wowali konsekwencje zjawisk lokalnych w swoich krajach, oddalonych niejednokrotnie o tysiące kilometrów od miejsca danego zdarzenia2.
Lata 70. przyniosły zatem nową perspektywę postrzegania zjawisk, zachodzących zarówno w gospodarce, jak i życiu codziennym. Wymiar globalny stał się coraz częściej obowiązującym kanonem nie tylko dla polityków, czy ekonomistów. Sam proces globalizacji zachodzi bowiem w różnych dziedzinach: ekonomicznej, technicznej, socjologicznej, kulturowej. Powyższa cecha procesu globalizacji, jaką jest właśnie wielowymiarowość oznacza, że przebiega on jednocześnie w kilku dziedzinach, a zachodzące w nich zmiany przeplatają się wzajemnie.
Najważniejszym wymiarem nowej konfiguracji świata i globalizacji życia codziennego jest globalizacja gospodarki.
Globalna gospodarka jest to gospodarka, w której czynniki produkcji - bogactwa naturalne, kapitał, technologia i siła robocza -a także produkty i usługi krążą po całym świecie. Po raz pierwszy w dziejach ludzkości wszystko może być wyprodukowane i sprzedane wszędzie na świecie. W gospodarce kapitalistycznej oznacza to wykonywanie każdego komponentu oraz każdej czynności, w takim miejscu na kuli ziemskiej, gdzie można to zrobić najtaniej, oraz sprzedawanie produktów lub usług tam, gdzie ceny i zyski są najwyższe3.
Istoty tego procesu należy doszukiwać się w natężeniu dwóch rodzajów przepływów, to jest komunikatów i szeroko pojętego kapitału. O tempie przemian globalizacyjnych nie zdecydowały wbrew niektórym opiniom przepływ} ludzi i produktów materialnych. W odniesieniu do obu rodzajów przepływów nie można stwierdzić znaczącego, zwiększonego natężenia. Wręcz odwrotnie, w porównaniu z XIX w. bogate kraje ograniczyły napływ ludzi z biedniejszych państw. Z kolei, jeśli idzie o handel światowy, to istotnie zauważa się wzrost wymiany międzynarodowej, ale nie należy tego trendu traktować jako nowego zjawiska.
Już w drugiej połowie XIX w. i do wybuchu I wojny światowej, świat był niezwykle otwarty na eksport i import towarów. Świadczy o tym udział eksportu w produkcie światowym, który w 1850 roku wynosił początkowo 5 %, a przed I wojną światową doszedł do 12%. Na następne lata (okres międzywojenny, czas II wojny światowej oraz kilkanaście lat po wojnie) przypada okres mody na protekcjonizm, któr wynoszący średnio do 17%, głównie przepływu towaróv cyjne przemiany w
Istoty wsp< leniu innego i większe prze1 wiadomości i
Mamy do czyr komunikatów, ktć logii cyfrowej, zv nautów). Możliwi Rewolucja techn wirtualnego obsz;
Wzrost roli m ternetu), pozwoli nie mogła sobie mediów przeksi osiągana dzięki i obrazów może informacji uroa (szczególnie Int ludziom pracę v gia cyfrowa mo: gdyż coraz wie bitów4.
Z drugiej sti ko niektóre zo spod kontroli, i i społecznie szl czeństwo nara Internet jest m kwencje jego i jaki będzie wy. jawiają się op wszechnych w
Por. B. Gates
Niektórzy autorzy traktują termin „globalizacja" jako proces, w którym wydarzenia, decyzje i działania w jednej części świata mają znaczące konsekwencje dla pojedynczych ludzi i całych społeczności w odległych obszarach globu. Por. Granice konkurencji, Grupa Lizbońska, Poltext, Warszawa 1996, s. 50. L.C. Thurow. Przyszłość kapitalizmu, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 1999, s. 220 i 157,
Przedsiębiorstwo na rynku globalnym
protekcjonizm, której efektem był niski udział eksportu w produkcie światowym wynoszący średnio około 7%. W połowie obecnej dekady wskaźnik ten wzrósł do 17%, głównie dzięki procesom liberalizacyjnym, to jest usuwaniu barier przepływu towarów. Powyższe liczby świadczą o tym, że nie wystąpiły rewolucyjne przemiany w międzynarodowych stosunkach gospodarczych.
