METODA CZYTANIA GLOBALNEGO G. DOMANA
Glenn Doman - fizykoterapeuta opracował w latach 1960 - 1970 program badań klinicznych nad dziećmi z uszkodzonym mózgiem. Głównym przedmiotem obserwacji i badań był mózg dziecka i jego rozwój. Na podstawie badań sformułowano tezę, że podłożem wszelkich zaburzeń u dzieci są uszkodzenia mózgu. Rehabilitacja ma więc polegać na oddziaływaniu na mózg.
Jedną z metod oddziaływania jest nauka globalnego czytania jaką wprowadził Glenn Doman. Opanowanie umiejętności czytania stanowi przełomowy moment w życiu człowieka. Nauka ta wymaga od dziecka wszystkich sił psychicznych, całkowitego zaangażowania nie tylko procesów intelektualnych, lecz także emocjonalnych.
'Czytanie jest jedną z najważniejszych funkcji ludzkiego mózgu - ze wszystkich stworzeń na ziemi tylko ludzie umieją czytać, jest to także jedna z najważniejszych funkcji w życiu, ponieważ cała nauka opiera się na umiejętności czytania'. G. Doman traktuje naukę czytania jako element dziecięcej zabawy. Stąd pochodzi nazwa koncepcji - zabawa w czytanie.
Doman skierował także swoje zainteresowania na dzieci zdrowe. Uważał że nauka była zabawą.
Proponuje aby przestrzegać takich oto zasad gwarantujących efektywność w czytaniu:
1. Zacznij w możliwie najmłodszym wieku.
2. Bądź zawsze radosna.
3. Szanuj swoje dziecko.
4. Ucz tylko wtedy, gdy ty i twoje dziecko jesteście szczęśliwi.
5. Skończ zanim twoje dziecko chce skończyć.
6. Pokazuj materiały szybko.
7. Często wprowadzaj nowe materiały.
8. Wykonuj program systematycznie
Proces nauki czytania globalnego metodą Domana przebiega z użyciem tzw. bitów informacji czyli są to starannie przygotowane białe kartoniki (10 cm wysokości, 60 cm szerokości), na których napisane jest słowo w kolorze czerwonym np.: mama. Kolor czerwony ponieważ, ten kolor przyciąga wzrok małych dzieci. Powinno stosować się wielkie litery, tak aby zmieściły się na kartoniku. Wielkie ponieważ droga wzrokowa jest jeszcze niedojrzała.
Litery kreślone na kartonikach nie powinny być kaligrafowane, lecz zbliżone swoim wyglądem do liter drukowanych w książce.
Nauka czytania metodą Domana przebiega etapowo.
Etap I - rozpoczyna się od wprowadzenia 15 słów z najbliższego otoczenia, rodziny. Prezentacja jednego wyrazu połączona jest z głośnym odczytaniem i trwa 1 sekundę - wprowadza się 5 wyrazów (zestaw).
Należy je powtarzać 3 razy w ciągu dnia. W drugim dniu powtarzamy początkowo sesję 3 razy i dodajemy zestaw następnych pięciu słów, które pokazujemy również 3 razy dziennie. Trzeciego dnia dodajemy zestaw następnych pięciu słów. Teraz uczymy dzieci trzech zastawów słów po pięć wyrazów w każdym zestawie, pokazywanych 3 razy dziennie.
Pierwsze 3 zestawy oglądają dzieci przez tydzień. Po pięciu dniach zaczynamy wymieniać jedno stare słowo z każdego zestawu, układamy nowe i dołączamy dwa nowe zestawy.
Etap II - to czytanie wyrażeń dwuwyrazowych. Etap ten rozpoczyna wprowadzenie etykiet z nazwani kolorów. Jest to ważny, pośredni etap pomiędzy pojedynczymi słowami a pełnymi zdaniami. Ze słów, których wcześniej uczyliśmy dziecko, budujemy wyrażenia dwuwyrazowe, np. sok pomarańczowy, niebieski worek itp. Wykonanie kart trzeba podzielić na dwa zestawy po pięć wyrażeń w każdym. Po pięciu dniach wycofujemy po jednym wyrażeniu z każdego zestawu i dodajemy nowe. Na tym etapie czytania potrzebujemy dodatkowych przymiotników. Najlepiej ich użyć w parach przeciwieństw, np. duże - małe, ładne - brzydkie, ciemny - jasny.
Etap III - jest to przejście od dwuwyrazowych wyrażeń do prostych zdań. Polega na włączeniu nazw czynności do wyrazu lub wyrażenia dwuwyrazowego i utworzenie krótkiego zdania np. Mama skacze. Proste zdania tworzymy również, dorabiając do kilku kart słowo 'jest' i stwarza to możliwość układania dowolnych zdań. Można także zrobić zestaw pięciu zdań. Po kilku dniach dodajemy dwa nowe zdania, wycofując jednocześnie dwa stare. Można również wykonać książeczkę z prostych zdań. Taka książeczka powinna zawierać pięć zdań z ilustracjami do każdego zdania. Powinna mieć wymiary 20 x 45 cm oraz czerwone litery o wysokości 5 cm. Zapisana strona powinna poprzedzać obrazek i być oddzielona od ilustracji. Książka ma na początku 10 stron czytanych 2,3 razy dziennie.
Etap IV - to rozbudowane zdania wyrażające bardziej złożoną myśl. Etapem poprzedzającym czytanie rozbudowanych zdań jest wprowadzenie przyimków 'w', ' na', 'do' itp. - początkowo w dwuwyrazowych zdaniach, później włączone są w rozbudowane zdanie.
Wysokość liter ulega zmniejszeniu do 3 cm. Następuje zmiana koloru czerwonego liter na czarny.
Etap V - to książki kupowane lub wykonywane przez matkę.
Jest to czas, kiedy dziecko jest gotowe do czytania prawdziwej książki. Staranne przygotowanie takich książeczek jest kluczem do sukcesu z jego pierwszą książką i z wieloma innymi w przyszłości.
Książka dla dzieci musi spełniać następujące warunki:
1. Powinna zawierać słownictwo od 50 do 100 słów.
2. Powinna mieścić nie więcej niż jedno zdanie na jednej stronie.
3. Litery nie mogą być mniejsze niż 2 cm.
4. Tekst powinien poprzedzać ilustrację i znajdować się na oddzielnej stronie. Dziecko musi przewrócić stronę, żeby zobaczyć ilustrację po przeczytaniu zdania.
Książkę należy wykonać samodzielnie lub skorzystać z gotowej pod warunkiem, że spełnia wyżej wymienione warunki.
Zastosowanie koncepcji czytania bez liter G. Domana pozwala uniknąć stresów w toku nauki i niepowodzeń szkolnych w przyszłych latach edukacji.
W metodzie Domana nauka czytania pełni ważną rolę w stymulacji rozwoju dziecka. Informacje płynące drogami wzrokowymi i słuchowymi usprawniają ich funkcjonowanie, wpływające jednocześnie na pracę mózgu. Doskonali się i rozwija percepcja wzrokowa. Rozwija się system pojęć, podnosi się poziom wiedzy i inteligencja.
W metodzie Domana nauka nie jest nudą, lecz przyjemnością i radością dla dziecka i rodziców, i to jest jedna z jej podstawowych zalet.
