Komunikacja grup podkultury więziennej

Wzorce i rozszyfrowywanie komunikacji w grupach nieformalnych

Rodzaje kodów komunikacyjnych

Porozumiewanie się obejmuje, obok kodu językowego, wiele zachowań o charakterze niejęzykowym. Komunikując się, wykorzystujemy także kody parajęzykowe oraz pozajęzykowe. W obrębie każdego z nich wyodrębnić można kody składowe, czyli podsystemy, które stanowią podstawę procesu porozumiewania się.

Kod językowy

W obrębie kodu językowego wyróżnia się subkody:

Kody parajęzykowe

Występują one podczas mówienia, nie mają one wpływu na strukturę wypowiedzi, ale modyfikują znaczenie komunikatu słownego.

Składnikami kodu parajezykowego jest kod prozodyczny, na który składa się intonacja, akcent oraz rytm wypowiedzi a także kod para prozodyczny, którego składnikami jest ton głosu, jego brzmienie oraz tempo mówienia.

Intonacja nadaje wypowiedzi specyficzny charakter; pomaga rozróżnić zdania pytające, rozkazujące, oznajmujące, a odpowiednie rozłożenie akcentów i rytm wypowiedzi ułatwia odczytanie intencji mówiącego.

Przykład:

„ Zamierzasz się tak ubrać”

Silniejsze zaakcentowanie słowa „ubrać” wiąże się z pytaniem:

„Zamierzasz się tak ubrać”?

Natomiast położenie akcentu na słowie „tak” wskazuje na niedowierzanie lub oburzenie:

„Zamierzasz się tak ubrać” ?!

Dodatkowych informacji o intencji mówiącego dostarczają elementy para prozodyczne, takie jak brzmienie, ton głosu oraz tempo mówienia.

O konieczności adekwatnego używania czynników parajezykowych stanowi fakt, ze wypowiedzi językowe nie są jednoznaczne, a ich treść nie zawiera się w ich budowie gramatycznej. Właściwe przypisanie danej wypowiedzi znaczenia podstawowego lub metaforycznego zależy jedynie od tego, jak często i kiedy dane wyrażenie jest stosowane.

Przykład:

„ Ty wredoto jedna, ty”

Słowa, te skierowane przez dziewczynę do ukochanego chłopaka, stanowią wyraz miłości, jeżeli wypowiadane są odpowiednio pieszczotliwym tonem.

Kody pozajęzykowe

Komunikacja grup podkultury więziennej

  1. Charakterystyka grup nieformalnych w zakładzie karnym

Instytucja więzienna powoduje deprywację (czyli uniemożliwienie zaspokojenia wielu ważnych potrzeb) i powstawanie tzw. dolegliwości odizolowania. Więźniowie w celu złagodzenia wszelkiego rodzaju życiowych niedogodności, spowodowanych faktem uwięzienia, wchodzą w poczet członków więziennych grup nieformalnych. „podkultura więzienna” jest m. in. implikacją utraty wolności, toteż widoczne jest dążenie skazanych do rekompensowania sobie życia w zamknięciu.

W polskich więzieniach karę pozbawienia wolności odbywają skazani, którzy, są podzieleni na trzy „zwalczające się” obozy (grupy). Każda z tych grup ma inną pozycję.

Więźniowie „grypsujący” („git-ludzie”, „ludzie”)

J. Święconek uważa, iż grupa osadzonych „grypsujących” wykazuje z reguły największe zdemoralizowanie, nieliczenie się z podstawowymi normami współżycia. Do grupy należy się z wyboru, dlatego też nie każdemu jest dane być jej członkiem. Grypsujący uważają się za najważniejszą grupę i tylko nielicznych uznają za swoich, inni więźniowie to „frajerzy”, „cwaniaki” i „cwele”. „Grypsujący” czują się niejako predestynowani do rządzenia i decydowania o całym światku więziennym.

„Grypsera” jest grupą działającą w każdym większym skupisku skazanych. Posiada własną obrzędowość grypserską, specyficzną hierarchię władzy, przywódców, ludzi pracujących na rzecz grupy, specyficzne słownictwo grupowe.

Więźniowie „niegrypsujący” („frajerzy”, „nieludzie”)

Więźniowie niezaangażowani w sprawy podkulturowe, to tzw. niegrypsujący. W percepcji „grypsujących” to populacja gorsza, gdyż nie bierze czynnego udziału w kształtowaniu zjawiska „drugiego życia”. Skazany „niegrypsujący” to przede wszystkim osoba pozbawiona wolności, która nie należy do grupy nieformalnej „grypsujących”. „Nieludzie” przez elitę więzienną „grypsujących” są uznawani za jednostki bez własnego zdania, bez honoru, zdolne do donosów i kompromisów. W miarę możliwości „ludzie” wykorzystują „frajerów”.