Istoty współczesnej globalizacji należy zatem poszukiwać w nasileniu innego rodzaju przepływów. Wszystko wskazuje na to, że największe przewartościowania nastąpiły w odniesieniu do przepływu wiadomości i obrazów oraz strumieni finansowych.
Mamy do czynienia wręcz z prawdziwym przełomem w zakresie przepływu komunikatów, który nastąpił na skutek nowych możliwości zastosowań technologii cyfrowej, zwłaszcza technologii przekazu informacji (tzw. rewolucja inter-nautów). Możliwości przepływu informacji zwiększyły się nieprawdopodobnie. Rewolucja techniczna zniwelowała granice, a świat nabrał wymiaru jednego wirtualnego obszaru.
Wzrost roli mediów elektronicznych, szczególnie sieci komputerowych (In-ternetu), pozwolił na przełamanie dwóch barier, z którymi ludzkość do tej pory nie mogła sobie poradzić, tj. czasu i przestrzeni. To właśnie dzięki rozwojowi mediów przekształcamy się w społeczeństwo globalne. Wydaje się jednak, że osiągana dzięki telewizji i sieciom komputerowym globalizacja wiadomości i obrazów może mieć dwojaki skutek. Z jednej strony rozszerzenie dostępu do informacji urozmaici czas wolny społeczeństw i wzbogaci ich kulturę. Media (szczególnie Internet) pomogą rozwiązać problemy wielu miast, umożliwiając ludziom pracę w domu lub w miejscach odległych od centrum. Nowa technologia cyfrowa może przyczynić się nawet do oszczędności surowców naturalnych, gdyż coraz więcej produktów może przyjmować formę niematerialną - formę bitów4.
Z drugiej strony rewolucja internautów niesie ze sobą zagrożenia, w tym tylko niektóre zostały dopiero zidentyfikowane. Sieć interaktywna wymyka się spod kontroli, rozpowszechniane informacje mogą być nie tylko nielegalne, ale i społecznie szkodliwe. Prawo do prywatności, tajemnica handlowa oraz bezpieczeństwo narodowe mogą zostać naruszone przez niepowołane do tego osoby. Internet jest medium stosunkowo nowym i nieznane są jeszcze wszystkie konsekwencje jego rozprzestrzeniania. Na obecnym etapie nie można jeszcze określić, jaki będzie wpływ nowych środków komunikacji i przekazu na życie ludzi. Pojawiają się opinie, że życie w cyfrowej rzeczywistości może odbiegać od powszechnych wizji i wyobrażeń.
Por. B. Gates: Rewolucja internautów. Wprost z dn. 21.09.1997 r., s. 68.
Pomimo tego prognozy w odniesieniu do Internetu są raczej optymistyczne -za dwadzieścia lat być może handel, usługi komunikacyjne i edukacja przeniesione będą do sieci, a zdolność każdego z nas do pełnego uczestnictwa w życiu społecznym może zależeć przynajmniej w części od możliwości korzystania z komputera.
Rozprzestrzenianie się sieci interaktywnej - taniej komunikacji globalnej praktycznie może umożliwić bezpłatny dostęp do informacji rządowej, porad medycznych, części materiałów edukacyjnych. Spełnienie tych optymistycznych przewidywań będzie zależeć jednak od tego, czy i na ile dostęp do sieci stanie się powszechny bez względu na różnice geograficzne i społeczno-kulturowe.
