Księga I Kodeksu Prawa Kanonicznego, zatytułowana De Normis generalibu (kan. 1-203), zawiera zasady i normy ogólne, które mają zastosowanie w całym systemie prawa kanonicznego.
USTAWY KOŚCIELNE
Kodeks Prawa Kanonicznego na określenie ustawy używa wyrazu lex. Wyraz ten można wyprowadzić od wielu słów: od legere (a legendo), gdyż Rzymianie normy prawne zapisywali na publicznych tablicach, z których lud je odczytywał; od eligere (ab eligendo), jako że ustawa zakłada wybór czynności sprawiedliwej i rozumnej; od legare (a legando), ponieważ poprzez ustawę społeczności przekazuje się określone zlecenie; wreszcie od ligare (a ligando), gdyż skutkiem ustawy jest ukierunkowanie czyli zobowiązanie woli do określonego działania lub zaniechania działania.
Definicja ustawy św. Tomasza z Akwinu:
Lex est quaedam ordinatio rationis ad bonum commune ab eo qui curam habet communitatis promulgata.
Ustawa to obowiązująca, rozumna i stała norma postępowania, mająca na celu dobro wspólne społeczności, należycie ogłoszona przez właściwego przełożonego.
1° Norma obowiązująca - to autorytatywny nakaz odpowiedniego działania lub zaniechania działania.
2° Rozumna norma postępowania – to rozumna wola przełożontgo. Od woli ustawodawcy zależy treść, zakres i ustanie ustawy. Podzał ustawy rozumnej:
- godziwa, tzn. nie sprzeciwia się ani prawu naturalnemu, ani pozytywnemu prawu Bożemu, a treść jej jest moralnie dobra z samej natury lub z okoliczności;
- sprawiedliwa, tzn. ma na uwadze dobro wszystkich, przy zachowaniu zasad sprawiedliwości, dzięki czemu ciężary i korzyści są równomiernie rozłożone na tych, których ustawa dotyczy;
- możliwa do wykonania zarówno fizycznie, jak i moralnie; ustawy niemożliwe do wykonania nie obowiązują, w myśl zasady: Ad impossibile nemo tenetur; dlatego czynów heroicznych ustawa nie może żądać, chyba że domagałoby się tego dobro publiczne w szczególnych okolicznościach albo chodziłoby o osoby dobrowolnie podejmujące wyjątkowy tryb życia, wymagający szczególnego poświęcenia;
- pożyteczna, tzn. konieczna lub przydatna dla społeczności, przynajmniej dla jej większości.
3° Stała norma postępowania. Wydaje się ją na czas nieokreślony, chyba że chodziłoby o ustawy wyjątkowe, mające doraźnie zaradzić dobru wspólnemu w okresie trwania sytuacji, ze względu na którą wydano normy. Trwałość ustawy nie ma charakteru bezwzględnego; ustawy nie wydaje się z zaznaczeniem, że ma ona trwać wiecznie i nie może być odwołana. Ustawa może i powinna być zmieniona, jeśli skuteczność jej w zmienionych warunkach życia okaże się niewystarczająca.
4° Dobro wspólne. Bezpośrednim jej celem jest dobro całej społeczności, a więc wszystkich jej członków razem wziętych.
5° Kompetentny czyli przełożony – to ustawa zostaje promulgowana czyli urzędowo ogłoszona przez ustawodawcę.
PODZIAŁ USTAW
- ustawy papieskie, soborowe, biskupie, synodalne itd., w zależności od ich autora;
- ustawy nakazujące, zakazujące, dopuszczające, uniezdalniające, unieważniające i karne - z uwagi na przedmiot i skutek ustawy;
- ustawy terytorialne i osobowe, w zależności od tego, czy ustawa wiąże osobę bezpośrednio, czy poprzez terytorium, na którym osoba ta znajduje się;
- ustawy powszechne i partykularne, w zależności od zakresu ich obowiązywalności.
§ 3. AUTOR USTAWY
1° Apostołowie. Wydawali oni ustawy dwojakiego rodzaju: ustanowione przez samego Chrystusa oraz przez nich samych jako zwierzchników Kościoła.
2° Papieże. Papież czyli Biskup Kościoła Rzymskiego, jako następca Piotra, pierwszego z Apostołów, głowa Kolegium Biskupów, zastępca Chrystusa Pana i pasterz całego Kościoła na ziemi, na mocy swego urzędu ma najwyższą, pełną, bezpośrednią i powszechną władzę zwyczajną nad całym Kościołem (zob. kan. 331-335).
Akty papieskie dziełą się na bulle i brewia.
Bulla (bulla) jest dokumentem papieskim wydanym w sprawie większej wagi. Nazwa pochodzi od słowa, które początkowo oznaczało ołowianą, rzadziej srebrną lub złotą, pieczęć.
Brewe (litterae breves) to pismo papieskie, sporządzone na cienkim białym pergaminie, w stylu i formie krótsze, prostsze i mniej uroczyste niż bulla, dotyczące spraw mniejszego znaczenia.
W urzędowym organie Acta Apostolicae Sedis (AAS-1907) dokumenty papieskie otrzymują nazwę nie ze względu na formę, lecz treść.
Wśród pism papieskich, mając na uwadze ich treść, możemy rozróżnić:
- konstytucje apostolskie (constitutiones apostolicae); są to ustawy papieskie o charakterze powszechnym lub partykularnym, dotyczące spraw ważniejszych;
- dekretały (litterae decretales); dawniej nazwy tej używano na określenie ustawy powszechnej, którą papież wydawał zazwyczaj w związku z czyimś zapytaniem, natomiast w czasach nowszych litterae decretales to uroczysta bulla dotycząca spraw najdonioślejszych, np. orzeczenia dogmatycznego;
- pisma apostolskie zwane motu proprio (litterae apostolicae motu proprio datae); są to ustawy wydane z własnej inicjatywy papieża, zazwyczaj w sprawach zakresu administracyjnego, niekiedy wielkiej wagi;
- reskrypty (rescripta seu responsa); są to pisma apostolskie wydane na czyjś wniosek lub wniesione zapytanie (ad instantiam);
- encykliki (litterae encyclicae );jest to list skierowany najczęściej do biskupów i wiernych - a ostatnio także do ludzi dobrej woli całego świata, w których papież wyjaśnia naukę chrześcijańską, poucza, daje rady i wskazówki, przestrzega przed niebezpiecznymi opiniami, potępia błędy
- adhortacje apostolskie (adhortationes apostolicae); są to dokumenty papieskie zbliżone pod względem treści do encykliki, zawierające systematyczny i pogłębiony wykład zagadnienia aktualnego w życiu Kościoła;
-listy papieskie (epistolae apostolicae); są one skierowane do określonych biskupów lub wyższych przełożonych zakonnych, uniwersytetów i innych instytucji; dotyczą spraw raczej osobistych i prywatnych;
- przemowy (allocutiones), homilie (homiliae), orędzia radiowe (nuntii radiophonici), upomnienia i zachęty (hortationes), deklaracje (declarationes) itd.
3° Kolegium Biskupów. Kolegium Biskupów - razem z Biskupem Rzymskim jako głową, nigdy bez niego - również stanowi podmiot najwyższej i pełnej władzy nad całym Kościołem (kan. 336). Władza ta w sposób uroczysty jest sprawowana na soborze powszechnym (zob. kan. 337 § l), natomiast poza soborem - przez zjednoczoną działalność biskupów rozproszonych po świecie, określoną lub zaakceptowaną przez papieża (zob. kan. 337 § 2).
Autorami partykularnych ustaw kościelnych - oprócz Biskupa Rzymskiego i Kolegium Biskupów - są:
- Konferencje Biskupów w przypadkach określonych prawem powszechnym lub szczególnym postanowieniem Stolicy Apostolskiej (zob. kan. 455);
- synody partykularne, tzn. plenarne i prowincjonalne (zob. kan. 439-446);
- biskupi diecezjalni, działając na synodach diecezjalnych lub poza nimi (zob. kan. 381 § 1,466), oraz ci, którzy są w prawie zrównani z biskupem diecezjalnym, czyli stojący na czele prałatury terytorialnej, opactwa terytorialnego, wikariatu apostolskiego, prefektury apostolskiej oraz administracji apostolskiej ustanowionej na stałe (zob. kan. 368, 381 § 2);
- wyżsi przełożeni i kapituły generalne kleryckich instytutów zakonnych i kleryckich stowarzyszeń życia apostolskiego na prawie papieskim, zgodnie z własnymi konstytucjami (zob. kan. 134 § l, 586 § l, 593, 596).
§ 5. PROMULGACJA USTAWY
Promulgacja (promulgatio legis) jest aktem prawnym, poprzez który prawo. dawca ogłasza nową ustawę, przekazując ją do wiadomości osób zainteresowanych i wprowadzenia w życie. Stanowi ona istotne stadium powstania ustawy. Ustawa kościelna rodzi się w chwili jej promulgacji: Leges instituuntur cum pro mulgantur (kan. 7). Jednakże ustawy nie trzeba ogłaszać każdej osobie zainteresowanej z osobna; wystarczy ją ogłosić wspólnocie.
Dzień ogłoszenia ustawy nie zawsze pokrywa się z dniem wejścia jej w życie. Między promulgacją ustawy a wejściem jej w życie z natury rzeczy jest potrzebny czas na zapoznanie się z jej przepisami. Czas od ogłoszenia ustawy do dnia jej obowiązywalności nazywa się vacatio legis.
Jest zasadą, że ustawy powszechne uzyskują moc obowiązującą po upływie trzech miesięcy od dnia, w którym dany numer Acta Apostolicae Sedis jest oznaczony, chyba że z natury rzeczy wiążą natychmiast albo w samej ustawie został specjalnie i wyraźnie określony krótszy lub dłuższy okres jej nieobowiązywalności (kan. 8 § l). Jest rzeczą zrozumiałą, że ustawy zawierające orzeczenia dogmatyczne lub interpretację prawa Bożego obowiązują od chwili ich ogłoszenia.
Ustawy partykularne obowiązują po upływie miesiąca od dnia ich promulgacji, chyba że w samej ustawie określono inny termin (kan. 8 § 2). Przepis poprzedniego Kodeksu Prawa Kanonicznego stanowił, że ustawy biskupie z zasady wchodzą w życie z dniem ich ogłoszenia.
Od ogłoszenia ustawy należy odróżnić rozgłoszenie ustawy czyli rozpowszechnienie wiadomości o ustawie (divulgatio legis). Ustawa rozgłoszona łatwiej wchodzi w życie, jednakże rozgłoszenie jej nie jest warunkiem jej obowiązywalności.
Również akceptacja ustawy (acceptatio legis) ze strony wiernych nie należy do istoty ustawy. Wierni bowiem nie mają w Kościele władzy ustawodawczej takiej jak przedstawiciele ludu w parlamencie. Wynika to nie tylko z konstytucji Kościoła, lecz także z faktu, że ustawa kościelna ma ścisły związek z wiarą, jest jej kategorią. Za przyjęciem ustawy kościelnej przemawia autorytet wiary, a nie wola ludu.
Niemniej jednak w praktyce nie można lekceważyć akceptacji ustawy kościelnej przez wiernych. Nie zrodzi się życia religijnego, nie zbuduje się wspólnoty samym wydaniem ważnej ustawy. Już Gracjan twierdził, że ustawy ustanawia się przez ich ogłoszenie, jednakże umacnia się je dzięki aprobacie ich przez tych, dla których zostały wydane. By ustawa była skuteczna, potrzebny jest pozytywny do niej stosunek wiernych. Dlatego sam prawodawca niekiedy we wstępie do ustawy bądź w specjalnym piśmie promulgacyjnym ukazuje motywy, które domagają się jej przyjęcia.
§ 6. OSOBY PODLEGAJĄCE USTAWOM KOŚCIELNYM
Ustawom czysto kościelnym podlegają osoby, które:
- zostały ochrzczone w Kościele katolickim lub do niego przyjęte;
- mają używanie rozumu;
- ukończyły siódmy rok życia (kan. 11).
1° Ustawom kościelnym podlegają osoby ważnie ochrzczone. Osoby nie ochrzczone mogą podlegać ustawom kościelnym tylko pośrednio: jeśli spełniają jakąś czynność prawną z osobą ochrzczoną, np. podlegają przepisom kościelnym o przeszkodach małżeńskich, jeśli zawierają małżeństwo z katolikami.
Uzależnienie podlegania ustawie kościelnej od przyjęcia chrztu jest uzasadnione teologicznie. Przez chrzest człowiek zostaje wcielony do Kościoła, a tym samym otrzymuje prawa i zaciąga obowiązki (zob. kan. 96, 204 § I, 849).
Czy ustawom kościelnym podlegają wątpliwie ochrzczeni? W razie wątpliwości prawnej (in dubio iuris), czyli wątpliwości co do ważności udzielonego chrztu, domniemywa się, ze chrzest jest ważny, dopóki nie wykaże się z pewnością, iż jest nieważny ze względu na istotne braki ze strony materii i formy, szafarza bądź aplikacji materii. Inaczej jest w razie wątpliwości faktycznej (in dubio facti). Faktu nie domniemywa się, lecz należy go udowodnić. Dlatego wątpliwie ochrzczeni w pierwszym przypadku ustawom kościelnym podlegają, w drugim zaś - nie podlegają.
Ustawom kościelnym podlegają ochrzczeni w Kościele katolickim oraz ochrzczeni poza tym Kościołem, jeśli zostali przyjęci do pełnej jedności z nim. Jest to zasada nowa. Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. stał na stanowisku, iż Kościół katolicki rozciąga swoją władzę w odniesieniu do wszystkich ochrzczonych, a więc także ochrzczonych poza Kościołem katolickim, choćby nie zostali przyjęci do pełnej jedności.
Szukając uzasadnienia dla nowej zasady należy zwrócić uwagę na stwierdzenie Soboru Watykańskiego II: "Sobór święty dla uniknięcia wszelkich wątpliwości oznajmia, że Kościoły Wschodu, pomne na nieodzowną jedność całego Kościoła, mają możność kierowania się własnymi normami dyscyplinarnymi, jako bardziej zgodnymi z charakterem swoich wiernych i bardziej przydatnymi dla dobra ich dusz. Całkowite przestrzeganie tej tradycyjnej zasady, której nie zawsze się trzymano, należy do tego, co jest bezwzględnie wymagane jako wstępny warunek przywrócenia jedności.". A więc autonomia niekatolickich Kościołów wschodnich w zakresie swojego ustawodawstwa została potwierdzona przez Sobór. Tenże Sobór nie wypowiedział się w sprawie autonomii prawa Kościołów i wspólnot odłączonych na Zachodzie. Jednakże Kościół katolicki, ożywiony duchem ekumenicznym, nie chce dalej narzucać swego prawa braciom odłączonym na Zachodzie.
Ustawom kościelnym podlegają ochrzczeni w Kościele katolickim oraz przyjęci do pełnej jedności z nim, choćby później od tej jedności odstąpili (zob. kan. 1364). Nowy Kodeks Prawa Kanonicznego dopuszcza jednak wyjątki: ci, którzy formalnym aktem wystąpili z Kościoła katolickiego nie podlegają przepisom o przeszkodzie różnej wiary (kan. 1086 § 1) oraz o kanonicznej formie zawarcia małżeństwa (kan. 1117).
2° Ustawom kościelnym podlegają osoby ochrzczone, cieszące się dostatecznym używaniem rozumu (qui su.fficienti rationis usu gaudent). Jest to wymóg prawa naturalnego. Ustawa skierowuje ad actus humanos, nie hominis, dlatego adresat ustawy musi mieć odpowiednie rozeznanie w zakresie swojego postępowania, czyli świadomie rozróżniać dobro i zło.
Za nie mających dostatecznego używania rozumu należy uważać:
- dzieci, które nie ukończyły siódmego roku życia;
- osoby zahamowane w rozwoju umysłowym oraz dotknięte chorobą psychiczną;
- osoby, które w konkretnym przypadku nie mogą zrozumieć czynności regulowanej ustawą; będą to częściowo chorzy umysłowo oraz częściowo niedorozwinięci;
- osoby, które w zasadzie mają używanie rozumu, lecz przypadkowo są go pozbawione, np. śpiący, pijani, zahipnotyzowani, będący w gorączce itp.
3° Ustawom kościelnym podlegają osoby ochrzczone, które ukończyły siódmy rok życia. Prawo kościelne uważa dzieci, a więc osoby, które nie ukończyły siódmego roku życia, za pozbawione używania rozumu (kan. 97 § 2). Dzieci podlegają władzy rodziców bądź swoich opiekunów.
Domniemywa się, że osoba, która ukończyła siódmy rok życia, cieszy się używaniem rozumu (kan. 97 § 2). Dlatego małoletni, którzy wyszli z wieku dziecięcego, w zasadzie podlegają całemu ustawodawstwu kościelnemu, chyba że w poszczególnych przypadkach ustawa żąda wieku wyższego; np. przepisy o wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych obowiązują osoby, które ukończyły czternasty rok życia, przepisy o poście - które ukończyły osiemnasty rok życia (kan. 1252), sankcjom karnym podlegają osoby, które ukończyły szesnaście lat (kan. 1323n.1).
Osoby, które osiągnęły etap używania rozumu przed ukończeniem siódmego roku życia, podlegają tylko tym ustawom kościelnym, które przekazują lub wyjaśniają prawo Boże.
§ 7. MOC WIĄŻĄCA USTAW POWSZECHNYCH I PARTYKULARNYCH
Znając ogólne warunki podlegania ustawom kościelnym możemy bliżej określić, kto podlega konkretnym ustawom powszechnym i partykularnym, czyli jaki jest zakres mocy obowiązującej tych ustaw.
1° Ustawy powszechne wiążą na całym świecie tych, dla których zostały wydane (kan. 12 § 1). A więc warunkiem podlegania obowiązującym ustawom powszechnym jest przynależność do kategorii osób, dla której ustawy te zostały wydane.
Niektóre tylko ustawy powszechne dotyczą wszystkich wiernych; większość tych ustaw została skierowana do określonych osób, np. do duchownych, zakonników, katolików świeckich.
2° Jeśli jakaś ustawa powszechna nie obowiązuje na określonym terytorium, spod jej przepisów są wyjęci wszyscy, którzy na tym terytorium aktualnie przebywają (kan. 12 § 2). Np. katolik polski podróżujący za granicą nie jest związany przepisami o wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych obowiązującej we wszystkie piątki roku (kan. 1251 ),jeśli wstrzemięźliwość ta została tam prawnie zastąpiona innymi formami pokuty. Ale gdyby katolik z zagranicy, gdzie wspomniane przepisy o wstrzemięźliwości nie obowiązują, znalazłby się w Polsce, gdzie przepisy te obowiązują, podlegałby tym przepisom podobnie jak katolicy polscy.
3 ° U stawy wydane dla określonego terytorium wiążą tych, dla których zostały wydane i którzy na nim mają pobyt stały lub tymczasowy, jeśli aktualnie na nim przebywają, z zachowaniem jednak przepisu kan. 13 (kan. 12 § 3). O pobycie stałym i tymczasowym jest mowa w przepisach kan. 102-106. A więc ustawy partykularne wiążą mieszkańców stałych i tymczasowych danego terytorium, nie
zaś podróżnych. Zasadą jest, że mieszkańcy ci, jeśli opuszczają swoje terytorium, nie podlegają ustawom wydanym dla tegoż terytorium.
4 ° U stawy partykularne mają charakter terytorialny, nie zaś personalny, chyba że z przepisu ustawy co innego wynika (kan. 13 § l).
Ustawa jest terytorialna (lex territorialis), jeśli wiąże osobę pośrednio: poprzez terytorium, na którym ta osoba się znajduje. Terytorialność ustawy może być podwójna: względna lub absolutna. Terytorialność ustawy jest względna (minus plena seu relativa), jeśli ustawa obowiązuje tych, którzy z danym terenem są związani poprzez pobyt stały lub tymczasowy. Terytorialność ustawy jest absolutna (plenior seu absoluta), jeśli ustawa na danym terytorium obowiązuje wszystkich, zarówno mieszkańców stałych i tymczasowych, jak i przybyszów. Ustawy partykularne z zasady są względnie terytorialne, a tylko wyjątkowo - w przypadkach określonych przez prawo - bezwzględnie terytorialne.
Terytorialny charakter ustawy partykularnej uzasadnia się tym, że terytorium wywiera wielki wpływ na człowieka. Kościół katolicki opiera się na organizacji terytorialnej. Ustawa terytorialna jest łagodniejsza od ustawy personalnej (lex persona/is, extraterritorialis), która bezpośrednio i wprost dotyczy osoby, dla której jest wydana i która wszędzie wiąże osobę, niezależnie od terytorium.
5° Podróżni, tj. osoby, które znalazły się na terytorium, na którym nie mają pobytu ani stałego, ani tymczasowego, nie podlegają:
- ustawom partykularnym własnego terytorium, jak długo poza nim przebywają, chyba że ich przekroczenie zaszkodziłoby własnemu terytorium albo mają one charakter personalny;
- ustawom terytorium, na którym przebywają, z wyjątkiem tych, które zostały wydane dla utrzymania porządku publicznego, określają formalności aktów albo dotyczą rzeczy nieruchomych, usytuowanych na tym terytorium (kan. 13 § 2).
A więc ustawy partykularne mają charakter bezwzględnie terytorialny tylko w trzech przypadkach: jeśli dotyczą utrzymania porządku publicznego, określają formalności aktów prawnych bądź odnoszą się do rzeczy nieruchomych, znajdujących się na danym terytorium.
Ustawy partykularne mają charakter personalny tylko w dwóch przypadkach: jeśli ich przekroczenie zaszkodziłoby własnemu terytorium bądź prawodawca wyraźnie ogłosił, że dana ustawa ma charakter personalny.
Przekroczenie własnej ustawy partykularnej na obcym terytorium mogłoby zaszkodzić własnemu terytorium, jeśli ustawa ta dotyczyłaby np. Obowiązku rezydencji, uczestniczenia w synodzie lub posiedzeniu rady diecezjalnej itp.
Prawodawca niekiedy w ustawie wprost zaznacza, iż ma ona charakter personalny, czyli obowiązuje określonych podwładnych wszędzie, bez względu na terytorium. Musi jednak tego domagać się pożytek własnego terytorium. Np. biskup diecezjalny mógłby żądać, aby jego kapłani, mający urząd kościelny w diecezji, nie podejmowali żadnej pracy poza diecezją; aby przebywający poza diecezją uczestniczyli w podatku diecezjalnym na potrzeby seminarium duchownego itp.
Ustawy wydane dla utrzymania porządku publicznego (leges ordini publieo consu'entes), to te ustawy, które bezpośrednio i wprost zmierzają do dobra powszechnego danego terytorium; są wydane przede wszystkim dla odwrócenia publicznej szkody, zabezpieczenia ogólnego spokoju i porządku. Takimi są np. ustawy określające porządek zewnętrzny w sanktuariach, dotyczące partykularnych powinności w dni pokutne (zob. kan. 1253) czy też ustawy, których przekroczenie mogłoby wywołać publiczne zgorszenie. Partykularne ustawy karne, jeśli mają na uwadze tylko uświęcenie duchownych diecezjalnych, nie obowiązują duchownych, którzy gdzie indziej mają pobyt stały lub tymczasowy.
Ustawy określające formalności aktów (leges aetuum sollemnia determinanfes) to te, które przepisują zewnętrzną formę aktu prawnego, czy to do ważności, czy tylko do godziwości, np. kontraktów, testamentów. Ma tu zastosowanie zasada: 'oeus regit aetum. Najczęściej będzie tu chodziło o przepisy prawa państwowego, do których prawo kościelne niejednokrotnie odsyła (zob. kan. 22).
Również głównie przepisy prawa państwowego ma na uwadze przepis kan.13 § 2 n. l, nakazujący podróżnym stosować się do miejscowych ustaw dotyczących nieruchomości (res immobi'es) czyli gruntów i budynków (zob. kan. 1284 §2n.3).
6° Tułacze podlegają ustawom, zarówno powszechnym, jak i partykularnym, obowiązującym w miejscu ich aktualnego pobytu (kan. 13 § 3).
Tułacze (vagi) to osoby, które nigdzie nie mają ani stałego, ani tymczasowego pobytu (zob. kan. 100). Ordynariusz miejscowy może dla tułaczy, którzy faktycznie przebywają na jego terytorium, wydać specjalne ustawy, gdyż są oni jego aktualnymi podwładnymi (zob. kan. 107 § 2).
7° Czy prawodawca podlega swoim ustawom? W sprawie tej nie ma jednolitego poglądu.
Wszyscy zgadzają się, że prawodawca nie podlega swoim ustawom karnym. Ustawę karną trzeba egzekwować, tymczasem trudno byłoby żądać od prawodawcy, by wobec siebie stosował rygory prawne.
Wszyscy też zgadzają się, że prawodawca podlega własnym ustawom pozakarnym, gdyż tego domaga się dobro społeczności, jedność wspólnoty oraz honor prawodawcy. Dobry przykład jest jedną z form oddziaływania pasterskiego.
Różnie natomiast autorzy tłumaczą naturę i źródło tego zobowiązania. Jedni utrzymują, że prawodawca podlega swoim ustawom podobnie jak jego podwładni, gdyż ustawa jest wydana dla społeczności, której on jest członkiem. Inni zaś powszechniej przyjmują, że prawodawca nie jest zobowiązany do zachowania swoich ustaw wprost i bezpośrednio, gdyż nie można być jednocześnie przełożonym i podwładnym. Jeśli jest związany swoją ustawą, to tylko pośrednio: w tym sensie, by jako cząstka wspólnoty nie naruszyć jedności i nie dać zgorszenia innym członkom wspólnoty.
To samo należy powiedzieć o stosunku aktualnego prawodawcy do ustaw wydanych przez poprzednika.
§ 8. SKUTKI USTAWY
1. SKUTEK OGÓLNY
Ogólnym skutkiem ustawy kościelnej jest obowiązek moralny wykonania przepisu przez osobę podlegającą danej ustawie. Nie ma ustawy kościelnej, która by nie powodowała tego skutku. Wszystkie ustawy kościelne obowiązują w sumieniu. Dicitur lex a ligando, quia obligat ad agendum - poucza św. Tomasz. Prawodawca wydając ustawę pragnie, aby jej przepisy były prawdziwymi norma. mi postępowania i rzeczywiście budowały wspólnotę.
Obowiązek zachowania w sumieniu ustaw kościelnych znajduje swoje oparcie nie tylko w prawie naturalnym, od którego w jakiś sposób pochodzi, lecz także
- a raczej przede wszystkim - w autorytecie wiary. Ustawa ma ścisły związek, z wiarą. Naturalną konsekwencją przyjęcia wiary jest posłuszeństwo tym, którzy otrzymali władzę rządzenia ludem Bożym.
Bezpośrednim przedmiotem obowiązku moralnego jest:
- przy ustawach nakazujących i zakazujących: wypełnienie lub zaniechanie
określonego czynu;
- przy ustawach dopuszczających: uznanie czyichś praw; jeśli ktoś korzysta
z pozwolenia, inni nie mogą mu w tym przeszkodzić;
- przy ustawach unieważniających i uniezdalniających: uznanie danej czynności za nieważną, jeśli była dokonana wbrew przepisom tych ustaw.
Aby spełnić obowiązek wynikający z ustawy, trzeba ustawę poznać, usunąć przeszkody utrudniające jej zachowanie, użyć odpowiednich środków zwyczajnych celem zachowania ustawy, wreszcie unikać bliskiego niebezpieczeństwa przekroczenia ustawy, jeśli to da się zrobić bez wielkiej niedogodności.
2. NIEKTÓRE KWESTIE SZCZEGÓŁOWE
a. Ustawy nakazujące i zakazujące
Ustawa nakazująca (ieges praeceptivae) żąda tylko czynu dobrego, czy to z istoty swej, czy z okoliczności, tzn. z celu, który zamierzył prawodawca, a którym jest dobro wspólne.
Wykonuje się ją przez spełnienie tego, co jest nakazane, po ludzku, w swoim czasie i miejscu oraz całkowicie (modo humano, suo tempore et loco, et totum). Obowiązuje ona semper sed non pro semper: semper - jak długo trwa, non pro semper - tylko na czas, na który została wydana w pewnych oznaczonych warunkach życia, a nie na stałe.
Ustawa zakazująca (leges prohibitivae) zabrania tylko czynu złego, czy to z istoty swej, czy z okoliczności, szkodliwego hic et nunc dla społeczności. Wykonuje się ją przez wstrzymanie się od czynu zabronionego. Obowiązuje ona semper et pro semper, gdyż zła nigdy nie wolno czynić.
b. Ustawy dopuszczające
Ustawy unieważniające (leges irritantes) stawiają wymogi aktowi prawnemu, czyniąc go nieważnym, jeśli został dokonany niezgodnie z przepisami. Taką ustawą jest np. przepis kan. 1108 § I określający kanoniczną formę zawarcia małżeństwa.
Ustawy uniezdalniające (leges inhabilitantes) stawiają wymogi osobie, która ma dokonać jakiegoś aktu prawnego, pośrednio uniezdalniając akt prawny, jeśli został on dokonany przez osobę nie odpowiadającą przepisanym wymogom. Takimi ustawami są np. kanony stanowiące o rozrywających przeszkodach małżeńskich.
Są jednak ustawy unieważniające i uniezdalniające, które w sumieniu zobowiązują do zaniechania danego aktu, który z mocy prawa jest nieważny. Dzieje się to w następujących przypadkach:
- jeśli sam prawodawca zabrania go bezpośrednio lub pośrednio przez dołączenie kary za przekroczenie ustawy;
- jeśli dany akt nieważny jest sam w sobie zły lub niegodziwy (in se malusseu illicitus); np. gdyby chodziło o materię sakramentów lub jurysdykcji;
- jeśli dany akt nieważny byłby szkodliwy dla innych, gdyż jest sprzeczny z zasadą sprawiedliwości lub miłości bliźniego.
Nie wszystkie ustawy, które zabraniają aktu lub przepisują mu warunki, są ustawami unieważniającymi bądź uniezdalniającymi. Jedynie te ustawy należy uznać za unieważniające bądź uniezdalniające, które wyraźnie postanawiają, że akt jest nieważny bądź osoba niezdolna (kan. 10).
Ustawa wyraźnie unieważnia akt lub uniezdalnia osobę, jeśli użyte w niej słowa jasno mówią o nieważności aktu lub niezdolności osoby. Takie słowa zawiera np. przepis kan. 1108 § 1: Ea tantum matrimonia valida sunt...; kan. 1108 § 2: Assistens matrimonio intellegitur tantum... Ustawa jest unieważniająca lub uniezdalniająca, jeśli zawarte w niej słowa pośrednio mówią o nieważności aktu lub niezdolności osoby, np. żądając pewnych warunków lub kwalifikacji, np. ut va/eat..., ad validitatem requiritur..., habilis est..., capax est... itp.).
Są jednak w ustawach słowa, np. non polesi, nequit, które per se wyrażaj zwykły zakaz (zob. np. kan. 1035 § 1), ale mogą też wyrażać wymóg lub kwalifikacje potrzebne do ważności aktu (zob. kan. 272). Dlatego interpretując ustawę należy zwracać uwagę na jej kontekst.
Od ustaw unieważniających i uniezdalniających należy odróżnić ustawy przewidujące możliwość unieważnienia aktów lub przyznające prawo domagania się przywrócenia stanu poprzedniego (zob. kan. 125 § 2, 1545). Takie ustawy nie czynią aktu nieważnym od początku, lecz dają podstawę do jego rozwiązania 26,
d. Ustawy karne
Ustawa karna (lex poenalis), jeśli jej norma jest obwarowana sankcją karną. Skutek ustawy karnej jest ten, że kto ją przekroczy, jest zobowiązany moralnie i prawnie, tj. w sumieniu i przed Bogiem oraz wobec społeczności kościelnej, do poddania się karze wiążącej i przyjęcia kary nałożonej.
§ 9. INTERPRETACJA USTAW
1. POJĘCIE INTERPRETACJI
W sensie ogólnym, wynikającym z etymologii wyrazu, interpretacja jest wyjaśnianiem słów lub myśli, które są mniej jasne, przez jaśniejsze, czyli odnajdywaniem właściwego sensu użytych wyrazów lub twierdzeń. W odniesieniu do ustaw interpretacja (inlerpretatio legis) oznacza wyjaśnianie treści ustawy według myśli i woli prawodawcy. Interpretacja ustawy jest też nazywana wykładnią prawa.
Aby właściwie stosować i przestrzegać normę prawną, nie wystarczy znać słowa ustawy. Do tego potrzebna jest znajomość właściwego sensu zawartego w ustawie. Sens użytych w ustawie słów nie zawsze pokrywa się z sensem prawdziwym; trzeba odróżnić sens własny (sensus proprius) tych słów od sensu prawdziwego (sensus verus), jaki słowom tym nadał ustawodawca. Zadaniem interpretacji jest wykryć wolę ustawodawcy zawartą w słowach ustawy czyli wykryć ich sens prawdziwy. Interpretacja zmierza do wykrycia tego, co normodawca faktycznie w sposób rozumny postanowił, a nie tego, co mógł lub powinien był postanowić.
Woli prawodawcy należy szukać w wyrażonej formule ustawy. Na ogół przyjmuje się, że prawodawca to przekazał, co wyrażają słowa użyte w ustawie. Słowa te jednak z różnych względów mogą okazać się niejasne. Prawodawca świadom tego podaje szczegółowe zasady wykładni ustaw (kan. 16- 18).
2. RODZAJE INTERPRETACJI
l° Ze względu na stopień niejasności ustawy rozróżniamy interpretację stwierdzającą i wyjaśniającą.
Interpretacja stwierdzająca (comprehensiva seu declarativa) tłumaczy ustawę dostatecznie jasną za pomocą słów jaśniejszych, usuwając przez to ewentualne wątpliwości subiektywne.
Interpretacja wyjaśniająca (explicativa) tłumaczy ustawę obiektywnie niejasną; jest ona odpowiedzią na wątpliwości natury obiektywnej.
2° Ze względu na zakres mówimy o interpretacji ścisłej i szerokiej.
Interpretacja ścisła (interpretatio stricta), jeśli interpretator pod wyrażenia ustawy podciąga tylko te osoby lub rzeczy, które koniecznie podciągnąć trzeba, aby sens ustawy był prawdziwy.
Interpretacja szeroka (interpretatio lata), jeśli wyrażeniom ustawy nadaje się sens obszerny, jednakże bez sztucznego naciągania. Np. filius w ścisłym znaczeniu oznacza tylko syna rodzonego, natomiast w szerokim - także syna adoptowanego.
3° Ze względu na zastosowane środki interpretacja może być:
- gramatyczna lub literalna (interpretatio grammaticalis vellitteralis), jeśli przy wykładni ustawy nie wychodzimy poza słowa użyte w ustawie;
-logiczna (interpretatio logica), jeśli przy tłumaczeniu ustawy zwraca się szczególną uwagę na logiczny związek słów i na ducha prawa;
- systematyczna (interpreiatio systematica), jeśli ustawę rozpatrujemy w łączności z całym systemem prawnym;
- analogiczna (interpretatio analogica),jeśli sens ustawy opieramy na analogii;
- historyczna (interpretatio historica), jeśli tłumacząc ustawę badamy jej początek i rozwój.
4° Ze względu na autora interpretację dzielimy na autentyczną i prywatną.
Interpretacja autentyczna (authentica seu obligatoria), jeśli pochodzi od właściwej władzy publicznej. W sposób autentyczny czyli urzędowy ustawy interpretuje prawodawca oraz ten, komu on zlecił władzę autentycznego interpretowania (kan. 16 § 1).
Interpretacja autentyczna może mieć formę ustawy (per modum legis), wyroku sądowego (per modum sententiae iudicialis) bądź szczególnego aktu administracyjnego (per modum actus administrativi in re peculiari).
Interpretacja prywatna (non authentiea seu privata), jeśli wykładnię ustawy przeprowadzają osoby prywatne. Może ona być naukowa (doetrinalis), jeśli pochodzi od biegłych w prawie, albo zwyczajowa (usualis),jeśli ustawę tłumaczy powszechny zwyczaj społeczności. Interpretacja naukowa ma znaczenie dyrektywy, natomiast zwyczajowa może wytworzyć normę obowiązującą.
3. ZASADY INTERPRETACJI
1° Ustawy kościelne należy rozumieć według własnego znaczenia słów, uwzględniając tekst normy i jej kontekst (kan. 17).
Własnego znaczenia słów ustawy należy doszukiwać się mając na uwadze przede wszystkim określenia ustawowe. Niejednokrotnie bowiem sam ustawodawca użytym przez siebie słowom nadaje sens prawny. Np. określoną treść prawną zawierają takie wyrażenia jak: osoba pełnoletnia (kan. 97), pobyt stały lub tymczasowy (kan. 102), ordynariusz (kan. 134 § l), ordynariusz miejsca (kan. 134 § 2), biskup diecezjalny (kan. 134 § 3) itd. Szukać należy takiego sensu, jaki dane słowo miało w czasie wydania ustawy.
Słów ustawy nie można rozważać w oderwaniu od siebie, lecz w tekście i kontekście (in textu et eontextu), tzn. konkretnie, ale w łączności z całością, z innymi słowami i normami.
2° Jeśli znaczenie słów pozostaje wątpliwe i niejasne należy:
- uwzględnić miejsca paralelne, jeśli takie są; miejsca paralelne to te, w których jest mowa o tym samym lub występują słowa podobne;
- zwrócić uwagę na cel ustawy i jej okoliczności; badając szczegółowy cel danej ustawy oraz okoliczności jej powstania można łatwiej poznać sens normy prawnej;
- odszukać intencję ustawodawcy; intencję tę można poznać np. z pierwotnych projektów ustawy, z dyskusji poprzedzających wydanie ustawy, z przedmowy do usta~ itp. (kan. 17).
3° Ściśle należy tłumaczyć: ustawy karne, ustawy ograniczające swobodne wykonywanie uprawnień oraz ustawy zawierające wyjątek od zasady ustawowej (kan. 18).
A więc ustawy przykre, ograniczające i powodujące wyłom w ustalonym porządku należy tłumaczyć ściśle, natomiast wyrażające względy i łaski, czyli ustawy korzystne, należy tłumaczyć szeroko, jednakże bez sztucznego ograniczania lub rozszerzania treści. Myśl tę od dawna ujmowano w zasadę: Odia restringi et favores eonvenit ampliari.
