Hetyci, ludzie zamieszkujących góry Anatolii

Hetyci, ludzie zamieszkujących góry Anatolii

"Dwunasta planeta" - Zecharia Sitchin


W odróżnieniu od wrogości przebijającej ze Starego Testamentu wobec

Kanaanejczyków i innych sąsiadów, których zwyczaje uważane były za „obrzydliwość”,

Hetyci postrzegani byli jako przyjaciele i sprzymierzeńcy Izraela. Batszeba, której

pożądał król Dawid, była żoną Uriasza Hetyty, oficera w armii króla Dawida. Król

Salomon, który wykuwał alianse, pojmując za żony córki cudzoziemskich władców,

poślubił córki faraona egipskiego, a także córki hetyckiego króla. Innym razem

napastnicza armia syryjska pierzchła, usłyszawszy pogłoskę, że „król izraelski wynajął

sobie przeciwko nam królów hetyckich i królów egipskich”. Te napomknienia o Hetytach

sugerują, że ich walory militarne były wysoko oceniane przez inne ludy starożytnego

Bliskiego Wschodu.

Wraz z odszyfrowaniem egipskich hieroglifów – a później mezopotamskich inskrypcji –

uczeni natrafili na liczne wzmianki o „kraju Hatti”, wielkim i potężnym królestwie w

Anatolii. Czy takie mocarstwo mogło przeminąć bez śladu?


Uzbrojeni we wskazówki zaczerpnięte z egipskich i mezopotamskich tekstów uczeni

przystąpili do odgrzebywania starożytnych osad w górzystym rejonie Anatolii. Wysiłek się

opłacił: znaleźli hetyckie miasta, pałace, królewskie skarby i grobowce, świątynie, obiekty

kultowe, narzędzia, broń, dzieła sztuki. Znaleźli nade wszystko wiele inskrypcji –

tworzonych zarówno pismem piktograficznym, jak i klinowym. Biblijni Hetyci wrócili do

życia.

Unikalnym pomnikiem przekazanym nam przez starożytny Bliski Wschód są

płaskorzeźby naskalne w pobliżu dawnej stolicy hetyckiej (miejscowość ta nazywana jest

obecnie Yazilikaya, co po turecku znaczy: „ryta skała”).

Uczeni włożyli wiele wysiłku (np. E. Laroche, Le Pcrrtheon de Yozilikaya) w analizę tych

wizerunków, hieroglificznych symboli, a takie częściowo czytelnych tekstów i wyrytych w

skale imion bogów, by określić nazwy, tytuły i role bóstw biorących udział w tej procesji.

Bezsporne jest to, że także hetyckim panteonem rządziła „olimpijska” dwunastka.

Pomniejsi bogowie byli podzieleni na grupy dwunastu, a wielcy bogowie Ziemi mieli

powiązania z dwunastoma ciałami niebieskimi.

O tym, że ów panteon hołdował „świętej liczbie” dwanaście, dodatkowo upewnia nas

jeszcze jeden hetycki zabytek, murowana świątynia odnaleziona nie opodal dzisiejszego

Beit-Zehir. Przedstawiona jest w niej wyraźnie boska para, otoczona dziesięcioma innymi

bogami – co tworzy w sumie dwunastkę


Archeologiczne znaleziska wykazały ostatecznie, że Hetyci czcili bogów „nieba i ziemi”,

powiązanych ze sobą i uporządkowanych w genealogicznej hierarchii. Niektórzy

bogowie, ważniejsi i „dawniejsi”, pochodzili z nieba. Ich symbol – wyrażający w hetyckim

piśmie piktograficznym pojęcie „boski” lub „niebiański bóg” – wygląda jak gogle (il. 30).

Często pojawia się na okrągłych pieczęciach jako część obiektu przypominającego

rakietę


Inni bogowie byli obecni nie tylko na ziemi, lecz również działali wśród Hetytów jako

najwyżsi władcy kraju, wyznaczając ludzi na królów i pouczając ich w sprawach wojny,

traktatów i innych międzynarodowych kwestiach.

Na czele fizycznie obecnych bogów hetyckich stało bóstwo nazywane Teszub, co

znaczyło „uderzający wiatrem”. Był to ktoś, kogo uczeni nazywają bogiem burzy,

związanym z wiatrem, grzmotem i błyskawicą. Miał też przydomek Taru („byk”). Podobnie

jak Grecy, Hetyci przejawiali kult byka; Teszub, niczym późniejszy Jowisz, przedstawiany

był jako stojący na byku bóg grzmotu i błyskawicy


Hetyckie teksty, zbliżone do późniejszych greckich legend, relacjonują walkę, jaką ich

główne bóstwo musiało stoczyć z pewnym potworem, by utrwalić swoje panowanie.

Tekst, nazwany przez uczonych „Mitem o zgładzeniu smoka”, utożsamia przeciwnika

Teszuba z bogiem Illujanką. Nie mogąc go pokonać w walce, Teszub zaapelował do

innych bogów o pomoc, ale tylko jedna bogini okazała mu wsparcie i rozprawiła się z

Illujanką upijając go podczas biesiady.