„W Pało Alto w Kalifornii mieszkańcy mogą w pełni (dwukierunkowo) korzystać z Internetu. Według danych z komputera zainstalowanego w miejskim Ratuszu, lokalny serwer Pało Alto World Wide Web notuje każdego dnia około 1500 połączeń od mieszkańców poszukujących informacji na temat lokalnego samorządu, planów-miasta, rozkładów jazdy pociągów, lokalnych wiadomości czy łączących się z serwerem Stanford University.
Projekt ten jest elementem przedsięwzięcia pod nazwą Smart Yalley Inc. - organizacji typu non-profit, która ma stanowić centrum systemu infrastruktury informacyjnej i projektów wdrożeniowych dla lokalnych społeczności, które będą tworzyły elektroniczna wspólnotę obejmującą Silicon Yalley, San Francisco i Santa Cruż"5.
Istoty globalizacji można poszukiwać również w nasileniu się przepływów kapitałów, przy czym obejmuje on trzy główne kategorie6:
przepływy
monetarne i finansowe powiązane z handlem dobrami i usłu
gami,
bezpośrednie
inwestycje zagraniczne, oznaczające transfer kapitału
finan
sowego,
ludzkiego, fizycznego i technologicznego,
inwestycje
portfelowe i różnego typu transakcje finansowe, łącznie z
ope
racjami
spekulacyjnymi.
Zwolennicy teorii, iż globalizacja nie jest procesem nowym przywołują tu olbrzymią skalę przepływów kapitałów sprzed roku 1914, kiedy to udzielane i zaciągane zamorskie pożyczki netto tworzyły znacznie większą część dochodu narodowego niż obecnie7. Zasadnicza różnica pomiędzy przepływem kapitału mającym miejsce obecnie, a tym z początku wieku sprowadza się do tego, że przed stu laty globalna gospodarka poza światem przemysłowym obejmowała głównie odległe obszary nadbrzeżne. Współcześnie większość gospodarek włączona jest do zjednoczonej gospodarki światowej. Natężenie przepływów kapi-
Por. D. Tapscott: Gospodarka cyfrowa. Nadzieje i niepokoje Ery Świadomości Systemowej,
Business Press, Warszawa 1998, s. 28.
Por. Granice konkurencji..., cyt. praca, s. 54.
Por. S. Brittan: Who 's afraid ofglobalisationl, Financial Times 08.01.1998.
137
tałowych, w których można się doszukiwać istoty globalizacji, tylko pozornie nie jest niczym nowym.
Współczesne rynki finansowe stanowią system naczyń połączonych - poszczególne rynki działają obecnie jak składniki jednego wielkiego mechanizmu finansowego. Umożliwiły to przede wszystkim dwa rodzaje czynników: regulacyjne i techniczne. Do tych pierwszych można zaliczyć między innymi liberalizację obrotów kapitałowych i deregulację sektora finansowego, czy otwarcie tego sektora dla kapitału zagranicznego. Jednak dopiero rozwój techniki komputerowej, informatyki i telekomunikacji umożliwił zawieranie olbrzymich transakcji finansowych w ciągu kilku sekund. Postęp w komputeryzacji, łączności i metodach zarządzania umożliwia szybki i masowy przepływ informacji oraz szybkie usuwanie różnic - przez pYzepływy kapitału - w zyskowności porównywalnych transakcji finansowych pomiędzy poszczególnymi rynkami.
System transakcji elektronicznych umożliwił szybkie przemieszczanie po świecie ogromnych sum pieniędzy. Pieniądze można praktycznie przemieszczać używając osobistego komputera. Nawet jeśli ustalane są regulacje kontrolujące przepływ kapitału, to i tak nie sposób ich egzekwować. Jeśli jakiś rząd je wprowadzi, objęta nim działalność finansowa przenosi się elektronicznie do innego miejsca na świecie, gdzie nie jest regulowana. Ogromne, elektronicznie ze sobą połączone rynki finansowe przemieszczaj ą w ciągu dwóch dni tyle pieniędzy, ile wszystkie światowe gospodarki w ciągu roku .