§ 10. LUKA W PRAWIE
Przez luką prawną (lacuna legis) należy rozumieć brak normy prawnej, która regulowałaby konkretny stan faktyczny. Ustawa nie jest w stanie objąć swymi przepisami całego życia człowieka, choćby z tego względu, że życie ciągle się zmienia, natomiast ustawa ma charakter statyczny.
W średniowieczu w razie luki prawnej usiłowano stosować interpretację rozszerzającą, jednakże taka interpretacja wychodziła poza prawdziwy sens ustawy, często wypaczała myśl prawodawcy. Radzono i w ten sposób, że sędzia stwierdziwszy lukę prawną zwracał się do prawodawcy po odpowiednią normę; w ten sposób zrodziło się wiele dekretałów papieskich.
Zagadnienie luki prawnej zostało uregulowane w przepisie kan. 19. Przepis ten ma zastosowanie w razie braku wyraźnej ustawy powszechnej lub partykularnej albo prawa zwyczajowego. Ustawa wątpliwa nie jest ustawą wyraźną: lex dubia to właściwie lex nulla.
Otóż zgodnie z przepisem kan. 19 w razie luki prawnej, jeśli sprawa nie jest karna, należy stosować:
- ustawy wydane w sprawach podobnych,
- ogólne zasady prawa z zachowaniem słuszności kanonicznej,
- jurysprudencję i praktykę Kurii Rzymskiej,
- powszechną i stałą opinię uczonych.
Sposoby wypełnienia luki prawnej zostały wyliczone wyczerpująco. Są one równorzędne, tzn. przy korzystaniu z nich nie trzeba trzymać się kolejności podanej w przepisie kan. 19, lecz można posłużyć się którymkolwiek z nich.
Stosowanie ustaw wydanych w sprawach podobnych (in similibus) to stosowanie analogii ustawy (analogia legis). Koniecznym warunkiem stosowania analogii jest podobieństwo przypadków czyli stanu faktycznego oraz ta sama przyczyna przepisu. Stosowanie to uzasadnia zasada rzymska: Ubi eadem legis ratio, ibi eadem legis dispositio - gdzie jest ta sama przyczyna przepisu ustawy, tam też powinna być zastosowana ta sama norma postępowania.
Analogii ustawy nie można stosować nie tylko przy wymierzaniu kar, lecz także gdyby chodziło o ustawy unieważniające i uniezdalniające (zob. kan. 10), o nieprawidłowości do święceń (zob. kan. 1040), o przywileje (zob. kan. 77), o akty administracyjne (zob. kan. 36 § 2) oraz prawdopodobnie we wszystkich przypadkach, w których jest zabroniona interpretacja rozszerzająca (zob. kan. 18, 36 § 1).
Aby uniknąć zbytniego rygoryzmu, ogólnych zasad prawa nie należy aplikować absolutnie, lecz z zachowaniem słuszności kanonicznej (cum aequitate canonica). Prawodawca kościelny pragnie, aby ogólne zasady prawa były realizowane w taki sposób, który jest zgodny z duchem prawa kanonicznego i z duchem Kościoła, czyli z wyrozumiałością właściwą Kościołowi. Na tę wyrozumiałość składają się takie elementy jak: misericordia, ben ign itas, veritas, bonum Ecclesiae, salus animarum.
Przez jurysprudencję Kurii Rzymskiej należy rozumieć stały sposób rozstrzygania spraw przez Stolicę Apostolską w drodze sądowej. Trybunały Stolicy Apostolskiej nie tylko stosują prawo kanoniczne, lecz także przyczyniają się do rozwoju nauki tego prawa. Praktyka Kurii Rzymskiej to stały sposób załatwiania spraw przez dykasterie tej Kurii w drodze administracyjnej.
Powszechna i stała opinia uczonych (communis constansque doctorum sententia) to ta, która od pewnego czasu istnieje bez przerwy przynajmniej wśród większości uczonych.
Uczeni nie mają władzy ustawodawczej, dlatego ex se nie mogą wpływać na powstanie normy prawnej. Jednakże ich opinie, poparte argumentami, mogą uzupełnić prawo brakujące, czyli w określonej sytuacji mają znaczenie reguły praktycznej
.
§ 11. PRZYCZYNY ZWALNIAJĄCE OD ZACHOWANIA USTAW
l. PRZYCZYNY ZE STRONY USTAWY
a. Wątpliwość
Wątpliwość (dubium) to stan umysłu zawieszonego między dwiema opiniami sprzecznymi, pozbawionymi obiektywnej oczywistości. Jest to więc brak pewności czyli wahanie się między pewnością a niepewnością.
Wątpliwość negatywna (dubium negativum), jeśli umysł skłania się zarówno do twierdzenia, jak i do przeczenia, gdyż żadna z opinii nie jest oparta na argumentach uzasadniających. Wątpliwość negatywna nie różni się od ignorancji czyli braku wiedzy.
Wątpliwość pozytywna (dubium positivum), jeśli umysł zawiesza sąd, gdyż istnieją racje pozytywne za i przeciw. Taka wątpliwość różni się od opinii, która zachodzi, jeśli umysł skłania się bardziej do jednego sądu, mając wątpliwość co do drugiego. W praktyce jednak wątpliwość pozytywna i opinia są tym samym; człowiek bowiem nie zawiesza sądu, lecz raczej skłania się do jednej lub drugiej opinii i pod jej wpływem działa.
W odniesieniu do ustaw wątpliwość może być prawna lub faktyczna.
Wątpliwość prawna (dubium iuris), jeśli dotyczy istnienia lub trwania jakiejś ustawy albo zakresu ustawy istniejącej.
Wątpliwość faktyczna (dubium facti), jeśli istnieje pewność co do istnienia ustawy i jej mocy obowiązującej, natomiast zachodzi wątpliwość, czy w danym konkretnym przypadku istnieją wszystkie warunki fizyczne i prawne do tego, aby tę ustawę można było aplikować.
Przepis kan. 14 zawiera dwie zasady: co do wątpliwości prawnej i wątpliwości faktycznej.
1° W razie wątpliwości prawnej ustawa nie obowiązuje (ieges in dubio iuris non urgent). Jeśli więc są poważne racje, które nie pozwalają na wyrobienie pewności co do istnienia lub zakresu ustawy, taka ustawa nie obowiązuje w odniesieniu do przedmiotu, którego wątpliwość dotyczy. Winna być uszanowana naturalna wolność człowieka, wcześniejsza od ustawy, w myśl zasady: me/ior es! conditio possidentis. Nieobowiązywalność odnosi się również do wątpliwych ustaw unieważniających i uniezdalniających.
2° W razie wątpliwości faktycznej ordynariusze mogą od ustaw dyspensować, byleby - gdyby chodziło o dyspensę zastrzeżoną-władza, której zarezerwowano dyspensowanie, zwykła udzielać tej dyspensy. Wątpliwość faktyczna w zasadzie nie podważa mocy obowiązującej ustawy. Odnosi się to bezwzględnie do ustaw unieważniających i uniezdalniających. Inaczej natomiast jest z ustawami karnymi; nie można ich aplikować, jeśli przestępstwo nie jest pewne. Racją udzielenia dyspensy od ustawy w razie wątpliwości faktycznej jest zabezpieczenie się przed grzechem i ewentualną nieważnością aktu; np. gdyby przy zawieraniu małżeństwa rzeczywiście miała miejsce przeszkoda rozrywająca, małżeństwo takie bez udzielonej dyspensy byłoby nieważne, zawarte zaś po udzieleniu dyspensy w związku z wątpliwością co do stanu faktycznego będzie ważne.
b. Brak faktu, na którym opiera się domniemanie ustawy
Każda ustawa jest wydawana ze względu na jakiś stan faktyczny. Jeśli tego stanu brakuje, ustawa traci fundament.
W zasadzie ustawa zakłada fakt rzeczywisty. Są jednak przypadki, w których ustawę wydaje się ze względu na fakt domniemany. Np. ojcem dziecka jest ten, na którego wskazuje prawnie zawarty związek małżeński (kan. 1138 § l).
Ustawa oparta na fakcie domniemanym nie obowiązuje per se w zakresie wewnętrznym i nie powoduje żadnych skutków prawnych, jeśli fakt ten w rzeczywistości nie zaistniał. Wynika to stąd, że domniemanie musi ustąpić miejsca prawdzie. Niekiedy jednak wspomniana ustawa wiąże ze względu na konieczność uniknięcia zgorszenia lub jakiegoś zła.
W zakresie zewnętrznym ustawa oparta na fakcie domniemanym obowiązuje, chociażby fakt ten nie istniał, dopóki nie udowodni się, że rzeczywiście nie zaistniał. Domaga się tego porządek publiczny.
Ustawy opartej na fakcie domniemanym nie należy mieszać z ustawą opartą na domniemaniu powszechnego niebezpieczeństwa lub fikcji prawnej.
c. Brak celu ustawy w przypadku szczególnym
Duszą ustawy jest cel, jaki jej wyznaczył prawodawca. Może jednak się zdarzyć, że cel, który przyświecał przy powstawaniu ustawy, z czasem ustaje czy to dla całej społeczności, czy też w przypadku szczególnym. W tym miejscu interesuje nas ten drugi przypadek.
Ustawa nie przestaje obowiązywać, choćby w przypadku szczególnym, czyli w odniesieniu do konkretnej osoby, cel częściowo ustał, gdyż pozostałe cele nadal ustawę ożywiają. Również ustawa nie przestaje obowiązywać, choćby w przypadku szczególnym wszystkie cele ustawy stały się nieaktualne, w związku z czym ustawa stałaby się dla jednostki bezużyteczna. Ustawa bowiem z natury swej dotyczy społeczności i dobra wspólnego. Ten wzgląd domaga się, aby ustawa była solidarnie przestrzegana. Dlatego np. zezwolenie ordynariusza miejscowego na zawarcie małżeństwa mieszanego (zob. kan. 1124)jest potrzebne, choćby w konkretnym przypadku stronie katolickiej i potomstwu zrodzonemu w takim małżeństwie nie groziło żadne niebezpieczeństwo natury duchowej.
Jeśli jednak w konkretnym przypadku cel ustawy ustał całkowicie, a ponadto ustawa nie może być zachowana przez jednostkę bez jej krzywdy i szkody lub przynajmniej wielkiej niedogodności, wówczas według powszechnego zdania autorów obowiązek zachowania ustawy dla tej jednostki wygasa. Ustawa bowiem nie może nakazywać czegoś niesprawiedliwego i krzywdzącego. Prawodawca w przypadkach zwyczajnych nie chce żądać od podwładnych działań lub zaniechań powodujących wielką szkodę, Odnosi się to do ustaw nakazujących, zakazujących, dopuszczających i karnych.
Inaczej rzecz się ma z ustawami unieważniającymi i uniezda1niającymi. Dobro publiczne domaga się, aby takie ustawy obowiązywały bezwzględnie i wszystkich,
2. PRZYCZYNY ZE STRONY PODMIOTU
a. Nieznajomość ustawy
Nieznajomość (ignorantia) to brak wiedzy, a ściślej tej wiedzy, którą z natury możemy i powinniśmy poznać. W prawie do nieznajomości jest przyrównywany błąd (error) jako stan nieznajomości pozytywnej (ignorantia positiva), będącej wynikiem posiadania wiedzy fałszywej. Przejściowy stan nieznajomości (ignorantia actualis) jest nazywany nieuwagą (inadvertentia).
Nieznajomość może być prawna lub faktyczna. Nieznajomość prawna (ignorantia iuris), jeśli odnosi się do istnienia, natury lub zakresu danej ustawy; faktyczna (ignorantiafacti) - jeśli nie wiadomo, czy w konkretnej sytuacji spełniają się wszystkie warunki, aby można było aplikować daną ustawę. Nieznajomość prawna może dotyczyć ustawy (ignorantia circa legem) albo samej tylko kary (ignorantia circa poenam). Nieznajomość faktyczna może odnosić się do faktu własnego (ignorantia circa factum proprium) lub faktu cudzego (ignorantia circa factum alienum), który może być notoryczny, jeśli jest powszechnie znany.
Ze względu na podmiot nieznajomość może być:
- niepokonana (ignorantia invincibilis), jeśli nie może być przezwyciężona fizycznie. lub moralnie przy zastosowaniu właściwej pilności; jest ona zawsze mezawiniona;
- pokonalna (ignorantia vincibilis ), jeśli, przy zastosowaniu należnej pilności może być przezwyciężona; może ona być zawiniona (culpabilis) lub niezawiniona (inculpabilis), w zależności od stopnia i sposobu zaangażowania się podmiotu w jej przezwyciężenie;
- zawiniona lekko (leviter) lub ciężko (graviter), w zależności od stopnia winy; nieznajomość ciężko zawiniona nosi nazwę zamierzonej (ignorantia affectata), jeśli została świadomie spowodowana, aby uwolnić się od obowiązku.
Skutki nieznajomości i błędu w odniesieniu do ustaw są następujące:
l° Nieznajomość lub błąd nie zwalniają od ustaw unieważniających i uniezdalniających, chyba że wyraźnie postanowiono inaczej (kan. 15 § 1).
Racją tego przepisu jest dobro publiczne. Nieznajomość niezawiniona wprawdzie uwalnia od winy, jednakże nie zwalnia, podobnie jak nieznajomość zawiniona, od uznania danego aktu za nieważny. Dlatego kto np. zawarł małżeństwo nie wiedząc o istnieniu przeszkody rozrywającej, musi to małżeństwo uznać za nieważnie zawarte.
Od tej zasady istnieją wyjątki. Np. akt wykonawczej władzy rządzenia w razie błędu powszechnego jest ważny, gdyż w takich przypadkach Kościół uzupełnia jurysdykcję (zob. kan. 144).
2° Nieznajomość ustaw nakazujących lub zakazujących uwalnia od nich, jeśli jest niezawiniona. Ustawy takie można przekroczyć tylko aktem dobrowolnym, wola zaś nie może dążyć do faktu nieznanego.
3° Nieznajomość ustaw karnych, która tłumaczy od ciężkiej winy, tłumaczy też od wszelkiej kary (zob. kan. 1321, 1323 n. 2). Nieznajomość samej tylko kary dołączonej do ustawy nie uwalnia od kary, lecz wpływa na jej złagodzenie (kan. 1324 § In. 9). W niektórych przypadkach nieznajomość szczególnie ciężko zawiniona (ignorantia crassa vel supina), podobnie jak nieznajomość umyślna, nie może być brana pod uwagę przy wymierzaniu kar (zob. kan. 1325).
4° Nie domniemywa się nieznajomości lub błędu w odniesieniu do ustawy, kary oraz faktu własnego lub cudzego, który jest notoryczny. Domniemywa się nieznajomość lub błąd co do faktu cudzego, który nie jest notoryczny, dopóki nie udowodni się, że jest przeciwnie (kan. 15 § 2).
A więc prawidłowe ogłoszenie ustawy każe przypuszczać, że społeczność zaznajomiła się z tą ustawą; gdyby w jakimś szczególnym przypadku było inaczej, należy to udowodnić.
b. Niemożliwość przestrzegania ustawy
Niemożliwość przestrzegania ustawy (impotentia, impossibilitas, incapacilas ad legem implendam) może być fizyczna czyli absolutna albo moralna. W pierwszym przypadku człowiek nie może zachować ustawy z powodu braku sił fizycznych, wolności, narzędzi, w drugim zaś wprawdzie mógłby ją zachować, jednakże byłoby to połączone z nadzwyczajnym wysiłkiem bądź narażeniem się na większe zło lub utratę znacznego dobra prywatnego.
Niemożliwość fizyczna zawsze zwalnia od zachowania ustawy (zob. kan. 125 § I, 1323 n. 3). Również niemożliwość moralna z zasady tłumaczy od niezachowania ustawy. Ustawa bowiem w przypadkach zwyczajnych nie może wymagać czynów zbyt trudnych lub heroicznych, chyba że wynikają one z dobrowolnie przyjętego urzędu lub stanowiska. Jaka trudność lub grożąca szkoda uwalnia od przestrzegania ustawy, zależy od jej ważności: im jest ważniejsza ustawa, tym większa powinna być przyczyna tłumacząca od jej nieprzestrzegania.
Moralna niemożliwość, aby mogła zwalniać od zachowania ustawy, musi dotyczyć czynności, która nie jest wewnętrznie zła i nie powoduje szkody dusz (zob. kan. 1323 n. 4). W przeciwnym razie niemożliwość ta może tylko zmniejszyć winę i karę (zob. kan. 1324 § l n. 5). Racją tego jest dobro publiczne, które musi mieć pierwszeństwo przed dobrem prywatnym.
c. Epikia
Epikia (gr. epieikeia = słuszność, stosowność, łagodność) to sposób roztropnego stosowania prawa pozytywnego w wyjątkowej sytuacji, oparty na założeniu, że ustawodawca w danym przypadku nie mógł i nie chciał zobowiązać z całą ścisłością. Epikia nie powoduje bezpośrednio skutków prawnych w zakresie zewnętrznym, lecz tylko w zakresie wewnętrznym; jednakże przełożony powinien ją uwzględnić, gdyby ktoś dowodził, że działał w dobrej wierze, albo gdyby chodziło o wymierzenie kary.
Epikię można byłoby zastosować, gdyby np. ktoś miał zostawić bez opieki osobę ciężko chorą, aby spełnić niedzielny obowiązek uczestniczenia we Mszy św.; gdyby chory i osłabiony albo ciężko pracujący fizycznie musiał pościć. Epikię można stosować nie tylko w odniesieniu do ustaw nakazujących i zakazujących, lecz także unieważniających i uniezdalniajacych. Np. małżeństwo katolika z osobą nie ochrzczoną, zawarte wbrew przepisowi kan. 1086 § 1, prawdopodobnie byłoby ważne, gdyby tenże katolik sam jeden przebywał wśród nie ochrzczonych i nie miał możności postarać się o dyspensę od przeszkody
Stosowanie epikii wymaga dużej roztropności. Lekkomyślne jej stosowanie mogłoby przyczynić się do urabiania poglądu o względnym i czysto subiektywnym charakterze obowiązywalności ustaw kościelnych oraz do wypaczenia prawego sumienia.
Epikia różni się od słuszności kanonicznej. Słuszność kanoniczną stosuje przełożony w zakresie zewnętrznym, natomiast epikię stosuje się w zakresie sumienia,
§ 12. WYGAŚNIĘCIE USTAW
l. WEWNĘTRZNE PRZYCZYNY WYGAŚNIĘCIA
a. Zmiana materii
Ustawa może wygasnąć, czyli przestać istnieć dla społeczności, dla której była wydana, na skutek istotnej zmiany materii ustawy. Ustawa rodzi się w konkretnych warunkach i dla określonej społeczności. Późniejsza zmiana okoliczności może sprawić, że przedmiot ustawy nie będzie odpowiadać ogólnie stawianym wymogom, w następstwie czego ustawa przestanie być np. godziwa, sprawiedliwa, użyteczna czy możliwa do zachowania. Taka ustawa zazwyczaj idzie w zapomnienie.
Ustawa, której przedmiot istotnie się zmienił, przestaje istnieć bez specjalnego aktu prawodawczego. W praktyce jednak wymaga się, aby prawodawca orzekł, iż materia tak się zmieniła, że ustawa przestaje obowiązywać.
b. Ustanie celu
Ustawa może wygasnąć na skutek braku przyczyny celowej. Cel ustawy może zostać całkowicie osiągnięty bądź okazać się więcej nieosiągalny. Wtedy ustawa jest niepotrzebna dla społeczności.
Ustawa wygasa, jeśli cel ustawy ustaje całkowicie i powszechnie. Ustawa ustaje tylko częściowo, jeżeli cel ustał tylko w stosunku do części ustawy. Ustawa nie wygasa, jeśli zamierzony cel trwa w stosunku do społeczności, choćby dla poszczególnych osób nie istniał. Poprzedni Kodeks Prawa Kanonicznego myśl tę wyrażał w zasadzie, iż ustawy wydane celem zapobieżenia ogólnemu niebezpieczeństwu obowiązują, chociażby w poszczególnym przypadku niebezpieczeństwa nie było.
Przy tego rodzaju wygaśnięciu ustawy nie jest potrzebny specjalny dekret przełożonego; wystarczy faktyczna opinia publiczna. W praktyce jednak taki dekret powinien się ukazać dla celów porządkowych
2. ZEWNĘTRZNE PRZYCZYNY WYGAŚNIĘCIA
a. Odwołanie
Ustawa wygasa przez odwołanie jej przez tego, kto ją ustanowił, jego następcę bądź ich zwierzchnika. Odwołanie ustawy może dokonać się w sposób wyraźny lub równoznaczny.
Odwołanie jest wyraźne (revocatio explicita), jeśli ustawodawca wyraźnie oznajmia, że określoną ustawę odwołuje w całości lub części bądź ją zmienia. W pierwszym przypadku ma miejsce tzw. abrogacja (abrogare - uchylić ustawę całkowicie), w drugim - derogacja (derogare = uchylić ustawę częściowo), w trzecim zaś - obrogacja (obrogare = ustawę dotychczasową zastąpić nową). Odwołanie wyraźne może też dokonać się za pomocą klauzul ogólnych, np. contrariis quibuscumque non obstantibus, contrariis quibuslibet, etiam speciali mentione dignis, minime obstantibus albo contrariis quibuslibet, etiam specialissima mentione dignis, minime obJuturis.
Odwołanie ustawy jest równoznaczne (revocatio implicita), jeśli ustawa późniejsza jest wprost przeciwna ustawie poprzedniej (si lex posterior sit priori directe contraria) albo w całości porządkuje przedmiot ustawy wcześniejszej (si tatam de integro ordinet legis prioris materiam).
Ustawa jest wprost przeciwna ustawie wcześniejszej, jeśli jest niemożliwe pogodzenie ustawy nowej i starej. Ustawa porządkuje przedmiot ustawy wcześniejszej, jeśli na nowo zajmuje się całą treścią poprzedniej ustawy.
Nowa ustawa powszechna uchyla dotychczasową ustawę powszechną, natomiast nie znosi prawa partykularnego lub specjalnego, chyba że w nowej ustawie co innego będzie wyraźnie postanowione (kan. 20). Kościół bowiem zachowując jedność wiary i moralności, popiera różnorodność form życia religijnego, która najczęściej jest dostosowana do okoliczności miejsca. Wyjątek stanowi tu tylko przepis kan.6 § l n. 2, który odwołał ustawy przeciwne Kodeksowi nie tylko powszechne, lecz także partykularne; chodziło bowiem o utorowanie drogi nowemu Kodeksowi, aby skutecznie wszedł w życie. Prawo specjalne to te, które zostało wydane osobno dla określonych osób prawnych lub fizycznych.
Nowa ustawa partykularna odwołuje lub zmienia wcześniejszą ustawę partykularną tego samego ustawodawcy lub jego poprzednika; mogłaby uchylić także ustawę powszechną, gdyby ustawę partykularną wydał ustawodawca powszechny. Ustawa partykularna wyższego ustawodawcy, np. synodu plenarnego, może uchylić ustawę niższego ustawodawcy partykularnego, np. ustawę synodu prowincjonalnego lub diecezjalnego, gdyż niższy ustawodawca partykularny jest na synodzie plenarnym współustawodawcą.
Ustawa niższego przełożonego nie może uchylić ustawy wydanej przez wyższego przełożonego. W razie wątpliwości, czy jakaś ustawa została odwołana, najeży przyjąć, że nie została odwołana. W takim przypadku ustawę późniejszą należy w miarę możności odnieść do poprzednich i z nimi uzgodnić (kan. 21). A więc odwołanie ustawy należy ściśle interpretować. Ustawa dotychczasowa obowiązuje tak długo, jak długo nie jest całkowicie pewnym, że została odwołana.
b. Zwyczaj przeciwny
Zwyczaj przeciwny ustawie, jeśli odpowiada warunkom przepisanym przez prawo, może uchylić ustawę całkowicie lub częściowo. Zwyczaj powszechny znosi ustawę powszechną, natomiast zwyczaj partykularny znosi ustawę partykularną i powszechną w danym miejscu (zob. kan. 23-28).
§ 13. UZUPEŁNIAJĄCY CHARAKTER USTAW PAŃSTWOWYCH
Władza świecka nie ma żadnych uprawnień ustawodawczych w Kościele. Wynika to z autonomii Kościoła oraz podziału władzy na świecką i kościelną, W praktyce jednak Kościół niekiedy korzysta z prawa świeckiego, traktując je jako (ans exemplaris bądź (ans materialis ustawodawstwa kościelnego. W prawie kanonicznym znajduje się wiele instytucji niejako zapożyczonych z prawa świeckiego. Wystarczy tu wspomnieć o wpływach prawa rzymskiego i ludów germańskich na rozwój prawa kościelnego. Kodeks Prawa Kanonicznego w wielu przypadkach nawet kanonizuje ustawy państwowe danego kraju, uznając je za obowiązujące w Kościele lokalnym, np. dotyczące przedawnienia w sprawach spornych (kan. 197, 1268), umów (kan. 1062 § I, 1286, 1290), ugody i sądów polubownych (kan. 1714) 46.
Ustawy państwowe, do których odsyła prawo Kościoła, powinny być uwzględnione w prawie kanonicznym o tyle, o ile nie są przeciwne prawu Bożemu, i pod warunkiem, że prawo kanoniczne w konkretnym przypadku nie stanowi inaczej (kan. 22).
§ 14. PAŃSTWOWE AKTY NORMATYWNE
Państwowe akty normatywne mogą przybierać różną nazwę, w zależności od ich autora i mocy prawnej. Mamy więc akty normatywne uchwalone przez najwyższe ciała przedstawicielskie, wydane przez naczelne organy wykonawcze oraz pochodzące od terenowych organów państwowych.
1° Ustawa to akt prawny zawierający normy o najwyższej mocy prawnej, wydany przez najwyższą władzę ustawodawczą. Ustawy są konstytucyjne lub zwykłe. Ustawa konstytucyjna, zwana też konstytucją, to ustawa zasadnicza, określająca ustrój państwa, naczelne władze, zasadnicze prawa i obowiązki obywateli. Ustawy zwykłe wypływają z konstytucji i normują różne dziedziny życia społecznego. Jeżeli ustawa zwykła reguluje wyczerpująco jakąś dziedzinę stosunków społecznych, nosi nazwę kodeksu; stąd mamy kodeks cywilny, kodeks karny, kodeks rodzinny i opiekuńczy itd. Żadna ustawa zwykła nie może być sprzeczna z ustawą konstytucyjną.
2° Dekret z mocą ustawy to akt prawny wydany przez Radę Państwa w okresach między sesjami Sejmu. Jeśli Sejm nie zatwierdzi tego dekretu, przestaje on obowiązywać w terminie ustalonym przez Sejm.
3° Rozporządzenie to akt prawny wydany przez naczelny organ wykonawczy: przez Radę Ministrów bądź poszczególnych członków Rady Ministrów. Rozporządzenie reguluje życie społeczne w granicach nakreślonych przez ustawę.
4° Akty normatywne terenowych organów władzy państwowej i terenowych organów wykonawczo-zarządzających mogą mieć postać uchwał rad narodowych, zarządzeń prezydiów rad narodowych, zarządzeń porządkowych rad narodowych lub prezydiów tych rad. Organy terenowe w swej działalności łączą zadania wykonawcze, wynikające z przepisów ustanawianych przez organy naczelne, z zadaniami gospodarza terenu.
Organami promulgacyjnymi w Polsce są: Dziennik Ustaw, Monitor Polski, dzienniki urzędowe poszczególnych ministerstw oraz dzienniki urzędowe wojewódzkich rad narodowych.
ZWYCZAJ PRAWNY
§ l. POJĘCIE ZWYCZAJU
Zwyczajem (consuetudo) ogólnie nazywamy to, co jest powszechnie przyjęte w jakiejś społeczności, czyi i to, co zostało utwierdzone przez tradycję. Taki zwyczaj nazywamy faktycznym (consuetudo facti), ponieważ istotę jego stanowi powtarzanie w jednolity sposób tych samych czynności.
Zwyczaj faktyczny może przekształcić się w zwyczaj prawny (consuetudo iuris), jeśli uzyska zgodę prawodawcy. Zwyczaj prawny jest źródłem obowiązującej normy postępowania, podobnie jak ustawa. A więc na porządek prawny w Kościele składają się nie tylko ustawy stanowione przez ustawodawcę czyli przedmiotowe prawo pisane, lecz także zwyczaje prawne czyli przedmiotowe prawo niepisane, wprowadzone przez wiernych za zgodą prawodawcy.
Kościół ceni zwyczaje swoich wiernych. Pozwalają one Kościołowi uratować wiele wartości przydatnych dla wspólnego dobra całej lub określonej społeczności kościelnej. Szereg instytucji prawnych Kościoła wywodzi się ze zwyczaju. Zwyczaj integruje wspólnotę kościelną oraz uwydatnia uniwersalizm i jedność Kościoła. Nic więc dziwnego, że zwyczaj jest w Kościele od dawna przedmiotem ochrony prawnej i zainteresowań uczonych. O tym, że w Kościele od dawna zda.
wano sobie sprawę z tego, iż zwyczaj również składa się na porządek prawny Kościoła, może świadczyć m.in. stwierdzenie św. Izydora z Sewilli (zm. 636): Omne ius legibus et moribus constat.
Należy tu zauważyć, że również stały sposób zachowania się o charakterze indywidualnym, choć nie rodzi normy obiektywnej, może wywołać skutki praw. ne, jeżeli odpowiada warunkom tzw. przedawnienia. Przedawnienie (praescrip. tio) jest sposobem nabycia lub utraty prawa subiektywnego oraz uwolnienia się od obowiązków (kan. 197).
W przepisie kan. 5 jest mowa o zwyczajach prawnych, jakie Kodeks Prawa Kanonicznego zastał wchodząc w życie, natomiast przepisy kan. 23-28 są poświęcone zwyczajom tworzącym się i istniejącym po wejściu w życie tego Kodeksu.
§ 2. PODZIAŁ ZWYCZAJÓW
1° Ze względu na swój zasięg i przyczynę sprawczą zwyczaj może być:
- powszechny (consuetudo unwersalis) czyli obejmujący cały Kościół, wiążący wszystkich wiernych;
- partykularny (consuetudo particularis), istn iejący w Kościele partykularnym lub jego części zdolnej do przyjęcia ustawy
2° Ze względu na stosunek do ustawy zwyczaj dzielimy na:
- zgodny z prawem (iuxta legem) czyli pokrywający się z przepisem ustawy, będący afirmacją ustawy i jej praktycznym zastosowaniem;
- obok prawa (praeter legem) czyli nie sprzeciwiający się ustawom i nie będący ich tłumaczeniem; taki zwyczaj reguluje dziedziny nie objęte ustawą, a tym samym wypełnia lukę prawną;
- przeciwny prawu (contra legem) czyli sprzeczny z treścią ustawy, znoszący ją w całości lub w części.
3° Ze względu na czas trwania wyodrębniamy zwyczaje:
- trzydziestoletnie (consuetudines ordinariae), tj. trwające już od trzydziestu lat;
- stuletnie (consuetudines centenariae), istniejące sto lat;
- niepamiętne (consuetudines immemorabiles) czyli takie, których początków najstarsi ludzie dziś żyjący nie pamiętają.
§ 3. WARUNKI POWSTANIA ZWYCZAJU
1. ZGODA PRAWODAWCY
Tylko ten zwyczaj wprowadzony przez wspólnotę wiernych ma moc ustawy, który został zatwierdzony przez prawodawcę, zgodnie z przepisami kanonów 24-28 (kan. 23). Zasada ta wynika ze specyficznego charakteru władzy kościelnej. Władza ustawodawcza przysługuje tylko właściwemu przełożonemu kościelnemu. Wierni mogą wytworzyć normy postępowania, jednakże moc obowiązującą może im nadać tylko prawodawca.
Zgoda prawodawcy na powstanie zwyczaju prawnego może być:
- wyraźna (consensus expressus), jeśli prawodawca wyraźnie oznajmia, że dany zwyczaj aprobuje lub danego zwyczaju należy się trzymać;
- milcząca (consensus tacitus), jeśli prawodawca nie sprzeciwia się zwyczajowi, wiedząc, że on istnieje i mając możność sprzeciwić się; wtedy obowiązuje zasada: Qui tacet, consentire videtur;
-legalna (consensus legalis), jeśli wynika z ustawy, która uprzednio aprobuje wszystkie zwyczaje odpowiadające przepisanym warunkom.
Do powstania zwyczaju prawnego wystarcza zgoda legalna. Wynika to z przepisu kan. 26, w którym jest mowa o skuteczności zwyczajów, które nie uzyskały specjalnego zatwierdzenia prawodawcy. Zgoda wyraźna lub milcząca nadają zwyczajowi moc obowiązującą natychmiast, przed upływem wymaganego czasu.
2. WARUNKI ZE STRONY SPOŁECZNOŚCI
1° Społeczność, aby mogła wytworzyć zwyczaj prawny, musi być zdolna do przyjęcia ustawy (kan. 25). Zwyczaj bowiem powoduje skutki te same, co ustawa, ma na uwadze dobro wspólne społeczności. Społecznościami zdolnymi do wytworzenia zwyczaju prawnego są nie tylko te, które są bezpośrednio zarządzane przez przełożonego mającego władzę ustawodawczą, np. cały Kościół, prowincje kościelne, diecezje, prowincje zakonne, lecz także kolegialne osoby prawne i wspólnoty realizujące dobro wspólne, jak kapituły, uniwersytety, klasztory samoistne, domy zakonne, a nawet społeczności faktyczne na pewnym terytorium, np. prezbiterium diecezjalne, duchowieństwo określonego dekanatu czy dużego miasta.
2° Społeczność tworząca zwyczaj musi mieć zamiar wprowadzenia prawa (kan. 25). Zamiar wprowadzenia prawa jest równoznaczny z zamiarem zobowiązania się moralnego do określonego i stałego postępowania. Taki zamiar nie musi być wyraźny; może on wynikać z tego, że zwyczaj jest długotrwały, dotyczy poważnej materii, jest trudny do wykonywania. Nie będzie zamiaru wprowadzenia prawa, jeśli określone czynności wykonuje się tylko z pobożności lub w związku z wychowaniem kulturalnym, albo też na zasadzie dobrowolności.
3° Zwyczaj musi wprowadzić przynajmniej większość członków danej wspólnoty. Decyzje zespołowe zapadają bezwzględną większością głosów (zob. kan. 127 § 1).
3. WARUNKI ZE STRONY ZWYCZAJU
1° Żaden zwyczaj przeciwny prawu Bożemu nie może uzyskać mocy prawa (kan. 24 § l). Chodzi o prawo Boże zarówno naturalne, jak i pozytywne.
2° Mocy prawnej nie może uzyskać zwyczaj przeciwny prawu kanonicznemu albo powstały obok niego, jeśli nie jest rozumny (kan. 24 § 2). Zwyczaj jest rozumny, jeśli mógłby stanowić przedmiot ustawy. Musi więc być godziwy, sprawiedliwy, pożyteczny i możliwy do wykonywania. Zwyczaj nie jest pożyteczny, a tym samym jest nierozumny, jeśli psuje dobre obyczaje, podważa lub niszczy dyscyplinę kościelną, jest szkodliwy dla dobra wspólnego. Jest nierozumny, jeśli wprost sprzeciwia się rozumowi. Prawodawca zaznacza, że zwyczaj wyraźnie potępiony przez prawo nie może być uważany za rozumny (kan. 24 § 2). Wyraźnie potępiając zwyczaj prawodawca zazwyczaj używa formuły: reprobata contraria consuetudine (zob. kan. 1287 § l).
3° Zwyczaj, jeśli nie uzyskał specjalnego zatwierdzenia właściwego prawodawcy, musi trwać przez czas przepisany ustawą, a mianowicie:
- zwyczaj przeciwny obowiązującemu prawu kanonicznemu oraz zwyczaj obok prawa kanonicznego uzyskuje moc prawną, jeśli jest zachowywany zgodnie z prawem w sposób ciągły przez trzydzieści lat;
- zwyczaj przeciwny ustawie kanonicznej, która zawiera klauzulę zabraniającą przyszłych zwyczajów, może mieć pierwszeństwo przed tą ustawą, jeśli jest stuletni lub niepamiętny (kan. 26).
A więc nowy Kodeks Prawa Kanonicznego skrócił okres potrzebny do powstania zwyczaju nie zabronionego przez ustawę. Poprzedni Kodeks żądał, aby taki zwyczaj formował się przez czterdzieści lat 5.
Kodeks Prawa Kanonicznego nie wspomina o potrzebie zadawnienia zwyczaju zgodnego z prawem. Zwyczaj taki nie wprowadza nowego prawa, lecz jest interpretacją ustawy istniejącej. Jest interpretacją najlepszą (kan. 27), gdyż jest powszechną i jednolitą. Autorytet takiej interpretacji jest tym większy, im dłużej trwa zwyczaj. Jeśli zwyczaj zgodny z prawem trwa trzydzieści lat, stanowi on autentyczną interpretację ustawy.
§ 4. USTANIE ZWYCZAJU
Zwyczaj prawny, podobnie jak ustawa, może ustać z przyczyn wewnętrznych, a mianowicie na skutek utraty cech, jakimi z istoty swej powinien się odznaczać, oraz ustania celu, ze względu na który zwyczaj został wprowadzony.
Zwyczaj prawny może też ustać z przyczyn zewnętrznych: przez zwyczaj przeciwny lub ustawę przeciwną.
Nowy zwyczaj, zarówno przeciwny prawu, jak i obok niego, jeśli spełnia wymagane warunki, znosi wszystkie dotychczasowe zwyczaje przeciwne, także stuletnie i niepamiętne. Nie mogą bowiem istnieć obok siebie dwa przeciwne zwyczaje dotyczące tej samej materii.
Ustawa sprzeczna z dotychczasowym zwyczajem, tak przeciwnym prawu, jak i istniejącym obok niego, z zasady odwołuje zwyczaje trzydziestoletnie; nie odwołuje zwyczajów stuletnich i niepamiętnych, jeśli inaczej nie postanawia. Ustawa powszechna, jeśli nie stanowi inaczej, nie odwołuje zwyczajów partykularnych
(kan. 28). Ustawa partykularna znosi zwyczaje partykularne i - jak chcą niektórzy - powszechne na terytorium, na którym obowiązuje.