Czytanie jest jednym z elementów procesu rewalidacyjnego. Wielość sesji czytania wpływa na osłuchanie się z prawidłowym wzorcem artykulacyjnym słowa, ćwiczy słuch, różnicowanie wzrokowe oraz czynną artykulację dzieci poprzez powtarzanie ćwiczonego słowa.
Z koncepcji G. Domana mogą korzystać w szczególności dzieci z zaburzoną analizą i syntezą słuchową, gdyż nie potrafią one wyróżnić poszczególnych dźwięków z potoku słów.
Dzieci upośledzone umysłowo w stopniu lekkim mogą uczyć się, a więc także opanowywać technikę czytania i pisania, ale wyłącznie przy zastosowaniu metod nauczania dostosowanych do ich możliwości percepcyjnych. Powinny one zostać objęte opieką w zespołach wyrównawczych i korekcyjno - kompensacyjnych.
LITERATURA:
G. Doman, J. Doman 'Jak nauczyć małe dziecko czytać' Bydgoszcz 1992
Czytanie globalne, czyli sojusz metod
W Polsce analityczne metody czytania są mało rozpowszechnione. Uważa się, że jest to rodzaj percepcji odpowiedni dla języków niefleksyjnych (np. angielskiego), w których pisownia bardzo się różni od wymowy.
Język polski ma takie właściwości, że prawie wszystkie wyrazy podlegają odmianie gramatycznej. Wobec tego całościowe rozpoznawanie słów może powodować odgadywanie i częste pomyłki w odczytywaniu tekstu. Warto jednak podkreślić, że nigdzie na świecie w elementarnej nauce czytania nie stosuje się wyłącznie metod jednego rodzaju.
W krajach anglojęzycznych na ogół wychodzi się od całych wyrazów lub zdań i w pewnym momencie włącza się elementy charakterystyczne dla metod fonetycznych. Uważa się, że oparte na materiale literowym ćwiczenia kształtujące percepcję słuchowo-wzrokową należy wprowadzać dopiero wtedy, gdy dziecko dysponuje już dużym zasobem słów rozpoznawanych "jednym rzutem oka". Nawet zwolennicy metod fonetycznych zgadzają się, że dziecko przed rozpoczęciem właściwej nauki powinno z wyglądu odczytywać około stu wyrazów.
W Polsce jest powszechna metoda analityczno-syntetyczna o charakterze fonetycznym. Jej źródeł należy szukać w Vademecum nauczyciela sześciolatków (WSiP, 1977). Zamieszczono w nim szczegółową instrukcję postępowania dydaktycznego opartego na podręczniku E. F. Przyłubskich Mam 6 lat. Wyprawka dla sześciolatka (WSiP, 1977). W ciągu dwudziestu lat podstawowy schemat uległ wielu indywidualnym modyfikacjom, ale główne cechy zaproponowanej metody pozostały (Opieram się na badaniach ankietowych przeprowadzonych przeze mnie wśród nauczycieli województwa warszawskiego, radomskiego i opolskiego). Mam tu na myśli głoskowanie, wyraz podstawowy służący do wprowadzania liter, alfabet obrazkowy i sposoby utrwalania. Zniknęły jedynie elementy tzw. metod barwno-dźwiękowych. Nikt już dziś nie buduje z dziećmi modelu wyrazów za pomocą kolorowych nakrywek.
Chociaż autorzy Wyprawki proponowali elementy czytania globalnego, to jednak podkreślali, że może ono dotyczyć najwyżej kilkunastu słów. Dlatego do dziś w klasach przedszkolnych pojawiają się pojedyncze napisy, głównie w gazetce tematycznej lub w kącikach zainteresowań. Tylko czy to ma coś wspólnego z czytaniem globalnym? Dziecko od najwcześniejszego dzieciństwa ma kontakt z wieloma napisami, ale to wcale nie znaczy, że czyta. Do pełnej percepcji wyraźnie brakuje jeszcze jednego ogniwa.
Trzeba jednak najpierw ustalić, co to jest czytanie globalne? Wprawny czytelnik rozpoznaje słowa po ich ogólnej strukturze. Ponieważ ma w pamięci duży "bank" znanych wyrazów, nie analizuje ich szczegółowo. Można powiedzieć, że domyśla się ich treści. Im większym zasobem słów rozpoznawanych całościowo dysponuje, tym szybciej czyta.
Percepcja dziecka jest zupełnie odmienna. Jeśli nie zna liter, rozpoznaje poszczególne wyrazy po wybranych, pojedynczych cechach, po wyglądzie pierwszej lub ostatniej litery lub po braku pewnych liter. Jednak, aby mogło tego dokonać, musi wielokrotnie widzieć napis, słyszeć brzmienie i rozumieć sens. Umieszczenie wyrazów, np. pod obrazkiem i ich jednorazowe wymówienie, nie wystarcza do czytania. Niewątpliwie może to wywołać wzmożone zainteresowanie kodem literowym, natomiast do percepcji dochodzi wówczas, gdy stworzymy okazję do operowania materiałem czytelniczym. Dziecko musi napotykać wprowadzane wyrazy w różnych sytuacjach zabawowych, najlepiej ruchowych, a warunkiem ich zapamiętania jest wielokrotna powtarzalność tego słowa.
Zwolenniczką globalnego czytania, we wstępnym etapie nauki, była Halina Mystkowska (Uczymy czytać przedszkolu WSiP, 1977). Proponowała wprowadzenie w przypadku sześciolatków około osiemdziesięciu słów, przed prezentacją alfabetu. Preferowała w przedszkolu poszukujące metody pracy. Pomocą podstawową był słownik wyrazowo-obrazkowy, który tworzyły również dzieci. Wprowadzenie liter nie było potrzebne, ponieważ wychowankowie poznawali je w najrozmaitszych kombinacjach (w słowach) i podczas ćwiczeń z różnorodnym materiałem czytelniczym. W połowie roku przedszkolnego następowało jedynie utrwalanie znajomości alfabetu (w zakresie programu dla sześciolatków). Czytaniu globalnemu towarzyszyły na pewnym etapie ćwiczenia fonetyczne. Nauka miała charakter zabawy, tyle że podobnej do pracy szkolnej. Indywidualizacja była cechą charakterystyczną w metodzie Mystkowskiej. Dominowała praca w małych zespołach oraz indywidualna. Zakres treści dla dzieci najzdolniejszych wykraczał poza program wychowania przedszkolnego.
Ponieważ motorem do pokonywania trudności, a zatem i poznawania, są motywacje, zastosowanie czytania globalnego w elementarnej nauce czytania wydaje się w pełni zasadne. Dziecko, jeśli rozumie treść prezentowanych słów, z wielkim zapałem przystępuje do odkodowania następnych znaczeń zapisanych za pomocą symboli. Całościowe poznawanie wyrazów ma też tę zaletę, że poszerzanie zakresu znanych słów pozwala dzieciom wyeliminować literowanie. Znajomość liter i ich dźwiękowych odpowiedników staje się jedynie wskazówką w trakcie analizy i syntezy.
Stosowane dotychczas w elementarnej nauce czytania metody standardowe warunkują też moment rozpoczynania tej nauki. Dziecko dopiero w wieku sześciu-siedmiu lat osiąga dojrzałość fonologiczną, a zatem jest to moment odpowiedni do wprowadzania metod o charakterze fonetycznym. Jednocześnie należy stale usprawniać umiejętności z zakresu analizy i syntezy słuchowej. Mimo ćwiczeń, nie wszyscy wychowankowie radzą sobie z percepcją słuchową. Niejednokrotnie niepowodzenia w tym zakresie zniechęcają do podejmowania dalszych wysiłków.
