Doradca
Firmy: Przyjmujemy nowego pracownika Cz. II
Zakończyliśmy
już dwie fazy naboru: planowanie zatrudnienia i rekrutację.
Mamy sporo interesujących ofert, w zdecydowanej większości
takich jak oczekiwaliśmy. Zanim przejdzie się do właściwej
selekcji kandydatów, trzeba zadecydować, którzy przejdą
dalej, a którym się podziękuje.
W
tej przejściowej fazie tworzy się tzw. krótką listę
(shortlist) w procedurze screeningu, czyli preselekcji na
podstawie życiorysów i listów motywacyjnych.
Z
długiej listy krótka lista
Screening
to inaczej proces porównywania, różnicowania. Z jednej strony
jest pracodawca i jego wymagania (profil osobowy oraz opis
stanowiska), z drugiej –kandydat „reprezentowany” przez
dokumenty (CV i list motywacyjny). Jak je czytać? Mamy określone
kryteria w postaci wymagań firmy. Analizując CV i listy
motywacyjne, tworzymy „długą listę”. Umieszczamy na niej
wszystkich chętnych, którzy spełniają nasze wymagania.
Następnie porządkujemy ich wedle określonych priorytetów, np.
w wypadku pracownika działu obsługi klienta ważne będą
deklarowane zdolności interpersonalne oraz doświadczenie na
podobnym stanowisku. Taka hierarchizacja i zawężenie pola
poszukiwań prowadzi do stworzenia „krótkiej listy”
kandydatów. Tych warto zaprosić do drugiego etapu selekcji.
Dla
usprawnienia tych działań można wykorzystać arkusze
porównawcze. Stworzyć taki arkusz jest stosunkowo łatwo:
kryteria ustalone w fazie planowania nanosi się na arkusz i w
kolumnie jednego arkusza porównuje 3-5 kandydatów. Aby zrobić
to sprawnie i obiektywnie, dobrze jest ich ponumerować. Zróbmy
również listę kryteriów, aby możliwe było zaznaczenie przy
kandydacie krótkiej odpowiedzi (np. tak/nie/brak potwierdzenia
itp.). Skróci to czas wypełniania arkuszy i jednocześnie da
pogląd na sytuację.
Można
też zastosować punktową skalę ocen: w zależności od tego, w
jakim stopniu kandydat spełnia stawiane mu wymagania, przyznaje
się mu określoną liczbę punktów. Uwaga, nie chodzi
oczywiście o to, by po zakończeniu punkty zsumować, bo to do
niczego nie doprowadzi. Dążymy do uzyskania ogólnego obrazu
kandydatów, aby zorientować się, jak mają się w stosunku do
naszych wymagań.
Jaką
metodę wybrać
Spośród
technik selekcyjnych firmy najczęściej stosują rozmowy
kwalifikacyjne i sprawdzanie rekomendacji kandydatów. Wachlarz
możliwych metod selekcji jest jednak dużo szerszy. Najciekawsze
z nich to testy psychologiczne, testy wiadomości oraz gry
symulacyjne.
W
Polsce na częstotliwość stosowania poszczególnych technik
największy wpływ ma nie tylko koszt, ale i przyzwyczajenie do
sprawdzonych (niekoniecznie przynoszących pożądany skutek)
metod. Skuteczność tych technik jest bardzo trudna do
sprecyzowania i zależy od wielu czynników. Z powszechnej opinii
wiadomo, że największą efektywność osiąga się dzięki
metodzie Assesment Center (ośrodek oceny), z założeniem, że
przeprowadzają to profesjonaliści. Najgorsze wyniki przynosi
natomiast posługiwanie się referencjami, ponieważ opinie są
mało obiektywne i najczęściej pozytywne.
Aby
usprawnić proces rekrutacyjny, celowe jest zaangażowanie
przyszłych przełożonych osób rekrutowanych. To w końcu oni
będą z nimi współpracować.
