Ulana
Autor przedstawia nam w swym utworze losy i wydarzenia z życia szlachcica Tadeusza. Przedstawia nam go jako prawdziwego romantyka, który patrzy na świat "sercem", a nie "szkiełkiem i okiem". Poznajemy jego losy, kiedy po pobycie w mieście, postanawia powrócić do rodzinnych stron - na wieś. Powodem jego decyzji o powrocie jest bolesny zawód miłosny, z którego młodzieniec nie mógł się otrząsnąć. Nie może znaleźć sobie miejsca i przestać myśleć o ukochanej. Jest typowym romantycznym bohaterem, któremu przeznaczona była niespełniona miłość.
Podczas pobytu na wsi niespodziewanie poznaje Ulanę, która powoduje u niego zainteresowanie, a nawet pewne zauroczenie. Młody szlachcic postanawia nawiązać bliższą znajomość z piękną i nieznaną kobietą wiedząc jednak, że to tylko prosta chłopka, która nie może mu dać zbyt wiele. Jego zabiegi i zaloty doprowadzą ostatecznie do wielkiej tragedii. Stanie się tak, dlatego że szlachcic okaże się osobą złą i bezduszną. Na początku postanawia związać się z piękną Ulaną, jest to jednak niemożliwe z tego względu, że ona ma męża. Szlachcic postanawia więc wysłać podległego mu męża do sąsiedniego miasta, a sam sprowadza sobie jego żonę do domu i zamieszkuje z nią. Kiedy chłop wraca z podróży okazuje się, że stracił żonę - nie jest jednak w stanie nic zrobić, gdyż szlachcic jest jego panem. Chłopi w tym czasie nie mieli prawa występowania do sądu, byli skazani na samosądu. Dlatego też podpala on dworek szlachcica, bo jest to jedyna droga zemsty, jaką widzi. Nie uchodzi mu to oczywiście płazem. Trafia do więzienia gdzie odbiera sobie życie. Na ten czas przypada wielka choroba szlachcica, który pozostaje pod opieką zadurzonej w nim Ulany. Opiekuje się nim i pielęgnuje. Kiedy Tadeusz czuje się lepiej wraz ze swym przyjacielem postanawia odbyć podróż do Warszawy. Po powrocie dzieje się rzecz straszna - otóż szlachcic wraca z podróży z żoną. Jest to wielki dramat Ulany, która była tak głupia, że uwierzyła szlachcicowi i poświęciła mu wszystko, co miała najcenniejszego. W wyniku rozpaczy również ona popełnia samobójstwo.
W utworze swym Kraszewski chciał poruszyć tematy, które były również ważne dla innych twórców romantycznych. Na pierwszy plan wysuwa się chociażby uwłaszczenie chłopów i nadanie im praw, poza tym mamy tu wątek miłości i zdrady, który był często wykorzystywany, zwłaszcza we wczesnej twórczości romantycznej.
Stara baśń
jest piękny wiosenny poranek. mężczyźni spokojnie przygotowują się do dnia. nadchodzi jednak niebezpieczeństwo, co wyrażają konie. szybko więc z szałąsu wychodiz rudy męzcyzna, nie zauważa jednak żadnego neibzepoieczeństwa. wraca więc z powrotem. po chwili z szałąs wychodzi młody chłopak o imieniu gerda. troszczy się o konie i poszukuje drogi , jednak nic nie widzi. nie wie też o tym ,że przez cały czas jest obserwowany. poszli wiec w drogę przed siebie/. nagle zostali zaatakowani pzrez neiznajomych strzałami, jednak nie poddają się. neistety strzałą ugodziła w gerdę oraz hengo. rozpoznali ,że to strzałą jakimi posługuje się plemię polan. syn patzrył na ojca, zauwazył ,ze jest cały pokrawiony. ten jednak nei dawał po sobei poznać by coś sie działo. on jednak pzrestrzegł syna pzrez tym, by nei zdradzał nikomu,że rouzmie mowę polan. poradził mu więc, by udawał niemowę. idąc spotkali starego wisza. zatrzymali się u niego na nocleg, tak jak wedle planu udajac niemowę. jednak stary wisz domyślał się, czuł ,ze coś neidobrego sie dzieje. cąły czas obsetrwował, bedąc pewnym ,że szpieguje dla niemców. hengo rozłożył tam wsyztskie swoje twoary. rodzina wisza pzryszłą by wyvrać coś dla siebie.były tam m.in broń,narzędzia i rózne ozodoby. dosżło do tzw hadnlu wymiennego i za to otzrymali skórę i bursztyn. hengo chciał podarować dziwie pierscionek a byłą to jedna z córek wisza . chciał im w ten sposób podziękować za gościnę, jednak dziewczyna nie przyjęła tego daru. potem hengo i wisz rozmawiali o obcyzajahc, kulturze. uzywał noża, co zdziwiło wisza, gdyż to nie było wśród nich znane.
