Złoty róg to symbol walki, znak czynu, ma poderwać ospałe społeczeństwo. Do walki nie dochodzi, bo gospodarz oddał róg Jaśkowi, który go gubi.
- Czapka z piór to symbol przywiązania do rzeczy błahych i materialnych. Ostrzeżenie by nie przekładać wartości prywatnych nad państwowe.
Złoty róg to symbol walki narodowowyzwoleńczej, on bowiem miał dać sygnał wzywający do powstania, gdy przyjdzie na to właściwy czas. Ale Gospodarz zapomina o odwiedzinach tajemniczego gościa i oddaje róg Jaśkowi, lekceważąc w ten sposób zadanie, jakie miał wypełnić. Jednocześnie Wernyhora gubi złotą podkowę, a w powszechnej świadomości podkowa jest znakiem szczęścia i jej strata źle wróży powodzeniu sprawy narodowej. Podkowę jednak znajduje Gospodyni i chowa ją na "zaś". Ten gest można odczytać w sposób niejednoznaczny - albo jako znak chwiejności chłopskiej, pazerności, albo jako zapowiedź szczęśliwego finału sprawy narodowej, który nadejdzie we właściwym czasie.
Chłopi zgromadzeni o świcie przed kaplicą czekają na sygnał do walki. Każdy trzyma w dłoni osadzoną na sztorc kosę - kolejny rekwizyt o wadze symbolu, który wskrzesza mit kosynierów spod Racławic i sugeruje, że roli chłopstwa w powstaniu pominąć nie można.
Chochoł rzuca czar na zebranych, budzą się w nich ukryte uczucia. Uosobienia utajnionych pragnień. Chochoł to także krzak bez życia otulony słomą na zimę. Oznacza uśpione wartości narodu. Na wiosnę się obudzi i latem rozkwitnie, co wyraża nadzieję na odzyskanie niepodległości
Złoty Róg - symbol ducha bojowego, walki o świętą sprawę wolności narodowej oraz mocy witalnej narodu. Rogu używano na polowaniach, a podczas wojny wzywano nim do walki. Złoty Róg miał wzbudzić w Polakach wolę walki. Jego dźwięk wzywał do powstania cały naród i cementował narodowy sojusz szlachty i chłopstwa.
Pawie pióra - pycha, chęć posiadania, prywata; schylając się po czapkę, Jasiek gubi sprawę narodową. Zaprzepaszcza szansę walki, bo uwiodły go kuszące marzenia o bogactwie, przedłożył prywatę nad sprawę powstania, okazując swoją niedojrzałość i brak odpowiedzialności.
Chochoł - owinięty słomą krzak róży to symbol uśpionego, odrętwiałego narodu. Jest równocześnie nadzieją na odrodzenie narodu, Polski (krzak róży ożyje na wiosnę).
Złota podkowa - symbol szczęścia i uśmiechu losu; w dramacie Wyspiańskiego - szczęścia zaprzepaszczonego przez chciwość i prywatę oraz niemożność porozumienia Polaków należących do różnych warstw społecznych. Wernyhora gubi złotą podkowę, a w powszechnej świadomości podkowa jest znakiem szczęścia i jej strata źle wróży powodzeniu sprawy narodowej, z góry przesądzając o klęsce. Podkowę jednak znajduje Gospodyni i chowa ją "na zaś". Ten gest można odczytać w sposób niejednoznaczny - albo jako znak chwiejności chłopskiej, pazerności, albo jako zapowiedź szczęśliwego finału sprawy narodowej, który nadejdzie we właściwym czasie.
Kaduceusz - skrzydlata laska Hermesa, opleciona dwoma wężami; Hermes był „bogiem informacji", heroldem (posłańcem) Zeusa. Był też przewodnikiem dusz w ich drodze do Hadesu. W "Weselu" kaduceusz pełni funkcję ironiczną - jest symbolem przewodnictwa ideowego, politycznego.
Osadzone na sztorc kosy - rekwizyt o wadze symbolu, który wskrzesza mit kosynierów spod Racławic i sugeruje, że roli chłopstwa w powstaniu pominąć nie można.
Ostatnia scena przedstawia chochoła, który gra na patykach, a goście weselni zaczynają tańczyć w takt jego lunatycznej, usypiającej muzyki. Chochoł to słomiana otulina krzewu róży, którą używa się w celu ochrony rośliny przed mrozem i innymi niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Chochoł jako osoba fantastyczna dramatu przychodzi najpierw do Isi. Ta jednak go wyrzuca, odpędza. Zgodnie z wierzeniami ludowymi obrażenie chochoła mogło doprowadzić do tego, że ten będzie stroił sobie żarty z gości. Takim właśnie żartem ma być drugie pojawienie się chochoła, który rzuca jakiś czar na weselników, usypiając ich. Taniec ten jest oczywiście wyrazem niemocy i zniewolenia całego narodu, całego podzielonego wciąż klasowo społeczeństwa, bo nie jest ono w stanie zebrać się do walki, zjednoczyć się, zrobić coś dla kraju.
Najbardziej jednoznaczne i oczywiste dla polskiego odbiorcy jest alegoryczne przedstawienie tragicznych losów polskiego społeczeństwa w czasie niewoli. Krytycy podkreślają, że obraz stanowi podsumowanie końca tragicznego stulecia i beznadziejności położenia Polaków u jego schyłku. Jednak płótno Malczewskiego ma również drugą, bardzo osobistą wymowę, jest refleksją nad rolą sztuki i artysty-Polaka, ilustracją życia rodaków od dzieciństwa do śmierci i próbą zgłębienia tajemnicy przyszłości Narodu i Ojczyzny.
Artysta pełniąc funkcję profesora krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych powtarzał wielokrotnie do studentów Malujcie tak, aby Polska zmartwychwstała, tym samym jednoznacznie wyznaczał sens i cel własnej pracy