majkabis 30.09.05, 19:32 zarchiwizowany
Idea szczepień w świetle
wiedzy XXI wieku.
"Ruchy
antyszczepionkowe" czy walka z bezmyślnością.
Dr
n.med Jerzy Jaśkowski
Przed
około rokiem Forum Ekologiczne, Biuletyn Izby Lekarskiej oraz
Pielęgniarskiej
zamieściły Raport Alana Philbiego na temat szkodliwości
masowych
szczepień całych populacji. Szczepień tak na wszelki wypadek.
Niektórzy
profesorowie np. p. prof. Wiesław Madzik z Warszawy zaczęli
obieżdżać Kraj z
referatem o jakiś ruchach antyszczepionkowych w Polsce.
Wcześniej
do żadnej z Redakcji które zamieściły ten referat nie przysłał
ani
pisma z
koreferatem ani żadnych uwag na temat danych podanych w Raporcie
Philipsa. Tak więc
jeden artykuł urósł do ruchów antyszczepionkowych.
Przed
kilku dniami natomiast, dotarł do mnie referat panów profesorów
Państwowego Zakładu
Higieny z Warszawy poświęcony jakoby mojemu referatowi na
temat
szczepień. Autorom zabrakło zwykłej odwagi cywilnej i zamiast
przesłać,
jak to
wynika z dobrych obyczajów Prawa Prasowego jak również Kodeksu
Etyki
Lekarskiej ten
koreferat czy to autorowi czy też do Redakcji która tekst
opublikowała,
jeżdzą po Polsce, za pieniądze podatników, rozdają swoje
opracowanie, nie
informując autora o tym fakcie. Jeszcze lepiej zachowują się
w
Warszawie, podając na swoich kursach różne konfabulacje np, że
tytuł
lekarza sobie
przywłaszczyłem i tym podobne. No cóż, czym skorupka za młodu
nasiąknie tym na
starość trąci.
Przechodząc
do wymienionego opracowania, Panowie Profesorowie z PZH zachowują
się tak, jakby nie
znali pojęcia ani czasu ani miejsca na ziemi. Już na
pierwszych
stronach zażegnują się, że nie znają opracowania, które stanowi
podstawę referatu
ale skoro dr. J. Jaśkowski je streścił to on jest autorem.
Jest
to prosty chwyt socjotechniczny z archiwum KGB, no bo przecież nie
wypada atakować
Departamentu Epidemiologii Stanów Zjednoczonych za podanie
danych,
ale jakiegoś lekarza z Polski to można bezkarnie. Lepiej więc
przyznać się do
nieznajomości opracowania amerykańskiego, aby tym skuteczniej
konfabulować na
temat "opracowania" (w opracowaniu wyraźnie zaznaczono, że
to
jest streszczenie
raportu amerykańskiego) polskiego. Autorzy w swoim
koreferacie
zachowują wszelkie zasady cywilizacji żydowskiej i turańskiej ;
nie ważne co mówi,
ale kto mówi.
Poniżej
omówione zostaną niektóre fragmenty koreferatu.
Przechodząc
do szczegółów Profesorowie na stronie pierwszej podają: "W
krajach w których
szczepienia ochronne przyczyniły się do dramatycznego
zmniejszenia
się liczby zachorowań i zgonów z powodu chorób zakaźnych..."
W
jednym zdaniu dwa
nieporozumienia. Po pierwsze, jeżeli się wymienia kraje to
należałoby podać
je z nazwy. Od kilku wieków poszczególne państwa mają swoje
nazwy i większość
społeczeństwa nimi operuje. Chyba, że nie ma takich państw.
Po
drugie, jeżeli nastąpiło zmniejszenie, to nie dramatyczne tylko
szczęśliwe. Tak
przynajmniej powinien sądzić każdy lekarz. Przecież lekarzowi
zależy na
zwalczaniu choroby. Płacze i dramatyzuje tylko kupiec, bo mu się
zmniejszył rynek
zbytu a więc i zyski.
Na
stronie trzeciej Profesorowie PZH podają, że w republikach byłego
sojuzu
sowieckiego
akcja byłego pracownika Instytutu Kontroli Szczepionek z Moskwy
dr
G. Czerwonskowo, doprowadziła do zmniejszenia wykonania szczepień i
wybuchu epidemii w
byłym ZSRR, a także w innych krajach w tym i w Polsce. I
znowu
parę uwag. Dlaczego właśnie pracownik Instytutu Kontroli
Szczepionek
wystąpił
przeciwko szczepionkom? Nie wyjaśniono!!! Po drugie, w Rosji nie
szczepiono i
wybuchła epidemia, teoretycznie wg starej ideologii, logiczne!
Ale
w Polsce i innych krajach szczepiono w tym czasie w 99.9%, a także w
rejonach
przygranicznych, gdzie kontakt z Rosjanami był łatwy wybuchła
epidemia. Dlaczego?
Zapomniano wyjaśnić!!!
Po
trzecie wiadomo wszystkim, jako tako śledzącym sytuację w byłym
ZSRR, że
panuje tam
głód, że przez pół roku i więcej nie wypłaca się pensji, że
brak
pieniędzy na
ubrania a co dopiero mówić o mydle i jako takiej higienie. W
tych
latach przebywałem w tamtym rejonie i zapach szpitalny to był fenol
i
amoniak (mocz).
Podobny zapach był na dworcach kolejowych, pociągach i w
ogóle
wszelkich publicznych pomieszczeniach. Tak, że oczywistym jest fakt
zaniedbań
higienicznych i to nie od dziś ale od wielu lat. Nie należy
zapominać, że
Rosja jest krajem zajmującym także czołowe miejsce zachorowań
na
trąd i wiele innych chorób zakaźnych. Zawsze z higieną była na
bakier.
Wystarczyło
być w latach 70 czy teł 80 w np tamtejszych szpitalach. Nie
należy
zapominać o higienie żywienia, ubikacjach itp. sytuacjach w życiu
publicznym w Rosji a
wszystko stanie się jasne dlaczego będą wybuchały
okresowe
epidemie.
Na stronie
czwartej Profesorowie PZH podają, że jako kraj cieszymy się dobrym
stanem zaszczepienia
dzieci w wieku poniżej dwóch lat przeciwko wirusowemu
zapaleniu
wątroby B. No właśnie, wprowadzamy szczepienia przeciwko WZW B w
sytuacji kiedy
Departament Epidemiologii USA ogłasza, że dzieci szczepione
przeciwko WZW
chorują pięć razy częściej na zapalenia wątroby od dzieci nie
szczepionych.
Ciekawe nieprawdaż! I to wprowadzamy szczepienia (1997 rok w
Gdańsku) kiedy
wiadomo, że od 6 lat zachorowania na WZW zmniejszają się
systematycznie bez
szczepień. Mało tego, wprowadza się szczepienia kiedy
wiadomo
po pierwsze, że tzw wszczepienne zapalenia wątroby to jest nazwa
sprzed 30 laty i
dzisiaj już studenci medycyny wiedzą, że zachorować na tę
chorobę można
zarówno przy pocałunku jak i stosunku, że 10% małżeństw, z
których jeden z
partnerów chorował zaraziło drugiego partnera.
Wprowadzają
"nasi eksperci" szczepienia czyli obcogatunkowe białko do
organizmu
rozwijającego się człowieka w sytuacji kiedy w całej Polsce nie
zamknięto ani
jednego szpitala z powodu wyhodowania wirusa na sali
operacyjnej,
kiedy powszechne w użyciu są wszelkiego rodzaju sprzęty
jednorazowego
użytku. W tej sytuacji nie tylko, że brak podstaw do narażania
dzieci na powikłania
ale także brak podstaw na naciąganie społeczeństwa na
dodatkowe
wydatki. Bo albo wprowadzamy jednorazówki (wysokie koszta), albo
szczepienia, albo
zmieniamy system sterylizacji. Ale nie możemy robić
wszystkiego
jedocześnie. Tak nakazuje zdrowy rozsądek. Dodatkowy podatek od
społeczeństwa,
którego spora część nie posiada pieniędzy na wykup lekarstw
ratujących życie,
o czym szeroko donoszą specjaliści z ochrony zdrowia!!!
Jest
to po prostu niemoralne.
W
następnym akapicie koreferatu pojawia się lawina przymiotników,
których z
powodu
oszczędności lasów nie warto cytować ani ustosunkowywać się do
nich.
"Ostatni
Raport ŚOZ z 1996 r. bije na alarm i wyraźnie stwierdza, że
choroby
zakaźne
nadal pozostają wiodącą przyczyną zgonów, powodując co najmniej
17
milionów zgonów
tj 33% zgonów rocznie. Wśród których prym wiodą...malaria)
brak
strony). I to samo co powyżej, pomieszanie z poplątaniem. Po
pierwsze
raport ŚOZ
wyraźnie podaje gdzie te zgony występują. Dla Panów z Warszawy
Polska to taki kraj
koło Afryki czy też Azji. Raport jasno podaje, że zgony z
powodu
chorób zakaźnych występują głównie w krajach afrykańskich i
azjatyckich. Głównie
w tych, w których toczy się wojna, istnieje głód i w
ogóle
brak takich podstawowych zdobyczy techniki jak kanalizacja i
wodociągi.
Niedostrzeganie
takiej podstawowej różnicy pomiędzy Polską a tamtymi krajami
jest niewiedzą z
zakresu szkoły podstawowej. I nie wymaga komentarza. Ponadto
dlaczego choroby
zakaźne buszują w krajach które nie posiadają kanalizacji,
wodociągów, ale za
to kupują masowo broń z Rosji i USA i innych krajów.
Wydatki
na uzbrojenie wielokrotnie przewyższają wydatki na służbę
zdrowia,
oświatę,
naukę i opiekę społeczną razem wzięte. I proszę zauważyć nikt
nie
występuje za
wprowadzeniem zakazu sprzedaży uzbrojenia krajom afykańskim ale
martwimy się z
powodu głodu i epidemii występujących w tych krajach. Należy
pr
Wydatki na uzbrojenie
wielokrotnie przewyższają wydatki na służbę zdrowia,
oświatę,
naukę i opiekę społeczną razem wzięte. I proszę zauważyć nikt
nie
występuje za
wprowadzeniem zakazu sprzedaży uzbrojenia krajom afykańskim ale
martwimy się z
powodu głodu i epidemii występujących w tych krajach. Należy
przypomnieć, że
zjawiska te występują w krajach radosnego socjalizmu, głównie
tam, gdzie byli
doradcy radzieccy. Gdzie lekarze z dyplomami z Moskwy, czy też
Pragi, dowodzili
oddziałami partyzantki przeciwko białym. A więc tym, którzy
nieśli tam zdobycze
ochrony zdrowia.
"Dr
J. Jaśkowski ochoczo kwalifikuje zespół nagłej niewytłumaczonej
śmierci
jako
powikłanie poszczepienne. (str. 7)", kolejna dezinformacja. Po
pierwsze w
referacie
A. Philipsa podano, że 100 milionowa Japonia zabroniła szczepić
dzieci do drugiego
roku życia. Było to w latach 70-ych.
Ta
decyzja spowodowała prawie wyeliminowanie nagłych zgonów u
niemowląt. Czyli
nie
Jaśkowski a Rząd Japonii podjął decyzję takiego postępowania.
Było nie było
rząd
Japoni to jest takiego cywilizowanego Kraju - zakazał wykonywania
szczepień u dzieci
do drugiego roku życia. Po drugie: "efektem tego było
wyeliminowanie
nagłych zgonów" A więc coś z czego powinien się cieszyć
każdy
lekarz. Nic
innego nie zrobiono a zgony zmniejszyły się. Myślę, że warto to
samo zrobić w
Polsce. Ostatecznie to są nasze dzieci, a nie dokładać im
szczepień w
pierwszych miesiącach po urodzeniu. Na tym polega mądrość
życiowa,
aby
korzystać z cudzych doświadczeń. Nieprawdaż!!!
Hipoteza
, wiążąca wrzodziejące zapalenie jelita ze szczepieniem przeciwko
odrze jest
rzeczywiście ostro krytykowana przez koncerny produkujące
szczepionki. Jest to
zrozumiałe. Nie tylko utrata rynku zbytu ale jeszcze
wypłata
odszkodowań. Jest więc o co walczyć. I na pewno znajdą się
ludzie
gotowi za
......... podważać tego rodzaju doniesienia. Faktem natomiast
bezspornym jest, że
ludzie szczepieni chorują 3 razy częściej na wrzodziejące
zapalenie jelita,
aniżeli ludzie nie szczepieni. Faktem jest, że odra to tylko
wysypka skórna u
dzieci a wrzodziejące zapalenie jelita to ciężka, nierzadko
śmiertelna choroba.
Wydawało się, że istniejące od ponad 20 lat dyrektywy ŚOZ,
na
które to dyrektywy powołują się moi adwersarze, mówiące o
konieczności
dbania
o swoje zdrowie każdego człowieka indywidualnie, dotrze w końcu i
do
Polski. Niestety,
jak to widać, tak mnie się tylko wydawało.
Nie
jest również prawdą twierdzenie Profesorów jakoby trudno było
udowodnić
związki
pomiędzy szczepieniem a powikłaniem. Tak było przed wielu laty,
ale od
ponad
cwierćwiecza istnieją takie maszynki zwane komputerami. I wystarczy
tylko
dostarczyć
dane o powikłaniach, aby można tą zależność dokładnie
obliczyć.
Problem
polega na zbieraniu danych. Jak już o tym pisałem większość
placówek
san-epidów
nie tylko nie posiada odpowiednich druków obowiązujących w Polsce
od
1963 roku, ale
punkty szczepień w ogóle nie wiedzą o takiej konieczności
notowania powikłań.
To jedna strona medalu. Drugą stroną jest fakt, że te same
punkty
zajmują się normalnym marketingiem - sprzedażą szczepionek tak
samo jak
butiki
sprzedażą odzieży ,czy też domokrążcy sprzedażą kosmetyków.
Dalej w referacie
cała masa przymiotników więc trzeba je ominąć i przejść do
konkretów.
Otóż
w jednym moi adwersarze się zgadzają z raportem Philipsa, że
pomimo
stosowania
szczepień od prawie 200 lat, do dnia dzisiejszego nie stworzono
systemu kontroli
powikłań. To o czymś świadczy. Komu zależało na
niedopuszczeniu do
monitoringu powikłań?!!! Kto czerpie zyski ze sprzedaży
szczepionek.
I
dlaczego w Polsce ta sama grupa ludzi wydaje zezwolenia na stosowanie
szczepionki a
następnie kontroluje skuteczność szczepienia oraz liczbę powikłań
poszczepiennnych?!!!
Jak to możliwe, aby
gwoli elementarnego poczucia sprawiedliwości wydawanie
pieniędzy
i kontrola były w jednym ręku?!!! PZH nie dopuszcza nawet myśli,
że
kontrolą
powikłań powinna zająć się zupełnie inna instytucja, niezależna
od
PZH. Profesorowie
przyznają się, że dopiero w 1991 roku MZiOS wydało dodatkowe
rozporządzenie
zobowiązujące do zgłaszania powikłań poszczepiennych oraz
cyt.:
"W roku 1994 podjęto działania ożywienia systemu
monitorowania
niepożądanych
odczynów poszczepiennych i od stycznia 1995 roku informacje takie
są zbierane i
analizowane przez PZH" koniec cytatu (ożywienie, żadne słowo
tylko czyżby
znaczyło, że system umarł). A jak może każdy osobiście
sprawdzić,
do
dzisiaj w punktach szczepień brak druków zgłoszeń.
Następnie
znowu Profesorowie podają że "dr. J. Jaśkowski niefortunnie
cytuje
dane z USA".
Być może niefortunnie ale nie Jaśkowski tylko Philips i to dane
Departamentu
Epidemiologii USA. Ale skąd o tym wiedzą skoro przyznali się, że
nie czytali Raportu,
pozostanie ich słodką tajemnicą. Poza tym może dla
przemysłu
szczepionkowego są one niefortunne ale one są. I na pewno dokładne.
Na stronie 26
prezentowany jest wykres przedstawiający zapadalność na niektóre
choroby zakaźne w
Polsce. Od 1945 roku do 1997 praktycznie pomimo szczepień
dzieci
nie notuje się spadku zapadalności na tężec. Natomiast notuje się
spadek
zapadalności
na błonice ale przed wprowadzeniem szczepień. A zapadalność na
krztusiec, pomimo
stosowania od 50-u lat szczepień przymusowych, to od około
połowy
lat 70-ych nie tylko zapadalność nie została zahamowana ale notuje
się
pewien jej
wzrost w latach 1990. Jakże więc można mówić o skuteczności
szczepień!!!?
Podobnie notuje się w latach 90-ych wzrost zapadalności na
błonice. Te same
obserwacje przytaczał Philips. Tak więc pomimo kategorycznych
zaprzeczeń obie
tabele dają ten sam wniosek. Istnieją więc duże wątpliwości co
do celowości
stosowania niektórych szczepionek.
Dalej
moi utytułowani Koledzy podają jako wielki sukces szczepienie
przeciwko
ospie
prawdziwej, które to szczepienie ich zdaniem wyeliminowało ospę.
Czy aby
takie
rozumowanie chociaż w paru procentach opiera się na naukowej
analizie. Ta
akcja
zwalczania ospy przy pomocy szczepionki trwała 176 lat, czyli prawie
7
pokoleń. Otóż
historia medycyny zna znacznie krótsze okresy zniknięcia jakiejś
choroby z "rynku".
I to tak dokładnego zniknięcia, że obecnie nie możemy nawet
domniemywać co to
było. Np. "angielskie poty", prawdopodobnie choroba
wirusowa,
która
spowodowała na początku XVIII wieku zgon prawie 70% mieszkańców
Gdańska.
W sumie
choroba ta z nawrotami istniała ok. 100 lat, czyli 4 pokolenia i
nikt
już nie wie o
co chodziło. Czyli chorowały 4 pokolenia a nie 7. Można by
powiedzieć, że z
powodu szczepień ospa trwała prawie o sto lat dlużej.
Po
drugie, dlaczego w Polsce stosowano szczepienia przeciwko ospie 3
lata po
tym, jak ŚOZ
wycofała się z tych szczepień. Policzmy 600 000 dzieci rocznie po
30 zł za
szczepienie i razy trzy lata. I to wszystko poszło z kieszeni
podatnika a
przeznaczone było na poprawę warunków pracy służby zdrowia oraz
leczenia pacjentów
(sic!!!)
Na str. 13
Pracownicy PZH zarzucają mi "sporą dozę ignorancji"
ponieważ A.
Philips
podał, że "szczepionki wprowadza się do układu krwionośnego
omijając
system
odpornościowy. Czyli wykluczając naturalne bariery odpornościowego
systemu (skórę,
błony śluzowe sok żołądkowy." i dalej, Profesorowie piszą
cyt: "żadnych
szczepionek nie wprowadza się bezpośrednio do układu kwionośnego,
a ogólnie stosowane
szczepionki wprowadza sią albo doustnie (Poliomyelitis)
[tylko
szczepionkę Koprowskiego - dopisek JJ] albo podskórnie lub
domięśniowo
[poliomielitis
szczepionka Salka - JJ]. A ja naiwny myślałem, że fakt odkrycia
przed prawie 300
laty systemu krwionośnego jest powszechnie znany już uczniom
szkoły podstawowej.
A nasi Profesorowie z Warszawy nadal twierdzą, że jak się
podaje
zastrzyk domięśniowo czy też podskórnie to nie dochodzi on do
układu
krwionośnego.
I jak tutaj można prowadzić merytoryczną dyskusję!!!?
A.