Rozpoznając w podobnych opowieściach źródło legendy o świętym Jerzym i smoku,

uczeni powołują się na przeciwnika – „smoka” – rozgromionego przez „dobrego” boga.

Jest jednak faktem, że Illujanka oznaczał „węża” i że starożytne ludy w tej postaci

przedstawiały „złego” boga – jak widać to na płaskorzeźbie z hetyckiej osady (il. 33).

Także Zeus, o czym była mowa, walczył nie ze „smokiem”, lecz z bogiem-wężem. Jak

wykażemy to później, w tych starożytnych legendach o zmaganiach boga wiatru z

bóstwem-wężem ukryte jest głębokie znaczenie. W tym miejscu możemy tylko

podkreślić, że walki pomiędzy bogami o boskie królestwo były relacjonowane w

starożytnych tekstach jako nie ulegające wątpliwości fakty.

Długi i dobrze zachowany hetycki epos, zatytułowany „Królestwo w niebie”, dotyczy

właśnie tego tematu – niebiańskiego pochodzenia bogów. Szczegółowa opowieść o

wydarzeniach z czasów, kiedy śmierci jeszcze nie było, wzywa najpierw dwunastu

potężnych, dawnych bogów”, by wysłuchali tej opowieści i byli świadkami jej ścisłości:

Słuchajcie bogowie, którzy jesteście w niebie,

I ci, którzy jesteście na mrocznej ziemi!

Słuchajcie potężni i dawni bogowie”.


Ustalając w ten sposób, że dawni bogowie byli zarówno w niebie, jak i na ziemi, epos

wymienia dwunastu „potężnych dawnych” przodków bogów; skupiając na sobie ich

uwagę, narrator przedstawia okoliczności, w jakich bóg, który był „królem nieba”, zszedł

na „mroczną ziemię”:

Poprzednio, w dawnych czasach, Alalu był królem w niebie;

On, Alalu, zasiadał na tronie.

Potężny Anu, pierwszy wśród bogów, stał przed nim,

Kłaniał mu się do stóp, podawał czarkę do ręki.

Przez dziewięć obliczonych cykli Alalu był królem w niebie.

W dziewiątym obiegu Anu wydał wojnę Alalu.

Alalu został pobity i uciekł przed Anu

Zstąpił na mroczną ziemię.

W dół poszedł, na mroczną ziemię;

Na tronie zasiadł Anu”.


W ten sposób epos łączy przybycie „króla w niebie” na ziemię z uzurpacją tronu: bóg

zwany Alalu został siłą zdetronizowany (gdzieś w niebie), po czym zmuszony do

ucieczki, „zstąpił na mroczną ziemię”. Na tym się jednak nie skończyło. Tekst opowiada w

dalszym ciągu, jak z kolei Anu został usunięty przez innego boga, zwanego Kumarbi

(brat Anu, według niektórych interpretacji).

Nie ma wątpliwości, że ten epos, napisany tysiąc lat przed powstaniem greckich legend,

był zwiastunem opowieści o strąceniu Uranusa przez Kronosa i Kronosa przez Zeusa.

Nawet wzmianka dotycząca dokonanej przez Zeusa kastracji Kronosa znajduje się w

hetyckim tekście, bo właśnie to uczynił Kumarbi z Anu:

Przez dziewięć obliczonych cykli Anu był królem w niebie;

W dziewiątym obiegu Anu musiał walczyć z Kumarbim.

Anu wyślizgnął się Kumarbiemu i uciekł

Wznosząc się w górę nieba, Anu uciekł.

Pośpieszył za nim Kumarbi, pochwycił go za stopy;

Ściągnął go z wysokości nieba.

Okaleczył jego lędźwie; a »męskość« Anu

z wnętrznościami Kumarbiego stopiła się jak brąz”.


Według starożytnej opowieści ta walka nie zakończyła się całkowitym zwycięstwem.

Mimo tak poważnego zubożenia Anu zdołał dolecieć do swojej niebiańskiej siedziby,

pozostawiając Kumarbiemu władzę nad ziemią. Tymczasem „męskość” Anu spłodziła we

wnętrzu Kumarbiego kilka bóstw, które (tak jak Kronos w greckiej legendzie) Kumarbi był

zmuszony uwolnić. Jednym z tych bóstw był Teszub, główny bóg hetycki.

Zanim Teszub spokojnie zapanował, miała się jednak, według eposu, rozegrać jeszcze

jedna bitwa.

Dowiedziawszy się o tym, że Anu doczekał się potomka w Kummija („niebiańska

siedziba”), Kumarbi obmyślił plan „przeciwstawienia rywala bogu burzy”. „Wziął berło w

rękę, na nogi włożył buty szybkie jak wiatr” i udał się do miasta Ur-Kisz, siedziby pani

Wielkiej Góry. Gdy przybył do niej:

Obudziło się w nim pragnienie;

Spał z panią Górą;

Jego męskość wpłynęła do niej.

Wziął ją pięć razy [...].

Wziął ją dziesięć razy”.


