Symbole w “Weselu”
Pod koniec aktu I młoda para zaprasza na wesele chochoła. Jest on twórcą urojeń. W utworze tym występują trzy rodzaje symboli:
-rzeczy
-postaci
-sceny
Chochoł rzuca czar na zebranych, budzą się w nich ukryte uczucia. Uosobienia utajnionych pragnień. Chochoł to także krzak bez życia otulony słomą na zimę. Oznacza uśpione wartości narodu. Na wiosnę się obudzi i latem rozkwitnie, co wyraża nadzieję na odzyskanie niepodległości.
Widmo - symbol miłości romantycznej.
Narzeczony Marysi, który zmarł na suchoty. Malarz francuski. Jego duch przybył na wesele. Rozpamiętuje chwile gdy byli razem, gdy istniała między nimi jakaś więź.
Jest to upostaciowanie wewnętrznych przeżyć Marysi. Z jednej strony cieszy się ona z jego przybycia, a z drugiej obawia. Pogodziła się z jego śmiercią. Jest to symbol utraconej miłości. Marysia przypomina sobie spędzone z kochankiem chwile i boi się stabilizacji z mężem. Nie wie czy ma zostać z Wojtkiem. To właśnie wesele sprowokowało ją do tych rozważań.
Stańczyk (ostatni błazen Jagiellonów, uważany za symbol mądrości)
Dziennikarz “Czasu” należy do organizacji “Stańczyków”. Stańczyk to symbol mądrości, a zarazem głos wewnętrzny dziennikarza. Wie on, że dziennikarz jako inteligent powinien przewodzić narodowi. Jest też symbolem postawy patriotycznej. Ukazuje niebezpieczeństwo zaniku walki o niezawisłość Rzeczpospolitej. Zarzuca dziennikarzowi wypowiadanie jedynie słownych deklaracji. Przyznaje się do bezczynności, obwinia za sytuację przeszłość. Jawi się jako dekadent, pragnie śmierci. Stańczyk przypomina czasy Jagiellonów. Nie wierzy w deklaracje społeczne. Dziennikarz pragnie katastrofy by wstrząsnąć społeczeństwem, by wyrwać ich z marazmu. Ceną jest świętość tradycji. Stańczyk wręcza mu kaduceusz Polski. Dziennikarz wyraża pogardę dla bratania się z ludem. Widzi fałsz solidaryzmu. Stańczyk to jego sumienie i dla tego z ironią wręcza mu kaduceusz.
Rycerz (Zawisza Czarny)
Symbol honoru i patriotyzmu. Jest uosobieniem pragnień poety. Poeta ma odczucie siły. Chociaż w epoce Młodej Polski panują dekadenckie postawy, tęskni do mocy i siły.
Rycerz to symbol mocy, odwagi i zwycięstwa. Zwiastun odrodzenia. Nazywa poetę nędzarzem. Poeta cierpi bo to, co tworzy jest odzwierciedleniem ducha czasu. Rycerz przypomina czasy Jagiełły. Poeta ma szansę prowadzenia ludu do walki. We fragmencie tej rozmowy osądzona jest zdegenerowana młodopolska poezja. Poeta nie chce napisać wielkiego dzieła. Nie jest w stanie podołać przywództwu narodu. Rycerz to symbol dawnej siły poezji oddziałującej na społeczeństwo.
Hetman (Branicki- jeden z przywódców targowicy. Uznawany za symbol zdrady narodowej)
Hetman to duch Branickiego. Symbol fałszu, zdrady, magnackiego egoizmu. Jest butny, dumny, dominuje nad chłopami. Polska mu nie pomoże bo zaprzedał on kraj szatanowi. Uważa, że Pan Młody, żeniąc się z chłopką, zdradził swój stan. Ten tłumaczy mu, że to moda, a nie szczere bratanie się z ludem.
