M贸j stary to fanatyk w臋dkarstwa. P贸艂 mieszkania zaj***ne w臋dkami najgorsze. 艢rednio raz w miesi膮cu kto艣 wdepnie w le偶膮cy na ziemi haczyk czy kotwic臋 i trzeba wyci膮ga膰 w szpitalu bo maj膮 zadziory na ko艅cu. W swoim 22 letnim 偶yciu ju偶 z 10 razy by艂em na takim zabiegu. Tydzie艅 temu poszed艂em na jakie艣 losowe badania to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczy艂a to kaza艂a buta 艣ci膮ga膰 xD bo my艣la艂a, 偶e znowu hak w nodze.
Druga po艂owa mieszkania zaj***na W臋dkarzem Polskim, 艢wiatem W臋dkarza, Super Karpiem xD itp. Co tydzie艅 ojciec robi objazd po wszystkich kioskach w mie艣cie, 偶eby skompletowa膰 wszystkie w臋dkarskie tygodniki. By艂em na tyle g艂upi, 偶e nauczy艂em go into internety bo my艣la艂em, 偶e troch臋 pieni臋dzy zaoszcz臋dzimy na tych gazetkach ale teraz nie dosy膰, 偶e je kupuje to jeszcze siedzi na jakich艣 forach dla w臋dkarzy i kr臋ci g贸wnoburze z innymi w臋dkarzami o najlepsze zan臋ty itp. Potrafi drze膰 mord臋 do monitora albo wypie**oli膰 klawiatur臋 za okno. Kiedy艣 ojciec mnie wk***i艂 to za艂o偶y艂em tam konto i go trolowa艂em pisz膮c w jego tematach jakie艣 losowe g艂upoty typu karasie jedzo guwno. Matka nie nad膮偶a艂a z gotowaniem bigosu na uspokojenie. Aha, ma ju偶 na forum rang臋 SUM, za naj***nie 10k post贸w."
"Jak jest ciep艂o to co weekend zapie**ala na ryby. Od jakich艣 5 lat w ka偶d膮 niedziel臋 jem ryb臋 na obiad a ojciec pie**oli o zaletach jedzenia tego wodnego g贸wna. Jak si臋 dosta艂em na studia to stary przez tydzie艅 pie**oli艂 偶e to dzi臋ki temu, 偶e jem du偶o ryb bo zawieraj膮 fosfor i m贸zg mi lepiej pracuje.
Co sobot臋 budzi ze swoim znajomym mirkiem ca艂膮 rodzin臋 o 4 w nocy bo ha艂asuj膮 pakuj膮c w臋dki, robi膮c kanapki itd.
Przy jedzeniu zawsze pie**oli o rybach i za ka偶dym razem temat schodzi w ko艅cu na Polski Zwi膮zek W臋dkarski, ojciec sam si臋 nakr臋ca i dostaje strasznego b贸lu dupy durr niedostatecznie zarybiajo tylko kradno hurr, robi si臋 przy tym ca艂y czerwony i odchodzi od sto艂u kln膮c i idzie czyta膰 Wielk膮 Encyklopedi臋 Ryb Rzecznych 偶eby si臋 uspokoi膰.
W tym roku sam sobie kupi艂 na 艣wi臋ta ponton. Oczywi艣cie do wigilii nie wytrzyma艂 tylko ju偶 wczoraj go rozpakowa艂 i nadmucha艂 w du偶ym pokoju. Ubra艂 si臋 w ten sw贸j ca艂y str贸j w臋dkarski i siedzia艂 ca艂y dzie艅 w tym pontonie na 艣rodku mieszkania. Obiad (karp) te偶 w nim zjad艂 [cool][cze艣膰]
Gdybym mnie na d艂ugo艣膰 r臋ki dopu艣cili do wszystkich ryb w polsce to bym wzi膮艂 i zapie**oli艂.
Jak kt贸rego艣 razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, mia艂em urodziny to stary jako prezent wzi膮艂 mnie ze sob膮 na ryby w drodze wyj膮tku. Super prezent k***o.