Więźniowie „poszkodowani” („cwele”)

Stanowią oni jednak inny rodzaj grupy niż pozostali skazani. Są raczej zbiorem ludzi poszkodowanych niż faktyczną grupą. Tworzą margines niejawnego „drugiego życia” dlatego, że są zbiorowiskiem ludzi odrzuconych przez innych więźniów z grup nieformalnych. Skazany nie zgłasza swego akcesu do grupy „cweli” dobrowolnie, zostaje do tego przymuszony. Poszkodowani to więźniowie usytuowani na samym dole penitencjarnej hierarchii skazanych. Osadzony o pozycji „cwela” nieprzerwanie dźwiga swoje piętno, etykietę zdegradowania. Zasady więzienne pod groźbą sankcji zabraniają jakiegokolwiek kontaktu z taką osobą.2

  1. Komunikacja niewerbalna

Członkowie grup podkultury więziennej mają dobrze rozwinięty system komunikacji. Charakteryzuje się on dwoma uzupełniającymi się elementami tj.:

sposobem przenoszenia informacji (środkami komunikacji) oraz gwarą więzienną.

W podkulturze więziennej często stosowane są różnorodne środki porozumiewania się, dzięki którym jest możliwe nawiązanie kontaktu w nawet bardzo trudnych warunkach.

Często więźniowie znajdują się w sytuacji, w której mogą polegać tylko na kontakcie wzrokowym z inną osobą, ponieważ kontakt werbalny może okazać się niemożliwy lub też niebezpieczny ze względu na konsekwencje tj. podsłuchiwanie przez kogoś, groźba kary dyscyplinarnej. Mowa tutaj o sytuacjach, gdy więzień przebywa w pomieszczeniu, z którego widać rozmówcę przez zamknięte okno – a także wtedy, gdy istnieje duża odległość pomiędzy rozmówcami, ale widzą się oni dobrze. Kontakt wzrokowy może towarzyszyć również wtedy, gdy rozmówcy chcą się porozumieć poza plecami kogoś będącego w pobliżu.

Migankę cechuje powolny sposób porozumiewania się, ale często niezastąpiony. Ten środek komunikacji polega na figuratywnym układaniu palców, dłoni i rąk w taki sposób, że tworzą one kształty pojedynczych liter alfabetu. Oprócz tego zaznaczane są inne znaki umowne: koniec słowa, koniec zdania, skreślenie, potwierdzenie przyjęcia komunikatu.

Występuje w sytuacjach ograniczonego kontaktu, w której rozmówcy nie mogą się wzajemnie zobaczyć, ale mogą sobie przekazać sygnały dźwiękowe. Najbardziej typowym przykładem jest kontakt pomiędzy sąsiednimi celami. Stukanka jest uniwersalnym narzędziem komunikacji, ponieważ nadawany komunikat może dotrzeć wszędzie, do każdego zakamarka budynku więziennego. Posługiwanie się stukanką umożliwiają nośniki dźwięku tj.: system centralnego ogrzewania, rurki wodociągowe i rury kanalizacyjne, a nawet same ściany. Ten sposób porozumiewania się cechuje szybkość i skuteczność. Jednakże wielu uczestników podkultury uważa, iż wadą tej formy komunikacji jest ograniczenie do jednego budynku więziennego, nie da się bowiem przekazać w ten sposób informacji do innych pawilonów więzienia.

Podłożem stukanki jest alfabet Morse'a.

Jest to forma najbardziej znana poza więzieniem, od tego terminu pochodzi też nazwa podkultury więziennej –„grypsera”, „grypserka”.

Grypsy są to małe kawałki papieru z napisaną na nich treścią, zrolowane bądź złożone w celu ukrycia w razie przeszukania. Mogą być przenoszone przez różnych ludzi, nawet za pośrednictwem osób z personelu (za odpowiednim wynagrodzeniem).

Istnieje wiele sposobów przekazywania grypsów. Jednym z nich jest tzw. koń,

kobyła, chabeta. Charakteryzuje się tym, iż przez okno celi wysuwa się drążek od szczotki, na końcu którego zaczepiony jest sznurek. Natomiast drugi koniec sznurka jest obciążony, a na nim uwiązany jest gryps.