Philips podał, że brak do chwili obecnej prac, które wskazywałyby,
że
przeciwciała
poszczepienne dają trwałą odporność. Najczęściej taka
odporność
trwa
około 2 do 10 lat. Czyli zamiast zachorować w wieku dziecięcym,
kiedy to
tzw.
dziecięce choroby nie powodują problemów, przesuwa się ten okres
i po
szczepieniu
można zachorować w wieku lat 20 - 40, kiedy to problem zachorowania
na "dziecięcą
chorobę" jest znacznie poważniejszy. A zachorowanie na chorobę
zakaźną w wieku
dziecięcym daje trwałą odporność do końca życia.
Poza
tym takie przechorowanie stymuluje system odpornościowy a
szczepionka
niezupełnie.
A tak na marginesie
co powiedzą zwolennicy szczepień na wyraźny spadek
zachorowań
w latach 60 - 70 na kiłę i rzeżączkę. Przecież o ile mi
wiadomo,
żadnych
dzieci się nie szczepi na te niewątpliwie groźne choroby. A jak to
by
było dobrze,
jestem zaszczepiony i mi wolno... Bardzo dokładna analiza prac PZH
za ostatnie 20 lat
wykazała - że nie ma żadnej publikacji przez cały ten okres,
która uzasadniałaby
wprowadzenie szczepień albo ich skuteczność. Mało tego,
większość prac to
jest przepisywanie rocznika statystycznego GUS-u. Kto ma
większe
doświadczenie w opracowywaniu danych - statystycy czy też
lekarze???
Następnie
znowu powołują się nasi zwolennicy szczepień na ŚOZ podając, że
w
krajach
rozwijających się itd. Jak mnie uczono, to Polska od dawna do
krajów
rozwijających
się nie zalicza.
Po
drugie, Autorzy nie rozumieją znaczenia wyrazu: obliczenie oraz
szacunek. Wg
słownika
są to dwa różne wyrazy oznaczające zupełnie co innego. Czyli
kłania
się brak
podstawowej wiedzy w zakresie semantyki. Trudno więc dyskutować. A
dalej przez prawie
dwie strony występuje naprzemienne mieszanie szacunków i
faktów.
Po trzecie, jak mi
wiadomo, w Polsce kanalizacja w niektórych miastach istniała
od
1000 lat (mołe się archeologowie mylą ale to inny problem)
natomiast te
kraje
na które powołują się Pracownicy PZH, do dnia dzisiejszego
kanalizacji
nie
mają. Wystarczy popatrzeć na dziennik telewizyjny, jak nie można
inaczej
się
nauczyć. Czyli kochani adwersarze chcą porównywać dwie dowolne
cechy,
których nie
potrafią zdefiniować. No cóż można i na tym poziomie.
Na
stronie 16 Autorzy koreferatu wracają do szczepionki przeciwko
poliomielitis. Z
zupełną beztroską przechodzą do danych Komisji Senatu Stanów
Zjednoczonych oraz
negują pisemne oświadczenie twórcy szczepionki Salka, który
twierdzi, że
zachorowania na polio występują u dzieci, które otrzymały
szczepionkę
doustną. Można zadać nieskromne pytanie, kto wie więcej o
szczepieniu facet z
Warszawy który nic nie stworzył, czy też twórca szczepionki
przeciwko Polio. Ale
to na marginesie. Panowie z Warszawy pomijają dwie lokalne
epidemie
polio, które wystąpiły właśnie wśród szczepionych dzieci w
Polsce (nie
słyszałem
aby rodziny dostały odszkodowania). Po drugie, jeżeli twórca
szczepionki
przeciwko polio zeznaje przed komisją Senatu USA, że powikłania
występują głównie
u dzieci otrzymujących szczepienia doustne, to dlaczego w
Polsce
są tylko szczepienia doustne? Może są tańsze, może inne
przyczyny to
spowodowały,
ale dlaczego nie robi się przetargu na zakup takiej czy też innej
szczepionki. Podobno
obowiązuje ustawa o państwowych zamówieniach. Dlaczego nie
dotyczy ona
szczepień. Dlaczego pacjent nie ma prawa wyboru tej szczepionki,
którą chce a tylko
tę, którą mu ofiaruje urzędnik zza biurka!!!?
"W
USA na 250 milionów ludzi po szczepieniach przeciwko polio choruje 5
-10
osób rocznie"
cytat z referatu . - połowa z nich to dzieci szczepione ostatnio,
a
pozostałe to zachorowania kontaktowe u wrażliwych osób." To
znaczy, że
chorują
zarówno szczepieni jak i nie szczepieni.i to w tosunku 1:1.
Na
stronie 17 znajduje się stwierdzenie cyt: "Dr Jaśkowski mija
się z prawdą
twierdząc,
że w Polsce praktycznie jedynym sposobem zwolnienia ze szczepień
jest choroba
dziecka. Polski program przewiduje szereg krótko - i długotrwałych
przeciwskazań
zdrowotnych oprócz ostrych chorób gorączkowych, nadmierną reakcję
na poprzednią dawkę
szczepionki, nadwrażliwość na składniki szczepionki,
choroby
...."
Są to
zadziwiające stwierdzenia w ustach lekarzy. Po pierwsze podałem, że
do
zwolnienia
kwalifikuje tylko choroba dziecka. Autorzy zaprzeczają po to, aby
wymienić potem
kilka nazwanych jednostek chorobowych. Kłania się semantyka.
Wyraz
"choroba" obejmuje zarówno chorobę ostrą gorączkową,
jak również chorobę
imunologiczną,
jak również chorobę alergiczną, czy też ostrą alergię. To wie
przeciętny student
medycyny. W każdym bądź razie na Akademii Medycznej w
Gdańsku.
Nasuwa się więc pytanie, czy o tym wiedzą Pracownicy Państwowego
Zakładu Higieny?
A
swoją drogą, jak sobie p. Profesorowie wyobrażają stwierdzenie u
dziecka, czy
jest
wrażliwe na "składniki szczepionki"? Wniosek nasuwa się
sam; po pierwsze
zakładają,
że jest to fakt powszechnie znany; istnienie wrażliwości na
związki
chemiczne
zawarte w szczepionce. Sami publikowali na ten temat prace.
Po
drugie, można wyciągnąć również taki wniosek z powyższego
twierdzenia, że
najpierw
trzeba zaszczepić dużą liczbę dzieci, aby stwierdzić czy
wystąpią
powikłania
czy też nie. Czyli dzieci są rodzajem królików doświadczalnych.
I
znowu nie
pracownicy sektora szczepionkowego ale dziennikarze ujawnili haniebne
procedery testowania
szczepionek w domach dziecka i szpitalach dla biedoty np w
Australii. Czyli
wracamy do pojęcia etyki. Czy kosztem zdrowia biednych dzieci
w
jednym kraju można tworzyć leki podawane w innym kraju, których
celowość
podawania
nie jest jednoznacznie udowodniona!!!? No ale te wątpliwości
dotyczą
tylko
członków wspólnoty cywilizacji chrześcijańskiej. Jak widać,
wśród
przedstawicieli
innych cywilizacji one nie istnieją.
P.S.
z ostatniej chwili
24
czerwca Ministerstwo Zdrowia wspólnie ze Światową Organizacją
Zdrowia
udawadniali
polskiemu społeczeństwu, że szczepienia to wielka zdobycz medycyny
i że są BEZPŁATNE.
A ja naiwny myślałem, że tego rodzaju slogany umarły po
wyborach
w 1998 roku. Trzydzieści procent polskich rodzin żyje poniżej
minimum
socjalnego a
tutaj znajduje się postawny pan, który twierdzi, że coś jest
bezpłatne tylko...
społeczeństwo tego nie rozumie. Skąd my to znamy?
"Po ukazaniu się przed 3-ma
miesiącami po raz pierwszy poniższego artykułu
otrzymaliśmy
całą masę zapytań i próśb o powtórzenie. W minionym okresie
skontaktowaliśmy
się z Instytutem Epidemiologii z Wiednia, z którego
otrzymaliśmy
kolejne dane podważające sens przymusowych szczepień całych
populacji ludzkich.
Jednocześnie pojawiły się liczne głosy protestu osób, o
których
możemy powiedzieć, że są zainteresowane pozamerytorycznie dalszym
zwiększaniem liczby
przymusowych szczepień, przeciwko publikacji tego rodzaju
prac.
Uważamy,
że każdy jest kowalem swego losu i ma prawo do rzetelnej
informacji.
Musi
mieć też prawo wyboru. Szczególnie jest to ważne gdy o
postępowaniu
decyduje
moda. Nie należy zapominać, że nie tak dawno w skali historycznej,
lekarze w majestacie
prawa stosowali przez prawie dwieście lat wszystkim
pacjentom
lewatywy jako najlepszy środek leczniczy a inni lekarze, także w
majestacie
oficjalnej medycyny przez około 150 lat (a więc 6 pokoleń)
upuszczali wszystkim
krew, bez względu na chorobę pacjenta.
Szczepienia
- czyżby największa pomyłka medycyny XX wieku.
Primum
non nocer
Omawiany
poniżej problem dotyczy tylko i wyłącznie przymusowych szczepień.
Nie
jest dyskutowana
celowość podawania szczepionki po ukąszeniu przez wściekłego
psa czy też ludziom
wyjeżdżającym w tereny objęte epidemią cholery.
Jednym
z czynników oceny skuteczności podawania szczepionek jest
prawdopodobieństwo
wystąpienia powikłań, czasami eufemistycznie zwanych
efektami
ubocznymi. Możliwości wystąpienia reakcji ubocznych po podaniu
szczepionki DPT
(przeciw błonicy, kokluszowi, tężcowi) są jak 1 - 1750, podczas
gdy możliwość
śmierci z powodu zachorowania na koklusz jest jak 1 - 5 000
000.
Pomimo, że
oficjalne autorytety w dziedzinie zdrowia publicznego zapewniają nas
o bezpieczeństwie i
skuteczności szczepień, to jednak Food and Drug
Administration
- FDA (odpowiednik Państwowego Zakładu Higieny w Polsce ale o
wiele lepiej
wyposażonego w argumenty prawne) oraz Centers for Disease Control
-
CDC przedstawiają
doniesienia, które przeczą temu w sposób zdecydowany. W
rzeczywistości
spadek ilości zachorowań wyprzedził całą epokę szczepień.
Natomiast lekarze
donoszą o tysiącach wypadków reakcji ubocznych związanych z
podawaniem
szczepionek, a także o wypadkach zgonów z powodu szczepień.
Jak
można się zorientować, wprowadzenie szczepień i antybiotyków nie
miało
praktycznie
znaczenia dla populacji. Spadek liczby zgonów na wymienione choroby
zaobserwowano 4
pokolenia wcześniej.
Pomimo
bardzo dobrze udokumentowanych wypadków powikłań po szczepieniach
nie
informuje się
pacjentów o możliwości ich wystąpienia. Pomimo, że szczepienie
jest rękoczynem na
ciele pacjenta, chory nie musi podpisywać zgody na wykonanie
tego
zabiegu, wręcz przeciwnie, jest zmuszany pod groźbą kary
sądowej.
Jak można
prześledzić, choroby zakaźne mają coraz mniejsze znaczenie, jako
przyczyna zgonów.
Wyraźnie jest to widoczne przed erą antybiotyków i szczepień.
Stwierdza się
natomiast wzrost w sposób alarmujący udział chorób
antropogennych.
Również czas życia w minionym okresie trzech pokoleń nie uległ
według danych WHO
wydłużeniu.
Poniżej
przedstawiono kilka najczęściej funkcjonujących w społeczeństwie
mitów
na temat
szczepień.
Mit
Pierwszy: "Szczepienia są całkowicie bezpieczne..."
System
Doniesień o Efektach Ubocznych Szczepień (VAERS) otrzymuje około
11000
raportów
rocznie o reakcjach ubocznych związanych z podaniem szczepionki.
Około
1% tych
informacji to wypadki śmierci. Większość tych doniesień dotyczy
szczepień przeciwko
kokluszowi. Chociaż liczba ta jest bardzo duża to
prawdopodobnie
jest to tylko wierzchołek góry lodowej, gdyż FDA przypuszcza, że
tylko 10% wystąpień
alergii jest rejestrowanych (jeszcze gorzej jest w Polsce).
Prawdopodobnie tylko
ok. 0.1 do 0.001 przypadków jest rejestrowanych.
Większość
lekarzy w Polsce nie zna nawet kart, które trzeba wypełnić w
przypadku
zaobserwowania powikłania, pomimo obowiązku ich wypełniania od
ponad
25 lat.
Przypuszcza się, że rocznie z powodu szczepień ginie w USA ponad
1000
osób.
Szczepienia
przeciwko kokluszowi wprowadzono w okresie kiedy szczyt zachorowań
już dawno minął.
Zgodnie z raportem
CDC rocznie dochodzi do 10 zgonów związanych ze szczepieniem
przeciwko
kokluszowi, przy czym pomimo szczepień epidemie kokluszu ponawiają
się co 3 -4 lata.
Stwierdzono również,
że maksimum zgonów z powodu nagłego niemowlęcego syndromu
śmierci - SIDS
występuje u niemowląt pomiędzy 2 a 4 miesiącem życia, czyli
dokładnie po
pierwszych szczepieniach. Spowodowało to przesunięcie terminów
szczepień w
Japonii. W kraju tym we wczesnych latach 70-tych przesunięto
granicę szczepień
z dwu miesięcy na dwa lata. Po tej zmianie terminu szczepień
gwałtownie zmalała
ilość zgonów klasyfikowanych jako SIDS.
Jak
wiadomo w Polsce szczepi się dzieci nawet kilkudniowe.
Pomimo
tych doniesień oficjalnie zaprzecza się, że szczepienia mogą być
niebezpieczne. W
rzeczywistości w Anglii zaobserwowano spadek wystąpień
kokluszu
z 80% do 30% po zmniejszeniu liczby szczepień. Szwedzki epidemiolog
B.
Trollor
skorelował śmiertelność dzieci związaną z kokluszem z niskim
uprzemysłowieniem
regionu.
Szczepienia
kosztują nas znacznie więcej niż zdrowie i życie dzieci. Tylko z
powodu powikłań
NVICP (Federal Governments National Vaccine Injury Compensation
Program) był
zmuszony do wypłacenia 650,6 miliona dolarów rodzicom dzieci
poszkodowanych w
wyniku szczepień.
Prawda
o szczepieniach :
Szczepienia
powodują znaczną ilość zachorowań i zgonów a także znaczne
koszty
dla rodzin i
podatników.
Mit
drugi: "Szczepienia są bardzo efektywne"
Odra,
świnka, ospa, polio, epidemie tych chorób występują w
społeczeństwach, w
których
wprowadzano system szczepień. CDC podała, że 98% zachorowań na
odrę
wystąpiło
wśród dzieci szczepionych. Zachorowały nawet dzieci w regionach, w
których nie
notowano występowania tej choroby od wielu lat.
W
Japonii zanotowano wzrost zachorowań na ospę po pojawieniu się
szczepień. W
1892
roku zanotowano 29979 zgonów z powodu ospy. Wszystkie osoby były
szczepione. Na
początku XX wieku zanotowano wybuch epidemii ospy na Filipinach
po
zaszczepieniu 8 milionów ludzi.
W
1989 roku w Omanie w sześć miesięcy po zaszczepieniu 98%, dzieci
wybuchła
epidemia
polio.
Wyraźnie
można stwierdzić, że szczepienia wprowadzono w okresie spadku
zachorowań.
Praktycznie szczepienie nie miało znaczenia dla stanu zdrowia
ludzi.
Podobnie
w Polsce notowane wzrosty zachorowań wystąpiły w latach 60-tych i
70-
tych u dzieci
szczepionych. Jest to bezpośredni dowód na to, że szczepienia
wcale nie
zapobiegają wystąpieniu choroby.
Mit
trzeci: "Szczepienia są główną przyczyną zmniejszenia
ilości zachorowań w
USA
i innych krajach"
Spadek
liczby zachorowań wystąpił dużo wcześniej aniżeli wprowadzenie
szczepień
i
antybiotyków. Spadek zachorowań na 11 podstawowych chorób
zakaźnych nastąpił
o
trzy pokolenia wcześniej, aniżeli wprowadzenie szczepień i
antybiotyków w
populacji.
Spadek ten, jak dowodzą analizy jest związany z wprowadzeniem wody
wodociągowej w
dużych aglomeracjach, poprawą sytuacji sanitarnej i
podniesieniem
poziomu higieny. Kraje europejskie, w których nie wprowadzono
szczepień
zanotowały także spadek zachorowań na odrę i polio, równolegle z
krajami, które
wprowadziły szczepienia.
Raport
Światowej Organizacji Zdrowia podaje, że nie ma korelacji pomiędzy
wprowadzeniem
procedury szczepień a śmiertelnością w krajach trzeciego świata.
Notowany spadek
śmiertelności związany jest z podnoszeniem się poziomu higieny
i
wprowadzeniem wodociągów oraz poprawą jakości odżywiania.
Prawda o
szczepieniach:
Brak
dowodów na określenie pozytywnego wpływu szczepień na
zmniejszenie
śmiertelności
w tym stuleciu.
Mit
czwarty: "Szczepienia oparte są na solidnej teorii na temat
odporności i na
praktyce"???
Jak wiadomo z histor
Mit czwarty: "Szczepienia
oparte są na solidnej teorii na temat odporności i na
praktyce"???
Jak wiadomo z
historii, szczepienia wprowadzono przed ponad 130 laty. Nauka na
temat odporności
powstała przed około 20 laty. Tak więc wóz stoi przed koniem o
co najmniej 4
pokolenia. Na długo przed tym, nim poznano w ogóle system obronny
organizmów,
wprowadzono szczepienia. Po pierwsze, wprowadzając szczepionkę do
układu
krwionośnego, omija się cały system odpornościowy. błon
śluzowych,
skóry,
czyli wyklucza naturalne bariery odpornościowe systemu.
Dobrym
przykładem potwierdzającym wątpliwą wartość szczepień jest
gruźlica.
Największy
rozwój tej choroby stwierdzono w czasie wojen napoleońskich i w
bezpośrednim
okresie po nich. Dopiero w 1882 roku udało odkryć się Kochowi
przyczynę tej
choroby. Musiały minąć jeszcze ponad dwa pokolenia aby w 1943
roku po odkryciu
streptomycyny znaleźć leki na tę chorobę. Czyli od
strasznego
"żniwa tej choroby do odkrycia leków minęło ponad 6 pokoleń.
Po drugie dorobiona
teoria systemu szczepień mówi, że szczepionki stymulują
produkcję
przeciwciał. Brak do chwili obecnej prac, które wykazałyby, czy
takie
przeciwciała
powodują trwałą odporność. Okazuje się, że dzieci pozbawione
gammaglobulin, co wg
teorii powoduje niemożność powstawania przeciwciał,
wracają
do zdrowia równie szybko jak inne dzieci. British Medical Council
podał, że nie
znaleziono korelacji pomiędzy zachorowaniem na dyfteryt a
poziomem
przeciwciał. Naukowcy stwierdzili również brak zachorowań wśród
ludzi
z niskim
poziomem przeciwciał oraz przeciwnie, ciężkie przebiegi zachorowań
wśród ludzi z
wysokim mianem przeciwciał.
Badania
dowiodły, że szczepionki pobudzając komórki do produkcji
określonych
przeciwciał,
uniemożliwiają produkcję innych przeciwciał. Pełne szczepienia
powodują wzrost
zachorowalności. W stanie Minnesota (USA) stanowi epidemiolodzy
stwierdzili
pięciokrotnie większe prawdopodobieństwo zachorowania na żółtaczkę
wśród dzieci
szczepionych w stosunku do dzieci nie szczepionych.
