GDY LĘK I NEPEWNOŚĆ NIE POZWALAJĄ NAM BRZMIEĆ
Problem
z głośnym, wyraźnym i zrozumiałym dla innych mówieniem, czy
odważnym śpiewaniem to nie tylko brak technicznych umiejętności,
które pozwalają wykorzystać możliwości naszego głosu. To także
uwarunkowania psychologiczne; lęk, brak pewności siebie, niska
samoocena, brak akceptacji siebie czy niechęć do własnego głosu.
U ich podłoża leży głównie negatywne przekonanie o sobie oraz
niedocenianie lub błędne ocenianie własnych możliwości.
Dla
większości z nas zabranie głosu lub publiczne śpiewanie wiąże
się z tremą oraz stresem, które w skrajnej postaci mogą odebrać
nam głos. W głowach kłębią się myśli, jak ocenią nas inni,
jak ocenią nasz głos, naszą wypowiedź czy wykonanie utworu.
Obawiamy się wpadki, poplątania języka, krytyki ze strony innych
albo tego, że znowu będziemy mówić zbyt cicho, co być może
sprawi, że inni zauważą nasz lęk, nieśmiałość czy niepewność
lub zignorują naszą osobę oraz to, co mamy do przekazania.
Jest
to kłopotliwe nie tylko na scenie, ale także w różnych sytuacjach
życia społecznego, w których nasz głos jest przecież jednym z
najbardziej istotnych elementów. Kiedy zdarza się to często,
sprawia, że coraz bardziej zamykamy się na dar, jaki nosimy w
sobie; na własny głos i jego możliwości; boimy się kolejnej
wpadki, która w naszych oczach urasta (niesłusznie) do rangi
kompromitacji.
Wskutek
takiego myślenia ciało napina się i sztywnieje. Napięcia powodują
przede wszystkim zaciśnięcie warg, krtani oraz gardła, a
także upośledzają swobodne oddychanie, co odczuwamy jako
przeszkodę w wydobywaniu głosu lub tworzenie go z dużym wysiłkiem.
Co więcej nasze ciało może przybrać postawę ochronną, która
jest równoznaczna z zamknięciem się – nie tylko w wymiarze
fizycznym , ale to zamknięcie
dotyczy również świata naszych uczuć, naszej autentyczności i
chęci wyrażania siebie poprzez głos.
Nasz głos staje się głuchy, traci na sile i pewności brzmienia, bo nie pozwalamy mu na brzmienie zgodne z jego możliwościami. Smutne jest to, że bardzo często nie uświadamiamy sobie przyczyn takiego stanu. Raz lub dwa powiedzieliśmy sobie (lub powiedział to ktoś inny, a my przyjęliśmy za pewnik), że mamy słaby głos, że występując publicznie wypadamy tragicznie lub koszmarnie (cokolwiek to znaczy) albo, że nie nadajemy się do śpiewania czy pracy, w której głos gra główną rolę.
Dla naszego głosowego funkcjonowania (szczególnie, jeśli brak nam pewności siebie czy pełnej akceptacji swojego głosu) liczą się właśnie opinie innych; jednak jeszcze ważniejsze jest to, w jaki sposób postrzegamy siebie wobec innych i jaką ocenę sami sobie wystawiamy.
Ci z nas, którym brakuje wiary w siebie i własne możliwości, których samoocena jest znacznie obniżona albo którzy nie lubią czy nie akceptują swojego głosu, znacznie częściej bardziej surowo odbierają siebie i bardziej krytycznie wypowiadają się na temat własnego głosu, siebie i tego, jak zostali odebrani przez innych. W przypadku takich osób postrzeganie siebie różni się znacząco od tego, jak w rzeczywistości wypadają w oczach innych.