Przyjęte w przedszkolach sposoby nauki wymuszają pracę z ograniczonym alfabetem (22 litery), a zatem z okaleczonym materiałem czytelniczym. Wybór liter jest zdeterminowany koniecznością prowadzenia ćwiczeń fonetycznych na wyrazach o prostej budowie, zgodnej z ich zapisem graficznym.
Czytanie globalne w zabawach ruchowych można z dobrymi efektami rozpoczynać już z trzylatkami. We wstępnym etapie należy wprowadzać najbliższe dzieciom rzeczowniki, tzn. ich imiona, zabawki, części ciała. Im więcej dzieci zapamiętają, tym lepszy będzie ich start w prawdziwe czytanie. Proponuję zatem "sojusz metod", którego pierwszym ogniwem będą gry i zabawy z imionami i rzeczownikami. Oto przykłady zabaw:
Znajdź słowo. Nauczycielka etykietuje kilkanaście do kilkudziesięciu przedmiotów: mebli, zabawek na sali. Dzieci losują duplikaty tych słów, szukają ich wśród rozwieszonych napisów i porównują. Zabawę należy powtarzać przez kilka dni. Wygrywa ten, kto pierwszy odnajdzie wylosowany napis. Po pewnym czasie należy zdjąć lub zasłonić napisy, a dzieci poprosić o przyporządkowanie wylosowanych wyrazów i ich przyczepienie. Następnie powinno nastąpić wspólne sprawdzenie prawidłowości wykonania zadania.
Ratuj rulon. Dzieci stoją lub siedzą w kole wokół nauczyciela. Nauczycielka ustawia na podłodze rulon lub patyk długości około 1 m i przytrzymuje go w pozycji pionowej. W czasie przytrzymywania zapowiada, że za chwilę przywoła kogoś bez słów. Losuje dziecko i pokazuje jego wizytówkę, równocześnie puszczając rulon. Zadaniem wywołanego dziecka jest szybko podtrzymać opadający rulon. Jeśli się to dziecku uda, może ono pełnić rolę prowadzącego. Zabawa ta może być wykorzystana do nauki rzeczowników, jeśli wychowankowie na czas jej trwania zostaną "zaczarowani" w przedmioty lub zwierzęta. Konieczne jednak będzie wtedy przygotowanie stosownych etykiet dla każdego uczestnika.
Głuchy telefon wyrazowy. Dzieci dzielimy na dwa lub trzy zespoły. Dla każdego zespołu przygotowujemy dwa identyczne zestawy zawierające słowa lub zdania (ich liczba odpowiada liczbie dzieci w drużynie). Do dyspozycji startującego zawodnika jest "ściągawka" - czyli te same słowa z obrazkami. Pierwsi uczestnicy wybierają wyraz (ewentualnie odwołując się do ściągawki) i po odczytaniu przekazują go ustnie na ucho koledze (jak w zabawie w głuchy telefon). Ostatnie dziecko z zespołu szuka w analogicznym zestawie wyrazów tego, który usłyszało. Na zakończenie porównuje swoje słowo z tym, które wybrał kolega do ustnego przekazu. Jeśli wyrazy są jednakowe, drużyna zdobywa punkt lub wywiesza swoje słowo na tablicy. Odczytujący przechodzi z końca na początek.
Skreślanki - imiona. Dzieci stoją w dwóch drużynach (jednakowa liczba uczestników). Nauczycielka na dużym arkuszu wypisuje imiona wszystkich dzieci i jeszcze kilka imion dodatkowo. Dzieci kolejno podbiegają do tablicy i wykreślają swoje imię. Drużyna, która pierwsza skończy, wygrywa. Do tej gry może posłużyć też zwykła tablica i gąbka.
Rzeczowniki. Analogicznie jak w poprzedniej zabawie, dzieci dzielimy na dwie drużyny. Na tablicy wypisujemy biorące udział w grze rzeczowniki i kilka dodatkowych. Każde dziecko otrzymuje kartonik z obrazkiem przedstawiającym jeden z zapisanych wyrazów. Dzieci mają za zadanie, wykreślić odpowiadające obrazkowi słowo.
Moje stopy. Dzieci odrysowują na grubym kartonie swoją lewą i prawą stopę i wycinają je. Nauczycielka podpisuje wykonane przez dzieci szablony ich imionami. Szablony rozrzuca się po całej sali. Na dany znak każdy szuka swoich stóp, układa je napisami do góry w taki sposób, aby lewa stopa znajdowała się z lewej strony, a prawa z prawej. Wygrywa ten, kto najszybciej stanie na swoich stopach. W grupie dzieci młodszych nauczycielka pomaga wykonać szablony.
Krzesełka w kole. Na oparciach dziecięcych krzesełek znajdują się imiona dzieci. Krzesełka są ustawione w kręgu. Każdy siada na swoim krzesełku i przygląda się, kto siedzi koło niego i jak wyglądają imiona sąsiadów. Następnie dzieci chodzą dookoła utworzonego kręgu, w takt tamburynu. Gdy muzyka się urywa, dzieci siadają na tym krześle, przy którym się akurat zatrzymały. Próbują odgadnąć, na czyim krześle siedzą.
METODA GLOBALNEGO CZYTANIA
w pracy z dziećmi głębiej upośledzonymi umysłowo
w SOSW w Rychwale
„Czytanie jest jedną z najwyższych
funkcji ludzkiego mózgu – ze wszystkich
stworzeń na ziemi tylko ludzie
umieją czytać”.
Głównym celem edukacji uczniów głębiej upośledzonych umysłowo jest wyposażenie ich w takie umiejętności i wiadomości, aby zdobył maksymalną niezależność życiową
w zakresie zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych, oraz mógł porozumiewać się
z otoczeniem w najpełniejszy sposób, werbalnie lub poza-werbalnie – w ramach posiadanych przez dziecko realnych możliwości.
Umiejętność czytania i pisania (w zakresie możliwym do osiągnięcia przez ucznia niepełnosprawnego intelektualnie), rozumiana jest jako jedna z form komunikacji, ułatwiającą funkcjonowanie w otaczającym świecie.
Pamiętając o swoistym charakterze pracy z dziećmi głębiej upośledzonymi umysłowo, należy podkreślić, że nauka czytania ma swój własny, nieco odrębny charakter. W trakcie edukacji uczniowie powinni posiąść przede wszystkim umiejętność odczytywania tych informacji, które ułatwią im w miarę samodzielnie funkcjonować w otaczającej rzeczywistości.
Kilka lat temu zetknęłyśmy się z książką Glenna i Janet Domanów: „Jak nauczyć dziecko czytać?”. Po zapoznaniu się z tą pozycją książkową, w ramach poszukiwania nowych metod pracy z dziećmi głębiej upośledzonymi umysłowo, a równocześnie wychodząc naprzeciw oczekiwaniom ich rodziców, podjęłyśmy próbę modyfikacji metody globalnego czytania Glenna Domana, z dostosowaniem jej do specyficznych potrzeb i możliwości naszych wychowanków.
Według Domana czytanie należy traktować jako czynności uaktywniające i uspraw-niające pracę mózgu, które w konsekwencji stymulują rozwój umysłowy dziecka.