Zwyczaj zgodny z prawem dzieli los ustawy, którą tłumaczy. A więc ustaje z chwilą wygaśnięcia tej ustawy
DEKRETY OGÓLNE I INNE OGÓLNE AKTY NORMATYWNE
Nowy Kodeks Prawa Kanonicznego zawiera osobne tytuły poświęcone dekretom ogólnym i instrukcjom (kan. 29-34) oraz statutom i przepisom porządkowym (kan. 94-95). Tytułów tych nie było w Kodeksie poprzednim. Omówimy je łącznie w rozdziale niniejszym, gdyż dotyczą one ogólnych aktów normatywnych.
§ l. DEKRETY OGÓLNE
1. DEKRETY WŁADZY USTAWODAWCZEJ
Przełożony, któremu przysługuje władza ustawodawcza, może wydawać nie tylko ustawy (leges), lecz także dekrety ogólne (decreta generalia). Dekrety ogólne, jeśli są wydane dla społeczności zdolnej do przyjęcia ustawy (pro communita. te legis percipiendae capaci), są również ustawami. Zwykle regulują one jakąś konkretną kwestię administracyjną lub dyscyplinarną, przytaczając motywy decyzji przełożonego. Często nazywamy je zarządzeniami.
Ponieważ dekrety ogólne, za pomocą których właściwy prawodawca wydaje przepisy ogólne (praescripta communia) dla społeczności zdolnej do przyjęcia ustawy, są ustawami w ścisłym znaczeniu, przeto mają zastosowanie do nich przepisy kanonów o ustawach (kan. 29).
Kto ma władzę tylko wykonawczą, nie może wydać dekretu ogólnego per modum legis, chyba że w przypadkach szczególnych, zgodnie z prawem, zostałby do tego upoważniony przez właściwego prawodawcę. Upoważniony do wydania dekretu ogólnego w formie ustawy jest obowiązany do zachowania warunków określonych w akcie upoważnienia (kan. 30).
Np. na podstawie upoważnienia papieskiego dekrety ogólne mające znaczenie ustawy wydają Kongregacje rzymskie. W takich dekretach znajduje się wyraźna wzmianka o upoważnieniu lub aprobacie papieskiej. Z przepisu kan. 135 § 2 wynika, że ustawodawca niższy od władzy najwyższej, np. biskup diecezjalny, nie mógłby ważnie upoważnić kogoś do wydania dekretu ogólnego z mocą ustawy.
Od dekretu ogólnego należy odróżnić dekret szczególny (decretum singulare), który jest aktem administracyjnym, wydanym w przypadku partykularnym przez kompetentną władzę wykonawczą (zob. kan. 48).
2. DEKRETY WŁADZY WYKONAWCZEJ
Dekrety ogólne mogą mieć charakter wykonawczy. Ogólne dekrety wykonawcze (decreta generalia exsecutoria) określają sposób zachowania ustawy albo przynaglają do jej zachowania. Takie dekrety może wydawać, w granicach przysługującej kompetencji, ten, kto ma władzę wykonawczą (kan. 31 § l).
Np. wykonawczy dekret ogólny mógłby wydać nie tylko biskup diecezjalny (zob. kan. 391 § l), lecz także wikariusz generalny lub biskupi, jeśli biskup tej czynności nie zastrzegł dla siebie (zob. kan. 479 § 1-2).
Do wykonawczych dekretów ogólnych mają zastosowanie przepisy kan. 8 o promulgacji ustaw i okresie ich nieobowiązywalności (kan. 31 § 2). Dekrety te obowiązują tych, którzy podlegają ustawie, ze względu na którą zostały wydane, tzn. której sposób wykonania określają lub wykonanie przynaglają (kan. 32).
Wykonawcze dekrety ogólne, chociażby były wydane w formie dyrektoriów lub dokumentów o innej nazwie sugerującej charakter ustawy, nie zmieniają ustaw.
Gdyby przepisy takich dekretów były sprzeczne z ustawami, byłyby pozbawione wszelkiej mocy obowiązującej (kan. 33 § I).
Omawiane dekrety tracą swoją moc na skutek wyraźnego lub równoznacznego ich odwołania, dokonanego przez właściwą władzę, oraz z chwilą wygaśnięcia ustawy, której wykonania dotyczyły. Nie wygasają natomiast z ustaniem władzy tego, który je wydał, chyba że co innego wyraźnie postanowiono (kan. 33 § 2).
§ 2. INSTRUKCJE
Przez instrukcję (instructio) w znaczeniu ogólnym zwykle rozumiemy dokładne pouczenie, ustalające sposób postępowania w jakiejś dziedzinie. W znaczeniu prawnym, o które tutaj chodzi, należy przez nią rozumieć akt normatywny władzy wykonawczej, wyjaśniający przepisy ustawy oraz odkrywający i określający racje, które należy uwzględnić przy ich zachowywaniu. Instrukcje są wydawane na użytek tych, którzy mają obowiązek troszczyć się o wprowadzenie ustaw w życie; obowiązują ich przy wykonywaniu ustaw. Ci, którzy mają władzę wykonawczą, wydająje prawnie w granicach swojej kompetencji (kan. 34 § l).
Zarządzenia zawarte w instrukcji nie zmieniają ustaw. Gdyby zaś któreś z nich nie dało się pogodzić z przepisami ustaw, byłoby pozbawione wszelkiej mocy (kan. 34 § 2).
Instrukcje tracą swoją moc nie tylko przez wyraźne lub równoznaczne odwołanie ich przez właściwą władzę, a więc przez przełożonego, który je wydał, lub jego zwierzchnika, lecz także przez wygaśnięcie ustawy, dla której wyjaśnienia zostały wydane, bądź którą wprowadziły w życie (kan. 34 § 3)
Do instrukcji nie mają zastosowania przepisy dotyczące promulgacji i okresu nieobowiązywalności. Obowiązują one z chwilą urzędowego dotarcia ich treści do wiadomości adresata. Z zasady są one publikowane w organach urzędowych.
§ 3. STATUTY
Kościelne osoby prawne i inne jednostki organizacyjne rządzą się nie tylko ustawami, lecz także opartymi na nich statutami. Ustawa zwykle zawiera ramowe przepisy dotyczące danej osoby prawnej lub instytucji, natomiast statut jest zbiorem przepisów szczegółowych.
Statuty (statuta) w sensie właściwym są zbiorami przepisów (ordinationes), powstałymi zgodnie z normami prawa w zespołach osób lub rzeczy, określającymi ich zadania, strukturę, zarząd i sposoby działania (kan. 94 § l). Część wstępna statutu zwykle nawiązuje do powstania danej instytucj i oraz krótko ukazuje jej działalność w aspekcie historycznym.
Zespoły osób (universitates personarwn) to zrzeszenia czyli stowarzyszenia, związki i organizacje grupy osób realizujących wspólne zamierzenia, natomiast zespoły rzeczy (universitates rerum) to nieosobowe jednostki organizacyjne. Zespołami osób są np. kapituły, zgromadzenia zakonne, seminaria duchowne, stowarzyszenia religijne, natomiast zespołami rzeczy są np. fundacje, zakłady.
Statutowi zespołu osobowego podlegają tylko te osoby, które prawnie są jego członkami, natomiast statutowi zespołu rzeczowego - tylko ci, którzy tym zespołem kierują (kan. 94 § 2).
Statuty zespołów zazwyczaj są uchwalane bądź redagowane przez daną jednostkę organizacyjną. Statuty te nabierają mocy prawnej dopiero po zatwierdzeniu ich przez właściwego przełożonego (zob. np. kan. 451, 496, 505,1232 § l).
Do przepisów statutowych, które zostały ustanowione i promulgowane na mocy władzy ustawodawczej, mają zastosowanie przepisy kanonów o ustawach (kan. 94 § 3). Takimi przepisami są np. postanowienia statutów kapitulnych, seminaryjnych czy uniwersyteckich, konstytucji zakonnych.
§ 4. PRZEPISY PORZĄDKOWE
Przepisy porządkowe (ordines) to regulaminy czyli zbiory norm, których należy przestrzegać na zgromadzeniach osób, zwołanych przez władzę kościelną lub z inicjatywy wiernych, oraz podczas różnych uroczystości. Określają one to wszystko, co dotyczy ukonstytuowania zgromadzeń i uroczystości, kierowania nimi i sposobu działania (kan. 95 § l).
Podczas zgromadzeń i obchodów przepisami porządkowymi są związane wszystkie osoby w nich uczestniczące (kan. 95 § 2). Na organizatorach i przewodniczącym danego zgromadzenia, ciąży obowiązek troski o właściwe przestrzeganie przepisów porządkowych.
Do przepisów porządkowych nie mają zastosowania przepisy dotyczące ustaw, np. o promulgacji czy okresie nieobowiązywalności. Jest jednak rzeczą zrozumiałą, że przepisy te, aby mogły wiązać uczestników zgromadze6., muszą im być znane. Niekiedy jednak, jeśli zostały one ogłoszone przez właściwą władzę ustawodawczą, mogą mieć charakter ustawowy.
Przepisy porządkowe nie mogą być sprzeczne z obowiązującymi ustawami bądź innymi aktami normatywnymi właściwego przełożonego. Zwykle są one załącznikami do ustaw, statutów lub instrukcji.
SZCZEGÓLNE AKTY ADMINISTRACYJNE
§ l. PRZEPISY WSPÓLNE
Szczególne akty administracyjne (actus administrativi singulares) dzielą się na dekrety, nakazy i reskrypty. Wydaje je, w granicach swojej kompetencji, ten, kto ma władzę wykonawczą, a gdyby chodziło o przywileje - kto ma władzę ustawodawczą oraz ten, kto, mając władzę wykonawczą, został upoważniony przez ustawodawcę (zob. kan. 35, 76 § l).
Do aktów administracyjnych mają zastosowanie następujące zasady interpre tacyjne:
1° akt administracyjny należy rozumieć według własnego znaczenia słów i zgodnie z powszechnym sposobem mówienia;
2° w razie wątpliwości ścisłej interpretacji podlegają:
- akty dotyczące sporów;
- akty, które grożą karami lub je wymierzają;
- akty, które ograniczają prawa osoby;
- akty, które naruszają czyjeś prawa nabyte;
- akty przeciwne ustawie, wydane na korzyść osób prywatnych;
3° szerokiej interpretacji - w razie wątpliwości - podlegają wszystkie inne akty (kan. 36 § l).
Aktu administracyjnego nie można rozciągać na inne przypadki poza wymienionymi wyraźnie (kan. 36 § 2). A więc każdy akt ma charakter indywidualny; nie można tu stosować interpretacji analogicznej. Myśl tę wyraża dawna zasada prawna: Quod alicui gratiose conceditur, trahi non debet ab aliis in exemplum. Gdyby więc biskup diecezjalny np. zwolnił proboszcza z obowiązku płacenia podatku na seminarium w związku z prowadzoną przez tegoż proboszcza budową kościoła, to inny proboszcz, który również buduje kościół, nie może uważać się także za zwolnionego z podobnego podatku.
Akt administracyjny może dotyczyć zakresu zewnętrznego lub wewnętrznego. Jeśli dotyczy on zakresu zewnętrznego, powinien być wydany na piśmie; odnosi się to również do wykonania takiego aktu, jeśli był wydany w formie pośredniej (kan. 37). Dokument pisany jest potrzebny dla celów dowodowych. Forma pisemna aktu administracyjnego dotyczącego zakresu zewnętrznego jest wymagana do jego godziwości, nie zaś ważności (zob. kan. 10).
Akt administracyjny dotyczący zakresu wewnętrznego, zwłaszcza sakramentalnego, nie musi być udowodniony, dlatego może być wydany ustnie. Jeśli akt ten dotyczy zakresu wewnętrznego pozasakramentalnego, może być odn0towany w księdze przechowywanej w tajnym archiwum kurii (zob. kan. 1082).
Akt administracyjny, nawet gdyby chodziło o reskrypt wydany z własnej inicjatywy przełożonego (motu proprio), byłby pozbawiony skuteczności na tyle, na ile naruszałby prawa przez kogoś nabyte albo sprzeciwiałby się ustawie lub aprobowanemu zwyczajowi; chyba że kompetentny przełożony dołączyłby klauzulę derogacyjną (kan. 38). Każdy bowiem akt administracyjny zwykle jest wydawany z zastrzeżeniem: salvo iure alterius. Przełożony nie chce i nie powinien przyznawać łask czy uprawnień ze szkodą innych osób. Reguła prawna od dawna głosi: Locupletar; non debet aliquis cum alterius iniuria vel iactura 2. Niekiedy je~ nak szczególne dobro ogólne bądź słuszność naturalna uzasadniają wydanie aktu administracyjnego, który może naruszyć w jakimś stopniu dobro indywidualne.
Szczególne dobro publiczne czy nawet prywatne jest niekiedy motywem dania aktu administracyjnego wbrew obowiązującej ustawie bądź aprobowanemu zwyczajowi. Za przykład może tu posłużyć dyspensa np. od nieprawidłowości święceń czy od przeszkody małżeńskiej albo udzielenie komuś łaski, której zosta prawnie pozbawiony. W takim akcie administracyjnym kompetentny przełożony wyraźnie zaznacza, że dany przypadek lub osobę wyjmuje spod określonego przepisu, bądź zamieszcza odpowiednią klauzulę, np. ~ontrariis quibuslibet mini.me obstantibus, non obstante quacumque consuetudme, non obstante statuto itp. Brak tego rodzaju wzmianki mógłby świadczyć o nieznajomości stanu prawnego lub faktycznego; w takiej zaś sytuacji obowiązuje zasada: Quae a iure communi exorbitant, nequaquam ad consequentiam sunt trahenda.
W akcie administracyjnym często są zawarte tzw. klauzule czyli zastrzeżenia. Zamieszczając klauzulę autor aktu administracyjnego chce uzależnić udzielenie tego aktu lub jego wykonanie od spełnienia jakiegoś warunku. Wyrażony w akcie warunek może być istotny lub nieistotny; w pierwszym przypadku niespełnienie warunku spowodowałoby nieważność aktu, w drugim zaś - tylko jego niegodziwość. Otóż przepis kan. 39 stanowi, że spełnienie warunków dodanych do aktu administracyjnego jest wymagane do jego ważności, jeśli zdanie wyrażające warunek jest poprzedzone spójnikami: "jeśli" (si), "chyba że" (nisi), "byleby" (dummodo). Stąd wniosek, że zastrzeżenie wyrażone w inny sposób, np. przez użycie sblativus absolutus (np. remoto scandalo), nie jest zastrzeżeniem istotnym, choć może być wielkiej wagi.
Akt administracyjny może być wydany w formie bezpośredniej (informa gratiosa), czyli bez pośrednictwa wykonawcy, albo w formie pośredniej (informacommissoria), czyli za pośrednictwem wykonawcy. W pierwszym przypadku akt może wywrzeć swój skutek z chwilą wydania go bądź dotarcia wiadomości o n im do osoby zainteresowanej, w drugim zaś - z chwilą wykonania go przez wykonawcę.
Akt zostaje wydany w momencie podpisania go przez właściwą władzą. Reskrypty wywierają swój skutek od chwili ich wydania (zob. kan. 62), przy czym przyjmuje się, że akt został podpisany w dniu datowania; natomiast dekrety obowiązują od chwili urzędowego powiadomienia o nich osoby zainteresowanej (zob. kan. 54 § l). Wyjątek stanowi akt dyspensy papieskiej od małżeństwa nie dopełnionego, który wywiera swój skutek już na audiencji, podczas której papież zgodził się nań, a nie w momencie wydania reskryptu dyspensy przez Kongregację Sakramentów.
Osoba wyznaczona na wykonawcę aktu administracyjnego (exsecutor) nieważnie wypełnia swoje zadanie przed otrzymaniem pisma oraz sprawdzeniem jego autentyczności i nienaruszalności; mogłaby Jednak przystąpić do wykonania aktu, gdyby wcześniej otrzymała urzędową wiadomość, iż pismo zostało wysłane (kan. 40). W razie konieczności wystarczyłaby wiadomość przekazana telefonicznie lub telegraficznie przez autora aktu administracyjnego lub osobę przezeń upoważnioną.
Wykonawca, któremu zlecono tylko samą czynność wykonawczą (merum exsecutionis ministerium) czyli tzw. wykonawca konieczny (exsecutor necessarius), nie może odmówić wykonania aktu administracyjnego. Odmowa byłaby uzasadniona tylko w następujących przypadkach:
- gdyby nieważność danego aktu była oczywista, np. na skutek pominięcia istotnych formalności;
- gdyby z jakiegoś innego ważnego powodu okazało się, że nie może on mieć żadnego znaczenia, np. na skutek podania fałszywego stanu faktycznego lub naruszenia praw drugiej osoby;
- gdyby nie zostały spełnione warunki wymienione w akcie.
Wykonawca powinien zawiesić wykonanie aktu administracyjnego, gdyby ono wydało się niewskazane ze względu na okoliczności osoby lub miejsca; np. gdyby stwierdził, że reskrypt został wydany dla osoby niegodnej lub spowoduje zgorszenie. O zawieszeniu wykonania aktu wykonawca powinien bezzwłocznie powiadomić władzę, która ten akt wydała (kan. 41).
Wykonawca mógłby według własnego uznania wprowadzić akt administracyjny w życie, gdyby był wykonawcą dowolnym (exsecutor voluntarius). Wykonawca dowolny mógłby odmówić wykonania aktu z powodu każdej słusznej przyczyny. O tym, czy ktoś jest wykonawcą koniecznym, czy dowolnym, świadczą słowa zawarte w piśmie. Np. słowa: mandamus, ut, si vera sunt exposita, dispensationem largiatur wskazywałyby, że wykonawca jest konieczny, natomiast słowa: Preces remittuntur arbitrio et conscientiae Episcopi cum Jacultatibus necessariis et opportunis - że wykonawstwo jest dowolne.
Wykonawca aktu administracyjnego powinien działać zgodnie ze zleceniem (ad mandati normam). Wykonanie aktu byłoby nieważne, gdyby wykonawca nie spełnił istotnych warunków określonych w piśmie lub nie zachował istotnej formy postępowania (kan. 42).
Wykonawca nie musi działać osobiście. Może on do wykonania aktu administracyjnego wyznaczyć swojego zastępcę (alium sibi substituere) zgodnie ze swoim roztropnym uznaniem. Zastępcy jednak nie można ustanowić:
- jeśli zastępstwo zostało zakazane;
- jeśli wykonawca został wybrany ze względu na osobiste przymioty (industria personae);
- jeśli osoba zastępcy została określona.
W takich przypadkach wykonawca może komuś innemu powierzyć wykonanie aktów przygotowawczych (kan. 43), np. sprawdzenie autentyczności dokumentu, zbadanie warunków lub przyczyn, przesłuchanie świadka itp.
To, że ktoś został mianowany wykonawcą ze względu na osobiste przymioty, musi wyraźnie wynikać z pisma. Mogą o tym świadczyć np. słowa: per te ipsum, personaliter, tibi committimus negotium grave itp. Nie wynika to z samego faktu, iż przy nazwisku wykonawcy wymieniony został jego urząd lub tytuł honorowy.
Akt administracyjny może być wykonany także przez urzędowego następcę wykonawcy, chyba że wykonanie powierzono komuś ze względu na osobiste przymioty (kan. 44).
Gdyby przy wykonywaniu aktu administracyjnego popełniono jakikolwiek błąd, wykonawca ma prawo ponownie wykonać dany akt (kan. 45), aby błąd naprawić, chociażby dokument został już zniszczony.
Akt administracyjny nie traci swej mocy z chwilą ustania władzy tego, który go wydał, chyba że prawo wyraźnie co innego stanowi (kan. 46). Np. reskrypt zawierający przywilej mógłby w takim przypadku utracić swoje znaczenie, gdyby zawierał klauzulę ad beneplacitum nostrum lub inną tego rodzaju (zob. kan. 81).
Akt administracyjny może być odwołany przez kompetentną władzę albo wprost, jeśli nowy akt administracyjny wyraźnie wymienia akt odwołany, albo pośrednio, jeśli nowy akt administracyjny ma treść niezgodną z postanowieniami aktu poprzedniego. Odwołanie aktu administracyjnego przez inny akt administracyjny kompetentnej władzy wywiera swój skutek dopiero od chwili prawnego powiadomienia osoby, dla której akt był wydany (kan. 47).
§2.DEKRETY I NAKAZY SZCZEGÓLNE
1. DEKRETY
Przez dekret szczególny (decretum singulare) należy rozumieć akt administracyjny wydany przez kompetentną władzę wykonawczą, poprzez który w przypadku partykularnym, zgodnie z przepisami prawa, zostaje podjęta decyzja bądź dokonuje się nadanie urzędu, które ze swej natury nie zakładają uprzedniego wniesienia przez kogoś prośby (kan. 48).
Przed wydaniem dekretu szczególnego władza powinna zebrać konieczne informacje i dowody oraz - na ile to jest możliwe - wysłuchać tych, których prawa mogą być naruszone (kan. 50). Dlatego np. biskup diecezjalny nie wyda zezwolenia na budowę kościoła, zanim m.in. nie wysłucha zdania rektorów kościołów sąsiednich (kan. 1215 § 2), a także nie zamianuje kogoś proboszczem, zanim nie zdobędzie pozytywnych informacji o kandydacie (kan. 524).
Dekret powinien mieć odpowiednią formę. Przede wszystkim powinien on być wydany na piśmie, z podaniem - gdyby chodziło o decyzję – przynajmniej ogólnych motywów (kan. 51). Forma pisemna nie jest wymagana pod sankcją nieważności dekretu (zob. kan. 10); jest jednak konieczna dla celów dowodowych. Również brak motywacji decyzji nie wpływa na jej nieważność, gdyż nie ma o tym wyraźnej wzmianki w przepisie kan. 51. Jednakże władzę wykonuje się nie dlatego, że komuś ona przysługuje, lecz dlatego, że domaga się tego jakieś dobro lub szczególna sytuacja. Motywy decyzji są dowodem, iż władza jest wykonywana racjonalnie; mogą też służyć stronie zainteresowanej dla celów odwoławczych. Z przepisu kan. 51 wynika, że tylko dekret zawierający decyzję powinien być umotywowany. Powierzenie komuś urzędu nie wymaga motywacji. Dobro dusz domaga się, aby urzędy kościelne były nadawane swobodnie osobom bardziej o zdatnym. Zwykle jednak, aby podkreślić legalność prowizji, władza powołuje się na odpowiednie przepisy kanoniczne.
Dekret szczególny ma moc tylko w odniesieniu do spraw, które rozstrzyga i i osób, dla których został wydany. Dekret ten ma charakter personalny. Wiąże on osoby wszędzie, chyba że z treści jego wynika co innego (kan. 52).
Gdyby dekrety były sobie przeciwne, dekret szczegółowy (decretum peculiare), w tych rzeczach, które zostały wyrażone szczegółowo, miałby pierwszeństwo przed dekretem ogólnym (praevalet generali), zgodnie z zasadą: Generi per speciem derogatur. Gdyby jednak nastąpił zbieg dekretów jednakowo szczegółowych lub ogólnych, przewagę miałby dekret późniejszy, który zmieniłby dekret wcześniej wydany, jednakże tylko w takim zakresie, w jakim byłby z nim niezgodny (kan. 53). Obowiązuje zasada: Posterius tempore obrogat priorI.
Dekret szczególny, który ma być zrealizowany przez wykonawcę, swój skutek osiąga w chwili wykonania, natomiast dekret wydany w formie bezpośredniej - od chwili powiadomienia adresata, dokonanego powagą tego, który wydał dekret (kan. 54 § l). Jest rzeczą zrozumiałą, że osoba, której dotyczy dekret szczególny, nie może być związana postanowieniami tego dekretu przed urzędowym powiadomieniem o jego wydaniu i treści. To powiadomienie zwykle dokonuje się poprzez wręczenie lub przesłanie samego dekretu; można jednak powiadomić o nim np. telefonicznie lub telegraficznie. Wiadomości prywatnej nie bierze się pod uwagę.
Samo urzędowe powiadomienie o dekrecie i jego treści wystarcza do wprowadzenia w życie jego postanowień. Jednakże, aby można było domagać się wykonania jego postanowień (ut urgeri possit), powinien być doręczony zgodnie z prawem jako prawomocny dokument (kan. 54 § 2).
Gdyby się zdarzyło, iż z powodu bardzo poważnej przyczyny nie można było wręczyć pisemnego dekretu, wręczenia można dokonać w formie wyjątkowej: przez odczytanie dekretu temu, dla którego jest przeznaczony, w obecności notariusza lub dwóch świadków. Odpowiednio sporządzony w tej sprawie dokument powinien być podpisany przez wszystkich obecnych (kan. 55). Muszą tu jednak być zachowane przepisy kanonów 37 i 51.
Dekret należy uważać za doręczony (pro intimato habetur), jeśli osoba, dla której został on wydany, prawnie wezwana po jego odbiór lub w celu zaznajomienia się z jego treścią, bez słusznego powodu nie stawiła się albo odmówiła złożenia podpisu pod dokumentem stwierdzającym zapoznanie się z treścią dekretu (kan. 56).
Ilekroć ustawa nakazuje wydać dekret albo osoba zainteresowana wniosła prawnie prośbę lub rekurs w celu otrzymania dekretu, kompetentna władza powinna sprawę załatwić w ciągu trzech miesięcy od otrzymania prośby lub rekursu, chyba że w ustawie został przepisany inny termin (kan. 57 § l). Po upływie tego terminu, jeśli nie wydano jeszcze dekretu, domniemywa się, że odpowiedź jest negatywna w odniesieniu do kolejnego rekursu (kan. 57 § 2). Domniemana odpowiedź negatywna nie zwalnia kompetentnej władzy od obowiązku wydania dekretu, a niekiedy także od obowiązku naprawienia ewentualnej szkody, zgodnie z przepisem kan. 128 (kan. 57 § 3).
Dekret szczególny traci swoją moc na skutek prawnego odwołania przez kompetentną władzę oraz wygaśnięcia ustawy, do wykonania której został wydany (kan. 58 § l).
2. NAKAZY
Nakaz. szczególny (praeceptum singulare) jest dekretem, poprzez który osobie lub osobom określonym poleca się wprost i zgodnie z prawem coś wykonać lub czegoś zaniechać, przede wszystkim w celu przynaglenia do zachowania ustawy (kan. 49).
A więc nakaz może być pojedynczy lub zbiorowy, w zależności od tego, czy jest skierowany do jednej czy kilku określonych osób. Kościół dąży nie tylko do dobra wspólnego wiernych, lecz także do uświęcenia jednostek, dlatego oprócz ustaw potrzebne mu są normy postępowania o charakterze indywidualnym, czyli nakazy.
Nakaz jest podobny do ustawy, gdyż; 1) pochodzi od przełożonego mającego władzę rządzenia; 2) przedmiot nakazu musi być rozumny, sprawiedliwy, konieczny lub pożyteczny oraz możliwy do wykonania; 3) musi być podany do wiadomości osoby lub osób określonych; 4)jest normą postępowania; 5) obowiązuje w sumieniu i wobec społeczności.
Nakaz jednak różni się od ustawy, gdyż; 1) ustawę wydaje się tylko na mocy władzy ustawodawczej, natomiast nakaz - także na mocy władzy wykonawczej; 2) podmiotem ustawy jest tylko społeczność zdolna do jej przyjęcia, podmiotem zaś nakazu są osoby pojedyncze lub określone; 3) celem ustawy jest dobro wspólne społeczności, celem nakazu - przede wszystkim dobro jednostki; 4) ustawa ma charakter stały, natomiast nakaz - zwykle przejściowy; 5) ustawa z natury ma charakter terytorialny, nakaz zaś - personalny.
Nakazy dane określonym osobom mają charakter personalny: obowiązują je wszędzie, nawet poza granicami terytorium tego, który wydał nakaz, chyba że z natury rzeczy lub wyraźnego oświadczenia wynika co innego. Nakaz w jakiejkolwiek formie wydany obowiązuje określone osoby w zakresie zewnętrznym i wewnętrznym. Jeżeli jednak nie został wydany za pośrednictwem odpowiedniego dokumentu (legi/im o documenlo), nie można w drodze sądowej lub administracyjnej wymusić jego spełnienia; w takim przypadku można domagać się spełnienia nakazu tylko poprzez upomnienie ojcowskie, rady, zachęty, perswazje itp.
Nakaz szczególny, który nie został wydany za pomocą prawnego dokumentu, wygasa z ustaniem władzy nakazującego (kan. 58 § 2). A więc nakaz szczególny wydany prywatnie traci swą moc prawną, jeśli przełożony, który nakaz wydał, z jakiejkolwiek przyczyny utracił swoją władzę, np. przez utratę urzędu lub śmierć, albo jeśli dana osoba przestała podlegać władzy przełożonego. Nakaz zaś wydany w formie przepisanej zachowuje swoją moc także w razie utraty władzy przez tego, który wydał nakaz.
Do nakazów szczególnych mają zastosowanie przepisy dotyczące dekretów szczególnych. Nakaz bowiem jest dekretem (zob. kan. 49).
Należy tu dodać, że nakaz szczególny może mieć charakter karny (zob. kan. ] 3] 9). Naruszenie nakazu karnego po myśli przepisu kan. ] 321 jest przestępstwem.
Od nakazów szczególnych wydawanych na mocy władzy rządzenia lub tylko władzy wykonawczej należy odróżnić nakazy wydawane na podstawie władzy domowej czyli prywatnej. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby do nakazów wydawanych na podstawie zwykłej władzy zwierzchniej stosować odpowiednie przepisy dotyczące nakazów jurysdykcyjnych.
Osoba, która otrzymanym nakazem czuje się pokrzywdzona, może odnieść się do autora nakazu, prosząc o zmianę lub odwołanie nakazu, albo wnieść rekurs po myśli kanonów 1732-1739.
§3.RESKRYPTY
l. POJĘCIE
Reskrypt (rescriptum, od rescribere - odpisywać, dać pisemną odpowiedź) to akt administracyjny wydany na piśmie przez kompetentną władzę wykonawczą, poprzez który, zależnie od jego natury, na czyjąś prośbę udziela się przywileju, dyspensy lub innej łaski (kan. 59 § l).
Reskrypt z natury swej jest pisemnym aktem administracyjnym. Niekiedy jednak odpowiedź na czyjąś prośbę może być udzielona ustnie; taka odpowiedź zwie się oracufum vivae vocis. Przepisy dotyczące reskryptów mają zastosowanie także w odniesieniu do ustnie udzielonych zezwoleń i łask, chyba że wynika co innego (kan. 59 § 2).
Reskrypty zwykle są wydawane w związku z czyjąś prośbą. Jednakże niektóre reskrypty przełożony może wydać z własnej inicjatywy (motu proprio).
Reskrypty w ścisłym znaczeniu są reskryptami łaski (rescripta gratiae), gdyż udzielają przywileju, dyspensy, uprawnienia itp. Można jednak mówić o reskryptach sprawiedliwości (rescripta iustitiae), jeśli rozstrzygają sprawę zgodnie z zasadą sprawiedliwości.
Reskrypty, podobnie jak inne akty administracyjne, mogą być wydane w formie bezpośredniej lub za pośrednictwem wykonawcy, przy czym wykonawca może być konieczny lub dowolny.
Dawcą reskryptu może być nie tylko ten, kto ma pełną władzę rządzenia, lecz także ten, komu przysługuje odpowiednia władza wykonawcza. Dlatego dawcą reskryptu może być np. wikariusz generalny lub biskupi w zakresie spraw jemu podległych.
2. ODBIORCA RESKRYPTU
Każdy może uzyskać jakikolwiek reskrypt, jeżeli mu tego wyraźnie nie zabroniono (kan. 60). Tego rodzaju zakaz może być następstwem wymierzonej lub stwierdzonej ekskomuniki (zob. kan. 1331 § 2 n. 4) bądź ogłoszenia kogoś za niezdolnego do otrzymania łask kościelnych; w tym drugim przypadku zakaz ma charakter kary ekspiacyjnej.
Jeśli inaczej nie postanowiono, reskrypt można uzyskać dla drugiej osoby, nawet bez jej zgody. Taki reskrypt jest ważny przed jego przyjęciem. Trzeba jednak zwracać uwagę na ewentualne klauzule przeciwne (kan. 61).
3. SKUTECZNOŚĆ RESKRYPTOW
Reskrypt wydany w formie bezpośredniej czyli bez pośrednictwa wykonawcy staje się skuteczny z chwilą wydania pisma. Reskrypty zaś, które wymagają pośrednictwa wykonawcy, stają się źródłem prawa subiektywnego od chwili ich wykonania (kan. 62).
Każdy reskrypt zawiera domyślny warunek: jeśli prośba opiera się na prawdzie (si preces veritate nitantur). Dlatego reskrypt jest nieważny, jeśli zachodzi tzw. subrepcja (subreptio) czyli zatajenie prawdy, polegające na niepodaniu tego wszystkiego, co zgodnie z ustawą, stylem i praktyką kanoniczną powinno być wyrażone do ważności, chyba że chodziłoby o reskrypt łaski wydany z własnej inicjatywy dawcy (kan. 63 § l).
Nieważność reskryptu powoduje również tzw. obrepcja (obreptio) czyli zamieszczenie fałszu,jeśli ani jedna z podanych przyczyn skłaniających nie jest prawdziwa (kan. 63 § 2). A więc podanie fałszu nie uczyni reskryptu nieważnym, jeśli jeden podany powód będzie prawdziwy. Przyczyna skłaniająca (causa motiva) to ta przyczyna, która decydująco wpływa na udzielenie łaski i jest wystarczająca. Od przyczyny skłaniającej należy odróżnić przyczynę pobudzającą (causa impulsiva), która tylko przemawia za udzieleniem łaski, jednakże sama nie wystarcza.
Gdyby chodziło o reskrypty wydane w formie bezpośredniej, przyczyna skłaniająca musi być prawdziwa w chwili wydania reskryptu, natomiast gdyby chodziło o reskrypty wymagające wykonawcy - w chwili ich wykonania (kan. 63 § 3).
Subrepcja i obrepcja wpływają na nieważność reskryptu niezależnie od tego, czy proszący działał w dobrej czy złej wierze. Na ważność reskryptu ma wpływ nie dyspozycja proszącego, lecz intencja dawcy. Jednakże dyspensa ogólna od nieprawidłowości i przeszkód do święceń (zob. kan. 1049 § l) oraz ogólne zwolnienie z kar (zob. kan. 1359) są ważne, jeśli w dobrej wierze pominięto ich liczbę.
Na nieważność reskryptu może mieć wpływ subrepcja polegająca na zamilczeniu okoliczności, iż łaski odmówił inny przełożony.
Łaska, której odmówiła jakakolwiek dykasteria Kurii Rzymskiej, nie może być ważnie udzielona przez inną dykasterię tejże Kurii lub przez inną kompetentną władzę, niższą od Biskupa Rzymskiego, bez zgody tej dykasterii, z którą sprawę zaczęto załatwiać. Spod powyższej zasady jest wyłączona Penitencjaria Apostolska; wolno do niej zwracać się w sprawach zakresu wewnętrznego bez podawania wymienionej okoliczności (kan. 64).
Nikt nie powinien prosić innego ordynariusza o łaskę, której odmówił własny ordynariusz, bez wspomnienia o odmowie. Ordynariusz zaś, poinformowany o odmowie, nie powinien udzielić łaski, jeśli przedtem od pierwszego ordynariusza nie dowiedział się o przyczynach odmowy (kan. 65).
Interpretując ten przepis w świetle zasady kan. 10 należy powiedzieć, że nie jest on unieważniający; zarówno zamilczenie faktu odmowy łaski, jak i niezainteresowanie się przyczynami odmowy, nie spowodują nieważności reskryptu wydanego przez obcego ordynariusza. Również reskrypt byłby ważny, gdyby wobec własnego ordynariusza zamilczano o odmowie łaski przez obcego ordynariusza, a także w razie niezainteresowania się przez własnego ordynariusza przyczynami odmowy.
Łaski odmówionej przez wikariusza generalnego lub wikariusza biskupiego, nie może ważnie udzielić inny wikariusz tego samego biskupa, nawet po uwzględnieniu racji odmowy (kan. 65 § 2). W takim przypadku należy zwrócić się do biskupa diecezjalnego.
Biskup diecezjalny nieważnie udziela łaski, której wcześniej odmówił wikariusz generalny lub wikariusz biskupi, jeśli nie wspomniano o odmowie. Gdyby łaski odmówił biskup diecezjalny, wikariusz generalny lub wikariusz biskupi nie mógłby jej ważnie udzielić bez zgody tegoż biskupa, nawet po powiadomieniu o odmowie (kan. 65 § 3).
Nieważności reskryptu nie powoduje błąd dotyczący imienia osoby (ob errorem in nomine personae), której się udziela łaski lub która wystawia reskrypt. To samo należy powiedzieć o błędzie dotyczącym miejsca zamieszkania tej osoby oraz materii reskryptu. Nie może jednak, zdaniem ordynariusza, być żadnej wątpliwości co do samej osoby lub sprawy (kan. 66).
Błąd co do imienia to błąd dotyczący zarówno imienia, jak i nazwiska, tytułu i tego wszystkiego, co indywidualizuje osobę; np. przekręcone zostało nazwisko, ale podano właściwy tytuł. Nie może to jednak być błąd tak daleko posunięty, że nie wiadomo, o jaką osobę chodzi.
W razie zbiegu kilku reskryptów nie dających się pogodzić ze sobą trzeba zastosować następujące zasady:
-jeśli w tej samej sprawie uzyskano dwa przeciwne reskrypty, reskrypt szczegółowy, w odniesieniu do tego, co zostało szczegółowo wyrażone, ma przewagę nad ogólnym: peculiare praevalet generali (kan. 67 § 1);
- jeśli oba reskrypty są jednakowo szczegółowe lub jednakowo ogólne, wcześniejszy przeważa nad późniejszym (prius tempore praevalet posteriori), chyba że w późniejszym zamieszczono wzmiankę o pierwszym albo ten, który wcześniej uzyskał reskrypt, dotąd podstępnie lub na skutek rażącego zaniedbania nie zrobił żadnego użytku (kan. 67 § 2);
- w razie wątpliwości, czy reskrypt jest ważny czy nie, należy się odnieść do dawcy reskryptu (kan. 67 § 3).