Jak
wiadomo firmy farmaceutyczne, w związku z wycofywaniem się Zachodu
z tego
rodzaju
szczepień, szeroko reklamują tę szczepionkę w Polsce. System
totalitarny jest
doskonałym partnerem do wprowadzania przymusowych szczepień a
więc
łatwego zysku dla wtajemniczonych. Nie trzeba przekonywać
wszystkich
lekarzy,
wystarczy jednego decydenta.
Jeżeli
spośród 100 szczepionych osób zachoruje 5, uważa się, że
szczepionka
wykazuje
95% skuteczność. Jeżeli jednak tylko 10 osób spośród 100
szczepionych
miało
kontakt z chorymi, to skuteczność szczepionki wynosi tylko 50%.
Ponieważ
brak
metody pozwalającej na stwierdzenie ile osób miało kontakt z
chorobą, to
brak
również metody oceny skuteczności szczepienia. I tak, przez 120
lat nie
opracowano
metody pozwalającej obiektywnie ocenić wartość szczepień. To
świadczy samo za
siebie.
Kolejnym
zastrzeżeniem w stosunku do szczepień jest brak rozróżnienia
skuteczności
szczepień u dzieci ze względu na ich wiek. Dziecko 2 miesięczne
ważące ok. 4 kg
otrzymuje taką samą dawkę jak dziecko 5 letnie ważące ok. 20
kg. Niemowlęta z
niewykształconym systemem odpornościowym mogą otrzymywać aż
pięciokrotną dawkę
szczepionki (relatywnie do masy ciała) w porównaniu z
dziećmi
5 letnimi.
Stwierdzono
także, że ilość jednostek szczepionki w dawce może wahać się
od 0.5
do 3 razy.
Kontrole jakości dopuszczają szeroki margines błędu.
Szczepionki
są jedynymi preparatami medycznymi, które podaje się dziecku w tej
samej postaci bez
względu na wiek, masę ciała, rasę, nawyki żywieniowe i inne
czynniki. Takie
postępowanie spowodowało przed laty w Australii zgon 50 %
aborygenskich dzieci
po szczepieniu. Podobny przypadek odnotował New England
Journal
of Medicine. Szczepienia przeciwko polio spowodowały 8-krotny wzrost
zachorowań wśród
dzieci rumuńskich.
Dodatkowe
podawanie antybiotyków po szczepieniach również może być powodem
licznych powikłań,
do zgonu włącznie. Podanie zastrzyku antybiotyku nawet w
miesiąc
po szczepieniu powoduje 8 krotny wzrost zachorowań na polio. Podanie
9
zastrzyków
powoduje aż 20 krotny wzrost, a podanie powyżej 10 zastrzyków
antybiotyku powoduje
182 -krotny wzrost zachorowań.
Można
więc stwierdzić, że przesłanki, którymi kierowali się
wprowadzający
szczepienia
(oprócz chęci zysku) nie znalazły potwierdzenia w praktyce
medycznej.
Mit
piąty: "Choroby wieku dziecięcego są niezwykle groźne"
Większość chorób
wieku dziecięcego nie ma groźnych następstw.
Przechorowanie
natomiast tzw. choroby wieku dziecięcego prowadzi do powstania
trwałej odporności,
w przeciwieństwie do odporności sztucznie wywołanej
szczepieniem.
Na ogół taki sztuczny okres odporności wynosi od 1 roku
(szczepionki
przeciwko kleszczom) do kilku lat. Szczepienie przeciwko ospie
prowadzi do
powstania odporności na 6 do 10 lat i nie trwa do wieku dorosłego.
Właśnie w wieku
dorosłym możliwość zgonu z powodu tego zakażenia jest 20
krotnie większa.
Ponadto wirus ospy może wywoływać, w późniejszym okresie
objawy
choroby podobne do wirusa opryszczki. Większość chorób wieku
dziecięcego,
szczególnie o etiologii wirusowej, nie wymaga żadnego postępowania
lekarskiego.
Zachorowanie na
zakaźną chorobę powoduje zwiększenie odporności także w
stosunku do szeregu
innych chorób, nawet tych nie zakaźnych, jak np. choroby
skóry,
nowotworów, degenerację kości i zmiany szpiku. U osób
szczepionych
przeciwko
odrze stwierdza się 4 krotnie częstsze występowanie choroby
Leśniowskiego-Crhona.(wrzodziejące
zapalenie jelita, a w grudkach w jelicie
stwierdza
się wtręty wirusowe).
Należy
jeszcze podać, że środki konserwujące szczepionki mogą same
powodować
odczyny
alergiczne, jak również w szczególnych przypadkach prowadzić do
zgonu.
Można więc
jednoznacznie stwierdzić, że niebezpieczeństwo związane z
chorobami
wieku
dziecięcego są zdecydowanie wyolbrzymiane w celu zmuszenia rodziców
do
poddania dzieci
niepewnej ale dochodowej procedurze.
Mit
szósty: "Polio jest jednym ze zwycięstw związanych ze
szczepieniami"
Podanie
szczepionki Salka spowodowało wzrost zachorowań na polio w USA o
50% w
latach 1957 -
1958 oraz o 80% w latach 1958-1959. Ponadto ujawniono
manipulowanie
statystykami zachorowań na polio w celu wykazania efektu
dodatniego. Według
CDC aż 87% zachorowań na polio w USA w latach 1973 - 1983
wywołane
było podaniem szczepionki. Jonas Salk - twórca szczepionki - zeznał
przed senacką
komisją przesłuchań, że prawie wszystkie przypadki zachorowań na
polio wywołane
zostały szczepionką doustną. Jak wiadomo w Polsce stosuje się
tylko szczepionki
doustne.
Można więc
postawić wniosek, że szczepionki przeciwko polio są obecnie jedną
z
przyczyn
zachorowań na polio w USA i nie tylko. Jednoznacznie można także
stwierdzić, że
szczepionki przyczyniły się do wzrostu zachorowań na polio.
Mit
siódmy. "U mojego dziecka nie wystąpiły reakcje po
szczepieniu, a więc nie
ma
powodu do zmartwień"
Podanie
szczepionki może spowodować wystąpienie długoterminowych reakcji
ubocznych takich,
jak zaburzenia układu oddechowego, zaburzenia układu
immunologicznego,
kłopoty z koncentracją, alergie, rak i wiele innych, których
nie
notowano 30 lat temu.
Składnikami
szczepionek są również znane kancerogeny takie jak: thimersol,
fosforan duminy,
formaldehyd.
Dr
Harris Coulter utrzymuje, że "szczepienia powodują
występowanie zapaleń
mózgu
znacznie częściej, aniżeli władze chcą to przyznać. Mogą one
występować u
15 -
20 % przypadków"
Miliony
dzieci uczestniczą w tym eksperymencie a władze medyczne nie robią
nic,
by rozpoznać
długoterminowe uboczne efekty szczepień
Można
więc stwierdzić, że długoterminowe negatywne efekty szczepień są
w
oczywisty sposób
ignorowane przez odpowiednie służby medyczne, pomimo silnej
korelacji szczepień
i wielu chorób przewlekłych z kolagenozami włącznie.
Mit
ósmy: "Szczepienia są jedynym mołliwym sposobem
Mit ósmy: "Szczepienia są
jedynym mołliwym sposobem ochrony"
Większość
rodziców czuje się zmuszona do stosowania szczepień u swoich
dzieci.
Z jednej
strony w niektórych krajach istnieje przymus fizyczny, w innych
natomiast presja
masmediów jest tak duża, że niedoinformowany rodzic uznaje
szczepienie za
mniejsze zło i dla świętego spokoju szczepi dziecko. Nie ma
niestety środków
zabezpieczających w 100% przed zachorowaniem. Podczas epidemii
cholery w roku 1849
szpitale stosujące "oficjalną medycynę" notowały 48 -
60%
śmiertelność,
podczas gdy szpitale stosujący leki homeopatyczne notowały
śmiertelność do 3
%. Jest to jeden z przykładów luk w naszej wiedzy.
Wraz
z wprowadzeniem antybiotyków i szczepień ani czas naszego życia
nie uległ
wydłużeniu,
ani współczynnik zgonów nie zmalał. Zanotowano natomiast
nienaturalny wzrost
wydatków na służbę zdrowia. Innymi słowy pieniądze
przeznaczone na
poprawę naszego zdrowia i życia weszły do kieszeni biznesu.
Wydatki dotyczą
Stanów Zjednoczonych, kiedy po "zimnej wojnie",
zdecydowano się
nadmiar
pieniędzy ulokować między innymi w lekach. W Polsce sytuacja nie
wygląda tak różowo.
Brak powszechny pieniędzy na środki czystości, papier
toaletowy
i maszyny do wyparzania naczyń, ułatwiają zakażanie. A można by
poprzez wprowadzanie
wyparzarek w szpitalach w istotny sposób ograniczyć np.
zakażenie
m.in. wirusem żółtaczki.
Mit
dziewiąty: "Szczepionki są zalecane czyli obowiązkowe"
W USA możliwe są
zwolnienia ze szczepień z trzech powodów:
1.
W 50-ciu stanach USA możliwe są zwolnienia od szczepień z powodu
występowania chorób
w rodzinie zwiększających możliwość występowania reakcji
ubocznych.
2.
z powodów religijnych,
3.
z powodów filozoficznych związanych z prawem do wolności osobistej
obywateli.
Dzieci
zwolnione od szczepień mogą uczęszczać do szkół podstawowych i
ponadpodstawowych z
wyjątkiem okresów występowania epidemii. W Polsce
praktycznie
jedynym sposobem zwolnienia ze szczepień jest choroba dziecka.
Mit
dziesiąty: "Władze medyczne zawsze stawiają zdrowie ponad
wszystko inne"
Szczepionki
uważa się za zwycięstwo w walce z chorobami, podczas gdy w
rzeczywistości
powodowały nawroty chorób. Karty pacjentów były fałszowane z
obawy przed
cofnięciem dotacji. Obecnie również wielu lekarzy odmawia
potwierdzenia na
piśmie efektu powikłania po szczepieniu. Autorowi jest znanych
co
najmniej kilka przypadków w ostatnim roku wystąpienia powikłań
lub
eufemistycznie
zwanych efektów ubocznych o różnym stopniu nasilenia, po
szczepieniu, w
których to sytuacjach lekarze nie wypełniali kart.
Autorowi
nieznane są przypadki w Polsce przesyłania raportów do Instytutu
Leków
z informacją
o wystąpieniu powikłań po szczepieniu. Na prowadzonych kursach
zawsze pytanie takie
padało i nigdy nie otrzymano na nie odpowiedzi. Wielu
lekarzy,
nawet starszych, nie wiedziało w ogóle o obowiązku wysyłania
takich
raportów.
Zgodnie z NVIC
wynaleziono ok. 250 szczepionek, poczynając od środków
antykoncepcyjnych a
na środkach przeciwbiegunkowych kończąc. Około 100 spośród
nich skierowano do
stosowania. Poszukuje się nowych dróg wprowadzania
szczepionek,
topiąc miliardy dolarów. Dr Vera Scheibner po długotrwałych
studiach uznała, że
"nie ma żadnego dowodu, że szczepionki zapobiegają
chorobie.
Wręcz przeciwnie powodują szereg objawów ubocznych, których
konsekwencje (np.
choroba Leśniowskiego) są gorsze aniżeli pierwotna choroba.
Za
20 - 30 lat może okazać się, że szczepionki były największą
zbrodnią
przeciwko
ludzkości"
Innym
takim przykładem jest lansowana obecnie szczepionka przeciwko
kleszczowemu
zapaleniu opon mózgowych. Stara się firma wprowadzić ją jako
niezastąpiony
środek na tę chorobę. Jednakże w woj. gdańskim i słupskim od 40
lat nikt nie
rozpoznał tej choroby. Tak więc brak jest podstaw do stosowania
szczepionki. Firma
nie wspomina o możliwości wystąpienia powikłań. Po
drugie
;szczepionka posiada "gwarancję" na rok po tym terminie
trzeba
zaszczepić
się ponownie. Wydać kolejny milion złotych. I tak co trzy lata. A
fizycy twierdzą, że
perpetum mobile nie istnieje. Po trzecie pan, który w
latach
70-tych opracował tę szczepionkę, był jednocześnie
odpowiedzialny za
kontrolę
szczepień i pełnomocnikiem Rządu ds. szczepień. Austriak ten
zarobił
wieleset
milionów szylingów. Podobnie firma Immuno AGH. Jak wiadomo z
niepotwierdzonych
źródeł tylko Leśnicy zakupili ponad 10 000 sztuk tej
szczepionki
po ponad 100 zł za dawkę. I pamiętajcie drodzy Leśnicy co trzy
lata
należy dawkę
powtórzyć wg informacji producenta. Należy pogratulować firmie
marketingu.
Bez
społecznego sprzeciwu będzie coraz więcej i więcej wymaganych
szczepień.
Tak
długo jak szczepienia będą dawały tak olbrzymie zyski, życie
ludzkie nie ma
znaczenia.
Nie wspominając o wielkim skandalu testowania szczepionek na
upośledzonych
dzieciach w Australii przez ostatnie 40 lat. Dzieciom szczepiono
rozmaite wirusy i
bakterie, aby potem stosować szczepionki."
Opracował
dr n.med. J. Jaśkowski na podstawie raportu Alana Philipsa ponad 60
pozycji
piśmiennictwa znajduje się w Redakcji
Poniżej
podajemy adres pod którym można uzyskać więcej informacji:
National Vaccine
Information Center 204 F Mill St. Vienna, VA 22180. tel. (703)
938
- 3783
Problemy przemysłu szczepionkowego
Dr Jerzy Jaśkowski
Problemy
przemysłu szczepionkowego
cz.
I
moda - zwyczaj,
pęd, popularność (praktyczny słownik wyrazów
bliskoznacznych).
Przed
kilku dniami ukazał się w Wieczorze Wybrzeża artykuł pt.
Szczepionki. Jak
wynikało
z jego treści, przed rokiem w dwu czasopismach popularno- naukowych
przedstawiono
przedruk raportu Alana Philipsa opartego m.in. na danych
Departamentu
Epidemiologii Stanów Zjednoczonych. W związku z tym, że raport ten
przedstawiał
nieznane w Polsce informacje, uważałem za właściwe przedstawienie
go szerszemu ogółowi
czytelników. W myśl bowiem także deklaracji Praw Człowieka
każdy
powinien mieć dostęp do informacji dotyczących jego
zdrowia.
Zdziwiony i
zaskoczony zostałem faktem, że wbrew zarówno Kodeksowi Etyki
Lekarskiej, jak
również dobrym obyczajom Prawa Prasowego znaleźli się ludzie
odpowiedzialni za
“przemysł szczepionkowy", którzy zamiast przysłać swoje
wątpliwości
dotyczące Raportu do redakcji, która zamieściła Raport,
rozpoczęli
kampanię
objazdową w Polsce, oczywiście na koszt podatników.
W
związku z ucieczką “moich adwersarzy" od merytorycznej
dyskusji, na łamach
czasopism
fachowych, prowadzimy ją otwartą dla wszystkich. Każdy jest
kowalem
swego losu i
każdy powinien mieć prawo wyboru tej lub innej metody leczenia. Od
ok. 20 lat zmienia
się stosunek do ochrony zdrowia na całym świecie. To
pacjent,
rzeczowo poinformowany, powinien, dokonywać wyboru metody i sposobu
leczenia a nie
bliżej niezidentyfikowany urzędnik zza biurka.
Takie
decyzje zza biurka, przeżywaliśmy w minionym okresie komunizmu.
Przykładem
podawanie jodu po terminie i brak zabezpieczenia dzieci po
katastrofie w
Czarnobylu. Niestety stare przysłowie mówi “czym skorupka za
młodu nasiąknie
tym na starość trąci". Niektórzy nie mogą zrozumieć, że
pacjent
to też
człowiek.
Prof.
Magdzik, jeżdżący po Polsce z tematem "Walka z ruchami
antyszczepionkowymi"
stosuje prosty chwyt socjotechniczny. Przyznaje na
początku,
że pomimo iż jest ekspertem krajowym, to nie zna danych
Departamentu
Epidemiologii
USA, ale walkę toczy nie z tymi danymi z Depeartamentu
Epidemiologii ale z
lekarzem z Polski. Jest to sytuacja podobna do tej, w
jakiej
winą za zły list obarczamy pocztę, a nie nadawcę. Ale wycieczki
po
Polsce dotyczące
danych Departamentu USA nie znalazłyby uzasadnienia. Natomiast
wycieczki w związku
z “ruchami" to co innego.
Historia
medycyny zna przypadki mody, która trwała znacznie dłużej aniżeli
czas
szczepionek. Np
w XVI wieku lekarze w majestacie oficjalnej medycyny przez
prawie
200 lat, a więc 8 pokoleń leczyli wszystkich pacjentów bez względu
na
chorobę
lewatywami. Inni lekarze także przez ponad 100 lat leczyli chorych
upustami krwi,
wysyłając na tamten świat nawet królów. Tak więc mody nie są
niczym nowym w
medycynie. Zjawisko to nasila się ostatnio z powodu redukcji
finansów
przeznaczanych na służbę zdrowia. Każdy z czytelników może
sprawdzić
osobiście,
że w przychodniach lekarskich zamiast czasopism fachowych dominują
prospekty- reklamy
firm farmaceutycznych. W liczbach oznacza to redukcję przez
kolejne
rządy piśmiennictwa medycznego - fachowego z 10 000 000 egzemplarzy
do
nieco ponad 2 000
000 egz., czyli o ponad 500 %. Wiadomo bowiem bezspornie, że
czym
mniej wiedzy z książek, tym więcej dezinformacji można posiać.
Tak się
dziwnie
składa, że nikt poważnie nie traktuje reklamy z wyjątkiem tej,
która
dotyczy
zdrowia i leków. A przecież zasada reklamy jest ta sama, trzeba
sprzedać. Natomiast
za zupełny sukces należy poczytać fakt sprzedaży w aureoli
dobroczyńcy
zdrowia. I o to chodzi.
Kampania
dotycząca szczepionek nie poruszała żadnych merytorycznych
problemów,
które
były w Raporcie ale sprowadzała się do bezpośredniego atakowania
personalnego mnie,
chociaż autorem był zupełnie kto inny. Czyli zamiast ad rem
to
ad personam. Tak się zawsze postępuje kiedy brakuje argumentów.
Jedynym
autorytetem,
na który powoływali się zwolennicy szczepień, był Andrzej
Szczypiorski. Skąd
inąd znana postać ale zupełnie bezwartościowa jako ekspert
medyczny.
W
tej sytuacji nasuwa się pytanie: "Jeżeli mały artykuł
narobił tyle
zamieszania,
to o co tutaj chodzi"?
Moi
adwersarze powołują się na dobro społeczne. Jest to stary
wyświechtany
slogan,
szczególnie w tym przypadku. No bo po pierwsze: każdemu studentowi
medycyny wiadomo, że
przeciwciała powstają po kilkunastu dniach, najczęściej
tygodniach od
zaszczepienia. Jak więc w takiej sytuacji dopuszczono do
szczepień
w czasie powodzi. Osłabieni warunkami środowiskowymi ludzie byli
narażeni na
dodatkowe czynniki chorobotwórcze. Powodowało to możliwości
wystąpienia
istotnego pogorszenia stanu zdrowia u szczepionych. Tym bardziej
wątpliwa była to
akcja, ponieważ żadnego ogniska endemii w terenie powodzi nie
było. Nie
słyszałem, aby Państwowy Zakład Higieny, czy też podległe mu
wojewódzkie
San-Epidy, wystąpiły z zakazem szczepień w tych ciężkich i
wyjątkowych
warunkach (nigdzie na świecie nie stosowano takiej praktyki). Radio
i prasa podawały
wręcz odwrotne komunikaty, nawołujące do szczepień. Innymi
słowy, opróżnianie
magazynów z zaległych zapasów szczepionek nie było
podyktowane
dbałością o zdrowie społeczeństwa.
