98. Proszę opisać politykę traktatową Rzeczpospolitej Polskiej wobec Niemiec w pierwszej połowie lat 90-tych.
Jeszcze w czasach PRL-u, niektóre środowiska w Polsce (Tygodnik Powszechny, Znak, PPN) uznały za konieczne pojednanie i porozumienie z Niemcami (rozumianymi jako RFN) ze względów historycznych, moralnych, a co najważniejsze politycznych. Po rozpadzie systemu komunistycznego ten kierunek polityki zagranicznej zyskał priorytet w polskim MSZ – zjednoczone Niemcy jako potęga europejska były postrzegane jako brama Polski do struktur europejskich i NATO (szybko porzucone, ze względu na swoją dwuznaczność, hasło droga Polski do Europy wiedzie przez Niemcy). Dla Niemców otwarcie na współpracę z Polską miało oznaczać europeizację Niemiec oraz budować stabilność na wschód od linii Odra-Nysa Łużycka.
Środkiem do realizacji tych celów był szereg traktatów podpisanych przez Polskę i Niemcy w latach 1990-1995. Otwarciem bilateralnych kontaktów była wizyta H. Kohla w Polsce w listopadzie 1989 r., w trakcie której doszło do historycznego gestu pojednania kanclerza Niemiec i premiera Mazowieckiego w Krzyżowej, a ponadto udało się uchwalić tzw. Wspólne Oświadczenie (14 listopada) będące prototypem traktatu dwustronnego, o którym mowa poniżej. Oświadczenie to zajmowało się szeregiem kwestii od wymiany naukowe i kulturalnej, poprzez kwestie gospodarcze (obietnica umorzenia części długu polskiego przez kluby Paryski i Londyński), aż do spraw humanitarnych i praw człowieka. Należy zauważyć, że następna wizyta kanclerza Kohla w Polsce miała miejsce dopiero w 1995 roku.
Polsko-niemiecki traktat graniczny podpisany 14 listopada 1990 dotyczył oficjalnego i ostatecznego uznania przez Niemcy granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej. Pomimo istnienia układu zgorzeleckiego z NRD (który powszechnie uznawany był za bezwartościowy) oraz układu PRL-RFN z 1970 roku, dyplomacja Polska usilnie zabiegała o potwierdzenie granicy zachodniej w rodzącej się nowej sytuacji geopolitycznej i rysującej się możliwości zjednoczenia Niemiec. Jednakże deklaracje H. Kohla na ten temat ważki były niezwykle oględne i wymijające. Polska dyplomacja zabiegała o uchwalenie traktatu granicznego jeszcze przed zjednoczeniem, co okazało się być niemożliwym ze względu na sprzeciw RFN, które postrzegało takie posunięcie za niezgodne z konstytucją (co zdawało się nie być prawdą). Ostatecznie traktat uchwalono po Konferencji dwa plus cztery, w trakcie której Polska została dopuszczona do rozmów jedynie w kwestii granic przyszłych, zjednoczonych Niemiec (po głośnej akcji ministra Skubiszewskiego pod hasłem „Nic o nas bez nas”). W traktacie z 1990 roku uznano istniejące granice i zobowiązano się do niewysuwania w przyszłości żadnych roszczeń terytorialnych, potwierdzono obowiązujące traktaty (zarówno z NRD jak i z RFN). Nie nawiązano jednak do ustaleń konferencji poczdamskiej, zrównano utratę przez Polaków i Niemców i rodzinnych stron w wyniku wypędzenia, nie zaznaczono, że to Polska była pierwszą ofiarą hitlerowskiej agresji.
Po półrocznych rokowaniach 17 czerwca 1991 roku szefowie rządów Jan Krzystof Bielecki i Helmut Kohl podpisali traktat między Rzeczpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy w Bonn. W treści traktatu oba państwa zobowiązały się rozwijać ścisłą, pokojową i partnerską współpracę we wszystkich dziedzinach na zasadach obowiązujących w procesie KBWE. Traktat postulował również konieczność regularnych konsultacji międzypaństwowych na różnych szczeblach. Ogromnym sukcesem Polski było zobowiązanie się Niemiec w treści traktatu do wspierania starań Polski do członkostwa w strukturach europejskich w miarę sił i możliwości RFN (sformułowanie to jest jak widać dość nieprecyzyjne). Z kolei pełnym sukcesem RFN był zapis o ochronie mniejszości narodowych. Na ich mocy mniejszość niemiecka w Polsce uzyskała bardzo szerokie prawa, natomiast strona niemiecka nawet nie przyznała Polakom w Niemczech statusu mniejszości narodowej (określani są mianem „osoby”). Do traktatu dołączony został list wymieniony przez Ministrów Spraw Zagranicznych, w którym uregulowane zostały kwestie nie zawarte w traktacie (list miał taką samą moc prawną). Ważną kwestią pozostawioną bez regulacji traktatowej były sprawy obywatelstwa i sprawy majątkowe – zwłaszcza kwestia odszkodowań dla Polaków poszkodowanych w czasie II Wojny Światowej. Traktat graniczny i traktat ogólny weszły w życie w 1992 roku – moment ten został uznany za symboliczny koniec sporów terytorialnych pomiędzy Polską a Niemcami.
Następnie w celu wykonania zobowiązań zawartych w traktacie o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, zawarte zostały szczegółowe umowy polsko-niemieckie dot. m.in. zapłaty częściowej rekompensaty Polakom wywożonym na roboty przymusowe w czasie okupacji hitlerowskiej, czy żeglugi śródlądowej. W styczniu 1993 podpisano, będący ukoronowaniem dynamicznej współpracy polsko-niemieckiej w sferze bezpieczeństwa, porozumienie o współpracy wojskowej. W latach 1993-1995 podpisano szereg drobnych traktatów jak umowa o readmisji, o poprawie jakości transportu i komunikacji między dwoma państwami, o współpracy w dziedzinie ochrony środowiska. Kolejną istotną kwestią regulowaną w umowach była współpraca przygraniczna i regionalna w z związku z całkowitym otwarciem granicy polsko-niemieckiej na podstawie umowy z Schengen.
W latach późniejszych omawianego okresu w stosunkach polsko-niemieckich wielkie znaczenie uzyskała problematyka integracyjna. Niemcy stały się dla Polski swego rodzaju „furtką” do Unii Europejskiej, z drugiej stron zjednoczenie Niemiec i planowane przeniesienie stolicy do Berlina zwiększyło zainteresowanie naszego zachodniego sąsiada Europą Środkową. W tym czasie dochodziło do ożywionej wymiany kulturalnej, handlowej i gospodarczej oraz wizyt na wszystkich szczeblach (wizyta prezesa rady ministrów Pawlaka w Bonn, prezydentów Weizsackera oraz Herzoga w Polsce oraz wspomniana już druga wizyta kanclerza Kohla w lipcu 1995, w trakcie której wyraził on życzenie, aby Polska wstąpiła do UE do 2000 roku). W marcu tekę ministra spraw zagranicznych przejął znany ze swoich działań na rzecz pojednania polsko-niemieckiego Władysław Bartoszewski. Warte odnotowania jest jego przemówienie w trakcie wspólnego posiedzenia Budestagu i Budesratu z 28 kwietnia 1995, w którym ubolewał i przepraszał Niemców za krzywdy jakich doznali w trakcie II wojny światowej i utratę ziem ojczystych, jednak przypomniał, że to Polacy byli pierwszymi ofiarami wojny i wysiedleń, a decyzja o zmianie granic zapadła na konferencjach Wielkich Mocarstw.