· Wspomnienia... – tekst:
· Dedykacja – JW Antoniemu Urbanowskiemu, „na pamiątkę chwil w domu jego spędzonych” (Urbanowski był bibliofilem, w jego zbiorach myszkował Kraszewski).
· Motto: Nulla dies sine abeat quin linea ducta supersit – „Żadnego dnia bez kreski”
· Wstęp: topos otium :D – pożytecznie spędza długie zimowe wieczory. Jest także aluzja do braku zainteresowania jego twórczością i książkami w ogóle. Kraszewski zaznacza „[...] muszę przedmiotu do obrazów szukać koło siebie, przed sobą, przekonany, że nie ma na świecie niegodnej uwagi i opisu, że przesąd dawny ograniczający tak ściśle przedmioty, będące materiałem do pisania jest niesprawiedliwy”. Jak widać, Kraszewski opowiada się za romantycznym programem, neguje klasyczne sięganie tylko po „wzniosłe tematy”. Twórca apeluje o zainteresowanie własnymi stronami – nie mniej ciekawymi niż kraje Coopera i Scotta. Podkreśla, że wszystko, co opisał, istnieje w rzeczywistości – można sprawdzić w naturze i innych książkach. I na koniec – rozpaczliwa prośba (rewelacja !! :D): „[...] na miłość Boga – chciejcież czytać przynajmniej!”.
· Teraz streszczę dwa „rozdziały” (mamy przeczytać tylko fragmenty) i okraszę je różnymi spostrzeżeniami – sami zobaczycie, że streszczanie nie bardzo ma sens. Wspomnienia... mają charakter opisowy (jeśli pojawiają się jakieś dialogi, są to przytoczenia) – no więc jak to zrobić??
· Jarmark w Janówce (pogranicze Wołynia i Polesia):
· narracja: 1. os. l. mn., cz. teraźniejszy. Wyrażenia typu „jesteśmy w..”;
· Janówka – mała, nikomu nie znana mieścina, własność Sapiehów;
· tradycyjne jarmarki, na których sprzedaje się konie, krowy, woły itp ściągają wszyscy z okolicy;
· na co dzień Janówka jest pusta; cechuje ją brzydota, chociaż urodzonym w niej wydaje się piękna;
· opis ściągających na jarmark;
· K. używa tradycyjnych terminów i tłumaczy je. Np. mohorycz= borysz= poczastka, czyli poczęstunek przy kupnie (taka miejscowa tradycja);
· opis ludzi;
· opis Żydów i ich sposobów marketingu (przytacza);
· opis „zasad” jarmarku i dobrego kupca;
· w południe – więcej kupujących, kolejny opis ludzi;
· wieczorem – krajobraz jak po bitwie, wszyscy pijani, oprócz Żydów;
· najczulsza wg K. scena to pożegnanie krewnych i znajomych – opis;
· pojawiają się pytania skierowane do odbiorcy, wprowadzające kolejne opisy, np. „ A może ciekawi jesteście, jak siedziba Poleszuka zamożnego wygląda?” i tu następuje opis – sprzety, wnętrze itp.;
· kończy bardzo ciekawie – klamrą – z okna opisanej chałupy widać ludzi powracających z jarmarku..
· Gospodarstwo:
· na całym Polesiu zaniedbane, bo: dużo ziemi, dużo lasów, lenistwo i zamknięcie na świat;
· ludzie nie znają płodozmianu;
· gdzieniegdzie fabryki sukien (bo hoduje się owce);
· wyniszczający wyrąb lasów. K. zaznacza, ze nie wszyscy płacą chłopom za pracę przy wyrębie (w tym czasie ich gospodarstwem nie ma się kto zająć..). Dodaje, że są też uczciwi właściciele, którzy dają wynagrodzenie -> stara się być obiektywny;
· hodowla wołów;
· łapcie= kurpie= postoły, czyli obuwie wyplatane ze słomy. Oprócz tej terminologii podaje tradycyjne przysłowia z łapciami w roli głównej i wyjaśnia je;
· 3 dni pańszczyzny na tydzień + czynsz, danina z lasów, jaj, chmielu, owsa i żyta – oto obowiązki chłopa !!->pisze o ludziach z nizin!!
· dzieli gospodarzy na 3 typy: „starozakonni” – tradycyjni, konserwatywni, zamknięci na ulepszenia, żyją wg kalendarza; „gospodarze na dwóch krzesłach” – przyjmują ulepszenia, choć ich nie rozumieją; „neo-gospodarze” – nowocześni, sprowadzają wszystko, co modne, często bez potrzeby. Kochają zbytek i drogie przedmioty. Uczciwe zaznacza, że jeszcze takich nie spotkał podczas podróży, ale na wszelki wypadek... :D;
· „Śmieszność trzeba poprawiać (jeśli można), a tego, co jest dobre – chwalić nie trzeba – obejdzie się ono bez pochwał”.