Nie
był to jedyny przypadek takiego postępowania. Światowa Organizacja
Zdrowia
bodajże w
roku 1976 stwierdziła, że szczepienia przeciwko ospie mają być
zakończone, bo ospy
już nie ma. A co robią nasi specjaliści? Przez kolejne 2- 3
lata
nadal szczepią ponad 500 000 dzieci rocznie na ospę czyli na
chorobę
której już
nie ma.
Przed
kilkoma dniami odbyło się w Gdyni spotkanie, na którym “ekspedycja
warszawska" też
poruszała problem szczepień. Mały Raport Alana Philipsa urósł
wg organizatorów
tej konferencji do ruchów antyszczepieniowych!
Nadal
dominowało pomieszanie danych, miejsc, i czasu odnośnie szczepień.
Np.
jako sukces
szczepień prof. Magdzik podał fakt zniknięcia ospy prawdziwej jako
choroby zakaźnej
już po 176 latach stosowania szczepień. To jest po 8
pokoleniach.
Każdy kto
samodzielnie umie myśleć musi przyznać, że trudno to uznać za
sukces.
Nauka zna
fakty zniknięcia jakiejś groźnej choroby w znacznie krótszym
okresie.
Np. choroba
zwana “angielskie poty", która zdziesiątkowała gdańszczan
na
początku XVIII
wieku, trwała tylko ok. 4 pokoleń. No ale oczywiście szczepień
wtedy nie było.
Przykładów takich można podać bardzo dużo.
Gruźlica,
choroba która żniwo zbierała podczas wojen napoleońskich, dopiero
po
4 pokoleniach
ofiar doczekała się odkrycia bakterii ją powodującą. Trzeba było
czekać następne
trzy pokolenia, aby odkryć lek na gruźlicę (streptomycyna 1943
rok). A obecnie
pomimo szczepień w Polsce mamy istotny wzrost zachorowań na tą
ciężką chorobę.
Podobnie płonnica, pomimo szczepień wykazywała w początku lat
90-ych istotny
wzrost zachorowań.
Moi
adwersarze podają, że brak w Polsce danych o powikłaniach.
Naturalnie to
prawda.
Ale dlaczego w żadnym punkcie szczepień nie ma druków o
powikłaniach?.
Dlaczego
rodzice nie dostają odpowiedniej informacji. Dlaczego każdy
rękoczyn
na ciele
pacjenta wymaga podpisania zgody, z wyjątkiem wprowadzenia do jego
organizmu obcych
czynników.?!!!
Wyrywkowa
kontrola w punktach szczepień w Polsce wykazała, że ich pracownicy
w
ogóle nie
widzieli tych druków. Po drugie, szczepienia wprowadzono pod koniec
lat czterdziestych,
a dopiero w 1991 Minister Zdrowia wydał rozporządzenie o
konieczności
ewidencji powikłań. Czyli przez 40 lat komuś było bardzo na rękę,
aby tych powikłań
nie ujawniać. A przecież jest to obowiązkiem właśnie m.in.
autorów konferencji
w Gdyni oraz Wojewódzkich Stacji Sanitarno
Epidemiologicznych.
Smaczku całej
sprawie dodaje fakt, że w okresie ostatnich 12 lat, instytucje
zajmujące się
szczepieniami nie przedstawiły ani jednej pracy naukowej
uzasadniającej ich
stosowanie. Natomiast produkują prace będące przepisywaniem
Re: Problemy przemysłu szczepionkowego
Smaczku całej sprawie dodaje
fakt, że w okresie ostatnich 12 lat, instytucje
zajmujące
się szczepieniami nie przedstawiły ani jednej pracy naukowej
uzasadniającej ich
stosowanie. Natomiast produkują prace będące przepisywaniem
roczników
statystycznych.
Dotyczy
to nie tylko powikłań po szczepieniach czy też innych metodach
leczenia. Sprawa
utajniania była prosta w dobie przedkomputerowej. Bardzo
trudno
było udowodnić jakieś powikłanie. W obecnej sytuacji, gdzie każdy
w domu
może sobie
sprawdzić, czy występowanie powikłań jest statystycznie częstsze
czy
też nie,
utajnienie danej sytuacji jest trudniejsze. I to jest jedna z
przyczyn
tego szumu.
Gdyby Wojewódzkim
Stacjom Sanitarno - Epidemiologicznym zależało tak na
ochronie
zdrowia społeczeństwa, to by nie dopuściły do wprowadzenia
szczepień
przeciwko
kleszczowemu zapaleniu opon mózgowych w naszym województwie, w
którym
od 40 lat
nie notowano żadnego przypadku tej choroby. Państwowy Zakład
Higieny
w 1994 roku
nie umiał podać uzasadnienia tej kampanii przeciwko kleszczowemu
zapaleniu opon
mózgowych. Nie umiał podać nawet zasad, którymi się kierował,
zezwalając na
masowe szczepienia. Gdyby naprawdę brano pod uwagę zdrowie
społeczeństwa, to
WSSE wielokrotnie informowałyby i ostrzegały mieszkańców
województwa o
nieużywaniu past do zębów zawierających fluor z powodu 300 - 700
% przekroczenia norm
skażenia fluorem. I tak wbrew zaleceniom Instytutu Matki i
Dziecka
z Warszawy (dane z 1995 roku) WSSE nadal popiera fluoryzację
przymusową
w
szkołach.
Wbrew
kolejnym pismom Naczelnika Wydziału Ochrony Środowiska Gminy Gdańsk
o
konieczności
wprowadzenia zakazu stosowania past z fluorem Wojewódzki Inspektor
Sanitarny zachowuje
dyplomatyczne milczenie. A pisma te, ostrzegające przed
fluorozą,
po raz pierwszy pojawiły się przed 4 laty. W woj. częstochowskim
wprowadzono zakaz
sprzedaży past z fluorem. A u nas nie!!! Tak więc jest to
kolejny
przykład mody a nie prowadzenia profilaktyki.
Ale
za to w Gdańskiem WSSE wprowadził promocję (rabaty) przy zakupie
szczepionek
przeciwko żółtaczce. Czyli innymi słowy traktuje się szczepionkę
podobnie jak każdy
inny towar np. kosmetyki czy biustonosze, na których można
zarobić.
Mało
tego, WSSE wymagają szczepień przeciwko żółtaczce zakaźnej
przed każdą
operacją,
co każdy chory doświadcza osobiście. To znaczy, że WSSE twierdzą,
że
na salach
operacyjnych jest tak brudno, że pacjent może ulec zakażeniu.
Tylko
dlaczego nikt
nie słyszał o wydanym zarządzeniu zamknięcia sali operacyjnej z
powodu wyhodowania
wirusów po sterylizacji?. Innymi słowy WSSE nie umie
udowodnić
zakażenia chirurgicznego ale znalazła uzasadnienie sprzedaży
szczepionek. Chociaż
wiadomo, że źródłem zakażenia z równym prawdopodobieństwem
może być stosunek
seksualny albo zakażony pokarm. Dawniejszy podział na tzw.
żółtaczkę
pokarmową i wszczepienną od ponad 15 lat jest nieaktualny. O tym
wiedzą wszyscy
zainteresowani. Ale nie znana jest żadna akcja WSSE zamykająca
restauracje, które
nie posiadają wypalarek do mycia naczyń. Nawet większość
szpitali nie posiada
takich urządzeń. A szkoły, a przedszkola? Czyli nie
szczepienia
są problemem ale czystość. O tym donosi Raport.
Policzmy.
Odpowiednie instytucje wymogły na Państwowych Lasach zakup 10000
szczepionek
przeciwko kleszczowemu zapaleniu opon mózgowych. Doprowadziły do
tego, że nawet
Urząd Wojewódzki w Gdańsku zakupił szczepionki. Jedna
szczepionka
kosztowała 120 złotych, co daje łącznie 1200 000 zł czyli
dwanaście
starych
miliardów. Łącznie z poszczególnymi województwami może ta akcja
przekroczyć sumę
50 miliardów złotych, które to pieniądze teoretycznie
przekazano
na służbę zdrowia.
Ponad
dwieście tysięcy szczepień w okresie powodzi po ok 30 zł daje
tylko w
okresie
jednego miesiąca sumę 6 000 000 zł. ,czyli 60 miliardów starych
złotych.
Tak
więc problem sprowadza się do pieniędzy, które można zarobić
lub nie.
Podaję
tutaj dla przykładu dyrektorów rozmaitych przedsiębiorstw, do
których
zgłaszają
się komiwojażerowie przemysłu szczepionkowego np. przeciwko
grypie,
namawiając
do korzystnej transakcji. Tylko dla kogo ta transakcja jest
korzystna?!!!
Wiadomo, że prowizja dla sprzedającego wynosi co najmniej 10%
wartości
transakcji."
Arcyciekawe pytania- może do.ki odpowie?
Poniżej drukujemy pismo
przesłane do Tygodnika Angora. Pomimo wydrukowania
części
materiałów dotyczących szczepień, Redakcja obawiała się
postawić sprawę
jasno
i nie wydrukowała poniższych pytań.
W.Sz.P.
Piotr
Różycki
Redaktor
Naczelny
Tygodnik
Angora
W nawiązaniu
do publikacji na temat szczepionek, dziękując za zamieszczone
teksty proszę o
podanie kilku uwag, tym razem całkowicie moich, na powyższy
temat.
Po
pierwsze, o tym jak nabrzmiałym w społeczeństwie fachowym musi być
temat
szczepień,
świadczy fakt, że zwolennicy tej metody bronią jej jak ksiądz
Kordecki
Częstochowy. W medycynie fachowej np. w kardiologii mniej więcej co
5
lat zmienia się
rodzaj leków i nikomu to nie przeszkadza, a tutaj taki szum, że
aż
ministerstwo musi reagować na przedruk artykułu z prasy zachodniej.
Dlaczego?!!!
Dlaczego
zamiast fachowej dyskusji, same inwektywy i pomówienia znajdują się
w
ustach zwolenników
szczepień. Jakby nie zauważali, że w Polsce obowiązuje od
paru
lat Deklaracja Praw Człowieka, której artykuł 19 gwarantuje
wolność
swobodnej
wymiany myśli, bez względu na granice itd. Dlaczego w całym tym
zamieszaniu nikt nie
zwraca uwagi na łamanie praw pacjenta chociaż Ustawa taka
w
Polsce obowiązuje?
Podane
przez PZH (Państwowy zakład Higieny) informacje w rodzaju cyt: "na
choroby, na które
stosuje się szczepienia ochronne od lat, w 1997 roku w Polsce
zachorowało 2467
osób, ale 16 spośród nich umarło... w tym samym czasie na pięć
chorób, na które
nie stosuje się szczepionek, zachorowało aż 405510 osób ale
zmarło tylko 13".
Gdyby nie daj Boże na te szczepione choroby zachorowało
więcej,
to żniwo śmierci byłoby tragiczne. Zwykła statystyka wykazuje, że
prawdopodobieństwo
zgonu dla osób szczepionych wg danych Ministerstwa
cytowanych
powyżej wynosi 0.65%, natomiast dla osób nieszczepionych 0.003% tj.
o 20 000%
częstsze.(różnica istotna statystycznie). No cóż, mnie Autor
tych
danych nie
przekonał do szczepienia jako metody panaceum dla wszystkich.
Tak
więc należy przejść do sedna sprawy. Od pierwszego stycznia 1999
roku mają
zacząć
działać Kasy Chorych. Kasy te mają ponosić cały ciężar opieki
medycznej.
I tutaj
jest pies pogrzebany. Urywa się źródło dochodów. Jeżeli Kasy
Chorych
mają
pokrywać wszelkie koszty, to także szczepień. Czyli rodzi się
pytanie, czy
nadal
ten sam urzędnik będzie narzucał "Bezpłatne szczepienia"
(A swoją drogą
kto
obecnie taki infantylne slogany powtarza) poszczególnym Kasom. Czy
też
Minister
Zdrowia zostawił sobie rezerwy finansowe na te szczepienia?. Czy też
p. Balcerowicz
będzie przyznawał dodatkowe pieniądze? Są to w sumie
astronomiczne
pieniądze. Jak podało Ministerstwo Zdrowia w Polsce wykonuje się
ponad 10000 000
szczepień po 50 - 100 zł za zastrzyk, >a więc walka idzie o
około 5 bilionów
do ponad 10 bilionów starych złotych. I dlatego panuje takie
rozsierdzenie.
Jest
więc o co się bić, bo przecież oficjalnie są to pieniądze
przeznaczane na
służbę
zdrowia. To zamieszanie, ten strach przed utratą panuje szczególnie
w
sanitarno
epidemiologicznych stacjach. Przecież te instytucje powołane do
kontroli stanu
sanitarnego od pewnego czasu zaczęły zajmować się handlem
szczepionkami.
Organizują dni promocji sprzedaży, zupełnie tak, jak podczas
sprzedaży
kosmetyków czy też biustonoszy. Jednocześnie nigdzie nie podano o
zamknięciu
jakiejkolwiek placówki z powodu brudu pomimo, że w szkołach brak
odpowiedniej liczby
ubikacji i mydła.
Ad
rem. Poniżej przedstawiam pytania, które powinny zostać publicznie
zadane i
na które
powinna zostać udzielona publicznie odpowiedź przez odpowiednie
urzędy.
1. Kto i na
jakiej zasadzie wprowadza na rynek polski nowe szczepienia?
Dlaczego
opracowania o wprowadzaniu nowych szczepień, ich konieczności są
tajne, nigdzie nie
publikowane, a PZH odmawia ich udostępnienia?
2.
Dlaczego ta sama grupa ludzi, która wprowadza szczepionki następnie
kontroluje ich
skuteczność i ocenia powikłania?
3.
Dlaczego wojewódzkie stacje sanitarno - epidemiologiczne i cały ten
pion, z założenia
utworzony do kontroli, zajmuje się handlem szczepionkami?
Jest
tajemnicą poliszynela, że zysk wynosi do 30% ! wartości
szczepionki.
4.
Dlaczego w punktach szczepień w ogóle nie wiedzą o konieczności
notowania powikłań
oraz brak jest druków potrzebnych do wypełnienia? Dlaczego
generalnie lekarze
pediatrzy nie znają zasad zbierania informacji o
powikłaniach
poszczepiennych?
5.
Dlaczego system zbierania danych jest niezależny od systemu
prowadzonego przez
Instytut Leków? Czyżby szczepionka nie była lekiem?
6.
Kto i kiedy rozliczy sprzedaż leśnikom 10 000 szczepionek wartości
120
zł każda
przeciwko kleszczowemu zapaleniu opon mózgowych w województwach, w
których od 40 lat
nie notowano tej choroby. Innymi słowy przelano 1200 000
nowych
złotych bez uzasadnienia medycznego, społecznych pieniędzy do
prywatnej
kieszeni.
7. Kto i kiedy
rozliczy odpowiednich urzędników PZH z prowadzenia
szczepień
w czasie powodzi? Szczepienie w tym okresie nie tylko, że było
bezzasadne ale nawet
szkodliwe dla szczepionych. Uczy się o tym studentów, że
przeciwciała po
szczepieniu powstają dopiero po kilkunastu - kilkudziesięciu
dniach. Czyli
generalnie ok. 2 do 6 miesięcy po powodzi. A w okresie
poszczepiennym
następuje osłabienie odporności.
Zysk
dla przemysłu szczepionkowego w ciągu jednego miesiąca wyniósł
około
dziesięciu
milionów nowych złotych czyli około stu miliardów starych
złotych.
Pieniądze
te zostały wydatkowane z funduszy służby zdrowia w sytuacji
ciągłych
braków
na podstawowe leki np. kardiologiczne.
8.
Dlaczego w Biuletynie Epidemiologicznym wydawanym przez PZH od prawie
20 lat brak
jakiejkolwiek pracy naukowej uzasadniającej stosowanie,
wprowadzanie takiej
a nie innej szczepionki.
Jeszcze
raz powtarzam, (tym razem J. Jaśkowski nie Philips) jest to bardzo
poważny problem
wydatkowania bez żadnej kontroli społecznej około 10 bilionów
starych złotych,
bez zgody sejmu, budżetu NIK-u itd. Czas najwyższy się temu
przyjrzeć. Mówiąc
o oszczędnościach w Służbie zdrowia Premier Balcerowicz ma w
tym
przypadku pełną rację.
P.S.
Jeżeli
tak ma wyglądać reforma służby zdrowia przygotowywana przez
powyższych
decydentów
to nie wróżę jej sukcesu. W całym tym bałaganie i chęci zysku
zginął
zupełnie
pacjent. Przecież obowiązująca Ustawa gwarantuje pacjentowi
możność
wyboru
takiej a nie innej metody leczenia w każdym przypadku z wyjątkiem
szczepień jak się
okazuje.
Nie należy
zapominać, że PZH to jest ten sam zakład który po wybuchu w
Czarnobylu w podobny
sposób zapewniał, że nic nam nie grozi.
Dr
n. med Jerzy Jaśkowski
Gdańsk
1998.06.30
Wbrew fizjologii- JACEK CZELEJ,
doktor nauk medycznych, pediatra, organizator
ochrony
zdrowia, ojciec dwojga dzieci
Spadek
odporności organizmu może mieć bardzo różne przyczyny. Często
nie
bierzemy pod
uwagę najprostszych, takich jak przegrzewanie dziecka czy
niewłaściwa dieta,
uboga w warzywa i owoce. Jeszcze trudniej zrozumieć
rodzicom,
że siły obronne organizmu osłabia ciągłe przesiadywanie przed
telewizorem czy
ekranem komputera (brak ruchu) i niepotrzebne stresy
spowodowane
m.in. oglądaniem telewizji.
Żeby
wzmocnić organizm malucha, sięga się najczęściej po rozmaite
mało
fizjologiczne
metody czy preparaty. To sposób na doraźne zlikwidowanie skutków,
lecz nie przyczyn
kiepskiej kondycji pacjenta. Sukces jest więc na ogół
krótkotrwały.
Popularne
szczepionki poliwalentne (wieloskładnikowe, podawane doustnie lub do
nosa), które mają
podnieść ogólną odporność dziecka, mogą rozchwiać jego system
immunologiczny. Nie
są dobrane do indywidualnych potrzeb, mogą więc dawać
odczyny
alergiczne i rozmaite powikłania. W rezultacie organizm staje się z
czasem coraz
bardziej bezbronny.
Zagraniczne
szczepionki uodporniające produkowane są na bazie lokalnej flory
bakteryjnej, co
zmniejsza ich skuteczność w naszych warunkach. Dlatego, jeśli
już
koniecznie chcemy podawać maluchowi preparat tego rodzaju,
powinniśmy
wybrać
szczepionkę rodzimej produkcji.
System
immunologiczny dziecka i tak jest już obciążony szczepieniami
obowiązkowymi.
Każda dodatkowa ingerencja sprawia, że "trzeszczy on w
szwach".
Nie
można bezkarnie faszerować dziecka wszystkimi możliwymi
szczepionkami:
przeciw
nawracającym infekcjom, grypie, zapaleniu opon mózgowych itp.
Nie
jestem też zwolennikiem skojarzonej szczepionki przeciw śwince,
odrze i
różyczce.
Ma ona potrójną "siłę rażenia", jest podawana
pozajelitowo, może
dawać
doraźne i odległe powikłania, a przecież w naturalnych warunkach
dziecko
nie zapada
na wszystkie te choroby jednocześnie. Zresztą szczepionka i tak nie
chroni pacjenta
przed zachorowaniem w stu procentach.