A więc jest zasadą, że przełożony nie chce pozbawiać mocy prawnej reskryptu wydanego wcześniej. Dlatego kolejny reskrypt uważa się za nieważny, wydany na skutek czyjegoś niedopatrzenia. Jednakże od tej zasady są wyjątki. Drugi reskrypt jest ważny, jeśli z niego wynika, że reskrypt pierwszy nie został przeoczony, a także jeśli odbiorca wcześniejszego reskryptu nie zrobił zeń użytku rozmyślnie lub wskutek wielkiego zaniedbania. Ponadto drugi reskrypt będzie ważny w takim zakresie, w jakim jest on dokładniejszy od pierwszego.
4. WYKONANIE RKSKRYPTOW
Jeśli reskrypt został wydany w formie bezpośredniej, nie ma obowiązku powiadamiania kogoś o uzyskaniu reskryptu, gdyż wywiera on swój skutek z chwilą wydania go. Jednakże reskrypt Stolicy Apostolskiej wydany bez pośrednictwa wykonawcy powinien być przedstawiony ordynariuszowi w trzech przypadkach:
- jeśli to wyraźnie w piśmie nakazano;
- gdyby chodziło o sprawy publiczne, czyli o sprawy, którymi jest zainteresowany nie tylko sam odbiorca i jego najbliżsi, lecz także cały szereg innych osób lub społeczność; taką sprawą jest np. nadanie kościołowi odpustu, przyznanie odznaczenia itp.;
- gdyby trzeba było potwierdzić zaistnienie warunków (kan. 68).
Reskrypt wydany w formie pośredniej z natury swej musi być przedstawiony wykonawcy, gdyż skutek swój wywiera on od chwili wykonania go. Jeśli czas przedstawienia został określony, reskrypt należy przedłożyć wykonawcy zgodnie z terminem. Gdyby reskryptu nie wykonano w określonym terminie, byłby on nieważny tylko w razie wyraźnej o tym wzmianki. Terminy bowiem mogą być określone ad finiendum bądź tylko ad urgendum.
Reskrypt, w którym nie określono czasu jego przedstawienia, może być przedłożony wykonawcy w każdym czasie, byleby nie było oszustwa i podstępu (kan. 69).
Jeśli w reskrypcie zlecono samą tylko czynność wykonawczą (merum exsecutionis ministerium), wykonawca nie może odmówić wykonania reskryptu, chyba że zachodziłyby okoliczności wymienione w przepisie kan. 41. Jeśli jednak w reskrypcie zostało zlecone samo udzielenie łaski (ipsa concessio), czyli upoważniono do jej udzielenia, wykonawca, zgodnie ze swoim roztropnym sądem i sumieniem, może tej łaski udzielić lub odmówić (kan. 70).
5. WYGAŚNIĘCIE' RESKRYPTOW
Nikt nie ma obowiązku korzystać z reskryptu udzielonego tylko dla własnego pożytku, chyba że skądinąd jest do tego kanonicznie zobowiązany (kan. 71). Jednakże sam fakt niekorzystania z reskryptu nie jest przyczyną jego wygaśnięcia.
Reskrypt może wygasnąć przed upływem czasu, na jaki został udzielony, oraz przez wyczerpanie przypadków, jakich dotyczył. Reskrypty udzielone przez Stolicę Apostolską, które wygasły, na podstawie słusznej przyczyny mogą być jednorazowo przedłużone przez biskupa diecezjalnego, jednakże nie na dłużej niż trzy miesiące (kan. 72).
Ustawa przeciwna nie odwołuje żadnego reskryptu, chyba że stanowi co innego (kan. 73).
Reskrypt może być odwołany przez dawcę lub jego zwierzchnika (zob. kan. 84). Odwołanie może być wyraźne lub równoznaczne, w zależności od tego, czy wyraźnie wymienia reskrypt odwołany, czy tylko zawiera treść jemu przeciwną.
6. KORZYSTANIE Z ŁASKI UDZIELONEJ USTNIE
Jak już wyżej wspomniano, łaski można udzielić ustnie (Qraculo vivae vocis). Tego rodzaju akt administracyjny może dotyczyć zakresu wewnętrznego lub zewnętrznego.
Z łaski udzielonej ustnie wolno korzystać w zakresie wewnętrznym. Gdyby jednak ktoś chciał z takiej łaski korzystać w zakresie zewnętrznym, musiałby jej udzielenie udowodnić, ilekroć tego zażądano by prawnie (kan. 74).
Jeśli reskrypt zawiera przywilej lub dyspensę, należy nadto uwzględnić przepisy o przywilejach i dyspensach (kan. 75).
§ 4. PRZYWILEJE
1. POJĘCIE
Przywilej (privilegium) najogólniej oznacza szczególne uprawnienie przyznane jednostce lub grupie osób. Wielu kanonistów nazywało przywilej ustawą prywatną, dającą jakąś specjalną łaskę przeciwną ustawie lub poza ustawą. Według nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego przywilej jest łaską udzieloną szczególnym aktem przez ustawodawcę lub władzę wykonawczą, upoważnioną przez ustawodawcę, dla pożytku pewnych osób fizycznych lub prawnych (kan. 76 § l). W szerszym znaczeniu przywilejami są ustawy specjalne, zawierające szczególne uprawnienia dla pewnych osób lub stanów w Kościele; dlatego mówimy o przywilejach np. kardynałów, biskupów, duchownych itd.
Przywilej ma na celu nie dobro wspólne, lecz pożytek jednostki lub osoby prawnej. Nie musi on być promulgowany; sam z siebie nie zobowiązuje osoby uprzywilejowanej do korzystania z niego; można się go zrzec.
Przywilej może być przeciwny prawu (contra ius) lub udzielać łaski poza ustawą (praeter ius). W pierwszym przypadku osoba uprzywilejowana działa wbrew obowiązującej ustawie, w drugim zaś - poza nią. Przywilej przeciwny ustawie często jest nazywany indultem.
Jeśli łaska została udzielona bezpośrednio osobie, mamy do czynienia z przywilejem osobowym (prvilegium personale), jeśli zaś jest związana z jakimś miejscem lub przedmiotem, mówimy o przywileju miejscowym (privilegium locale) lub rzeczowym (privilegium reale). Łaskę przywiązaną do miejsca lub rzeczy zyskuje się przebywając w miejscu uprzywilejowanym lub używając rzeczy uprzywilejowanej.
Przywilej jest pozytywny (prvilegium affirmativum), jeśli upoważnia do działania; jest negatywny (privilegium negativum), jeśli uwalnia od jakiegoś obowiązku.
Przywilej nazywa się nieuciążliwy (privilegiumfavorabile), jeśli nikomu nie przynosi szkody, dla nikogo nie jest ciężarem, nie ogranicza praw drugich; w przeciwnym razie będzie to przywilej uciążliwy (privilegium odiosum seu onerosum). .
Przywilej może być udzielony na zawsze lub na czas określony; w pierwszym przypadku przywilej jest wieczysty (privilegium perpetuuum), w drugim zaś czasowy (privilegium temporaie).
2. NABYWANIE
1° Przywilej może być udzielony przez kompetentną władzę w sposób bezpośredni (per directam concessionem). Dawcą przywileju może być tylko ustawodawca, jego przełożony i następca; władza wykonawcza mogłaby udzielić przywileju, gdyby ustawodawca upoważnił ją do tego.
Papież może udzielać przywilejów przeciw ustawie powszechnej i partykularnej oraz poza tymi ustawami. Inni ustawodawcy kościelni mogą udzielać przywilejów przeciwnych własnej ustawie partykularnej lub obok niej oraz prawdopodobnie obok ustawy powszechnej; mogą udzielać przywilejów także przeciwnych ustawie powszechnej, jeśli to wynika z tej ustawy (zob. np. kan. 930 § 1,933,936).
Przywileju zwykle udziela się na piśmie, w odpowiedzi na czyjąś prośbę (ad instantiam). Można jednak przywileju udzielić niejako samorzutnie (motu proprio), a także ustnie (oraculo vivae vocis).
Nabycie przywileju trzeba udowodnić. Stuletnie lub niepamiętne posiadanie przywileju wprowadza domniemanie, że został on udzielony (kan. 76 § 2).
2° Przywilej można nabyć przez zwyczaj przeciwny ustawie lub powstały obok niej (per consuetudinem). Zwyczaj ten musi odpowiadać wymogom stawianym zwyczajowi prawnemu. W drodze zwyczaju przywilej może nabyć tylko społeczność zdolna do wytworzenia zwyczaju prawnego.
3° Niektóre przywileje można nabyć przez przedawnienie (per praescriptionem), jeśli odpowiada ono warunkom określonym w prawie (zob. kan. 197, 198). Przedawnieniu nie podlegają uprawnienia, które można uzyskać jedynie na mocy przywileju apostolskiego (kan. 199 n. 2).
4 ° Kompetentna władza może przywilej komuś już nadany rozciągnąć na inne osoby fizyczne lub prawne. Przywilej udzielony w ten sposób (per communicationem) mógłby być albo zależny (cammunicatio accessoria) i dzielić los przywileju pierwotnego, albo niezależny (communicatio aequiprincipalis,ad instar), dzięki czemu nie podlegałby zmianom, jakim ulegałby przywilej pierwotny.
3. INTERPRETACJA
Przywileje należy interpretować zgodnie z przepisem kan. 36 § I (kan. 77). A więc należy je rozumieć według własnego znaczenia słów i powszechnego sposobu mówienia. W razie wątpliwości ścisłej interpretacji podlegają przywileje, które przynoszą jakąś szkodę innym osobom ograniczają prawa osoby, naruszają czyjeś prawa nabyte, są przeciwne ustawie. W innych przypadkach - w razie wątpliwości - należy stosować interpretację szeroką. Zawsze trzeba tak interpretować, aby wynikało, iż osoba uprzywilejowana rzeczywiście uzyskała jakąś łaskę (kan. 77). Dawniej obowiązywała zasada podobna: Quod ob gratiam a/icuius conceditur, non est in eius dispendium retorquendum
4. KORZYSTANIE
l° Każda osoba fizyczna może zrzec się przywileju udzielonego wyłącznie na jej korzyść (kan. 80 § 2). Jednakże żaden przywilej nie ustaje przez zrzeczenie się, jeśli nie zostało ono przyjęte przez kompetentną władzę (kan. 80 § l).
Osoba uprzywilejowana nie ma obowiązku korzystania z przywileju danego jej na własną korzyść. Przywilej jedynie uprawnia do korzystania z niego, natomiast wiąże innych, aby nie przeszkadzali osobie uprzywilejowanej korzystać z łaski. Niekiedy jednak obowiązek korzystania z przywileju istnieje, a mianowicie, jeśli służy on dobru innych. Np. kapłan, który uzyskał przywilej odprawiania trzech Mszy św. w niedziele i święta obowiązujące, powinien z tego przywileju korzystać, jeśli dzięki temu wierni będą mogli uczynić zadość obowiązkowi świątecznemu.
2° Przywileju udzielonego jakiejś osobie prawnej albo ze względu na godność miejsca lub rzeczy nie mogą się zrzec osoby pojedyncze (kan. 80 § 3). Np. poszczególni członkowie kapituły nie mogą się zrzec stroju kanonickiego, właściwego dla danej kapituły; spowiednik nie może się zrzec specjalnych uprawnień, jakie przyznano sanktuarium, w którym on przebywa.
3° Również samej osobie prawnej nie wolno się zrzec przywileju jej udzielonego, jeśli zrzeczenie się przyniosłoby szkodę Kościołowi lub innym (kan. 80 § 3), Np. kościelna szkoła wyższa nie może zrezygnować z przyznanego jej prawa nadawania stopni akademickich, gdyż odbyłoby się to ze szkodą dla rozwoju nauk kościelnych; parafia nie mogłaby się zrzec prawa trynowania Mszy św. w niedziele i święta nakazane, gdyż ucierpieliby na tym wierni.
5, WYGAŚNIĘCIE
Domniemywa się, że przywilej jest wieczysty, chyba że można udowodnić, iż jest przeciwnie (kan. 78 § l). Domniemanie to ma charakter względny. Istnieje bowiem cały szereg przyczyn powodujących wygaśnięcie przywileju.
1° Przywilej osobowy, a mianowicie ten, który towarzyszy osobie, przestaje istnieć po jej śmierci (kan. 78 § 2). A więc przywilej osobowy nie przechodzi na spadkobierców.
2° Przywilej rzeczowy wygasa przez całkowite zniszczenie rzeczy lub miejsca (per absolutum rei velloei interitum). Jednakże przywilej miejscowy odżywa, jeśli miejsce zostanie przywrócone w ciągu pięćdziesięciu lat (kan. 78 § 3).
Przez rzecz rozumie się np. krzyż, obraz, przez miejsce - np. kościół, klasztor, miasto, szpital.
3 ° Przywilej ustaje przez odwołanie (per revoeationem), dokonane przez władzę kompetentną, po myśli przepisu kan. 47 (kan. 79).
Przywilej może być odwołany albo przez ustawę przeciwną, zawierającą specjalną klauzulę odwołującą (zob. kan. 396 § 2), albo przez specjalny akt odwołujący dany przywilej. Przywilej odwołany przez kompetentną władzę zachowuje swoją moc do czasu urzędowego zawiadomienia osoby dotąd uprzywilejowanej o odwołaniu (zob. kan. 47). Odwołanie zakłada zaistnienie dostatecznej przyczyny (zob. kan. 84).
4° Przywilej może wygasnąć przez zrzeczenie się (per renuntiationem) przyjęte przez władzę kompetentną (kan. 80 § 1). Osoba fizyczna może się zrzec przywileju udzielonego wyłącznie na jej korzyść, natomiast osoba prawna jeśli zrzeczenie się nie przyniesie szkody Kościołowi lub innym (zob. kan. 80 § 2-3).
5° Przywilej ustaje wraz z ustaniem władzy jego dawcy (resoluto iure eoncedentis), jeśli zawierał klauzulę ad beneplaeitum nostrum lub podobną (kan. 81); klauzula podobna to np. durante mea munere.
6° Przywilej można utracić przez nieużywanie go lub postępowanie jemu przeciwne (per non usum vel per usum contrarium), jeśli jest on uciążliwy dla drugich i nastąpiło prawne przedawnienie; natomiast przywilej, który nie jest dla drugich ciężarem, przez niekorzystanie zeń lub postępowanie przeciwne nie ustaje (kan. 82). Przywilejem uciążliwym jest np. prawo patronatu, prawo wyboru biskupa, prawo pobierania opłat. O przedawnieniu jest mowa w przepisach kan. 197-199.
7° Przywilej ustaje z upływem czasu, na jaki został udzielony (elapso tempore) oraz po wyczerpaniu liczby przypadków (expIeto numero easuum). Zasada ta jednak nie narusza przepisu kan. 142 § 2, który stanowi, że akt delegowanej wła dzy zakresu wewnętrznego jest ważny, jeśli przez nieuwagę został dokonany po upływie czasu, na jaki jej udzielono (kan. 83 § l).
8° Przywilej ustaje, jeśli z biegiem czasu okoliczności zdaniem władzy kompetentnej zmieniły się do tego stopnia, że jest on szkodliwy bądź jego używanie stało się niegodziwe (kan. 83 § 2).
Używanie przywileju mogłoby być uznane przez dawcę, jego następcę lub zwierzchnika za niegodziwe (usus illicitus) np. na skutek ustania głównej przyczyny udzielenia przywileju albo gdyby powodowało zgorszenie lub nawet zdziwienie wiernych..
9° Przywilej może ustać w związku z jego nadużyciem (per abusum). Kto nadużywa władzy udzielonej mu przywilejem, zasługuje na pozbawienie go tego przywileju. Dlatego ordynariusz po bezskutecznym upomnieniu osoby uprzywilejowanej, poważnie nadużywającej przywileju, powinien ją, jeśli sam udzielił przywileju, tegoż przywileju pozbawić; gdyby zaś przywileju udzieliła Stolica Apostolska, ordynariusz powinien ją powiadomić o nadużyciu przywileju (kan. 84).
§ 5. DYSPENSY
1. POJĘCIE
Dyspensa (dispensatio) jest zawieszeniem ustawy czysto kościelnej w przypadku partykularnym: legis mere ecclesiasticae in casu particulari relaxatio (kan. 85). Jest zwolnieniem o charakterze szczególnym od obowiązku zachowania ustawy, przy dalszym jej trwaniu i obowiązywaniu ogólnym.
Ustawa ma na uwadze dobro ogółu, dlatego może się zdarzyć, że w niektórych sytuacjach lub dla pewnych osób zachowanie ustawy będzie uciążliwe, będzie powodować szkodę indywidualną lub przeszkadzać w osiągnięciu przez jednostkę dobra większego. Słuszność naturalna domaga się, aby w takich przypadkach władza kompetentna niejako zawiesiła na moment skuteczność ustawy. Dyspensa więc ma charakter normy korygującej.
Słuszność dyspensy można wyprowadzić nawet z samego wyrazu greckiego oikonomia, który w literaturze patrystycznej przetłumaczona na wyraz łaciński dispensatio. Otóż wyraz oikonomia oznacza racjonalną gospodarkę, dobry zarząd gospodarstwem. Na gruncie chrześcijaf1skim wyrazem tym określano rządy Boże nad światem. W odniesieniu do ustawy wyraz ten oznaczał rozumne i miłosierne działanie ustawodawcy w sytuacji wyjątkowej. Jeszcze Gracjan określał dyspensę jako relaxatio rigoris disciplinae ex misericordia.
Instytucja dyspens wykształciła się w drodze ewolucji. Pierwsze dyspensy polegały raczej na legalizowaniu stanu faktycznego, niezgodnego ze stanem prawnym. Dlatego najpierw udzielano absolucji od przekroczeń i kar; uważniano aktem przełożonego te czynności, których dokonano nieważnie. Z czasem udzielano dyspens także przed dokonaniem czynności (adfaciendum), czyli wyjmowano spod przepisu ustawy jakąś osobę lub przypadek.
W pierwszych wiekach chrześcijaństwa, ze względu na przewagę ustawodawstwa partykularnego, dyspens udzielali przede wszystkim biskupi i synody partykularne. Ale już w IV wieku w trudniejszych przypadkach zwracano się po dyspensy do papieży. Z czasem Stolica Apostolska zaczęła sobie zastrzegać dyspensowanie w coraz szerszym zakresie Wyłączną władzę papieży dyspensowania od ustaw powszechnych teoretycznie uznano w XI wieku. Mimo to od powszechnych ustaw kościelnych dyspensowali także biskupi, niekiedy spotykając się z protestami Stolicy Apostolskiej. Początkowo za przyczynę dyspensy uważano konieczność lub pożytek Kościoła; wkrótce jednak uwzględniono także dobro prywatne proszących
.
2. PODZIAŁ
l° Dyspensa może dotyczyć zakresu zewnętrznego lub tylko wewnętrznego. Udzielona w zakresie zewnętrznym (inforo externo) ma znaczenie także w zakresie wewnętrznym, natomiast udzielona w zakresie wewnętrznym (in foro interno) nie ma znaczenia w zakresie zewnętrznym, chyba że prawo wyraźnie określa przypadki, w których dyspensa zakresu wewnętrznego skutkami swymi sięga zakresu zewnętrznego (zob. kan. 130). Np. dyspensa od przeszkody małżeńskiej, udzielona w zakresie wewnętrznym poza sakramentem pokuty, wywołuje skutki w zakresie zewnętrznym, gdyby przeszkoda tajna stała się z czasem publiczną (kan. 1082).
2° Dyspensa może być wyraźna lub milcząca. Jest wyraźna (expressa), jeśli pozytywna wola udzielenia dyspensy została wprost wyrażona; jest milcząca (taeita), jeśli wynika ze słów, znaków bądź faktów, które bezpośrednio odnoszą się do czegoś innego; np. dyspensa od nieprawidłowości byłaby udzielona w sposób milczący, gdyby biskup - wiedząc, że nieprawidłowość zachodzi, i mogąc się sprzeciwić - święcił kandydata.
Od dyspensy milczącej należy odróżnić dyspensę domniemaną (praesumpta), opartą na przypuszczeniu, że byłaby udzielona, gdyby się o nią poprosiło. Taka dyspensa nie zwalnia od zachowania ustawy, gdyż nie została udzielona i nie istnieje.
3° Są dyspensy jednorazowe i wielokrotne. Dyspensa jest jednorazowa (uniea, e.ffeetus indivisibilis),jeśli od razu wywołuje pełny i niepodzielny skutek; taką jest np. dyspensa od przeszkody małżeńskiej lub nieprawidłowości. Dyspensa wielokrotna (multiplex, traetus sueeessivi) wyjmuje spod przepisu ustawy nakazującego obowiązek ciągły; taką jest np. dyspensa od obowiązku odmawiania brewiarza lub od obowiązków związanych z dniami pokutnymi.
3. PRZEDMIOT DYSPENS
Przedmiotem dyspens są ustawy kościelne. Jednakże od niektórych ustaw kościelnych Kościół nie zwykł dyspensować ze względu na ich ścisłe powiązanie z wiarą i moralnością bądź ich istotne znaczenie dla utrzymania dyscypliny kościelnej.
Nie dyspensuje się od ustaw konstytutywnych czyli określających istotę instytucji prawnych bądź aktów prawnych (kan. 86). Dyspensa od ustawy konstytutywnej oznaczałaby pozbawienie instytucji prawnej lub aktu prawnego swojej tożsamości, a system prawny Kościoła zostałby przez to okaleczony. Dlatego nie można dyspensować np. od przepisu kan. 239 § I stanowiącego, iż na czele seminarium stoi rektor; nie można dyspensować np. od prawa celibatu w tym sensie, by prawo to nie obowiązywało przyjmujących święcenia, natomiast można w szczególnych sytuacjach udzielić dyspensy od prawa celibatu, aby związanego tym prawem uwolnić od skutków kanonicznych tegoż prawa, po przeniesieniu duchownego do stanu świeckiego.
Kościół nie dyspensuje od prawa Bożego - ani naturalnego ani pozytywnego. Zwalnia natomiast od obowiązków dobrowolnie zaciągniętych wobec Boga, np. wynikających ze ślubu (zob. kan. 692, 1078 § 2, 1194, 1196), z przysięgi przyrzekającej (zob. kan. 1202 n. 4, 1203), z małżeństwa ważnie zawartego, lecz nie dopełnionego (zob. kan. 1142, 1697, 1608); w tych przypadkach bezpośrednio unieważnia się akt ludzki, który jest źródłem zobowiązania, przy założeniu, że nie odpowiada on dobru dusz.
4. WŁADZA DYSPENSOWANIA
Dyspensy mogą udzielać w granicach swojej kompetencji ci, którym przysługuje władza wykonawcza, oraz ci, którym przysługuje władza dyspensowania na mocy samego prawa bądź prawnej delegacji (kan. 85). A więc od ustawy kościelnej może dyspensować nie tylko sam ustawodawca, jego następca lub przełożony, lecz także ci, którzy z mocy prawa uczestniczą we władzy wykonawczej bądź władza dyspensowania została im przyznana mocą prawa lub prawnej delegacji.
a. Papież
Papież, na mocy przysługującej mu z racji urzędu władzy najwyższej, pełnej, bezpośredniej, powszechnej i zwyczajnej (zob. kan. 331, 333), może dyspensować od wszystkich ustaw kościelnych, zarówno powszechnych, jak i partykularnych. W rzeczywistości Biskup Rzymski, nawet gdyby chodziło o dyspensowanie od ustaw powszechnych, nie rezerwuje sobie tej władzy w pełnym zakresie, lecz dopuszcza do udziału w niej innych, zastrzegając sobie tylko przypadki o szczególnym znaczeniu.
Papieska władza wykonawcza przysługuje Kurii Rzymskiej, dlatego zwykle dykasterie tej Kurii, zwłaszcza kongregacje, udzielają dyspens w imieniu Biskupa Rzymskiego. W zakresie wewnętrznym dyspens udziela Penitencjaria Apostolska. Są jednak przypadki, kiedy dyspensy udziela osobiście Biskup Rzymski (zob. kan. 291, 1698 § 2).
b. Biskup diecezjalny i inni ordynariusze
Przez biskupa diecezjalnego, mówiąc o aktach władzy wykonawczej, należy rozumieć tego, któremu została powierzona diecezja (zob. kan. 369), oraz tych, którzy w prawie są zrównani z biskupem diecezjalnym, a mianowicie stojących na czele wspólnot wiernych, które prawo nazywa prałaturą terytorialną, opactwem terytorialnym, wikariatem apostolskim, prefekturą apostolską i administracją apostolską erygowaną na stałe (kan. 368, 381 § 2), z wykluczeniem wikariuszy generalnych lub biskupich, jeśli nie otrzymali specjalnego zlecenia (kan. 134 § 3).
Biskup diecezjalny może wiernych dyspensować, ilekroć uzna, że będzie to służyć ich dobru duchowemu, od ustaw dyscyplinarnych, zarówno powszechnych, jak i partykularnych, wydanych przez najwyższą władzę Kościoła dla jego terytorium lub jego podwładnych, z wyłączeniem jednak ustaw procesowych i karnych oraz tych, od których dyspensowanie jest zarezerwowane specjalnie Stolicy Apostolskiej lub innej władzy (kan. 87 § 1).
Biskup diecezjalny może udzielić dyspensy od ustawy dyscyplinarnej, tak powszechnej, jak i partykularnej, wydanej przez Biskupa Rzymskiego lub Kolegium Biskupów, ilekroć dyspensa ta będzie pozostawała w związku z dobrem duchowym wiernych. Wiernymi, w stosunku do których wolno wykonywać władzę dyspensowania, są podwładni po myśli przepisu kan. 107 § 1-2. Chodzi tu nie tylko o poszczególne osoby fizyczne, lecz także o wiernych tworzących społeczność.
Spod biskupiej władzy dyspensowania wyłączone są ustawy nie tylko konstytutywne (zob. kan. 86), lecz także procesowe i karne oraz te, od których dyspensowanie jest specjalnie zarezerwowane Stolicy Apostolskiej lub innym przełożonym. Ustawy procesowe służą do ochrony prawa, natomiast ustawy karne stoją na straży porządku społecznego, chroniąc istotnych wartości życia wspólnoty kościelnej.
Dyspens zastrzeżonych Stolicy Apostolskiej obecnie jest niewiele. Według Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1983 r. Stolicy Apostolskiej jest wyraźnie zarezerwowane dyspensowanie:
- od prawa celibatu, nawet gdyby chodziło o duchownych, którzy utracili przynależność do stanu duchownego (kan. 291);
- od zakazu przyjęcia w szeregi duchowieństwa tego duchownego, który utracił stan duchowny (kan.. 293);
- od obowiązku biskupa diecezjalnego udania się do Rzymu celem uczczenia grobów Apostołów Piotra i Pawła oraz stawienia się przed Biskupem Rzymu w roku, w którym należy złożyć sprawozdanie ze stanu diecezji (kan. 400 § 1);
- od zakazu przechodzenia z instytutu zakonnego do instytutu świeckiego albo do stowarzyszenia życia apostolskiego, bądź z instytutu świeckiego lub stowarzyszenia życia apostolskiego do instytutu zakonnego (kan. 684 § 5, 730);
- od zakazu opuszczania instytutu zakonnego (kan. 686, 691 § 2);
- od braku wieku do święceń, jeśli brak ten przekraczaj jeden rok (kan. 1031 § 4); - od wszystkich nieprawidłowości, jeśli fakt, na którym się opierają, został wprowadzony na forum sądowe (kan. 1047 § 1);
- od nieprawidłowości i przeszkód do przyjęcia święceń, a mianowicie:
1) od nieprawidłowości spowodowanych publicznymi przestępstwami, o których jest mowa w kan. 1041 n. 2 i 3; 2) od nieprawidłowości spowodowanej przestępstwem publicznym lub tajnym, o którym jest mowa w kan. 1041 n. 4; 3) od przeszkody, o której jest mowa w kan. 1042 n. I (kan. 1047 § 2);
-od nieprawidłowości do wykonywania przyjętego święcenia, o których jest mowa w kan. 1041 n. 3, jeśli przypadek jest publiczny, oraz w kan. 1041 n. 4, w przypadkach zarówno publicznych, jak i tajnych (kan. 1047 § 3);
- od przeszkód małżeńskich wynikających ze święceń, publiczno-wieczystego ślubu czystości złożonego w instytucie zakonnym na prawie papieskim oraz małżonkobójstwa (kan. 1078 § 2);
- od małżeństwa zawartego, lecz nie dopełnionego (kan. 1142, 1698 § 2); - od obowiązku odnowienia zgody małżeńskiej przy nadzwyczajnym uważnieniu małżeństwa, jeśli nieważność małżeństwa była spowodowana przeszkodą, od której dyspensowanie jest zastrzeżone Stolicy Apostolskiej, bądź przeszkodą prawa Bożego, która już ustała (kan. 1165 § 2);
- od przysięgi przyrzekającej, jeśli dyspensa od niej spowodowałaby szkodę innych, którzy nie zgadzają się na zwolnienie z obowiązku (kan. 1203).
Dyspensowanie od ustaw kościelnych może być zastrzeżone władzy innej niż Stolica Apostolska. Np. władzę dyspensowania niekiedy może uzyskać metropolita (zob. kan. 436 § 2); Konferencja Biskupów mogłaby dyspensować od przepisów określających obowiązki kolegium konsultorów, przekazując je kapitule katedralnej (kan. 502 § 3), albo od obowiązku mianowania proboszcza na czas nieokreślony (kan. 522);
2° Gdyby zwrócenie się do Stolicy Świętej było trudne, a jednocześnie zwłoka groziłaby niebezpieczeństwem poważnej szkody, każdy ordynariusz może dyspensować od ustaw dyscyplinarnych, tak powszechnych, jak i partykularnych, wydanych przez najwyższą władzę kościelną, chociażby dyspensowanie było zarezerwowane Stolicy Świętej, byleby tylko chodziło o dyspensę, której ona w podobnych okolicznościach zwykła udzielać, przy zachowaniu przepisu kan. 29 I (kan. 87 § 2).
W opisanym przypadku naglącym dyspensować może każdy ordynariusz (Ordinarius quicumque). Przez ordynariusza należy tu rozumieć nie tylko biskupa diecezjalnego oraz tych, którzy są z nim zrównani w prawie, lecz także mających ogólną i zwyczajną władzę wykonawczą, mianowicie wikariuszy generalnych i biskupich. Ordynariuszami są również - w odniesieniu do własnego instytutu - wyżsi przełożeni kleryckich instytutów zakonnych na prawie papieskim oraz kleryckich stowarzyszeń życia apostolskiego na prawie papieskim, którym przysługuje przynajmniej zwyczajna władza wykonawcza (zob. kan. 134 § 1).
Zwrócenie się do Stolicy Apostolskiej jest trudne (recursus difjicilis), jeśli dyspensy nie można byłoby uzyskać w stosownym czasie, obojętnie z jakich przyczyn. Nie ma obowiązku użycia środków nadzwyczajnych. Trudność w zwróceniu się do Stolicy Apostolskiej nie zachodzi, jeśli ordynariusz może z łatwością kontaktować się z nią przez legata papieskiego. Władzy ordynariusza płynącej z przepisu kan. 87 § 2 nie przekreśla fakt, iż odpowiednią władzę dyspensowania mają legat, prymas lub przewodniczący Konferencji Episkopatu.
Niebezpieczeństwo wielkiej szkody (periculum gravis damni) powinno rzeczywiście zagrażać na skutek zwłoki spowodowanej zwróceniem się do Stolicy Apostolskiej. Szkoda może być duchowa, jeśli np. istniałaby okazja do grzechu albo człowiek ciężko chory nie mógłby uspokoić swojego sumienia, bądź materialna, jeśli np. przygotowania poczynione wielkim kosztem byłyby powodem wielkiej straty.
W przypadku naglącym ordynariusz może dyspensować, choćby dyspensowanie to w zwyczajnych przypadkach było zastrzeżone Stolicy Apostolskiej. Np. mógłby uzdrowić w zawiązku małżeństwo nieważne z powodu przeszkody prawa Bożego, która w międzyczasie ustała (zob. kan. 1165 § 2). Wyłączone jest dyspensowanie od ustaw konstytutywnych oraz procesowych i karnych. Ponadto ordynariusz nie może dyspensować od prawa celibatu, nawet gdyby chodziło o duchownego, który przeszedł do stanu świeckiego (kan. 291).
W przypadku naglącym ordynariusz może dyspensować, jeśli Stolica Apostolska zwykła od tego dyspensować. Dlatego ordynariusz nie może udzielić dyspensy, jeśli Stolica Apostolska w podobnej sytuacji nie dyspensuje lub dyspensuje bardzo rzadko. Np. nie udziela się dyspensy od przeszkody pokrewieństwa w linii prostej oraz w drugim stopniu linii bocznej (kan. 1078 § 3); nie zezwala się na małżeństwo, jeśli istnieje wątpliwość, czy strony są spokrewnione w jakimś stopniu linii prostej lub w drugim stopniu linii bocznej (kan. 1091 § 4); nawet w niebezpieczeństwie śmierci nie dyspensuje się poza Stolicą Apostolską od przeszkody wypływającej ze święceń prezbiteratu (kan. 1079 § l).
Niekiedy przepisy Kodeksu Prawa Kanonicznego wyraźnie przyznają ordynariuszom władzę dyspensowania od ustaw powszechnych. Np. w razie wątpliwości faktycznej mogą dyspensować od wszelkich ustaw kościelnych, nawet unieważniających i uniezdalniających, byleby Stolica Apostolska zwykła udzielać danej dyspensy (zob. kan. 14); mogą dyspensować od nieprawidłowości i przeszkód do przyjęcia i wykonywania święceń, jeśli dyspensa od nich nie jest zastrzeżona Stolicy Apostolskiej (kan. 1047 § 4).
3° Ordynariusz miejsca może dyspensować od ustaw diecezjalnych, a także - ilekroć uzna, że domaga się tego dobro wiernych - od ustaw wydanych przez synod plenarny lub prowincjonalny oraz Konferencję Biskupów (kan. 88).
Ordynariuszami miejsca, oprócz Biskupa Rzymskiego, są biskupi diecezjalni i inni przełożeni, którzy, choćby tylko czasowo, stoją na czele Kościoła partykularnego lub wspólnoty do niego przyrównanej zgodnie z przepisem kan. 368, a także ci, którzy w nich mają ogólną i zwyczajną władzę wykonawczą, mianowicie wikariusze generalni i wikariusze biskupi (zob. kan. 134 § 2).
Chodzi tu o ustawy diecezjalne wydane przez dyspensującego i jego poprzedników. Dyspensowanie od ustaw diecezjalnych wydanych przez Stolicę Apostolską jest regulowane przepisami kan. 87.
Dyspensowanie od ustaw synodu plenarnego lub prowincjonalnego (zob. kan. 439,440) oraz od ustaw wydanych przez Konferencję Biskupów (zob. kan. 455) powinno być podyktowane dobrem wiernych. O tym, czy dyspensy domaga się dobro wiernych, decyduje sam ordynariusz miejscowy.
W wielu przypadkach Kodeks Prawa Kanonicznego wyraźnie przyznaje ordynariuszom miejscowym władzę dyspensowania od ustaw powszechnych.
Warto zauważyć, że Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r., podobnie jak Kodeks z 1983 r., w przypadku naglącym przyznawał ordynariuszom niższym od Biskupa Rzymskiego władzę dyspensowania od ustaw powszechnych i od ustaw partykularnych, wydanych przez Stolicę Apostolską. Ale aż do wejścia w życie Motu proprio De Episcoporum muneribus z dnia 15 czerwca 1966 r. skromny był zakres władzy dyspensowania tych ordynariuszy od wspomnianych ustaw w przypadkach zwyczajnych. Paweł VI, nawiązując do zaleceń Soboru Watykańskiego II, znacznie poszerzył zwyczajną władzę dyspensowania ordynariuszy. Władza dyspensowania od ustaw papieskich, przysługująca biskupom diecezjalnym i innym ordynariuszom na podstawie dyspozycji nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego, jest wynikiem kolejnej zmiany stanu prawnego w tym zakresie.
Nie zmieniła się istotnie, w porównaniu ze stanem prawnym zawartym w pierwszym Kodeksie, władza dyspensowania ordynariuszy od ustaw partykularnych, tj. diecezjalnych oraz synodu plenarnego i prowincjonalnego; doszła jedynie możliwość dyspensowania od ustaw wydanych przez Konferencję Biskupów.
c. Proboszcz oraz inni prezbiterzy i diakoni
Proboszcz oraz inni prezbiterzy i diakoni nie mogą dyspensować od ustaw ani powszechnych, ani partykularnych, chyba że taka władza została im wyraźnie udzielona (kan. 89).
l° Proboszcz na mocy wyraźnych przepisów Kodeksu Prawa Kanonicznego może dyspensować:
- od przeszkód małżeńskich, jednakże tylko w niebezpieczeństwie śmierci, zgodnie z przepisem kan. 1079 § 2, oraz w przypadku naglącym, zgodnie z przepisem kan. 1080 § l;
od formy obowiązującej przy zawieraniu małżeństwa, jednakże tylko w niebezpieczeństwie śmierci, zgodnie z przepisem kan. 1079 § 2;
- od ślubów prywatnych, jeśli dyspensa nie narusza praw przez innych nabytych (kan. 1196 n. 1);
- od przysięgi przyrzekającej, jeśli dyspensa nie przyniesie szkody innym (kan. 1203);
- od obowiązku zachowania dnia świątecznego i dnia pokutnego, zgodnie z przepisem kan. 1245.
2° Świadkowi kwalifikowanemu, prawnie delegowanemu do asystowania przy ślubie, oraz kapłanowi lub diakonowi asystującemu przy zawieraniu małżeI1stwa według formy nadzwyczajnej, w niebezpieczeństwie śmierci i w przypadku naglącym przysługuje władza dyspensowania od przeszkód małżeńskich podobnie jak proboszczowi (kan. 1079 § 2, 1080 § l). Ponadto wymienione osoby, podobnie jak proboszcz, w niebezpieczeństwie śmierci mogą dyspensować od zachowania formy zawarcia małżeństwa (kan. 1079 § 2).