Według grypsujących ta forma komunikacji posiada wadę, a mianowicie w razie przejęcia grypsu przez funkcjonariuszy gryps staje się dowodem materialnym, który można łatwo zidentyfikować i określić jego autora na podstawie analizy pisma ręcznego. Zaletą grypsu w opinii więźniów jest możliwość przekazania go na dowolną odległość, także poza więzienie. Jednym ze sposobów bezpośredniego przekazywania grypsów poza więzienie jest tzw. dmuchawka. Polega ona na wydmuchiwaniu grypsu przez długą, stożkowato zrolowaną tutkę papierową (np. z gazety).

Jest to komunikowanie się za pomocą lusterka. Można tu wyróżnić dwa sposoby posługiwania się lustrzanką. Pierwszy mówi o narzędziu, które odbija błyski świetlne, dzięki czemu możliwe jest przekazywanie liter alfabetem Morse'a. Natomiast drugi sposób traktuje narzędzie jako „lusterko wsteczne” na drążku, umożliwiającym obserwowanie z okna celi osoby nadającej informację za pomocą miganki. Ograniczeniem tej formy jest jednokierunkowość przekazu, wymiana informacji jest niemal niemożliwa.

Najbardziej spektakularnym przejawem komunikacji niewerbalnej w więzieniach są tatuaże. Są to trwałe znaki, napisy i rysunki na ciele, które stanowią nieodłączny element rzeczywistości więziennej. Taki typ komunikowania – poprzez znaczący wygląd – w świecie „zewnętrznym” spotykamy w grupach subkulturowych, i generalnie w społeczeństwie, w którym poprzez wygląd i ubiór komunikujemy innym kim jesteśmy i jaki jest nasz status społeczny. Tatuaże mają szczególne znaczenie wśród więźniów. Dzięki nim osadzeni mogą rozszyfrować siebie nawzajem, określić pozycję jaką zajmuje dany skazany w hierarchii grupowej i jawnie prezentować swoje postawy, upodobania.

Dzięki temu, iż tatuaż jest widoczny może odgrywać bardzo istotną rolę w

komunikacji interpersonalnej. W podkulturze możliwość ta jest wykorzystywana m. in. do szybkiego przekazywania istotnych treści w formie symbolicznych znaków, niezrozumiałych dla niewtajemniczonych. Najszersze zastosowanie tatuażu stwierdzić można wśród reprezentantów podkultury więziennej. Widoczność tatuażu sprawia, że ma on znaczenie diagnostyczne. Poprzez tatuaże reprezentanci podkultury więziennej komunikują się pomiędzy sobą, prezentują własne normy i cele, oznaczają pozycje członków w strukturze grupowej oraz określają odrębność własnej grupy w stosunku do innych.

Tatuaże mają bardzo różne treści, a co z tym idzie i funkcje. O wadze komunikacyjnej funkcji tatuaży świadczy poniekąd ich powszechność i różnorodność tematyki: od treści emocjonalno- erotycznej, po religijną i ideologiczną.

SYMBOLIKA TATUAŻY

Tatuowanie się członków podkultury więziennej nie jest obowiązkiem obwarowanym normą grupową i zdarzają się ludzie nie mający tatuaży. Jest to raczej przejaw swoistej grypserskiej obyczajowości. Ze względu jednak na silny związek tatuażu z zasadami podkultury, zwyczaj ten jest powszechnie praktykowany przez jej reprezentantów.

Tatuaże obserwowane wśród reprezentantów podkultury więziennej można podzielić na trzy kategorie:

1)kategoria tatuaży przestępczych- obejmuje ona znaki specjalności przestępczych

(tatuowane są najczęściej na prawej dłoni pomiędzy kciukiem a palcem

wskazującym), pozwalające członkom grup podkulturowych na wzajemne sprawne

rozpoznanie np.:

2)kategoria grypserska – zaliczono tu znaki objęte normami grypserskimi,

określającymi zasady ich stosowania, np. kto może, a komu nie wolno ich nosić,

jakie należy spełniać wymogi przed wykonaniem, np.:

człowiek znający tajniki symulacji zaburzeń psychicznych. Tatuaż ten ma

informować wtajemniczonych, że mają do czynienia z normalnym

człowiekiem, aby uprzedzać nieporozumienia.

traktowany przez ludzi jako zhańbiony, godny pogardy i potępienia, będący na

dnie hierarchii podkulturowej,

3)kategoria środowiskowa - należą tu tatuaże nie objęte bezpośrednio normami

grypserskimi, ale charakteryzujące omawiane środowisko. Są to symbole, znaki,

rysunki i napisy obrazujące stany uczuciowe, postawy życiowe, deklarowane

wartości etyczne i upodobania, charakterystyczne dla środowiska podkultury

więziennej, np.:

Wiele tatuaży ma spełniać funkcje odstraszania, budzenia lęku i grozy, dając zarazem wyobrażenie mężności, siły i niezłomności nosiciela tatuażu, np.: rysunki diabłów, piratów, wikingów, agresywnych siłaczy – tzw. potworów.