Matki
chętnie kupują witaminy i mikroelementy w tabletkach łatwiej podać
maluchowi pastylkę,
która zawiera "wszystko, czego dziecko potrzebuje", niż
poświęcić trochę
czasu i uwagi jego diecie. Tymczasem taka pastylka to czysta
chemia
plus, również sztuczne, dodatki smakowe. Znacznie lepiej służą
dziecku
witaminy
pochodzenia naturalnego owoców i warzyw. Jeżeli matka koniecznie
chce
uzupełnić
dietę malucha gotowym preparatem, radziłbym najpierw przeprowadzić
proste badanie
kosmyka włosów. Pozwoli ono lekarzowi ocenić ewentualne
niedobory
soli mineralnych i mikroelementów oraz dobrać odpowiedni preparat.
Polecam w tych
przypadkach preparaty pochodzenia naturalnego, dostępne bez
recepty. Przy
niedoborach magnezu i nadmiarze metali ciężkich można zastosować
np. Homeomag w
tabletkach do ssania, zaś przy niedoborach soli mineralnych i
mikroelementów np.
Rexorubię w granulacie"
Raport Philadelphia- od tego się zaczęło
RAPORT /Filadelfia/
“PODJĘCIE
WYBORU OPARTEGO O INFORMACJE SZCZEPIONKI - TA DRUGA STRONA...
"Jako
rodzic spotkasz się może lub już się spotkałeś z bardzo ważnymi
decyzjami
dotyczącymi
szczepienia Twojego dziecka. Amerykański model medyczny zachęca do
szczepienia oraz
sztucznego wspomagania systemu immunologicznego w celu
zapobiegania
pewnym chorobom oraz wyeliminowaniu epidemii. Federalna
administracja zajęła
się zalegalizowaniem obowiązkowych szczepień, co
oczywiście
pozbawia nas wyborów dotyczących ciała naszego dziecka!
Ostatnie
badania odnośnie połączenia między ciałem a umysłem podkreśla
fakt, iż
ciało
jest zorganizowane i utrzymywane przez wrodzoną inteligencję.
Inteligencja ta jest
zdolna stworzyć, w przeciągu kilku krótkich miesięcy
ciało,
poczynając od 2 komórek, kończąc na idealnie ukształtowanym w
pełni
funkcjonującym
organizmie. Ta sama inteligencja utrzymuje ciało w stanie
homeostazy ze
środowiskiem, pod warunkiem, że nie ma w nim zakłóceń i
utrzymywane są
zasady dobrego odżywiania, odpoczynku a także nie forsowania
ciała
poza granice jego możliwej adaptacji.
Jest
to opinia wielu, że zdrowe dziecko wychowywane w sanitarnych
warunkach
istniejących
w naszym społeczeństwie będzie w stanie zwalczyć choroby. Jeśli
nawet dziecko zarazi
się chorobami, ogólnie uważanymi za niezłośliwe, to
przejdzie
ono łagodną formę owej choroby.
Istnieje
ciągle rosnąca ilość udowodnionych niebezpieczeństw oraz
przeciwwskazań
masowym szczepieniom. Długoterminowe efekty sztucznej stymulacji
systemu
immunologicznego w okresie wieku dziecięcego zaczyna ujawniać się
wraz
ze starzeniem
się naszej populacji. Istnieje wiele pytań, na które nie ma
adekwatnej
odpowiedzi.
Broszura
ta została napisana w celu podania tobie informacji o tej drugiej
stronie owego tematu
z nadzieją, że wywoła u ciebie zastanowienie nad
szczepionkami.
Pomimo tego, że
książka ta jest napisana z ewidentnym wyprzedzeniem, co do
szczepionek w skali
ogólnej to jednak statystyka oraz ciężkie fakty wywodzą się
z
dobrze udokumentowanych i niezawodnych źródeł. Zachęcam do
skorzystania z
dalej
podanej informacji oraz z wszystkich wymienionych książek w spisie
przy
podejmowaniu
decyzji. Jako poinformowana osoba będziesz mógł podjąć lepiej
uzasadnioną decyzję
odnośnie szczepienia swojego dziecka i nie tylko, dlatego,
że
“ktoś” powiedział ci, że to jest to, co się robi.
Zadawaj
pytania, zasięgnij informacji i dopiero wtedy podejmij decyzję.
Są
pewne pytania, które trzeba wziąć pod uwagę....
Czy
faktycznie szczepionki wyeliminowały epidemie, czy są też inne
wytłumaczenia na
spadek zachorowalności na pewne choroby?
Dlaczego
niektóre państwa stojące wysoko na skali Światowej Organizacji
Zdrowia
( World
Health Organization ) zdyskontowały używanie szczepionek?
Dlaczego
nie omawia się z rodzicami ubocznych efektów szczepionek przed
wstrzyknięciem w
ich dzieci obcej materii?
Czy
istnieje powiązanie między szczepionkami a Zespołem Nagłej
Śmierci
Niemowląt
( SIDS – sudden infant death syndrome )
Czy
istnieje pojęcie “minimalne uszkodzenie mózgu”, jeśli chodzi o
twoje
dziecko?
Czy
istnieje możliwość, że wzrost chorób degeneracyjnych, chorób
raka oraz
innych
związanych z zaburzeniami systemu immunologicznego jest bezpośrednio
związany z
powszechnym używaniem szczepionek, które zaczęto stosować około
50
lat temu?
Do
przynajmniej 6-go miesiąca życia nie podajemy zwykle jedzenia
stołowego dla
niemowląt
ze względu na niedojrzały układ pokarmowy.
Czy
w takim razie jest sens w zaszczepianiu obcej substancji do organizmu
noworodka w celu
zaatakowania niedojrzałego systemu immunologicznego?
Czy
szczepionki są efektywne w stwarzaniu odporności? Na jak długo?
Czy
szczepionki są warte ryzyka niepożądanych reakcji od łagodnych do
ciężkich
a nawet
śmierci?
Przeglądając
literaturę na temat szczepionek jest ważne zwrócić uwagę na
ciągłe
zarzuty
naukowców o braku kontrolowanych badań odnośnie skutecznych
terapii.
Nie
przeprowadzono badań kontrolowanych, podwójnych ( ślepych ) badań
na temat
szczepionek
oraz długo i krótkoterminowych efektów sztucznego szczepienia
przed
wprowadzeniem
szczepienia na skalę masową.
Głównym
pytaniem, aczkolwiek, jaki jest wpływ brak tej naukowej informacji
ma
na nasze dzieci.
Na przykład w okresie 20 miesięcy kończąc w lipcu 1992 roku
zgłoszono
następujące reakcje na szczepionki do władz federalnych:
ponad
17000 przeciw reakcji
2525
ciężkich uszkodzeń
360
przypadków śmiertelnych
Lekarze
medycyny podający szczepionki muszą zapisać do kartoteki
szczepionkę,
datę
jej podania, nazwę producenta wraz z numerem szczepionki, imię i
nazwisko
oraz adres
i tytuł osoby podającej szczepionkę. Zobowiązani są też do
zgłoszenia
niepożądanych reakcji.
Program
jaki nadał NBC wywiadu z David Kesslerem D.M byłym szefem FDA (
Administracja
Żywności i Leków ) oszacował on, że lekarze zgłaszają tylko
10%
niepożądanych
reakcji na szczepienia.
Reakcje
na szczepionki można podzielić na dwie grupy:
natychmiastowe
i opóźnione/stałe
natychmiastowe:
gorączka, ospałość, wrażliwość, wymioty, reakcje alergiczne,
konwulsje
opóźnione
i stałe: epilepsja, upośledzenie umysłowe, problemy w nauce,
paraliż,
uszkodzenie
systemu immunologicznego ( prowadzącego do Auto-Immune Disordes,
zaburzenia auto –
immunologiczne oraz uszkodzenie systemu nerwowego.
Szczepionki
preparuje się w różne sposoby i z pomocą różnych metod włącznie
z
żywymi wirusami.
Wg książki Cynthia Cournoyer “O szczepionkach. Ujawnienie
Filozofii
Szczepionek” – “Żywe rozcieńczone wirusy używane są do
szczepionek,
wszczepianie
do ludzkiego systemu genetycznego obcej materii o pochodzeniu (
hodowanej ) tkanki
zwierzęcej”.
W
niektórych przypadkach negatywne reakcje w organizmie dziecka mogą
zajść nie
w wyniku
samego wirusa a na skutek składników jakie są używane podczas
produkcji
szczepionek.
Podajemy
listę niektórych składników:
ACETON
– rozpuszczalnik używany w zmywaczu do paznokci
ALUN
– konserwant
ALUMINIUM
I OLEJE ŚRODKÓW WSPOMAGAJĄCYCH – powodują raka u myszy
laboratoryjnej
ALUMINIUM
FOSFAT – używanej w dezodorantach, trucizna
FORMALINA
– znany rakotwórczy składnik przeważnie używany do balsamowania
ciał
FENOL ( kwas
węglowy ) - śmiertelna trucizna
THIMEROSAL
( o pochodzeniu rtęciowym ) – trujący ciężki metal, ciężko
wydalany
przez
organizm
WAŻNE
INFORMACJE O POSZCZEGÓLNYCH SZCZEPIONKACH
KOKLUSZ
Zdecydowanie
najniebezpieczniejsza szczepionka o największej ilości
udokumentowanych
przypadków potwierdzających poważne, niepożądane reakcje.
Co
tydzień około 67000 dzieci przyjmuje szczepionkę DPT .
W
Stanach poważne reakcje u dzieci na DPT w ciągu roku to:
35000
reakcji konwulsyjnych, zapaści lub cienki pisk
11000
reaguje głębokimi atakami padaczki, przedwczesnym neurologicznym
uszkodzeniem
włącznie z opóźnionym rozwojem, zaburzeniami w zdolności uczenia
się,
nadpobudliwością, zaburzeniami zachowawczymi, głębokim
upośledzeniem
umysłowym,
autyzmem oraz padaczką odporną na leki.
Ilość
przypadków zachorowalności na koklusz zmniejszała się naturalnie
,
systematycznie
przez 70 lat przed wprowadzeniem szczepionki
Istnieje
naturalny wzrost zachorowalności na koklusz co 3-4 lata nawet wśród
ludności
zaszczepionej
Badanie
FDA ( Administracja ds. Leków i Żywności ) przeprowadzone przy
Uniwersytecie
Californijskim w Los Angeles wykazało następujące reakcje u 875
niemowląt
Proporcja
zgłoszonych reakcji na ilość dzieci:
1
na 20 .....................bezustanny płacz
1
na 66......................wysoka gorączka
1
na 180 ..................cienki, głośny pisk
1
na 350....................konwulsje
1
na 22000................ostre uszkodzenie mózgu
1
na 62000................stałe uszkodzenie mózgu
1
na 71600................śmierć
Wiele
europejskich krajów porzuciło swo
Raport Philadelphia- od tego się zaczęło- cz.I
Wiele europejskich krajów
porzuciło swoje programy szczepień
Japonia
opóźniła szczepienie do drugiego roku życia aby dać czas na
rozwinięcie
się
naturalnego systemu immunologicznego.
Istnieje
znaczna ilość dowodów, która łączy “Zespół nagłej śmierci
u niemowląt”
ze
szczepionką na koklusz.
Szansa
na śmierć spowodowana szczepionką na koklusz jest 94 razy większa
niż
śmierć w
przypadku naturalnego zachorowania na tę chorobę
Obliczenia
wskazują na 10 zgonów rocznie spowodowanych przez naturalnie
występujący
krztusiec a 943 zgony spowodowane przez szczepionkę.
DYFTERYT
Bardzo rzadko
spotykany; na przestrzeni ostatniego stulecia ilość przypadków
znacznie spadła.
Między rokiem 1900 a 1920 zachorowanie na dyfteryt spada o
50%.
Nastąpiło to przed erą szczepień W Niemczech podczas II wojny
światowej
szczepienia
na dyfteryt były obowiązkowe.
Podczas
tego okresu ilość przypadków zachorowalności na tę chorobę
wzrosło o
17% a
ilość zgonów o 600%. Po zaprzestaniu podawania szczepionek na
dyfteryt po
wojnie
ilość incydentów spadła znacznie, mimo niedożywienia i złych
warunków
mieszkaniowych
Ilość przypadków zachorowalności na dyfteryt spadała mniej
więcej w takim
samym tempie w krajach gdzie stosowano szczepionki jak i w
krajach
bez tej szczepionki. W Szwajcarii i Japonii nie było szczepionki na
dyfteryt i choroba
ta praktycznie zanikła w tym samym czasie jak i w krajach o
wysokim
szczepieniu jak Kanada W Stanach ostatnie raporty donoszą, że 1
śmiertelny
przypadek na 3 i 14 śmiertelnych przypadków z 23 nosicieli tej
choroby są osobami
zaszczepionymi.
TĘŻEC
Od
roku 1976 mniej niż 100 przypadków tężca pojawiło się w
Stanach. Większość
tych
przypadków wystąpiła u ludzi w wieku ponad 50 lat. Młodzi ludzie
rzadko,
kiedy
chorują na tężec. Od 1985 – 1986 tylko 5% przypadków wystąpiło
wśród
ludzi
poniżej 20 lat.
Badanie
przeprowadzone w Polsce wykazało, że u 13- stu z 17- stu dzieci
którym
podano
szczepionkę DT ( dyfteryt i tężec ) wystąpiły znaczne zmiany w
ich
elektroencefalogramach.
Po raz pierwszy pojawiła się aktywność padaczkowa lub
natężyła
poprzednio istniejąca aktywność.
Tężec
nie jest zakaźny a zaszczepienie nie jest gwarancją na całe życie.
Tężec
jest
beztlenowym organizmem, który żywi się tylko na martwej tkance.
Dobra
ochrona przed
tą chorobą to odpowiednia higiena zranionego miejsca.
Alternatywne
leczenie dla tych, którzy się nie szczepili: Istnieje szybki i
efektywny sposób
zapobiegania tej chorobie. Można zastosować globulinę
przeciwtężcową na
poważne rany lub przekłucie.
HEINE
– MEDINA
W Stanach
Zjednoczonych nie ma w ogóle ryzyka naturalnego zachorowania na
Heine-
Medina.
Doustnie podany żywy wirus (OPV) może zarazić podatnego paccjenta
i
może też zarazić
inne dziecko poprzez kontakt z kałem dziecka niedawno
zaszczepionego.
Martwy wirus “polio”
( IPV) nie powoduje Haine - Medina, ujemna strona to
niższy
poziom antyciał, więcej reakcji i potrzeba ponownego zaszczepiania
w
celu utrzymywania
odporności. E-IPV (szczepionka o zwiększonym natężeniu –
nieaktywna ) została
wyprodukowana w celu zwiększenia efektywności IPV ale nie
wyeliminowano jej
niepożądanych reakcji ani potrzeb na dalsze zastrzyki
podnoszące
odporność. Wszystkie porażenia “polio” w Stanach w roku 1979
spowodowane były
albo przez doustną szczepionkę albo zarażeniem się poza
granicami kraju.
Od
1980-1985 zgłoszono 55 przypadków: 51 spowodowanych szczepionką, 4
przez
podróże do
obcych krajów. W krajach w których warunki higieniczne są słabe
wirusy są wszędzie.
Odporność u dzieci
w tych krajach jest prawie 100% z powodu zakażeń we wczesnym
wieku
w wyniku czego dzieci te mają dużą ilość antyciał na tę
chorobę. Nie są
znane
stany epidemiologiczne a przypadków porażeń jest niewiele. Jedno
badanie
ujawniło
powiązanie między epidemią lat 1940- tych i 50- tych z przerwaniem
karmienia niemowląt
piersią podczas kiedy karmienie niemowląt z butelki stało
się
popularne.
W Stanie
Północnej Karoliny kiedy rekomendacje wielce szanownego lekarza,
odnośnie
zmniejszenia spożywania cukru zostały zastosowane, ilość
przypadków
spadła
z 2,402 w 1948 roku na 214 przypadków w 1949 roku. Epidemie są
cykliczne
z natury i
z chwilą wprowadzenia szczepionki na ww. chorobę zachorowalność
na
nią zbliżała
się do naturalnie niskiej Informacje podane na zjeździe Zrzeszenia
Amerykańskiego
Zdrowia Państwowego ujawniły, że drastyczne zmiany w sposobie
zgłaszania i
diagnozowania tej choroby od chwili, kiedy zostały podawane
szczepionki
ODRA
Szczepionka na odrę
jest podawana przeważnie w połączeniu ze świnką i różyczką
(MMR). Od kiedy
zaczęto podawać szczepionkę w 1960 roku nastąpił stały wzrost
zachorowalności
wśród nastolatków i dorosłych, choroba ta jest bardzo
niebezpieczna u
dorosłych. Odporność nie trwa całe życie. Amerykańska Akademia
Pediatryczna zaleca
podanie drugiej dawki w 11 lub 12 roku życia.
Centrum
Kontroli nad Chorobami rekomenduje podanie drugiej dawki w chwili
pójścia do
przedszkola lub między 4-6 rokiem życia. Powyższe dwie
rekomendacje
nie
zostały wsparte żadnymi badaniami. Obecnie pojawia się nietypowy
zespół
odry u
dzieci, które były wcześniej szczepione.
Nietypowy
zespół jest bardzo groźny i charakteryzuje się przesadną
wysypką,
słabością
mięśni, peryferyjnym obrzmieniem wraz z ogromnym bólem brzucha
włącznie z
wymiotami. Epidemie pojawiają się w całkowicie zaszczepionej
populacji. Wnikliwy
przegląd tej choroby występujący w Stanach w 1995-96
odkrył,
że 60% przypadków wystąpiło u osób zaszczepionych.
Wirus
odry jest w stanie wystymulować odruch samoodporności jeżeli
zostaje w
ciele
jakiś czas. Badania przeprowadzone przez Rutgers University
wykazały, że
żywe
wirusy używane przeciw chorobom takim jak grypa lub odra mogą w
przyszłości stać
się powodem innych chorób. Może to wystąpić w postaci
stwardnienia
rozsianego, artretyzmu, raka lub w innej postaci chorób
degeneracyjnych.
Reakcje na
szczepionkę przeciw odrze to między innymi: poważne zaburzenia
układu nerwowego
włącznie z zapaleniem mózgu, retinopatie, ślepota a także
zespół
Guillain-Barre (paraliż mięśni i deficyt czułości nerwowej )
wraz z
chorobą
(IBS) zapalenia jelit
ŚWINKA
Od
chwili szczepionek przeciw śwince choroba ta stała się chorobą
nastolatków i
dorosłych.
Świnka była często pojawiająca się lekka choroba dziecięca,
której
nie
zauważano nawet w 30% zanim nie zaczęto jej szczepić. Komplikacje
w wyniku
zachorowania
u dorosłych są częstsze i poważniejsze. Odporność przez
naturalne
zachorowanie
na tę chorobę trwa do końca życia.
Szczepionka
nie jest gwarancja na odporność, ponieważ dzieci wcześniej
szczepione potrafią
zachorować na świnkę. Najczęstsza reakcja uboczna to
zapalenie
opon mózgowych, spowodowane przez komponent połączenia (MMR)
szczepionek na odrę,
świnkę i różyczkę.
RÓŻYCZKA
Lekka choroba
dziecięca bez poważnych komplikacji oprócz bardzo rzadkich
przypadków.
Efektywność szczepionki ocenia się na tylko 77%. Dowody wskazują,
że choroba ta
przeszła na starsza ludność. Reakcje na szczepionkę to: symptomy
typu zapalenie
mózgu, zapalenie opon mózgowych, Zespół Guilolian-Barre (paraliż
mięsni i deficyt
czułości nerwowej). U 12%-.0% kobiet zaszczepianych po okresie
dojrzewania
pojawiają się symptomy artretyzmu i potrafią trwać od kilku
tygodni
do miesięcy
lub lat. U niektórych zmienia się to na reumatyzm artretyczny i
trwa przez cale
życie. Lepsza opcja byłaby zaprzestać szczepień dzieci a
rozpowszechnić
badania zwłaszcza dziewczyn na antyciała w latach dojrzewania
lub
przed planowaniem ciąży.