Do globalnego czytania w metodzie Domana zalecane było stosowanie napisów wykonanych drukowanymi, czerwonymi literami na kartonach o wymiarach 10\60 cm.
Nauka czytania przebiegała w 5 etapach:
pojedyncze słowa,
wyrażenia dwuwyrazowe,
proste zdania,
zdania rozbudowane,
książki.
Rozpoczynając ten proces, byłyśmy bardzo ciekawe, jakie efekty przyniesie nasze działanie. Zaznaczyć należy, że metodą globalnego czytania zostały objęte te dzieci z głębszym upośledzeniem, u których zaburzenia procesu syntezy i analizy nie pozwalają na naukę czytania sposobem tradycyjnym. Jest ich zdecydowana większość w naszych klasach, choć również do tego rodzaju czytania przystąpiły też dzieci, które potrafią uczyć się czytania za pomocą łączenia sylab.
Na początku, musiałyśmy we własnym zakresie wydrukować pomoce dydaktyczne czyli plansze z wyrazami o czcionkach odpowiedniej wielkości i grubości. Niestety, ze względów ekonomicznych, nie było możliwe wydrukowanie (zgodnie z zaleceniami Domanów) pierwszego zestawu wyrazów czcionka czerwoną. Zaczęłyśmy od razu od czcionki czarnej, co w praktyce nie miało większego wpływu na przebieg procesu.
Jako materiały do pracy wykorzystujemy:
białe kartony formatu A4, zapisane dużą czcionką – jeden wyraz na jednym kartonie, jednakowy rozmiar czcionki na każdym;
małe kartony zapisane małą czcionką – jeden wyraz na jednym kartoniku, jednakowy rozmiar czcionki na każdym;
czytelne obrazki – odpowiedniki wyrazów wypisanych na kartonach;
naturalne odpowiedniki wyrazów wypisanych na kartonach (na miarę możliwości).
Najpierw wybieramy około 15 wyrazów, najbardziej znanych i lubianych, z otoczenia dziecka:
rodzina, mama, tata, siostra, brat, dom, imiona uczniów w klasie (ok.6 - 7), owoce, warzywa, zwierzęta.
Wśród tych wyrazów znajdują się imiona uczniów z klasy, nazwy ulubionych owoców, warzyw i znanych zwierząt domowych.
Pracę dzielimy na 10 etapów:
Zaczynamy pracę od 5 wyrazów. Nauczyciel pokazuje pojedyncze słowa, głośno przy tym mówiąc: Tu jest napisane: mama”. Tu jest napisane: tata, itd. Pojedyncze wyrazy nauczyciel demonstruje 2 razy dziennie, na początku i pod koniec zajęć lekcyjnych, przez cały tydzień.
W drugim tygodniu, codziennie wymienia jedno hasło na nowe i dalej utrwala poznane wyrazy.
Etap II
Po wprowadzeniu pierwszych 10 wyrazów, nauczyciel utrwala poznane hasła, stosując układankę „wyraz do wyrazu”.
Nauczyciel demonstruje dziecku słowo na kartonie dużego formatu i prosi o odszukanie takiego samego na kartonie o małym formacie.
W następnej kolejności nauczyciel przedstawia dziecku dwa zestawy haseł (wyrazów) na małych kartonikach. Zadaniem dziecka jest odszukanie dwóch jednakowych haseł.
Nauczyciel organizuje specjalny kącik, w którym umieszcza przedmioty wraz z hasłami odpowiadającymi nazwie danego przedmiotu. Oznakowanie najbliższej przestrzeni, w jakiej przebywa dziecko, daje mu możliwość niezamierzonego „opatrzenia” się z pisownią każdego wykorzystanego przez nas hasła. Dziecko otrzymuje do ręki kartonik z hasłem, np. jabłko, musi rozejrzeć się po sali i dopasować kartonik z hasłem do przedmiotu.
Podnosząc stopień trudności, poznane przedmioty nauczyciel zastępuje obrazkowymi odpowiednikami (zamiast jabłka – obrazek przedstawiający jabłko). Rozkłada na stole obrazki oraz odpowiadające im hasła. Zadaniem dziecka jest dopasowanie hasła do właściwego obrazka, a następnie głośne odczytanie go. Oczekiwanym końcowym efektem ćwiczeń było opanowanie umiejętności samodzielnego odczytywania widzianych haseł.
Kolejne ćwiczenia dotyczą zarówno rzeczowników, jak i przymiotników, takich jak: czerwony, zielony, niebieski, żółty, smutny, wesoły... .W przypadku przymiotników nauczyciel pomija ćwiczenia, w których materiałem dydaktycznym jest konkretny przedmiot. Wykorzystuje kolorowe kartoniki, skrawki tkanin, zdjęcia, schematyczne rysunki wprost kojarzące się dziecku z wybranym pojęciem. Po opanowaniu pierwszego zestawu przymiotników, nauczyciel próbuje łączyć je z utrwalonymi już rzeczownikami, stosując ćwiczenia, np.:
kładziemy przed dzieckiem wybrany przedmiot, np. kubek, oraz schematyczny obrazek przedstawiający jego cechę, np. kolor zielony. Do tego dokładamy kartoniki z hasłami,
z których można ułożyć wyrażenie: zielony kubek. Zadaniem dziecka jest dopasowanie hasła do właściwej rzeczy i głośne odczytanie całego wyrażenia;
jak wyżej kładziemy przed dzieckiem określony przedmiot, dokładając 4 lub więcej haseł, z których należało wybrać 2 właściwe;
pozwalamy dziecku samodzielnie wybrać przedmioty, z których ma ułożyć zdanie, dalej postępować jak w ćwiczeniach a i b.
W następnej kolejności nauczyciel rezygnuje z przedmiotów i zastępuje je obrazkami, rysunkami, postępując dalej jak w ćwiczeniach a, b, i c w etapie szóstym.
Podnosząc wyżej poprzeczkę, nauczyciel rezygnuje z obrazków przedstawiających poznane przedmioty i prezentuje dziecku wyłącznie hasła, z których musi ułożyć dwuwyrazowe zdania. Na początku dziecko odszukuje dwa hasła spośród trzech (gdzie jedno jest niewłaściwe) i głoś-no je odczytuje. Dalej zwiększamy liczbę haseł niewłaściwych.
Nauczyciel zapoznaje dziecko z czasownikami: „jest”, „ma”. Wprowadza je jako kolejne hasła służące do budowania zdań trzywyrazowych. Sukcesywnie, zawsze po dokładnym opanowaniu wcześniej ćwiczonego materiału, nauczyciel wprowadza proste czasowniki (idzie, siedzi, stoi, leży, śpi, je, pije).
Z wyrazów znanych dziecku układamy pełne, dłuższe zdania, a potem krótkie historyjki. Nauczyciel prezentuje dziecku logiczny ciąg obrazków, wykorzystując również kartoniki z hasłami, które trudno zilustrować rysunkiem (głównie czasowników i przyimków). Następnie prosi o dopasowanie właściwych haseł do obrazków i głośne odczytanie całości. Ostatnim etapem naszej metody jest próba odszukiwania i czytania poznanych wyrazów w prostych tekstach tworzonych przez nas książeczek.
Domanowie podkreślają, że czynnikiem niezmiernie ważnym w metodzie czytania globalnego, jest pozytywne nastawienie dziecka do tego rodzaju zajęć, jego chęć uważania i skupiania się w momencie demonstrowania plansz.