Można również wyróżnić grupę tatuaży o treści pogodnej i rozweselającej tzw. śmieszki. Dają one świadectwo poczucia humoru nosicieli tych znaków. Bywają to: popularne śmieszne postacie z filmów rysunkowych: kaczor Donald, pies Pluto itd., karykatury własne i cudze, scenki rodzajowe, np. kot ścigający myszkę uciekającą pomiędzy pośladki. Prócz opisanych przykładów w treści tatuaży więziennych przejawiają się inne tematy, np. wolność, śmierć, kompozycje pamiątkowe i ozdobne, portrety kochanek, monogramy, skróty lub pełne nazwy, a nawet wizerunki używanych pseudonimów, sceny z filmów i powieści oraz wiele innych, mniej lub bardziej popularnych pomysłów.

  1. Komunikacja werbalna

Zaprezentowane powyżej środki komunikacji niewerbalnej są nośnikami treści, które przez członków grup grypserskich są wyrażane w odrębnym języku – gwarze więziennej. Charakteryzuje się ona szczególnym słownictwem , znanym i zrozumiałym tylko dla reprezentantów podkultury więziennej. Gwara więzienna jest przez nich nazywana grypsem albo grypserką.

Gryps, jako jeden z podstawowych elementów podkultury więziennej, spełnia w niej niezwykle istotną rolę nośnika celów i norm, a także środka integracji grupowej i odrębności od innych grup. Można wyodrębnić trzy zasadnicze funkcje gwary więziennej:

Funkcja szkoleniowa

Język grypserski pełni ważną rolę w kształtowaniu osobowości jego użytkowników. Tworzy on podkulturowy, grypserski sposób formułowania myśli i wypowiedzi, formułuje poglądy i postawy zgodnie z ideologią podkultury więziennej.

Funkcja ta dotyczy procedury przyswajania przez nowego, niedoświadczonego więźnia zwanego w grypsie amerykanem, a niekiedy noworodkiem języka przestępczego. Na początku poznaje on różne rodzaje przestępstw, np:

Stopniowo poszerza zakres wiedzy o specjalnościach wchodzących w zakres tych rodzajów, np. :

Młody więzień z czasem zaczyna przyjmować wpajany mu stosunek do przestępczości jako swój własny. Dzięki temu rozwija się i niego proces uwewnętrzniania postaw przestępczych – i na tym właśnie polega kryminogenna rola gwary więziennej.

Gwara więzienna spełnia jeszcze drugą, równie zasadniczą funkcję. Jest ona podstawowym środkiem przekazywania norm podkultury więziennej, jej celów i zasad funkcjonowania. Dla niedoświadczonych członków grupy język grypserski jest sposobem grypserskiej edukacji.

Według zasad grypserki, amerykan jest zobowiązany przejść szkołę charakteru. Aby zostać pełnoprawnym członkiem organizacji grypserskiej, tzw. git-człowiekiem

albo po prostu człowiekiem, jest często traktowany przez grypsujących szorstko i brutalnie.

Kandydat na git-człowieka stara się przyswoić nazewnictwo grypserskie dotyczące najbliższego otoczenia w celi: parkiet – podłoga, blat – stół, betoniarnia – głośnik, szkiełko – telewizor, bardacha – ubikacja, lipo – okno, platery – naczynia stołowe, kosa, golicha, mojka – ostre przedmioty, których posiadanie w celi jest wprawdzie zabronione, ale które są w powszechnym użyciu wśród zwolenników podkultury. Uczy się on również nazw obejmujących jedzenie i jego przyrządzania w celi: kilo – bardzo gęsta zupa z grochem, makaronem, ziemniakami itp. , typowy posiłek jednodaniowy, smutniak albo beton – ciemny chleb więzienny, czaj – herbata, parzocha albo jemioła – bardzo mocny, odurzający wywar z herbaty, wagon, autobus albo przegubowiec – duża paczka herbaty, szelest – mała paczka, szufladka – porcja herbaty równa ilości mieszczącej się w pudełku od zapałek.

Grypsujący posługują się także określonymi nazwami dotyczącymi noszonej garderoby: katana – kurtka więzienna, sztany – spodnie, glany – buty, kaniołka – czapka więzienna, rubacha – koszula, badejki – spodenki, majtki.

Inne części ciała także mają swoją nazwę: baniak – głowa, patrzałki – oczy, kichawa – nos,

radary – uszy, flinta – twarz, witki – ręce, szkity – nogi.