Podczas
selekcji trzeba zwrócić także szczególną uwagę na ryzyko
subiektywizmu, wiążące się z osobowością osoby
rekrutującej, jej kompetencjami, aspiracjami i stopniem
przygotowania do przeprowadzania rekrutacji. Żadna metoda
selekcji nie wyeliminuje błędów, jakie występują w
bezpośrednim kontakcie z kandydatem. Zniekształcenia w odbiorze
i uprzedzenia nie mogą być jednak wyznacznikiem i podstawą
podejmowanych decyzji.
Wywiad,
czyli pierwsze spotkanie
Rozmowa
jest najczęściej stosowaną formą selekcji, niekiedy nawet
jedyną w całym procesie rekrutacji. To pierwsza możliwość
spotkania kandydata oraz weryfikacji jego danych biograficznych.
Najlepiej, aby rozmowę przeprowadzał jeden, najwyżej dwóch
pracowników firmy, w tym przyszły przełożony kandydata. Trwa
ona na ogół krótko, około pół godziny. W tym czasie trzeba
jak najwięcej dowiedzieć się o kandydacie, niezbędne jest
więc szczegółowe przygotowanie. Pytania powinny być tak
skonstruowane, aby odnosiły się do profilu dotyczącego
stanowiska pracy.
Przykład
Na
co zwracać szczególną uwagę?
1)Przywitanie
kandydata – wstęp do rozmowy
a)Jak
kandydat nawiązuje pierwszy kontakt? Jak się przedstawia? Czy
widać po nim oznaki zdenerwowania?
2)Pierwsze
wrażenie, komunikacja
a)W
jaki sposób kandydat dowiedział się o ofercie pracy? Co wie o
przedsiębiorstwie?
b)Czy
jest otwarty, swobodny? Czy mówi o sobie sam, czy trzeba zadawać
pytania otwarte, aby nakłonić go do rozmowy?
3)Wykształcenie
i doświadczenie zawodowe
a)Jakie
ma ukończone szkoły, kursy, szkolenia – zdobyte doświadczenia
i umiejętności?
b)Gdzie
pracował i jakie były jego obowiązki?
c)Jak
przebiegała jego kariera zawodowa?
4)Zdolności
i pragnienie rozwoju
a)Kwalifikacje
b)Samodzielność,
kreatywność i wychodzenie z inicjatywą
c)Hierarchia
potrzeb.
5)Profil
osobowościowy kandydata (pytania zależą od rodzaju stanowiska,
np. sposób zarządzania, preferowany styl pracy).
6)Oczekiwania
i plany na przyszłość
a)Cele,
wyobrażenia, co do jego roli w przedsiębiorstwie
b)Oczekiwania
finansowe.
Dobrze,
aby po rozmowie ogólnej zostało maksymalnie 5 kandydatów,
ponieważ kolejny etap to rozmowa z menedżerem właściwego
pionu. Jest ona już bardziej szczegółowa, padają
specjalistyczne pytania, badające znajomość branży i
kompetencje. Jeśli dwóch kandydatów wyda nam się równie
ciekawych i nie potrafimy dokonać wyboru, najlepiej obu poddać
okresowi próbnemu. Mamy wtedy możliwość zaobserwowania, który
z nich radzi sobie lepiej. Trzeba jednak uważać, aby nie budzić
nie zdrowej konkurencji między nimi, gdyż zmniejsza to
efektywność i wywołuje niepotrzebny stres.
Nie
trzeba chyba zaznaczać, że ważnym elementem jest wygląd
kandydata – schludność ubioru, płynność i poprawność
wypowiedzi, zachowania niewerbalne oraz sposób reakcji na trudne
pytania. Oczywiście, należy pamiętać, że kandydaci zazwyczaj
przygotowują się do takiej rozmowy, przez co obserwowane
zachowania mogą różnić się od ich naturalnych. Dlatego osoba
przeprowadzająca wywiad powinna być bardzo dobrze przygotowana
merytorycznie i mieć doświadczenie w przeprowadzaniu rekrutacji
lub wykształcenie z dziedziny psychologii i zarządzania ludźmi.
Przechodzimy
do ostatecznej rozmowy kwalifikacyjnej z najciekawszymi
kandydatami. Czasem, rzadko jednak w wypadku małych
przedsiębiorstw, rozmowa ta poprzedzona testami
psychometrycznymi. Testy te mają na celu identyfikację
umiejętności, uzdolnień i cech osobowości kandydatów z
punktu widzenia stanowiska, o które się ubiegają.