Mając do czynienia z jednym dzieckiem nie jest trudno znaleźć w ciągu dnia moment, w którym warunki sprzyjać będą „zabawie” w czytanie. Trudniej jest o mobilizację w zes-pole klasowym, stąd zgodnie z zaleceniami Domanów: „Jeżeli nie bawisz się świetnie i twoje dziecko nie bawi się świetnie – przerwij. Robisz coś źle”. Tak więc, w celu większej mobilizacji uczniów do czytania globalnego, opracowałyśmy zestaw zabaw i gier ruchowych.
Oto kilka propozycji takich zabaw i gier:
Znajdź słowo.
Nauczyciel etykietuje kilka poznanych przedmiotów: zabawki, ilustracje na sali. Dzieci otrzymują 1-2 kartoniki z napisami i szukają ich wśród rozwieszonych napisów i porównują. Zabawę należy powtarzać przez kilka dni. Wygrywa ten, kto pierwszy odnajdzie wylosowany napis. Po pewnym czasie należy zdjąć lub zasłonić napisy, a dzieci poprosić o przyporządkowanie wylosowanego wyrazu i jego przyczepienie. Następnie powinno nastąpić wspólne sprawdzenie prawidłowości wykonania zadania.
Ratuj rulon.
Dzieci stoją lub siedzą w kole wokół nauczyciela. Nauczyciel ustawia na podłodze rulon lub patyk o długości około 1 metra i przytrzymuje go w pozycji pionowej. W czasie przytrzymywania zapowiada, ze za chwilę przywoła kogoś bez słów. Losuje dziecko i poka-zuje jego wizytówkę z własnym imieniem, równocześnie puszczając rulon. Zadaniem wywołanego dziecka jest szybko przytrzymać opadający rulon. Jeśli się to dziecku uda, otrzymuje nagrodę.
Głuchy telefon wyrazowy.
Dzieci dzielimy na dwa zespoły. Dla każdego zespołu przygotowujemy 3 etykiety ze znanymi hasłami, do dyspozycji zawodników możemy przygotować te same wyrazy z obrazkami, wywieszając je w widocznym miejscu.
Pierwsi uczestnicy wybierają wyraz (ewentualnie odwołując się do ściągawki) i po odczytaniu przekazują go ustnie na ucho koledze (jak w zabawie w głuchy telefon). Ostatnie dziecko z zespołu szuka w analogicznym zestawie hasła, które usłyszał.
Na zakończenie porównuje swoje słowo z tym, które wybrał kolega do ustnego przekazu. Jeśli wyrazy są jednakowe, drużyna zdobywa nagrodę.
Skreślanki – imiona.
Dzieci stoją w dwóch drużynach. Nauczycielka na dużym arkuszu wypisuje imiona wszystkich dzieci i jeszcze kilka imion dodatkowo. Dzieci kolejno podchodzą do tablicy i wykreślają swoje imię. Drużyna, która najdokładniej wykona zadanie, wygrywa.
Rzeczowniki.
Analogicznie jak w poprzedniej zabawie, dzieci dzielimy na dwie drużyny. Na tablicy wypisujemy biorące udział w grze rzeczowniki, np. określające owoce, i kilka dodatkowych. Każde dziecko otrzymuje kartonik z obrazkiem przedstawiającym jeden z zapisanych wyrazów. Dzieci mają za zadanie, wykreślić odpowiadające obrazkowi słowo.
Moje stopy.
Dzieci odrysowują na grubym kartonie swoją lewa i prawą stopę i wycinają je (nauczyciel pomaga wycinać stopy). Nauczyciel podpisuje wykonane przez dzieci szablony ich imionami. Szablony rozrzuca się po całej sali. Na dany znak każdy szuka swoich stóp i układa je przed sobą. Wygrywa ten, kto najszybciej stanie na swoich stopach.
Krzesełka w kole.
Na oparciach dziecięcych krzesełek znajdują się imiona uczniów. Krzesełka są ustawione w kręgu. Każdy siada na swoim krzesełku i przygląda się, kto siedzi koło niego i jak wyglądają imiona sąsiadów. Następnie dzieci chodzą dookoła utworzonego kręgu, w takt tamburynu. Gdy muzyka się urywa, dzieci siadają na tym krześle, przy którym się akurat zatrzymały. Próbują odgadnąć, na czyim krześle siedzą.
Ku naszemu zaskoczeniu i zadowoleniu nowa metoda pracy znalazła bardzo pozytywny oddźwięk wśród naszych wychowanków.
Mimo swoich ograniczeń, radzą sobie z kolejnymi etapami i chętnie uczestniczą w propo-nowanych ćwiczeniach i zabawach. Staramy się, by były one prowadzone w małych grupkach, w formie zabawy i by nie trwały dłużej niż 10 minut.
Wprowadzenie metody globalnego czytania było początkowo dla nas, nauczycieli, próbą sprostania oczekiwaniom rodziców, ale teraz stało się ciekawą i efektywną metodą pracy, a przede wszystkim dobrą zabawą rozwijającą dziecko, pogłębiającą relacje dziecko – nauczyciel, dziecko – rodzic i dziecko – nauczyciel.
Podsumowując, możemy stwierdzić, że pracując metodą globalnego czytania, zauważyłyśmy, że u dzieci wydłużył się czas koncentracji uwagi dowolnej, pobudziła aktywność poznawcza, wzbogacił zasób słownictwa, usprawniły procesy analizy i syntezy wzrokowej oraz słuchowej.
Praca tą metodą polega na dostarczaniu uszkodzonemu mózgowi bodźców, które cechują się dużą intensywnością, częstotliwością, długim czasem trwania, a także na wymuszaniu określonych reakcji ze strony dziecka.
Usprawnianiu i stymulacji podlegają sfery:
- ruchowa
- fizyczna
- intelektualna
- emocjonalna
UWAGI
1. Metoda nadaje się dla dzieci: nadpobudliwych ruchowo (krótkie prezentacje), dzieci, które nie współpracują, bez kontaktu (autystyczne, niemówiące), mających trudności z łączeniem liter (dzieci z uszkodzeniami O.U.N., z upośledzonymi, z Zespołem Downa)
2. Metoda polega na krótkotrwałym pokazywaniu dziecku zestawów plansz ze słowami, wyrażeniami, zdaniami; wielokrotnie powtarzanym.
3. Metoda ćwiczy pamięć i percepcję wzrokową, może być stosowana od wieku przedszkolnego.
4. Nauka przebiega wg uporządkowanych zasad.
ZASADY
1. Napisy są wykonane na białych kartkach – o wymiarach 60 cm na 10 cm, litery są w kolorze czerwonym o wysokości 8 cm
2. Napisy pokazujemy na białej ścianie, dobrze oświetlonej
3. Każdy napis pokazujemy tyle czasu, ile trwa jego wypowiedzenie
4. Dziecko nie może czytać głośno napisów, tylko patrzeć
5. Czytamy jednorazowo jeden zestaw wyrazów, lub wyrażeń
6. Przerwa między czytanymi zestawami powinna wynosić co najmniej 15 minut.
ETAPY NAUKI
1. SŁOWA
- pokazujemy dziecku zestaw pojedynczych słów ( 10 słów) 3 razy dziennie przez 5 dni, za każdym razem w innej kolejności. Unikamy kolejnego pokazywania słów zaczynających się od tej samej litery;
- od 6 – dnia codziennie zabieramy po jednym wyrazie z zestawu i na jego miejsce wkładamy inny z tego samego tematu. Prowadź listę pokazywanych wyrazów i zaznaczaj datę ich wprowadzenia;
- wykorzystaj zestawy tematyczne: nazwy owoców, imiona członków rodziny, dni tygodnia, kolory;
- po wyczerpaniu tematu wprowadzamy nowy zestaw.
