Droga krzyżowa kamień

Droga krzyżowa

Kamień

Szaweł ciągle jeszcze siał grozę i dyszał żądzą zabijania uczniów Pańskich. Udał się do arcykapłana i poprosił go o listy do synagog w Damaszku, aby mógł uwięzić i przyprowadzić do Jerozolimy mężczyzn i kobiety, zwolenników tej drogi, jeśliby jakichś znalazł. Gdy zbliżał się już w swojej podróży do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: „Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?”. „Kto jesteś, Panie?” – powiedział. A On: „Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz” (Dz 9, 1-5).

Drogi Jezu, to prawda. Prześladujemy Ciebie i to okrutnie. Pragniemy wreszcie z tym skończyć. Dlatego prosimy, okaż nam, kim jesteś, byśmy Cię umiłowali.

Stacja I – Pan Jezus na śmierć skazany

Jezus im rzekł: „Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach” (Mt 21, 42).

Mówisz, Jezu, że jesteś kamieniem niezbędnym do budowli mojego życia. Prosisz, bym nie powielał błędów Annasza, Kajfasza, Piłata, Heroda, arcykapłanów, faryzeuszy, saduceuszy, uczonych w Piśmie oraz ludu żydowskiego i nie odrzucał Cię, bo wówczas przekreślę również siebie.

Błagam Cię, Zbawicielu, bym zawsze umiał korzystać z łaski budowania mojego życia w oparciu o Ciebie.

Stacja II – Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona

Kto upadnie na ten kamień, rozbije się, a na kogo on spadnie, zmiażdży go (Mt 21, 44).

Przestrzegasz mnie, Jezu, bym Cię nie lekceważył i nie gardził Tobą, posuwającym się z trudem i obciążonym ciężarem krzyża. Dźwigasz go, bym się ani nie roztrzaskał, ani nie został przytłoczony.

Błagam Cię, Zbawicielu, bym to zrozumiał i nie zabawiał się ani Twoim, ani moim życiem.

Stacja III – Pan Jezus upada po raz pierwszy

„Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz?”. Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień” (J 8, 4-7).

Ukazujesz mi, Jezu, że jesteś kamieniem posiadającym władzę nad wszystkimi innymi kamieniami. Łagodność Twojego kamienia sprawia, iż pozostałe wypadają z zaciśniętych pięści. Ty zaś przyjmujesz w siebie ich uderzenia, dlatego teraz upadasz.

Błagam Cię, Zbawicielu, bym nie ciskał w nikogo kamieniami oskarżeń, bezlitosnych sądów czy oszczerstw. Ucz mnie ochraniać Ciebie w bliźnich.

Stacja IV – Pan Jezus spotyka swoją Matkę

Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu” (Łk 2, 33-35).

Objawiasz mi, Jezu, jak ta zapowiedź spełnia się w czasie drogi krzyżowej, a także i dzisiaj. Iluż jest tych, którzy sprzeciwiają się Tobie i namawiają do tego innych, przyczyniając bólu Tobie i Twej Matce oraz gardząc sobą.

Błagam Cię, Zbawicielu, ujawnij przede mną wszelkie zamysły mojego przewrotnego serca, tak bym spotkanie z Tobą wykorzystał nie na upadek, lecz na powstanie.

Stacja V – Szymon pomaga dźwigać krzyż Jezusowi

A więc nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga – zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus (Ef 2, 19-20).

Uświadamiasz mi, Jezu, że dokonujesz tak niezwykłej przemiany: obcego i przychodnia czynisz współobywatelem świętych i domownikiem Boga. Przecież właśnie to zrobiłeś z Szymonem z Cyreny, gdy zaczął pomagać Ci w dźwiganiu krzyża.

Błagam Cię, Zbawicielu, spraw, bym zawsze tak umiał korzystać z błogosławionej możliwości spotykania Ciebie – Kamienia węgielnego mojego życia – nigdy nie wzbraniał się przed dźwiganiem krzyża.

Stacja VI – Weronika ociera twarz Jezusowi

Zbliżając się do Tego, który jest żywym kamieniem, odrzuconym wprawdzie przez ludzi, ale u Boga wybranym i drogocennym, wy również, niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa (1 P 2, 4-5).

Radzisz mi, Jezu, bym zbliżał się do Ciebie jak Weronika, która – gdy wszyscy potraktowali Cię jak zbędnego śmiecia – podeszła do Ciebie jako do żywego, wybranego i drogocennego kamienia i wydobyła cały blask bijący z Twojego oblicza.

Błagam Cię, Zbawicielu, daj mi tak zbliżać się do Ciebie, byś mógł budować we mnie duchową świątynię.