Warto
zapamiętać
Prowadzący
rozmowę kwalifikacyjną powinien również umożliwić
stawianie pytań kandydatowi.
Podczas
rozmowy prowadzący powinien notować w skrótowej formie
odpowiedzi, aby nie zapomnieć o ważnych szczegółach. Jednak
nie może na tym tracić jakość rozmowy i atmosfera.
Oceny
najlepiej dokonywać zaraz po wyjściu kandydata. Można
wypunktować jego dominujące cechy, dzięki czemu łatwiej
będzie odnieść je do stworzonego wcześniej profilu
osobowego.
Referencje
– dyskretnie
Pisemne
opinie – jak wspominaliśmy – są zawsze pozytywne, dlatego
też nie przywiązuje się do nich dużej wagi. W niektórych
sytuacjach mają one jednak znaczenie, np. dla wyjaśnienia
przyczyn zwolnienia pracownika, które nastąpiło nie z jego
winy, ale z powodu restrukturyzacji zatrudnienia. Rekomendacje
ustne są zdecydowanie cenniejsze, bo rozmówcy (byli szefowie)
udzielają ich zwykle spontanicznie, np. w rozmowie
telefonicznej. Ich wypowiedzi są bardziej obiektywne, a po tonie
głosu można się poznać stosunek przełożonego do byłego
pracownika. Ważne, by wypytać o stopień wypełniania zadań
oraz efektywność pracy i czy zatrudniono by w tej firmie
takiego człowieka jeszcze raz. Czasem od razu można usłyszeć,
że człowiek się nie sprawdził i raczej nie ma szans, aby się
wykazał w podobnej firmie.
Referencje
zawsze sprawdza się w końcowym etapie procesu rekrutacji, czyli
w momencie, kiedy istnieje duże prawdopodobieństwo
zatrudnienia. Najlepiej zwrócić się z prośbą o opinię do
kilku osób, ale nigdy z obecnego miejsca pracy zainteresowanego,
ponieważ np. jego szef nie musi być poinformowany o tym, że
podwładny zamierza zmienić miejsce pracy. Dlatego lepiej
skontaktować się z poprzednim pracodawcą. Nie zawsze jest to
proste, tym bardziej, że trzeba zachować jak największą
dyskrecję. Najczęściej opinie zdobywa się przez telefon lub
za pośrednictwem Internetu. Wypowiedzi poszczególnych osób
porównuje się ze sobą, aby otrzymać jedną ocenę.
Testy
wiedzy i umiejętności
Zaletą
testów jest to, że w większości skonstruowane są specjalnie
na potrzeby procesu selekcji. Dzięki temu badane wymiary łatwo
przełożyć na zawarte w opisie stanowisk wymagania, a wyniki
zawierają obraz predyspozycji do ich zajmowania. Oznacza to, że
dzięki poprawnie przeprowadzonym testom, można określić, jak
kandydat będzie sprawdzał się na stanowisku pracy. Żaden test
nie może jednak dać stuprocentowej gwarancji, jeśli chodzi o
trafność decyzji o zatrudnieniu danej osoby. Ponadto są to
odpowiedzi bardzo deklaratywne i suche – nie dają wobec tego
szerszej informacji o kandydacie. Stosujący testy musi mieć
wykształcenie psychologiczne oraz znać choćby podstawy
zarządzania zasobami ludzkimi. Osoby niekompetentne nie powinny
posługiwać się przypadkowymi testami i w przypadkowy sposób.
Testy muszą być narzędziem obiektywnym, zestandaryzowanym i
dającym się odnieść do życia codziennego.
Gdy
już wyniki zostaną zinterpretowane, osoba odpowiedzialna za
nabór zazwyczaj przeprowadza z kandydatami rozmowę, która ma
największy wpływ na ostateczną decyzję o zatrudnieniu.
Rozmowa kwalifikacyjna jest najczęściej stosowanym narzędziem
selekcji dalszej. Umożliwia ona ocenę kandydata pod względem
jego motywacji, komunikatywności, twórczego myślenia itd.