- u dzieci o słabej koncentracji zaczynamy od 5 wyrazów.
1. WYRAŻENIA 2 – WYRAZOWE
- uczymy dziecko czytać wyrażeń 2 – wyrazowych ( rzeczownik + przymiotnik: czerwony szalik, przeciwieństw: duży – mały);
- w wyrażeniach zawieramy wyrazy znane dziecku;
- przygotowujemy zestawy po 5 wyrażeń;
- każdy zestaw pokazujemy 3 razy dziennie przez 5 dni. Po 5 dniach zaczynamy wycofywać po jednym wyrażeniu, a na jego miejsce wprowadzamy nowe;
- nauka wyrażeń nie przerywa ciągłej nauki nowych wyrazów (1 – etap).
2. PROSTE ZDANIA
- w zdaniach zawieramy znane wyrażenia i słowa;
- do znanych wyrażeń dodajemy słowo jest: Szalik jest czerwony;
- układamy razem z dzieckiem ok. 5 zdań;
- można ułożyć też nowe zdania, które czytamy dziecku 3 razy dziennie przez 5 dni;
- w 6 – tym dniu wycofujemy po 2 zdania, zastępując je nowymi.
3. ROZBUDOWANE ZDANIA
- w prezentowanych zdaniach powinno być powyżej 3 wyrazów;
- wprowadzamy przyimki w postaci wyrażeń 2 – wyrazowych, np. na stole;
- używamy tych samych wyrazów w różnych zdaniach, oswajając dziecko z ich odmianą, np. Świeci żółte słońce na niebie. Kasia ma żółty kubeczek na mleko;
W miarę toku nauki:
- zmniejszamy wielkość liter do 2 cm;
- zwiększamy ilość wyrazów;
- zmieniamy kolor liter z czerwonego na czarny.
4. TWORZENIE KSIĄŻECZEK
Na tym etapie tworzymy dla dziecka książeczki:
- temat książeczki związany jest bezpośrednio z przeżyciami dziecka ( książeczki emocjonalne);
- wymiary książeczki to 20 – 45 cm, litery czerwone o wysokości 5 cm.;
- książeczka składa się z 5 zdań, każde zdanie jest na osobnej stronie;
- zapisana strona poprzedza obrazek, który jest na osobnej stronie;
- prezentujemy dziecku 2 książeczki dziennie, każdą czytamy 2 – 3 razy dziennie przez okres 3 dni.
Dziecko nabiera tu doświadczeń bitów obrazkowo – wyrazowych, prezentowanych w różnych kategoriach: zwierząt, owoców. Teraz możemy to wykorzystać tworząc dla dziecka książeczki o kategorii udramatyzowanej, np. przygody zwierząt.
• Książeczki maja wygląd jak w pkt 4
• Ilość zdań zależy od ilości obrazków w kategorii
• Każde zdanie jest na osobnej stronie, które poprzedza obrazek na osobnej stronie
• Prezentujemy 1 – 2 książeczki dziennie
• Każdą czytamy 2 – 3 razy dziennie przez 3 dni
Książeczki zawierające wiedzę na określony temat to książeczki encyklopedyczne
• Książeczki te mogą zawierać po kilka zdań na stronie ( do 10 słów na stronie)
• Litery można zmniejszyć do 2,5 cm
• Kolor można zmienić na czarny
• Tekst nie musi być oddzielony od obrazka
• Pokazujemy dziecku 1 -2 książeczki dziennie
• Czytamy 2 – 3 razy dziennie przez okres 3 dni
Do tych książeczek możemy dziecku zadawać pytania
a) Pytania do tekstu: np. Warszawa leży nad Wisłą. Pytamy:, Nad jaką rzeką leży Warszawa?
Dajemy dziecku do wyboru 3 karty z 3 różnymi odpowiedziami.
b) Pytania o konstrukcji, aby odpowiedzią było TAK, NIE.: np. Czy Warszawa leży nad Wisłą?
c) Pytania, do których odpowiedź nie był jasno zwerbalizowana w tekście. Warszawa to:
1. miasto 2. wieś 3. gmina
Dziecko wybiera właściwą odpowiedź.
Glenn Doman traktuje naukę czytania jako element dziecięcej zabawy. Jest zwolennikiem "domowej nauki czytania" i przenosi ją ze zinstytucjonalizowanych form kształcenia do domu rodzinnego. W ten sposób nauka czytania następuje w dłuższym czasie, ale jednocześnie uwzględnia indywidualne predyspozycje dziecka.
METODA GLOBALNEGO CZYTANIA- GLENN DOMAN
Glenn Doman traktuje naukę czytania jako element dziecięcej zabawy. Jest zwolennikiem domowej nauki czytania» i przenosi ją ze zinstytucjonalizowanych form kształcenia do domu rodzinnego. W ten sposób nauka czytania następuje w dłuższym czasie, ale jednocześnie uwzględnia indywidualne predyspozycje dziecka. Członkowie rodziny, zwłaszcza matka tworząc swoisty klimat i aurę zabawy wokół «czytania», uczą dziecko czytać w zgodzie z jego rozwojem i możliwościami. Przyspieszenie lub spowolnienie tempa «zdobywania umiejętności czytania» jest uzależnione od samopoczucia dziecka i jego chęci do zabawy.
G. Doman twierdzi, że naukę czytania można rozpocząć z dzieckiem wkrótce po jego urodzeniu. W swojej metodzie wykorzystuje wiedzę z zakresu neuropsychicznych możliwości małych dzieci oraz łatwość przyswajania przez dzieci w najwcześniejszym okresie życia informacji całościowej(rozumianych słów). Radosna i pozbawiona stresu zabawa w czytanie nie tylko umożliwia dziecku nabycie umiejętności czytania, ale rozwija równocześnie jego kompetencje językowe.
Bardzo małe dzieci mogą i uczą się rozumieć mówione słowa, zdania i dłuższe teksty dokładnie w ten sam sposób, w jaki uczą się rozumieć mówione słowa, zdania i wypowiedzi.Wczesne rozpoczęcie «zabawy w czytanie» pozostawia dziecku więcej czasu na doskonalenietechniki czytania oraz na czynienie znacznych postępów w czytaniu ze zrozumieniem, przedprzejściem do czytania krytycznego.
«Zabawa w czytanie» to wykorzystanie globalnej nauki czytania odpowiednio dobranychwyrazów z zachowaniem pewnej chronologii ich prezentacji w ściśle określony przez autorasposób. Zapamiętanie wyrazów, a raczej ich zapisu graficznego, nie sprawia dzieciom większych trudności, jeżeli rozumieją sens przeczytanego przez siebie wyrazu. Prostotamateriału przeznaczonego do zabawy z dzieckiem umożliwia korzystanie z niego niezależnieod miejsca i czasu, ale pomoce wykorzystywane w trakcie «zabawy w czytanie» wymagająwcześniejszego przygotowania.
