"Zamek kaniowski" to poemat poetycki, którego akcja osadzona jest w realiach osiemnastowiecznej Ukrainy i nawiązujący do powstania z roku 1768 zwanego koliszczyzną. Rzecz rozpoczyna się nocą. Nebaba, kozak służący na zamku, spotyka się podczas warty ze swoją ukochaną Orliką. Wyraża on swoje obawy co do ich wspólnej przyszłości gdyż wie, że rządca zamku pragnie dziewczyny. Ukochana zapewnia go o swej miłości i oddaniu. Tymczasem rządca uknuł podstęp. Wysłał brata Orliki, który również służył na zamku, na wartę przy wisielcu. Była to odpowiedzialna służba gdyż utrata takich zwłok kosztowała pilnującego życie. Jednocześnie rządca nasyła kogoś kto zwłoki wykrada. Nieszczęsny młodzieniec nie zauważa straty, gdyż przywołany przez swoją ukochaną, która przyszła na schadzkę, oddala się w kierunku pobliskich zarośli...Jeden z harcujących nocą diabłów wiesza się na szubienicy, podszywając się pod wisielca. Strata wychodzi na jaw o świcie...Rządca zmusza chcącą ratować brata Orlikę do ślubu. Wraca Nebaba( nie jest podane gdzie był) i dowiaduje sie o tym co zaszło. Przekonany o zdradzie pała żądzą zemsty. Brata się z kaniowskim mieszczaninem Szwaczką i razem z armią kozaków chcą uderzyć na zamek. Gdzieś w międzyczasie dowiadujemy się o mrocznej przeszłości Nebaby.
Otóż była we wsi szalona dziewczyna Ksenia, która co noc oczekiwała nad jeziorem na swego wyimaginowanego narzeczonego( miał on przybyć z nieba w postaci ognistego meteoru). Nebaba, chcąc zaimponować kolegom, uwiódł dziewczynę wmawiając jej, że to on jest tym oczekiwanym kochankiem. Od tamtej pory zakochana Ksenia zaczęła go "prześladować". Chodziła za nim, nawoływała. We wsi zaczęto się z chłopaka podśmiewać, więc postanowił on pozbyć się Kseni. Topi ją w jeziorze, lecz ktoś dziewczynę najprawdopodobniej ratuje.( Trzeba zauważyć, że postać Kseni nie jest jednoznaczna. Wykreowana jest na bohaterkę z pogranicza życia i śmierci. Czytelnikowi jawi się ona raczej jako widmo, zjawa, niż żywy człowiek). To wydarzenie pogłębia jej szaleństwo. Dziewczyna nieustannie szuka i nawołuje Nebaby...
Tymczasem kozacy szykują sie do buntu. Nebaba jest zniecierpliwiony ociężałością i opilstwem Szwaczki. Zostawia więc pijanego sojusznika i wraz z jego wojskiem rusza na zamek.
Akcja następnego rozdziału toczy się na zamku. Rządca wraca z podróży. Zaniepokojony złymi nastrojami w miasteczku, udał się bowiem z prośbą o wsparcie do starosty. Wraca z pomyślnymi wieściami. Przybyć mają dwa oddziały wojska. Jeden ma przybyć na zamek a drugi przygotuje obławę w pobliskich lasach. Tymczasem nadchodzi noc. Nieszczęśliwa Orlika po długich zmaganiach zabija swego męża. Tuż po jej czynie wpadają na zamek kozacy. Strzelają do dziewczyny i ranią ją. Orlika ucieka zostawiając na ścianach krwawe ślady(które jak głosi legenda zostały na ruinach zamku na zawsze). W międzyczasie wpada na zamek także Szwaczka, który odkrył zdradę. Wkrótce Orlika i jej oprawcy trafiają do komnaty w wieży. Następuję nagły wybuch i wszyscy, łącznie ze Szwaczką giną pod ruinami zamku.
Akcja przenosi sie do lasu i tu pojawia się pewna niespójność. W lesie bowiem znajduje się Nebaba z wojskiem, które dopiero idzie na zamek...Nebaba na ustroniu rozmyśla. Spotyka tajemniczego lirnika, który śpiewa mu historię Kseni. Wprawia to Nebabę w niepokój. Wraca on do swych pobratymców i postanawia niezwłocznie ruszyć na zamek. Wyznaczają przewodnika, który okazuje się być zdrajcą. Prowadzi on kozaków wprost na obławę przygotowaną przez oddział wojsk polskich. Rozpoczyna się walka. W oddali pojawia się łuna płonącego zamku. Kozacy ponoszą klęskę. W zakończeniu poematu Nebaba nabity na pal kona. Przybywa Ksenia, która składa na jego ustach "pocałunek śmierci" i wkrótce również sama umiera.
Więcej o: Zamek kaniowski