Mieczysław B.B. Biskup.gki
nie tolerowałoby podobnych wezwań do rewolucji politycznej w przypadku jakiegokolwiek innego sojusznika.
Zwierzchnik Berneis w hollywoodzkim biurze BMP, Ulric Bell, był filmem zachwycony. Napisał do wszystkich ważniejszych osób w Warner Brothers: „Dostaję chrypy od krzyczenia «hurra» dla filmów Warner Brothers". Jak zapewnił wytwórnię, In Our Time to zdaniem BMP „jedna z najdoskonalszych rzeczy, jakie się pojawiły. Z naszego punktu widzenia jest absolutnie super"52. Dwa dni później zastępca szefa hollywoodzkiego biura, William S. Cunningham, wysłał Warner Brothers nową laurkę; „Jesteśmy szczególnie entuzjastycznie nastawieni do In Our Time", zaczął, a następnie podsumował uwagi Berneis. Pos'ród wielu zalet filmu Cunningham wymienił to, że „jasno pokazuje sposób, w jaki na-ziści wyruszyli na podbój Europy". Zdanie to, o ile w ogóle cokolwiek znaczy, sugeruje, że zastępca szefa BMP sądził, iż /rzucenie winy za drugą wojnę światową na zepsutych polskich arystokratów kolaborujących z nazistami to pouczająca i budująca lekcja geopolityki lat trzydziestych, którą amerykańskie kino powinno przekazać publiczności. Fakt, że oznaczało to obrażanie sojusznika i przekazywanie kłamstw, nie miał już żadnego znaczenia.
Polityczne implikacja premiery filmu o Polsce na początku 1944 roku są oczywiste. W poprzednim roku stosunki polsko-sowieckie bardzo się zaogniły, zwłaszcza po tym, jak Niemcy ogłosili odkrycie w Katyniu masowych mogił polskich żołnierzy i słusznie przypisali tę masakrę Rosjanom. Doprowadziło to do zażartej dysputy pomiędzy Polakami a Rosjanami, na skutek której Moskwa odmówiła w kwietniu uznania legalnego polskiego rządu. Amerykanie znaleźli się teraz pod presją, by również porzucić polski rząd, a film dostarczał usprawiedliwienia
Phillip Dunne, scenarzysta i radykał, opisał Bella i Poyntera jako lewicowców oraz żarliwych zwolenników FDR.
dla takiego czynu. 3 lipca generał Sikorski, premier Polski i zdecydowanie najwybitniejszy i najbardziej szanowany polski polityk, zginął w katastrofie lotniczej. W listopadzie Churchill, Roosevelt i Stalin omawiali żywotne interesy Polski bez udziału czy nawet zaproszenia jej przedstawicieli. Polacy tracili gwałtownie pozycję na arenie międzynarodowej i przegrywali bitwę o zachowanie jakiejkolwiek kontroli nad własną przyszłością. Z kolei sowieckie zwycięstwo pod Stalingradem stanowiło punkt zwrotny w wojnie na froncie wschodnim, a rok 1943 przyniósł Sowietom sukcesy militarne i tym samym polityczne. Gdy w lutym 1944 roku ukazał się In Our Time, pozycja Polski w stosunku do Rosji była kiepska i stale się pogarszała, a zdecydowane poparcie ze strony Waszyngtonu i Londynu było naprawdę jedyną nadzieją Polaków na obronę swoich interesów narodowych. Dlatego współczucie i poparcie amerykańskiego społeczeństwa były kluczowe dla losów Polski. In Our Time znacznie pogorszyło i tak już zagrożoną sprawę.
Koch mimo świętoszkowatych zapewnień o swojej apolityczności doskonale zdawał sobie sprawę z politycznego znaczenia filmu i wpływu, jaki mógł mieć na opinię publiczną. W 1944 roku napisał do bliskiego przyjaciela, członka Partii Jaya Leydy, że „to znakomity moment na premierę" tego, co określił jako „nasz polski film", ponieważ „mówi on otwarcie pewne rzeczy o faszyzmie polskiego ziemiaństwa i głupiej poli-lyce appeasementu prowadzonej przed wojną przez rząd. „Mam nadzieję, że Warnerowie szybko go wypuszczą - i myślę, że tak właśnie zrobią'. Gdy film rzeczywiście miał premierę w lutym, Koch wspomniał Leydzie, że „główny wkład [filmu] jest poli-lyczny, a nie artystyczny".
Jeśli wziąć pod uwagę te okoliczności, godna uwagi staje się reakcja na In Our Time. Michael Chekhoy, który zagrał wuja Leopolda, uważał scenariusz za bezwartościowy. Jeszcze
184
185