Wielkość białych kartoników(10cm x 60cm) oraz wysokość napisanych liter danego słowa(8cm) została ściśle określona, ze względu na ograniczenia wynikające z niedojrzałościwzrokowej percepcji dziecka poniżej piątego roku życia.
Kreślenie liter powinno być wyraźne, a intensywność barwy (czerwona) użytego w tym celumazaka ma lepiej przykuwać uwagę dziecka. Wyrazy wykorzystywane początkowo w zabawie należy pisać dużymi, czerwonymi literami, lecz ich kształt powinien przypominaćczcionkę drukarską. Czerwone litery są zamieniane stopniowo na czarne, a ich rozmiar powolisię zmniejsza wraz z czasem trwania zabawy.
G. Doman proponuje krótkie sesje «zabawy w czytanie». Im dziecko starsze, tym czas każdorazowej sesji może ulec wydłużeniu. Nie powinny one jednak przekraczać kilku sekund,by nie stwarzać wrażenia monotonii, a liczba jednorazowej prezentacji nie może przekroczyćdwudziestu powtórzeń. Autor, zachęcając do «zabawy w czytanie», jednocześnie wskazujena konieczność przestrzegania pewnych zasad, które mają istotny wpływ na naukę czytania.
«Zabawa w czytanie» powinna być zawsze krótsza niż dziecięca ochota, by się w nią bawić.
Należy też chwalić dziecko za każdy przejaw zainteresowania. Dorosły uczestniczący w zabawie musi się tak samo dobrze bawić jak dziecko, ponieważ ono zawsze wyczuje,kiedy zabawa nie sprawia komuś przyjemności.
Nauka czytania w «zabawie w czytanie» to kolejno po sobie następujące etapy, któresą niezależne od wieku dziecka.
G. Doman wyróżnia pięć etapów. Etap pierwszy to pojedyncze słowa. Po nim następujeetap drugi– wyrażenia dwuwyrazowe. Etap trzeci dotyczy wprowadzenia pierwszychzdań. Na etapie czwartym rozbudowuje się wcześniej wykorzystane zdania.Etap piąty to samodzielne czytanie przez dzieci książek.
Na początku wykorzystujemy do piętnastu słów. Powinno się uwzględniać stopniowanietrudności przy doborze słów wypisywanych na kartach «migawkach» oraz słownictwo znanedziecku, związane przede wszystkim z jego najbliższym otoczeniem.Dopiero potem możliwe staje się wprowadzanie prostych krótkich zdań, które ulegają z czasem ciągłej rozbudowie. W momencie wyjścia w zabawie poza sekwencję trzech słów, z których składało się zdanie proste, dodajemy powoli w znany dziecku «ciąg wyrazowy»nowe rzeczowniki i czasowniki.
Zabawę kończy samodzielne czytanie książek przez dziecko. Jednak jego pierwsza samodzielnie przeczytana książka musi spełniać określone kryteria:ograniczony, znany dziecku zasób słów, odpowiedni krój czcionki drukarskiej, tekst poprzedzony lub uzupełniony ilustracją. Inaczej zniechęci ona dziecko do podejmowaniaw «zabawie w czytanie» samodzielnych prób dotyczących czytania dłuższych fragmentówtekstu.
Dziecko wkracza nagle w świat ludzi czytających, kiedy odkrywa, że czytana właśnie książka to więcej niż zabawa w przekładanie tajemniczych nazw na rzeczywiste przedmiotyoraz rozszyfrowywanie zakodowanych czarnych rzędów słów na komentarze o przedmiotach i ludziach. Uświadamia sobie wówczas, że wiedza ludzi dorosłych stajesię dla niego łatwo dostępna. Warto więc czytać. Ale czytanie na głos spowolnia tempoczytania. Dlatego dziecko, które już czyta, woli czytać po cichu.
G. Doman w książce «Jak nauczyć małe dziecko czytać», pisze, że dzieci, które nauczyłysię czytać, bardzo wcześnie wchłaniają o wiele więcej wiadomości niż te, których wczesnewysiłki zostały zmarnowane.
Każde normalne niemowlę rodzi się z dyspozycjami do rozwoju słuchania, patrzenia,obserwowania otoczenia i porozumiewania się z innymi.
W metodzie globalnej uwaga dziecka od początku skierowana jest na zrozumienie, a nie jak w metodzie tradycyjnej składanie wyrazów z liter. Przechodzi się od dobrze znanych dzieciom słów do głosek i od odczytywanych i rozumianych wyrazów do liter.
Dwanaście miesięcy lub mniej to najlepszy wiek, aby rozpocząć czytanie, jeżeli chcemywłożyć najmniej czasu i energii w nauczanie dziecka czytania.
Nauczyciel i dziecko muszą podchodzić do nauki czytania z radością, jak do wspaniałej zabawy. Czas przeznaczony na zabawę ma być bardzo krótki. Na początku będzie się ona odbywała 3 razy dziennie kilka sekund.
Materiały starannie zaprojektowane i wystarczająco duże i wyraźne, tak aby móc je pokazać bardzo szybko i dziecko bez trudu je zobaczy.
Program wykonywany systematycznie i z radością, program wykonywany nieregularnienie będzie skuteczny. Radość dziecka bierze się z prawdziwej wiedzy a tę można najlepiejzapewnić wykonując program codziennie. Wszystkie materiały powinny być wykonane na dość sztywnym białym kartonie, by wytrzymały wielokrotne używanie.
Będą to pasy o wymiarach 10cm.- 60cm.- litery o wysokości 8cm. napisane czerwonym mazakiem. Litery bardzo wyraźne i zgrabne. Używamy liter drukowanych- przypominającychtrzcionkę drukarską. Na odwrocie każdej karty napisz to słowo jeszcze raz w lewym górnym rogu, aby łatwo je przeczytać bez odwracania kartki.
Początkowo materiały pisane są wielkimi czerwonymi literami i stopniowo przechodzą do czarnych liter normalnej wielkości. Stosuje się duże litery, dlatego że łatwiej je zobaczyć,czerwone dlatego, że przyciąga uwagę małych dzieci.
ETAPY CZYTANIA:
ETAP- pojedyncze słowa
ETAP- wyrażenia dwuwyrazowe
ETAP- proste zdania
ETAP- rozbudowane zdania
ETAP- książki
1.ETAP Pierwszy etap zaczyna się od czytania 15słów, a następne rozszerza się słownictwo.
Wykorzystujemy ciszę i pokój, w którym nie ma nadmiaru mebli, obrazów i innych podobnych rzeczy, które rozpraszają uwagę dziecka. Mówimy do dziecka- tu jest napisane Mama- pokazujemy jedną sekundę bez objaśnień, następnie Tata i trzy inne wyrazy. Nie prosimy o powtarzanie słów.Powtarzamy to wszystko trzy razy w ciągu pierwszego dnia. Pomiędzy sesjami powinna być półgodzinna przerwa. Drugiego dnia powtarzamy sesję trzy razy. Dodajemy drugi zestaw pięciu słów. Drugi zestaw powinien być oglądany trzy razy w ciągu dnia, tak samo jak pierwszy, co w sumie da sześć sesji. Chwalimy dziecko za bystrość i uwagę.
Trzeciego dnia dodajemy trzeci zestaw pięciu nowych słów. Teraz uczymy czytania trzech zestawów słów po pięć w każdym pokazywanych trzy razy dziennie.