Pojechali艣my gdzie艣 wp*zdu za miasto, dochodzimy nad jezioro a ojcu ju偶 si臋 oczy 艣wiec膮 i oblizuje wargi podniecony. Roz艂o偶y艂 ca艂y sprz臋t i siedzimy nad woda i patrzymy na sp艂awiki. Po pi臋ciu minutach mi si臋 znudzi艂o wi臋c w艂膮czy艂em discmana to mnie ojciec pie**oln膮 w臋dk膮 po g艂owie, 偶e ryby s艂ysz膮 muzyk臋 z moich s艂uchawek i si臋 p艂osz膮. Jak si臋 chcia艂em podrapa膰 po dupie to zaraz 'krzycza艂 szeptem', 偶ebym si臋 nie wierci艂 bo szeleszcz臋 i ryby z wody widz膮 jak si臋 ruszam i uciekaj膮. 6 godzin musia艂em siedzie膰 w bezruchu i patrze膰 na wod臋 jak w jakim艣 j***nym Guantanamo. Urodziny mam w listopadzie wi臋c jeszcze do tego by艂o zimno jak sam sk***ysyn. W pewnym momencie ojciec odszed艂 kilkana艣cie metr贸w w las i si臋 sp***zia艂. Wyt艂umaczy艂 mi, 偶e trzeba w lesie pierdzie膰 bo inaczej ryby s艂ysz膮 i czuj膮.
Wspomnia艂em, 偶e ojciec ma koleg臋 mirka, z kt贸rym je藕dzi na ryby. Kiedy艣 towarzyszem wypraw rybnych by艂 hehe Zbyszek. Cz艂owiek o kszta艂cie pi艂ki z w膮sem i 365 dni w roku w kamizelce BOMBER. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodzi艂 z 偶on膮 Bo偶en膮 na wigilie do nas itd. Raz ojciec mia艂 imieniny zbysio przyszed艂 na hehe kielicha. Najebali si臋 i oczywi艣cie ca艂y czas gadali o w臋dkowaniu i rybach. Ja siedzia艂em u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczeli drze膰 na siebie mord臋, czy generalnie lepsze s膮 szczupaki czy sumy.
>WE殴 MNIE NIE Wk***IAJ ZBYCHU, WIDZIA艁E艢 TY KIEDY艢 JAKIE SZCZUPAK MA Z臉BY? CHAPS I R臉KA Uj***nA!
>k***A TADEK SUMY W POLSCE PO 80 KILO WA呕膭, TW脫J SZCZUPAK TO IM MO呕E NASKOCZY膯
>CO TY MI O SUMACH pie**olISZ JAK LEDWO UKLEJ臉 POTRAFISZ Z WODY WYCI膭GN膭膯. SZCZUPAK TO JEST KR脫L WODY JAK LEW JEST KR脫L D呕UNGLI
No i a偶 si臋 zaczeli nak***ia膰 zapasy na dywanie w du偶ym pokoju a ja z matk膮 musieli艣my ich rodziela膰. Od tego czasu zupe艂nie zerwali kontakt. W zesz艂ym roku zadzwoni艂a 偶ona zbysia, 偶e zbysio spad艂 z rowerka i zaprasza na pogrzeb. Odebra艂a akurat matka, z艂o偶y艂a kondolencje, odk艂ada s艂uchawk臋 i m贸wi o tym ojcu, a ojciec
>I bardzo k***a dobrze
Tak go za tego suma znienawidzi艂.
Wspomina艂em te偶 o arcywrogu mojego starego czyli Polskim Zwi膮zku W臋dkarskim. Sta艂 si臋 on kompletn膮 obsesj膮 ojca i jak np. w telewizji m贸wi膮, 偶e gdzie艣 by艂 trz臋sienie ziemi to stary zawsze mamrocze pod nosem, 偶e powinni w ko艅cu co艣 o tych sk***ysynach z PZW powiedzie膰. Gazety niew臋dkarskie te偶 przesta艂 czyta膰 bo mia艂 b贸l dupy, 偶e o w臋dkarstwie polskim ani aferach w PZW nic si臋 nie pisze.
Szefem ko艂a PZW w mojej okolicy jest niejaki pan Adam. Jest on dla starego uosobieniem ca艂ego z艂a wyrz膮dzonego polskim akwenom przez Zwi膮zek i ojciec przez wiele lat toczy艂 z nim wojn臋. Raz poszed艂 na jakie艣 zebranie w臋dkarskie gdzie wyst臋powa艂 Adam i stary wr贸ci艂 do domu z podart膮 koszul膮 bo si艂膮 go usuwali z sali takie tam inby odpie**ala艂.