Hetman (Branicki- jeden z przywódców targowicy. Uznawany za symbol zdrady narodowej)
Hetman to duch Branickiego. Symbol fałszu, zdrady, magnackiego egoizmu. Jest butny, dumny, dominuje nad chłopami. Polska mu nie pomoże bo zaprzedał on kraj szatanowi. Uważa, że Pan Młody, żeniąc się z chłopką, zdradził swój stan. Ten tłumaczy mu, że to moda, a nie szczere bratanie się z ludem.
Upiór (Jakub Szela- przywódca rabacji chłopskiej, czyli ruchu mającego na celu wymordowanie i ograbienie polskiej szlachty.)
Jakub Szela stanął na czele powstania chłopskiego. Jest cały we krwi, gdyż podczas galicyjskiej rabacji zabił wielu szlachciców. Chce się obmyć wodą. Dziad stara się go odpędzić. Dla Szeli ważne są dobra materialne. Przypomina, że bratanie się chłopów i szlachty jest niedorzeczne. Jest symbolem krwawej zemsty na panach.
Wernyhora (legendarny wieszcz ukraiński)
Wywodzący się z XVII wieku, znany z głównie z legend Kozak, wróżbita, propagator polsko-ukraińskiego pojednania. Jego przybycie jest związane z jedną z jego przypowieści, mianowicie zapowiedział swój powrót w chwili, gdy Polska będzie prawie martwa i pomoże ją wskrzesić. Ofiarowuje złoty róg gospodarzowi. Przewiduje przyszłość. Zwiastun czynu i niepodległości.
- Złoty róg to symbol walki, znak czynu, ma poderwać ospałe społeczeństwo. Do walki nie dochodzi, bo gospodarz oddał róg Jaśkowi, który go gubi.
- Czapka z piór to symbol przywiązania do rzeczy błahych i materialnych. Ostrzeżenie by nie przekładać wartości prywatnych nad państwowe.
- Sznur to symbol niewoli.
- Dzwon Zygmunta symbol wielkości Polski.
- Kosy nasadzone na sztorc to mit racławicki, gotowość walki.
W Weselu jesteśmy świadkami prawdziwego symbolicznego teatru gestów i rekwizytów. Gdybyśmy odrzucili całą warstwę ukrytych znaczeń, otrzymalibyśmy dość prostą, może nieco bajkową historię o zagubieniu złotego rogu i letargicznym śnie bohaterów. Ale wymowa poszczególnych zdarzeń jest dużo głębsza i bardziej skomplikowana.
Oto pierwszy symboliczny gest, któremu towarzyszy pierwszy rekwizyt - symbol: Wernyhora wręcza złoty róg Gospodarzowi, powołując go do misji politycznej.
Złoty róg to symbol walki narodowowyzwoleńczej, on bowiem miał dać sygnał wzywający do powstania, gdy przyjdzie na to właściwy czas. Ale Gospodarz zapomina o odwiedzinach tajemniczego gościa i oddaje róg Jaśkowi, lekceważąc w ten sposób zadanie, jakie miał wypełnić. Jednocześnie Wernyhora gubi złotą podkowę, a w powszechnej świadomości podkowa jest znakiem szczęścia i jej strata źle wróży powodzeniu sprawy narodowej. Podkowę jednak znajduje Gospodyni i chowa ją na "zaś". Ten gest można odczytać w sposób niejednoznaczny - albo jako znak chwiejności chłopskiej, pazerności, albo jako zapowiedź szczęśliwego finału sprawy narodowej, który nadejdzie we właściwym czasie.
Chłopi zgromadzeni o świcie przed kaplicą czekają na sygnał do walki. Każdy trzyma w dłoni osadzoną na sztorc kosę - kolejny rekwizyt o wadze symbolu, który wskrzesza mit kosynierów spod Racławic i sugeruje, że roli chłopstwa w powstaniu pominąć nie można.
Jasiek gubi jednak złoty róg, schylając się po czapkę z piór - młody chłopak nie sprostał zadaniu, zaprzepaścił szansę walki, bo uwiodły go kuszące marzenia o bogactwie, przedłożył prywatę nad sprawę powstania, okazując swoją niedojrzałość i brak odpowiedzialności. Władzę nad społecznością obejmuje chochoł.