OSPA
WIETRZNA
Dzieci
naturalnie zakażone budują odporność na całe życie. Ospa
wietrzna jest
lekka
chorobą dziecięcą o rzadkich komplikacjach. Zespól "Reyes"
(niebezpieczna
encefalopatia)
jest rzadko spotykana komplikacja ospy wietrznej. Zachorowalność
na ww. zespół jest
praktyczni
Raport Philadelphia- od tego się zaczęło- cz.II
Obecnie pojawia się nietypowy
zespół odry u dzieci, które były wcześniej
szczepione.
Nietypowy zespół
jest bardzo groźny i charakteryzuje się przesadną wysypką,
słabością mięśni,
peryferyjnym obrzmieniem wraz z ogromnym bólem brzucha
włącznie
z wymiotami. Epidemie pojawiają się w całkowicie zaszczepionej
populacji. Wnikliwy
przegląd tej choroby występujący w Stanach w 1995-96
odkrył,
że 60% przypadków wystąpiło u osób zaszczepionych.
Wirus
odry jest w stanie wystymulować odruch samoodporności jeżeli
zostaje w
ciele
jakiś czas. Badania przeprowadzone przez Rutgers University
wykazały, że
żywe
wirusy używane przeciw chorobom takim jak grypa lub odra mogą w
przyszłości stać
się powodem innych chorób. Może to wystąpić w postaci
stwardnienia
rozsianego, artretyzmu, raka lub w innej postaci chorób
degeneracyjnych.
Reakcje na
szczepionkę przeciw odrze to między innymi: poważne zaburzenia
układu nerwowego
włącznie z zapaleniem mózgu, retinopatie, ślepota a także
zespół
Guillain-Barre (paraliż mięśni i deficyt czułości nerwowej )
wraz z
chorobą
(IBS) zapalenia jelit
ŚWINKA
Od
chwili szczepionek przeciw śwince choroba ta stała się chorobą
nastolatków i
dorosłych.
Świnka była często pojawiająca się lekka choroba dziecięca,
której
nie
zauważano nawet w 30% zanim nie zaczęto jej szczepić. Komplikacje
w wyniku
zachorowania
u dorosłych są częstsze i poważniejsze. Odporność przez
naturalne
zachorowanie
na tę chorobę trwa do końca życia.
Szczepionka
nie jest gwarancja na odporność, ponieważ dzieci wcześniej
szczepione potrafią
zachorować na świnkę. Najczęstsza reakcja uboczna to
zapalenie
opon mózgowych, spowodowane przez komponent połączenia (MMR)
szczepionek na odrę,
świnkę i różyczkę.
RÓŻYCZKA
Lekka choroba
dziecięca bez poważnych komplikacji oprócz bardzo rzadkich
przypadków.
Efektywność szczepionki ocenia się na tylko 77%. Dowody wskazują,
że choroba ta
przeszła na starsza ludność. Reakcje na szczepionkę to: symptomy
typu zapalenie
mózgu, zapalenie opon mózgowych, Zespół Guilolian-Barre (paraliż
mięsni i deficyt
czułości nerwowej). U 12%-.0% kobiet zaszczepianych po okresie
dojrzewania
pojawiają się symptomy artretyzmu i potrafią trwać od kilku
tygodni
do miesięcy
lub lat. U niektórych zmienia się to na reumatyzm artretyczny i
trwa przez cale
życie. Lepsza opcja byłaby zaprzestać szczepień dzieci a
rozpowszechnić
badania zwłaszcza dziewczyn na antyciała w latach dojrzewania
lub
przed planowaniem ciąży.
OSPA
WIETRZNA
Dzieci
naturalnie zakażone budują odporność na całe życie. Ospa
wietrzna jest
lekka
chorobą dziecięcą o rzadkich komplikacjach. Zespól "Reyes"
(niebezpieczna
encefalopatia)
jest rzadko spotykana komplikacja ospy wietrznej. Zachorowalność
na ww. zespół jest
praktycznie znikoma od chwili, kiedy zabrania się podawanie
aspiryny małym
dzieciom podczas choroby.
U
dorosłych choroba ta trwa dłużej, jest cięższa i niesie ze sobą
więcej
komplikacji.
Naukowcy obawiają się dwóch możliwych, długo terminowych
ubocznych
efektów
szczepionki: półpasiec, rak spowodowany ukrytym wirusem w komórce.
Masowe zaszczepienie
dzieci ta słabo sprawdzona szczepionka będzie
eksperymentem
o wielkiej proporcji. Choroba ta jest lekka i niezłośliwa w
porównaniu do
ewentualnych konsekwencji szczepionki, która może spowodować
szkodę na cale
życie w formie półpaśca lub raka.
ŻÓŁTACZKA
typu B:
Żółtaczka
jest chorobą wątroby spowodowanym wirusem. Choroba ta ukazuje się
u
nastolatków i u
dorosłych aczkolwiek szczepi się na nią niemowlęta, aby
zapobiec
jej. Wysokim ryzykiem jest noworodek, którego matka jest zakażona.
Poprzez sprawdzanie
kobiet ciężarnych można temu zapobiec. 60%-70% tej choroby
pojawia się wśród
ludności o wysokim ryzyku.
Ludność
o wysokim ryzyku to:
uliczni
stosujący dożylnie narkotyki
homoseksualiści
płci męskiej z wieloma partnerami - ludzie z AIDS lub
HIV
prostytutki
starsi
uciekinierzy z Afryki i Azji - osoby po wielu transfuzjach
seksualni
partnerzy powyżej wymienionych grup
Negatywne
efekty to. Zespół Guillian-Barre, artretyzm, demielinacja systemu
nerwowego,
anafilaksja (reakcja typu szok). Szczepionka ta jest stosunkowo nowa
i nie mamy
wystarczającej informacji na temat jej długo terminowych efektów.
Bardzo mało wiemy
na temat efektów krotko terminowych z powodu, iż lekarze
zgłaszają
tylko 10% z epizodów poszczepionkowych.
W
1992r. podczas seminarium Amerykańskiej Akademii Pediatrii, naczelny
Dr
George Peter
zarekomendował szczepienie niemowląt przeciw Żółtaczce typu B ze
względów
następujących (pochylony druk to komentarze autorki)
Żółtaczka
typu B czasami pojawia się poza grupą wysokiego ryzyka.
Grupy
o wysokim ryzyku nie są łatwo dostępne i nie podporządkują
się.
Dzieci są
dostępne!
Koszt
szczepienia dzieci jest mniejszy niż szczepień dorosłych, ponieważ
jest
potrzebna
mniejsza dawka.
Odporność
ta nie jest na całe życie a więc, konieczne są dodatkowe
szczepienia!
Hemofilus
Influenza Typ B (Hib) Zapalenie Opon:
W
Stanach Zjednoczonych ilość przypadków na rok: miedzy 8,000 a
15,000
przypadków.
Pojawia się najczęściej wśród 6 - 7 miesięcznych dzieci.
Antyciała
matki
podawane przez karmienie piersią chronią niemowlę. Zapalenie Opon
Mózgowych (Hib)
kończy się śmiercią u 3% - 8% przypadków. Hemołilus influenza
znajduje się w
gardle u 30% zdrowych ludzi, co wskazuje, że ciało nasze ma
naturalne sposoby
uodpornienia się nawet u ludności nie szczepionej
masowo.
Przypadki
zachorowalnosci na "Hib meningitis" zapalenie opon
mózgowych wzrosły
na
przestrzeni ostatnich 30 lat, co może być spowodowane przez masowe
szczepienie, które
mogło osłabić system samoobronny. Badania wskazują, ze
szczepienie jest nie
efektywne i przeszkadza w tworzeniu odporności i w wyniku
tego
może powiększyć szanse, że dziecko zachoruje na nią.
Poważne
reakcje to: konwulsje, alergiczne reakcje anafilaktyczne, reakcje
podobne do choroby
surowiczej (ból w stawach wysypki i obrzmienie). Pomimo nie
dokończonych
rekomendacji sposobu stosowania DPT w zliczeniu z Hib pozwolenie
to
przeszło w 1993r. W porównaniu do historii reszty szczepionek
Zapalenie Opon
Mózgowych
występuje znacznie częściej w wyniku zaszczepienia i tuż po
zaszczepieniu.
1)
ACP Task Force on Adult Immunization and Infectious Diseases Society
of
America,
Guide for Adult Immunization Second Edition, Philadelphia,
Pennsylvania,
American College of Physicians, 1990.
2)
Adverse Effects of Pertussis and Rubella Vaccines Washington D.C.,
National
Academy
Press, 1991.
3)
Baratosy, Dr. Peter, Them is Always An AlternątiJe Blackhead, NSSN
27ó5,
Scheibner
Publications, 1995.
4)
Black, Dean, Ph. D., Immunizations Compulsion or Choice', Tapestry
Press,
Springvilłe,
iJtah, 1989.
5)
Chaitow, Leon, Vaccination and Imnumizations: _Daangers Delusions and
alternatives,
Es###; CB 10 I]P England, C.4Y Daniel Company Limited, 1987.
6)
Cleveland, Ashley, 13.A., D.C. Bradley. David Eck, B.S., D.C.
immunization:
A
Cłose_Ląok, ICA Review, September/Oktober, 1995; Pg. 107-115
7)
Consumer Group Warns Against New Chicken Pox Vaccine, 'The
Chiropractic
Journal,
July 1995, pg. 44.
8)
Coulter, Harris L., Vaccination, Social Violence and Criminality.
Third
Edition
Revised, Berkeley, California. North Atlantic Books, t987.
9)
Coulter, Harris L., Fisher, Barbara Loe, A Shot in the Dark, Avery
Publishing
Group, 1991.
10)
Cournoyer, Cynthia, What About Immunizations Nelson's Books, Santa
Cruz.
California,
1987.
11)
Fisher, Barbara Loe, The Vacine_Reaction Newsletter, Vol. 1, March
1995, pg
1-
6.
12)
Girdwin, Grace, Your Personal Guide Immunization Exemptions,
Pittsburgh,
Pennsylvania,
Dorrance Publishing Co., lnc. 1992.
13)
Immunization: Doctor's Overview and Patient Information, Mothering,
Spring,
1944,
pg. 54.
14)
Koren, Tedd, DC. Chicken Pox Vaccine-Know The Facts, The American
Chiropractor,
September / October; 1995, pg 30.
15)
Lanfranch
Nie tylko rtęć- tez adjuwanty!!!
SZCZEPIENIA - OSTRZEŻENIE PRZED
NIEBEZPIECZEŃSTWEM
Rodzicom
chcącym nadal zdobywać informacje na temat szczepionek – polecam
2
artykuły z gazety
NEXUS Nr 2 i 3 z 2001r.
Posłużę
się cytatem dr Viery Scheibner:
[...Jednak
ten rodzaj “leczenia" był i jest stosowany bezkarnie na
milionach
niemowląt,
dzieci, nastolatków i dorosłych w tak zwanych wolnych i
demokratycznych
krajach oraz w Trzecim Świecie. Tymczasem władze służby zdrowia
odmawiają przyjęcia
do wiadomości, że szczepionki powodują takie reakcje a
nawet
śmierć..]
“ADJUWANTY
– TRUCIZNA
ZAWARTA
W SZCZEPIONKACH
Cz.
1
Adjuwanty to
chemiczne substancje dodawane do szczepionek w celu pobudzania lub
zwiększania reakcji
immunologicznej organizmu, jednak wiele z nich wywołuje
szereg
niebezpiecznych efektów ubocznych.
ŚRODKI
WSPOMAGAJĄCE, KONSERWUJĄCE ORAZ UTRWALACZE TKANKOWE W SZCZEPIONKACH
Szczepionki
zawierają szereg substancji, które można podzielić na następujące
grupy:
1.
Mikroorganizmy, bakterie lub wirusy, które powodują, jak sądzimy,
określone choroby
infekcyjne i którym szczepionka ma zapobiegać. Są to białka
całych komórek lub
po prostu białka zniszczonych otoczek komórek, zwane
antygenami.
2. Substancje
chemiczne, które mają wzmagać odpowiedź immunologiczną na
szczepionkę, zwane
środkami wspomagającymi lub adjuwantami.
3.
Substancje chemiczne działające jako środki konserwujące
(konserwanty)
i
utrwalacze tkankowe, które mają hamować wszelkie dalsze reakcje
oraz psucie
się
(rozkład lub namnażanie) żywych lub atenuowanych (lub zabitych)
biologicznych
składników szczepionki.
Wszystkie
te składniki szczepionki są toksyczne, przy czym ich toksyczność
w
różnych partiach
szczepionki może być inna. W niniejszym artykule będzie mowa o
adjuwantach
(środkach wspomagających), ich spodziewanej roli oraz reakcjach na
nie (działaniach
ubocznych).
ADJUWANTY
Produkcja
przeciwciał jest pożądaną reakcją immunologiczną na szczepionki
i
proces ten jest
wzmacniany poprzez dodawanie do szczepionek określonych
substancji.
Nazywa się je środkami wspomagającymi - adjuwantami (od
łacińskiego
słowa
adiuvare, które oznacza “pomagać").
Chemiczna
natura środków wspomagających, sposób ich działania i reakcje na
nie
(działania
uboczne) są wysoce zmienne. Według Gupty i innych (1993) niektóre
ze
skutków
ubocznych mogą być przypisane niecelowej stymulacji różnych
mechanizmów
systemu
immunologicznego, podczas gdy inne mogą odzwierciedlać mniej lub
bardziej spodziewane
niepożądane działania spowodowane przez reakcje
farmakologiczne.
Istnieje kilka typów
adjuwantów. Najpowszechniej stosowanymi obecnie środkami
wspomagającymi w
preparatach przeznaczonych dla ludzi są: wodorotlenek glinu,
fosforan glinu i
fosforan wapnia. Istnieje jeszcze szereg innych adjuwantów
opartych
na emulsjach olejowych, produktach uzyskanych z bakterii (ich
syntetycznych
pochodnych jak również liposomów) lub bakterii gramujemnych,
endotoksynach,
kwasach tłuszczowych, aminach alifatycznych, parafinie i olejach
roślinnych.
Ostatnio brane są również pod uwagę do stosowania w szczepionkach
przeznaczonych dla
ludzi: monofosforyl lipidu A, ISCOMs z Quil-A oraz Syntex
adjuvant
formulation (SAF) zawierające pochodne treonylu lub dwupeptyd
muramylu.
Chemicznie
adjuwanty są bardzo różnorodną grupą związków, które mają
jedną
wspólną
cechę: wzmacniają reakcję immunologiczną organizmu. Różnią się
między
sobą bardzo
co do sposobu, w jaki wpływają na system immunologiczny, oraz tym,
jak poważne są ich
działania uboczne wynikające z nadmiernej aktywacji systemu
immunologicznego.
Chedid
(1985) opisał sposób działania środków wspomagających jako:
tworzenie
depotu
(porcji leku o przedłużonym działaniu) antygenu wolno uwalnianego
w
miejscu
szczepienia; przedstawienie antygenu komórkom “immunokompetentnym"
i
wytwarzanie
różnych limfokin (interleukin i czynnika martwicy
nowotworów).
Wybór
któregokolwiek z tych adjuwantów odzwierciedla kompromis między
wymaganiami
wspomagania i akceptowanym możliwie niskim poziomem działań
ubocznych.
Odkrycie
adjuwantów datuje się na lata 1925-1926, kiedy to cytowany przez
Guptę
i innych
(1993) Ramon wykazał, że reakcja antytoksyny na tężec i dyfteryt
została zwięk-szona
dzięki wstrzyknięciu tych szczepionek razem z innymi
składnikami,
takimi jak agar, tapioka, lecytyna, olej skrobiosaponiny a nawet
okruszki
chleba.
Termin
adjuwant zaczęto stosować w odniesieniu do każdego materiału,
który może
zwiększyć
humoralną i komórkową odpowiedź immunologiczną na antygen. W
szczepionkach
konwencjonalnych środki wspomagające stosuje się, aby wywołać
wczesną, silną i
długotrwałą reakcję immunologiczną. Nowo opracowane,
oczyszczone
podjednostki lub syntetyczne szczepionki, w których stosuje się
biosyntetyki,
rekombinanty i inną nowoczesną technologię, są słabymi
wyzwalaczami reakcji
immunologicznej i do jej skutecznego wywołania wymagają
użycia
adjuwantów.
Stosowanie
środków wspomagających umożliwia stosowanie mniejszej ilości
antygenu, aby
uzyskać wymaganą reakcję immunologiczną, co redukuje koszty
produkcji
szczepionki. Poza nielicznymi wyjątkami adjuwanty są obce dla ciała
i
powodują
działania uboczne.
Emulsje
olejowe
W latach
1960-tych stosowane jako środek wspomagający preparaty wody
zemulsyfikowanej w
oleju mineralnym i wody zemulsyfikowanej w oleju roślinnym
wydawały
się szczególnie obiecujące w dostarczaniu wysokiej “odporności"
o
długim okresie
trwania (Hilleman, 1966).
Rozwój
środków wspomagających Freunda był następstwem badań nad
gruźlicą. Kilku
badaczy
stwierdziło, że reakcje immunologiczne u zwierząt na różne
antygeny
były
wzmocnione przez wprowadzenie do organizmu zwierzęcia żywych
Mycobacterium
tuberculosis
(prątków gruźlicy). W obecności Mycobacterium uzyskano reakcję
typu opóźnionego,
przenoszoną z leukocytami.
Freund
dokonał pomiarów wpływ oleju mineralnego na powodowanie
nadwrażliwości
opóźnionego
typu na zabite prątki. Stwierdził wyraźny wzrost w reakcji
wiązania
dopełniacza
przeciwciała, jak również w opóźnionej reakcji nadwrażliwości.
Środek wspomagający
Freunda stanowi emulsję wody w oleju wodnego antygenu w
parafinie
(oleju mineralnym) o niskim ciężarze właściwym i niskiej
lepkości.
Jako
środki emulgujące ogólnie stosowane są Drakeol 6VR i Arlacel A
(mannide
monooleate).
Są dwa środki
wspomagające Freunda: niekompletne i kompletne. Niekompletne
środki
wspomagające Freunda zawierają emulsję wody w oleju bez prątków,
natomiast kompletne
- te same związki, ale z dodatkiem 5 mg wysuszonych,
zabitych
przy pomocy podwyższonej temperatury, Mycobacterium tuberculosis lub
związków kwasu
masłowego.
Mechanizm
działania środków wspomagających Freunda jest związany z trzema
następującymi
zjawiskami:
1.
Umieszczenie porcji antygenu w formie stałej w miejscu wstrzyknięcia
umożliwia stopniowe
i stałe jego uwal-nianie w celu stymulowania przeciwciał.
2.
Zapewnienie środka przenoszenia dla zemulsyfikowanego antygenu przez
system limfatyczny
do oddalonych miejsc, takich jak węzły limfatyczne i
śledziona,
gdzie mogą powstać nowe ogniska tworzenia przeciwciał.
3.
Tworzenie i akumulowanie serii komórek mononuklearnych, które są
właściwe dla
produkcji przeciwciał lokalnie i w miejscach oddalonych.
Patologiczne reakcje
na środki wspomagające Freunda rozpoczynają się w miejscu
wstrzyknięcia jako
łagodne zaczerwienienie i opuchlizna, a następnie martwica
tkanki,
intensywne zapalenie oraz zwykłe przejście do tworzenia
ziarniniakowatych
uszkodzeń. Mogą powstać blizny i rop-nie. Reakcje obserwowane
po
podaniu pełnego środka wspomagającego są na ogół o wiele
bardziej
ekstensywne
niż przy niekompletnym.