Po kl臋sce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem PZW ojciec rozpocz膮艂 partyzantk臋 internetow膮 polegaj膮c膮 na szkalowaniu PZW i Adama na forach lokalnych gazet. Napie**ala艂 na niego jakie艣 g艂upoty typu, 偶e Adam by艂 tajnym wsp贸艂pracownikiem UB albo, 偶e go widzia艂 na ulicy jak komu艣 gwo藕dziem samoch贸d rysowa艂 itd. Nie nauczy艂em ojca into TOR wi臋c sko艅czy艂o si臋 bagietami za szkalowanie i stary musia艂 zap艂aci膰 Adamowi 2000z艂.
Jak p艂aci艂 to przez tydzie艅 w domu si臋 nie da艂o 偶y膰, ojciec k***i艂 na przekupne s膮dy, PZW, Adama i w og贸le ca艂y 艣wiat. Z jego pie**olenia wynika艂o, 偶e PZW jak jacy艣 masoni rz膮dzi ca艂ym krajem, poci膮ga za szurki i ma wsz臋dzie uk艂ady. Przelicza艂 te偶 te 2000 na w臋dki, haczyki czy 艂贸dki i dostawa艂 strasznego b贸lu dupy, ile on by m贸g艂 np. zan臋ty waniliowej za te 2k kupi膰 (kilkaset kilo).
Stary jako艣 w zesz艂ym roku stwierdzi艂, 偶e koniecznie musi mie膰 艂贸dk臋 do po艂ow贸w bo niby wypo偶yczanie za drogo wychodzi i wszyscy go chc膮 oszuka膰
>synek na wodzie to si臋 prawdziwe okazy 艂apie! tam jest 偶ywio艂!
ale nie by艂o go sta膰 ani nie mia艂 jej gdzie trzyma膰 a hehe frajerem to on nie jest 偶eby komu艣 p艂aci膰 za przechowywanie wi臋c zgada艂 si臋 z jakimi艣 w臋dkarzami okolicy, 偶e kupi膮 艂贸dk臋 na sp贸艂k臋, ona b臋dzie sta艂a u jakiego艣 janusza, kt贸ry ma dom a nie mieszkanie w bloku jak my, na podje藕dzie na przyczepie, kt贸r膮 ten janusz ma i si臋 b臋d膮 t膮 艂贸dk膮 dzielili albo b臋d膮 je藕dzi膰 艂owi膰 razem.
Na pocz膮tku ta kooperatywa sz艂a nawet nie藕le ale w kt贸ry艣 weekend ojciec si臋 rozchorowa艂 i nie m贸g艂 z nimi jecha膰 i mia艂 o to olbrzymi b贸l dupy. Jeszcze ci jego koledzy dzwonili, 偶e ryby bior膮 jak poj***ne wi臋c m贸j ojciec tylko le偶a艂 czerwony ze z艂o艣ci na kanapie i sapa艂 z wk***ienia. Sytuacj臋 jeszcze pogarsza艂o to, 偶e nie mia艂 na kogo zwali膰 winy co zawsze robi. W ko艅cu doszed艂 do wniosku, 偶e to niesprawiedliwe, 偶e oni 艂owi膮 bez niego bo przecie偶 po r贸wno si臋 zrzucali na 艂贸dk臋 i w niedziel臋 wieczorem, jak te janusze ju偶 wr贸ci艂y z wyprawy, wyszed艂 nagle z domu.
Po godzinie wraca i m贸wi do mnie, 偶e musz臋 mu pom贸c z czym艣 przed domem. Wychodz臋 na zewn膮trz a tam nasz samoch贸d z przyczep膮 i 艂贸dk膮 xD Pytam sk膮d on j膮 wzi膮艂 a on m贸wi, 偶e januszowi zaj***艂 z podjazdu przed domem bo oni go oszukali i 偶eby 艂apa艂 z nim 艂贸dk臋 i wnosimy do mieszkania XD Na nic si臋 zda艂o t艂umaczenie, 偶e zajmie ca艂y du偶y pok贸j. Na szcz臋艣cie 艂贸dka nie zmie艣ci艂a si臋 w drzwiach do klatki wi臋c stary stwierdzi艂, 偶e on j膮 przed domem zostawi.