Więzień, oprócz przyswajania specyficznego słownictwa, przyjmuje także

grypserski styl myślenia i podkulturową postawę wobec otoczenia. Poznaje on także normy grypserskiego kodeksu postępowania, które wiążą się z odpowiednimi zwrotami.

Są to m.in. Nie szamać! Zwrot ten należy do najważniejszych w grypserskim słowniku.. Zwrotu tego musi użyć człowiek za każdym razem, ilekroć korzysta z bardachy (ubikacji). Za nie przestrzeganie tej normy grozi przecwelenie – zdegradowanie, zepchnięcie do dna w hierarchii socjalnej.

Funkcja różnicująco-integracyjna grypsu

Reprezentanci podkultury więziennej mają silnie rozwiniętą potrzebę podkreślania swojej odrębności grupowej, co wynika między innymi z ich przekonania o swojej wyższości nad innymi. Gwara więzienna zatem jest najsilniejszym czynnikiem identyfikacji grupowej.

Kto bowiem używa grypsu, grypsuje, nawija grypserką, ten należy do grypserskiej

organizacji, do grupy ludzi, do gitowców.

Posługiwanie się wspólnym językiem, trudno zrozumiałym dla osób postronnych, jest z jednej strony silnym czynnikiem integrującym członków grupy pomiędzy sobą, a z drugiej – czynnikiem tworzącym i utrzymującym odrębność grupy grypserskiej od innych grup, nie używających tego języka.

W życiu przestępcy – a także i więźnia – zdarzają się niekiedy dramatyczne momenty, w których od skutecznego rozpoznania orientacji rozmówców, mogą zależeć jego przyszłe losy wraz z ewentualnością tragicznych dla niego następstw.

Funkcja konspiracyjna grypsu

Gwara więzienna najczęściej uważana jest za język tajny. Powstała w tym celu, aby posługujący się nią reprezentanci podkultury więziennej nie byli rozumiani przez

otoczenie, a zarazem aby ułatwić ich porozumiewanie się między sobą.

Można jednak spotkać się też z poglądem, że zarówno gwara przestępcza jak i więzienna jest wytworem kultury środowisk przestępczych, jest ich potocznym językiem, stosowanym w komunikacji wewnątrzgrupowej na co dzień, a więc nie tylko w sytuacjach grożących dekonspiracją. Jak podają badania, przestępcy używają gwary wobec obcych niechętnie, gdyż to właśnie ich dekonspiruje, nie gwarantując przy tym całkowitej tajności. Istnieje wiele norm grypserskich, nakazujących grypsującym odpowiednie postępowanie. Jedną z nich jest zakaz używania grypsu poza więzieniem: nie wolno ludziom grypsować na wolce. Ma ona na celu chronić język grypserski przed rozpowszechnieniem w innych środowiskach i wiążącą się z

tym dekonspiracją.

Zasadniczym powodem stosowania gwary jest potrzeba pozostawania niezrozumiałym dla frajerów i dla klawiszów. Dzięki temu, iż członkowie grupy grypserskiej mogą liczyć na nieznajomość ich języka wśród personelu i innych więźniów, możliwa jest komunikacja między nimi bez obawy odkrycia przez innych treści ich kontaktów.3

Komunikacja w subkulturach

Bogdan Prejs definiuje pojęcie subkultury jako „podkreślającą swoją odrębność grupę społeczną, w której obowiązują zasady i wzorce odmienne od wyznawanych powszechnie”, dlatego niekiedy stosuje się zamiennie termin: kultura alternatywna. Jej podstawowe wyznaczniki to: ideologia, symbolika oraz charakterystyczny wygląd (image) jej członków, a w wielu przypadkach również (lub przede wszystkim) muzyka.

Pomimo wielości subkultur, podstawy ich kształtowania się są niemal identyczne. Dotyczy to także subkultur nastawionych wrogo do siebie i wzajemnie się zwalczających. Źródłem są przeważnie sprzeciw wobec polityki lub uznanych norm społecznych, moralnych, kulturowych i tradycji – stąd pochodzi kolejne określenie subkultury – kontrkultura.

Niekiedy kontrkulturowe wyznaczniki i hasła nie są tolerowane przez ogół społeczeństwa. Wówczas ze względu na konieczność ich ukrywania zyskują cechy konspiracji i określane są jako underground (podziemie). W ramach subkultur działają lub tylko identyfikują się z nimi głównie ludzie młodzi, w wieku od 15 do 30 lat.