Stacja VII – Pan Jezus upada po raz drugi

Rzekł do nich Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, JA JESTEM”. Porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni (J 8, 58-59).

Mówisz, Jezu, tak jasno o swoim Bóstwie, ale świat nie chce o tym słyszeć, woli ubóstwiać człowieka, zwłaszcza samego siebie. Dlatego porywa kamienie, rad je cisnąć w Ciebie, Syna Bożego. I choć wówczas ukryłeś się i wyszedłeś ze świątyni, teraz upadasz pod brzemieniem zapamiętałej ludzkiej wrogości.

Błagam Cię, Zbawicielu, byś nigdy nie musiał ukrywać się przede mną ani upadać z mojego powodu.

Stacja VIII – Pan Jezus poucza niewiasty

Kiedy Jakub wyszedłszy z Beer-Szeby wędrował do Charanu, trafił na jakieś miejsce i tam się zatrzymał na nocleg, gdyż słońce już zaszło. Wziął więc z tego miejsca kamień i podłożył go sobie pod głowę, układając się do snu na tym właśnie miejscu. We śnie ujrzał drabinę opartą na ziemi, sięgającą swym wierzchołkiem nieba, oraz aniołów Bożych, którzy wchodzili w górę i schodzili na dół. A oto Pan stał na jej szczycie i mówił: „Ja jestem Pan, Bóg Abrahama i Bóg Izaaka”... (Rdz 28, 10-13).

Jezu, to Ty jesteś tym kamieniem, na którym trzeba oprzeć głowę – jak czynił to św. Jan na Twojej piersi – by móc dostrzec drogę do nieba i oczekującego na nas Ojca, Boga Abrahama, Izaaka, Jakuba i kolejnych pokoleń. Tłumaczysz to izraelskim matkom, niosąc na barkach drabinę, o której śnił patriarcha Jakub.

Błagam Cię, Zbawicielu, bym nie szukał drogi do nieba poza Tobą i Twoim krzyżem.

Stacja IX – Pan Jezus upada po raz trzeci

I znowu Żydzi porwali kamienie, aby Go ukamienować. Odpowiedział im Jezus: „Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie ukamienować?” (J 10, 31-32).

Każesz mi, Jezu, dobrze się przyjrzeć nienawiści, jaka dotyka Cię, ilekroć powołujesz się na swą jedność z Ojcem, oraz ślepocie, która nie rozpoznaje dzieł Bożych, jakie pełnisz. Ta wrogość i zaślepienie, jak uderzenia kamieniem, przyprawiają Cię o kolejny upadek.

Błagam Cię, Zbawicielu, bym z radością chłonął Dobrą Nowinę, którą przynosisz, i wielbił Cię za cuda i znaki, jakich dokonujesz.

Stacja X – Pan Jezus z szat obnażony

Pili zaś z towarzyszącej im duchowej skały, a ta skała – to był Chrystus. Lecz w większości z nich nie upodobał sobie Bóg; polegli bowiem na pustyni. Stało się zaś to wszystko, by mogło posłużyć za przykład dla nas, abyśmy nie pożądali złego, tak jak oni pożądali (1 Kor 10, 4-6).

Objawiasz mi, Jezu, jak bardzo cierpisz z powodu złych pożądań zwłaszcza, gdy idą za nimi ci, których poisz swą duchową mocą. Krzyżują bowiem w sobie Syna Bożego i wystawiają Go na pośmiewisko (Hbr 6, 6). Wtedy cierpisz niewymownie, będąc wystawionym w nich na widowisko, tak jak we własnym ciele na krzyżowej drodze.

Błagam Cię, Zbawicielu, ratuj, gdy moja pożądliwość wystawia mnie na pokusę i nęci, bo gdy pocznie, rodzi grzech, a skoro grzech dojrzeje, przynosi śmierć. Nie pozwól, bym dał się zwodzić (por. Jk 1, 14-16).

Stacja XI – Pan Jezus do krzyża przybity

To bowiem zawiera się w Piśmie: Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, drogocenny, a kto wierzy w niego, na pewno nie zostanie zawiedziony (1 P 2, 6).

Zwracasz mi, Jezu, uwagę, że to, co zawiera się w Piśmie, właśnie się spełnia. Ono bowiem w całości mówi o Tobie. A Ojciec teraz kładzie Jednorodzonego Syna wybranego, w którym ma upodobanie i swą drogocenną perłę jako węgielny kamień każdego ludzkiego istnienia. I tak przytwierdzonego do krzyża powierza każdemu człowiekowi.

Błagam Cię, Zbawicielu, bym umiał przyjąć Cię z rąk Ojca właśnie takim, bezgranicznie Ci zawierzył i nieodwołalnie Tobie zaufał.

