Sacrum i Profanum

Święta przestrzeń i sakralizacja świata

Święte i świeckie tworzą dwa sposoby bycia-w-świecie. Człowiek religijny- homo religiosus. Dla człowieka religijnego przestrzeń nie jest homogeniczna- jest naładowana energią, jedyna rzeczywiście istniejąca, ma swój „punkt stały”, od którego odchodzi każda późniejsza orientacja. Objawienie przestrzeni świętej jest kluczowe- nic nie może się bez tego zacząć, wydarzyć bez poprzedzającego aktu orientacji. Aby móc zyć w świecie, trzeba go sobie ustanowić. Potrzebne jest odkrycie centrum. Dla człowieka świeckiego przestrzeń jest homogeniczna, neutralna, nie ma przerw. Jednak zawsze pozostają w nim zachowania religijne- ojczyzna, miejsce pierwszej miłości, dzieciństwa- krypto religijne zachowanie.

Granica- drzwi, brama, próg – oddzielają dwie przestrzenie, świeckość od świętości, są przejściem do świata świętego (symbolem i środkiem przejścia). W świętej przestrzeni dokonuje się transcendowanie świata świeckiego. Kiedyś służył temu otwór przez który bóg zstępował na ziemie, a człowiek wstępował do nieba. Świątynia stanowi więc „otwór” ku górze. Z przestrzenia wiąże się hierofania – zmiana statusu przestrzeni ze świeckiej na świętą. Czasem wystarczy do tego znak (laska zapuszczająca korzenie), który niesie ze sobą element czegoś absolutnego, czegoś nie z tego świata. Jeśli się nie objawia, człowiek sam go sprowadza- zaklina, korzysta z pomocy zwierząt.

Człowiek pragnie żyć w świecie uświęconym, który jest rzeczywistością obiektywną dlatego dokonuje praktyk konstruowania (rytuał)- są skuteczne o tyle, o ile odtwarzają dzieło boga/ów. Obszar zamieszkiwany jest światem ponieważ został poświęcony bogu (wedyjski rytuał brania ziemi w posiadanie z budowaniem ołtarza agniemu), reszta jest chaosem. Powtarzanie kosmogonii- ma za pierwowzór pewien model (nawet misjonarze uświęcali ziemię w imię Jezusa). Kosmizacja nieznanych obszarów jest zawsze konsekracją (Aczilpowie wszędzie ze sobą noszą święty słup, który gdziekolwiek się postawi będzie centrum ich świata). Jeśli dochodzi do zerwania kontaktu z zaświatami, to istnienie w świecie staje się niemożliwe i trzeba umrzeć. Osiedlenie się na jakimś obszarze to tyle co poświęcenie go. Jest to wybór uniwersum, ale uniwersum jest zawsze naśladownictwem tego stworzonego przez bogów.

Słup- trzyma świat i zapewnia łączność z niebem, otwiera drogę bóstwu (axis mundi w niebie to droga mleczna).[drabina, góra, drzewo, liana]

Góra Kosmiczna- jest najbliższa niebu, można go dosięgnąć, Meru (Indie), Gerizim (Palestyna, „Pępek ziemi”).

„Nasz świat” leży powyżej innych krain, świątynie leżą w centrum naszego świata i są naśladownictwem góry kosmicznej. Wchodzenie na szczyt świątyni jest tożsame z ekstatyczną podróżą do centrum świata.

Centrum- w dzień przesilenia letniego nie ma tam cienia. W nim dochodzi do ustanowienia więzi pomiędzy 3 strefami. Może być nim jednocześnie kraina, miasto, świątynia- powtarzanie obrazu świata w coraz skromniejszym wymiarze. Czł. Rel. Chciał żyć tak blisko centrum świata, w świecie uporządkowanym, jak to tylko możliwe, dlatego wieś i dom są podobnie konstruowane – imago mundi (na skrzyżowaniu i rozrasta się w 4 strony, po środku plac z miejscem na miejsce kultowe).

Uniwersum rozwija się ze rdzenia jak dziecko z pępka. Stworzenie człowieka także stanowi powtórzenie kosmogonii, a stworzenie świata staje się archetypem wszelkiego działania ludzkiego

Hierofania doprowadza do zerwania płaszczyzn i jednocześnie do powstania „otworu” ku górze. Trzy płaszczyzny- niebo, ziemia, podziemie są ze sobą powiązane. Są też miejsca gdzie ziemia łączy się podziemiem (Babilon- Brama Apsu[apsu- wody choasu])- świat śmierci, punkt przecięcia, regresja do tego co amorficzne.