W drugiej połowie XX wieku Bogdan Prejs stwierdził istnienie kilkudziesięciu subkultur działających w Polsce lub mających na nią bezpośredni wpływ. Są to (w kolejności alfabetycznej): anarchiści, antyfaszyści, antyglobaliści, beatlemaniacy, bikiniarze, bitnicy, blokersi, cybermaniacy, depeszowcy, disco mani, discopolowy, dresiarze, ekolodzy, git-ludzie, goci, groupies, grunge’owcy, hackerzy, hiphopowy, hipisi, klubowicze, metalowcy, pacyfiści, pomarańczowa alternatywa, popersi, psychole, punk, rastamani, ridersi, rockersi, ruchy wyznaniowe, sataniści, skini, sportowcy, sprejowcy, straight edge, szalikowcy, ścigacze, yassowcy, yuppies.

Analiza subkultur w Polsce:

Władza to mniej lub bardziej dotkliwa forma gwałtu na ludziach. Ludzie idą do polityki po to, by rządzić innymi, więc na dzień dobry mają u mnie przechlapane. Krzysztof Grabowski, perkusista grupy Dezerter, w wywiadzie dla Mikołaja Lizuta.

Bądźmy realistami – żądajmy niemożliwego. Che Guevara.

Badając subkultury młodzieżowe, a konkretnie ich wystąpienia programowe, twórczość artystyczną, działania ulotne, styl życia i preferowane poglądy, można ocenić, jaki rodzaj relacji zachodzi pomiędzy poszczególnymi członkami grupy subkulturowej, a także w jaki sposób grupa ta komunikuje swój przekaz.

W komunikacji grup nieformalnych, np. subkulturowych, niebagatelną rolę odgrywa język, który wyróżnia daną grupę społeczną, a także określa sposób przeżywania rzeczywistości. Jest związany z praktycznym życiem. Język jednoczy członków wspólnoty, określa ich tożsamość, różnicuje spośród innych wspólnot, nadaje cechy specyficzne. Istnieje wiele podobieństw między nowomową a slangiem grup subkulturowych, jeśli chodzi o sam mechanizm jego powstawania. Mechanizm ten zakłada przywiązanie do określonego środowiska i stawianych przez niego celów. Krwawa dyktatura Stalina wytworzyła specyficzny język walki, wierności i oddania, pewnego rodzaju nowomowę, zróżnicowaną w zależności od posługującego się nim środowiska. Nie oparł się temu język młodzieżowy.

Lata 1980-1981 to czas rozwoju nowego języka, którym masowo zaczęła posługiwać się młodzież. Jedną z jego cech charakterystycznych były wulgaryzmy i brutalizmy. Język ten czy raczej slang młodzieżowy określał przemiany cywilizacyjno-obyczajowe, jakie zachodziły w Polsce w końcu lat 70. i przez całą następną dekadę. Spostrzegany i pojmowany jako forma ekspresji młodych ludzi zdecydowanie wyróżniał się na tle potocznego języka Polaków. Słownictwo to funkcjonowało w tzw. trzecim obiegu, poza obrębem oficjalnej polszczyzny, choć dawało wyraz niepokojom, nie tylko młodzieży. Słowa czy zbitki słów powstawały pod wpływem okoliczności historycznych. Od momentu wprowadzenia stanu wojennego w Polsce nastąpił rozkwit terminologii konspiracyjnej. Słowo konspira oznaczało działalność podziemną. Spoko przywoływało w różnych sytuacjach do spokoju. Brutalizacja obyczajów spowodowała, że młodzi coraz częściej używali tzw. dynamitów, czyli słów zaczynających się na k…, p…, ch…

Pojęciem z języka młodzieżowego funkcjonującym potocznie jest szpan (szpanowanie – szpanerstwo). Szpanerstwo jako postawa przypisywane było tzw. bananowej młodzieży lat 70. Natomiast określenie zadyma odnosi się do codziennych zjawisk o charakterze konfliktogennym (zadyma w sklepie, w szkole, w domu, na koncercie). Zadymiarze z kolei to osobnicy wywołujący jakieś zdarzenia, np. starcia z policją. Zadymę wywołują punki tańcząc pogo – rytualny taniec. Zadymę prowokowali skini na koncertach zespołów rockowych, kibice sportowi, ekolodzy broniący praw zwierząt, happenerzy wciągający do swoich działań policję.

Najwięcej określeń slangowych łączy się z muzyką rockową, która stała się integralnym składnikiem kultury młodzieżowej. Podstawowym określeniem istniejącym w tym kręgu są tzw. fankluby, które cementują grupę wielbicieli. Fani określonych odmian rockowych wyróżniają się swoistym zachowaniem, sposobem ubierania się i stylem bycia. Fankluby tworzą się spontanicznie jako organizacje całkowicie nieformalne (utrzymują korespondencję z idolem, zbierają i porządkują materiały źródłowe dotyczące idola, jeżdżą na jego koncerty itp.).