Posiadający średnie wykształcenie makler brytyjskiego banku inwestycyjnego Ba-rings, mający swe biuro w Singapurze doprowadził swoją firmę do bankructwa. Nicholas Leeson postawił 29 miliardów dolarów na indeks japońskiego rynku papierów wartościowych (7 miliardów na to, że pójdzie w górę i 22 miliardy na to, że pójdzie w dół). Przegrał l ,4 miliardów dolarów.
Niezwykle istotnym zjawiskiem charakteryzującym współczesne rynki kapitałowe jest ich ogromna siła oddziaływania, bowiem dysponują one coraz większymi możliwościami kształtowania rzeczywistości gospodarczej.
Potęga giełd wyraża się w ich oddziaływaniu na gospodarki poszczególnych krajów. Rządy większości krajów muszą się podporządkować władzy rynków finansowych, bo z ich pomocą finansują swoje długi. Miliardy dolarów zgromadzone w funduszach emerytalnych, towarzystwach ubezpieczeniowych i innych instytucjach finansowych uzyskiwane ze sprzedawanych na międzynarodowych rynkach finansowych długoterminowych obligacji, finansują deficyty budżetowe wielu krajów. Poprzez cenę, którą płacą kraje sprzedające obligacje, światowy rynek finansowy weryfikuje ich politykę gospodarczą. Jeśli jakiś rząd zbyt wiele przeznaczy na wydatki, to inwestorzy żądaj ą wyższych odsetek, ponieważ ponoszą wyższe ryzyko. Również kursy walutowe zależą bardziej od giełdo-
wych spekulantów niż porozumień rządów i banków centralnych najpotężniejszych krajów świata. Prezydent Francji Jacąues Chirac mówił z irytacją: „Spekulanci finansowi to AIDS dla gospodarki światowej"9.
Fundacja Quantum G. Sorosa jest funduszem spekulacyjnym, nie podlegającym w zasadzie żadnej kontroli. Ogromne środki finansowe, jakimi dysponuje ten fundusz inwestowane są tam, gdzie oczekiwane zyski są jak największe. Według ekspertów z MFW krach finansowy w Rosji miałby łagodniejszy przebieg, gdyby nie działał tam George Soros. Dla wielu ludzi w Azji stał się nawet wrogiem publicznym, po tym jak spekulował walutą malezyjską i tajlandzką. Każda wypowiedź Sorosa i jemu podobnych rekinów giełdowych może decydująco (destabilizująco) wpływać na globalny rynek finansowy. Ostatnie poglądy Sorosa zaskakują- proponuje on bowiem wdrażanie rozmaitych regulacji gwarantujących ścisłe kontrolowanie rynków finansowych tak, aby zapewniać stabilizację w światowym systemie finansowym10.
Twierdzenie to nabiera szczególnego znaczenia w kontekście takich działań inwestorów (ruchy psychologii kolektywnej), których następstwa określa się jako efekt domina, a polegają one ogólnie rzecz biorąc na popadaniu przez inwestorów w skłonność do uogólnień regionalnych. Wówczas trendy występujące w jednym kraju są ekstrapolowane na kraje sąsiednie, co może powodować w ostatecznym rozrachunku (chociażby na skutek ucieczki kapitału) rozprzestrzenianie się kryzysów.
Najważniejszym przejawem oddziaływania światowego rynku finansowego pozostaje jednak weryfikowanie posunięć rządów prowadzących nieodpowiedzialną politykę gospodarczą. Tak więc pomimo skutków, jakie niesie ze sobą funkcjonowanie globalnego rynku finansowego, w ostatecznym rozrachunku działa on raczej na rzecz racjonalizacji polityki gospodarczej poszczególnych krajów niż na ich niekorzyść.
