Stan płynów – 4 płyny jakie krążą w silniku, paliwo, olej do smarowania, chłodniczy, powietrze.

Sprawdzamy poziom paliwa – sprawdzamy wewnątrz samochodu.

Roztwieramy maskę samochodu :

Sprawdzamy olej smarny – jest ok, można by trochę dolać, ale przeżyjemy, sprawdzamy bagnetem z ładnie zaznaczoną miareczką max i min.

Poziom płynu chłodzącego – jest to silnik chłodzony cieczą, sprawdzamy poziom przy pomocy oka. Jest w normie.

Silnik – układ tłokowo korbowy – nie można ocenić , rozrządu też nie, układ zasilania: zasilanie w paliwo – możemy sprawdzić czy są wycieki paliwa, Bez działania silnika nie możemy narazie więcej powiedzieć.

Filtr powietrza – nic nie powiemy – obudowa dla nas nie pozwala.

Układ rozruchowy – trzeba znaleźć rozrusznik i nie mamy tyle czasu

Sprawdzamy wycieki – brak wycieków z miski olejowej.

Bez uruchomienia silnika to tyle.

Teraz robimy badanie z działaniem:

Układ rozruchowy jest sprawny- bez problemu uruchomiliśmy silnik, jest naładowany akumulator etc.

Jest na luzie, 700-800 obrotów, wydechu praktycznie nie słychać więc układ wydechowy działa sprawnie. Silnik płynnie chodził na wysokich obrotach i równomiernie spadały obroty, nic się nie krztusi. Z spalin z silnika, z zadymienia stwierdzamy że jest ok. ciśnienie sprężania jest prawidłowe, szczelność cylindrów i kąt wyprzedzania wtrysków.

Układ elektryczny – ma dwa źródła energii elektrycznej, źródło galwaniczne i alternator – generator prądu. Dla akumulatora – był dobrze naładowany ponieważ bez przeszkód go uruchomiliśmy. Sprawdzamy stan techniczny akumulatora – próbujemy odczepić te fajne kleszcze, jedne ładnie trzymają a drugie są poluzowane- to niedobrze ; ( jest mokry i brudny a powinien być suchy i czysty – niedobrze bartek. Mamy akumulator bezobsługowy. Ogółem mamy złe połączenie i brudne. Teraz alternator – sprawdzamy czy są luzy – nie ma, patrzymy naciąg pasków – jest ok, stan połączeń – ok. Chłodnica jest czysta w miare, bo się brudzi od błota i komarów ( pozdro ) . Niepokojące są wycieki, z układu chłodzenia ,płyn krystalizuje i jest źle i brzydko. Sprawdzamy wentylatory, potrzebowalibyśmy termometrów, ale nie chce nam się po nie iść. Patrzymy z grubsza na kabelki, czy żadne nie latają.

Włączamy teraz tylko stacyjkę:

Odezwała się cała diagnostyka pokładowa, ważne są: silnik nie jest smarowany w tej chwili, druga lampka- cała energia elektryczna jest brana z akumulatora, gdyby ciągle się świeciła lampka z olejem to trzeba szybko na lawete i do naprawy. Jeśli lampka z akumulatorem nadal się świeci po uruchomieniu silnika, to znaczy że mamy uszkodzony albo układ elektryczny z akumulatorem albo alternator. Jeżeli lampki po uruchomieniu zgasły – prawidłowo działa układ smarowania i mamy prawidłowo dostarczany prąd z alternatora.

Teraz sprawdzamy światła – włączamy światła, sprawdzamy wszystkie światła, które powinny działać i są konieczne do użytkowania samochodu. Sprawdzamy kolor świateł, wszystkie świecące z przodu powinny być, białe, żółte selektywne albo pomarańczowe. Światła świecące z tyłu to, białe, czerwone i kierunkowskazy. Światła widoczne z boku – kierunkowskazy. Te światła sprawdzamy.

Sprawdzamy światła pozycyjne – są, światła mijania – są, światła drogowe – brak prawego światła drogowego. Kierunkowskazy - prawe – ok, lewe – ok awaryjne – ok. Światła pozycyjne – są, światła hamowania – są trzy, przeciwmgłowe tylne – są, cofania – są kierunkowskazy – są.

