swoją metamorfozę Elżbieta przechodzi w dniu, w którym dowiaduje się, że jej ukochany ma romans z nauczycielką francuskiego. Zaczyna dostrzegać trudy innych, cierpienie mieszkańców kamienicy. Wreszcie zaczęła być wrażliwą na biedę i nieszczęście. Jako dorosła kobieta była ona bardzo niedostępna, zimna i oschła. Nie potrafiła okazywać uczuć, a wręcz czasami jej zachowanie odrzucało innych od niej. Mąż niejednokrotnie jej wypominał, że jest wobec niego oschła i zimna. Wszystkie decyzje podejmowała samodzielnie nie zastanawiając się nad tym co inni myślą. Jej emocjonalny chłód potwierdza fakt, że po śmierci męża zostawiła teściowej małe dziecko i wyjechała zagranicę. Zenon Ziembiewicz pochodził z biednej rodziny. Wszystko co w życiu osiągnął było efektem jego uporu i ambicji. Chłopak początkowo miał jasno sprecyzowany światopogląd. Obserwował co się działo w jego rodzinnym domu i z większością z tych sytuacji się nie zgadzał. Zarzekał się, że w przeciwieństwie do swego ojca nigdy nie zdradzi żony, że będzie uczciwym i porządnym człowiekiem. Z czasem okazało się, że Zenon miał bardzo słaby charakter i chęć realizacji swoich celów wzięła górę nad zasadami moralnymi. Mimo ukształtowanego światopoglądu godził się pisać artykuły całkowicie z nim niezgodne, a później za każdym razem obiecywał sobie, że już więcej tak nie postąpi. Później godził się na coraz więcej ustępstw rzekomo w imię wyższych celów. Było to jedynie wytłumaczenie jego kolejnych postępków. Mimo wcześniejszych deklaracji i zapewnień niejednokrotnie zdradził żonę. Nie usprawiedliwiał go fakt, że o wszystkim informował Elżbietę. W efekcie stał się słabą osobą, wiele razy uciekał przed odpowiedzialnością za swoje czyny. Jak sam powiedział: „Jest się nie takim, jak myślą ludzie, nie jak myślimy o sobie my, jest się takim, jak miejsce, w którym się jest”. Stał się taki jak jego ojciec, którego wcześniej potępiał. W efekcie takie zachowanie doprowadziło go do samobójstwa.

Na podstawie wymienionych przykładów można zauważyć, że w literaturze częściej występuje pozytywna przemiana bohaterów. Podobnie jak w życiu często trzeba jakiejś tragedii, sytuacji, która nami wstrząśnie by się zmienić, by w jakiś sposób przewartościować swoje myślenie. Często podobnie jak bohaterowie „ Dżumy” jesteśmy zapatrzeni w swoje potrzeby i nie widzimy swoich grzechów, natomiast świetnie potrafimy je wytykać innym. Dopiero ciężka choroba i śmierć niewinnych uświadomiła im, że nie warto jest być egoistą. Natomiast Rodion Raskolnikow z ateisty i osoby kierującej się jakimiś wybujałymi ideałami po morderstwie, którego dokonał, załamał się. Dzięki kobiecie zaszły w nim pozytywne zmiany i zrozumiał swoje błędy. Ogromna buta, duma i ambicja kierowały również działaniami Jacka Soplicy. W napadzie szału zrobił coś, czego później żałował do końca życia, ale także co go nauczyło pokory i zmieniło całkowicie jego życie. Jedynie w przypadku bohaterów „ Granicy” trudne dzieciństwo i przeszkody, problemy jakie napotykali na swojej drodze wpłynęły na negatywną zmianę ich charakterów. Trudne życie nie było dla nich nauczką, z której mogli wyciągnąć pozytywne wnioski. Zmiana w ludziach jest nieodłącznym elementem ich życia, bo nikt nie jest taki sam od urodzenia aż po śmierć. Rożne wydarzenia, otaczający świat i napotkani ludzie wpływają na nasz światopogląd i system moralny.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
MATURA POLSKI-gotowa motyw przemiany, !!!prace matura, Prezentacje maturalne
Przemiana bohaterów literackich prezentacja maturalna
prezentacja ustna przemiana wewnętrzna doc
prezentacja finanse ludnosci
prezentacja mikro Kubska 2
Religia Mezopotamii prezentacja
Prezentacja konsument ostateczna
Strategie marketingowe prezentacje wykład
motumbo www prezentacje org
lab5 prezentacja
Prezentacja 18
Materialy pomocnicze prezentacja maturalna
Prezentacja na seminarium
Lato prezentacja 3
Prezentacja1

więcej podobnych podstron