Tasiemcowa kuracja odchudzająca (artukuł z onet pl)

Tasiemcowa kuracja


W Meksyku tabletki z larwami tasiemca można kupić w sklepie w dziale "odchudzanie, zdrowa żywność". W Polsce pozostaje internet. Desperaci szukają i znajdują dostawców, a sceptycy wsadzają dietę tasiemcową do szuflady "legendy miejskie".


Tasiemeczka - tak Wera (23 lata, trzeci rok zarządzania) mówi o soliterze, którego zaprosiła do siebie na cztery miesiące. Zaprosiła to właściwe słowo, lepsze niż celowe zakażenie larwami tasiemca. No więc tasiemeczka została zaproszona w marcu 2011 roku, kiedy Wera, przy wzroście 1,67 ważyła 100 kilo. – Musiałam szybko schudnąć przed wakacjami – tłumaczy. – Wcześniej próbowałam wszystkich dostępnych metod. Zrzucałam w dwa miesiące 10 kilogramów, aby natychmiast przytyć kolejne 20.


O diecie tasiemcowej usłyszała w telewizji śniadaniowej. Dziennikarka mówiła, że przez internet można kupić tabletki z larwami tasiemca, dzięki którym można w kilka tygodni zrzucić nawet 15 kilo. – Zaczęłam szukać w internecie, ale znalazłam tylko informacje o Weight–B–Gone firmy IndoMed, który można ściągnąć z USA. Nawet niedrogi, bo za opakowanie ozdobione rysunkiem uśmiechniętego tasiemca (różowy ogonek, czarne oczy, w tle żółta kulka) miałam zapłacić około 20 dolarów – wspomina Wera. – Wszystko pięknie, ale kiedy następnego dnia chciałam zrobić przelew, okazało się, że na stronie pojawiło się hasło "Wyprzedane". Nazajutrz witryna zniknęła, a razem z nią informacje o firmie IndoMed. A kiedy mimo to uparcie wrzucałam hasło "tasiemiec dieta" (po polsku i po angielsku), byłam kierowana do stron zupełnie nie związanych z odchudzaniem.


Na szczęście na jednym z forów internetowych przeczytała ogłoszenie: skupuję tabletki z tasiemcem. Taką samą notkę znalazła na kilku forach, również polonijnych w Anglii. Obok adres mailowy. Sygnał aż nadto czytelny: skoro kupuje, to również sprzedaje. – Napisałam i… bingo! Umówiłyśmy się na przelew: 1500 złotych za opakowanie z 30 tabletkami. Wyglądało identycznie jak to z amerykańskiej strony. Wyszło drożej niż za sprowadzane z USA, ale co tam! – wspomina Wera. Przesyłka przyszła tuż po przelewie. Adres nadawcy: miasteczko na południu Polski. Z instrukcji dodanej do butelki z kapsułkami wynikało, że taemia saginanta, czyli tasiemiec nieuzbrojony miał być zapraszany raz w tygodniu. 650 mg tasiemca koniecznie trzeba było popić szklanką wody. Troskliwy producent ostrzegał: trzymać z dala od dzieci! Połykała, popijała, ale długo nic się nie działo. Tasiemeczka zaczęła dawać pierwsze sygnały po czterech tygodniach, a nie jak obiecywał producent po 14 dniach. Wera wymienia w kolejności pojawiania się: ból brzucha, zgaga, zaparcia na przemian z biegunką, brak łaknienia przeplatany z wilczym apetytem. – A waga stała w miejscu! – wspomina Wera. – W pewnym momencie nawet myślałam, że przytyłam, bo powiększył mi się brzuch. Miałam pokusę przyjęcia dwóch kapsułek tygodniowo, ale spasowałam. Na szczęście, bo po dwu miesiącach tasiemeczka zaczęła sobie coraz śmielej poczynać.


Tym razem, jak mówi Wera, było naprawdę hardkorowo: żołądek bolał tak, że nie mogła nawet zjeść suchej bułki, do tego doszły bóle mięśni, zawroty głowy. Na szczęście waga faktycznie zaczęła iść w dół i po trzech miesiącach spadła ze 100 do 85. – Byłam totalnie rozbita, ale postanowiłam wytrzymać do 70 – przyznaje. – Na moje nieszczęście któregoś ranka poczułam mrowienie w rękach i nogach i zemdlałam. Mama, która akurat wychodziła do pracy, przeraziła się i wezwała pogotowie. Lekarz stwierdził, że mam niskie ciśnienie, dziwnie powiększoną wątrobę. Chciał zabrać mnie do szpitala. Nie miałam wyjścia: powiedziałam, że sama zakaziłam się tasiemcem, ale błagałam o dyskrecję. Popatrzył na mnie jak na wiariatkę, ale leki przepisał.


Tasiemeczka opuściła ją nazajutrz, po kuracji środkami przeciw pasożytom (Wera: "nazwy nie pamiętam, podobno dla zwierzaków i ludzi te same") i lekami przeczyszczającymi. – Wyłaziła strasznie poplątana, na oko musiała mieć około metra – wspomina Wera. – Z jednej strony dobrze, bo przestało boleć, z drugiej źle, bo nie osiągnęłam wymarzonej wagi. A kasa poszła…


Magda (30 lat, mężatka, jedno dziecko, zgadza się tylko na wymianę mailową) nazwała swojego tasiemca wdzięcznym, hiszpańskim imieniem Alejandro. Nie bez kozery: zaprosiła go do siebie w Meksyku. – Pojechałam tam w ubiegłym roku na wycieczkę i przez przypadek usłyszałam o nietypowej kuracji odchudzającej prowadzonej w jednym z niewielkich miasteczek – wspomina. Kuracja polegała na zjedzeniu (razem z jakimś posiłkiem) kawałeczka zakażonego tasiemcem mięsa wołowego. – Oczywiście było wcześniej sprawdzane pod mikroskopem, aby wykluczyć obecność tasiemca uzbrojonego. Taki wychodząc może mocno poranić swojego gospodarza – przyznaje Magda. – Na efekty zakażenia trzeba czekać kilka tygodni, ale wszystko jest monitorowane przez lekarza współpracującego z kliniką. On doradza, co trzeba jeść, jak łagodzić przykre skutki uboczne (głównym, wiadomo, jest tracenie wagi), wreszcie decyduje o przerwaniu kuracji. Czyli podaje leki, które trują tasiemca.