Wrogowie utożsamiani są z nieprzyjaciółmi bogów, z arcydemonem, Smokiem pierwotnym, mityczną bestią. Smok to obraz potwora morskiego, węża pierwotnego, symbol wód kosmicznych, ciemności, nocy, śmierci. Zwycięstwo boga nad nim trzeba co roku powtarzać w formie symbolicznej- na nowo stwarzać świat.

Dla człowieka świeckiego dom jest „maszyną do mieszkania”, nie ma problemu z przeprowadzkami- desakralizacja domu. Dla człowieka rel. założenie domu jest odtworzeniem kosmogonii. Kosmogonię były dobre ale i tragiczne i krwawe co też trzeba pokazać- ofiara fundacyjna. Są dwa rodzaje rytualnej przemiany domostwa- projekcja na cztery strony świata z axis mundi po środku (w najbardziej prymitywnych kulturach) i powtarzanie boskiego czynu (od czasu paleorolników)

Zanim położy się kamień węgielny, wbija się kołek w głowę węża- centrum świata i akt kosmogonii. Ofiara fundacyjna to naśladowanie ofiary złożonej w praczasie. Dom musi otrzymać duszę, a przeniesienie jej może się odbyć tylko dzięki złożeniu krwawej ofiary. Człowiek składając ją przejmuje odpowiedzialność za utrzymywanie własnego świata przy istnieniu i odnawianie go.

Nieskończona liczba punktów środkowych świata nie przysparza najmniejszych trudności myśleniu religijnemu. Otworem domu jest komin i część leżąca nad kamieniem węgielnym- oko sklepienia.

W wielkich cywilizacjach orientalnych świątynia nie jest już tylko imago mundi jest też ziemskim naśladownictwem nadziemskiego modelu, domem boga, odbiciem niebiańskiego archetypu- stale uświęca świat. Świętość świątynie nie podlega ziemskiemu zepsuciu. Geometria niebiańska umożliwiła wzniesienie pierwszych budowli- udział w świętości nieba. Świątynia jest jednocześnie Rajem. Bazylika chrześcijańska, później katedra podchwytuje symbolizmy i rozwija je (kościół jest odbiciem Jeruzalem, odtwarza raj, wnętrze jest wszechświatem, ołtarz rajem, drzwi bramą raju.

Świat jest dziełem bogów lub ludzi (w zależności kto stwarza w danej chwili).

Święty czas i mity

Czas także nie jest homogeniczny i stały (interwały czasu świętego i świeckieg). Za pomocą rytuałów przechodzi się ze zwykłego do świętego. Czas święty jest: odwracalny, praczas mityczny, niewyczerpany, zawsze taki sam, stworzony i uświęcony przez bogów. Chrześcijaństwo akcentując historyczność Chrystusa przemieniło pojęcie czasu liturgicznego- jest sprawowana w czasie historycznym uświęconym Wcieleniem Syna Bożego. W rel. przedech. czas jest mityczny, pierwotny. Nic nie mogło być zanim nie powstał czas. W różnych językach świat = kosmos, rok. Rok= ziemia, świat. Ścisły związek między światem i czasem. Kosmos jest żywy, powstaje, rozwija się i wygasa- trzeba go odnawiać. Nowy rok zaczyna się ab initio. Struktura budowli odzwierciedla związek czasu z kosmosem (ołtarz dla agniego to rok, ma 360 cegieł, to Pradźapati, Świątynia Jerozolimska- 12 chlebów.

Templum- aspekt przestrzenny

Tempus- aspekt czasowy, ruch widnokręgu w przestrzeni i czasie

Przed powstaniem kosmosu, czas kosmiczny nie istniał. Dorocznie powtarza się kosmogonię (walka Marduka z Tiamat). Na początku nowego roku przystępuje się do oczyszczeń, do przeganiania grzechów, demonów, kozła ofiarnego- niszczy się miniony rok, czas. czas się zużywa więc trzeba go odnowić poprzez przejście przez chaos, powrotem do początku. Kosmogonia stanowi najwyższy przejaw tego co boskie, jest najsilniejszym wyrazem mocy, pełni, kreatywności. Człowiek rytualnie biorąc udział w ‘końcu świata’ i w ‘powtórnym stwarzaniu go’ przenosi się do illud tempus. Człowiek religijny tak naprawdę uobecnia kosmogonię gdy coś tworzy, gdy pragnie zapewnić nowemu władcy szczęśliwe rządy gdy trzeba ratować zagrożone plony, toczyć wojnę, wyruszyć w rejs, gdy uzdrawia (mit o pochodzeniu lekarstwa zawsze wchodzi w skład mitu kosmologicznego). Kosmogonia staje się archetypowym modelem stwarzania.