Będąc bardziej krytycznymi wobec siebie, nie jesteśmy w stanie pozwolić sobie brzmieć, jak powinniśmy. Większą część energii musimy zainwestować w nasze napięcia i uporanie się z własnymi myślami, co powoduje, że zostaje niewielka część, jaką możemy wykorzystać do tworzenia głosu. Jeśli jest jej zbyt mało, głos jest słaby, cichy, brzmi niepewnie i tak nas odbierają inni.
Aby temu w jakiś sposób zaradzić, wkładamy więcej siły i zmuszamy mięśnie do nadmiernego wysiłku. Próbujemy w ten sposób zamaskować to, co w naszych oczach stanowi słabość nie tylko naszego głosu, ale również naszej osoby.
Dlatego istotne jest, aby nabrać dystansu do tego, co uważamy za nasze „braki”; tzn odkryć je- nazwać oraz określić ich źródła, przyjąć, że istnieją, ale nie dać się zwariować, nie ulegać im, bo z czasem staną się one swoistą wymówką oraz stanem, do którego- paradoksalnie - się przyzwyczajamy.
Konieczne jest podjęcie decyzji o tym, że chcemy nad nimi pracować. I konsekwentnie zrobić wszystko, co w naszej mocy, by zrealizować cele wynikające z tej decyzji.
Ważne jest również, by nauczyć się realnie oceniać siebie, własne możliwości oraz nauczyć się wyciągać wnioski z błędów i niepowodzeń, które się zdarzyły, jak również z tych, które będą się jeszcze pojawiać. Przyglądając się sobie starajmy się odkrywać te ograniczenia, które sami sobie narzucamy, te oceny, które sami sobie, często nieadekwatnie do rzeczywistości, wystawiamy.
Kiedy już przyjrzymy się sobie i dostrzeżmy to, co hamuje nasz głos przed pełnym, pięknym i pewnym brzmieniem, stajemy na pozycji, która umożliwia nam zneutralizowanie tych negatywnych elementów. Pracując nad sobą, nad własną samooceną oraz akceptacją siebie pracujemy również nad naszym głosem i jego brzmieniem. Ponieważ nasze ciało i praca mięśni są powiązane z naszym umysłem i tym, co w nim nosimy na swój temat, opłaca się podjąć wysiłek przełamania negatywnych nawyków myślowych na własny temat. Każda zmiana w sposobie myślenia będzie skutkować zmianą w jakości naszego głosu.
Oczyszczając
nasze myśli z negatywnych przekonań uwalniamy nasz głos i
pozwalamy mu brzmieć pewniej i bardziej przekonywująco. Gdy ten
rodzaj pracy połączymy z rozwijaniem technicznych umiejętności
mówienia i śpiewania, możemy być pewni, że nasz głos zabrzmi
pewnie i odważnie.
Zmiana
sposobu myślenia o sobie i swoim głosie jest ważnym krokiem i
ułatwia pracę nad głosem. Ta praca z kolei staje się kolejnym
źródłem dającym nam poczucie pewności siebie i pewności w
posługiwaniu się głosem.
Przyjrzyjmy
się temu, co możemy dla siebie zrobić...
dać
sobie czas na zmianę ...
Identyfikując
i chcąc zmienić te negatywne myśli, które powodują, że brak nam
pewności siebie, że zjada nas trema, czy też nie jesteśmy w
stanie posługiwać się głosem, jakim chcemy - musimy przygotować
się na zmianę i dać sobie czas na to, by mogła zajść. Na
pierwszy rzut oka wydaje się to dość proste, jednak, gdy
podejmiemy odpowiednie kroki, przekonamy się, że nie zawsze jest to
takie łatwe. Zakorzenione w naszych umysłach myśli często nie
mają zamiaru się z niego wynieść. A gdy już wydaje się nam, że
się udało, wracają. Dlatego trzeba pamiętać o tym, że zamiana
jest tworzeniem nowego (pozytywnego) nawyku, co wymaga odrobiny czasu
i nie zrażać się tym, że jeszcze nie zawsze się
udaje.
wykorzystać
moc oddechu ...