Korporacje globalne i ich rola we współczesnej gospodarce
Prezes zarządu Sony powiedział niedawno w wywiadzie dla tygodnika Der Spiegel: „My nie jesteśmy firmą japońską lecz przedsiębiorstwem globalnym, które ze wzglądów historycznych ma siedzibę w Japonii. Tylko 30% naszych obrotów uzyskujemy w Japonii". Podobnie myślą szefowie wielu innych koncernów na całym świecie. Większość z firm globalnych osiąga na rodzimych rynkach zaledwie kilka procent całych obrotów. Są one obecne w wielu krajach świata, a niektóre rezydują w większej ilości krajów niż wynosi liczba członków Organizacji Narodów Zjednoczonych.
DHL Worldwide I Seagram Glaxo Wellcome Coca-Cola Northern Telecon ABB Accor
Bayer
Royal Dutch/She
Ericsson
Źródło: na podstawie
Przedsiębiors
kudziesięciu lat. a Simens już prz granicą ( przede kę w Wielkiej B od 40. lat. W lal z Europy do aj etykietą ameryl w Meksyku, cz a precyzyjnie r stawców i mon dukcji wytwan krajów.
W 1990 rd Wiele przedsię kraju, dzięki p między innym wego, Genera w Singapurze dowi z Detroi
Globalizacja czyli turbo-kapitalizm, Zarządzanie na Świecie 1997, nr 3, s. 25. 10 Por. Die Maerkte sind amoralisch, Der Spiegel z dn. 14.12.1998.
Kompanie globalne
Tabela 5. l
Przedsiębiorstwa |
Sprzedaż za granicą w% |
Liczba krajów, w których działa firma |
DHL Worldwide Express |
90 |
227 |
Seagram |
97 |
150 |
Glaxo Wellcome |
93 |
150 |
Coca-Cola |
66 |
200 |
Northern Telecom |
91 |
150 |
ABB |
97 |
115 |
Accor |
67 |
142 |
Bayer |
84 |
150 |
Royal Dutch/Shell |
60 |
130 |
Ericsson |
97 |
130 |
Źródło: na podstawie Global Finance, Parada gigantów, Wprost z dn. 10.01.1999, s. 49.
Przedsiębiorstwa wielonarodowe funkcjonują na scenie światowej od kilkudziesięciu lat. Bayer otworzył swoją pierwszą filię zagraniczną w 1864 roku, a Simens już przed pierwszą wojną światową osiągał ponad połowę obrotów za granicą ( przede wszystkim w Rosji)". W latach 30. Ford otworzył swoją fabrykę w Wielkiej Brytanii, a firma Avon obecna jest na rynku międzynarodowym od 40. lat. W latach 70. z kolei nastąpiło przeniesienie przemysłu stoczniowego z Europy do Azji. Wiele wyrobów produkowanych w latach 80., opatrzonych etykietą amerykańskiego producenta było w rzeczywistości wytworzonych w Meksyku, czy Azji. Były to zatem w istocie wyroby innych producentów, a precyzyjnie rzecz ujmując, były to efekty pracy międzynarodowej sieci dostawców i montażystów. We wczesnych latach 90. około jednej piątej całej produkcji wytwarzanej przez przedsiębiorstwa amerykańskie pochodziło z innych krajów.
W 1990 roku prawie połowę pracowników IBM stanowili obywatele innych państw. Wiele przedsiębiorstw amerykańskich zmniejszało liczbę zatrudnionych w macierzystym kraju, dzięki przenoszeniu produkcji do Meksyku, Europy i Azji. W ten sposób działały między innymi: Whirpool, czołowy amerykański dostawca sprzętu gospodarstwa domowego, General Electric, który swego czasu był największym pracodawcą prywatnym w Singapurze i zatrudniał ponad 100 tysięcy Singapurczyków, czy producenci samochodowi z Detroit, importujący coraz więcej komponentów z Azji.
Por. Główne tendencje rynkowe, Zarządzanie na Świecie 1999, nr 4, s. 13.