Co symbolizował żółty szalik ?
Czy jest jeszcze ktoś na forum, kto sądzi jak ja, że szalik ten to symbol przywiązania do nałogu.
Gubił go zawsze, gdy ulegał. Dostawał nowy i Ilekroć go gubił, wracał do picia.
Ktoś na forum stwierdził, że film kończy się dobrze, bo bohater spędza święta z matką. Moim zdaniem zakończenie sugeruje powrót do pętli, zostawienie szalika u matki i jej wymowne słowa: "Skoro go zostawił a ja go znalazłam, to tak jakby nie zgubił."...
Pewnie, że zakończenie sugeruje powrót do nałogu. Alkoholicy często znajdują sobie jakieś zabobonne symbole, bożki czy talizmany, które mają pomóc im rzucić picie. Prawda jest taka, że bez konkretnej terapii i dalszej jej kontynuacji w grupach samopomocowych niemal niemożliwe jest zerwanie z nałogiem. Moim zdaniem, zakończenie pokazuje naiwność głównego bohatera, który ślepo wierzy w to, że szalik pomoże mu przestać pić. Zgubi go jak poprzednie.
Gdyby żółty szalik, miałby symbolizować przywiązanie do nałogu, to matka nie dramatyzowałaby, że zapomniał czy też zgubił szalik. Moim zdaniem miał odwrotne znaczenie. Owszem tak jak piszesz, szalik gubił gdy wpadał w ciąg picia, jednak puki go jeszcze miał by bezpieczny. Więc skoro go nie zgubił, to znaczyło dla matki, że nie wróci do nałogu.
Film "Żółty szalik" opowiada o człowieku dotkniętym chorobą alkoholizmu. Podczas trwania całego filmu Janusz Gajos chodzi tylko tam gdzie może się napić. Film naprawdę porusza, w niektórych momentach jest naprawdę żałosny. Film choć oficjalnie nie jest na faktach , ale nie trzeba wiedzieć dużo o polskich mężczyznach, którzy tylko piją i piją.
Moim zdaniem Janusz Gajos zagrał w tym filmie naprawdę bardzo dobrze, i choć była to rola raczej negatywna to i tak film był wielkim arcydziełem. Reżyser chciał nam pokazać tylko to co widzimy na ulicy, w parku, na dworcu, czasem we własnym domu. Trzeba przyznać, że to mu się udało a ponadto w filmie nie wymówiono zbyt dużo przekleństw, które absolutnie zepsułyby efekt całej tej realizacji.
Polecam ten film osobom powyżej lat 15, ponieważ człowiek w wieku nawet 13 lat nie zrozumie ważnych spraw i będzie to dla niego stracony czas. Życzyłbym sobie więcej takich filmów, o prawdzie, polskich realiach oraz również o tym co nas boli i jest niezrozumiałe dla niektórych.
Dzień przed wigilią Bożego Narodzenia mężczyzna w średnim wieku, dyrektor firmy, spędza na spotkaniach ze wspópracownikami, synem, byłą żoną i aktualną kobietą życia. Kolejne porcje alkoholu sączone ukradkiem lub zamawiane w restauracji sprawiają, że pogrąża się w psychicznym i emocjonalnym chaosie. Od syna dostaje prezent, następny w kolekcji otrzymywany od bliskich i bezpowrotnie gubionych żółtych szalików. Dotarłszy do domu, obiecuje obecnej towarzyszce życia, że przestanie pić. Niestety, po raz kolejny nie udaje mu się dotrzymać słowa. Nieprzytomny zostaje odwieziony do matki, z którą spędza wigilijny wieczór. W prezencie dostaje żółty szalik, który ma się stać talizmanem chroniącym go przed największym wrogiem - alkoholowym nałogiem.