Taniec chocholi symbol zniewolenia, marazmu i niemocy narodowej. Scena tańca ma wyraz pesymistyczny. Końcowy taniec chochoła to kwintesencja myśli zawartej w utworze.
Goście weselni symbolizują naród,
Chata bronowicka to Polska w której krzyżują się wszystkie problemy.
Osoby dramatu to symbole tradycji i przeszłości.
Obraz społeczeństwa polskiego w „Weselu” Stanisława Wyspiańskiego
Stanisław Wyspiański napisał „Wesele”, opierając akcję utworu na autentycznym zdarzeniu i kreując swych bohaterów w oparciu o istniejące w rzeczywistości pierwowzory. Dzięki temu dramat, osadzony w konkretnych realiach epoki, tworzy obraz współczesności, doskonale znanej autorowi. Należy jednak zaznaczyć, iż Wyspiański skupił się przede wszystkim na przedstawieniu chłopów i inteligencji pochodzenia szlacheckiego, pomijając pozostałe grupy społeczne. Poruszona w dziele problematyka narodowowyzwoleńcza nie oddaje w pełni charakteru społeczeństwa polskiego pod koniec XIX wieku. Dramatopisarz ukazał stosunek jedynie wybranych grup do zagadnienia walki o wolność narodu, przybliżając w ten sposób dojrzałość i świadomość narodową w zaborze austriackim.
Z „Wesela” wyłania się obraz chłopów „skłonnych do bitki i wypitki”. Są oni zapalczywi, uparci i kierują się własnym rozumem, choć jednocześnie wykazują się dobrymi chęciami. Jest to grupa wewnętrznie zróżnicowana, o ukształtowanej świadomości narodowej, lecz potrzebują odpowiedniego przewodnictwa, które utwierdziłoby ich w tej świadomości. Uwidacznia się także zróżnicowanie materialne (zamożni chłopi i parobkowie), a także charakterologiczne. Panna Młoda jest naiwna i prosta. Jej przeciwieństwem jest nostalgiczna z natury Marysia.
„Goście z miasta”, reprezentujący drugą grupę społeczną, ukazaną w dramacie, przedstawieni zostali jako ludzie skłonni do popadania w samozadowolenie, bierni i bezradni w obliczu rzeczywistości i narodowej niewoli. Można wśród nich odnaleźć przedstawicieli mieszczaństwa (Radczyni), inteligentów (Dziennikarz) oraz artystów (Pan Młody, Poeta). Mieszczanie są niechętnie nastawieni do chłopów, myślą schematami, przekonani o własnej wyższości i należnej im roli przewodniej w narodzie. Inteligenci są świadomi faktu, że zostali powołani do oświecania społeczeństwa, lecz lekceważą swoją rolę. Czują jednak własną niemoc, cierpią przez to, choć podejmują żadnych kroków, aby wypełnić wyznaczone im zadanie. Natomiast artyści poddają się nastrojom, charakterystycznym dla epoki, ulegają dekadencji bądź ludomanii oraz pijaństwu. Są to ich sposoby na ucieczkę od rzeczywistości, spowodowane rozpaczą, wynikającą ze świadomości, iż nie potrafią sprostać roli duchowego przewodnika narodu, a niekiedy rozterkami, dotyczącymi własnej niemocy twórczej.
