1570


Epilog zestawia teraźniejszość emigranta z przeszłością- dzieciństwem. Jest w nim mowa o swarach emigracyjnych, sporach Polaków odnoszących się do ważnych wydarzeń narodowościowych, a także o niepomyślnym traktowaniu emigrantów na obczyźnie. Mickiewicz znajduje usprawiedliwienie dla kłótni Polaków, gdyż ich sytuacja jest beznadziejna, sąsiedzi Polaków życzą sobie tylko spokoju, nie mają zrozumienia dla narodu polskiego. Autor tłumaczy się z celu napisania "Pana Tadeusza" twierdząc, że chcąc odciąć się od teraźniejszości, zaczął wspominać czasy dzieciństwa będące dla niego ulgą. 
Polacy nie mieli odwagi myśleć o przegranym powstaniu listopadowym. Mickiewicz mówi o tym że nie pierwszy raz chciano walczyć o wolność i nie pierwszy raz się to nie udało, używa toposu Ojczyzny- Matki. Sprawa upadku powstania jest tak świeża, że nikt nie ma odwagi mówić o tym otwarcie, lecz gdy uda się odzyskać granice "zza czasów Chrobrego" , wtedy będzie można myśleć z ulgą o dawnych czasach.
Wspomina "kraj lat dziecinnych"- dla emigranta jedyna kraina, w której może czuć się bezpiecznie to ta z czasów wczesnej młodości. Jest wyidealizowana, wspominana jako pierwsza miłość- niewinna i szczęśliwa. We wspomnieniach zapomina się błędy popełnione w młodości, przykre wydarzenia historyczne- metafora przedstawiająca łąkę z samymi kwiatami. Najważniejszą cechą tego kraju było posiadanie go na własność, przynależenie do niego. Świat dziecka jet bardzo mały, to najbliższe miejsca mieszczące się w wyobraźni młodego człowieka, doskonale znane- przez to bezpieczne. Mieszkają

 tam bliskie osoby , więzy międzyludzkie są o wiele silniejsze niż gdziekolwiek na świecie. 
Mickiewicz chce, by jego dzieło było powszechnie znane i miało miejsce w domach

 wszystkich Polaków. Jego pragnieniem jest dożyć czasów, gdy ludzie będą mile wspominać bezpieczny i szczęśliwy świat przedstawiony w "Panu Tadeuszu". Poeta mówi też o tym, że jemu samemu i innym artystom od rzeczy podniosłych bliższe są sprawy proste. Mickiewicz przypomina sobie swoich wiernych przyjaciół i odnosi się do ludowej bajki o chłopcu, który zrobił sobie skrzydła z piór zrzucanych mu przez ptaki. Zamiarem poety było stworzenie dzieła prostego, zrozumiałego dla Polaków, występuje tutaj odniesienie do fraszki Jana Kochanowskiego "Lipa". Za czasów Mickiewicza czytanoksiążki ze względu na ich prostotę. Epilog kończy się stwierdzeniem, że młodzi podziwiają wieszczów za ich sławę, a sami autorzy maja powód do radości, gdyż czytanie ich dzieł jest najlepszą nagrodą dla poety.

Epilog stanowi jeden z większych problemów dla badaczyPana Tadeusza . Dzieje się tak głównie dlatego, iż nie wiadomo jak dokładnie miał wyglądać tekst. Nigdy nie został on wydrukowany za życia autora i mamy jedynie wersję rękopiśmienną, na której nanosił poeta liczne poprawki. Właśnie one wprowadzają zamęt - nie wiadomo bowiem, co należy wykreślić, co dopisać, a co zastąpić innym fragmentem. Trudno nawet o konsekwentne ustalenie kolejności fragmentów. Różni badacze różnorako nieraz odczytywali ten sam tekst.

Abstrahując od tych problemów można jednak dość trafnie zinterpretować wymowę Epilogu. Wiemy, że Mickiewicz napisał ten fragment po ukończeniu całego dzieła w 1834 r. Po raz pierwszy wydrukowano go wraz z utworem w 1860 r., a więc w pięć lat po śmierci poety. Bez wątpienia miał on stanowić gorzkie podsumowanie utworu. Ukazanej w poemacie arkadyjskiej wizji społecznej harmonii w wolnej Rzeczpospolitej przeciwstawia rozbicie i upadek moralny środowiska emigranckiego. Interesujące staje się w tych okolicznościach pytanie, na które niestety nie da się znaleźć odpowiedzi, tzn. pytanie o to, dlaczego Mickiewicz nie dołączył tego fragmentu do poematu?
Epilog ilustruje nam realia sytuacji narracyjnej - dopełnia tym samym obrazu narratora i uzasadnia utożsamienie go z autorem. Dowiadujemy się bowiem, że opowieść snuta była z perspektywy tęskniącego za ojczyzna emigranta, przebywającego w Paryżu. Tym samym ostrze krytyki środowiska emigracyjnego dotyka także samego poety - wielokrotnie podkreśla on przynależność do tej grupy, m.in. poprzez użycie zaimków osobowych w liczbie mnogiej, np. my, nam, itp. Rozlicza Mickiewicz po kolei wszystkie grzechy emigrantów: ucieczka od obowiązków żołnierskich - niewzięci udziału w powstaniu; współpraca z wrogiem, wykorzenianie polskości z serca, kłótliwość i wzajemna niechęć. Po części może to być usprawiedliwione ciężką sytuacją emigrantów, którzy w 1832 r. i później, nie byli przyjmowani serdecznie - przeciwnie coraz bardziej ograniczano im wolność. Jednak nie może to tłumaczyć braku solidarności, bowiem według Mickiewicza sytuacja taka powinna jednoczyć, a nie dzielić. Ostro ocenia poeta również władze i społeczności państw zachodnich - przeciwstawia im polska gościnność, poszanowanie tradycji, wierność i odwagę:

Epilog stanowi także rozrachunek z wizją ojczyzny umieszczoną na kartach poematu. Odpowiadając na zarzuty o przemilczenie trudnej części polskiej historii (tzn. zaborów, powstania listopadowego, represji carskich, itp.) poeta tak się tłumaczy:

Z tego też powodu w kolejnych wersach Epilogu znów pojawia się idylliczny obraz ojczyzny, gdyż takim jawi się on w pamięci wygnańca. To właśnie w tej części utworu zawarte są jedne z piękniejszych słów wyrażających umiłowanie ojczyzny:

W Epilogu daje Mickiewicz również odpowiedź na pytanie o sens opiewania minionego obrazu ojczyzny. Włączając myślenie profetyczne wskazuje, że kiedyś, gdy Polska będzie wolna, taki zapis dawnej historii i obyczajowości będzie wywoływał wzruszenie w sercach czytających. Jest to zapowiedź wyrażonego kilka wersów dalej pragnienia, aby w odpowiednim czasie, po odzyskaniu niepodległości



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
1570 04C
30 A 1570 r 1600 r renesans, manieryzm
1570 Pius V Quo primum tempore
1998 07 17 1570
1570
1570
1570 05
29 A 1530 r 1570 r renesans, manieryzm
1570
1570
1570 04B
30 B 1570 r 1600 r renesans, manieryzm
1570 11
1570 10
1570
1570 04C

więcej podobnych podstron