Zaginione plemię

niedziela, 1 czerwca 2008

Chociaż wydaje nam się, że cywilizacja dotarła już wszędzie, na kuli ziemskiej wciąż są plemiona, które nie zetknęły się z kulturą ludzi Zachodu. Ostatnio świat dowiedział się o istnieniu jednego z nich.

Plemię pokazał światu organizacja Survival International, zajmującą się obroną prawa Indian do ich ziemi i życia według ich zwyczajów, oraz brazylijska Fundacja FUNAI. Z każdym dniem, na skutek wycinania Puszczy Amazońskiej – często nielegalnego, kurczy się obszar, na którym Indianie mogą żyć niezależnie od naszej cywilizacji. Są spychani na coraz mniej urodzajne tereny, coraz częściej również wchodzą w kontakt z wirusami chorób, które dla ich nieodpornych organizmów okazują się śmiertelnie niebezpieczne.

Żyjący z dala od naszych miast Indianie bynajmniej nie chcą stać się częścią zachodniej cywilizacji. Członkowie nowoodkrytego plemienia, kiedy zobaczyli na niebie samolot, natychmiast wycelowali w niego dzidy i strzały. Na zdjęciach wykonanych przez Survival International widać 15 gotowych do ataku Indian obok krytych strzechą, prostych chat.

Osiedle znajduje się w niedostępnych rejonach brazylijskiej części Puszczy Amazońskiej, w stanie Acre tuż przy granicy z Peru. Jak szacuje Survival International, na tym obszarze może żyć jeszcze ponad 500 takich odciętych od cywilizacji społeczności, należących do czterech różnych zidentyfikowanych grup.

Zdjęcia trafiły do opinii publicznej za sprawą brazylijskiego rządu i jego agencji FUNAI (Narodowa Fundacja Indiańska). – Obserwowaliśmy tę odizolowaną społeczność od 20 lat. Publikacja zdjęć, które jej zrobiliśmy, miała zwrócić uwagę na sytuację, w jakiej się znajduje – mówi Jose Carlos dos Reis Meirelles z FUNAI. Wyjaśnia, że plemię jest spychane przez cywilizacje coraz bardziej w interior, w stronę granicy z Peru. – Władze Peru orzekły ostatnio, że społeczność, której zdjęcia opublikowaliśmy, już nie istnieje – mówi Meirelles. – Wprawdzie to jeszcze nie jest prawda, ale rzeczywiście znajduje się na granicy wyginięcia.

Także pozostałe ze zidentyfikowanych w tym rejonie społeczności są zagrożone. To ostatnie świadectwo niezwykłej różnorodności, jaka niegdyś istniała w tym rejonie. – Trzeba chronić tych Indian, zapewnić im izolację – alarmuje Meirelles. FUNAI zapewnia jednocześnie, że ich ekipa nie miała fizycznego kontaktu z Indianami. Jedynie zrobili im z powietrza zdjęcia.

– Świat musi zapewnić tym Indianom ochronę prawną. W przeciwnym razie grupy te wkrótce wyginą – alarmuje Stephen Corry, dyrektor Survival International.