Bawimy się podczas dziewięciu sesji. Na pierwszych piętnaście słów, których uczymy dziecko powinny się składać słowa najbardziej znane i lubiane z otoczenia.
Zaczynamy uczyć małe dziecko czytać słowa od jego imienia, imion rodziny i słów o sobie.
Zaczynamy od rodziny słów o sobie
dłoń włosy noga
kolano paluszki oko
stopa ucho usta
głowa ręka łokieć
nos pięść wargi
Dodajemy nowe słowa i usuwamy stare po jednym z zestawu.
Pierwsze trzy zestawy były już oglądane przez tydzień, więc teraz rozpoczynamycodziennie wymieniać jedno stare słowo z każdego zestawu i wkładać nowe.
Po dalszych pięciu dniach odkładamy po jednym starym słowie z dwóch zestawów które dzisiaj dołączono. Od tego punktu dodajemy codziennie po jednym nowym słowie do każdego zestawu i odkładamy jedno stare.
Proces odkładania starych słów nazywamy wycofywaniem. Będziemy uczyć 25słów dzienniepodzielonych na 5 zestawów po pięć słów każdy. Dziecko będzie codziennie oglądało 5 nowych słów lub 1 nowe w każdym zestawie i 5 słów będzie każdego dnia wycofywanych.
Unikamy pokazywania kolejno dwóch słów zaczynających się od tej samej litery np.wąsy, włosy, wargi. Dotychczasowe słownictwo składało się z samych rzeczowników.Następna grupa w domowym słowniku przedstawia czynności i dlatego wprowadza siępo raz pierwszy czasowniki.
2.ETAP: Kiedy dziecko opanowało już czytanie podstawowego zbioru pojedynczychsłów jest gotowe do łączenia tych słów w wyrażenia dwuwyrazowe.
Tworzą one pomost między pojedynczymi słowami a zdaniem. Ten etap pomoże dzieckuprzejść do następnego poziomu. Potrzebne będą przymiotniki aby tworzyć sensowne wyrażenia. Jedną, prostą grupą słów, które są bardzo pomocne i łatwe do nauczenia są podstawowe kolory.
Po wprowadzeniu kolorów tworzymy pierwszy zestaw wyrażeń dwuwyrazowych:
sok pomarańczowy
niebieskie oczy
czerwone auto
żółty banan
czerwone włosy
Dziecko dostrzega połączenie dwóch starych znanych mu słów, które tworzą nowa ideę.
Pokazujemy każdy zestaw trzy razy dziennie przez 5 dni. Po pięciu dniach wycofujemyPo jednym wyrażeniu z każdego zestawu i dodajemy nowe.
Codziennie dodajemy po jednym wyrażeniu i wycofujemy jedno w każdym zestawie.
Uczymy również przeciwieństw.
duże małe
gruby chudy
czysta brudna
gładkie szorstkie
ładne brzydkie
Przedstawiamy wyrażenia dwuwyrazowe.
pusty kubek pełny kubek
duże krzesło małe krzesło
wesoła mama smutna mama
długie włosy krótkie włosy
3.ETAP Przechodzimy od dwuwyrazowych wyrażeń do prostych zdań.
Przeskok polega na włączeniu czynności do wyrażenia dwuwyrazowego i utworzeniu podstawowego krótkiego zdania.
Mama skacze.
Używając kart z pojedynczymi słowami dodajemy karty ze słowem «jest».
Przygotowujemy 5 imion lub nazw zwierząt, pięć kart «jest» i 5 przymiotników:
Mama jest wesoła
Tata jest duży
Zmniejszamy litery z 8cm na 5cm.
Pokazujemy trzy razy dziennie przez 5 dni. Dodajemy codziennie dwa nowe zdania, a dwawycofujemy. Wykonujemy książeczkę z prostych zdań. Powinna ona zawierać 5 zdańz ilustracją do każdego zdania.Powinna mieć wymiary 20cm.x45cm. z czerwonymi literami wys. 5 cm. Każda książeczka ma na początku 10 stron, które są czytane 3 razy dziennieprzez kilka dni.
4.ETAP Dziecko rozróżnia pojedyncze słowa. Jest gotowe zabrać się do rozbudowywanychzdań wyrażających bardziej złożoną myśl. Dodajemy dodatkowe czasowniki oraz rzeczownikii układamy «Mała Basia pije mleko»
Dobieramy tak słowa aby można było je wykorzystać do budowy jak największej liczby zdań.
Czerwona bluzka jest czysta. Później możemy wprowadzić przyimki np. (w, na, do)
Przedstawiamy je w dwuwyrazowych wyrażeniach z rzeczownikiem w odpowiedniejformie gramatycznej, a później włączamy w rozbudowane zdania.
Teraz możliwości tworzenia zdań znacznie się powiększą, np.
Czerwone auto jedzie do domu.
Duży słoń pije żółte mleko
To inspiruje dzieci do dalszej zabawy. Zabawa jest nauką a nauka jest zabawą.
Skoro każde zdanie, jakie układa dziecko z pojedynczych słów jest zrozumiałe i wyuczone przez dziecko to będzie ono czytało wiele zdań b.szybko. Będzie wybierać mądrzesłownictwo do budowy tylu zdań ile tylko stworzymy.
Dziecko uzyska wprawę w operowaniu tymi słowami. Zmniejszamy wielkość liter,zwiększamy liczbę słów. Zmieniamy kolor z czerwonego na czarny.
Teraz jest gotowy pomost do przejścia do książeczek.
5.ETAP Dziecko jest gotowe do czytania prawdziwej i odpowiedniej książki.
Musi dać sobie radę z mniejszym drukiem i większą liczbą słów na każdej stronie.
KSIĄŻKA MUSI SPEŁNIAĆ NASTĘPUJĄCE WARUNKI:
Powinna mieć słownictwo od 50-100 wyrazów
Powinna zawierać nie więcej niż jedno zdanie na jednej stronie
Litery nie powinny być mniejsze niż 2cm
Tekst powinien poprzedzać ilustracje i znajdować się na oddzielnej stronie.
Dzieciom spodobają się napisane opowieści przygodowe, bajki i tajemnicze historie.
REGUŁY WYBORU KSIĄŻEK:
Wybieramy książeczki interesujące dla dziecka
Wprowadzamy całe nowe słownictwo w formie pojedynczych słów zanim rozpoczniemy czytanie książki
Tekst ma być duży i wyraźny
Dziecko musi przewrócić stronę żeby zobaczyć ilustrację po przeczytaniu tekstu
Możemy z dzieckiem czytać książeczkę. Czytamy z entuzjazmem i ekspresją.
Czytamy 2 razy dziennie przez kilka dni. Teraz dziecko może czytać samodzielnie tyle razydziennie, ile mu się podoba.
Nagle i zachwycająco wielka tajemnica otwiera się przed dzieckiem, że ta książka mówi do niego i tylko do niego. Kiedy dziecko sobie to uświadomi (a czasami zdarza się to dopieropo przeczytaniu wielu książek), nie sposób już go zatrzymać. Będzie teraz czytelnikiemw każdym znaczeniu tego słowa. Cała ludzka wiedza staje się teraz dla niego dostępną.
Nie tylko wiedza ludzi, których zna w domu, i w sąsiedztwie, ale dalekich ludzi, których nigdy nie zobaczy. Więcej, może zbliżyć się do ludzi, którzy dawno temu żyli w innych miejscach i w innych czasach.