Teraz światła wewnątrz – włączając światła pozycyjne – mamy kontrolkę, mijania – coś nie ma, drogowe – są, kierunkowskazy – akustyczny i świetlny, awaryjny – jest Więc światła wewnątrz są. Sygnał dźwiękowy jest w porządku nie jest modulowany, nie jest chrapiący, nie jest przeraźliwy. Prędkościomierz działa, obrotomierz działa, czujnik temperatury działa. Wskaźniki abs jest, srs jest. Komputera jako takiego nie ma. Układ napędowy, sprzęgło jest w porządku – nie zgrzyta, skok jałowy prawidłowy, skrzynia biegów ręczna, wszystkie biegi chodzą, wsteczny trochę ma problem z wskoczeniem. Wycieki ze skrzyni biegów – nie chce nam się pod samochodem patrzeć. Sprawdzamy pierścienie uszczelające ze skrzyni biegów, czy tam czasem nie wycieka olej. Układ jezdny – rama – chyba nie wygięta, zawieszenie – bujamy trochę i patrzymy co się z nim dzieje – jest prawidłowe, po siadaniu i patrzeniu jak się zachowuje zawieszenie – jest ok . Ma z przodu stabilizatory – z tyłu nie wiemy, pozdro bartek. Ogumienie: obręcz, niepogięta, aluminiowa. Bieżnik – w miare zużyty, ciśnienie w ogumieniu – patrząc na oko – mogłoby być. Głębokość zużycia bieżnika – mamy jakiś tam wskaźnik TWI, na bieżniku mamy też jakiś tam nawiew, bieżnik jest płytszy trochę o półtora milimetra. Głębokość bieżnika – prawidłowa. Pomiędzy kołami jednej osi odległość miedzy kołami powinna być taka sama, pewno jest ok. Źle zamontowana opona na obręczy, jakaś tam plamka powinna być przy wentylu, czyli jest coś źle wyważona. Pół kilo ołowiu do wyważenia mu założyli, bieda. Dlatego że ta plamka śmieszna nie jest przy wentylu, gumiarz musiał dać miliard kilo ołowiu do poprawnego wyważenia.

Teraz sprawdzamy wspomaganie – działa prawidłowo, przekładnia kierownicza poprawnie ustawiona, tyle samo razy w lewo kręcimy jak i w prawo.

Jadąc po prostej równej drodze samochód sam jedzie prosto. Prawidłowy kąt pochylenia koła, osi, wyprzedzenia osi. Wszystko prawidłowe. Nie piszczy jak jeździ, zbieżność prawidłowa. Luz w układzie kierowniczym – niewielki luz powinien być, a coś nie ma w ogóle praktycznie. Nie mamy żadnych wycieków z hydrauliki wspomagania. Za niski poziom płynu w układzie wspomagania przekładni kierowniczej.

Teraz sprawdzamy hamulec – jest skok jałowy. Nie oparło się o podłogę, więc jest ok. Odpowiedni skok jałowy i rezerwowy. Zwalniamy hamulec ręczny, zliczamy ilość zębatek do zaciągnięcia maksymalnego – ładnie wyszło 19 – tragedia, o wiele za długie cięgło sterowania hamulcem ręcznym.

Bębny z tyłu mamy skorodowane, więcej nie możemy powiedzieć. Tarcze z przodu – są trochę zużyte,

Poziom płynu w zbiorniku przy pompie hamulcowej - jest prawidłowy poziom. Przewody są wszystkie szczelne, ładne, siłowniki hydrauliczne w kołach trzebaby też sprawdzić.

Sprawdzamy działanie wspomagania pompy hamulowej, układ wspomagania pompy hamulcowej działa prawidłowo. Bierze podciśnienie z kądśtam, nie z silnika bo to diesel turbo, nie może brać z silnika.

Jak hamuje Bartosz to nie ściąga, więc jest okejos.

O cholera, wycieka płyn z układu wspomagania pompy kierowniczej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Patrzymy na linie na karoserii, są równe – jest okejos.

Mocowanie foteli – nie suwają się, działają ładnie, pasy działają, prawidłowo rozwijają się z rolek, nawijają i przy szarpnięciu zacinają się. Wentylatory działają – ochładzanie i ogrzewanie, więc jest prawidłowo wszystko.

Stan szyb i lusterek – całe niepopękane.

Wycieraczki, spryskiwacze – działają w porządku.

Tapicerka niepodarta

I to wszystko z listy, możemy sprawdzać jeszcze apteczke, gaśnice i koła zapasowe, ale to mniejsza o to.