3° Spowiednik, czyli kapłan upoważniony do słuchania spowiedzi sakramentalnej na mocy powierzonego urzędu bądź udzielonego uprawnienia, może dyspensować w zakresie wewnętrznym, zarówno sakramentalnym, jak i pozasakramentalnyrn, od przeszkód małżeI1skich, jednakże - podobnie jak proboszcz - tylko w niebezpieczeI1stwie śmierci, zgodnie z przepisem kan. 1079 § 3, oraz w przypadku naglącym, zgodnie z przepisem kan. 1080 § l.
4° Przełożony kleryckiego instytutu zakonnego lub stowarzyszenia życia apostolskiego na prawie papieskim może dyspensować - swoich podwładnych i inne osoby stale przebywające w domu instytutu lub stowarzyszenia - od ślubów prywatnych zgodnie z przepisem kan. 1196 n. 2, od przysięgi przyrzekającej zgodnie z przepisem kan. 1203 oraz od zachowania dnia świątecznego i dnia pokutnego zgodnie z przepisem kan. 1245. Władza ta przysługuje nie tylko przełożonym wyższym, którzy są ordynariuszami (zob. kan. 134 § l), lecz także przełożonym miejscowym.
5° Rektorowi seminarium duchownego bądź jego delegatowi przysługuje proboszczowska władza dyspensowania wobec wszystkich przebywających w seminarium. Władza ta jednak nie obejmuje spraw małżeI1skich (zob. kan. 262).
5. PRZYCZYNA DYSPENSOWANIA
Dyspensy od ustawy kościelnej powinno się udzielać na podstawie słusznej i rozumnej przyczyny, z uwzględnieniem okoliczności przypadku i ważności ustawy, od której się dyspensuje. W przeciwnym razie dyspensa byłaby niegodziwa, a nawet nieważna, chyba że została udzielona przez samego ustawodawcę lub jego przełożonego (kan. 90 § l).
Przez przyczynę dyspensowania w ogólności należy rozumieć motyw, którym kieruje się dyspensujący zawieszając w przypadku partykularnym obowiązywalność ustawy. Dyspensa udzielona bez odpowiedniej przyczyny jest szkodliwa, gdyż powoduje zamieszanie w obowiązującym stanie prawnym, niejako podważa autorytet ustawy obowiązującej, osłabia poczucie praworządności. Dlatego Kodeks Prawa Kanonicznego zakazuje dyspensowania bez słusznej i rozumnej przyczyny.
Przyczyna jest słuszna (iusta causa), jeśli jest proporcjonalnie ważna, czyli odpowiednio wielka w stosunku do ustawy, od której ma być udzielona dyspensa. Słuszność przyczyny wynika z relacji zachodzącej między racją dyspensowania a samą dyspensą. Przyczyną słuszną czyli proporcjonalnie ważną jest ta, która obiektywnie istnieje, a w odniesieniu do konkretnego przypadku uzasadnia udzie. lenie dyspensy. Każda bowiem przyczyna powinna być rozpatrywana nie teoretycznie, lecz przy uwzględnieniu konkretnej sytuacji, zgodnie z zasadą słuszności kanonicznej. Dlatego przepis kan. 90 § I każe uwzględnić okoliczności przypadku i zwrócić uwagę na ważność ustawy.
Przyczyna jest rozumna (rationabilis causa), jeśli jest nią dobro duchowe wiernych (zob. kan. 87 § l) bądź konieczność zapobieżenia niebezpieczeństwu poważnej szkody (zob. kan. 87 § 2). Przyczyna ta ostatecznie sprowadza się do trudności zachowania ustawy w konkretnym przypadku.
Istnienie przyczyny jest wymagane do ważności dyspensy, jeśli dyspensa wyjmuje spod ustawy wyższego ustawodawcy; np. gdyby ordynariusz miejscowy dyspensował od ustawy papieskiej; albo upoważniony proboszcz dyspensował od ustawy powszechnej lub diecezjalnej. Jeśli natomiast dyspensa jest udzielana od ustawy własnej bądź wydanej przez niższego ustawodawcę, istnienie przyczyny jest wymagane tylko do godziwości dyspensy.
Przyczyna dyspensowania powinna być prawdziwa i istnieć nie tylko w chwili wnoszenia prośby o dyspensę, lecz przede wszystkim w momencie udzielania dyspensy. Mylne przekonanie o istnieniu przyczyny nie wpłynie na ważność dyspensy, jeśli przyczyna jest wymagana do ważności (zob. kan. 15 § 1).
Jednakże w razie wątpliwości co do wystarczalności przyczyny, dyspensy udziela się ważnie i godziwie (kan. 90 § 2), a tym samym można o nią godziwie prosić.
6. ODBIORCA DYSPENSY
Kto ma władzę dyspensowania, może ją wykonywać, nawet pozostając poza terytorium, w stosunku do podwładnych, chociażby byli nieobecni na terytorium, a także - jeśli wyraźnie nie postanowiono inaczej - wobec podróżnych aktualnie przebywających na terytorium oraz wobec siebie samego (kan. 91).
Np. proboszcz przebywający z własnymi parafianami poza terenem własnej parafii mógłby ich w aktualnym miejscu pobytu dyspensować: mógłby dyspensować, np. od zachowania dnia pokutnego, nie tylko swoich parafian i podróżnych czy tułaczy, aktualnie przebywających na terenie parafii, lecz również siebie samego.
7. TŁUMACZENIE DYSPENSY
Dyspensę należy tłumaczyć zgodnie z przepisem kan. 36 § l. W razie wątpliwości ścisłej interpretacji podlegają dyspensy odnoszące się do spraw sądowych, naruszające prawa przez innych nabyte, dane dla wygody osób prywatnych. Ściśle należy tłumaczyć także władzę dyspensowania udzieloną do konkretnego przypadku (kan. 92).
Inne dyspensy w razie wątpliwości tłumaczy się szeroko, np. dane dla społeczności, dla dobra wspólnego. Szeroko należy tłumaczyć władzę dyspensowania, jeśli została udzielona dla większej liczby przypadków i ma charakter ogólniejszy.
8. WYGAŚNIĘCIE DYSPENSY
Dyspensa wielokrotna (quae tractum habet successivum) ustaje w ten sam sposób co przywilej, a także w razie pewnego i całkowitego wygaśnięcia przyczyny skłaniającej (kan. 93).
Jeżeli z kilku przyczyn skłaniających ustała jedna lub druga, albo jeżeli przyczyna skłaniająca nie ustała z całą pewnością, dyspensa dalej zachowuje swoją moc. Można tu posłużyć się następującym przykładem: duchowny dyspensowany od obowiązku odmawiania brewiarza ze względu na chorobę oczu nieważnie korzystałby z dyspensy, gdyby w międzyczasie choroba ta ustała całkowicie; mógłby jednak dalej korzystać z dyspensy, gdyby ta została mu udzielona ze względu na chorobę oczu i intensywne zajęcia duszpasterskie.
Nie można odwołać lub cofnąć skutków dyspensy, z której już skorzystano. Można natomiast odwołać dyspensę udzieloną w formie pośredniej, jeśli wykonawca jeszcze jej nie wykonał. Jednakże dyspensujący na podstawie upoważnienia do konkretnego przypadku nie może odwołać dyspensy ani przyjąć zrzeczenia się jej, gdyż jego uprawnienia skończyły się z chwilą udzielenia dyspensy.
OSOBY FIZYCZNE I PRAWNE
§ l. OSOBY FIZYCZNE
l. POJĘCIE OSOBY
Termin "osoba" (persona, gr. prosopon) pierwotnie nie oznaczał jednostki ludzkiej, człowieka. Terminem tym w starożytnym teatrze greckim określano najpierw maskę używaną przez aktorów podczas przedstawień, później osobę dramatu. Z czasem terminem tym zaczęto posługiwać się w życiu codziennym, określając nim ludzi wyróżniających się, a w końcu każdego człowieka.
Istotowe określenie osoby może być różne, zależnie od gałęzi nauki, która tą osobą się zajmuje. W filozofii słynna jest definicja sformułowana przez Boecjusza: Persona est rationalis naturae individua substantia - osoba jest samodzielną w istnieniu substancją natury rozumnej. W psychologii istotnym czynnikiem osobowości jest świadomość oraz aktywna koncentracja zjawisk w jednym ośrodku wewnętrznym z tendencją do kształtowania własnego ,Ja". Według koncepcji etycznej osoba jest podmiotem zdolnym do rozumnego poznania oraz świadomego i wolnego dążenia do celów, mających się przyczynić do jej udoskonalenia. W teologii osoba to człowiek stworzony na obraz Boży, powołany do życia nadprzyrodzonego i wiecznej szczęśliwości. Wszystkie wymienione koncepcje osoby są spójne: zakładają wyjątkową godność człowieka, jego autonomiczność i odpowiedzialność za swoje czyny dzięki rozumnej naturze i wolnej woli, jego możliwość doskonalenia się.
Osobną definicją osoby posługuje się prawo. W prawie osobą jest podmiot praw i obowiązków (subiectum iurium et officionum). Z prawami nieodłącznie są związane obowiązki. Osoba ludzka, jako podmiot praw i obowiązków, jest źródłem ładu w dziedzinie społeczno-moralnej.
Podmiotem praw i obowiązków może być pojedynczy człowiek bądź zespół osób lub rzeczy. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z osobą fizyczną (persona physica), w drugim zaś - z osobą prawną (persona iuridica).
Mówiąc o podmiotowości osobowej musimy odróżnić dwa pojęcia prawne: zdolność prawną i zdolność do czynności prawnych. Zdolność prawna to ta właściwość osób fizycznych lub prawnych, dzięki której mogą być podmiotami prawi obowiązków, natomiast zdolność do czynności prawnych to możność podejmowania działań, które wywołują skutki prawne, czyli możność nabywania praw i zaciągania obowiązków. Jedna i druga zdolność może być naturalna czyli wrodzona bądź nabyta zgodnie z obowiązującym prawem pozytywnym.
2. OSOBOWOŚĆ NATURALNA
Każdy człowiek na mocy prawa naturalnego cieszy się osobowością prawną. Naturalna osobowość prawna (personalitas seu capacitas iuridica) przysługuje człowiekowi z tej racji, że jest człowiekiem. Tej naturalnej osobowości nikt nie może człowieka pozbawić ani jej ignorować.
Prawo rzymskie nie pozostawiło nam jednoznacznych i wypracowanych do końca pojęć odnoszących się do osobowości prawnej. Według tego prawa osobowość prawną człowiek uzyskiwał z chwilą urodzenia, pod warunkiem jednak, że dziecko przyszło na świat żywe i posiadało postać ludzką. Płód w łonie matki (nasciturus) nie był uznawany za podmiot prawa, gdyż uważano go za pars viscerum matris. Jednakże płód ten otoczono opieką prawną, umożliwiając mu uzyskanie korzyści majątkowych. Obowiązywała bowiem zasada: Nasciturus pro jam nato habetur, quoties de commodis eius agitur. Stąd dziecko poczęte, choć jeszcze nie urodzone, miało zabezpieczone prawo do spadku; można też było ustanowić specjalnego kuratora do czuwania nad interesami dziecka, które się narodzi. Nie wszyscy mieli pełną zdolność prawną. Była ona uzależniona od posiadania wolności (status libertatis), obywatelstwa rzymskiego (status civitatis) i stanowiska w rodzinie rzymskiej (status familiae). Osobowość człowieka gasła z je go śmiercią.
Przepisy prawa rzymskiego odnoszące się do osobowości ludzkiej zostały zweryfikowane na gruncie chrześcijańskim. Kościół od początku naucza, że wszyscy ludzie są sobie równi pod względem godności. Według doktryny katolickiej człowiek rodzi się już z chwilą poczęcia. Nie jest to tylko domniemanie, mające na celu obronę interesu przyszłego dziecka, lecz rzeczywistość. Dziecko poczęte to z woli Boga żywy człowiek. "Bo dla nieśmiertelności Bóg ~tworzył człowieka - uczynił go obrazem swej własnej wieczności" (Mdr 2,23). Życie jest największym darem Boga, który "nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych" (Mk 12,27). Rodzenie nowego życia nie jest sprawą samych małżonków, lecz jest to także sprawa Boża, gdyż rodzice zostali powołani do udziału w stwórczej mocy Boga. Wprawdzie starzy scholastycy za przykładem starożytnych filozofów odróżniali płód ożywiony duszą (foetus animatus) i płód nieożywiony (foetus non animatus), zależnie od upływu czasu po poczęciu, jednakże dziś takiego rozróżnienia nikt nie czyni. Sobór Watykański II poucza jednoznacznie: "Bóg bowiem, Pan życia, powierzył ludziom wzniosłą posługę strzeżenia życia, którą człowiek powinien wypełniać w sposób godny siebie. Należy więc z największą troską ochraniać życie od samego jego poczęcia; usuwanie płodu, jak i dzieciobójstwo, są okropnymi przestępstwami”.
Jest więc zrozumiały obowiązek chrzczenia poronionego płodu ludzkiego, jeśli on żyje, i jest to możliwe (kan. 871). Sankcją kanoniczną za usunięcie płodu jest nieprawidłowość (zob. kan. 1041 n. 4, 1044 § In. 3, 1049 § 2) oraz kara ekskomuniki (kan. 1398). Świadczy to o uznawaniu przez prawo kanoniczne naturalnej podmiotowości dziecka poczętego.
Polskie prawo cywilne nie porusza wprost kwestii podmiotowości dziecka poczętego. Przyznaje ono zdolność prawną każdemu człowiekowi od chwili urodzenia, a w razie urodzenia się dziecka domniemywa, że przyszło ono na świat żywe. Wśród cywilistów w sprawie podmiotowości dzieci poczętych istnieją poglądy diametralnie różne. Jedni tę podmiotowość zwalczają, inni jej bronią Za przyznaniem dziecku poczętemu zdolności prawnej wypowiedział się Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 4 kwietnia 1966 r. jednakże wypracowaniu trwałej i jednoznacznej zasady w tej sprawie stoi na przeszkodzie ustawa z dnia 27 kwietnia 1956 r. o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży . Warto dodać, że Konstytucja PRL obywatelom polskim gwarantuje równość praw, bez względu na płeć, urodzenie, wykształcenie, zawód, narodowość, rasę, wyznanie oraz pochodzenie i położenie społeczne.
Zdolność prawna osoby fizycznej ustaje na skutek jej śmierci. Z chwilą śmierci wygasają prawa i obowiązki niemajątkowe tej osoby, natomiast prawa i obowiązki majątkowe, z pewnymi wyjątkami, przejmują jej spadkobiercy.
Śmierć może być rzeczywista lub domniemana, zależnie od możliwości udowodnienia jej. Fakt śmierci z zasady udowadnia się za pomocą autentycznego dokumentu kościelnego, zwanego metryką śmierci, wystawionego przez proboszcza na podstawie aktu zgonu, znajdującego się w parafialnej księdze zmarłych (zob. kan. 535 § I i 3). Prawo kanoniczne za wystarczający dowód faktu śmierci uznaje też autentyczny dokument cywilny, stwierdzający o tym fakcie na podstawie ustaleń rzeczowych i nie budzących wątpliwości. Prawo to niekiedy dopuszcza orzeczenie o domniemanej śmierci, wydane przez biskupa diecezjalnego. O wydanie takiego orzeczenia może zabiegać małżonek, jeśli faktu śmierci zaginionego współmałżonka nie można udowodnić na podstawie autentycznego dokumentu kościelnego lub cywilnego; takie orzeczenie jest wystarczającym dowodem wdowieństwa, umożliwiającym zawarcie nowego małżeI1stwa (zob. kan. 1707 § l),
Trzeba tu zauważyć, że polskie prawo cywilne w razie braku aktu zgonu, a tym samym autentycznego dowodu śmierci, przewiduje sądowe stwierdzenie zgonu o charakterze deklaratywnym, które jest podstawą do sporządzenia przez urząd stanu cywilnego aktu zgonu. Stwierdzenie takie jest poprzedzone stosownym postępowaniem dowodowym. Wspomniane prawo zna też instytucję uznania za zmarłego. Za zmarłego można uznać zaginionego -tj. osobę, o której nie wiadomo, czy żyje - na podstawie okoliczności przemawiających za prawdopodobieństwem jego śmierci. Sądowe stwierdzenie zgonu jest oparte na pewności śmierci, natomiast uznanie za zmarłego - na prawdopodobieństwie śmierci zaginionego. Dla celów kanonicznych nie wystarcza cywilne uznanie za zmarłego, które opiera się głównie na fakcie zaginięcia osoby i upływie określonego czasu od chwili zaginięcia. O tym, że sądowe stwierdzenie zgonu i uznanie za zmarłego nie zawsze dotyczą śmierci rzeczywistej, świadczy przewidziana w prawie możliwość uchylenia tego rodzaju orzeczeń.
3. CHRZEST PODSTAWĄ OSOBOWOŚCI KANONICZNEJ
Przez chrzest człowiek zostaje wcielony do Kościoła Chrystusowego i staje się w nim osobą, zaciągając obowiązki i nabywając prawa właściwe chrześcijanom, z uwzględnieniem ich pozycji, w zależności jednak od pozostawania we wspólnocie kościelnej, a także jeśli nie sprzeciwia się temu prawnie wymierzona sankcja (kan. 96).
A więc chrzest, będący sakramentem inicjacji chrześcijańskiej, początkujący nadprzyrodzone życie w człowieku, włączający tego człowieka do wspólnoty ludu Bożego Nowego Przymierza przez obrzęd obmycia wodą w imię Trójcy Świętej, jest podstawą przynależności do Kościoła i podmiotowości prawnej człowieka. Przyczyną sprawczą osobowości kościelnej jest nie co innego, tylko przyjęty chrzest. Osobowości tej nie nadaje przepis prawa z chwilą przyłączenia się do wspólnoty Kościoła, gdyż wypływa ona z samego przyjęcia chrztu, Ma ona charakter nadprzyrodzony, gdyż źródłem jej jest fakt nadprzyrodzony oraz nadprzyrodzony jest Kościół, z którym jest ona złączona.
Obowiązki i prawa ochrzczonych są rozliczne i zależne od stanowiska zajmowanego w Kościele. Szczegółowy ich katalog zawierają głównie przepisy kanonów 204-231 oraz 273-289.
Korzystanie przez ochrzczonego z praw i obowiązków w Kościele pozostaje w ścisłej zależności od pozostawania we wspólnocie kościelnej. Osobowości prawnej nabytej w Kościele, ze względu na jej charakter sakramentalny, nie można utracić ani jej znieść. Można jednak utracić uprawnienie do korzystania z niej na skutek nieutrzymywania pełnej jedności z Kościołem bądź wymierzenia przez Kościół lub zaciągnięcia sankcji. Podstawowe obowiązki wynikające z faktu przyjęcia chrztu nigdy nie gasną.
4. CZYNNIKI ZDOLNOŚCI DO CZYNNOŚCI PRAWNYCH
Człowiek ochrzczony, chociaż z chwilą przyjęcia chrztu nabył kościelną osobowość prawną, nie może podejmować w pełnym zakresie czynności wywołujących skutki prawne, jeśli nie odpowiada wymogom określonym przez prawo. Istnieje bowiem cały szereg okoliczności, od których jest uzależniona zdolność do czynności prawnych, a tym samym pozycja kanoniczna osoby fizycznej. o tych okolicznościach będzie mowa niżej.
a. Wiek
Istotne znaczenie dla pozycji kanonicznej osoby fizycznej ma osiągnięcie przez nią pełnoletności. Osoba jest pełnoletnia (persona maior), jeśli ukoI1czyła osiemnaście lat. Jeśli tego wieku nie osiągnęła, prawo uznaje ją za małoletnią (kan. 97 § l).
W dawniejszym prawie kanonicznym nie było ogólnej normy określającej wiek potrzebny do osiągnięcia pełnoletności. Na ogół trzymano się prawa rzymskiego, które pełną zdolność do czynności prawnych przyznawało osobie, która ukończyła, dwadzieścia pięć lat. W wielu przypadkach prawo kanoniczne przyznawało zdolność do czynności prawnych także w młodszym wieku, np. w odniesieniu do spraw duchowych. Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. przyznawał pełnoletność osobie, która ukończyła dwadzieścia jeden lat. Kodeks z 1983 r. próg pełnoletności obniżył o trzy lata. Na to obniżenie miały wpływ obecne kodeksy cywilne, a także fakt, iż większość czynności prawnych w Kościele ma w jakimś stopniu charakter duchowy, do których wysoki wiek jest zbędny.
Osoba małoletnia (persona minor) przed ukończeniem siódmego roku życia nazywa się dzieckiem (infans) i jest uważana za niezdolną do kierowania swoim postępowaniem (non sui compos). Domniemywa się, że osoba małoletnia po ukończeniu siódmego roku życia jest w stanie kierować się swoim rozumem: usum rationis habere praesumitur (kan. 97 § 2). Jest to domniemanie zwykłe, które dopuszcza dowód przeciwny.
Osoba pełnoletnia może w pełni wykonywać swoje uprawnienia (kan. 98 § l). Inaczej natomiast pod tym względem przedstawia się sytuacja osoby małoletniej. Wykonując swoje uprawnienia osoba małoletnia jest uzależniona od władzy rodziców lub opiekunów. Wyjątek jednak stanowią te sprawy, co do których małoletni na podstawie prawa Bożego lub kanonicznego nie podlegają ich władzy. Gdyby chodziło o ustanowienie opiekunów i ich władzę, należy zachować przepisy prawa cywilnego, chyba że w prawie kanonicznym inaczej postanowiono albo biskup diecezjalny w pewnych przypadkach uznał, mając-ku temu słuszną przyczynę, iż potrzebie opieki należy zaradzić przez ustanowienie innego opiekuna (kan. 98 § 2).
Każdy, kto na stałe jest pozbawiony używania rozumu (usu rationis habitu caret), jest uważany za niezdolnego do kierowania swoim postępowaniem; taki jest przyrównany do dzieci (kan. 99).
Poprzedni Kodeks Prawa Kanonicznego mężczyznę małoletniego uważał za dojrzałego (pubes), jeśli ten ukończył czternaście lat; przed osiągnięciem tego wieku był uważany za niedojrzałego (impubes). Kobieta małoletnia była uważana za dojrzałą po ukończeniu dwunastego roku życia. Podstaw do tego rodzaju podziału dostarczyło prawo rzymskie, według którego dojrzałość fizyczna (pubertas) uprawniała do przedsiębrania tych czynności prawnych, które przynosiły korzyść lub polepszały stanowisko osoby. Nowy Kodeks Prawa Kanonicznego takiego podziału osób małoletnich nie przeprowadza, jednakże operuje pojęciem dojrzałości fizycznej (zob. np. kan. 1096 § 2).
Mimo zasady, iż osobie pełnoletniej przysługują uprawnienia w sposób pełny, prawo kanoniczne w wielu przypadkach żąda określonego wieku, np. do przyjęcia do nowicjatu (kan. 643 § I n. 1), do złożenia profesji wieczystej (kan. 658n. l), do przyjęcia święceń (kan. 1031) itd.
b. Miejsce pochodzenia dzieci
Miejsce pochodzenia dziecka (locus originis filii) nie zawsze pokrywa się z miejscem, gdzie ono rzeczywiście się urodziło. W tej sprawie obowiązują następujące zasady:
l° Miejscem pochodzenia dziecka, także neofity, jest to, w którym rodzice w chwili jego urodzenia się mieli pobyt stały albo - jeśli nie mieli pobytu stałego -tymczasowy. Gdyby rodzice nie mieli tego samego pobytu stałego lub tymczasowego, miejscem pochodzenia ich dziecka byłoby miejsce stałego lub tymczasowego pobytu matki (kan. 101 § l).
2° Miejscem pochodzenia dziecka tułaczy, czyli rodziców, którzy w chwili urodzenia się dziecka nie mieli ani stałego, ani tymczasowego pobytu, jest miejsce faktycznego urodzenia się tego dziecka (kan. 101 § 2).
3° Miejscem pochodzenia dziecka porzuconego jest to miejsce, w którym zostało ono znalezione (kan. 101 § 2).
Ustalenie miejsca pochodzenia dziecka nie ma większego znaczenia praktycznego. Miejsce to np. pozwala określić kościół parafialny, w którym powinien odbyć się chrzest dziecka (zob. kan. 857 § 2).
c. Zamieszkanie
Zamieszkanie (commoratio) osoby fizycznej może mieć dwie postacie: pobytu stałego bądź pobytu tymczasowego. Jeden i drugi pobyt może dotyczyć bądź parafii, bądź diecezji.
Pobyt stały (domicilium) nabywa się przez zamieszkanie w jakiejś parafii lub przynajmniej w diecezji, z którym jest złączony zamiar pozostania w danym miejscu - jeśli z niego nic nie odwoła - na zawsze, albo przez zamieszkanie, które faktycznie trwa pięć lat (kan. 102 § l).
A więc pobyt stały można nabyć w dwojaki sposób: albo przez zamieszkanie w danej parafii lub diecezji z zamiarem przebywania w nich na stałe, albo przez faktyczny w nich pobyt pięcioletni.
Pobyt stały nie musi opierać się na nieprzerwanym przebywaniu w danym miejscu. Pobytu stałego nie traci się przez czasowe opuszczenie miejsca, jeśli opuszczeniu towarzyszy zamiar powrotu. W razie wątpliwości zamiar pozostania na stałe można wywnioskować z okoliczności zamieszkania. Gdyby ktoś był stale związany z dwoma różnymi miejscami, można byłoby mówić o dwóch pobytach stałych tej samej osoby.
Pobyt tymczasowy (quasi-domicilium) nabywa się przez takie zamieszkanie na terytorium jakiejś parafii lub przynajmniej diecezji, które albo jest połączone z zamiarem pozostania w nich - jeśli nic nie odwoła - przynajmniej przez trzy miesiące, albo już trwa trzy miesiące (kan. 102 § 2). A więc również pobyt tymczasowy można nabyć w dwojaki sposób: albo przez zamieszkanie, z którym jest złączony zamiar przebywania na terenie parafii lub diecezji przez trzy miesiące, albo przez faktyczne trzymiesięczne przebywanie w nich.
Zamiar zamieszkiwania przez trzy miesiące można udowodnić na podstawie okoliczności. Zamiar taki może wynikać np. z faktu podjęcia dłuższej pracy lub podjęcia studiów. Zamiar zawsze ma charakter względny: si nihil inde avocet. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby osoba fizyczna miała kilka pobytów tymczasowych
Zameldowanie się w danej miejscowości nie przesądza o pobycie stałym lub tymczasowym osoby. Decydujące znaczenie ma tu zamieszkanie faktyczne oraz zamiar zamieszkiwania w danym miejscu. Dlatego dla celów dowodowych niekiedy zaświadczenie własnego proboszcza lub zaświadczenie z miejsca pracy jest przydatniejsze niż zaświadczenie meldunkowe.
Pobyt stały lub tymczasowy na terenie parafii nazywa się parafialnym (dom icilium vel quasi-domicilium paroeciale), natomiast na terenie diecezji - diecezjalnym (dioecesanum), chociażby nie pokrywał się z parafialnym (kan. 102 § 3).
Osobę w miejscu, w którym ma ona pobyt stały, nazywa się mieszkańcem stałym (incola), natomiast w miejscu, w którym ma ona pobyt tymczasowyprzybyszem (advena) albo mieszkańcem tymczasowym. Osobę nazywamy podróżnym (peregrinus), jeśli znajduje się poza miejscem stałego lub tymczasowego pobytu, który nadal zatrzymuje. Jeśli osoba nigdzie nie ma ani stałego, ani tymczasowego pobytu, nazywamy ją tułaczem (vagus) albo bezdomnym (kan. 100).
Prawo kanoniczne, obok zamieszkania dobrowolnego, które jest następstwem wolnego wyboru, przewiduje zamieszkanie konieczne czyli ustawowe.
Członkowie instytutów zakonnych i stowarzyszeń życia apostolskiego pobyt stały mają w miejscu, gdzie znajduje się dom, do którego należą, natomiast pobyt tymczasowy - w domu, w którym przebywają faktycznie, zgodnie z przepisem kan. 102 § 2 (kan. 103).
Małżonkowie powinni mieć wspólny pobyt stały lub tymczasowy. Jednakże z powodu prawnej separacji bądź innej słusznej przyczyny jeden i drugi może mieć własny pobyt, zarówno stały, jak i tymczasowy (kan. 104).
Osoba małoletnia z konieczności ma pobyt stały lub tymczasowy tego, którego władzy podlega. Po wyjściu z dzieciństwa, czyli po ukończeniu siedmiu lat, osoba ta może nabyć również własny pobyt tymczasowy, a po usamodzielnieniu się zgodnie z przepisami prawa cywilnego - także własny pobyt stały (kan. 105 § 1).
Ktokolwiek z innego powodu niż małoletniość został prawnie oddany pod czyjąś opiekę lub kuratelę, ma pobyt stały tub tymczasowy opiekuna lub kuratora (kan. 105 § 2).
Pobyt stały lub tymczasowy traci się przez odejście z danego miejsca, połączone z postanowieniem niepowrócenia; w mocy pozostaje przepis kan. 105 (kan. 106). Nie ma więc wpływu na utratę pobytu sam zamiar przeniesienia się, dopóki nie nastąpi rzeczywiste opuszczenie miejsca. Również opuszczenie miejsca, nawet na dłuższy okres, nie pozbawia prawnego pobytu, jeśli opuszczający ma zamiar powrócić. Jest oczywiste, że zmiana zamieszkania w obrębie tej samej parafii nie pozbawia dotychczasowego pobytu parafialnego; to samo należy powiedzieć o zmianie mieszkania w obrębie tej samej diecezji.
Skutki nabycia pobytu stałego lub tymczasowego są szczególnie odczuwalne w duszpasterstwie. Poprzez pobyt zarówno stały, jak i tymczasowy, każdy uzyskuje własnego proboszcza i ordynariusza (kan. 107 § 1). Mając kilka pobytów parafialnych lub diecezjalnych, można mieć kilku własnych proboszczów lub ordynariuszy.
Własnym proboszczem lub ordynariuszem tułacza jest proboszcz lub ordynariusz miejsca, w którym tułacz aktualnie przebywa (kan. 107 § 2). Także dla tego, kto ma tylko diecezjalny pobyt stały lub tymczasowy, proboszczem własnym jest proboszcz jego aktualnego miejsca pobytu (kan. 107 § 3). .
Należy zauważyć, że Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. sprawę nabywania pobytu stałego i tymczasowego regulował nieco inaczej niż Kodeks obecnie obowiązujący. Do nabycia pobytu stałego potrzebny był faktyczny pobyt nie pięcioletni, jak obecnie, lecz dziesięcioletni, a do nabycia pobytu tymczasowego zamiar przebywania w danym miejscu lub faktyczne przebywanie nie przez trzy miesiące, lecz przez ponad pół roku. Żona na mocy prawa miała pobyt męża, mogąc tylko w razie prawnej separacji nabyć własny pobyt stały; obecnie nie tylko w wyniku separacji, lecz także na skutek zaistnienia innej słusznej przyczyny, żona może nabyć własny pobyt stały lub tymczasowy.
Prawo kanoniczne niekiedy przyznaje skutki prawne także zamieszkaniu miesięcznemu osoby. Już miesięczne zamieszkanie (menstrua commoratio) nupturienta na terenie parafii upoważnia proboszcza tej parafii do godziwego asystowania przy ślubie (kan. 1115), a tym samym do przeprowadzenia dochodzenia przedślubnego(kan. 1070).
d. Pokrewieństwo i powinowactwo
Pokrewieństwo (consanguinitas) zachodzi między osobami, które łączy bliski związek krwi, powstały na skutek bezpośredniego lub pośredniego pochodzenia od wspólnego przodka. Pokrewieństwo oblicza się przez linie i stopnie (kan. 108 § l).
Są dwie linie pokrewieństwa: linia prosta i linia boczna. Linia prosta (linea recta) obejmuje wstępnych (ascendentes), a więc rodziców, dziadków, pradziadków itd., i zstępnych (descendentes), a więc dzieci, wnuków, prawnuków itd. Linia boczna (linea obliqua, collateralis) łączy osoby nie pochodzące bezpośrednio od siebie, posiadające jednak wspólnego przodka. Jeśli osoby pochodzą od wspólnego przodka w jednakowym stopniu, zachodzi równa linia boczna (linea obliqua aequalis), jeśli zaś są oddalone od wspólnego przodka w różnym stopniu, mówimy o nierównej linii bocznej (linea obliqua inaequalis.. Zasady obliczania stopni pokrewieństwa są następujące:
- w linii prostej tyle jest stopni, ile jest zrodzeń albo ile jest osób, nie licząc przodka (kan. 108 § 2);
w linii bocznej tyle jest stopni, ile jest osób razem w obydwóch liniach, nie licząc przodka (kan. 108 § 3).
Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r., nawiązując do germańskiego sposobu liczenia stopni pokrewieństwa, w odniesieniu do pokrewie6stwa w linii bocznej zawierał zasady odmienne:
- w równej linii bocznej tyle jest stopni, ile jest zrodze6 w jednym szeregu, albo ile jest osób w jednym szeregu, nie wliczając przodka;
- w nierównej linii bocznej tyle jest stopni, ile jest zrodze6 w szeregu dłuższym, albo ile jest osób w szeregu dłuższym, nie wliczając przodka.
Nowy Kodeks Prawa Kanonicznego reformując zasady obliczania stopni pokrewieństwa w linii bocznej nawiązał do rzymskiego sposobu liczenia tych stopni. Podobnym sposobem liczenia stopni pokrewie6stwa posługuje się prawo cywilne.
Powinowactwo (affinitas) jest stosunkiem rodzinnym, łączącym jednego z małżonków z krewnymi drugiego. Podstawą powinowactwa jest małże6stwo ważnie zawarte, choćby nie było dopełnione (kan. 109 § l).
Powinowactwo, podobnie jak pokrewie6stwo, może zachodzić w linii prostej i w linii bocznej. Stopnie powinowactwa oblicza się na wzór pokrewie6stwa. W jakim stopniu żona z daną osobą jest spokrewniona, w takim mąż jest z nią spowinowacony, i odwrotnie (kan. 109 § 2). Stosunek powinowactwa nie zachodzi między krewnymi żony i krewnymi męża.
Skutki prawne pokrewieństwa i powinowactwa najbardziej są widoczne w świetle prawa małżeńskiego: pokrewieństwo i powinowactwo mogą stanowić przeszkodę rozrywającą (zob. kan. 1091, 1092).
e. Adopcja
Adopcja (adoptio) albo przysposobienie to akt prawny władzy cywilnej, na mocy którego osobę obcą przyjmuje się do rodziny i uznaje za syna czy córkę. Adopcja jest przeprowadzana zgodnie z przepisami prawa danego kraju.
Dzieci adoptowane zgodnie z przepisami prawa cywilnego są uważane za dzieci tego lub tych osób, które je adoptowały (kan. 110). Według polskiego prawa rodzinnego przysposobić można jedynie osobę małoletnią i tylko dla jej dobra, przy czym między przysposabiającym a przysposobionym powinna istnieć odpowiednia różnica wieku. Przysposobić wspólnie mogą tylko małżonkowie.
Przez przysposobienie powstaje między przysposabiającym a przysposobionym taki stosunek, jak między rodzicami a dziećmi. Przysposobiony nabywa prawa i obowiązki wynikające z pokrewieństwa w stosunku do krewnych przysposabiającego.
Widomym skutkiem przysposobienia jest prawo posługiwania się przez przysposobionego nazwiskiem przysposabiającego. Z przysposobienia prawnego rodzi się pokrewieństwo prawne, które między adoptującym a osobą adoptowaną oraz między osobą adoptowaną a prawnym rodzeństwem stanowi przeszkodę małżeńską o charakterze bezwzględnym (kan. 1094).
f. Przynależność do obrządku
Po przyjęciu chrztu do Kościoła łacińskiego zostaje włączone dziecko rodziców, którzy do tego Kościoła należą, a jeśli jedno z nich nie należy do niego którzy zgodnie wyrazili wolę, aby potomstwo było ochrzczone w Kościele łacińskim. Jeśli zaś, zachodzi w tej sprawie brak zgodności, dziecko zostaje włączone do obrządku ojca (kan. 111 § l).
A więc o przynależności dziecka ochrzczonego do określonego obrządku decyduje przede wszystkim obrządek rodziców tego dziecka. Jeśli oboje rodzice należą do Kościoła łaciI1skiego, również ich dziecko ochrzczone należy do tego Kościoła, choćby chrzest z jakiegoś powodu został udzielony przez duchownego innego obrządku. Jeśli tylko jedno spośród obojga rodziców katolickich należy do Kościoła łacińskiego, dziecko zwykle należy do obrządku ojca; będzie jednak należeć do Kościoła łacińskiego, jeśli rodzice zgodzili się, że ich potomstwo będzie ochrzczone w Kościele łacińskim.
Na przynależność do Kościoła łacińskiego może mieć wpływ osoba przyjmująca chrzest. Każdy, który ma być ochrzczony, jeśli ukończył czternasty rok życia, może swobodnie zadecydować o przyjęciu chrztu w Kościele łacińskim lub Kościele innego obrządku sui iuris; w takim razie będzie należał do tego Kościoła, który wybrał jako miejsce przyjęcia chrztu (kan. 111 § 2).
Przynależność do obrządku ma charakter trwały. Jednakże prawo kanoniczne przewiduje możliwość zmiany obrządku. Po przyjęciu chrztu do Kościoła innego obrządku sui iuris mogą należeć:
- ci, którzy otrzymali zezwolenie Stolicy Apostolskiej;
- małżonek, który, zawierając małżeństwo lub w czasie jego trwania, oświadczył, że pragnie przejść do Kościoła innego pełnoprawnego obrządku swego współmałżonka; po rozwiązaniu małżeństwa małżonek ten może swobodnie powrócić do Kościoła łacińskiego;
- dzieci wyżej wspomnianych osób przed ukończeniem czternastego roku życia, a także w małżeństwie mieszanym dzieci strony katolickiej, która prawnie przeszła do Kościoła innego pełnoprawnego obrządku; ukończywszy czternaście lat dzieci te mogą powrócić do Kościoła łacińskiego (kan. 112 § 1).
Zwyczaj, nawet długotrwały, przyjmowania sakramentów w Kościele innego obrządku, nie pociąga za sobą przynależności do tego Kościoła (kan. 112 § 2).