Ośrodek
oceny
Metoda
Assessment Center
(ośrodek oceny) uważana jest za najbardziej precyzyjną i
wiarygodną. Umożliwia ona analizę wielu czynników
jednocześnie, a polega na postawieniu przed grupą kandydatów
problemu, z którym razem muszą sobie poradzić. W trakcie
wykonywania zadania dyskutują, odgrywają scenki, przygotowują
prezentacje. Całą sytuację i zachowania poszczególnych
kandydatów obserwuje zespół obserwatorów, tzw. sędziów.
Jest to metoda, która bardzo dobrze pokazuje, jak poszczególne
osoby funkcjonują w zespole.
Kiedy
najlepiej skorzystać z AC? Z praktyki wynika, iż najczęściej
sięga się po tę metodę do rekrutowania pracowników z
wewnątrz firmy. Większość procedur AC stosuje się do
stanowisk menedżerskich, jednak zdarza się także, że
poszukuje się w ten sposób pracowników na stanowiska
samodzielne, np. w firmach z branży motoryzacyjnej. Najrzadziej
metodę tę spotyka się w przedsiębiorstwach z kapitałem
polskim, co może wynikać zarówno z dużych kosztów
przeprowadzenia AC, jak i niejednokrotnie niższego poziomu
zarządzania personelem. Często natomiast pracowników poszukują
w ten sposób firmy z kapitałem zagranicznym, firmy usługowe i
produkcyjne.
Assessment
Center w najbardziej obiektywny sposób umożliwia ocenę
kompetencji potencjalnych pracowników, kandydatom wskazuje
faktyczne możliwości i mobilizuje do rozwoju, a także szkoli
umiejętności interpersonalne. Pozwala obserwować zachowanie
się kandydata w zbliżonych do naturalnych warunkach jego
późniejszej pracy.
Czasem
AC się nie udaje, a typowym błędem jest nieodpowiednie
przełożenie profilu wymagań i badanych czynników związanych
z danym stanowiskiem na sformułowane zadania. Aby zmniejszyć
możliwość błędu, warto zastosować składające się na AC
metody w kilku różnych wersjach (np. kilka różnych testów
badających odmienne kompetencje), a także porównywanie wyników
zebranych poprzez zastosowanie różnych metod.
Ponieważ
trafność decyzji podejmowanych na podstawie wyników tej metody
jest bardzo wysoka, ryzyko, jakie się z tym wiąże, jest
znikome. Niestety, ze względu na wspomniane koszty, niewiele
małych i średnich przedsiębiorstw stać na jej
przeprowadzenie.
Informacja
zwrotna dla odrzuconych
Proces
zatrudniania to w istocie konfrontacja oraz dopasowanie potrzeb i
środków, którymi dysponują kandydaci i pracodawcy. W wyniku
tego działania powstaje informacja zwrotna, która powinna
trafić do… – no właśnie, do kogo? Wiadomo, że osoba
przyjęta dostanie cały zestaw informacji zwrotnych na swój
temat. Ale co z kandydatami odrzuconymi? Dla nich informacja
zwrotna na temat rekrutacji jest o wiele cenniejsza. Pomaga im
nie tylko przełknąć gorzką pigułkę porażki, ale gdy jest
odpowiednio przygotowana, motywuje ich do dalszego działania.
Warto się zastanowić nad spotkaniem z tymi, którym się nie
powiodło i zorganizowaniem dyskusji celem rozwoju i doświadczeń
na przyszłość. Przy okazji wzrośnie ich szacunek dla naszego
przedsiębiorstwa i zmaleje niezadowolenie, a pamiętać należy
o zasadzie, że jeden zadowolony klient generuje kilku
zadowolonych, a jeden niezadowolony – od kilkunastu do
kilkudziesięciu niezadowolonych.
Negocjowanie
warunków zatrudnienia
Wybór
kandydata nie zamyka procesu selekcji. Ponieważ zasady
zatrudnienia nie muszą być stałe w firmie, dlatego zdarza się,
że tuż po złożeniu oferty kandydatowi warunki umowy są
negocjowanie przez obie strony. Rozmowy najczęściej dotyczą
wysokości wynagrodzenia (jeśli nie jest ona narzucona z góry).