Za pomoc膮 jakich艣 艂a艅cuch贸w co by艂y na 艂贸dce i mojej k艂贸dki od roweru przypi膮艂 j膮 do latarni i zadowolony chce i艣膰 wraca膰 do mieszkania a tu nagle przyje偶d偶aj膮 2 samochody z januszami wsp贸艂w艂a艣cicielami, kt贸rzy domy艣lili si臋 gdzie ich w艂asno艣膰 mo偶e si臋 znajdowa膰 xD Zacz臋艂a si臋 nieziemska inba bo janusze dr膮 mordy dlaczego 艂贸dk臋 ukrad艂 i 偶e ma oddawa膰 a ojciec si臋 drze, 偶e oni go oszukali i on 500z艂 si臋 sk艂ada艂 a nie p艂ywa艂 w ten weekend. Ja stara艂em si臋 za艂agodzi膰 sytuacj臋 偶eby ojciec od nich nie dosta艂 wpie**olu bo by艂o blisko.
Po kilkunastu minutach sytuacja wygl膮da艂a tak:
-M贸j ojciec le偶y na ziemi, kurczowo trzyma si臋 przyczepy i krzyczy, 偶e nie odda
-Janusze krzycz膮, 偶e ma oddawa膰
-Jeden janusz ma rozj***ny nos bo pr贸bowa艂 le偶膮cego ojca odci膮gn膮膰 od 艂贸dki za nog臋 i dosta艂 drug膮 nog膮 z kopa
-Dw贸ch policjant贸w ci膮gnie ojca za nogi i m贸wi, 偶e jedzie z nimi na komisariat bo pobi艂 cz艂owieka
-We wszystkich oknach dooko艂a stoj膮 s膮siedzi
-Moja stara p艂acze i b艂aga ojca 偶eby zostawi艂 艂贸dk臋 a policjant贸w 偶eby go nie aresztowali
-Ja smutnazaba.psd
W ko艅cu policjanci oderwali starego od 艂odzi. Ja poda艂em januszom kod do k艂贸dki rowerowej i zabrali 艂贸dk臋, rzucaj膮c wcze艣niej staremu 500z艂 i m贸wi膮c, 偶e nie ma ju偶 do 艂贸dki 偶adnego prawa i lepiej dla niego, 偶eby si臋 nigdy na rybach nie spotkali. Matka ub艂aga艂a policjant贸w, 偶eby nie aresztowali ojca. Janusz co dosta艂 w mord臋 butem powiedzia艂, 偶e on si臋 nie b臋dzie pie**oli艂 z 艂a偶eniem po komisariatach i ma to w dupie tylko ojca nie chce wi臋cej widzie膰.
Stary do tej pory robi z januszami g贸wnoburz臋 na forach dla w臋dkarzy bo za艂o偶yli tam specjalny temat, gdzie przestrzegali przed robieniem jakichkolwiek interes贸w z moim ojcem. Obserwowa艂em ten temat i widzia艂em jak m贸j ojciec nieudolnie porobi艂 trollkonta
>Szczepan54
>Liczba post贸w: 1
>Ten temat za艂o偶yli jacy艣 idioci! Znam u偶ytkownika stary_anona od dawna i to bardzo porz膮dny cz艂owiek i wspania艂y w臋dkarz! Chc膮 go oczerni膰 bo zazdroszcz膮 z艂owionych okaz贸w!
Potem jeszcze u偶ywa艂 tych trollkont do prze艣ladowania niedawnych koleg贸w od 艂贸dki. Jak kt贸ry艣 z nich zak艂ada艂 jaki艣 temat to ojciec si臋 tam wpie**ala艂 na trollkoncie i np. pisa艂, ze ch*jowe ryby 艂apie i wida膰, 偶e nie umie 艂owi膰 xD
Z tych samych trollkont udziela艂 si臋 w swoich tematach i jak na przyk艂ad wrzuca艂 zdj臋cia z艂apanych przez siebie ryb to sam sobie pisa艂
>Noooo gratuluj臋 okazu! Wida膰, 偶e do艣wiadczony 艂owca!
a potem si臋 z tego cieszy艂 i kaza艂 ogl膮da膰 mi i starej jak go chwal膮 na forum.