Powtarzanie stwórczych aktów bogów (odnajdywanie czasu prapoczątku, uobecnianie aktów stwórczych) tworzy kalendarz sakralny zawierający ogół świąt. Człowiek podczas święta zachowuje się inaczej niż normalnie (bo wierzy że żyje w innym czasie). Czas świąteczny charakteryzuje się pewnymi zakazami (tabu). W te określone dni czł. staje się współczesny bogom. Akty rytualne które się wykonuje są dokładne, bliższe boskim, religijne podług swojej intencjonalności. Czas święty, mityczny ustanawia także czas egzystencjalny, historyczny ponieważ stanowi jego model. Człowiek rel. stara się żyć możliwie jak najbliżej bogów, być im współczesny – żyć w świeżym, czystym i mocnym. Bierze on na siebie odpowiedzialność za to ponowne stwarzanie świata (odpowiedzialność na płaszczyźnie kosmicznej).

Mit opowiada historię świętą, odsłania misterium, staje się nieodparta prawdą, ustanawia prawdę absolutną (tylko sacrum jest rzeczywiste par excellence1). Im bardziej czł jest religijny tym więcej ma wzorców sposobów zachowania i działania, tym mocniej wpisuje się w to co rzeczywiste. U niektórych ludów mity wolno opowiadać tylko w szczególnych okresach (jesień, zima). To właśnie opisywana przez mit ingerencja sacrum w świat jest tym co go ustanawia. Człowiek odtwarzając mit nie korzy się przed bogiem czy bohaterem tylko się nim staje, wciela się w niego, utożsamia się z nim. Człowiek tak naprawdę staje się człowiekiem gdy się upodabnia do nauki wyłożonej w mitach, tworzy siebie zbliżając się do modeli boskich. Dla ludów paleorolniczych ma wielkie znaczenie owo okresowe przywoływanie zdarzenia Prapoczątku- należy się strzec zapomnienia go (mit przekazuje prawdziwą historię). Rośliny jadalne nie występują w naturze- są produktem powstałym za sprawą mordu (polowania na głowy, ofiary z ludzi, kanibalizm są poniekąd odzwierciedleniem kosmogonii i odpowiedzialnością człowieka by zapewnić życie przyrodzie).

Gdy elita intelektualna oddala się od patterns religii tradycyjnych zaciemnia się sens religijności kosmicznej (Indie- kołowy czas, Grecja- wieczny powrót czasu).

Judaizm wnosi nowość- czas ma początek i koniec. Jahwe objawia się w nieodwracalnym czasie historycznym. Wydarzenia historyczne stają się teofanią2. Chrześcijaństwo idzie jeszcze dalej- uświęca historię. Objawia się ona jako nowy wymiar obecności boga w świecie. Historia staje się historia świętą. Chrz. prowadzi do teologii, ma cel ponadhistoryczny- zbawienie człowieka. Hegel- duch powszechny objawia się stale w wydarzeniach historycznych i tylko w nich. Historiaw swej całkowitości staje się więc teofanią bo duch powszechny tak chciał. Ów historycyzm stanowi produkt rozkładu chrze – przyznaje wydarzeniu historycznemu decydujące znaczenie. Ostatecznie zdesakralizowany czas jawi się jako chwiejne i ulotne trwanie, nieustannie wiodące do śmierci.


  1. W całym tego słowa znaczeniu

  2. Pojedynczy akt objawienia boga


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Mircea Eliade Sacrum a profanum
Sacrum i profanum, SOCJOLOgia, Antropologia
sacrum profanum
Mircea Eliade Sacrum i profanum
kubinski sacrum i profanum w internecie
SACRUM I PROFANUM
Mircea Eliade Sacrum a profanum
kubinski sacrum i profanum w internecie
B Kozieł Sacrum et profanum
Profanacja figury Matki Bożej z Lourdes
Zakres pojęcia religii Frazera, Socjologia Religii Struktura Sacrum
Struktura sacrum kompedium
PROFANACJA NAJŚWIĘTSZEGO CIAŁA NASZEGO PANA UTAJONEGO W HOSTII PRZENAJŚWIĘTSZEJ
Widzisz dziecko jak Moje Najświętsze Ciało jest profanowane i dlatego ci ludzie są pozbawieni ŁASK M
sacrum i przemoc
Teoria literatury, SACRUM, S
eliade, Sacrum - Mit - Historia

więcej podobnych podstron