§ 2. OSOBY PRAWNE
1. POJĘCIE OSOBY PRAWNEJ
Podmiotowość czyli zdolność prawna z natury rzeczy przysługuje osobom fizycznym. Jednakże człowiek może w pełni rozwinąć się żyjąc z innymi ludźmi czyli w społeczeństwie. Żyjąc w społeczeństwie człowiek tworzy różne zespoły, które, mając na celu dobro wspólne, muszą korzystać z określonych praw i zaciągać obowiązki na wzór osób fizycznych. Nic więc dziwnego, że prawo kanoniczne, podobnie jak każdy system prawa cywilnego, oprócz osób fizycznych uznaje także osoby prawne, będące podmiotami praw i obowiązków odpowiadających ich charakterowi (kan. 113 § 2).
Osoba prawna (persona iuridica) to zespół osób lub rzeczy, który na mocy ustawy lub nadania władzy kompetentnej ma zdolność prawną czyli jest podmiotem praw i obowiązków. Osoba prawna w Kościele jest skierowana do celu odpowiadającego misji Kościoła, przekraczającego cel poszczególnych jednostek (kan. 114 § 1).
Materialnym elementem osoby prawnej jest zespół osób (universitas personarum) lub rzeczy (unwersitas rerum). Chodzi tu jednak nie o wielość jednostek czy zbiorowość, lecz o związek i korporację stanowiące jeden podmiot na wzór osoby fizycznej, służące celowi ponad jednostkowemu. Elementem formalnym osoby prawnej jest jej zdolność prawna (capacitas iuridica). Jej przyczyną sprawcząjest ustawa bądź dekret władzy kompetentnej.
Cele, do których jest skierowana osoba prawna, dotyczą dzieł pobożności, apostolatu lub miłości czy to duchowej, czy materialnej (kan. 114 § 2). Takie cele realizują np. klasztory, kapituły, uniwersytety, kościoły, fundacje itd.
Kompetentna władza kościelna powinna nadawać osobowość prawną tylko tym zespołom osób lub rzeczy, które zmierzają do celu rzeczywiście pożytecznego oraz - zważywszy na wszystkie okoliczności - dysponują środkami, które według przewidywań wystarczają do osiągnięcia zamierzonego celu (kan. 114 § 3).
Genezy instytucji osoby prawnej należy doszukiwać się w prawie rzymskim. Zalążkiem osoby prawnej była gmina terytorialna (municipium), w której widziano podmiot praw i obowiązków. Z czasem podobną podmiotowość przyznano różnego rodzaju związkom i fundacjom, które nazywano universitates. Za cesarzy chrześcijańskich do rozwoju pojęcia osoby prawnej przyczyniły się instytucje kościelne służące celom dobroczynnym (tzw. causae piae), a także kościoły, klasztory itd.33 Idea osoby prawnej znana była św. Pawłowi. Na gruncie kościelnym zagadnienie osoby prawnej uzyskało szerokie naświetlenie teologiczne i kanonistyczne.
Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. na określenie osoby prawnej używał przeważnie terminu persona moralis. Kodeks z 1983 r. terminu persona moralis używa tylko w odniesieniu do Kościoła katolickiego i Stolicy Apostolskiej (kan. 113 § l).
2. RODZAJE OSÓB PRAWNYCH
1° Szczególnym rodzajem osoby prawnej jest Kościół katolicki i Stolica Apostolska. Podczas gdy inne osoby prawne w Kościele otrzymują osobowość na mocy ustawy lub nadania kompetentnej władzy kościelnej, Kościół katolicki i Stolica Apostolska tę osobowość mają z samego ustanowienia Bożego - ex ipsa ordinatione divina. Dla podkreślenia tej różnicy prawo kanoniczne nazywa Kościół katolicki i Stolicę Apostolską osobami moralnymi: moralis personae rationem habent (kan. 113 § 1).
Przez Kościół katolicki należy tu rozumieć wspólnotę wszystkich wiernych pozostającą pod zwierzchnictwem Biskupa Rzymskiego, natomiast przez Stolicę Apostolską - co wynika z natury rzeczy - Biskupa Rzymskiego (zob. kan. 361) czyli prymat papieski.
Osobowość prawna Kościoła katolickiego i Stolicy Apostolskiej wypływa nie z nadania państwowego prawa cywilnego, lecz z ustanowienia Bożego. Kościół od początku ma świadomość, iż z woli Założyciela ma charakter osoby moralnej. Świadczą o tym m.in. takie pojęcia jak: „Jedno ciało", "uprawna rola Boża i Boża budowla" (I Kor 3,9), "budowla rosnąca w świętą Panu świątynię" (Ef2, 21), "oblubienica Chrystusa" (2 Kor 11,2), "Kościół-Matka", "Mistyczne Ciało Chrystusa". Pogłębienie problemu osobowości moralnej Kościoła zawdzięczamy Soborowi Watykańskiemu II, który rozwinął ideę ludu Bożego.
Osobowość prawna Kościoła katolickiego ma charakter nadprzyrodzony. Kościół bowiem ma do zrealizowania misję zleconą mu przez Chrystusa, a misja ta - nauczanie i uświęcanie ludu Bożego, w końcu doprowadzenie go do Boga – ma charakter nadprzyrodzony. Realizując cel nadprzyrodzony Kościół z konieczności jest także podmiotem prawo charakterze doczesnym. Kościół działając w świecie doczesnym musi posługiwać się rzeczami doczesnymi w stopniu, w jakim domaga się właściwe mu posłannictwo; musi mieć "taką swobodę działania, jakiej wymaga troska o zbawienie ludzi. Nie szuka on ziemskiej chwały, lecz "dla pełnienia swego posłannictwa potrzebuje ludzkich zasobów".
Dlatego istnienie osobowości prawnej Kościoła należy odróżnić od jej uznania przez prawo świeckie. Uznanie przez Konstantyna Wielkiego w 313 r. Kościoła jako osoby prawnej (persona christianorum, corpus christianorum) nie oznaczało, że od tego czasu Kościół stał się podmiotem praw i obowiązków w życiu społecznym, lecz było odpowiedzią na oświadczenie Kościoła o przysługującej mu z ustanowienia Bożego podmiotowości prawnej.
Można zapytać, czy charakter osoby moralnej z ustanowienia Bożego ma tylko Kościół jako wspólnota wszystkich wiernych pozostająca pod zwierzchnictwem Biskupa Rzymskiego, czy także Kościoły lokalne, kierowane przez biskupów? Kościoły lokalne czyli diecezje, podobnie jak biskupi (kan. 375), istnieją i działają na mocy postanowienia Bożego; jednakże odnosi się to nie do określonej diecezji, lecz do diecezji jako instytucji. Kościoły partykularne są istotnymi elementami całego Kościoła (Ecclesiae universae); Kościół cały istnieje w Kościołach partykularnych (kan. 368). Aby podkreślić tę myśl nowy Kodeks Prawa Kanonicznego używa terminu Ecclesia universa, nie zaś Ecclesia unwersalis (zob. kan. 331,333,335, 337,345,349,360 itd.). Dlatego erygowanie określonej diecezji na mocy decyzji kompetentnej władzy kościelnej należy rozumieć jako powołanie do życia określonego Kościoła partykularnego w konkretnych granicach, któremu charakter osoby prawnej przysługuje z samej jego natury, podobnie jak całemu Kościołowi.
2° Osobami prawnymi w Kościele są albo zespoły osób, albo zespoły rzeczy (kan. 1]5 § l). Zespół osób (universitas personarum), jako element materialny osoby prawnej, powinien składać się przynajmniej z trzech osób. Zespół ten może być kolegialny (collegialis) lub niekolegialny (non collegialis). Zespół jest kolegialny, jeśli na jego czynności mają wpływ członkowie, współdziałający w podejmowaniu decyzji, na prawach równych lub nierównych, zgodnie z przepisami prawa i postanowieniami statutów; w przeciwnym razie zespół jest niekolegialny (kan. 115 § 2).
Zespół rzeczy (universitas rerum), czyi i fundacja samoistna (fundatio autonoma), składa się z dóbr lub rzeczy, tak duchowych, jak i materialnych, którymi, zgodnie z przepisami prawa i postanowieniami statutów, zarządza jedna lub kilka osób fizycznych albo kolegium (kan. 115 § 3).
3° Kościelne osoby prawne mogą być publiczne lub. prywatne. Publicznymi osobami prawnymi (personae iuridicae publicae) są zespoły osób lub rzeczy, które z przepisami prawa, spełniały dla dobra publicznego zlecone im właściwe zadanie. Pozostałe osoby prawne są prywatnymi (personae iuridicae privatae; kan. 116 § l).
Publiczne osoby prawne swoją osobowość otrzymują bądź mocą samego prawa, bądź na podstawie specjalnego dekretu władzy kompetentnej, przyznającego ją wyraźnie. Prywatne osoby prawne tę osobowość otrzymują tylko na podstawie specjalnego dekretu władzy kompetentnej, wyraźnie przyznającego tę osobowość (kan. 116 § 2).
4 °W Kościele istnieją jednostki organizacyjne, które - mimo że zostały uznane i aprobowane przez władzę kościelną - są pozbawione osobowości prawnej w ścisłym znaczeniu. Mogą one działać na podstawie podmiotowości zbiorowej, na którą składają się prawa i obowiązki zrzeszonych osób fizycznych. Jednostki te są raczej przedmiotami prawa niż jego podmiotami.
3. PODEJMOWANIE CZYNNOŚCI PRAWNYCH
l° Osoby prawne działają zgodnie ze swoimi statutami. Żaden zespół osób
lub rzeczy nie może uzyskać osobowości prawnej, jeśli jego statuty nie zostały zatwierdzone przez władzę kompetentną (kan. 117).
2° Publiczną osobę prawną reprezentują, działając w jej imieniu, ci, którzy zostali do tego upoważnieni przez prawo powszechne lub partykularne albo własne statuty, natomiast prywatną osobę prawną - ci, którym uprawnienie to przyznają statuty (kan. 118).
3° Jeśli w prawie lub statutach nie postanowiono inaczej, w odniesieniu do aktów kolegialnych obowiązują następujące zasady:
- gdyby chodziło o wybory: wybrany prawnie zostaje ten, kto - przy obecności większości uprawnionych do głosowania- uzyskał bezwzględną większość głosów; po dwóch głosowaniach bezskutecznych należy głosować na dwóch kandydatów, którzy otrzymali najwięcej głosów, a jeśli takich jest więcej - na dwóch najstarszych wiekiem; jeśli w trzecim głosowaniu obaj kandydaci otrzymali jednakową liczbę głosów, za wybranego należy uważać tego, który jest starszy wiekiem (kan. 119 n. 1);
- gdyby chodziło o inne sprawy: uchwała zapada - przy obecności większości uprawnionych do głosowania - bezwzględną większością głosów; jeśli jednak po dwóch głosowaniach liczba głosów jest równa, przewodniczący może swoim głosem sprawę rozstrzygnąć (kan. 119 n. 2);
- gdyby sprawa dotyczyła wszystkich jako jednostek (omnes uti singulos), musiałaby być zaaprobowana przez wszystkich (kan. 119 n. 3).
4. WYGAŚNIĘCIE OSÓB PRAWNYCH
l° Osoba prawna z natury swej jest wieczysta. Jednakże przestaje istnieć, jeśli została zniesiona prawnie przez władzę kompetentną albo nie działa od stu lat. Prywatna osoba prawna ponadto przestaje istnieć, jeśli samo stowarzyszenie zostało rozwiązane zgodnie z postanowieniami statutów albo sama fundacja, zdaniem władzy kompetentnej, wygasła zgodnie z postanowieniami statutów (kan. 120 § l).
2° Gdyby się zdarzyło, że z kolegialnej osoby prawnej pozostał tylko jeden członek, a zespół osób w świetle postanowień statutu nie przestał istnieć, wykonywanie wszystkich uprawnień zespołu przysługiwałoby temu członkowi (kan. 120 § 2).
5. SKUTKI ZMIANY STATUSU OSOBY PRAWNEJ
1° Jeżeli zespoły osób lub rzeczy, będące publicznymi osobami prawnymi, zostają tak połączone, że powstaje z nich nowy zespół mający osobowość prawną, ich dobra i prawa dziedziczne, a także zobowiązania, jakie je obciążały, przejmuje nowo powstała osoba prawna. Jednakże wola fundatorów i ofiarodawców, zwłaszcza co do przeznaczenia dóbr i wypełnienia zobowiązań, a także prawa nabyte muszą być zachowane (kan. 121).
2° Jeżeli zespół mający publiczną osobowość prawną zostaje tak podzielony, że albo jego część łączy się z inną osobą prawną, albo z oddzielonej części eryguje się odrębną publiczną osobę prawną, władza kościelna, kompetentna do dokonania podziału, zachowując przede wszystkim wolę fundatorów i ofiarodawców, a także prawa nabyte oraz słuszne postanowienia, powinna osobiście lub przez wykonawcę zadbać:
- aby rzeczy wspólne, które można podzielić, dobra, prawa dziedziczne, długi i inne ciężary zostały podzielone między zainteresowane osoby prawne, z zachowaniem proporcji i zasady słuszności oraz z uwzględnieniem wszystkich okoliczności i potrzeb każdej z nich;
- aby używanie i korzyści dóbr wspólnych, które nie mogą ulec podziałowi, przypadły obydwu osobom prawnym, zobowiązania zaś im właściwe zostały rozłożone, również z zachowaniem należnej proporcji i zasady słuszności (kan. 122).
3° Po wygaśnięciu publicznej osoby prawnej o przeznaczeniu jej dóbr i praw dziedzicznych oraz o zobowiązaniach decyduje prawo i statuty. Jeżeli jednak prawo i statuty o tym nie stanowią, dobra, prawa dziedziczne i zobowiązania przechodzą na osobę prawną bezpośrednio wyższą. Zawsze należy zachować wolę fundatorów lub ofiarodawców oraz prawa nabyte. Po wygaśnięciu prywatnej osoby prawnej o jej dobrach i powinnościach decydują własne statuty (kan. 123).
CZYNNOŚCI PRAWNE
§ l. POJĘCIE CZYNNOŚCI PRAWNEJ
Do zdarzeń prawnych, które powodują powstanie, zmianę lub wygaśnięcie praw subiektywnych, należą tzw. czynności prawne czyli akty prawne (actus iuridici. negotia iuridica). Czynność prawna jest działaniem podjętym specjalnie w tym celu, aby wywołało skutki prawne właściwe dla tego działania. Jest ona zdarzeniem prawnym, które polega na świadomym dążeniu człowieka lub osoby prawnej do osiągnięcia określonego skutku prawnego.
Czynność prawna może być ważna lub nieważna, w zależności od tego, czy wywołuje lub nie zamierzone skutki prawne.
Akt prawny jest ważny (actus iuridicus validus), jeśli został dokonany przez osobę zdolną do czynności prawnych, są w nim zawarte wszystkie jego elementy konstytutywne oraz zostały zachowane formalności i wymogi przepisane przez prawo do ważności aktu (kan. 124 § I).
Domniemywa się, że akt prawny jest ważny, jeśli właściwie zostały dokonane jego elementy zewnętrzne (kan. 124 § 2). Domniemanie to ma swoje odbicie np. w przepisie kan. 1059, który stanowi, że w razie wątpliwości małżeństwo zawarte należy uważać za ważne, dopóki nie udowodni się, że jest inaczej.
Ważność czynności prawnej może być bezwzględna lub względna, zależnie od tego, czy może być rozwiązana, czy nie. Np. zawarcie małżeństwa zgodnie z przepisami prawa jest nierozwiązalnym aktem prawnym, ale zwykła umowa zawarta pod wpływem ciężkiej bojażni jest aktem prawnym, który może być rozwiązany (actus iuridicus rescindibilis).
§ 2. PRZYCZYNY NIEWAŻNOŚCI CZYNNOŚCI PRAWNYCH
Akt prawny jest nieważny (actus iuridicus nullus), czyli nie wywołuje skutków prawnych, jeśli został dokonany przez osobę nie mającą zdolności prawnej lub zdolności do czynności prawnych, bądź nie zawiera wszystkich elementów konstytuujących go, bądź też nie zostały zachowane istotne formalności i wymogi przepisane przez prawo do ważności aktu. Do elementów konstytuujących akt
prawny należy zewnętrzny przejaw woli wewnętrznej osoby podejmującej daną czynność prawną. Dlatego to, co bezpośrednio lub pośrednio krępuje swobodę decyzji woli, może stać się przyczyną nieważności aktu prawnego. Kanony 125 i 126 wymieniają pięć takich przyczyn: przymus, bojaźń, podstęp, nieznajomość i błąd.
1. PRZYMUS FIZYCZNY
Przymus (vis seu coactio) oznacza skrępowanie swobody czyjegoś działania. Może on być fizyczny lub moralny. Przymus jest fizyczny, jeżeli jest spowodowany przemocą zewnętrzną, której nic można się oprzeć; jest moralny, jeżeli na wolę działającego wpływa poprzez groźbę zła.
Akt dokonany pod wpływem przymusu zadanego osobie od zewnątrz, któremu osoba ta nie mogła w żaden sposób się oprzeć, należy uważać za niebyły (pro infecto habetur; kan. 125 § l). A wiec przymus zewnętrzny czyli fizyczny, któremu nie można się oprzeć, powoduje nieważność wszelkich czynności prawnych.
Czynności prawne dokonane pod naciskiem fizycznym, któremu można było się oprzeć, uważa się za ważne. To samo należy powiedzieć o przymusie moralnym, który jest stosowany poprzez groźbę jakiegoś zła.
Przymus fizyczny, któremu można się oprzeć oraz przymus moralny powodują bojaźń, dlatego ważność czynności prawnych dokonanych pod wpływem jednego i drugiego przymusu należy oceniać podobnie jak ważność czynności prawnych spełnionych pod wpływem bojaźni.
2. BOJAŹŃ I PODSTĘP
Bojaźń (metus) to uczucie lęku. spowodowane grożącym aktualnie lub w niedalekiej przyszłości niebezpiecze6stwem jakiegoś zła. Może ona być ciężka (gravżs), jeżeli zło grożące jest wielkie w świetle kryteriów obiektywnych (absolute gravżs) lub subiektywnych (relative gravżs). Bojaźń może być sprawiedliwa, jeżeli osoba wywołująca groźbę jest do tego uprawniona; np. rodzice lub opiekunowie mogą wywierać pewien nacisk w stosunku do swoich dzieci. W przeciwnym razie, a także w razie przekroczenia granicy uprawnienia, bojaźń jest niesprawiedliwa (iniuste incussus)
Podstęp to rozmyślne działanie lub zachowanie się zmierzające do wprowadzenia kogoś w błąd, a tym samym do skłonienia go do spełnienia czynności prawnej.
Akt dokonany pod wpływem ciężkiej bojaźni, wywołanej niesprawiedliwie, oraz pod wpływem podstępu, jest ważny, chyba że prawo inaczej stanowi. Jednakże akt taki może być rozwiązany wyrokiem sędziego, na wniosek strony poszkodowanej bądź jej prawnych spadkobierców albo z urzędu (kan. 125 § 2).
3. NIEZNAJOMOŚĆ I BŁĄD
Nieznajomość (ignorantia) to brak wiedzy. Tutaj chodzi o brak wiedzy w zakresie podejmowanej czynności prawnej.
Błąd (error) jest stanem nieznajomości pozytywnej (ignorantia positiva): jest fałszywym sądem o rzeczy czyli mniemaniem sprzecznym z rzeczywistością. Na równi z błędem jest traktowana nieuwaga (inadvertentia), która jest przejściowym stanem nieznajomości.
Błąd w odniesieniu do czynności prawnej może być istotny lub nieistotny. Jest on istotny (error substantialis),jeżeli dotyczy samej istoty aktu lub warunku wymaganego bezwzględnie (sine qua non). Błąd nieistotny dotyczy przypadłościowych właściwości aktu prawnego.
Akt dokonany pod wpływem nieznajomości lub błędu dotyczącego samej istoty aktu bądź bezwzględnie wymaganego warunku jest nieważny. W innych przypadkach jest ważny, chyba że prawo postanawia inaczej. Jednakże nieznajomość lub błąd, pod wpływem których akt został dokonany, mogą stanowić podstawę do wniesienia zgodnie z prawem skargi o rozwiązanie stosunku prawnego (kan. 126).
§ 3. OBOWIĄZEK ZWRÓCENIA SIĘ PO ZGODĘ LUB RADĘ A WAŻNOŚĆ CZYNNOŚCI PRAWNYCH
Przepisy prawa kanonicznego niejednokrotnie żądają, aby przełożony kościelny, zanim dokona określonej czynności prawnej, uzyskał zgodę lub zasięgnął rady pewnych osób fizycznych albo kolegium lub zespołu osób. Np. biskup diecezjalny powinien uzyskać zgodę rady do spraw ekonomicznych i kolegium konsultorów przed podjęciem tzw. aktów extraordinariae administrationis (kan. 1277), chcąc alienować dobra diecezji, przed udzieleniem zezwolenia na alienację dóbr osób prawnych podległych biskupowi (kan. 1292) itd.; tenże biskup powinien zasięgnąć rady: kolegium konsultorów oraz rady do spraw ekonomicznych przed zamianowaniem i zwolnieniem ekonoma diecezjalnego (kan. 494 § I i 2), kapituły - przed nadaniem kanonikatu (kan. 509 § 1), rady kapłańskiej - przed erygowaniem, zniesieniem lub znaczną zmianą parafii (kan. 5 I 5 § 2), rady kapłańskiej i rektorów sąsiednich kościołów - przed wydaniem zezwolenia na budowę kościoła (kan. 1215 § 2) itd.
Jeśli prawo postanawia, że przełożony do podjęcia czynności potrzebuje zgody lub rady jakiegoś kolegium lub zespołu osób, kolegium to lub zespół należy zwołać zgodnie z przepisem kan. 166, chyba że - gdyby chodziło tylko o uzyskanie rady - prawo partykularne lub własne stanowi inaczej. Do ważności zaś podejmowanych czynności wymagana jest zgoda bezwzględnej większości tych, którzy są obecni, albo wysłuchanie rady wszystkich (kan. 127 § 1).
Gdyby zaś prawo postanawiało, że przełożony do podjęcia czynności potrzebuje zgody lub rady niektórych pojedynczych osób, obowiązywałyby zasady następujące:
- jeśli jest wymagana zgoda, akt przełożonego byłby nieważny, gdyby ten nie zwrócił się po zgodę tych osób albo postąpił wbrew wotum tych osób lub którejś osoby;
- jeśli jest wymagana rada, akt przełożonego byłby nieważny bez wysłuchania opinii tych osób;
- przełożony nie ma obowiązku postąpić zgodnie z udzieloną radą, nawet gdyby ona była zgodna, jednakże nie mając przeważającej racji (sine praevalenti ratione), podlegającej własnej ocenie, nie powinien działać wbrew wyrażonemu wotum, zwłaszcza gdy ono jest zgodne (kan. 127 § 2).
Wszyscy, których zgoda lub rada jest wymagana, mają obowiązek uczciwie wyrazić swoją opinię, a także, jeśli tego domaga się powaga sprawy, pilnie zachować tajemnicę. Do zachowania tego obowiązku przełożony może przynaglić (kan. 127 § 3).
§ 4. OBOWIĄZEK NAPRAWIENIA SZKODY
Ktokolwiek aktem prawnym, albo jakimkolwiek innym aktem, dokonanym z winy umyślnej lub nieumyślnej, bezprawnie komuś wyrządził szkodę, jest obowiązany do naprawienia wyrządzonej szkody (kan. 128).
Chodzi tu o szkodę zarówno materialną, jak i moralną, dokonaną świadomie i dobrowolnie bądź nieświadomie czyli przez przeoczenie, nieuwagę, błąd, brak informacji itp. Do naprawienia szkody zobowiązuje tylko szkoda wyrządzona bezprawnie (illegitime), tzn. wbrew obowiązującym przepisem i niesprawiedliwie. Przełożony nie odpowiada za szkody wynikłe z działania prawnego.
Naprawienie bezprawnie wyrządzonej szkody może nastąpić z własnej inicjatywy przełożonego lub na wniosek osoby pokrzywdzonej. W razie konieczności osoba pokrzywdzona mogłaby skorzystać ze skargi o odszkodowanie.
Tytuł poświęcony władzy rządzenia (De po/es/a/e regiminis: kan. 129- 144) jest nowy w obowiązującym prawie kanonicznym. W poprzednim Kodeksie Prawa Kanonicznego zagadnienie władzy było poruszone w tytule traktującym o władzy zwyczajnej i delegowanej. Nowy tytuł nawiązuje do potrójnej misji Kościoła: nauczania, uświęcania i rządzenia pasterskiego.
§ l. POJĘCIA WSTĘPNE
Przez władzę (potestas) w ogólności należy rozumieć moralne upoważnienie do pełnienia funkcji kierowniczych w określonym układzie społecznym. Władza jest publiczna (potestas publica), jeśli ma na celu dobro ogółu; jest prywatna, albo też domowa lub zwierzchnia (potestas dominativa),jeśli jest sprawowana wobec pojedynczych osób, np. przez ojca w rodzinie, bądź .dla osiągnięcia celu szczególnego, np. przez stojącego na czele jakiegoś zespołu osób.
Władze Kościoła dzielimy na władzę święceń (potestas ordinis) i władzę rządzenia (potestas regendi seu iurisdictionis). Władza święceń wypływa z przyjętych świeceń diakonatu, prezbiteratu i episkopatu, a celem jej jest sprawowanie kultu Bożego oraz uświęcanie ludzi. Władza rządzenia jest następstwem powierzenia urzędu bądź zlecenia misji.
Kościelna władza rządzenia to pełnia władzy publicznej, której zadaniem jest w imieniu i mocą Chrystusa kierowanie wiernymi odpowiednio do celu Kościoła. Władzę tę można wykonywać pozostając w hierarchicznej wspólnocie z Głową i innymi członkami kolegium biskupiego. Konstrukcja władzy w Kościele jest oparta na fakcie przekazania Kościołowi przez Chrystusa misji zbawczej, na sukcesji apostolskiej, na posłannictwie Kościoła wobec ludzi wszystkich czasów, na potrzebie jednoczącego działania we wspólnocie kościelnej. Za autorytetem władzy kościelnej stoi autorytet wiary.
Władza rządzenia jest zasadniczo związana z władzą święceń. Do sprawowania władzy rządzenia, która istnieje w Kościele z ustanowienia Bożego, nazywanej także władzą jurysdykcyjną, są uprawnieni, zgodnie z przepisami prawa, ci, którzy otrzymali świecenia (kan. 129 § l). W wykonywaniu tej władzy mogą współdziałać wierni świeccy zgodnie z prawem (kan. 129 § 2). Na możliwość powoływania wiernych świeckich do współudziału w wykonywaniu władzy rządzenia zwrócił uwagę Sobór Watykański II.
§ 2. PRZEJAWY I POSTACIE WŁADZY RZĄDZENIA
1. WŁADZA ZAKRESU ZEWNĘTRZNEGO I WEWNĘTRZNEGO
Władza rządzenia może być wykonywana w zakresie zewnętrznym lub wewnętrznym. Wykonywana w zakresie zewnętrznym (in foro externo) powoduje skutki jawne wobec społeczności, dające się stwierdzić i udowodnić, natomiast wykonywana w zakresie wewnętrznym (in foro interno) zaradza potrzebom sumienia pod osłoną tajemnicy. Władza zakresu wewnętrznego może być wykonywana pod osłoną tajemnicy spowiedzi sakramentalnej, stad mówimy o zakresie wewnętrznym sakramentalnym (forum internum sacramentale), albo poza spowiedzią, stąd mówimy o zakresie wewnętrznym pozasakrarnentalnym (forum internum extrasaeramentale).
Władza rządzenia zasadniczo jest wykonywana w odniesieniu do zakresu zewnętrznego, niekiedy jednak tylko do zakresu wewnętrznego. Jednakże akt władzy rządzenia dokonany w zakresie wewnętrznym nie jest w stanie wywołać skutków w zakresie zewnętrznym, chyba że co innego wynika z przepisu prawa (kan. 130). A wiec akt jurysdykcji dokonany w zakresie zewnętrznym ma znaczenie także w zakresie wewnętrznym, natomiast dokonany w zakresie wewnętrznym, nie ma znaczenia w zakresie zewnętrznym, chyba że w poszczególnych przypadkach prawo inaczej stanowi (np. zob. kan. 1082).
2. WŁADZA ZWYCZAJNA I DELEGOWANA
Władza rządzenia jest zwyczajna (potestas regiminis ordinaria), jeśli mocą samego prawa jest złączona z jakimś urzędem; jest delegowana (potestas regiminis delegata), jeśli została udzielona osobie nie za pośrednictwem urzędu (kan. 131 § 1).
Zwyczajna władza rządzenia może być własna lub zastępcza (kan. 131 § 2). Jest własna (propria),jeżeli władzę wykonuje się we własnym imieniu; np. biskup diecezjalny w powierzonej mu diecezji ma władzę zwyczajną i własną, gdyż wykonuje ją we własnym imieniu jako rzeczywisty pasterz, a niejako zastępca papieża. Jest zastępcza (viearia), jeżeli władzę wykonuje się na podstawie własnego urzędu, lecz w imieniu drugiego; np. wikariusz generalny lub sądowy ma władzę zwyczajną, gdyż jest ona złączona z urzędem, jednakże władza ta jest zastępcza, gdyż jest wykonywana w imieniu biskupa diecezjalnego.
Przekazanie władzy delegowanej osobie zdolnej do jej przyjęcia dokonuje się na mocy aktu zwanego delegacją (delegatio). Kto twierdzi, że jest delegowany, ma obowiązek udowodnić fakt udzielenia delegacji (kan. 131 § ,3). Dlatego akt delegacji powinien być sporządzony na piśmie (zob. kan. 37). Dokument nie jest jedynym środkiem dowodowym; w razie potrzeby środkiem tym mogłoby być zeznanie wiarygodnych świadków.
Wykonując władzę delegowaną należy się trzymać granic zlecenia. Delegowany działa nieważnie (nihil agit), jeśli przekracza granice udzielonego mu upoważnienia w odniesieniu czy to do rodzaju spraw, czy osób (kan. 133 § 1). Jednakże delegowany nie przekracza granic swojego upoważnienia, jeśli je wykonuje w sposób inny niż określony w delegacji, chyba że sposób wykonania został określony do ważności przez samego delegującego (kan. 133 § 2).
3. UPOWAŻNIENIA HABITUALNE
Upoważnienia habitualne (faeultates habituales) to pewien zakres władzy udzielonej na stałe przez przełożonego innej osobie kościelnej, aby ta mogła ważnie lub godziwie działać w odniesieniu do spraw, które są zastrzeżone komu innemu. Do tego rodzaju upoważnień należą tzw. uprawnienia pięcioletnie (faeultates quinquennales), udzielane biskupom diecezjalnym przez Stolicę Apostolską z okazji składania sprawozdań o stanie powierzonej diecezji, a także uprawnienia dziesięcioletnie (faeultates deeennales), udzielane ordynariuszom krajów misyjnych. Od upoważnień habitualnych należy odróżnić upoważnienia jednorazowe i przejściowe (ad actum).
Do upoważnień habitualnych stosuje się przepisy dotyczące władzy delegowanej (kan. 132 § 1). Jeżeli jednak w akcie nadania nie zastrzeżono wyraźnie czego innego i nie powołano się na zalety osoby (industria personae), upoważnienie habitualne przekazane ordynariuszowi nie wygasa z ustaniem jego władzy, choćby zaczął je wykonywać, lecz przechodzi na następcę (kan. 132 § 2).
Upoważnienia habitualne, udzielone przez Stolicę Apostolską biskupowi diecezjalnemu, przysługują również wikariuszowi generalnemu i wikariuszowi biskupiemu w zakresie ich kompetencji (zob. kan. 479 § 3).
4. ORDYNARIUSZ, ORDYNARIUSZ MIEJSCA, BISKUP DIECEZJALNY
Mówiąc o podmiotach władzy rządzenia, posługujemy się takimi terminami jak: ordynariusz, ordynariusz miejsca, biskup diecezjalny. Terminom tym prawo nadaje określoną treść.
1° Przez ordynariusza (ordinarius) w prawie - oprócz Biskupa Rzymskiego - należy rozumieć biskupów diecezjalnych i innych, którzy, choćby tylko czasowo, stoją na czele Kościoła partykularnego lub wspólnoty do niego przyrównanej zgodnie z przepisem kan. 368 bądź mają w nich ogólną zwyczajną władzę wykonawczą, mianowicie wikariuszy generalnych i biskupich, a także, w odniesieniu do własnej wspólnoty, wyższych przełożonych kleryckich instytutów zakonnych na prawie papieskim i kleryckich stowarzyszeń życia apostolskiego na prawie papieskim, mających co najmniej zwyczajną władzę wykonawczą(kan. 134 § I).
2° Przez ordynariusza miejsca (ordinarius loci) należy rozumieć ordynariuszy wyżej wymienionych, z wyjątkiem przełożonych instytutów zakonnych i stowarzyszeń życia apostolskiego (kan. 134 § 2).
3° Przez biskupa diecezjalnego (episcopus dioecesanus) należy rozumieć tego biskupa, którego stałej pieczy pasterskiej została powierzona diecezja, i któremu z racji jego urzędu pasterskiego przysługuje wszelka władza zwyczajna, własna i bezpośrednia zgodnie z przepisem kan. 381 § l. Z biskupem diecezjalnym są zrównani w prawie ci, którzy stoją na czele wspólnot wiernych, o których jest mowa w przepisie kan. 368 (kan. 381 § 2).
To, co w zakresie władzy wykonawczej w przepisach kanonów jest wyraźnie przyznane biskupowi diecezjalnemu, przysługuje tylko biskupowi diecezjalnemu i tym, którzy są z nim zrównani, z wykluczeniem wikariusza generalnego i biskupiego, chyba że otrzymali specjalne zlecenie (kan. 134 § 3). Jeśli zaś w zakresie tej władzy coś przysługuje ordynariuszowi lub ordynariuszowi miejsca, z prawa przysługuje to również wikariuszowi generalnemu i wikariuszowi biskupiemu (zob. kan. 479).
5. PODZIAŁ WŁADZY RZĄDZENIA
Władza rządzenia dzieli się na ustawodawczą, wykonawczą i sądową (kan. 135 § 1). A więc na pełnię władzy rządzenia składa się władza ustawodawcza (potestas legislativa), władza wykonawcza (potestas exsecutiva) oraz władza sądowa (potestas iudicialis).
Koncepcja trójpodziału władzy pochodzi od Monteskiusza (1689-1755), francuskiego prawnika, myśliciela społecznego i pisarza politycznego, autora dzieła pt. O duchu praw. Koncepcja ta w prawie kanonicznym ma inną wymowę niż u Monteskiusza: nie oznacza ona oddzielenia od siebie poszczególnych władz i przyznania im autonomii. Prawo kanoniczne, dzieląc władzę rządzenia - zresztą zgodnie z tradycją Kościoła - na ustawodawczą, wykonawczą i sądową, nie stanowi o niezależności każdej z nich. W Kościele bowiem władza rządzenia z istoty swojej jest jednolita i pełna. Pełnię władzy w całym Kościele ma Biskup Rzymski (zob. kan. 331), pełnia władzy w Kościołach partykularnych przysługuje biskupom diecezjalnym (zob. kan. 391). Podział władzy rządzenia przeprowadzony w prawie kanonicznym jest przydatny przy jej wykonywaniu.
§ 3. WYKONYWANIE WŁADZY RZĄDZENIA
l. WYKONYWANIE WŁADZY USTAWODAWCZEJ
Władza ustawodawcza powinna być wykonywana w sposób przepisany prawem. Ustawodawca kościelny, niższy od władzy najwyższej, nie może swojej władzy ustawodawczej delegować innym, chyba że prawo wyraźnie stanowi inaczej. Niższy ustawodawca nie może ważnie wydać ustawy, która by się sprzeciwiała ustawie pochodzącej od ustawodawcy wyższego (kan. 135 § 2).
Jest więc rzeczą oczywistą, że np. biskup diecezjalny nie może swojej władzy ustawodawczej przekazać innym (zob. kan. 391 § 2, 466), chyba że ustawa powszechna wyraźnie czyni jakiś wyjątek (zob. kan. 30, 31); nie może też wydawać ustaw przeciwnych prawu powszechnemu, prawnym postanowieniom Konferencji Biskupów czy uchwałom synodu plenarnego.
2. WYKONYWANIE WŁADZY SĄDOWEJ
Władza sądowa, którą mają sędziowie lub kolegia sędziowskie, powinna być wykonywana w sposób przepisany prawem, i nie może być delegowana, chyba że chodzi o dokonanie czynności przygotowawczych do wydania jakiegoś dekretu lub wyroku (kan. 135 § 3).
A więc władzy sądowej, czyli władzy do rozpatrzenia i rozstrzygnięcia sporu bądź wymierzenia lub stwierdzenia kary, podobnie jak władzy ustawodawczej, nie można delegować, gdyż jest ona związana z urzędem sędziego. Biskup diecezjalny może swoją władzę sądową wykonywać osobiście lub przez ustanowionych sędziów (zob. kan. 1419 § l). Można jednak delegować do czynności sądowych, których celem jest przygotowanie tego wszystkiego, co jest potrzebne sędziemu do wydania dekretu lub wyroku. Dlatego sędzia może np. delegować proboszcza do przesłuchania świadków zamieszkałych na terenie jego parafii lub do zebrania innego materiału dowodowego dotyczącego sprawy toczącej się przed sądem (zob. kan. 1561).
Szczegółowe przepisy dotyczące wykonywania władzy sądowej są zawarte w prawie procesowym.
3. WYKONYWANIE WŁADZY WYKONAWCZEJ
Zadaniem władzy wykonawczej jest troska o wprowadzenie w życie przepisów ustawy oraz czuwanie nad przebiegiem wprowadzania w życie tychże przepisów za pomocą właściwych środków administracyjnych i odpowiedniej organizacji urzędów. Prawo kanoniczne wykonywaniu władzy wykonawczej poświęca kilka norm ogólnych (zob. kan. 135 § 4).