Przedstawione w „Weselu” grupy społeczne są niezdolne do wzajemnego porozumienia się. Inteligenci obawiają się siły, tkwiącej w chłopach, są niechętni, by zrozumieć rzeczywiste problemy wsi i poznać charakter jej mieszkańców. Chłopi natomiast dostrzegają niemoc i ignorancję „gości z miasta”, zarzucając im chwilowe zauroczenie życiem na wsi. Obie grupy zostały surowo ocenione, a Wyspiański ukazał ich największe wady: prymitywizm niektórych reakcji chłopów, schematyczność myślenia inteligencji i brak odpowiedzialności, przejawiającą się w powierzeniu złotego rogu Jaśkowi, który nie został odpowiednio przygotowany do wypełnienia misji zwołania pospolitego ruszenia. Autor „Wesela” oskarża wprost inteligencję, podkreślając, że to właśnie ta grupa społeczna została powołana do uświadamiania i oświecania chłopów. Ów oskarżycielski ton łagodzi nieco interpretacja finałowej sceny dzieła. Obie grupy łączą się w lunatycznym tańcu w takt muzyki Chochoła. Chochoł, okrywający przez zimę różę, która zakwitnie na wiosnę, symbolizuje swoisty optymizm oraz nadzieje Wyspiańskiego, że społeczeństwo polskie przebudzi się w końcu ze snu, spowodowanego wieloletnią niewolą. Z poszczególnych scen dramatu Wyspiańskiego wyłania się gorzka krytyka narodu polskiego, zawierająca elementy satyry i autoironii. Społeczeństwo polskie zostało ukazane jako bierne i zniechęcone, niezdolne do aktywnego podjęcia walki narodowowyzwoleńczej, czekające na cud i nie dostrzegające nadarzającej się okazji odrzucenia pęt niewoli. Najpełniej charakteryzują je słowa Chochoła, wypowiedziane w końcowej scenie dzieła:„To ich Lęk i Strach tak wzion,
Posłyszeli Ducha głos:
Rozpion się nad nimi los.”
Jednocześnie autor „Wesela” wskazuje, że brak jest grupy społecznej, która byłaby zdolna do przyjęcia odpowiedzialności za losy całego narodu, choć można doszukać się odrobiny nadziei i optymizmu, iż nadejdzie czas, kiedy społeczeństwo polskie będzie gotowe do walki o wolność swej ojczyzny.
Geneza Wesela
„Wesele” Stanisława Wyspiańskiego uważane jest za utwór najbardziej reprezentatywny dla twórczości autora i jedno z najważniejszych dzieł kultury narodowej, powstałych w epoce Młodej Polski.
Geneza dramatu ma swoje źródła w fakcie z „kroniki towarzyskiej”. O wydarzeniach, które zainspirowały Wyspiańskiego do napisania utworu, mówią relacje, pozostawione przez mu współczesnych, a w szczególności przez Tadeusza Boya-Żeleńskiego („Plotka o Weselu Wyspiańskiego”) oraz Stanisława Estreichera („Narodziny Wesela”). W 1890 roku jeden z najznakomitszych krakowskich artystów, Włodzimierz Tetmajer, poślubił córkę gospodarza z Bronowic, Annę Mikołajczykównę. Nowożeńcy osiedlili się na wsi, a ich dworek stał się szybko ulubionym miejscem spotkań krakowskiej cyganerii. Wśród młodych artystów zapanowała chłopomania, której największym zwolennikiem stał się Lucjan Rydel. Poeta, urzeczony małżeństwem Tetmajera, uderzył w konkury do młodszej siostry Hanki, Jadwigi. Zdołał podbić serce dziewczyny i 20 listopada 1900 roku, w Kościele Mariackim, odbył się ich ślub. Po ceremonii goście zostali zaproszeni do domu Tetmajerów, gdzie odbyło się wesele, trwające trzy doby. Za stołami zasiedli prawie wszyscy mieszkańcy Bronowic, krewni Rydla, przedstawiciele krakowskiej inteligencji oraz młodopolscy artyści, tworząc osobliwy widok, o którym pisał pan młody w liście do F. Vondračka:
„Był widok jedyny w swoim rodzaju i zupełnie niezwykły, kiedy u Tetmajerów zasiedli przy stole panowie we frakach, a między nimi wiejskie kobiety w naszywanym gorsetach i w koralach u szyi, i panie w sukniach wizytowych, i chłopi w sukmanach. A najmilsze z wszystkiego było, że całe to nadzwyczajnie dobrane towarzystwo było bardzo swobodne i wesołe i najwidoczniej dobrze się bawiło. Na prost po drugiej stronie sieni młodzież tańczyła w wielkiej izbie; w domu zaś u moich teściów reszta wiejskich zasiadła do stołu”.