Co za tym idzie, negocjacji podlegają także całe pakiety
świadczeń pozapłacowych (świadczenia urlopowe, zdrowotne i
emerytalne, telefon komórkowy, samochód służbowy itd.).
Najczęściej
osoba rekrutująca nie ma takiej mocy decyzyjnej, aby swobodnie
operować wysokością wynagrodzenia. W wypadku stanowisk, na
których firmie szczególnie zależy, a mianowicie kierowniczych
i specjalistycznych, warto zastanowić się nad maksymalną
wysokością wynagrodzenia proponowanego nowo zatrudnianemu.
Również
na tym etapie wyjaśniamy kandydatowi, jaką rolę powinien
odgrywać w firmie i jakie mamy wobec niego oczekiwania. Zdarza
się, że właśnie wtedy dyskutuje się możliwości dostępu
tego pracownika do środków przeznaczonych na szkolenia, porusza
aspekty przyjętych wartości i standardów zachowań w firmie.
Generalnie, im więcej czasu poświęci się na negocjacje i im
więcej informacji się przekaże, tym szybciej pracownik
przejdzie fazę wprowadzenia.
Wprowadzenie
pracownika do organizacji
Po
fazie planowania zatrudnienia, rekrutacji i selekcji powinno
nastąpić wprowadzenie pracownika do organizacji. Znaczenie tego
etapu bagatelizują nie tylko małe i średnie przedsiębiorstwa,
ale także wielkie międzynarodowe korporacje o silnie
zarysowanej i spójnej kulturze organizacyjnej. Tymczasem jeżeli
nie poświęcimy temu odpowiednio dużo czasu i pracy, to może
się zdarzyć, że w której nawet najbardziej utalentowany i
obiecujący kandydat stanie się bardzo przeciętnym
pracownikiem. Niektórzy doradcy personalni twierdzą, że
pracownik nie wprowadzony jest nawet o 40 proc. mniej wydajny.
Ogólnie
rzecz ujmując, wprowadzenie nowo zatrudnionego pracownika w
struktury przedsiębiorstwa porównać możemy do kontrolowanej
asymilacji. Tak być powinno, a nie zawsze jest. W praktyce
bardzo często wygląda to następująco: pokazuje się
pracownikowi, gdzie są pomieszczenia codziennego użytku:
szatnia, toaleta, kuchnia, palarnia. Następnie oprowadza się go
po firmie pokazując, gdzie znajdują się poszczególne działy
bądź komórki organizacyjne, i zapewnia się mu szkolenie BHP.
W końcu pokazuje się mu jego stanowisko pracy i w najlepszym
wypadku daje listę telefonów osób pracujących w firmie. Takie
czynności są, owszem, formalnie niezbędne, ale raczej z punktu
widzenia higieny umysłowej nowego „nabytku”
przedsiębiorstwa. Żeby mu pomóc, należy wykonać serię
przemyślanych, zaplanowanych czynności.
Pokonać
stres pierwszych dni
Podstawową
kwestią jest zwrócenie uwagi na potrzeby nowych pracowników.
Każdy, kto rozpoczynał pracę w nowym miejscu, pamięta, że
jest to okres, w którym towarzyszył mu stres, brak pewności
siebie, czasem strach i ostrożność, a z drugiej strony –
ciekawość, chęć stawienia czoła nowym wyzwaniom. Stres jest
obecny na każdym kroku i objawia się w najbardziej
nieoczekiwanych momentach, dotykając nawet „starych
wyjadaczy”, dla których jest to już kolejna zmiana miejsca
pracy. Dlatego nowy potrzebuje opieki.
Wprowadzenie
powinno rozpoczynać się już w fazie planowania zatrudnienia.
Wówczas tworząc opis stanowiska pracy trzeba mieć na uwadze
to, że w pierwszych dniach na nowym stanowisku pracownik będzie
mniej pewny siebie, bardziej zdenerwowany. W trakcie rekrutacji i
selekcji, dokonując oceny na podstawie wcześniej zaplanowanych
kryteriów, można zaprojektować odpowiednie szkolenia
ułatwiające proces adaptacji.