Stacja XII – Pan Jezus umiera na krzyżu

Wam zatem, którzy wierzycie, cześć! Dla tych zaś, co nie wierzą, właśnie ten kamień, który odrzucili budowniczowie, stał się głowicą węgła – i kamienieniem upadku, i skałą zgorszenia. Ci, nieposłuszni słowu, upadają, do czego zresztą są przeznaczeni (2 P 2, 7-8).

Prosisz mnie, Jezu, z krzyża, bym umiał dokonywać trafnego wyboru, zgodnego z Twoim pragnieniem wynagrodzenia mnie. Wszak wyraźnie obiecałeś: Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie (Mt 10, 32) i przestrzegłeś: Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie (Mt 10, 33).

Błagam Cię, Zbawicielu, w tak niezwykły sposób szanujący moją wolność, bym zawsze szanował Ciebie Kamień, który zabezpiecza moją doczesność i katapultuje mnie w szczęśliwą wieczność.

Stacja XIII – Pan Jezus zdjęty z krzyża

Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony (Mt 7, 24-25).

Zapewniasz mnie, Jezu, że jestem zdolny do wykazania się elementarną mądrością, wyrażającą się w całkowitym zaufaniu każdemu Twojemu słowu, które stawia mnie na niewzruszonej skale. Pobudzasz mnie, bym się nie wahał, lecz postąpił jak Jan, który na Twoje słowa: „Oto Matka twoja” (...) od tej godziny (...) wziął Ją do siebie (J 19, 27).

Błagam Cię, Zbawicielu, bym pozwolił Ci na wyratowanie mnie z morza głupoty zalewającej ten świat, który buduje na piasku.

Stacja XIV – Pan Jezus złożony w grobie

A gdy Jakub zbudził się ze snu, pomyślał: „Prawdziwie Pan jest na tym miejscu, a ja nie wiedziałem”. I zdjęty trwogą rzekł: „O, jakże miejsce to przejmuje grozą! Prawdziwie jest to dom Boga i brama do nieba!”. Wstawszy więc rano, wziął ów kamień, który podłożył sobie pod głowę, postawił go jako stelę i rozlał na jego wierzchu oliwę (Rdz 28, 16-18).

Pragniesz, Jezu, bym zwrócił uwagę najpierw na Jakuba, który docenił wartość kamienia Bożego objawienia i rozlał na nim oliwę, a potem na Nikodema i Józefa z Arymatei, którzy namaścili Twoje ciało, owinęli w płótna i złożyli w grobie, z którego zmartwychwstałeś.

Błagam Cię, Zbawicielu, bym umiał zawsze namaszczać Ciebie oliwą dobrych czynów podobających się Tobie.

Zakończenie

Synu Boży, dziękujemy, żeś nam objawił siebie, żeś zaplanował swoje człowieczeństwo jako kamień węgielny naszego człowieczeństwa, żeś zechciał nosić nas na sobie i wciąż to czynisz, jak napisano: Na pustej ziemi go znalazł, na pustkowiu, wśród dzikiego wycia, opiekował się nim i pouczał, strzegł jak źrenicy oka. Jak orzeł, co gniazdo swoje ożywia, nad pisklętami swoimi krąży, rozwija swe skrzydła i bierze je, na sobie samym je nosi – tak Pan sam go prowadził, nie było z nim boga obcego (Pwt 32, 10-12).


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Wielki Post droga krzyzowa
Droga Krzyżowa - wierszowana, formacja, drogi krzyżowe
Droga Krzyżowa wraz ze św p. Pio, > # @ a a a Religia modlitwy
DROGA KRZYŻOWA(dla młodz.2), Drogi Krzyżowe
droga krzyżowa, Ruch Światło i Życie
Misyjna Droga Krzyżowa
Droga Krzyżowa, droga krzyżowa - rozważania
droga krzyzowa dla dzieci -ver. 01, Dokumenty Textowe, Religia
Droga Krzyżowa małżonków, Modlitwy, litanie, akty ofiarowania
DROGA KRZYŻOWA dziennik, MODLITWY, nabożeństwa, DROGA KRZYŻOWA
DROGA KRZYŻOWA dla młodzieży, Drogi Krzyżowe
Droga Krzyżowa dziecka nienarodzonego, RUCH ŚWIATŁO - ŻYCIE, drogi krzyżowe, czuwania, rozważania
Maryjna Droga Krzyżowa Ukochana Matko Boża, pieśni kościelne prezentacje, droga krzyżowa ppt
12 Droga Krzyżowa
Droga Krzyżowa
DROGA KRZYŻOWA MŁODYCH Ks
Droga Krzyżowa

więcej podobnych podstron