Warto
poświęcić kilka – kilkanaście minut dziennie, by oderwać się
od rzeczywistości, zamknąć oczy i spokojnie pooddychać (wdech
nosem, wydech nosem lub ustami). W ten prosty sposób możemy
wyciszyć się oraz pobyć ze sobą. Wówczas naturalnie zwalnia się
tempo naszego oddechu oddech pogłębia się, wydech wydłuża się,
ciało się odpręża. Praktykując takie oddychanie często i
systematycznie, możemy wyrobić sobie nawyk pomagający nam
rozluźnić ciało spięte tremą czy znajdujące się pod wpływem
stresu. Dzięki temu będziemy mogli pogłębić oddech, który w
takich sytuacjach na ogół staje się płytki i nie pozwala na
swobodne tworzenie i wydobywanie głosu.
stosować
techniki relaksacyjne ...
Możemy
również wykorzystać techniki relaksacyjne, które, oprócz
fizycznego i psychicznego rozluźnienia, pozwalają także na
rozpoznawanie negatywnych myśli, którym poddają się nasze ciało
i głos oraz umożliwiają przebudowę naszej osobowości np.
trening autogenny Schulza
wykorzystać
afirmacje...
Aby
zmienić nawyki myślowe, możemy posłużyć się słowami
tworzącymi w naszym umyśle nowe przekonania.
O
tym, w jaki sposób je wykorzystać przeczytasz w artykule pt.
„Afirmacje-
do czego służą i jak z nimi pracować?”
widzieć
siebie w innym świetle ...
Prostym
i skutecznym sposobem na zmianę tego, czego doświadczamy jest tzw
trening mentalny, który jest ćwiczeniem naszego umysłu
ułatwiającym osiągać nam określone cele.
Wykorzystuje
on w głównej mierze wyobraźnię i jej możliwości oraz potęgę
podświadomości. Dzięki takiemu treningowi mobilizujemy wszystkie
drzemiące w nas siły dla osiągnięcia tego, co sobie
wyznaczyliśmy. Polega on na tym, że w sytuacji odprężenia
wyobrażamy sobie to, co chcemy osiągnąć jako stan obecny. Ważne
jest by wykonywać trening z takim właśnie przekonaniem i wiarą w
to, że tak juz jest (a nie, że kiedyś tak się stanie) oraz by jak
najbardziej odczuwać emocje i wyłapywać uczucia, które się
pojawiają. W czasie treningu zmieniamy to, co negatywne, na
pozytywne. Nigdy nie pracujemy nad tym czego nie chcemy; zawsze
pracujemy nad tym, do czego dążymy (a więc nie: nie chcę...
ale chcę ...).
Przykładowy
trening mentalny możesz stosować uzupełniając go o te elementy,
które są dla Ciebie istotne, albo zmieniając cele, w osiągnięciu
których trening ma pomóc.
Najlepiej
stosować go regularnie i jak najczęściej. To ile czasu zajmie,
zależy tylko od Ciebie. Wybierz najbardziej dogodną dla Ciebie porę
dnia do ćwiczeń i po prostu trenuj.
Znajdź
spokojne miejsce. Usiądź lub połóż się wygodnie. Zamknij oczy.
Oddychaj spokojnie przez kilka minut, tak by się wyciszyć i
odprężyć (możesz także wykorzystać wybrany trening
relaksacyjny). Skup się na oddechu. Poczuj rozluźnienie w każdej
części twojego ciała. Skoncentruj się teraz na tym, co chcesz
osiągnąć i w wyobraźni zobacz siebie jako osobę pewną siebie,
świadomą siły i możliwości swojego głosu (dokładnie określ
sytuację, w której to się dzieje np podczas prowadzenia lekcji,
podczas recytacji lub śpiewu, w czasie rozmowy kwalifikacyjnej, w
czasie zakupów albo podczas rozmowy telefonicznej itd). Zobacz
siebie jako osobę, która swobodnie i odważnie posługuje się
głosem w tej określonej sytuacji. Wyobrażaj sobie każdy
szczegół tej sytuacji.
