Tort po węgiersku
Składniki:
biszkopt:
3 łyżki mąki pszennej
7 jaj
pół szklanki cukru
8 łyżeczek kakao
tłuszcz do tortownicy
poncz:
pół szklanki cukru
1,5 łyżeczki soku z cytryny lub pół łyżeczki do kawy Kwasku cytrynowego WINIARY
1,5 szklanki naparu herbaty (kolor słomkowy)
olejek zapachowy
krem:
25 dag masła
25 dag margaryny
2 szklanki cukru
3 jaja
3 łyżki kakao
2 dag spirytusu (lub koniaku)
6 dag rumu
12 dag rodzynek
polewa czekoladowa:
półtorej tabliczki twardej czekolady
6 dag margaryny
Przygotuj biszkopt: jaja utrzyj z cukrem na parze, dodaj przesianą mąkę i wymieszaj z kakao, a następnie wyłóż do posmarowanej tłuszczem tortownicy. Biszkopt piecz w temperaturze 170°C przez 25 minut. Po ostudzeniu wyjmij ciasto z tortownicy i pokrój w poprzek na 5 krążków.
Przygotuj poncz: do naparu herbacianego dodaj cukier, sok z cytryny i olejek zapachowy, po czym wszystko wymieszaj.
Przygotuj krem: masło i margarynę lekko podgrzej i - nie zdejmując z ognia - utrzyj, dodając cukier. Gdy masa będzie puszysta, odstaw ją z ognia i dalej ucieraj, dodając stopniowo jaja. Pod koniec ucierania dodaj kakao i spirytus. Rodzynki zalej wrzącą wodą, odcedź, wsyp do rumu i poczekaj, aż dobrze nasiąkną, a wtedy dodaj je do kremu i wymieszaj.
Krążki biszkoptu nasącz ponczem z dodatkiem rumu po namoczeniu rodzynek, nałóż krem (warstwa kremu powinna być dwukrotnie grubsza krążka). Po nałożeniu ostatniego krążka i posmarowaniu go cienką warstwą kremu wygładź powierzchnię i boki tortu, i umieść go w chłodnym miejscu na około półtorej godziny.
Przygotuj polewę: czekoladę rozpuść, dodaj margarynę, dokładnie utrzyj (na wolnym ogniu).
Gdy krem na biszkopcie stężeje, pokryj wierzch i boki tortu półpłynną polewą czekoladową.