Najwcześniejsza
reakcja komórkowa jest polimorfonuklearna, następnie zmienia
się
w monomorfonuklearną, a później obejmuje plazmocyty. Emulsja
środka
wspomagającego
może być szeroko rozsiana w ró
Re: Nie tylko rtęć- tez adjuwanty!!!
Najwcześniejsza reakcja
komórkowa jest polimorfonuklearna, następnie zmienia
się
w monomorfonuklearną, a później obejmuje plazmocyty. Emulsja
środka
wspomagającego
może być szeroko rozsiana w różnych organach w zależności od
drogi szczepienia z
rozwojem ziarniniakowatych uszkodzeń w oddalonych
miejscach.
Różne mikroorganizmy gramujemne mogą wykazywać nasilające się
działanie
adjuwanta, podobnie jak ma to miejsce w przypadku prątków.
Najwcześniej
emulsje olejowe jako adjuwanty zastosował Friedwald w szczepionce
przeciw grypie
(1944), a zaraz potem Henle i Henle (1945). Po uzyskaniu przez
nich
obiecujących wyników eksperymentów przeprowadzonych na zwierzętach
Salk
(1951)
przystąpił do badań z tego typu środkami wspomagającymi na
żołnierzach
pod
auspicjami Komitetu Epidemiologicznego Sił Zbrojnych USA.
Zastosował wysoko
oczyszczony olej mineralny i opracował oczyszczony środek
emulgujący Arlacel
A, który był wolny od substancji toksycznych takich jak kwas
olejowy powodujący
jałowe ropnie w miejscu wstrzyknięcia, a następnie podawał
szczepionkę drogą
mięśniową. Następnie Miller i inni donieśli w roku 1956 o
swoim
niepowodzeniu wspomagania przeciwciał i reakcji ochronnej na typy 3,
4 i
7 szczepionek
przeciwko adenowirusom w oleju mineralnym jako środku
wspomagającym, w
porównaniu ze szczepionką w roztworze wodnym.
Nie
publikowane badania wykazały konieczność zastosowania odpowiedniej
minimalnej ilości
antygenu, aby wyzwolić reakcje przeciwciał na preparaty w
postaci
emulsji.
Salk i inni
(1953) zastosował środek wspomagający Freunda do szczepionki
przeciwko
poliomyelitis (polio), a następnie przeprowadził szerokie
testowanie
szczepionki
z zabitych nie oczyszczonych, jak również oczyszczonych wirusów
polio u zwierząt i
ludzi, przy czym reakcje u ludzi uznano za mało znaczące.
Grayston
i inni (1964) donieśli o bardzo obiecujących wynikach uzyskanych ze
szczepionką
przeciwko jaglicy, w której jako adjuwanta użyto oleju.
Jednak
szczepionka przeciw jaglicy utraciła swoje znaczenie, ponieważ, jak
wykazał Dolin i
inni (1997), w ciągu 37 lat badań prowadzonych w pewnej wiosce
w
okolicach Sahary wystąpił wyraźny spadek występowania tej choroby
- był on
ściśle
związany z poprawą warunków sanitarnych, dostawą wody, edukacją
oraz
dostępem do
opieki zdrowotnej. Według Dolina i innych (1997) spadek zachorowań
na jaglicę
występował bez jakiejkolwiek specyficznej interwencji mającej na
celu zwalczanie tej
choroby.
Alergeny
występujące w środku wspomagającym Freunda wymagają specjalnej
uwagi,
ponieważ
mogą być niebezpieczne. Niebezpieczeństwo obejmuje przedawkowanie,
na
przykład
natychmiastowe wprowadzenie do organizmu wrażliwych osób większej
niż
tolerowana
ilości odpowiednio zemulsyfikowanej szczepionki lub rozkład emulsji
z uwolnieniem do
organizmu całej lub części zawartych w niej alergenów w ciągu
krótkiego czasu.
Długoterminowo
opóźniona reakcja obejmuje rozwój guzków, cyst oraz jałowych
ropni wymagających
cięcia chirurgicznego. Jest również prawdopodobne, że
niektóre
stosowane alergeny, takie jak kurz domowy lub pleśń, mogą działać
jak
prątki,
wspomagając reakcję zapalną. Takie reakcje były redukowane z
użyciem
prawidłowo
testowanych i standaryzowanych reagin.
Trzeba
także wziąć pod uwagę, że do pierwszych zastosowań środków
wspomagających
Freunda doszło w czasie, gdy współczesne koncepcje
bezpieczeństwa
nie istniały. I rzeczywiście, w niektórych krajach, z USA
włącznie,
adjuwanty z olejem mineralnym nie były zatwierdzone do stosowania u
ludzi.
Składniki
mineralne
Najczęściej
stosowanymi mineralnymi adjuwantami w szczepionkach dla ludzi są
fosforan aluminium i
zasada aluminiowa (ałun). Innym tego typu środkiem
wspomagającym
używanym w wielu szczepionkach jest fosforan wapnia.
Zaobserwowano
też, że antygenowość toksyn zwiększają także takie sole
mineralne
metali,
jak azotan ceru, siarczan cynku, koloidalny wodorotlenek żelazowy i
chlorek wapnia,
jednak najlepsze wyniki daje ałun.
Ałun
był stosowany ponad 70 lat temu przez Glenny'ego i innych (1926),
którzy
odkryli, że
zawiesina precypitatu toksyny dyfterytu w ałunie ma znacznie wyższą
immunogenność niż
płynna anatoksyna.
Chociaż
wiele raportów stwierdzało że szczepionki z ałunem jako
adjuwantem nie
są
lepsze od czystych szczepionek (Aprile i Wardlaw, 1966), zastosowanie
ałunu
jako środka
wspomagającego jest obecnie dobrze określone. Najczęściej
stosowany
jest
roztwór antygenu zmieszany z wodorotlenkiem aluminium lub fosforanem
aluminium w
warunkach kontrolowanych.
Takie
szczepionki nazywa się obecnie jako wspomagane aluminium. Są one
jednak
trudne do
produkcji w fizyko-chemicznie powtarzalny sposób, co powoduje, ze
poszczególne serie
tej samej szczepionki różnią się od siebie. Także stopień
absorbcji antygenu
przez żel fosforanu aluminium i wodorotlenek aluminium jest
zmienny. Aby
zminimalizować zmienność i uniknąć braku powtarzalności, w roku
1988 (Gupta i inni,
1993) jako standard wybrano specyficzne przygotowanie
wodorotlenku
aluminium (Alhydrogel).
Środki
wspomagające aluminium pozwalają na powolne uwalnianie antygenu
przedłużając czas
interakcji między antygenem i komórkami przedstawiającymi
antygen
a limfocytami. Jednak w niektórych badaniach potencja wspomaganych
szczepionek kokluszu
była wyższa niż czystych szczepionek kokluszowych, podczas
gdy
w innych nie stwierdzono żadnego efektu.
Miano
aglutynowe surowicy po zastosowaniu wspomaganych szczepionek kokluszu
było wyższe niż
przy szczepieniu czystymi szczepionkami, przy jednoczesnym,
braku
różnicy w odniesieniu do ochrony przeciwko chorobie (Butler i inni,
1962). Mimo tych
sprzecznych wyników, związki aluminiowe są ogólnie stosowane
jako środki
wspomagające w szczepionce DPT (dyfteryt-koklusz-tężec). Po ich
podaniu donoszono o
reakcjach nadwrażliwości, co może być związane z szeregiem
czynników, jednym z
których jest wytwarzanie IgE razem z przeciwciałami IgG.
Sugeruje
się, aby zamiast związków aluminium stosować polimeryzowane
toksyny,
takie jak
tzw. oczyszczone aldehydem glutarowym toksyny tężca i dyfterytu. Są
one stosowane w
połączeniu ze szczepionką kokluszową inaktywowaną aldehydem
glutarowym.
Mimo...
sprzecznych wyników, związki aluminiowe są ogólnie stosowane jako
środki wspomagające
w szczepionce DPT (dyfteryt-koklusz-tężec).
Fosforan
wapnia stosowany był jako adjuwant w równoczesnych szczepieniach
przeciwko
dyfterytowi, kokluszowi, tężcowi, polio, gruźlicy, żółtej
febrze,
odrze i
zapaleniu wątroby B, również z alergenami (Coursaget i inni,
1986).
Korzyści ze
stosowania tego środka wspomagającego upatrywano w fakcie, że jest
on normalnym
składnikiem ciała i jest lepiej tolerowany i absorbowany od innych
adjuwantów.
Wyłapuje on bardzo skutecznie antygeny i umożliwia powolne
uwalnianie się
antygenu. Wytwarza ponadto duże ilości przeciwciał typu IgG i
znacznie mniejsze -
przeciwciał typu IgE (reaginowych).
Produkty
bakteryjne
Jak
wiadomo, mikroorganizmy w infekcjach bakteryjnych, podawanie
szczepionek
zawierających
całe zabite bakterie, a także pewne produkty metaboliczne oraz
składniki różnych
mikroorganizmów wywołują jako odpowiedź powstawanie
przeciwciał
i działają jako immunostymulanty. Dodanie takich mikroorganizmów i
substancji do
szczepionek zwiększa reakcję immunologiczną na inne antygeny
znajdujące się w
takich szczepionkach. Najczęściej stosowanymi mikroorganizmami
w
całości lub w częściach są Bordetella pertussis, składnik o
nazwie p40
uzyskiwany
z Coryne-bacterium, toksyna cholery i prątki.
•
Składniki Bordetella pertussis
Zabite
Bordetella pertussis (pałeczka krztuśca) dają silny efekt
wspomagający w
stosunku
do toksyn dyfterytu i tężca w szczepionkach DPT. Jest jednak wiele
uznanych i dobrze
opisanych reakcji na nie, takich jak konwulsje, kurcze u
niemowląt,
epilepsja, syndrom nagłej śmierci niemowląt (SIDS), syndrom Re
Re: Nie tylko rtęć- tez adjuwanty!!!
Zabite Bordetella pertussis
(pałeczka krztuśca) dają silny efekt wspomagający w
stosunku
do toksyn dyfterytu i tężca w szczepionkach DPT. Jest jednak wiele
uznanych i dobrze
opisanych reakcji na nie, takich jak konwulsje, kurcze u
niemowląt,
epilepsja, syndrom nagłej śmierci niemowląt (SIDS), syndrom Reya,
syndrom
Guillian-Barre'a, poprzeczne zapalenie rdzenia i ataksja mózgowa.
Nie
trzeba
wspominać, że istnienie związku przyczynowego między tym
adjuwantem i
tymi
objawami jest często (jeśli nawet nie zawsze) poddawane w
wątpliwość i na
ogół
uważane za “przypadkowe".
Paradoksalnie,
w jednym przypadku niemowlęcia z syndromem potrząsanego dziecka,
u
którego powstał krwotok podtwardówkowy i siatkówkowy spowodowany
kokluszem,
lekarze
oskarżyli ojca o spowodowanie tych obrażeń i uparcie zaprzeczali,
że
koklusz może
powodować i powoduje takie krwotoki, zapominając, że przede
wszystkim właśnie
to jest podstawowa przyczyna, dla której szczepionka
kokluszowa
została opracowana.
Takie
niszczycielskie działanie jest spowodowane przez toksynę
kokluszową,
czynnik
powodujący chorobę (koklusz jest chorobą spowodowaną przez
toksyny),
stosowaną
jako aktywny składnik we wszystkich szczepionkach kokluszowych
zawierających całe
komórki lub w bezkomórkowych (Pittman, 1984).
Gupta
i inni (1993) stwierdzili że PT jest zbyt toksyczny żeby podawać
go
ludziom, ale
chemicznie detoksyfikowany lub genetycznie nieaktywny PT może nie
wytwarzać działań
wspomagających porównywalnych z nienaruszonym PT.
•
P40 pochodzące z Corynebacterium
P40
jest frakcją cząstkową wyizolowaną z Corynebacterium granulosum
(maczugowiec
ziarenkowaty) składającą się z peptydoglikanu błony komórkowej
związanego z
glikoproteinami. U zwierząt wykazuje szereg takich działań, jak
stymulacja systemu
siateczkowo-śródbłonkowego, wzmaganie fagocytozy i aktywacja
makrofagów.
P40
znosi immunosupresję spowodowaną przez leki i zwiększa
niespecyficzną
oporność
na bakteryjne, wirusowe, grzybicze i pasożytnicze infekcje. Indukuje
tworzenie IL-2,
czynnika martwicy nowotworów i interferonu alfa i gamma
(Bizzini
i inni, 1992). W badaniach klinicznych stwierdzono, że P40 jest
skuteczny w leczeniu
powracających infekcji układu oddechowego i układu
płciowomoczowego.
Twierdzi się, że alergeny sprzężone z P40 są pomocne w
odczulaniu pacjentów
alergicznych bez żadnych skutków ubocznych.
•
Liposacharydy (LPS)
LPS
jest środkiem wspomagającym, zarówno dla odporności humoralnej,
jak i
komórkowej.
Zwiększa reakcję immunologiczną, zarówno na antygeny białkowe,
jak
i
polisacharydowe. Jest zbyt toksyczny i gorączkotwórczy, nawet w
znikomych
dawkach,
aby mógł być stosowany jako środek wspomagający u ludzi.
•
Prątki i ich składniki
Jest
rzeczą interesującą, że prątki i ich składniki były zgodnie z
pierwotnymi
ustaleniami
zbyt toksyczne, aby je stosować jako adjuwanty u ludzi. Wskutek
wysiłków
pod-jętych w celu ich detoksyfikacji opracowano jednak N-acetyl
muranyl-L-analyl-D
isoglutaminę lub dwupeptyd muranylu (MDP). Podany bez
antygenu
zwiększa niespecyficzną odporność przeciwko infekcjom
bakteryjnym,
grzybiczym,
pasożytniczym i wirusowym, a nawet przeciwko pewnym gu-zom
(McLaughlin i inni,
1980). Jednak MDP są potencjalnie gorączkotwórcze (możliwe
że
dzięki temu mogą mieć skuteczne działanie przeciwko określonym
guzom -
komentarz
autorki) i ich działanie nie jest całkowicie zrozumiałe, w związku
z
czym nie są
zaakceptowane do stosowania u ludzi.
*Toksyna
cholery
Główną
wadą toksyny cholery jako śluzówkowego środka wspomagającego
jest
właściwa jej
toksyczność.
*Liposomy
Liposomy są
cząstkami składającymi się z koncentrycznych błon lipidowych
zawierających
fosfolipidy i inne lipidy w konfiguracji dwóch warstw
oddzielonych
przez komory wodne. Były stosowane pozajelitowo u ludzi jako
nośniki
biologicznie aktywnych substancji (Gregoriadis, 1976) i są uważane
za
bezpieczne.
Kompleksy
immunostymulujące (ISCOMs)
ISCOMs
(DeVries i inni, 1978; Morem i inni, 1990; Lovgren i inni, 1991)
reprezentują
ciekawe podejście do stymulacji humoralnej i komórkowej reakcji
immunologicznej
przeciwko antygenom amfipatycznym. Jest to stosunkowo stabilny,
ale
nie kowalentnie związany, kompleks saponinowego związku
wspomagającego Quil-
A,
cholesterolu i antygenu amfipatycznego w stosunku cząsteczkowym
około 1:1:1.
Spektrum
antygenów kapsydu wirusa i amfipatycznych antygenów niewirusowych o
istotnym znaczeniu
dla szczepionek przeznaczonych dla ludzi, jakie zawiera
ISCOMs,
obejmuje grypę, odrę, wściekliznę, gp340 z wirusa EB, gp120 z
HIV,
Plasmodium
fal####rum i Trypanosoma cruzi.
Wykazano,
że ISCOMs pobudzają cytotoksyczne limfocyty T (CTL). Po podaniu
doustnym niektóre
typy CPL są znajdowane w gruczołach limfatycznych krezki i w
śledzionie, ponadto
może zostać pobudzona specyficzna reakcja IgA.
ISCOMs
są stosowane jedynie w szczepionkach weterynaryjnych, częściowo ze
względu na ich
działanie hemo-lityczne i pewne reakcje miejscowe, które
odzwierciedlają
aktywność detergentową cząsteczki Quil-A.
Inne
środki wspomagające: skwalen
Skwalen
jest polimerem organicznym z niektórymi determinantami antygenowymi,
które mogą być
wspólne z in-nymi polimerami organicznymi działającymi jako
immunostymulatory.
Był stosowany w eksperymentalnych szczepionkach od 1987 roku
(Asa
i inni, 2000) i w eksperymentalnych szczepionkach podawanych dużej
ilości
uczestników
wojny w Zatoce. Obejmuje to też tych, którzy nie brali udziału w
działaniach, ale
otrzymali te same szczepionki.
Działanie
wspomagające niejonowego bloku kopolimera środków powierzchniowo
czynnych zostało
zademonstrowane, gdy podano je z dwuprocentową emulsją
skwalenu
w wodzie. Adjuwant ten spowodował jednak kaskadę reak-cji
zwanych
“syndromem wojny w Zatoce", które stwierdzono u żołnierzy
biorących w
niej
udział. Symptomy, jakie u nich odkryto, obejmowały zapalenie
stawów, bóle
tkanki
łącznej, powiększenie węzłów chłonnych, wysypki uczuleniowe,
uczulenie
na światło
w postaci wysypki, wysypki w okolicy jarzmowej, chroniczne
zmęczenie,
chroniczne bóle głowy, nienormalną utratę włosów ciała, nie
ulegające leczeniu
ubytki skóry, owrzodzenia aftowe, zawroty głowy, osłabienie,
utratę pamięci,
napady, zmiany nastroju, problemy neuropsychiatryczne,
uszkodzenia
tarczycy, anemię, podwyższone OB, systemowy liszaj rumieniowaty,
stwardnienie
rozsiane, ALS (stwardnienie zanikowe boczne), zespół Raynauda,
syndrom Sjórgena,
chroniczną biegunkę, nocne pocenie i stany podgorączkowe.
Ta
długa lista reakcji wskazuje, jak wielkie szkody powodują
szczepionki,
szczególnie
gdy ich działanie jest wspomagane przez bardzo silne “środki
zwiększające
reakcję immunologiczną", takie jak skwalen i inne adjuwanty.
Interesujące jest,
że osoby zajmujące się szczepionkami z zasady uważają, że
takie problemy są
niewytłumaczalne i że występują po podaniu szczepionek
przypadkowo.
Re: Nie tylko rtęć- tez adjuwanty!!!
Ponieważ podanie większości
szczepionek rzeczywistym (i potencjalnym)
uczestnikom
wojny w Zatoce jest dobrze udokumentowane (w rzeczywistości
weterani
oświadczają, że podano im o wiele więcej, niż odnotowano w ich
aktach),
przytoczo-na lista zaobserwowanych reakcji obciąża dodatkowo
odpowiedzialnością
szczepionki jako czynnik, który spowodował te problemy.
W
niniejszym artykule występują liczne odniesienia do badań na
zwierzętach.
Pragniemy
podkreślić, że Nexus nie usprawiedliwia ani nie popiera tego
rodzaju
doświadczeń."
“ADJUWANTY
– TRUCIZNA
ZAWARTA
W SZCZEPIONKACH4
cz.
2
Adjuwanty to
chemiczne substancje dodawane do szczepionek w celu pobudzania lub
zwiększania reakcji
immunologicznej organizmu, jednak wiele z nich wywołuje
szereg
niebezpiecznych efektów ubocznych.
ZASADY
IMMUNOLOGII: REAKCJA PRZECIWCIAŁA
Aby
wyjaśnić działanie adjuwantów trzeba odwołać się do
immunologii. Teoria
skuteczności
szczepionek oparta jest na ich zdolności do powodowania tworzenia
przeciwciał.