1° Władzę wykonawczą w stosunku do podwładnych wolno wykonywać wszędzie, nawet przebywając poza własnym terytorium, choćby podwładni znajdowali się na obcym terytorium, chyba że z natury rzeczy lub z przepisu prawa wynika co innego. Wolno ją wykonywać także w stosunku do podróżnych, aktualnie przebywających na danym terytorium, gdyby chodziło o udzielenie łask bądź wykonanie tego, co jest nakazane ustawami powszechnymi lub partykularnymi, którym podlegają na mocy przepisu kan. 13 § 2, n. 2 (kan. 136).
2° Zwyczajną władzę wykonawczą można delegować zarówno do poszczególnej czynności (ad actum), jak i do ogółu spraw (ad universitatem casuum), chyba że prawo wyraźnie co innego zastrzega (kan. 137 § 1). Dlatego np. proboszcz może kapłanowi lub diakonowi udzielić szczegółowej lub ogólnej delegacji do asystowania przy zawieraniu małżeństwa (kan. 1111 § 1), natomiast nie może - ze względu na wyraźny zakaz - udzielić upoważnienia do spowiadania wiernych (kan. 969 § l), chociaż upoważnienie to jest związane z urzędem proboszczowskim (kan. 968 § 1).
3° Delegowaną władzę wykonawczą wolno subdelegować, czyli przekazać przez delegowanego innej osobie, jeśli pozwala na to prawo lub sam delegujący. Do subdelegacji mają zastosowanie następujące zasady:
-władza wykonawcza, delegowana przez Stolicę Apostolską, może być subdelegowana zarówno do poszczególnego przypadku, jak i do ogółu spraw, chyba że została przekazana ze względu na osobiste przymioty osoby delegowanej albo subdelegacja została wyraźnie zabroniona (kan. 137 § 2);
- władza wykonawcza, delegowana przez inny urząd o charakterze zwyczajnym, może być subdelegowana tylko w poszczególnych przypadkach, jeśli była delegowana do ogółu spraw; jeżeli była delegowana do jednego lub określonych przypadków, nie może być subdelegowana, chyba że delegujący wyraźnie na to zezwolił (kan. 137 § 3);
- żadna władza subdelegowana nie może być ponownie subdelegowana, chyba że delegujący wyraźnie na to się zgodził (kan. 137 § 4).
4° Zwyczajną władzę wykonawczą, a także władzę delegowaną do ogółu spraw, należy tłumaczyć szeroko, natomiast każdą inną - ściśle. Komu jednak władza została delegowana, temu zostały udzielone te upoważnienia, bez których władzy delegowanej nie można byłoby wykonać (kan. 138).
5° Przez to, że ktoś zwrócił się do jakiejś władzy kompetentnej, choćby wyższej, inna kompetentna władza wykonawcza, tak zwyczajna, jak i delegowana, nie zostaje zawieszona w działaniu, chyba że prawo stanowi co innego (kan. 139 § 1). Jednakże do sprawy przedłożonej władzy wyższej nie powinna się mieszać władza niższa, chyba że zaistniałaby ważna i nagląca przyczyna; w tym drugim przypadku należałoby natychmiast powiadomić o sprawie władzę wyższą (kan. 139 § 2).
6° Do wykonania tej samej sprawy może być kilku delegowanych albo solidarnie, albo kolegialnie, albo sukcesywnie. W związku z tym obowiązują zasady:
- jeśli do załatwienia tej samej sprawy kilku zostało delegowanych solidarnie (in solidum), ten, który najpierw zaczął sprawę załatwiać, wyklucza od jej załatwienia innych, chyba że potem nie mógłby lub nie chciałby prowadzić dalej rozpoczętej sprawy (kan. 140 § l);
- kolegialnie (collegialiter) delegowani do załatwienia sprawy, jeśli w zleceniu nie postanowiono inaczej, powinni działać zgodnie z przepisem kan. 119 (kan. 140§ 2);
- domniemywa się, że władza wykonawcza delegowana kilku osobom, została delegowana tymże osobom solidarnie (kan. ]40 § 3);
- z kilku sukcesywnie (successive) delegowanych sprawę załatwia ten, którego zlecenie jest wcześniejsze i nie zostało później odwołane (kan. 14]).
§ 4. WYGAŚNIĘCIE WŁADZY
1. WYGAŚNIĘCIE WŁADZY DELEGOWANEJ
l° Władza delegowana wygasa:
- po wykonaniu zlecenia;
- po upływie czasu lub po wyczerpaniu liczby przypadków, na które władza była udzielona;
- na skutek ustania przyczyny celowej delegacji;
- przez odwołanie dokonane przez delegującego, bezpośrednio podane do wiadomości delegowanego;
- przez zrzeczenie się dokonane przez delegowanego; jednakże zrzeczenie się - o którym należy powiadomić delegującego - musi być przyjęte;
- w razie wygaśnięcia władzy delegującego, jeśli to wynika z dołączonych klauzul jeśli tego rodzaju klauzul nie ma, władza delegowana nie ustaje (kan. 142 § l).
2° Akt władzy delegowanej zakresu wewnętrznego, dokonany przez nieuwagę po upływie czasu, na jaki władzy tej udzielono, jest ważny (kan. ]42 § 2).
2. WYGAŚNIĘCIE WŁADZY ZWYCZAJNEJ
l° Władza zwyczajna wygasa z chwilą utraty urzędu, z którym jest złączona (kan. 143 § l). O utracie urzędu kościelnego jest mowa w kanonach 184-196.
2° Władza zwyczajna ulega zawieszeniu, jeśli przeciwko pozbawieniu urzędu lub usunięciu z niego prawnie wniesiono apelację lub rekurs, chyba że prawo zastrzega inaczej (kan. 143 § 2). Prawomocny wyrok lub dekret albo pozwala władzę nadal wykonywać, albo jej pozbawia.
§ 5. UZUPEŁNIENIE WYKONAWCZEJ WŁADZY RZĄDZENIA
W razie błędu powszechnego, faktycznego lub prawnego, a także w razie wątpliwości pozytywnej i prawdopodobnej, zarówno prawnej, jak i faktycznej, Kościół uzupełnia wykonawczą władzę rządzenia w zakresie zewnętrznym i wewnętrznym (kan. 144 § 1).
A więc Kościół, nie chcąc narazić czynności jurysdykcyjnych na nieważność, kierując się dobrem publicznym, w określonych sytuacjach uzupełnia wykonawczą władzę rządzenia. Wtedy mówimy: Ecclesia supplet potestatem. Kościół uzupełnia tylko wykonawczą władzę rządzenia; nie uzupełnia władzy ustawodawczej i sądowej.
Wykonawczą władzę rządzenia Kościół uzupełnia w dwóch przypadkach: w razie błędu powszechnego oraz wątpliwości pozytywnej i prawdopodobnej czyli zbliżonej do prawdy.
Błąd, o którym mowa w przepisie kan. 144 § 1, to fałszywe przekonanie ze strony osób zainteresowanych, że ktoś ma wykonawczą władzę rządzenia; jest to przekonanie niezgodne z rzeczywistością, gdyż rzekomy podmiot nie otrzymał władzy ani przez objęcie urzędu, ani na podstawie delegacji. Błąd powszechny (error communis) zachodzi, jeśli dotkniętą nim jest jakaś społeczność. Nie chodzi tu jednak o fałszywe przekonanie całej społeczności, lecz znacznej liczby wiernych zainteresowanych. Od błędu powszechnego należy odróżnić błąd partykularny (error particularis), który jest fałszywym przekonaniem jednej lub niewielkiej liczby osób.
Błąd powszechny może być dwojakiego rodzaju: faktyczny lub prawny. Błąd jest powszechny faktycznie (de facto), jeśli rzeczywiście znaczna liczba wiernych jest błędnie przekonana o posiadaniu władzy przez daną osobę. Jest on powszechny prawnie (de iure), jeśli zachodzi taka sytuacja, że znaczna liczba wiernych może być błędnie przekonana o posiadaniu przez kogoś władzy i prosić o akt jurysdykcyjny; np. kapłan siedzący w konfesjonale powoduje u wiernych przekonanie, że przysługuje mu upoważnienie do słuchania spowiedzi. Kościół uzupełnia wykonawczą władzę rządzenia nie tylko w razie faktycznego błędu powszechnego, lecz także wtedy, gdy błąd jest powszechny prawnie.
Wątpliwość to stan niepewności. Tutaj chodzi o niepewność, czy komuś przysługuje wykonawcza władza rządzenia. Wątpliwość może być pozytywna (dubium positivum), jeśli za posiadaniem władzy przemawiają jakieś racje. Racje te, jeśli są poważne, rodzą prawdopodobieństwo co do posiadania władzy (dubium probabile) czyli przekonanie bliskie prawdy, że władza obiektywnie przysługuje. Od wątpliwości pozytywnej należy odróżnić wątpliwość negatywną (dubium negativum), która nie jest oparta na żadnej obiektywnej racji; tego rodzaju wątpliwość zwykle pokrywa się z niewiedzą. Kościół uzupełnia wykonawczą władzę rządzenia w razie wątpliwości pozytywnej i zawierającej pewien stopień prawdopodobieństwa co do posiadania tej władzy. Jest rzeczą obojętną, czy wątpliwość jest prawna czy faktyczna. Wątpliwość jest prawna (dubium iuris), jeśli zrodziła się ze względu na prawo; np. jeśli powątpiewa się, czy dawna ustawa nadal obowiązuje. Wątpliwość jest faktyczna (dubium facti), jeśli podstawą jej jest zaistniały fakt; np. jeśli powątpiewa się, czy przestępstwo, za które jest przepisana kara latae sententiae, rzeczywiście zostało dokonane.
Korzystanie z jurysdykcji uzupełnionej powinno być uzasadnione potrzebą. Zwyczajnie bowiem władzę wykonawczą nabywa się przez objęcie urzędu bądź na podstawie delegacji. Większej racji potrzeba, aby można było godziwie korzystać z władzy uzupełnionej w razie błędu powszechnego niż w razie wątpliwości pozytywnej. W pierwszym bowiem przypadku Kościół udziela władzy, której na pewno nie mamy, w drugim zaś udzielaj ej warunkowo: jeśli jej nie mamy; dlatego w tym drugim przypadku do godziwego korzystania z władzy uzupełnionej wystarcza każda rozumna przyczyna.
Przepis dotyczący uzupełnienia wykonawczej władzy rządzenia ma zastosowanie również do upoważnień, o których jest mowa w przepisach kanonów: 882, 883,966 i 1111 § 1 (kan. 144 § 2). W razie błędu powszechnego lub wątpliwości pozytywnej Kościół uzupełnia upoważnienie do sprawowania sakramentu bierzmowania, słuchania spowiedzi sakramentalnej i asystowania przy zawarciu małżeństwa
ROZDZIAŁ IX
URZĘDY KOŚCIELNE
§ 1. POJĘCIE URZĘDU KOŚCIELNEGO
Pojęcie urzędu kościelnego jest ściśle związane z pojęciem władzy w Kościele. Urząd jest aktualizacją władzy. Dzięki urzędom kościelnym akty władzy kościelnej mogą być spełniane z uwzględnieniem potrzeb wszystkich wiernych oraz z uwzględnieniem sytuacji Kościoła. Urzędy kościelne uobecniają Kościół oraz są zewnętrznymi znakami jego jedności. Działalność urzędów kościelnych jest działalnością jednoczącą cały Kościół. Chociaż cały Kościół jest powołany do spełnienia misji zleconej mu przez Chrystusa, to jednak w Kościele od początku jego istnienia widzimy wiele służb i funkcji wzajemnie się uzupełniających, podporządkowanych hierarchicznie, spełniających zadania właściwe Kościołowi.
Definicję urzędu kościelnego sformułował sam ustawodawca. Urzędem kościelnym (officium ecclesiasticum) jest jakiekolwiek zadanie (quodlibet munus) ustanowione na stałe mocą postanowienia Bożego lub kościelnego dla realizacji celu duchowego (kan. 145 § l). Podstaw do takiego sformułowania definicji urzędu dostarczył Sobór Watykański II.
Urząd kościelny zawiera w sobie pewien zakres funkcji ukierunkowanych do celu duchowego, czyli wchodzących w zakres kościelnej posługi nauczania, uświęcania bądź rządzenia pasterskiego. Funkcje te muszą mieć charakter stały. Chodzi tu o stałość obiektywną (munus stabiliter constitutum), niezależna od osoby, która go piastuje. Stałość subiektywna nie jest wymagana do istoty urzędu, gdyż urząd można powierzyć konkretnej osobie na czas określony. O istnieniu urzędu kościelnego decyduje postanowienie Boże lub kościelne (ordinatio sive divina sive cclesiastica): np. urząd biskupa istnieje z postanowienia Bożego, natomiast wikariusza generalnego lub biskupiego - z postanowienia kościelnego.
Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. rozróżniał urząd kościelny w znaczeniu szerokim i w znaczeniu, ścisłym; urzędem w znaczeniu szerokim (sensu lato) było każde zajęcie, prawnie wykonywane w celu duchowym, natomiast w znaczeniu ścisłym (sensu stricto) - zajęcie ustanowione na stałe mocą postanowienia Bożego lub kościelnego, dające przynajmniej w pewnej mierze udział we władzy święceń lub jurysdykcji, nadawane według przepisów kanonicznych. W prawie termin "urząd kościelny" z zasady miał znaczenie ścisłe. Odnowione prawo kanoniczne, określając urząd kościelny, nawiązało do dotychczasowego określenia urzędu w znaczeniu szerokim. Było to następstwem dowartościowania każdej funkcji spełnianej w Kościele, w tym także wiernych świeckich.
Obowiązki i prawa właściwe każdemu urzędowi kościelnemu określa albo samo prawo, które ustanawia dany urząd, albo dekret kompetentnej władzy, który go ustanawia, a jednocześnie nadaje (kan. 145 § 2).
Z urzędem kościelnym zawsze było ściśle związane beneficjum, które stanowiło jego uposażenie. Kanoniczny system beneficjalny zaciemniał spojrzenie na urząd kościelny. Wprawdzie w kanonicznym prawie beneficjalnym obowiązywało adagium: beneficium propter officium, W praktyce jednak officium schodziło na plan dalszy. Przez dłuższy czas sytuację pogarszał fakt, iż nie było ścisłego obowiązku wykonywania osobiście nadanego urzędu. Ściślejszy obowiązek kanonicznej rezydencji beneficjatów wprowadził dopiero Sobór Trydencki. Uchwycenie istoty urzędu kościelnego było trudne ze względu na zakorzeniony nawyk traktowania pełniących ten urząd jako beneficjatów. Do oddzielenia elementu beneficjalnego od urzędu kościelnego przyczynił się Sobór Watykański II, który polecił, aby dotychczasowy system beneficjalny zarzucić lub przynajmniej tak go zreformować, by beneficjum stanowiło drugorzędny element urzędu. Do tego zalecenia nawiązało odnowione prawo kanoniczne. W nowym Kodeksie Prawa Kanonicznego zamiast o beneficjach jest mowa o prawie wykonujących posługę kościelną do wynagrodzenia (kan. 281, 1274) oraz o dobrach doczesnych Kościoła.
Urzędy kościelne mogą być różnie dzielone. Rozróżnia się urzędy konsystorskie, które zwykle nadaje się na konsystorzu papieskim, np. kardynalat, biskupstwo; diecezjalne, ponad diecezjalne i zakonne, zależnie od tego, czy realizują cele diecezji, prowincji lub okręgu kościelnego, czy instytutu zakonnego; rezydencjalne i nierezydencjałne, zależnie od tego, czy z urzędem jest złączony obowiązek rezydowania w miejscu pełnienia urzędu; duszpasterskie i nieduszpasterskie, zależnie od tego, czy służą celom duszpasterskim czy pozaduszpasterskim; połączalne i niepołączalne, zależnie od tego, czy jedna osoba może dane urzędy piastować jednocześnie czy nie.
§ 2. NADANIE URZĘDU KOŚCIELNEGO
1. POJĘCIE PROWIZJI KANONICZNEJ
Prowizja kanoniczna (provjsio canonica) to powierzenie komuś urzędu kościelnego przez właściwego przełożonego zgodnie z przepisami kanonicznymi. Bez prowizji kanonicznej nie można ważnie otrzymać urzędu kościelnego (kan. 146).
Prowizja kanoniczna od strony formalnej to złożony akt prawny. Składają się na nią takie czynności prawne, jak: wyznaczenie osoby na dany urząd, nadanie tytułu, a niekiedy także oficjalne objęcie urzędu. Czynności te nie muszą być podejmowane sukcesywnie; pierwsza i druga czynność mogą mieścić się w jednym akcie prawnym.
Wyznaczenie osoby (desjgnatio personae) czyli wyłonienie kandydata na urząd kościelny to wstępny akt prowizji kanonicznej. Może tego dokonać sam przełożony, który nadaje urząd, albo ktoś inny, prawnie upoważniony; w tym drugim przypadku ma miejsce prezentacja, wybór lub postulacja. Dzięki tej czynności wstępnej kandydat nabywa jus ad rem, czyli prawo domagania się od właściwego przełożonego nadania urzędu.
Nadanie tytułu (collatio tituli) to istotny akt prowizji kanonicznej. Polega ono na przekazaniu prawnie wyznaczonej osobie władzy związanej z urzędem, z wszystkimi prawami i obowiązkami. Dzięki tej czynności prawnej nabywa się jus in re, czyli uprawnienia niejako właściciela.
Objęcie urzędu (possessio canonica) zwykle jest równoznaczne z rozpoczęciem urzędowania. Niekiedy jednak jest to osobna czynność określona w prawie (zob. np. kan. 382, 527).
Należy dodać, że istnieją urzędy kościelne, które nie wymagają żadnego nadania ze strony kompetentnej władzy: o nabyciu ich decydują wybory. W ten sposób urząd swój nabywa np. administrator diecezji (kan. 421 § 1, 427 § 2).
Powierzenie urzędu kościelnego w praktyce może mieć różną formę, w zależności od tego, czy kandydata na ten urząd wyznaczył niezależnie kompetentny przełożony, czy ktoś inny, upoważniony prawnie. Może ono dokonać się:
- przez swobodne nadan ie (per liberam collationem) kompetentnego przełożonego
- przez instytucję (per institutionem) udzieloną przez kompetentnego przełożonego, jeśli miała miejsce prezentacja;
- przez zatwierdzenie lub dopuszczenie (per confirmationem vel admissionem) ze strony kompetentnej władzy, jeśli miały miejsce wybory lub postulacja;
- przez zwykły wybór przyjęty przez elekta (per simplicem electionem et electi acceptationem), jeśli wybór nie wymaga zatwierdzenia (kan. 147).
2. WYMOGI STAWIANE PROWIZJI KANONICZNEJ
1° Prowizji kanonicznej dokonuje kompetentna władza. Do władzy, która jest kompetentna erygować urzędy, dokonywać w n ich zmian i znosić je, należy również ich powierzanie, chyba że prawo stanowi inaczej (kan. 148).
2° Kandydat na urząd kościelny powinien pozostawać we wspólnocie Kościoła i być zdatnym (idoneus) czyli odznaczać się przymiotami, jakich domaga się prawo powszechne, partykularne lub fundacyjne (kan. 149 § 1).
Powierzenie urzędu kościelnego temu, kto nie ma wymaganych przymiotów, jest nieważne tylko w przypadku wyraźnego domagania się ich przez prawo powszechne, partykularne lub fundacyjne do ważności prowizji. W innych przypadkach prowizja jest ważna, lecz może być cofnięta dekretem kompetentnej władzy lub wyrokiem trybunału administracyjnego (kan. 149 § 2).
3° Prowizja dokonana w sposób symoniacki jest nieważna z mocy samego prawa (kan. 149 § 3). Symonia zachodziłaby, gdyby urząd nadano za cenę materialną. Aktu prowizji trzeba dokonać bezpłatnie.
4° Urzędu, z którym jest związane pełne duszpasterstwo wymagające święceń kapłańskich, nie można ważnie nadać temu, kto tych święceń jeszcze nie otrzymał (kan. 150). Dlatego np. urzędu proboszczowskiego nie można powierzyć diakonowi, choćby wiadomo było, że w przyszłości przyjmie on święcenia prezbiteratu (zob. kan.. 521 § 1).
5° Powierzenia urzędu, z którym jest związane duszpasterstwo, nie należy odkładać bez ważnej przyczyny (kan. 151). Poprzedni Kodeks Prawa Kanonicznego stanowił, iż obsadzenie wakującego urzędu powinno było odbyć się z reguły w ciągu sześciu miesięcy użytecznych, licząc od przyjęcia wiadomości o jego zwolnieniu. Niekiedy samo prawo określa maksymalne terminy, w jakich należy przystąpić do obsadzenia danego urzędu (zob. np. kan. 165,421).
6° Nie wolno nikomu powierzać dwóch lub więcej urzędów niepołączalnych. Urzędy niepołączalne (officia incompatibilia) to te, które nie mogą być wykonywane równocześnie przez tę samą osobę (kan. 152). Takimi są przede wszystkim urzędy duszpasterskie, z którymi jest złączony obowiązek rezydowania.
Kumulacja urzędów kościelnych, ze względu na beneficja z nimi złączone, była powszechnie praktykowana w średniowieczu. Została ona zakazana dopiero przez Sobór Trydencki. W Polsce była ona zakorzeniona do tego stopnia, że nawet uczestnicy synodów lwowskiego w 1564 r. i piotrkowskiego w 1577 r., na których przyjęto uchwały trydenckie, postanowili zwrócić się do Stolicy Apostolskiej z prośbą o nadanie prawu o zakazie kumulacji beneficjów i o obowiązku rezydencji beneficjatów w Kościele polskim charakteru względnego. Kumulacja beneficjów w Polsce zanikła w okresie rozbiorów.
7° Powierzenie urzędu, który prawnie nie wakuje, jest ipso facto nieważne i nie staje się prawomocne przez późniejsze zwolnienie go (kan. 153 § l). Pewnego rodzaju wyjątkiem od tej zasady jest mianowanie przez Stolicę Apostolską koadiutora z prawem następstwa, który bez osobnej prowizji, gdy tylko diecezja zawakuje, obejmuje urząd biskupa diecezjalnego (zob. kan. 409 § l).
Gdyby chodziło o urząd prawnie nadawany na czas określony, prowizji można dokonać w ciągu sześciu miesięcy przed upływem tego czasu. Taka prowizja osiąga swój skutek od dnia zawakowania urzędu (kan. 153 § 2).
Również przyrzeczenie nadania jakiegoś urzędu (promissio officii), dokonane przez kogokolwiek, nie powoduje żadnego skutku prawnego (kan. 153 § 3).
8° Urząd prawnie wakujący, który przez kogoś nadal jest bezprawnie zatrzymywany, może być nadany, byleby bezprawne zatrzymanie zostało właściwie stwierdzone; o tym stwierdzeniu powinna być wzmianka w piśmie nadającym urząd (kan. 154).
9° Kto nadaje urząd zastępując kogoś zaniedbującego się lub nie mogącego działać, nie nabywa żadnej władzy w stosunku do osoby, która ten urząd przyjęła. Pozycja prawna tej osoby jest taka, jak gdyby prowizja odbyła się według zwyczajnego trybu postępowania (kan. 155).
10° Każde nadanie urzędu powinno mieć formę pisemną (kan. 156). Forma ta jednak nie jest wymagana do ważności nadania: potrzebna ona jest dla celów dowodowych.
3. PROWIZJA NIEZALEŻNA
Prowizja niezależna (libera collatio) czyli swobodne nadanie urzędu kościelnego ma miejsce, jeśli władza kompetentna nie tylko nadaje tytuł, lecz także niezależnie wyznacza osobę kandydata na urząd. W razie prawnego wyznaczenia kandydata przez kogoś innego, prowizja ma nazwę zależnej (collatio necessaria).
Papież na mocy swej najwyższej, pełnej, bezpośredniej i powszechnej władzy zwyczajnej może swobodnie nadawać urzędy w całym Kościele (zob. kan. 331). Faktycznie jednak Biskup Rzymski nadaje niektóre urzędy, a mianowicie tzw. urzędy konsystorskie. Mianuje on w sposób nieskrępowany kardynałów, biskupów diecezjalnych, koadiutorów z prawem następstwa, biskupów pomocniczych, administratorów apostolskich, prałatów i opatów terytorialnych, wikariuszy i prefektów apostolskich. Jest rzeczą oczywistą, że papież powierza urzędy, za pomocą których załatwia sprawy całego Kościoła lub które działają w jego imieniu i Jego powagą.
Według Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. papieżowi było zastrzeżone nadawanie wielu urzędów w różnych sytuacjach; np. w razie zawakowania ich po kardynałach, legatach papieskich, wyższych urzędnikach Kurii Rzymskiej, osobach należących do dworu papieskiego; jeśli papież przyczynił się do ich zwolnienia (appositio manus, affectio papae); papieżowi były zastrzeżone godności (dignitates) w kapitułach katedralnych i kolegiackich. Od Soboru Watykańskiego II datuje się ustanie wszelkich zastrzeżeń papieskich, które ograniczały swobodę biskupa diecezjalnego przy nadawaniu urzędów w diecezji.
Nowy Kodeks Prawa Kanonicznego, nawiązując do postanowień Soboru Watykańskiego II i Motu proprio Ecclesiae Sanctae Pawła VI z dnia 6 sierpnia 1966 r., postanawia ogólnie, że do biskupa diecezjalnego należy swobodne powierzanie urzędów kościelnych we własnym Kościele partykularnym, chyba że prawo wyraźnie inaczej stanowi (kan. 157).
Wikariusz generalny może nadawać urzędy kościelne w diecezji tylko na podstawie szczególnego upoważnienia biskupa diecezjalnego (zob. kan. 134 § 3, 479 § 1). To samo należy powiedzieć o wikariuszu biskupim.
Administrator diecezji, choć z zasady przysługuje mu władza biskupa diecezjalnego (kan. 427 § l), ma ograniczone prawo nadawania urzędów w diecezji ze względu na zasadę: Sede vacante nihil innovetur (kan. 428 § l). Może mianować proboszczów, jeśli diecezja wakuje lub biskup diecezjalny nie może sprawować rządów od roku; może swobodnie instytuować lub zatwierdzać kapłanów, którzy zostali prawnie zaprezentowani lub wybrani na proboszczów (kan. 325). Może też swobodnie mianować i - na podstawie słusznej przyczyny - usuwać z urzędu wikariuszy parafialnych (kan. 552).
4. PROWIZJA ZALEŻNA
O prowizji zależnej (collatio necessaria) mówimy, jeśli wpływ na wyznaczenie osoby kandydata na urząd kościelny mają - zgodnie z prawem - osoby, kolegia lub zespoły osób. Wpływ ten może przybierać formę prezentacji, wyborów lub postulacji.
a. Prezentacja
Przez prezentację (praesentatio) należy tu rozumieć wyznaczenie osoby i przedstawienie jej kompetentnej władzy, aby ta nadała jej urząd kościelny czyli dokonała instytucji kanonicznej.
Prawo prezentacji jest pozostałością po tzw. prawie patronatu, przez które rozumiano ogół przywilejów i obowiązków przysługujących katolickim fundatorom kościołów, kaplic lub beneficjów oraz tym, którzy od nich to prawo nabyli. Już Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. nakładał na ordynariuszy obowiązek nakłonienia patronów, żeby się zrzekli swoich uprawnień patronackich, a zwłaszcza przywileju prezentacji. Do sprawy tej ogólnie nawiązał Sobór Watykański II. Wprowadzając w życie zalecenia soborowe Paweł VI zniósł wszelkie przywileje nie obciążające, które ograniczały swobodę biskupa w nadawaniu urzędów, zwłaszcza duszpasterskich. Jednakże przywilej prezentacji nie mógł być faktycznie zniesiony w całości. Pozostał jako prawo nabyte (ius quaesjtum), np. w wyniku ustaleń konkordatowych bądź umów zawartych z osobami czy to fizycznymi, czy prawnymi. Tego rodzaju prezentację - jako jus quaesitum (zob. kan. 4) - mają na uwadze przepisy kan. 158-163, o których będzie mowa niżej.
1° Prezentacja na urząd kościelny, przez tego, komu przysługuje to prawo, powinna być dokonana wobec władzy, do której należy udzielenie instytucji kanonicznej. Jeśli prawo nie stanowi inaczej, prezentacja powinna odbyć się w ciągu trzech miesięcy od otrzymania wiadomości o zawakowaniu urzędu (kan. 158 § l).
Jeśli prawo prezentacji przysługuje jakiemuś kolegium lub zespołowi osób, kandydata na urząd należy wyznaczyć zgodnie z przepisami kanonów 165-179 (kan. 158 § 2).
2° Nikt nie może być prezentowany wbrew jego woli. Kandydat może być reprezentowany, jeśli, zapytany o zgodę, w ciągu ośmiu dni użytecznych nie dał odpowiedzi odmownej (kan. 159).
3° Korzystając z prawa prezentacji można przedstawić jednego kandydata lub kilku; w tym drugim przypadku wolno przedstawić wszystkich kandydatów równocześnie lub sukcesywnie (kan. 160 § l).
Nikt nie może prezentować samego siebie. Jednakże kolegium lub zespół osób może prezentować któregoś ze swoich członków (kan. 160 § 2).
4° Prezentować można tylko kandydata zdatnego, tj. takiego, który odpowiada wszystkim wymogom stawianym przez prawo powszechne, partykularne i fundacyjne. Kto przedstawił kandydata, który okazał się niezdatny, może w ciągu miesiąca prezentować innego kandydata, ale tylko jednorazowo, chyba że prawo stanowi inaczej (kan. 161 § l).
Jeśli więc dwaj kolejni kandydaci zostali uznani za niezdatnych, władza kompetentna swobodnie nadaje dany urząd (zob. kan. 162)
5° Jeśli prezentowany na urząd przed udzieleniem mu instytucji kanonicznej zrezygnował z urzędu lub umarł, korzystający z prawa prezentacji może w ciągu miesiąca od otrzymania wiadomości o rezygnacji lub śmierci przedstawić nowego kandydata (kan. 161 § 2).
6° Kto w czasie użytecznym, przepisanym w kan. 158 § l i kan. 161, nie dokonał prezentacji, a także kto dwa razy przedstawił kandydata, który okazał się niezdatny, traci w danym przypadku prawo prezentacji, władzy zaś, do której należy dokonanie instytucji kanonicznej, przysługuje prawo swobodnego nadania urzędu wakującego, jednakże za zgodą własnego ordynariusza kandydata (kan. 162).
7° Władza, która zgodnie z przepisami prawa jest kompetentna do dokonania instytucji kanonicznej, ma obowiązek instytuować kandydata prawnie przedstawionego, którego uznała za zdatnego na dany urząd i który wyraził na to zgodę. Jeśli kilku prawnie prezentowanych okazało się zdatnymi, instytuować należy jednego z nich (kan. 163).
b. Wybory
Wybory (electio) to wyznaczenie osoby zdatnej na wakujący urząd przez prawne głosowanie właściwego kolegium lub innego zespołu osób. Kandydatowi wyłonionemu w wyborach władza kompetentna nadaje urząd poprzez zatwierdzenie (per confirmationem).
W wyborach kanonicznych, jeśli prawo nie stanowi inaczej, należy zachować przepisy kanonów 165-179 (kan. 164).
l° Jeżeli jakiemuś kolegium lub zespołowi osób przysługuje prawo wyboru kandydata:' na urząd, wybory powinny się odbyć nie później niż w ciągu trzech miesięcy użytecznych, liczonych od otrzymania wiadomości o zwolnieniu urzędu, chyba że prawo bądź prawomocny statut kolegium lub zespołu stanowi inaczej. Gdyby w tym czasie wybory nie odbyły się, władza, której przysługuje prawo zatwierdzenia wyborów lub nadania urzędu w kolejności, powinna wakujący urząd nadać swobodnie (kan. 165).
2° Przewodniczący kolegium lub zespołu wyborczego powinien zwołać wszystkich członków danego kolegium lub zespołu. Wezwanie, jeśli ma być osobiste (convocatio personalis), można skierować albo do miejsca stałego lub tymczasowego pobytu, albo do miejsca aktualnego zamieszkania (kan. 166 § l).
3° Gdyby ktoś z uprawnionych do głosowania nie został wezwany i dlatego nie brał udziału w wyborach, wybory są ważne; jednakże na wniosek pominiętego, po stwierdzeniu pominięcia i jego nieobecności, władza kompetentna powinna je unieważnić, nawet po ich zatwierdzeniu, jeśli prawnie stwierdzono, że rekurs został przesłany w ciągu trzech dni od otrzymania wiadomości o odbytych wyborach (kan. 166 § 2).
Gdyby pominięto więcej niż trzecią część wyborców, wybory byłyby nieważne z mocy samego prawa, chyba że wszyscy pominięci faktycznie wzięli udział w wyborach (kan. 166 § 3).
4° Po prawnie dokonanym wezwaniu prawo głosowania przysługuje tylko obecnym w dniu i miejscu oznaczonym w tymże wezwaniu. Nie dopuszcza się głosowania drogą listowną bądź przez pełnomocnika, chyba że prawomocny statut stanowi inaczej (kan. 167 § l).
Gdyby któryś z wyborców był obecny w domu, w którym odbywają się wybory, lecz nic mógł w nich wziąć udziału z powodu choroby, skrutatorzy powinni przyjąć od niego głos wyrażony na piśmie (kan. 167 § 2).
5° Wyborcy przysługuje tylko jeden głos, chociażby miał kilka tytułów do głosowania we własnym imieniu (kan. 168).
6° Do ważności wyborów wymaga się, aby nikt nie był dopuszczony do głosowania, kto nie należy do kolegium lub zespołu (kan. 169).
7° Wybory, których wolność została faktycznie naruszona w jakikolwiek sposób, są nieważne z mocy samego prawa (kan. 170).
8° W głosowaniu nie mogą brać udziału (inhabiles sunt), chociażby należeli do kolegium lub zespołu:
- niezdolny do podjęcia aktu ludzkiego (incapax actus humani);
- nie mający głosu czynnego (carens voce activa);
- ekskomunikowany, jeśli ekskomunika była wymierzona lub stwierdzona wyrokiem sądowym lub dekretem;
- kto notorycznie wystąpił ze wspólnoty Kościoła (kan. 171 § l).
Gdyby ktoś z wyżej wymienionych został dopuszczony do głosowania, jego głos byłby bez znaczenia (suffragium est nullum), jednakże wybory byłyby ważne, jeżeli pozostałe głosy stanowiłyby wymaganą większość (kan. 171 § 2).
9° Aby głos był ważny, powinien być:
- wolny (sujJragium liberum); dlatego nieważny jest głos wymuszony ciężką bojaźnią lub uzyskany podstępem, bezpośrednio lub pośrednio wpływający na wybór określonej osoby lub różnych osób rozłącznie (disiunctive);
- tajny (secretum), pewny (certum), bezwarunkowy (absolutum), określony (determinatum ).
Warunki dołączone do głosu przed wyborami uważa się za niebyłe (kan. 172).
10° Przed rozpoczęciem wyborów należy z grona kolegium lub zespołu wybrać przynajmniej dwóch skrutatorów (kan. 173 § l). Zadaniem ich jest zebranie głosów, sprawdzenie wobec przewodniczącego, czy liczba oddanych kartek odpowiada liczbie wyborców, zbadanie oddanych głosów oraz podanie do wiadomości, ile głosów otrzymał każdy z kandydatów (kan. 173 § 2).
Gdyby okazało się, że liczba głosów przewyższa liczbę elektorów, głosowanie należy uznać za niebyłe: nihil esi actum (kan. 173 § 3).
11° Wszystkie czynności dotyczące wyborów (omnia electionis acta) powinny być dokładnie zaprotokołowane przez pełniącego funkcję aktuariusza. Protokół powinien być podpisany przynajmniej przez protokolanta, przewodniczącego i skrutatorów. Protokół ten należy pilnie przechowywać w archiwum kolegium (kan. 173 § 4).
12° Wybory, jeśli prawo lub statut nie stanowi inaczej, mogą dokonać się przez kompromis (per compromissum). Kompromis zachodzi, jeśli wyborcy jednomyślnie i na piśmie zgodzą się przekazać na ten raz swoje prawo wyboru jednemu lub kilku zdatnym bądź ze swego grona, bądź obcym, aby w imieniu wszystkich, mocą otrzymanego upoważnienia, dokonali wyboru (kan. 174 § 1).
Gdyby chodziło o kolegium lub zespół składający się tylko z duchownych, kompromisariusze muszą mieć święcenia; w przeciwnym razie wybory byłyby nieważne (kan. 174 § 2).
Kompromisariusze powinni zachować przepisy prawa dotyczące wyborów oraz, do ich ważności, warunki dołączone przez kolegium lub zespół, które nie mogą sprzeciwiać się prawu. Warunki przeciwne prawu należy uważać za nie dołączone (kan. 174 § 3).
Kompromis ustaje, a prawo głosowania wraca do tych, którzy zgodzili się na kompromis:
- w razie odwołania dokonanego przez kolegium lub zespół przed rozpoczęciem wykonywania zlecenia (re integra);
- jeśli nie został spełniony jakiś warunek dodany do kompromisu;
- jeżeli dokonany wybór był nieważny (kan. 175).
Jeśli kompromisariusze należycie spełnili zlecone im zadanie, kolegium lub zespół musi uznać dokonany wybór za ważny.
13° Za wybranego należy uznać tego, kto otrzymał wymaganą liczbę głosów zgodnie z przepisem kan. 119 n. 1, chyba że prawo lub statut stanowią inaczej. Wybranego ogłasza przewodniczący kolegium lub zespołu (kan. 176).
A więc o wyborze z reguły decyduje bezwzględna większość (maioritas absoluta). Jeśli jej nie można uzyskać w dwóch kolejnych głosowaniach, prawo każe za trzecim razem głosować na dwóch kandydatów, którzy uzyskali większość względną (maioritas relativa), czyli najwięcej głosów w stosunku do innych; gdyby taką większość uzyskało kilku kandydatów, głosuje się na dwóch najstarszych wiekiem. Jeśli w trzecim głosowaniu obaj kandydaci otrzymali równą liczbę głosów, o wyborze decyduje starszy wiek kandydata. Niekiedy prawo lub statut może żądać większości kwalifikowanej (maioritas qualificata), np. stanowiąc, że wybór zapada większością 2/3 głosów.