Planując
pierwsze dni nowego pracownika, powinniśmy rozsądnie
przydzielić mu zadania, aby – z jednej strony – zbytnio go
nie przeciążyć, z drugiej zaś – móc obiektywnie oceniać
jego postępy. Nie jest to sprawa prosta, ponieważ może się
zdarzyć, że środowisko, w którym pracuje, albo będzie
wymagało od niego zbyt wiele, albo zlekceważy go z racji
stosowanej taryfy ulgowej.
Dobrą
praktyką jest powitanie pracownika w organizacji. W gronie
małych przedsiębiorstw jest to oczywiste, jako że w
zdecydowanej większości ostateczną decyzję o przyjęciu
podejmuje właściciel, którego kandydat zdążył już poznać.
W takim wypadku miłym i ośmielającym zwyczajem może się
okazać spotkanie z załogą na „ciastkowym poczęstunku”. W
średnich przedsiębiorstwach może to być przedstawienie
prezesowi zarządu czy też radzie nadzorczej i, oczywiście,
współpracownikom.
Niech
znajdzie swoje miejsce
Istnieje
kilka ciekawych narzędzi, które można użyć do wspomagania
procesu wprowadzania. W większości ich wykorzystanie nie
pociąga za sobą dodatkowych kosztów.
Takim
narzędziem jest krótki przewodnik dla nowych pracowników.
Wielkie korporacje mają wielostronicowe podręczniki na temat
„Jak odnaleźć swoje miejsce w firmie”. Są one zazwyczaj
przeładowane informacjami. Małe i średnie przedsiębiorstwa
mogą stworzyć krótkie opracowania, w których zawrą
najistotniejsze kwestie: kto jest kim w firmie i jaka jest jej
struktura organizacyjna. Jeśli dołączymy do tego najważniejsze
informacje na temat stosowanych w firmie praktyk, nowo przyjęty
pracownik będzie miał bardzo ułatwione zadanie, a koszt tej
operacji będzie znikomy.
Jednocześnie
można skorzystać z następnego bezkosztowego narzędzia –
oddać nowego pod opiekę koleżeńską bardziej doświadczonemu
pracownikowi. Taka osoba wprowadzi go w stosunki koleżeńskie,
zapozna z niektórymi tajnikami funkcjonowania firmy i z
kwestiami zarówno formalnymi, jak i nieformalnymi. Bardzo
podobnym narzędziem jest instytucja mentora. Taki ktoś nie
tylko zapozna pracownika z organizacją, ale z racji
doświadczenia i swojej reputacji może skutecznie motywować go
do nauki i wyciągania wniosków z pracy.
A
teraz ścieżka rozwoju
Tradycyjne
ujęcie wprowadzenia pracownika do organizacji zakłada
przeprowadzanie szkoleń wstępnych. Jak je wybrać, aby były
efektywne? Potrzeby danej osoby zarysowują się już podczas
planowania zatrudnienia oraz w procesie rekrutacji i selekcji.
Po
pierwsze –
w wyniku tworzenia opisu stanowiska pracy i konfrontacji
kandydata z tak sporządzonym narzędziem otrzymujemy informację
zwrotną, jakie szkolenie jest niezbędne w początkowym okresie
pracy. Część informacji zwrotnej na temat kwalifikacji, wiedzy
i doświadczenia kandydata wskazywać może, że nietrudno je
będzie nabyć w trakcie pracy na drodze zdobywania nowych
doświadczeń. Inna część posłużyć może jako wskazówka do
tego, jakie szkolenia należy przeprowadzić w pierwszej
kolejności.
Po
drugie –
proces rekrutacji i selekcji dostarcza kompletnych informacji na
temat kandydata. Mogą one być pomocne podczas projektowania
jego ścieżki rozwoju (kariery). Warto więc stworzyć plan
rozwoju pracownika uwzględniający początkowe szkolenia, a
szczegółową analizę kandydata w połączeniu z ocenami
postępów w pracy wykorzystać do budowania długoterminowych
planów rozwoju.
Artykuł
ukazał się 16 września 2003 roku w Gazecie Prawnej.
Autor:
Eliza Zakrzewska, Sławomir Czuż, AG TEST Human Resources-Kraków
|