Odczuj
przyjemność i radość z tego, że mówisz odważnie i
pewnie.
Zobacz,
że posiadasz to wszystko, co jest Ci potrzebne (określ to), by
odważnie i pewnie mówić lub śpiewać. Poczuj to, odczuj emocje,
jakie temu towarzyszą. Odczuj ten stan, odczuj tę pewność siebie
i odwagę. Lubisz ten stan i dobrze czujesz się mówiąc(śpiewając)
odważnie i pewnie. Twój głos brzmi pewnie, dźwięcznie, ma piękną
barwę. Poczuj to wyraźnie. Potrafisz mówić (śpiewać) pewnie i
odważnie.
Wyobrażenie
możesz wzmocnić powtarzaniem wybranej afirmacji np. Mówię
(śpiewam) odważnie i pewnie.
Odczuwaj
to, że cele już zostały przez ciebie osiągnięte. Ciesz się
tym.
Na
zakończenie oddychaj jeszcze przez chwilę, a kiedy jesteś gotowy,
przeciągnij się i otwórz oczy.
Wykorzystując
trening mentalny możesz przygotować się do każdej sytuacji, w
której posługiwanie się głosem sprawia ci problemy lub przysparza
jakiekolwiek trudności. Kreujesz tę sytuację w wyobraźni, przez
co pozytywnie się do niej nastawiasz i zmieniasz jej
przebieg.
przyjmować
zdrową krytykę...
Krytyką
pozbawioną sensownych podstaw oraz konstruktywnych elementów nie
powinniśmy się w ogóle przejmować. Nie może mieć dla nas
znaczenia opinia, która wynika z zazdrości czy z chęci
zrekompensowania sobie czyichś niepowodzeń. Powinniśmy
raczej szukać takiej krytyki, która obiektywnym okiem spojrzy na
nas i będzie dodatkowym źródłem informacji przydatnych w naszej
pracy nad sobą. Takiej krytyki nie trzeba się bać, o taką należy
zabiegać.
pracować
nad głosem...
Trening
głosu, czyli techniczne przygotowanie do wykorzystania naturalnych
możliwości głosu, pozwoli nam wykorzystywać głos w najbardziej
optymalny i zdrowy sposób. Efekty naszych ćwiczeń pozytywnie
wpłyną również na nas samych i na przekonanie o własnych
możliwościach. Trening głosu otwiera przed nami nowe horyzonty i
stwarza okazję spojrzenie na siebie z innej strony.
wykorzystywać
codzienne sytuacje...
Zawsze
i wszędzie możemy uczyć się pewności siebie i doskonalić swoje
głosowe umiejętności. Warto wykorzystywać codzienne sytuacje, by
przełamać swój lęk przed mówieniem czy niepewność w
posługiwaniu się głosem. Zaczynając od szczerego uśmiechu, jakim
obdarzymy sąsiada czy ludzi stojących w kolejce czy ekspedientki w
sklepie, możemy przejść do dialogu z nimi.
Codzienne spotkania z sąsiadami są również świetną okazją do odkrycia tego, na jak wiele sposobów można powiedzieć „dzień dobry” (spróbuj koniecznie). Każda sytuacja, w której zdecydujemy się na wykonanie jakiegoś słownego lub niewerbalnego gestu w stosunku do innych ludzi, przybliża nas do tego, by posługiwać się głosem pewniej i bardziej odważnie.
Warto
również obdarzać uśmiechem siebie, zawsze, gdy widzimy swoje
odbicie w lustrze i spoglądać sobie głęboko w oczy z miłością
i akceptacją własnej osoby. Warto zaśpiewać tylko sobie ulubioną
piosenkę, może kołysankę z dziecięcych lat. Warto
pokochać siebie, bo każdy z nas został stworzony w najlepszym
„wydaniu” – czasem tylko tego odkrycia nam i naszym głosom
brakuje.