Czy Kumarbi był po prostu lubieżny? Mamy powody przypuszczać, że chodziło o coś

więcej. Domyślamy się, że według praw sukcesji bogów syn Kumarbiego mógł rościć

pretensje do prawowitego dziedziczenia niebiańskiego tronu i że Kumarbi „wziął” boginię

pięć i dziesięć razy, ażeby upewnić się, iż poczęła, co rzeczywiście się stało. Urodziła

syna, którego Kumarbi nazwał symbolicznie Ullikummi („pogromca Kummiji” – siedziby

Teszuba). Kumarbi przewidywał, że walka o sukcesję wywoła wojnę w niebie;

wyznaczywszy swego syna na pogromcę beneficjantów w Kummiji, obwieścił jego

posłannictwo:

Niech wstąpi do nieba po królestwo!

Niech podbije Kummiję, piękne miasto!

Niech spadnie na boga burzy

I rozerwie go w strzępy jak śmiertelnika!

Niech zestrzeli wszystkich bogów z nieba”.


Czy ta szczególna kampania, prowadzona przez Teszuba na ziemi i w niebie, odbyła się

w czasie, gdy zaczynała się era Byka, około 4000 roku prz. Chr.? Czy właśnie dlatego

zwycięzcę wiązano z bykiem? I czy te wydarzenia były w jakiś sposób styczne z

początkiem nagłej cywilizacji Sumeru, który nastąpił właśnie wtedy?


Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że hetycki panteon i opowieści o bogach

wyrastały w gruncie rzeczy z Sumeru, jego cywilizacji i jego bogów.

Historia rywalizacji o boski tron, podjętej przez Ullikummiego, przedstawia w dalszej

części przebieg heroicznych bitew, nie przynoszących jednak rozstrzygnięcia. Doszło

nawet do tego, że niepowodzenia, jakich doznawał Teszub w swych próbach pokonania

przeciwnika, doprowadziły jego żonę Hebat do samobójstwa. Ostatecznie zaapelowano

do walczących o negocjacje i zwołano w tej sprawie zgromadzenie bogów.

Przewodniczyli w nim „dawni bogowie”, Enlil i Ea, których wezwano do wydobycia

starych tablic głoszących słowa przeznaczenia” – pewnych starożytnych zapisów, jakie

mogły widocznie pomóc w rozstrzygnięciu sporu dotyczącego boskiej sukcesji.

Kiedy i te zapisy nie pomogły w dojściu do porozumienia, Enlil posłużył radą, by stoczyć

jeszcze jedną bitwę, lecz tym razem z użyciem bardzo starożytnych broni. „Słuchajcie,

wy, dawni bogowie, którzy rozumiecie znaczenie przedwiecznych słów” – powiedział Enlil

do swoich stronników:

Otwórzcie starodawne skarbnice

Ojców i praojców!

Dobądźcie z otchłani czasu miedzianą włócznię,

Którą niebo oddzielono od ziemi;

I oddzielcie tak stopy Ullikummiego”


Kim byli ci „dawni bogowie”? Odpowiedź jest oczywista, ponieważ wszyscy oni – Anu,

Antu, Enlil, Ninlil, Ea, Iszkur – noszą sumeryjskie imiona. Nawet imię Teszub oraz imiona

innych „hetyckich” bogów pisano często pismem sumeryjskim. Starożytnymi

sumeryjskimi osadami były też niektóre miejsca wymienione w eposie.

Uczeni zaczęli sobie uświadamiać, że Hetyci czcili w istocie panteon pochodzący z

Sumeru i że sceną tych opowieści o „dawnych bogach” był Sumer. To jednak tylko część

o wiele większego odkrycia. Okazało się, że język hetycki rozwinął się nie tylko z kilku

indoeuropejskich dialektów, lecz stał się także obiektem poważnego wpływu

akadyjskiego, zarówno w mowie, jak w piśmie. Jako że akadyjski był językiem

międzynarodowym starożytnego świata w drugim tysiącleciu prz. Chr., jego wpływ na

język hetycki można w jakiś sposób wytłumaczyć.




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
historia-rozdzial8 kryzys rp xvii-xviii (2) , KOZACY - ludzie zamieszkujący stepy graniczące ze wsch
historia-rozdzial8 kryzys rp xvii-xviii (2) , KOZACY - ludzie zamieszkujący stepy graniczące ze wsch
Ludzie i ich zamieszkanie
ludzie
Perzynski Do gory
gory
baciary jak się bawią ludzie
fr ks młodzi ludzie i starzy ludzie
Jak ludzie średniowiecza wyobrażali sobie śmierć i jakie odc, wypracowania
Ludzie najsłabsi i najbardziej potrzebujący w życiu społeczeństwa, Konferencje, audycje, reportaże,
PAKOWANIE PLECAKA, Góry
Zmartwienie Anatola, Bajki A. Galica
Znaniecki - Ludzie teraźniejsi, Etnologia i Antropologia kultury, Antropologia kulturowa
Czy wykonywanie skazanej z góry na niepowodzenie RKO jest zawsze niewłaściwe, MEDYCYNA, RATOWNICTWO
Ludzie?zdomni