Magda nie zdecydowała się na odchudzanie zepsutym mięsem (za mało czasu, no i ryzykowna kuracja kosztowała 1500 dolarów!), ale w miejscowym sklepiku kupiła opakowanie Tapeworm Diet Pills (50 dolarów). W odróżnieniu od USA, Kanady czy Nowej Zelandii w Meksyku dieta tasiemcowa nie jest zakazana, specyfik z soliterem można kupić w aptekach, ale też sklepach ze zdrową żywnością. Często stoją na półce razem z innymi produktami "holista" czyli pochodzenia naturalnego. – Pierwszą pastylkę połknęłam jeszcze na wakacjach. Alejandro uaktywnił się po trzech tygodniach, już w Polsce – wspomina Magda. – Na razie jesteśmy razem od dwu miesięcy. Schudłam siedem kilo, do wymarzonej wagi (55 kilogramów przy 160 cm wzrostu) pozostało jeszcze 20. Na razie nie dzieje się nic złego. Jestem tylko rozdrażniona, słabo sypiam, często oblewam się potem, łapię zadyszkę. Mąż zwrócił też uwagę, że mam rozszerzone źrenice (ale to mu się podoba).


Magda ma plan: dopóki Alejandro da jej żyć, ona będzie miła dla niego i szybko się go nie pozbędzie. – Traktuję go jak drugą gębę do wyżywienia – śmieje się. – Dlatego czasami jem za dwoje. Podrzucam mu najlepsze kąski, a on w zamian pozwala mi chudnąć.


Wojciech Gziut, lek.med. praktykujący medycynę środowiskową (badającą m.in. wpływ diety na zdrowie) załamuje ręce: – To dobry pomysł, ale tylko wtedy, gdy ktoś chce szybko zbrzydnąć i przedwcześnie się postarzeć – ostrzega. – Podzielenie się posiłkiem z tasiemcem nieuzbrojonym to niebezpieczeństwo wspólnego spożywania posiłków do końca życia obu biesiadników. Co więcej, tasiemiec będzie otrzymywał lepsze i smakowitsze kąski - ponieważ żeruje w jelicie cienkim gospodarza ostecznego, czyli człowieka. W jelicie cienkim jest najwięcej dobrego pokarmu i tam powinien on być wchłonięty, a przetworzony w wątrobie. To skutkuje przechwytywaniem najbardziej wartościowych aminokwasów, tłuszczy i węglowodanów przez pasożyta. Gospodarz - człowiek otrzymuje to, co pozostało "na stole", co skutkuje przedwczesnym starzeniem, zmarszczkami, pojawianiem się zmian skórnych typu brodawki, pieprzyki itp. Tasiemiec po strawieniu swojej części obiadu wydala resztki do światła jelita grubego, skąd wchłaniają się one do krwioobiegu gospodarza (człowieka). Te toksyny mają wpływ na centralny układ nerwowy i są często przyczyną nerwicowopodobnych reakcji takich jak niewyjaśnione duszności, zaburzenia widzenia, zawroty głowy, permanentne zmęczenie. Kupując tasiemca, sponsorujemy pasożytowi komfortowe życie, a sobie kłopoty.


Dr Gziut ostrzega, że wiadomości o szybkim i łatwym pozbyciu się pasożyta trzeba włożyć między bajki. Terapia jest skomplikowana, wymaga nadzoru lekarza. Środki przeciko pasożytom nie zawsze i nie wszystkim są w stanie pomóc. A wtedy Alejandro nie wyjedzie tak szybko, jakbyśmy tego chcieli…




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
funduszeunijne onet pl
wywiad macierewicz onet pl
Odchudznie fakty i mity{PL] [pdf]
Reklama w portalu Onet pl 06 112
Choroba, strach i pieniądze Onet pl Wiadomości 04 08 2009 2
Choroba, strach i pieniądze Onet pl Wiadomości 04 08 2009 2
Sensacyjne odkrycie nie wstrząśnie edukacją Info Onet pl Portal wiedzy
portalwiedzy onet pl 15220,,,,london jack,haslo html
Co to kąt wewnętrzny w wielokącie – zadania, ściągi i testy – Zapytaj onet pl (2)
20120619 onet pl Szeremietiew po smierci petelickiego
(36 Energia myśli= Energia Stwórcy planeta ziemia Onet pl Blog)
Testy Kartkówki i Sprawdziany dla Liceum, Gimnazjum i Szkoł Postawowych oraz Nauczycieli i Uczniów
Dieta kapuściana (kuracja odchudzająca)
20120619 onet pl Śmierć Petelickiego nie pasuje do logicznej układanki
2011 07 28 Po raporcie Millera spodziewam się dymisji premiera Donalda Tuska powiedział w wywiadzi
Jak pobierac ze stron typu www Teledyski Onet Pl oraz www itvp pl
Jak pobierac ze stron typu www Teledyski Onet Pl