Mateusz Babczyński
IV M
Już w maju 1944 roku samoloty sowieckie zrzucają nad Warszawą ulotki nawołujące do akcji zbrojnej. Obawy o wywołanie powstania przez ludzi Moskwy nie są więc bezpodstawne. Na terenach wyzwalanych przez Armię Czerwoną komuniści stosują strategię faktów dokonanych. 22 lipca wieczorem Radio Moskwa informuje o powstaniu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego. 27 lipca radio podaje informację o zawarciu dnia poprzedniego umowy pomiędzy Stalinem a PKWN. Na jej mocy PKWN otrzymuje zezwolenie na organizowanie administracji na zachód od tzw. Linii Curzona. Odcina ona od Polski 1/3 jej przedwojennego terytorium: urodzajną Galicję ze stołecznym Lwowem, Polesie i Wileńszczyznę. Jednocześnie PKWN podpisuje umowę o poddaniu jurysdykcji sowieckiej przestępstw popełnionych „w strefie działań wojennych”. Postawa Sowietów jest dwulicowa.
27 lipca gubernator dystryktu warszawskiego Ludwig Fischer wydaje rozporządzenie o stawieniu się do robót fortyfikacyjnych 100 tys. Osób. Tego samego dnia ok. 19 płk. Antoni Chruściel „Monter”, bez porozumienia z KG AK, wydaje rozkaz o mobilizacji, która przebiega szybko i sprawnie. 28 lipca ludność stolicy bojkotuje zarządzenie Fischera. Niemcy nie stosują represji. W tej sytuacji gen. „Bór” odwołuje rozkaz płk. „Montera”, co wywołuje zamęt w szeregach AK. Wśród wyższych dowódców AK nie ma jednomyślności, co do sensu podejmowania walki zbrojnej w mieście.
W następnych dniach do sztabu AK docierają liczne informacje o ruchach wojsk na prawym brzegu Wisły. Wobec rozwoju sytuacji, 31 lipca po południu gen. „Bór” wydaje rozkaz rozpoczęcia akcji zbrojnej w Warszawie. Godzina „W” zostaje ustalona na 1 sierpnia o godz. 17. O godz. 20. Zaszyfrowany rozkaz jest gotowy do przekazania łącznikom. Ze względu na godziną policyjną otrzymują go następnego dnia o 7 rano. Brakuje czasu na wydobycie broni, dotarcie na miejsce zbiórki. Na Żoliborzu, w Śródmieściu i na Woli walki rozpoczynają się przed Godziną „W”.
Powstanie Warszawskie rozpoczyna się 1 sierpnia 1944 roku o godzinie 17. Bezpośrednie dowództwo nad oddziałami Okręgu Warszawskiego AK sprawuje płk dypl. Antoni Chruściel „Monter”. W pierwszych dniach walk Powstańcy opanowują Śródmieście, Stare Miasto, Wolę, Powiśle, gdzie zdobywają elektrownię, a także cześć Ochoty, Mokotowa i Żoliborza. Na Pradze natomiast 3 sierpnia przechodzą ponownie do konspiracji. W Puszczy Kampinoskiej powstaje duże zgrupowanie AK pod dowództwem mjr. Alfonsa Kotowskiego „Okonia”.
Na zajętych terenach wiele ważnych obiektów pozostaje w rękach Niemców. 5 sierpnia przystępują do natarcia na Wolę, bronią m.in. przez zgrupowania „Radosław” płk. Jana Mazurkiewicza. 11 sierpnia po zdobyciu Woli i Ochoty, oddziały niemieckie uderzają na Stare Miasto. Starówki bronią m.in.: zgrupowanie „Radosław”, oddziały mjr. Stanisława Błaszczaka „Roga” i kpt. Lucjana Giżyńskiego „Gozdawy”. Dowodzi płk Karol Ziemiński „Wachnowski”.
Na Starym Mieście dochodzi do niezwykle zaciętych walk, w których Niemcy używają ciężkiej artylerii i lotnictwa oraz pocisków rakietowych, nazywanych przez Powstańców „krowami” lub „szafami”. W wyniku systematycznego ostrzału i bombardowań zabytkowa dzielnica zostaje obrócona w gruzy.
W nocy z 20 na 21 oraz z 21 na 22 sierpnia oddziały Grupy „Północ” z Żoliborza usiłują przyjść z pomocą załodze Starówki. Uderzenia Powstańców na Dworzec Gdański kończą się niepowodzeniem. Uporczywa obrona Starówki pozwalała na podjęcie działań zaczepnych Powstańcom ze Śródmieścia, dowodzonym przez płk. Edwarda Pfeiffera „Radwana”. 20 sierpnia Powstańcy opanowują budynek Stacji Telefonów – tzw. PAST-ę przy ul. Zielnej, a 23 sierpnia – kościół św. Krzyża i Komendę Policji przy Krakowskim Przedmieściu. Nie udają się natomiast kolejne próby zdobycia Uniwersytetu Warszawskiego. Z 30 na 31 sierpnia oddziały AK ze Starówki usiłują przebic się do Śródmieścia przez pl. Bankowy. Pomimo wsparcia nacierających ze Śródmieścia żołnierzy AK, próba kończy się niepowodzeniem. W tej sytuacji, w dniach 1 – 2 września, żołnierze Starówki przechodzą kanałami do Śródmieścia i na Żoliborz.
Po zdobyciu Starówki 2 września niemieckie wojska przypuszczają generalny szturm na Powiśle, opanowując je 6 września. Powstańcy wiążą nadzieje z sowiecką ofensywą na Pradze.