Dla fana rock stanowi duchowe wypełnienie codziennego życia. Wielu młodych ludzi, nawet podczas podróży autobusem czy tramwajem, słucha ulubionej muzyki, identyfikując się z jej przekazem. Język rocka stał się formą wypowiedzi młodego pokolenia, stwarzając możliwość emocjonalnych przeżyć mowy ciała niczym na wzór prymitywnych afrykańskich plemion. Był to język mas nieaprobowany przez elity – ludzi upatrujących w wykształceniu specyficznego przywileju. Słowa klucze nierzadko szargały narodowe świętości, wyrażały okrucieństwo współczesnych czasów, czasem zapożyczane zaczynały żyć własnym życiem (np. non future – nie ma przyszłości), dowodziły poszukiwania tożsamości. Słowa te brzmiały niczym hasła będące wyrazem młodzieżowego stylu. Rock jako mowa ciała ogarniająca duszę łączy emocjonalne przeżycia z wyrażaniem inności, nieprzystosowania społecznego, niezgody na dominację mass mediów, społecznego bałaganu, szumu informacyjnego.

Współcześnie grupy nieformalne przekazują komunikaty także za pomocą form artystycznych. Dorosłe pokolenie postrzega często twórczość młodych jako sztukę wygłupu, co prawda poniżaną i obśmiewaną, ale jednak sztukę, czyli działalność artystyczną. Sztuka jako wygłup miała początek w działalności dadaistów, np. Duchampa, który dorysował wąsy Monie Lisie. Nieformalne grupy twórcze kładły nacisk na sferę niezależności od instytucji profesjonalnych, gdyż ich problemy wyraźnie różniły się od problemów twórców głównego nurtu kultury narodowej. Sztuka wolna i spontaniczna nawiązuje do treści programowych np. dadaizmu czy surrealizmu. Twórcy punkowi zmierzający do zerwania z intelektualnym wodolejstwem, sztuką konwersacji, salonu itp. dali początek estetyce brudu, a ich agresywne wystąpienia stanowiły prowokację do głębszej refleksji na tematy społecznego odrzucenia, marginalizacji życia, ubóstwa. Były to widowiska i zabawy rozładowujące napięcia psychiczne, nastawione na przeżycia natury emocjonalnej, zaakceptowanie siebie w trochę ostrzejszej formie. Wyrażało to zapotrzebowanie na nowy typ ekspresji, myślenia i czucia. Jego podbudowę stanowić miały emocje, nie zaś zdrowy rozsądek czy kształtowanie gustów artystycznych. W życiu codziennym niezależność równała się często z byciem niezatrudnionym na etacie, wyznawaniem zasad moralnych i estetycznych, które różniły się od ogólnie przyjętych, brakiem akceptacji gotowych wzorców, przekonań światopoglądowych, politycznych, artystycznych.

Muzyka krzyku jako forma komunikacji wyrażała niepokoje, niepewność, bunt przeciw światu, ironiczny optymizm, pacyfizm. Autentyzm muzyki młodzieżowej ukazuje przede wszystkim warstwa tekstowa. Odzwierciedla ona filozofię życia i postawy części młodzieży. Muzyka młodzieżowa nazywana przez krytyków muzyką alternatywną szybko stała się nieodłączną częścią kultury młodzieżowej i jako taka pełniła również funkcje estetyczne. Jest to jednak estetyka szarości i brudu, brzydoty; odzwierciedla ona życie wielkomiejskich molochów, gigantycznych blokowisk i szarości. Szpetota jest zjawiskiem egalitarnym, ponieważ te same blokowiska i te same dzieci wielkiej płyty istnieją w każdym regionie kraju. Szarość PRL-u dopełnia statystyka roczna: 5 tysięcy samobójstw, w tym duży odsetek nastolatków, na skutek patologii w rodzinie, alkoholizmu, niepowodzeń szkolnych i braku umiejętności przystosowania się do życia w społeczeństwie.

Przykładem tworzenia niekonwencjonalnych form tzw. teatru ulicy, działań parateatralnych na wolnym powietrzu w założeniu występujących przeciwko bierności i pasywności polskiego społeczeństwa (w dużym stopniu zastraszonego w wyniku wprowadzenia stanu wojennego) jest ruch happeningowy. Działania happeningowe jako formy protestu spotykały się z szerokim odzewem. Informowała o nich prasa, radio i telewizja. Miały one otwartą formułę, mogły być realizowane w różnorodny sposób, np. występować w postaci marszów, wieców, pikiet itp. Spektakle uliczne przekształcały się często w ponure zadymy, gdyż na ulicy często trudno było odróżnić pokojowo nastawionego manifestanta od chuligana. Ich nieodłącznym, choć nie jedynym elementem było skandowanie haseł. Happeningi przypominały teatr ulicy, w którym niezbędne były umiejętności cyrkowe.