14° O wyborze należy bezzwłocznie powiadomić wybranego. Powiadomiony powinien w ciągu ośmiu dni użytecznych, liczonych od powiadomienia, oznajmić przewodniczącemu kolegium lub zespołu, czy wybór przyjmuje czy nie; w przeciwnym razie wybór nie powoduje żadnego skutku (kan. 177 § 1).
Gdyby elekt nie zaakceptował wyboru, utraciłby wszelkie prawo nabyte dzięki wyborom; prawa tego nie odzyskałby przez późniejsze wyrażenie zgody. Mógłby jednak być ponownie wybrany. Kolegium lub zespół powinien przystąpić do nowych wyborów w ciągu miesiąca od otrzymania wiadomości o nieprzyjęciu proponowanego urzędu (kan. 177 § 2).
15° Elekt, przyjąwszy wybór, który nie wymaga zatwierdzenia, natychmiast otrzymuje urząd pełnoprawnie (pleno iure). Jeśli zaś wybór wymaga zatwierdzenia, wybranemu przysługuje tylko ius ad rem czyli prawo do nadania mu urzędu (kan. 178).
Na przykład wybór administratora diecezji nie wymaga zatwierdzenia (kan. 427 § 2), natomiast wybór przewodniczącego kapituły musi być zatwierdzony przez biskupa diecezjalnego (kan. 509 § l).
16° Jeśli wybór wymaga zatwierdzenia, elekt powinien w ciągu ośmiu dni użytecznych, licząc od przyjęcia wyboru, osobiście lub przez kogoś innego prosić kompetentną władzę o zatwierdzenie. Gdyby tego nie uczynił, utraciłby wszelkie prawo nabyte, chyba że udowodniłby, iż nie zwrócił się po zatwierdzenie z powodu słusznej przeszkody (kan. 179 § l).
Kompetentna władza nie może odmówić zatwierdzenia, jeśli uzna elekta za zdatnego zgodnie z przepisem kan. 149. § 1, a wybory odbyły się zgodnie z prawem (kan. 179 § 2). Zatwierdzenie powinno mieć formę pisemną (kan. 179 § 3).
17° Przed zawiadomieniem o zatwierdzeniu wyborów elekt nie może mieszać się do spraw danego urzędu, zarówno w zakresie duchowym, jak i doczesnym. Czynności prawne dokonane przed zatwierdzeniem byłyby nieważne (kan. 179 § 4).
Po powiadomieniu o zatwierdzeniu wyborów elekt otrzymuje urząd pełnoprawnie, chyba że prawo stanowi inaczej (kan. 179 § 5). Prawo niekiedy żąda, aby odbyło się kanoniczne objęcie urzędu.
c. Postulacja
Postulacja (postulatio) oznacza prośbę wyborców skierowaną do kompetentnej władzy, aby dopuściła do urzędu kandydata, który uchodzi za odpowiedniego, jednakże ma jakąś przeszkodę kanoniczną, od której można i zwykło się dyspensować. Postulacja jest odmianą wyborów.
Postulacji dotyczą przepisy kanonów 180-183.
l° Jeśli wybór tego, którego wyborcy uważają za zdatniejszego i dają mu pierwszeństwo przed innymi, jest niemożliwy do przeprowadzenia ze względu na kanoniczną przeszkodę, od której można i zwykło się dyspensować, wolno głosować za zwróceniem się do kompetentnej władzy z postulacją, chyba że prawo stanowi inaczej (kan. 180 § l).
Postulować mogą ci, którym przysługuje prawo głosowania. Kompromisariusze nie mogą postulować, chyba że do tego zostali wyraźnie upoważnieni w kompromisie (kan. 180 § 2).
2° Aby postulacja była ważna, wymaga się przynajmniej dwóch trzecich (duae tertiae partes) głosów (kan. 181 § l).
Głos za postulacją powinien być wyrażony przez słowo "postuluję" (postula) lub inne równoznaczne. Formuła: "wybieram lub postuluję" (eligo vel postula), lub równoznaczna, oznacza głos za wyborem, jeśli nie zachodzi przeszkoda; jeśli przeszkoda zachodzi, oznacza głos za postulacją (kan. 181 § 2).
3° Przewodniczący powinien w ciągu ośmiu dni użytecznych przesłać postulację do kompetentnej władzy, której przysługuje prawo zatwierdzenia wyborów. Władza ta, jeśli nie może udzielić dyspensy od przeszkody, powinna zwrócić się z prośbą o nią do władzy wyższej. Jeśli nie jest wymagana konfirmacja, postulację należy skierować do kompetentnej władzy, aby udzieliła dyspensy (kan. 182 § I).
4° Postulacja, jeśli jej nie przesłano w przepisanym czasie, staje się tym samym nieważna, kolegium zaś lub zespół na ten raz (pro ea vice) jest pozbawiony prawa wybierania i postulowania, chyba że udowodni się, iż przewodniczący nie przesłał postulacji z powodu słusznej przeszkody albo zwłoka nie została spowodowana podstępem lub niedbalstwem (kan. 182 § 2).
5° Postulowany na skutek postulacji nie nabywa żadnego prawa. Postulacja też nie zobowiązuje kompetentnej władzy do jej dopuszczenia (kan. 182 § 3).
Wyborcy po dokonaniu postulacji wobec kompetentnej władzy nie mogą jej odwołać, chyba że władza wyrazi na to zgodę (kan. 182 § 4).
6° Jeśli postulacja nie zostanie dopuszczona przez kompetentną władzę, prawo wybierania wraca do kolegium lub zespołu wyborczego (kan. 183 § l).
Jeśli miało miejsce dopuszczenie postulacji (admissio postulationis), należy o tym powiadomić postulowanego. Postulowany powinien odpowiedzieć zgodnie z przepisem kan. 177 § I (kan. 183 § 2).
Postulowany przyjmując dopuszczoną postulację natychmiast przyjmuje urząd pełnoprawnie (kan. 183 § 3).
§ 3. UTRATA URZĘDU KOŚCIELNEGO
1. POSTANOWIENIA OGÓLNE
Urząd kościelny traci się po upływie wyznaczonego czasu, po osiągnięciu wieku określonego w prawie, na skutek rezygnacji, przeniesienia, usunięcia i pozbawienia (kan. 184 § l).
Nie traci się urzędu kościelnego na skutek utraty władzy w jakikolwiek sposób przez tego, kto ten urząd nadał, chyba że prawo stanowi inaczej (kan. 184 § 2). Np. przepis kan. 481 § 2 stanowi, że z chwilą ustania władzy biskupa diecezjalnego ustaje władza wikariusza generalnego i wikariusza biskupiego, jeśli nie są biskupami. Również urząd nadany z klauzulą ad beneplacitum nostrum traci się z chwilą ustania władzy tego, który ten urząd nadał.
Jeśli utrata urzędu stała się zdarzeniem prawnym, należy o niej bezzwłocznie powiadomić wszystkich, którzy w jakiś sposób są uprawnieni do nadania tego urzędu (kan. 184 § 3).
Temu, kto utracił urząd przez osiągnięcie przepisanego wieku lub przyjętą rezygnację, można nadać tytuł emeriti (kan. 185) czyli zasłużonego, np. tytuł emerytowanego czyli zasłużonego proboszcza.
Utrata urzędu, spowodowana upływem wyznaczonego czasu lub osiągnięciem przepisanego wieku, osiąga swój skutek dopiero z chwilą pisemnego zawiadomienia przez kompetentną władzę (kan. 186).
2. REZYGNACJA
Rezygnacja (renuntiatio) to dobrowolne zrzeczenie się urzędu kościelnego, dokonane prawnie na skutek zaistnienia słusznej przyczyny, przyjęte przez właściwą władzę kościelną.
l° Każdy, kto ma zdolność kierowania swoim postępowaniem (quisquis sui compos), może - mając słuszną przyczynę - zrezygnować z urzędu kościelnego (kan. 187).
2° Rezygnacja jest nieważna na mocy samego prawa, jeśli została dokonana pod wpływem ciężkiej bojaźni, wywołanej niesprawiedliwie, podstępu lub błędu istotnego, bądź w sposób symoniacki (kan. 188).
3° Rezygnacja, aby była ważna - bez względu na to, czy wymaga przyjęcia czy nie - powinna być złożona na piśmie lub ustnie w obecności dwóch świadków, wobec tego przełożonego, do którego należy powierzenie danego urzędu (kan. 189 § l).
Przełożony nie powinien przyjmować rezygnacji, jeśli nie jest ona uzasadniona słuszną i proporcjonalną przyczyną (kan. 189 § 2).
4° Rezygnacja, która wymaga przyjęcia ze strony właściwej władzy, zostaje pozbawiona wszelkiej mocy, jeśli nie zostanie akceptowana w ciągu trzech miesięcy. Rezygnacja nie wymagająca przyjęcia osiąga swój skutek z chwilą zakomunikowania jej zgodnie z przepisem prawa przez rezygnującego (kan. 189 § 3).
Np. nie wymaga przyjęcia rezygnacja z urzędu dokonana przez Biskupa Rzymskiego (kan. 332 § 2) albo administratora diecezjalnego (kan. 430 § 2).
5° Rezygnacja, dopóki nie osiągnie skutku, może być odwołana przez rezygnującego. Jeśli zaś swój skutek już osiągnęła, nie może być odwołana, jednakże ten, kto zrezygnował może otrzymać urząd z innego tytułu (kan. 189 § 4).
3. PRZENIESIENIE
Przeniesienie (translatio) to akt prawny, mocą którego władza kompetentna zwalnia kogoś z urzędu, nadając mu jednocześnie inny.
1° Przeniesienia może dokonać tylko ten, komu przysługuje prawo nadania urzędu zarówno tego, który się zwalnia, jak i tego, który ma być nadany (kan. 190 § 1).
2° Jeśli przeniesienia dokonuje się wbrew woli sprawującego urząd, jest wymagana poważna przyczyna (gravis causa), przy czym sprawującemu urząd przysługuje zawsze prawo przedstawienia racji przeciwnych (ius rationes contrarias exponendi), a ponadto należy zachować sposób postępowania przepisany prawem (kan. 190 § 2).
Sposób postępowania przy przenoszeniu proboszczów jest przepisany w kanonach 1748-1752.
3° Przeniesienie, aby osiągnęło skutek, musi być zakomunikowane na piśmie (kan. 190 § 3). Nie wystarczy więc ustne polecenie przeniesienia się na inny urząd.
4° Na skutek przeniesienia pierwszy urząd zostaje zwolniony z chwilą objęcia drugiego, chyba że prawo stanowi inaczej albo inaczej zarządziła władza kompetentna (kan. 191 § 1).
Np. proboszcz powiadomiony o przeniesieniu prawnie rządzi dotychczasową parafią do chwili objęcia nowej parafii; biskup diecezjalny z chwilą otrzymania wiadomości o przeniesieniu do innej diecezji zostaje administratorem dotychczasowej diecezji do czasu objęcia diecezji nowej, podczas gdy urząd wikariusza generalnego i biskupiego ustaje natychmiast (kan. 418 § 2).
5° Przeniesiony pobiera wynagrodzenie związane z poprzednim urzędem dopóki nie obejmie kanonicznie urzędu drugiego (kan. 191 § 2). Szczegółowych zasad podziału dochodów beneficjalnych w związku z przeniesieniem na inny urząd dostarcza prawo partykularne lub prawny zwyczaj.
4. USUNIĘCIE
1° Usunięcie czyli złożenie z urzędu (amotio) może dokonać się albo na mocy dekretu prawnie wydanego przez władzę kompetentną, przy zachowaniu ewentualnych praw nabytych, wynikających z umowy, albo mocą samego prawa, zgodnie z przepisem kan. 194 (kan. 192).
2° Z urzędu nadanego komuś na czas nieokreślony nie wolno usuwać, jeśli nie zachodzą poważne przyczyny (nisi ob graves causas). Usuwając z urzędu władza powinna zachować przepisany sposób postępowania (kan. 193 § 1).
A więc sprawowanie urzędu kościelnego z reguły powinno mieć charakter stabilny. Jednakże podstawą tej stabilności musi być dobro dusz i właściwe funkcjonowanie danego urzędu. Gdyby więc zachodziła potrzeba lepszego zaradzenia dobru duchowemu wiernych bądź usprawnienia w sposób istotny funkcjonowania danego urzędu zgodnie z jego przeznaczeniem, czy też domagał się tego pożytek Kościoła, właściwy przełożony może, a nawet powinien, złożyć z urzędu osobę mniej odpowiednią. Tego rodzaju usunięcie z urzędu nie ma charakteru karnego, lecz jest posunięciem administracyjnym. Akt ten jednak nie może być dowolny. Należy uwzględnić słuszny interes piastującego urząd. Sprawujący urząd, jeśli swoje zadania wypełnia owocnie, powinien mieć poczucie stabilności. Dlatego przełożony, mając poważny powód do usunięcia kogoś z urzędu, jest zobowiązany zastosować sposób postępowania gwarantujący podjęcie sprawiedliwej decyzji. Wielokrotnie w prawie spotykamy przepisy określające sposób usuwania z danego urzędu. Sposób usuwania proboszczów określają przepisy kanonów 1740-1747.
Podobnie należy postąpić, jeśli ktoś ma być usunięty z urzędu nadanego na czas określony, ale przed jego upływem. Wyjątek stanowi przepis kan. 624 § 3 (kan. 193 § 2).
3° Z urzędu, który - zgodnie z przepisem prawa - jest nadawany według roztropnego rozeznania kompetentnej władzy, można usunąć na podstawie słusznej przyczyny (iusta ex causa), ocenianej przez tę władzę (kan. 193 § 3).
4° Dekret usunięcia (decretum amotionis), aby osiągnął swój skutek, powinien być przekazany na piśmie (kan. 193 § 4).
5° Na mocy samego prawa (ipso iure) z urzędu kościelnego zostaje usunięty: - kto utracił przynależność do stanu duchownego;
- kto publicznie odstąpił od wiary katolickiej lub od wspólnoty Kościoła; - duchowny, który usiłował zawrzeć małżeństwo, choćby tylko cywilne (kan. 194 § l).
Jednakże gdyby chodziło o wyżej wspomnianą utratę przynależności do stanu duchownego i odstąpienie od wiary katolickiej lub od wspólnoty Kościoła, urząd można uznać za zwolniony, jeśli tę utratę i to odstąpienie stwierdziła kompetentna władza (kan. 194 § 2).
6° Jeśli ktoś został usunięty z urzędu, który był podstawą utrzymania, jednakże nie mocą samego prawa, lecz dekretem kompetentnej władzy, władza ta powinna zatroszczyć się o zabezpieczenie usuniętemu utrzymania przez odpowiedni czas, chyba że przewidziano inaczej (kan. 195).
5. POZBAWIENIE
Pozbawienie urzędu (privatio ab officio) ma charakter karny. Jest ono następstwem popełnienia przestępstwa. Jako kara za przestępstwo może być wymierzone tylko zgodnie z przepisami (kan. 196 § l). O skutkach pozbawienia urzędu jest mowa w prawie karnym (kan. 196 § 2).
Pozbawienie urzędu jest karą ekspiacyjną, która nie może być karą latae sententiae (kan. 1336). Niekiedy prawo karne wyraźnie wspomina, iż za dane przestępstwo można wymierzyć karę pozbawienia urzędu (zob. kan. 1364 § l, 1387, 1396, 1397). Karę tę można również wymierzyć za inne przestępstwa, jeśli przez sędziego, ewentualnie przez właściwego przełożonego (zob. kan. 1342), zostanie uznana za karę sprawiedliwą.
PRZEDAWNIENIE
§ 1. POJĘCIE PRZEDAWNIENIA
Przedawnienie (praescriptio), ogółem biorąc, to upływ czasu powodujący utratę dochodzenia cywilnego lub niemożność wszczęcia postępowania karnego. W naszym przypadku chodzi o przedawnienie w zakresie spraw cywilnych. Określamy je jako sposób nabycia lub utraty prawa subiektywnego bądź uwolnienia się od roszczeń na skutek prawnie określonego upływu czasu.
W obrębie przedawnienia możemy odróżnić dwie główne instytucje prawne: zasiedzenie i przedawnienie roszczeń. Zasiedzenie (usucapio, praescriptio acquisitiva) polega na nabyciu prawa przez osobę nieuprawnioną poprzez faktyczne wykonywanie tego prawa przez czas określony ustawą. O zasiedzeniu mówimy najczęściej w sferze prawa rzeczowego. Przedawnienie roszczeń oznacza ograniczenie możności dochodzenia ich, jeżeli dochodzenie to nie było realizowane przez czas określony w ustawie. Niemożność dochodzenia swoich roszczeń przez jedną osobę powoduje, że druga osoba zostaje zwolniona od jakichś świadczeń czy zobowiązań.
Przedawnienie jest jednym ze środków zapewniających porządek i pewność w zakresie praw subiektywnych, głównie majątkowych. Możność dochodzenia roszczeń w stosunku do innych osób bez ograniczenia w czasie prowadziłaby do niepożądanych skutków. Osoby fizyczne czy prawne nie mogą być ustawicznie niepokojone obawą utraty praw. Nie zawsze istnieje możliwość przechowywania dokumentacji swoich praw i przekazywania jej następcom. Procesy o prawa i należności sprzed wielu lat byłyby bardzo utrudnione, gdyż ustalenie dawnych faktów w miarę upływu czasu napotyka poważne przeszkody; przeszkody te wynikają stąd, że świadkowie umierają, zdarzenia zacierają się w pamięci, dokumenty giną itp.
Instytucję przedawnienia spotykamy już w kodeksie Hammurabiego. Znało ją prawo rzymskie pod postacią usucapio i fongi temporis praescriptio. Uznają ją wszystkie nowoczesne systemy prawa cywilnego.
Kodeks Prawa Kanonicznego instytucji przedawnienia poświęca zaledwie trzy kanony (197-199). Kodeks ten bowiem odsyła do odpowiednich przepisów ustawodawstwa cywilnego danego kraj u (kan. 197).
Prawo kanoniczne stanowi, że przedawnienie nie ma żadnego znaczenia prawnego, jeśli nie opiera się na dobrej wierze (nisi bonafide nitatur); i to nie tylko na początku, czyli w chwili wchodzenia w posiadanie, lecz także przez cały czas potrzebny do przedawnienia, przy zachowaniu przepisu kan. 1362 (kan. 198). Gdyby dobra wiara nie była elementem przedawnienia, walor moralny tej instytucji mógłby budzić zastrzeżenia.
Dobra wiara przy zasiedzeniu polega na tym, że faktycznie korzystający z rzeczy błędnie sądzi, iż tę rzecz prawnie posiada, natomiast przy przedawnieniu roszczeń - na przekonaniu dłużnika, iż nie obciążają go żadne świadczenia na rzecz wierzyciela. Tego rodzaju wierze nie może towarzyszyć poczucie winy; nie można bowiem nagradzać krzywdziciela. Jednakże w razie wątpliwości co do dobrej wiary, której to wątpliwości nie można usunąć, przedawnienie - zgodnie z zasadą: melior est conditio possidentis - może mieć miejsce.
§ 2. PRZEDMIOT PRZEDAWNIENIA
Przedmiotem przedawnienia (res praescriptibiles) mogą być prawa majątkowe, a więc nieruchomości i rzeczy ruchome oraz roszczenia, a także prawa subiektywne. Prawo kanoniczne jednak wprowadza tu pewne ograniczenia.
Nie podlegają przedawnieniu:
- uprawnienia i obowiązki wynikające z naturalnego lub pozytywnego prawa Bożego;
- uprawnienia, które można uzyskać jedynie na mocy przywileju apostolskiego;
- prawa i obowiązki bezpośrednio dotyczące duchowego życia wiernych; - ustalone i niewątpliwe granice okręgów kościelnych;
- stypendia i zobowiązania mszalne;
- nadanie urzędu kościelnego, do wykonywania którego są wymagane zgodnie z prawem święcenia;
- prawo wizytacji i obowiązek posłuszeństwa w ten sposób, by wierni nie mogli być wizytowani przez żadną władzę kościelną i nie podlegali już żadnej władzy (kan. 199).
Rzeczy święte (res sacrae), będące własnością osób prywatnych, mogą być nabyte przez osoby prywatne na mocy przedawnienia, lecz nie wolno ich używać do celów świeckich, chyba że straciły poświęcenie lub błogosławieństwo. Jeśli zaś należą do publicznej osoby prawnej, mogą być nabyte tylko przez inną kościelno-publiczną osobę prawną (kan. 1269).
§ 3. CZAS PRZEDAWNIENIA
1° Nieruchomości (res immobiles), kosztowne rzeczy ruchome (res mobiles pretiosae), prawa i skargi (iura et actiones), tak osobowe, jak i rzeczowe, należące do Stolicy Apostolskiej, przedawniają się po upływie stu lat; natomiast należące do innej kościelno-publicznej osoby prawnej - po upływie trzydziestu lat (kan. 1270).
2° Posiadacz nieruchomości, nie będący jej właścicielem, nabywa ją na własność, jeśli posiada ją nieprzerwanie od lat dziesięciu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze. Polskie prawo cywilne uznaje przedawnienie nieruchomości nabytej również w złej wierze; w takim razie musi upłynąć dwadzieścia lat.
Jeżeli właściciel nieruchomości, przeciwko któremu biegnie zasiedzenie, jest małoletni, zasiedzenie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem dwóch lat od uzyskania pełnoletności przez właściciela.
Polskie prawo cywilne stanowi, iż przepisów o nabyciu własności przez zasiedzenie nie stosuje się, jeżeli nieruchomość jest przedmiotem własności państwowej.
3° Posiadacz rzeczy ruchomej, nie będący jej właścicielem, nabywa własność, jeżeli posiada rzecz nieprzerwanie od trzech lat jako posiadacz samoistny, chyba że posiada w złej wierze.
4° Roszczenia majątkowe przedawniają się - z zastrzeżeniem pewnych wyjątków przewidzianych w ustawie państwowej - po upływie dziesięciu lat, a gdyby chodziło o roszczenia dotyczące świadczeń okresowych - po upływie trzech lat, chyba że przepis szczególny przewiduje krótszy termin.
Tę samą zasadę stosuje się w odniesieniu do roszczeń stwierdzonych prawomocnym orzeczeniem sądu lub innego organu powołanego do rozpoznawania spraw danego rodzaju albo orzeczeniem sądu polubownego bądź też ugodą zawartą przed sądem lub sądem polubownym.
§ 4. BIEG PRZEDAWNIENIA
Bieg przedawnienia to prawem określony sposób upływu czasu potrzebnego, aby rzecz lub roszczenia uległy przedawnieniu. Polskie prawo cywilne stanowiąc o biegu przedawnienia rozróżnia termin początkowy biegu, jego zawieszenie i przerwane.
l° Bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie.
Bieg przedawnienia roszczeń o zaniechanie rozpoczyna się od dnia, w którym ten, przeciwko komu roszczenie przysługuje, nie zastosował się do treści roszczenia.
2° Bieg przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu: - co do roszczeń, które przysługują dzieciom przeciwko rodzicom – przez czas trwania władzy rodzicielskiej;
- co do roszczeń, które przysługują osobom nie mającym pełnej zdolności do czynności prawnych przeciwko osobom sprawującym opiekę lub kuratelę - przez czas sprawowania przez te osoby opieki lub kurateli;
-co do roszczeń, które przysługują jednemu z małżonków przeciwko drugiemu - przez czas trwania małżeństwa;
- co do wszelkich roszczeń, jeżeli z powodu siły wyższej uprawniony nie może ich dochodzić - przez czas trwania przeszkody.
3° Przedawnienie względem osoby, która nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych, nie może się skończyć wcześniej niż z upływem dwóch lat od ustanowienia a niej przedstawiciela ustawowego albo od ustania przyczyny jego ustanowienia.
Jeżeli termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata, jego bieg liczy się od dnia ustanowienia przedstawiciela ustawowego albo od dnia, w którym ustała przyczyna jego ustanowienia.
- Powyższe przepisy stosuje się odpowiednio do biegu przedawnienia przeciwko osobie, co do której istnieje podstawa do jej całkowitego ubezwłasnowolnienia.
4° Bieg przedawnienia przerywa się:
- przez każdą czynność przed sądem, sądem polubownym lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia;
- przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje.
5° Przedawnienie po każdym przerwaniu biegnie na nowo. Jednakże w razie przerwania przedawnienia przez czynność w postępowaniu przed sądem, sądem polubownym lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju przedawnienie nie biegnie na nowo, dopóki postępowanie nie zostanie zakończone.
6° Wyżej sformułowane zasady o biegu przedawnienia roszczeń stosuje się odpowiednio do biegu zasiedzenia.
Jeżeli podczas biegu zasiedzenia nastąpiło przeniesienie posiadania, aktualny posiadacz może doliczyć do czasu, przez który sam posiada, czas posiadania swego poprzednika. Jeżeli jednak poprzedni posiadacz uzyskał posiadanie nieruchomości w złej wierze, czas jego posiadania może być doliczony tylko wtedy, gdy łącznie z czasem posiadania aktualnego posiadacza wynosi przynajmniej dwadzieścia lat.
Podobnie należałoby powiedzieć, gdyby obecny posiadacz był spadkobiercą poprzedniego posiadacza.
§ 5. SKUTKI PRZEDAWNIENIA
Skutkiem zasiedzenia jest nabycie przedmiotu zasiedzenia, czyli nieruchomości lub ruchomości, na własność. Chociaż tego rodzaju nabycie następuje z mocy samego prawa, posiadacz nieruchomości potrzebuje formalnego tytułu, aby można było wpisać ją do księgi wieczystej. Tytuł taki nabywa się w drodze tzw. postępowania nieprocesowego,
Zasiedzenie rzeczy ruchomej, mimo upływu wymaganego czasu, nie nastąpi, jeżeli posiadacz nabył ją w złej wierze. Np. sprawca kradzieży, ponieważ od początku jest w złej wierze, nigdy nie nabędzie przez zasiedzenie własności rzeczy skradzionej. To samo należy powiedzieć o nabywcy rzeczy skradzionej, jeżeli przy jej nabywaniu lub kiedykolwiek później dowiedział się, że rzecz pochodzi z kradzieży.
Roszczenie przedawnione nie wygasa, jednakże nie można takiego roszczenia dochodzić przed sądem, chyba że osoba zrzeknie się prawa nabytego przez przedawnienie. Sąd oddali powództwo, jeśli stwierdzi, iż roszczenie jest przedawnione, jednakże pozwany może zrzec się przedawnienia, aby wykazać przed sądem, iż roszczenie jest bezpodstawne. Zrzeczenie się korzystania z przedawnienia nie może nastąpić przed upływem przedawnienia,
Prawo o przedawnieniu ma charakter prawa przedmiotowego, dlatego sąd lub inny organ powołany do rozpoznawania spraw danego rodzaju z urzędu uwzględnia przedawnienie roszczenia. Jednakże prawo cywilne przewiduje możliwość nieuwzględnienia upływu czasu przedawnienia, a mianowicie jeżeli termin przedawnienia nie przekracza trzech lat, a opóźnienie w dochodzeniu roszczenia jest usprawiedliwione wyjątkowymi okolicznościami i nie jest nadmierne.
§ 6. TERMINY ZAWITE
Zarówno w prawie kanonicznym, jak i w polskim prawie cywilnym, oprócz terminów przedawnienia są przepisane terminy do podjęcia różnego rodzaju czynności o znaczeniu prawnym. Jeśli terminy te nie mają charakteru czysto instrukcyjnego, lecz ustawa wiąże z ich niezachowaniem skutki ujemne dla strony, pozbawiając ją uprawnień, wówczas mamy do czynienia z tzw. terminami zawitymi ((atalia legis) lub prekluzyjnymi.
Terminy zawite, powodujące zgodnie z przepisem wygaśnięcie uprawnień, nie mogą być wydłużane ani też ważnie skracane, chyba że strony procesujące się o to poproszą. Terminy zaś sądowe (termini iudiciales) i umowne (termini conventionales), przed ich upływem, mogą być przez sędziego, jeśli zachodzi słuszna przyczyna, po wysłuchaniu lub na prośbę stron, przedłużone; ważnie je skrócić można tylko za zgodą stron (zob. kan. 1465 § 1 i 2).
OBLICZANIE CZASU
§ l. UWAGI OGÓLNE
Czas (tempus) jest miarą trwania zjawisk i zdarzeń. Jest on podstawą porządku oraz organizacji i planowania działań w życiu społecznym.
Czas ma istotne znaczenie w sferze prawnej. Wpływa on na powstanie, trwanie, zmianę lub wygaśnięcie praw i obowiązków. Przepisy prawa kanonicznego często wymieniają czas; np. żądają określonego wieku do święceń, nowicjatu, profesji zakonnej, zawarcia związku małżeńskiego, przyjęcia urzędu kościelnego, ustanawiają terminy sądowe, określają czas na podjęcie określonych czynności prawnych, korzystanie z uprawnień, spełnianie obowiązków. W związku z tym wśród norm ogólnych prawa kanonicznego znalazły się normy obliczania czasu (de temporis supputatione).
Pierwotnie czas oznaczano w sposób prosty: według przedświtu, wschodu i zachodu słońca, południa i zapadania zmroku. Z czasem jednak zaszła potrzeba dokładniejszego pomiaru czasu. Stało się to możliwe dzięki wynalezieniu zegara i precyzyjnym obliczeniom astronomicznym ruchu obrotowego Ziemi wokół własnej osi oraz wokół Słońca. Przy pomocy astronomów podzielono czas na określone jednostki, ułożono kalendarz.
Świadectwa pierwotnego Kościoła dowodzą, że już pierwsi chrześcijanie oddawali się modlitwie w określonych godzinach dnia, odmierzali czas dniem Pańskim, czyli niedzielą. Z pewnością początkowo korzystali z kalendarza żydowskiego, a następnie z kalendarza juliańskiego. Obecnie obowiązujący w Kościele i w większości krajów świata kalendarz - zwany gregoriańskim - został wprowadzony przez papieża Grzegorza XIII w 1582 r Kościół korzysta ponadto z kalendarza liturgicznego, określającego święta liturgiczne w ciągu roku, który w liturgii rozpoczyna się w pierwszą niedzielę Adwentu.
Ogólną zasadą obowiązującego prawa kanonicznego jest, że ilekroć zachodzi potrzeba ustalenia lub obliczenia czasu, należy kierować się przepisami zawartymi w kan. 201-203, chyba, że prawo wyraźnie stanowi inaczej (kan. 200). Osobną rachubę czasu dla celów liturgicznych niekiedy podaje prawo liturgiczne. Osobny sposób obliczania czasu może wynikać także z zawartych umów.
§ 2. CZAS CIĄGŁY I UŻYTECZNY
Duże znaczenie praktyczne przy obliczaniu czasu ma jego podział na czas ciągły i użyteczny. Podziału tego dokonał sam ustawodawca, chcąc lepiej uwzględnić interes osób, których uprawnienia pozostają w zależności od określonego czasu.
Czas jest ciągły (tempus continuum), jeśli nie dopuszcza żadnej przerwy (kan. 20] § 1). Jeśli więc ktoś w czasie określonym jako ciągły nie skorzystał z przysługującego mu prawa lub tego prawa nie dochodził, traci możność ubiegania się o nie z chwilą upływu tego czasu, bez względu na zaistniałą przeszkodę. Czas ciągły potrzebny do zaistnienia zwyczaju prawnego, gdyby został przerwany, musi biec od początku.
Gdyby chodziło o wypełnienie obowiązku, czas ciągły może być nieco inaczej pojmowany. Czas ten, bowiem niekiedy jest przeznaczony na ukończenie obowiązku (ad jiniendam obligationem), tak iż po upływie tego czasu obowiązek ustaje, np. obowiązek zachowania dnia pokutnego. Ale może też tylko przynaglać do wypełnienia obowiązku (ad urgendam obligationem), tak iż zobowiązany mimo upływu terminu nie staje się wolny od obowiązku; np. kto nie przystąpił do Komunii św. w okresie wielkanocnym, powinien obowiązek ten spełnić po tym okresie.
Czas użyteczny (tempus utile) to czas, który dopuszcza przerwę, jeśli zachodzi słuszny powód. Przysługuje on na wykonanie lub dochodzenie swego prawa w ten sposób, że nie upływa, jeśli osoba zainteresowana o tym prawie nie wiedziała lub nie mogła działać (kan. 201 § 2). Na czas użyteczny, jeśli nastąpiła przerwa spowodowana niewiedzą lub niemożnością działania osoby uprawnionej, składają się dni, w których osoba ta mogła działać; w takiej sytuacji termin prawnie określony wydłuża się.
Czas, jeśli z przepisu ustawy co innego wyraźnie nie wynika, należy uważać za ciągły, gdyż takim jest on z natury. Można byłoby go uważać za użyteczny, gdyby prawo przyznawało jakąś korzyść, która nie przynosi szkody innym. Dlatego miesiąc urlopu może niekiedy wydłużyć się, jeśli rzeczywiście nie wszystkie dni tego miesiąca, z przyczyn niezależnych od korzystającego z urlopu, służyły wypoczynkowi. Przełożeni zwykle zastrzegają sobie prawo oceny legalności przekwalifikowania czasu ciągłego na użyteczny.
§ 3. MIARY CZASU
Miarami czasu są: godziny, dnie, tygodnie, miesiące i lata.
Godzina (hora) to dwudziesta czwarta część doby, składająca się z sześćdziesięciu minut; minuta z kolei składa się z sześćdziesięciu sekund. Godziny liczymy kolejno od północy, czyli od momentu dolnej kulminacji Słońca.
Aby ujednolicić liczenie godzin na całej kuli ziemskiej, w 1884 r., na podstawie porozumienia międzynarodowego, postanowiono za punkt wyjściowy przy ustalaniu czasu przyjąć czas związany z południkiem zerowym, za który uznano południk przechodzący przez obserwatorium astronomiczne w Greenwich (obecnie część Londynu). Czas średni słoneczny tego południka, zwany czasem uniwersalnym lub zachodnioeuropejskim, jest podstawą do obliczania czasu strefowego. Cała Ziemia jest podzielona na dwadzieścia cztery strefy czasowe, z których każda obejmuje przestrzeń 15 stopni długości geograficznej. Różnice między czasami kolejnych stref wynoszą dokładnie jedną godzinę. W Polsce obowiązuje czas środkowoeuropejski, według 15 południka, większy o jedną godzinę od czasu zachodnioeuropejskiego. Podróżując w kierunku wschodnim wskazówki zegara posuwamy naprzód, natomiast udając się w kierunku zachodnim cofamy je; co jeden stopień długości różnica czasu wynosi cztery minuty. Przekraczając linię zmiany daty, biegnącą - z pewnymi odchyleniami - wzdłuż 180 południka, trzeba zmienić czas o całą dobę; jadąc z zachodu na wschód opuszcza się jeden dzień, natomiast jadąc ze wschodu na zachód - trzeba dodać. Granice stref nie zawsze pokrywają się z granicami państw. Zwykle jednak w jednym państwie stosuje się czas jednej strefy; tylko państwa wielkie pod względem terytorialnym mają kilka czasów strefowych.
Dzień (dies) to czas złożony z 24 godzin, liczonych od północy do północy. Tak pojęty dzień nazywamy dobą. Dzień może mieć również znaczenie terminu.
Doba to okres obrotu Ziemi dookoła swej osi. Pierwotnie, mając za podstawę pozorny wschód i zachód Słońca, dobę dzielono na dzień i noc, przy czym dzień dzielono na 12 godzin dziennych, a noc na 12 godzin nocnych; tak pojęte godziny musiały różnić się między sobą. Podział doby na równe godziny ustalił się u Babilończyków już około 800 r. przed Chr.
Miarą doby jest przejście Słońca przez miejscowy południk; moment tego przejścia nazywamy południem (meridies). Jednakże ze względów praktycznych początkiem doby uczyniono chwilę o pół doby wcześniejszą, tj. północ (media nox); z chwilą tą łączy się zmiana daty. Prawdziwa doba słoneczna nie jest jednostajna, gdyż Ziemia nie porusza się jednostajnie dookoła swej osi. Jednostajny ruch zegarów mechanicznych spowodował, że wprowadzono pojęcie tzw. słońca średniego, co pozwoliło określić średnią dobę słoneczną, która jest jednostajną miarą czasu, składającą się z 24 godzin równych. Różnica między średnim i prawdziwym czasem słonecznym jest zmienna w ciągu roku i dochodzi w skrajnym przypadku do 16 minut. W związku z tą różnicą mówimy o czasie prawdziwym i średnim. Czas prawdziwy (tempus verum) to czas dokładnie oznaczony według prawdziwego obrotu Ziemi dookoła swej osi, podległy niewielkim zmianom, natomiast czas średni (tempus medium) to czas przyjęty bez uwzględnienia różnic zachodzących w czasie prawdziwym, oparty na średnim, a tym samym na jednostajnym fikcyjnie ruchu Ziemi.
Tydzień (hebdomada) to część miesiąca licząca siedem dni, od poniedziałku do niedzieli. W kalendarzu liturgicznym pierwszym dniem tygodnia jest niedziela; następne dni to feria secunda, feria tertia itd. W prawie jednak przez tydzień z zasady rozumie się każdy okres liczący siedem dni.
Miesiąc (mensis) to jednostka rachuby czasu obejmująca od 28 do 31 dni. Jest to okres bliski okresowi jednego okrążenia Księżyca wokół Ziemi. W prawie miesiąc zwykle oznacza jakikolwiek okres liczący 30 dni.
Rok (annus) to jednostka rachuby czasu równa okresowi obiegu Ziemi wokół Słońca. Rok kalendarzowy, liczony od 1 stycznia, składa się z 365 albo - w roku przestępnym - 366 dni. W prawie rok zwykle oznacza czasokres, niekoniecznie ciągły, złożony z 365 dni.
Kodeks Prawa Kanonicznego co do mierzenia czasu każe trzymać się zasad następujących:
- w prawie dzień oznacza czasokres złożony z 24 godzin liczonych bez przerwy od północy, chyba, że wyraźnie inaczej zastrzeżono 8; tydzień zaś to czasokres złożony z siedmiu dni, miesiąc - z trzydziestu dni, a rok - z 365 dni, chyba .że poleca się miesiąc i rok liczyć zgodnie z kalendarzem (kan. 202 § 1);
- jeżeli czas jest ciągły, miesiąc i rok zawsze należy liczyć zgodnie z kalendarzem (kan. 202 § 2).
Podobne zalecenie zawiera polskie prawo cywilne.