ŚWIATOWY KRYZYS GOSPODARCZY – JAK DO NIEGO DOSZŁO?
Zapaść światowego rynku finansowego miała dramatyczne skutki. Globalny kryzys ekonomiczny kosztował miliony ludzi ich oszczędności, miejsca pracy i domy. Krach giełdowy podobnie jak podczas Wielkiego Kryzysu z lat 30-tych XX-wieku, nadszedł nagle. Ale czy można było tego uniknąć? Oto jak doszło do kryzysu gospodarczego lat 2007-09, którego skutki odczuwamy do dziś.
We września, 2008 roku, Lehman Brothers jeden z bardziej renomowanych banków w Ameryce ogłosił upadłość. Jednocześnie bank Merrill Lynch aby uniknąć bankructwa został kupiony przez Bank of America. Wkrótce po tym największy światowy ubezpieczyciel AIG poszedł w te same ślady. Te dwie upadłości wywołały kryzys na skale światową. Giełdy na całym globie zanotowały rekordowe spadki, na rynkach zapanowała panika. Następstwem tej trudnej sytuacji ekonomicznej stała się recesja, która pozbawiła 30 mln ludzi pracy i podwoiła dług publiczny Stanów Zjednoczonych.
Ten kryzys został wywołany przez nie poddaną kontroli branże. Od lat 80’-tych XX wieku, rozwój amerykańskiego sektora finansowego doprowadził do serii coraz to ostrzejszych kryzysów, każdy kolejny powodował coraz to większe straty, podczas gdy branża zarabiała coraz więcej.
Po Wielkim Kryzysie, który miał miejsce w latach 1929-33, amerykańska gospodarka przeżywała niezahamowany rozwój przez kolejne 40 lat. Sektor finansowy był poddany ścisłemu nadzorowi. Większość banków były to zwykłe spółki, którym zabroniono spekulowania oszczędnościami klientów. Banki inwestycyjne które obracały akcjami i obligacjami, były niewielkimi prywatnymi spółkami osobowymi. W tradycyjnym modelu banku inwestycyjnego to wspólnicy wykładali pieniądze. To się zmieniło w latach 80’tych kiedy to banki inwestycyjne weszły na giełdę, uzyskując dostęp do ogromnych pieniędzy akcjonariuszy.
W 1981r. prezydent Ronald Reagan mianował sekretarzem skarbu prezesa zarządu Merrill Lynch – Donalda Regana. To wydarzenie zapoczątkowało 30-letni okres deregulacji sektora finansowego. W 1982r. uwolnił z kontroli spółki pożyczkowo-oszczędnościowe, pozwalając im na ryzykowne inwestycje pieniędzy klientów. Setki z nich upadły pod koniec dekady. Ten kryzys kosztował podatników 124mld dolarów. Wiele osób straciło wtedy swoje całe oszczędności. Tysiące prezesów spółek oszczędnościowych trafiło do więzienia za okradanie swoich klientów.
Za rządów Billa Clintona deregulacja była kontynuowana pod nadzorem Alan Greenspan (powiązany m.in. z J.P.Morgan & Co. Inc) – Szef banku rezerw federalnych USA, Robert Rubin (były prezes Goldman Sachs) – sekretarz skarbu, Lawrence Summers – profesor ekonomii z Harvardu.
Pod koniec lat 90-tych branża finansowa skonsolidowała się z kilka wielkich korporacji. Bankructwo którejkolwiek z nich groziło krachem całego systemu, a rząd Clintona pozwalał im rosnąć jeszcze bardziej. W 1998 roku powstało Citigroup w wyniku fuzji - Citicorp i Travelers Group. To połączenie było sprzeczne z ustawą uchwaloną po Wielkim Kryzysie, zakazującej bankom ryzykownej działalności spekulacyjnej. Rezerwa Federalna dała Citigroup roczną dyspensę, i w tym czasie uchwalono potrzebną ustawę – „Gramm-Leach-Bliley” ( zwaną ustawą Citigroup). Torowała ona drogę przyszłym fuzją i unieważniła ustawę uchwaloną pod koniec Wielkiego Kryzysu.
Kolejny kryzys miał miejsce pod koniec lat 90-tych, banki inwestycyjne nadmuchały tzw. bańkę internetową. Następstwem jej był krach w roku 2001 i straty rzędu 5 bln dolarów. Komisja papierów wartościowych i giełd nie zrobiła nic aby zapobiec temu. Dochodzenie które prowadził Eliot Spitzer, wykazało że banki inwestycyjne promowały spółki internetowe o których wiedziały że upadną. W grudni 2002 roku dziesięć banków inwestycyjnych poszło na ugodę płacąc ponad 1,5mld dolarów kary i obiecało zmienić swoje praktyki.
Rozpoczęta w latach 90-tych deregulacja i postęp techniczny wywołały eksplozje złożonych produktów finansowych zwanych