Działania happenerów, grafficiarzy i sprejowców stanowią wyraz zbiorowych akcji protestu, a zarazem formułę działania otwartą dla legalnie działających partii, ugrupowań subkulturowych i nieformalnych ruchów społecznego protestu – organizują się one w celu publicznego wypowiedzenia się marszu czy manifestacji w formie happeningu.

Fani określonego gatunku muzycznego i subkultury komunikowali się ze sobą za pośrednictwem zinów (pisemko ruchu – magazyn, gazetka). Ziny to z reguły niskonakładowe wydawnictwa, gazetki, które praktycznie krążyły z rąk do rąk, wysyłane pod adresy najbliższych znajomych, członków danej wspólnoty subkulturowej. Autorami artykułów, graffiti, koncepcji byli zazwyczaj członkowie określonej grupy związani z danym gatunkiem alternatywnego rocka. W Polsce trashmetalowe fanziny zaczęły ukazywać się pod koniec lat 80. w Warszawie: „Eternal Torment” w języku angielskim, w nakładzie kilkuset egzemplarzy. Fanziny te wpisywały się w alternatywny obieg kulturalny. Ukazywały się w formie broszur, powielano je na ksero. Pod względem formy przykuwała uwagę technika wycinanek z gazet naklejanych fragmentów tytułów, rysunków – w formie kolaży. W ówczesnych polskich realiach było to całkowicie nowe zjawisko. Na Zachodzie fanziny ukazywały się już od wielu lat: w USA, Australii i Nowej Zelandii („One World”), na Wyspach Kanaryjskich („Cirrosis”), zaś jeśli chodzi o Europę, to we Francji („Caladeshnikov”), w Hiszpanii („PuuAgg”), Wielkiej Brytanii („Raising Hell”), we Włoszech („Snowdonia”), w RFN („Trust”), w Szwecji („Arrrrgh”), w Finlandii („ULD”) oraz na Węgrzech („VÜGYÜ”). W Polsce natomiast w latach 80. pojawiły się punk-ziny („Azotox”, „Gangrena”, „Stęchlizna”, „Technika młodych”, „Nowa kultura”, „Rdzeń core” itp.), wszystkie w niewielkiej liczbie egzemplarzy. Jedynie wokół zinu „QQRYQ” powstało środowisko subkulturowo-artystyczne.

Subkultury młodzieżowe dowodzą, że kultura czy może raczej antykultura jest własnością wszystkich grup społecznych i każdy ma prawo do jej tworzenia. Kultura występuje tutaj także jako płaszczyzna komunikowania się. Jest ona środkiem i bywa, że celem komunikacji.


  1. Kaczmarek Bożydar, Markiewicz Katarzyna, Komunikowanie się we współczesnym świecie, Wydawnictwo Uniwersytetu

    Marii-Skłodowskiej, Lublin 2003

  2. Przybyliński Sławomir, Podkultura więzienna. Wielowymiarowość rzeczywistości penitencjarnej, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2005

  3. Szaszkiewicz Maciej, Tajemnice grypserki, Wyd. Instytutu Ekspertyz Sądowych, Kraków 1997


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Podkultura więzienna
nieformalny kodeks postępowania więźniów i negatywne przejawy podkultury więziennej, metodyka wychow
wykład 7 NEGATYWNE PRZEJAWY PODKULTURY WIĘZIENNEJ
Podkultura więzienna źródła, rodzaje i jej specyfika hierarchia,normy
4Praca lic Podkultura więzienna jako czynnik zakłócający proces resocjalizacji
Podkultura więzienna, Studia Administracja, LICENCJAT, Semestr IV, POLITYKA KARNA I PENITENCJARNA
Cechy podkultury wieziennej
PODKULTURA WIĘZIENNA TWORZENIE SIĘ NOWEJ GRUPY SPOŁECZNEJ normy, hierarchia, 1 7 to samo co poniżej
054 , Podkultura więzienna - tworzenie się nowej grupy społecznej
Podkultura więzienna a tworzenie się nowej grupy społ‚ecznej
PODKULTURA WIĘZIENNA
Podkultura więzienna tworzenie się nowej grupy społecznej
Podkultura więzienna
PODKULTURA WIĘZIENNA JAKO PODKULTURA Agresji

więcej podobnych podstron