Wśród zaproszonych „z miasta” był również Stanisław Wyspiański, wieloletni przyjaciel Lucjana Rydla, o którym Tadeusz Boy-Żeleński tak napisał w „Plotce o Weselu”:
„…szczelnie zapięty w swój czarny tużurek stał całą noc oparty o futrynę drzwi, patrząc swoimi stalowymi, niesamowitymi oczyma. Obok wrzało weselisko, huczały tańce, a tu do tej izby raz po raz wchodziło po parę osób, raz po raz dolatywał jego uszu strzęp rozmów. I tam ujrzał i usłyszał swoją sztukę”.
W kilka tygodni później Stanisław Wyspiański zasiadł do pisania „Wesela”. Najwcześniej powstała scena rozmowy Gospodarza z Wernyhorą. Uczestnicy wesela Lucjana Rydla i komentatorzy dramatu wskazywali na podobieństwo postaci utworu, niektórych sytuacji oraz fragmentów rozmów do rzeczywistych zdarzeń i osób. Natomiast scenografia, określona w didaskaliach, dość wiernie odzwierciedlała wnętrze domu Tetmajerów.
Kreując postacie „Wesela”, autor posłużył się realnymi pierwowzorami. Odpowiednikiem Gospodarza był Włodzimierz Tetmajer, a Gospodyni – jego żona, Hanka. Pan Młody to Lucjan Rydel, Panna Młoda – Jadwiga Mikołajczykówna. W postaci Poety dostrzegano podobieństwo do przyrodniego brata Tetmajera, Kazimierza. Radczyni wzorowana była na osobie ciotki Rydla, Antoninie Domańskiej, żonie profesora uniwersyteckiego i radcy miejskiego, znanej autorce książek dla młodzieży: „Historia żółtej ciżemki” i „Krysia Bezimienna”. Haneczka to siostra Rydla. Pierwowzorami Zosi i Maryny były Zofia i Maria Pareńskie, córki znanego lekarza i profesora medycyny.
W postaci Widma ze sceny 5 aktu II widziano przedwcześnie zmarłego narzeczonego trzeciej z sióstr Mikołajczykówien, malarza Ludwika de Laveaux. Odpowiednikiem Dziennikarza był Rudolf Starzewski, redaktor „Czasu” i krytyk teatralny. Natomiast postacie chłopów zachowały swoje autentyczne imiona i nazwiska, o czym pisał Tadeusz Boy-Żeleński:
„Autentycznymi, z zachowaniem imion i nazwisk, są postacie chłopskie: Klimina, wspaniała baba wiejska, mająca pod czterdziestkę, pełna ochoty zarówno dla swatów, jak do ołtarza, olbrzymi pod powałę Czepiec, w którego ramionach drżały od nowej emocji miejskie panienki; autentycznym jest Nos , czyli malarz Tadeusz Noskowski, lub może kombinacja Noskowskiego z malarzem również, Stanisławem Czajkowskim […] W ogóle Nos to w „Weselu” figura godna uwagi… Nos – to jest cała przybyszewszczyzna, której dwuletni okres święcił się w Krakowie bezpośrednio przed „Weselem”. I Wyspiański przebył ten okres, ale jako pilny widz i obserwator, poza tym przybyszewszczyzna spłynęła koło niego bez śladu”.
Prototypem Żyda stał się Hirsz Singer, dzierżawca karczmy, w której bawili się weselnicy. Z kolei postać Racheli była odległym przetworzeniem autentycznej Pepy Singer, która wówczas:
„miała piętnaście lat, była dość bezbarwna i dość bierny brała udział w bronowickim życiu artystycznym, mimo iż niewątpliwie mogło ono na nią działać swą odrębnością i urokiem”.
Po trzech miesiącach (17 lutego) „Wesele” było ukończone i Wyspiański przesłał dyrektorowi teatru w Krakowie, Józefowi Kotarbińskiemu, wiadomość, że może zapoznać go ze swoją nową sztuką. Kotarbiński zdecydował się nieomal natychmiast na jej wystawienie. Premiera odbyła się 16 marca 1901 roku. Na przełomie kwietnia i maja tegoż roku nakładem autora ukazało się pierwsze wydanie dramatu.