10 września wojska I Frontu Białoruskiego rozpoczynają operację praską, by wyprzeć Niemców z przedmościa. W składzie 47. armii walczą jednostki 1. Armii Wojska Polskiego pod dowództwem gen. dyw. Zygmunta Berlinga. 13 września oddziały sowieckie wkraczają na przedmieścia Pragi. Niemcy wycofują się na lewy brzeg Wisły i wysadzają stołeczne mosty. 14 września kończy się operacja praska; zdarzają się jeszcze pojedyncze potyczki, które prowadzą do ostatecznego oczyszczenia terenu. W tej sytuacji dowództwo niemieckie koncentruje się na organizowaniu frontu na lewym brzegu Wisły. Wszystkie siły niemieckie w rejonie Warszawy wspierają korpus gen. von dem Bacha.
Oddziały 1. Armii Wojska Polskiego forsują Wisłę, by wesprzeć Powstańców. Nocą z 15 na 16 września z Saskiej Kępy na Solec przeprawia się pierwsza grupa żołnierzy z 9. pułku piechoty 3 dywizji. Przez następne dni kolejne grupy żołnierzy lądują na lewym brzegu rzeki, na Czerniakowie, Powiślu Północ, Żoliborzu. 17 września, na wysokości Marymontu, przerzucona zostaje z Pelcowizny przez Wisłę pierwsza grupa żołnierzy z 6. pułku piechoty. 19 września na Powiśle przeprawiają się żołnierze 8. pułku piechoty 3. Dywizji, opanowując Wybrzeże Kościuszkowskie w rejonie mostu średnicowego i rozpoczynając natarcie. Silnie przeciwnatarcie niemieckie decyduje o niepowodzeniu desantu.
21 września niemiecki szturm likwiduje desant oddziałów 6. pułku piechoty na Kępie Potockiej.
23 wrzenia pada Przyczółek Czerniakowski. Z chwilą odcięcia powstańców od brzegów Wisły i udaremnienia forsowania rzeki przez 1. Armię Wojska Polskiego, nieprzyjaciel zacieśnia pierścień wokół trzech walczących ośrodków powstańczego oporu: Żoliborza, Śródmieścia i Mokotowa.
Wśród Powstańców i ludności cywilnej panuje głód, w braku skutecznej pomocy rośnie przygnębienie i poczucie beznadziei. Powstańcy mogą liczyć tylko na własne siły. Osamotnienia w powstańczej walce nie zmieniają zrzuty lotnicze. Duża odległość baz we Włoszech oraz brak zgody Stalina na udostępnienie sowieckich lotnisk ograniczają aliancką pomoc lotniczą. Wyprawa amerykańskich „latających fortec” dochodzi do skutku tak późno (18 wrzesnia), że nie ma już większego wpływu na przebieg powstania. Zrzuty Sowieckie rozpoczęte dopiero 13 września, dokonywane są bez spadochronów, w związku, z czym duża część broni i amunicji ulega uszkodzeniu.
Walcząca resztami sił stolica Polski próżno czeka na generalny szturm wojsk sowieckich. Spodziewany „sojusznik” przyjmuje postawę widza. Sytuacja taka sprzyja wojskom niemieckim w przygotowaniach do ostatecznej rozprawy z Powstaniem. Obszar broniony przez Powstańców kurczy się z każdym dniem. Niemcy kolejno opanowują ostatnie ośrodki powstańczego oporu. Z 26 na 27 września rozpoczyna się dramatyczna ewakuacja oddziałów powstańczych z Mokotowa. Kapituluje on 27 września. A 29 września w bitwie pod Jaktorowem zostaje rozbita grupa „Kampinos”. Dzień później kapituluje Żoliborz. Sytuacja powstańczej Warszawy jest katastrofalna. Komenda Główna AK podejmuje pertraktacje ze stroną niemiecką w sprawie kapitulacji miasta. 2 października zostaje podpisana umowa kapitulacyjna. Najważniejsze ustalenia umowy kapitulacyjnej obejmują: przyznanie Powstańcom, także tym, którzy dostali się do niewoli od 1 sierpnia 1944r., uprawnień wynikających z konwencji genewskiej z dnia 29 sierpnia 1929r., dotyczącej postępowania z jeńcami wojennymi; Powstańcy nie będą ponosić odpowiedzialności za działalność wojskową i polityczną przed Powstaniem. A także oddziały Armii Krajowej mają opuszczać miasto dla złożenia broni w dniach 4 i 5 października oraz ludność cywilna ewakuowana z Warszawy nie poniesie żadnych konsekwencji – zbiorowo lub indywidualnie – z powodu działalności we władzach i administracji cywilnej.
Bilans strat po stronie polskiej to ok. 18 tys. poległych Powstańców, ok. 180 tys. zabitych cywilów i ok. 3,5 tys. poległych żołnierzy 1. Armii Wojska Polskiego, a także ok. 25 tys. rannych Powstańców, w tym 6,5 tys. ciężko. Do niewoli dostaje się ok. 16 tys. Powstańców. Po stronie niemieckiej ok. 10 tys. żołnierzy poległych, ok. 7 tys. uznanych za zaginionych oraz 9 tys. rannych. Warszawa, zburzona podczas walk, po Powstaniu jest systematycznie równana z ziemią przez Niemców. Straty dóbr kultury są ogromne. Zabytkowe budynki i świątynie, całe Stare Miasto, pomniki, biblioteki, muzea i archiwa obrócone są w ruinę, ich kolekcje spalone. Dzieła zniszczenia dopełniają wojska sowieckie po zajęciu stolicy 17 stycznia 1945.