Wytwarzanie przeciwciał ma różną skuteczność w zależności od
antygenu (antygenów)
i ilości podanej substancji antygenowej.
Jednakże
mechanizm różnorodności reakcji immunologicznych jest
skomplikowany i
do
dzisiaj nie jest do końca poznany i zrozumiany. Istnieje wiele
teorii, z
ulubioną,
że reakcja powodująca powstawanie przeciwciał jest oznaką
immunizacji
(pozyskania
odporności).
Specyficzna
odporność na określoną chorobę generalnie jest uważana za wynik
dwóch rodzajów
działań: przeciwciał humoralnych i wrażliwości komórkowej.
Zdolność do
wytwarzania przeciwciał rozwija się częściowo in utero (w macicy
podczas życia
płodowego) a częściowo po urodzeniu w okresie noworodkowym. W
każdym przypadku,
kompetencja immunologiczna - zdolność do reakcji
immunologicznej
na bodziec antygenowy - wydaje się pochodzić z aktywności
grasicy.
Grasica
składa się początkowo głównie z prymitywnych elementów
komórkowych,
które
zostają przesłane do gruczołów chłonnych i śledziony. Komórki
te dają
początek
komórkom limfatycznym, powodując rozwój kompetencji
immunologicznej.
Grasica
może także wywierać drugi wpływ produkując substancję podobną
do
hormonu o
podstawowym znaczeniu dla dojrzewania kompetencji immunologicznej w
komórkach
limfatycznych. Takie dojrzewanie ma także miejsce w grasicy przez
kontakt z jej
komórkami.
Stymulacja
organizmu antygenem powoduje proliferację komórek limfatycznych,
której towarzyszy
tworzenie się immunocytów (komórek tworzących przeciw-ciała),
a
to prowadzi do wytwarzania przeciwciał. Pewne limfocyty i
prawdopodobnie
komórki
retikulum (siateczki) mogą zostać przetworzone w immunoblasty,
które
rozwijają
się w immunologicznie aktywne (“uwrażliwione") limfocyty i
plazmocyty
(komórki
plazmy). Tworzenie przeciwciał wiązane jest z komórkami plazmy,
podczas gdy reakcje
odporności komórkowej są głównie limfocytarne.
Żadna
z teorii wytwarzania przeciwciał nie obejmuje wszystkich aktualnie
dostępnych danych
biologicznych i chemicznych. Jednak kilka głównych teorii
było
szczegółowo rozważanych.
Tak
zwana teoria instruktywna (instructive theory) utrzymuje, że antygen
jest
dostarczony do
miejsca syntezy przeciwciała i tam powoduje w pewien sposób
syntezę
specyficznego przeciwciała z miejscami reaktywnymi, które są
komplementarne w
stosunku do antygenu.
Teoria
selekcji klonalnej (clonal selection theory) rozwinięta przez
Burnetta
(1960)
zakłada wstępnie, że informacja konieczna do syntezy przeciwciał
jest
genetyczna.
Podczas gdy organizm rozwija szeroki zakres klonów komórek
koniecz-
nych do
pokrycia wszystkich determinantów antygenowych przez losową mutację
podczas wczesnego
embrionalnego okresu życia, klony, które mogą reagować z
antygenami organizmu
(własnego) zostają zniszczone. Pozostają jedynie te
komórki,
które nie są skierowane przeciw komórkom własnego organizmu.
Wskutek
stymulacji
przez obcy antygen klony komórek odpowiadających na ten szczególny
obcy antygen są
pobudzane do proliferacji i do produkowania przeciwciał.
Inni
badacze wykazali, że co najmniej cztery różne antygeny są
produkowane
przez
komórki potomne pojedynczej sklonowanej komórki. Dzięki temu
mechanizmowi
informacja
dla syntezy przeciwciała jest zawarta w materiale genetycznym każdej
komórki (DNA), ale
normalnie jest hamowana.
Tak
więc antygen podejmuje rolę depresora i rozpoczyna syntezę RNA dla
szczególnej
informacji, wskutek czego produkowane są odpowiednie przeciwciała.
Antygen niejako
instruuje predysponowaną genetycznie multipotencjalną zdolność
komórek do
produkcji odpowiednich przeciwciał i może również spowodować
proliferację
komórek, z czego wyniknie powstawanie klonów odpowiednio
poinstruowanych
komórek.
Możliwe
są dwa mechanizmy eliminacji przeciwciał skierowanych przeciw
własnym
komórkom
(przeciwko sobie): brak reakcji immunologicznej i paraliż
immunologiczny.
Istnieje kilka stanów braku reakcji immunologicznej; jeden z
nich
ilustruje wystawienie płodu lub noworodka na działanie antygenu,
zanim
rozwinie się
jego zdolność do rozpoznania antygenu jako elementu pochodzenia
obcego
(niekompetencja immunologiczna).
Paraliż
immunologiczny wynika ze wstrzyknięcia kompetentnej immunologicznie
jednostce bardzo
dużej ilości antygenu. Dobrze znane jest również
niespecyficzne
stłumienie immunologiczne za pomocą kortyzonu, ACTH, iperytu
azotowego oraz
naświetlania.
Wrażliwość
komórkowa, znana również jako opóźniona lub nadwrażliwość
komórkowa,
zależy
od rozwoju reaktywnych immunologicznie lub “wrażliwych"
limfocytów i być
może
innych komórek, które reagują z odpowiednim antygenem dając
typową reakcję
opóźnioną
po okresie kilku godzin, dnia nawet tygodni.
Nadwrażliwość
komórkowa zależy od początkowej stymulacji antygenowej i okresu
utajenia i jest to
reakcja specyficzna. Odczyn opóźnionej nadwrażliwości jest
charakterystyczny
dla reakcji organizmu na różne czynniki zakaźne takie jak
wirusy,
bakterie, grzyby, spirochety i pasożyty.
Jest
również charakterystyczny dla reakcji organizmu na różne
chemikalia takie
jak
rtęć, endotoksyny, antybiotyki, różne leki i wiele innych
substancji obcych
dla
organizmu.
Wywołanie
reakcji nadwrażliwości wymaga obecności w tkankach całego
organizmu
lub
pewnych jego pochodnych, oprócz specyficznych antygenów takich jak
lipid, w
dodatku do
białka prątka gruźlicy. Uczulenie na niezakaźną substancję
wymaga
pośrednictwa
skóry lub błon śluzowych, co prawdopodobnie dostarcza dalszych
koniecznych
kofaktorów.
Re: Nie tylko rtęć- tez adjuwanty!!!
Odczyn opóźnionej
nadwrażliwości może zostać wzmocniony eksperymentalnie przez
zastosowanie
antygenu w adjuwancie - oleju mineralnym z dodatkiem Mycobactrium
tuberculosis lub
przez wstrzyknięcie antygenu bezpośrednio do układu
limfatycznego.
Odczynowi
opóźnionej nadwrażliwości towarzyszy lekkie lub silne zapalenie,
które może
spowodować uszkodzenie komórek i martwicę. Odczyn zapalny, który
powstaje w odczynie
opóźnionej nadwrażliwości może nie mieć znaczenia
ochronnego,
a w wielu przypadkach może być nawet szkodliwy (na przykład
odrzucenie
prze-szczepu jest bezpośrednio związane z odczynem opóźnionej
nadwrażliwości).
IMMUNOPATOLOGIA
REAKCJI NADWRAŻLIWOŚCI
Nadwrażliwość
natychmiastowa
Jest
to reakcja typu przeciwciała, która jest wtórną konsekwencją
dobroczynnego
skutku
połączenia przeciwciała z jego antygenem.
Reakcja
typu Arthusa
Reakcja
ta wynika z wytrącania się dużej ilości antygenu wskutek
połączenia z
wysoce
reaktywnym przeciwciałem w naczyniach krwionośnych, co prowadzi do
uszkodzenia naczyń.
Kaskada zdarzeń obejmuje spastyczne skurcze tętniczek,
uszkodzenia
śródbłonka, powstawanie zatorów leukocytarnych, wyciek płynów i
komórek krwi do
tkanek a czasami martwicę niedokrwienną.
Guzkowe
zapalenie okołotętnicze jest skutkiem podobnej reakcji
antygen-
przeciwciało
i charakteryzuje się zapaleniem mniejszych tętnic i struktur
okołotętniczych.
Towarzyszy mu proliferacja wewnętrznej błony naczynia i dwa
rodzaje okluzji:
a)
przez proliferację skrzepów
lub
b)
przez tworzenie się guzków zawierających leukocyty obojętnochłonne
i
kwasochłonne.
Anafilaksja
Wstrzyknięcie
antygenu i jego połączenie z przeciwciałem może spowodować
uwolnienie z komórek
(zwłaszcza z lekocytów zasadochłonnych przylepionych do
komórek
tucznych) substancji aktywnych biologicznie, takich jak histamina,
serotonina,
acetylocholina, substancji wolno reagujących (slow reacting
substances; w
skrócie SRS) oraz heparyny. Działają one na mięśnie gładkie i
naczynia krwionośne
i wywołują szok anafilaktyczny (nadwrażliwość), atak astmy,
obrzęk alergiczny,
katar lub katar sienny i nagromadzenie płynu w stawach.
Atopia
Odczyn zapalny,
który powstaje w odczynie opóźnionej nadwrażliwości może nie
mieć znaczenia
ochronnego, a w wielu przypadkach może być nawet szkodliwy.
Atopia
jest spowodowana połączeniem antygenu – zwykle pyłku, kurzu,
mleka,
pszenicy i
zwierzęcego łupieżu – ze szczególnym rodzajem przeciwciała
(reaginą). Ta
reakcja jest względnie cieplnie labilna i nie może być
zademonstrowana w
procedurze in vitro. Ma specjalne pokrewieństwo do skóry i do
predyspozycji
rodzinnej. Jednak reakcja jest podobna do innych wrażliwości
szybko
występujących, z uwolnieniem histaminy i ujawnianiem się głównie
w
postaci astmy
(porażenie oddychania), kataru siennego, wysypki, obrzęku
naczynioruchowego i
egzemy dziecięcej.
Odczyn
opóźnionej nadwrażliwości
Typowa
patologia odczynu opóźnionej nadwrażliwości spowodowana
czynnikiem
zakaźnym
pociąga za sobą okołonaczyniową infiltrację limfocytów i
histiocytów
ze
zniszczeniem zawierającego antygen miąższu w infiltrowanym
obszarze.
Wizualne
objawy mogą zmieniać się od lekkiego zaczerwienienia i obrzęku do
gwałtownej reakcji
z postępującym niszczeniem i martwicą tkanki. Reakcja
miejscowa
obejmuje różowe grudki wysypki tyfusowej, zapalenia mózgu, różnych
chorób zakaźnych,
wrażliwość na kontakt z roślinami i substancjami chemicznymi
objawiającą się
jako zaczerwienienie, po którym następuje powstanie grudki i
tworzenie się
pęcherzyka z wynikającym zniszczeniem tkanki i łuszczeniem się.
Reakcje
ogólnoustrojowe mogą towarzyszyć ciężkim reakcjom miejscowym lub
mogą
być skutkiem
wdychania substancji alergizujących.
Przeciwciała
humoralne nie wydają się odgrywać roli w odczynie opóźnionej
nadwrażliwości.
Reaktywność jest przenoszona jedynie przez komórki,
przypuszczalnie
uczulone limfocyty, i jest mało prawdopodobne, aby histamina
lub
inne substancje aktywne fizjologicznie odgrywały rolę w reakcji.
Reakcja
rozciąga
się na każdą lub wszystkie tkanki, w których agresywny antygen
może
się pojawić.
Choroby
izoimmunologiczne
Są
wynikiem reakcji immunologicznej członka danego gatunku na tkankę
innego
członka tego
samego gatunku. Typowym przykładem jest transfuzja krwi u osoby,
której podano krew
niezgodną grupowo. Innym przykładem jest choroba
erytroblastyczna
noworodków, która jest spowodowana przeniesieniem przeciwciał
przeciwko czerwonym
krwinkom płodu do krążenia płodowego.
Odrzucenie
aloprzeszczepu (przeszczepu wewnątrzgatunkowego) tkanek lub organów
między
nieizologicznymi (nie będącymi bliźniakami) członkami gatunku
jest
również
spowodowane reakcją immunologiczną.
Re: Nie tylko rtęć- tez adjuwanty!!!
Choroby immunologiczne
spowodowane adsorbcją obcych substancji
W
pewnych okolicznościach obce substancje, takie jak lekarstwa, mogą
łączyć się
z
komórkami czyniąc je anty-genowymi. Późniejsze wystawienie na
działanie
takiej
obcej substancji powoduje lizę, aglutynację lub inne działanie
niszczące
komórki.
Taka reakcja może dotyczyć czerwonych krwinek (anemia spowodowana
lekami), płytek
krwi (plamica małopłytkowa) i leukocytozy (chyba leukopenii? -
przyp. tłum.)
(agranulocytoza spowodowana lekami).
Bakterie
lub wirusy mogą również zmienić powierzchnię, pokrywając ją
lub
demaskując
antygeny przez działanie enzymatyczne, które może uczynić je
podatnymi na
destrukcję immunologiczną.
Choroby
autoimmunologiczne
W
pewnych okolicznościach organizm może odpowiadać immunologicznie w
stosunku
do własnych
składników lub substancji wewnętrznych, które są związane
antygenowo z
własnymi tkankami gospodarza. Krążące przeciwciała lub
wytwarzane
przez
organizm uczulone komórki są więc aktywne i przyczyniają się do
uszkodzeń
komórkowych
tkanek lub organów organizmu zawierających odpowiedni
antygen.
Waksman
(1962) zaproponował kilka mechanizmów autoimmunizacji, takich jak:
1. Szczepienie
antygenami swoistymi dla danego narządu wyizolowanymi z
kanałów
limfatycznych i krwioobiegu, które nie są rozpoznawane jako swoje,
kiedy dochodzi do
kontaktu z procesem immunologicznym. Są one reprezentowane w
centralnym i
obwodowym systemie nerwowym, soczewkach, błonie naczyniowej oka,
jądrach, tarczycy
(tyroglobulina), nerkach i innych organach.
2.
Szczepienie przeciwko składnikom tkanek, które zostały zmienione
antygenetycznie (?)
przez różne czynniki. Obejmuje to zawał serca, naświetlanie
promieniami
rentgenowskimi, zmiany enzymatyczne lub inne zmiany chemiczne oraz
zmiany spowodowane
przez choroby zakaźne lub leki. Erytrocyty, płytki krwi i
leukocyty są
komórkami najbardziej dotkniętymi. Dotknięte mogą być również
różne narządy.
3. Szczepienie
antygenami obcego pochodzenia, które są dostatecznie różne,
aby
pozwolić na odpowiedź immunologiczną, ale dostatecznie podobne,
aby
reagować z
antygenami występującymi, naturalnie.
4.
Zmiana aparatu immunologicznego powodująca nie rozpoznawanie siebie.
Zdarza się to w
przypadkach powstawania nowotworów układu limfatycznego i w
eksperymentalnym
przeszczepie immunologicznie kompetentnych obcopochodnych
tkanek
limfatycznych w warunkach, które tłumią odpowiedź immunologiczną
gospodarza na
przeszczep i wywołują na przykład “chorobę homologiczną"
(“homologous
disease").
5.
Możliwe dziedziczne lub inne immunologiczne anomalie. Reprezentowane
są
one przez
nadreaktywność w stosunku do antygenów lub inne aberracje bez
widocznych pobudzeń
antygenowych. Takie mechanizmy mogą być związane z pewnymi
formami “chorób
kolagenowych", takich jak liszaj rumieniowaty układowy, w
którym istnieją
przeciwciała przeciw wielu organom.
6.
Eksperymentalnie, adjuwant Freunda - parafina (zwykle z dodatkiem
prątków) - i pewne
bakterie lub toksyny bakteryjne mogą tak zmienić gospodarza,
że
następuje gotowa odpowiedź na nie zmienione normalne tkanki
homo-logiczne.
Te
“eksperymentalne autoalergie" obejmują wiele różnych
organów i tkanek i są
obecnie
stosowane jako systemy modelowe w badaniu zjawisk
autoimmunologicznych.
Zarówno
przeciwciała humoralne, jak i uczulone komórki mogą działać w
chorobach
autoimmunologicznych.
Autoprzeciwciała wydają się uwikłane w reakcje z
komórkami,
które są łatwo dostępne, jak uformowane elementy krwi (w anemii
hemolitycznej,
leukopenii, trombocytopenii), śródbłonek naczyniowy, błona
podstawna naczyń
włącznie z kłębkami (w ostrym kłębkowym zapaleniu nerek) i
komórki puchliny
brzusznej (odporność nowotworowa).
Powstawanie
uszkodzeń w stałych unaczynionych tkankach wydaje się zależeć od
reakcji opóźnionej
nadwrażliwości z uczulonymi komórkami limfoidalnymi (takimi
jak
w alergicznym zapaleniu mózgu i rdzenia, zapaleniu tarczycy,
zapaleniu
jąder,
zapaleniu nadnerczy i wielu innych chorobach).
Jest
obecnie całkiem oczywiste, że te same mechanizmy autoimmunologiczne
są
odpowiedzialne
za te same choroby u ludzi że zakres takich uszkodzeń jest
ogromny
i stale się powiększa, z coraz większą liczbą szczepionek
dodawanych
do
“zalecanego" kalendarza szczepień.
Istotnie,
szczepionki takie jak przeciw kokluszowi są obecnie używane do
spowodowania choroby
autoimmunologicznej u zwierząt laboratoryjnych, przy czym
najlepszym i
najbardziej nagłaśnianym przykładem jest tak zwane eksperymentalne
alergiczne zapalenie
mózgu i rdzenia (EAE). Kiedy zgodnie z przewidywaniem te
nieszczęsne
zwierzęta zapadają na EAE z powodu podania im szczepionki przeciw
kokluszowi, związek
przyczynowy nigdy nie jest poddawany w wątpliwość.
Jednak
kiedy u niemowląt po zaszczepieniu tą samą szczepionką powstają
tak jak
u zwierząt
laboratoryjnych objawy EAE, zawsze zaprzecza się ich związkowi ze
szczepionką i
zwykle uważa się go za “przypadkowy".
Ostatnio
niewinni rodzice i inni opiekunowie zostali oskarżeni o spowodowanie
objawów uszkodzenia
poszczepiennego przez rzekome potrząsanie swoich dzieci.
Liszaj
rumieniowaty układowy jest jednym z niezliczonych rozpoznanych
skutków
ubocznych
wielu szczepionek. Jeden z najlepszych artykułów (jeśli nie
najlepszy) na ten
temat napisali Ayvazian i Badger (1948), i nie stracił on nic
ze
swojej siły i znaczenia od czasu publikacji. Opisują oni trzy
przypadki
pielęgniarek,
które zostały dosłownie zaszczepione na śmierć.
Autorzy
sprawowali nadzór nad grupą 750 pielęgniarek, które kształciły
się w
dużym
szpitalu miejskim w latach 1932 i 1946 i wyszczególnili przypadek
trzech
pielęgniarek,
które w pewnym okresie zostały szczepione wieloma szczepionkami i
zapadły na
uogólniony toczeń rumieniowaty.
Te
trzy pielęgniarki otrzymały następujące testy i szczepionki w
krótkim
odstępie:
test Schicka; trzy dni później test Dicka; siedem dni później
szczepionkę
tyfusowo-paratyfusową; po kolejnych siedmiu dniach inną szczepionkę
tyfusowo-paratyfusową
(podwójną dawkę); siedem dni później trzecią szczepionkę
tyfusowo-paratyfusową
i siedem dni później czwartą szczepionkę tyfusowo-
paratyfusową.
Za każdym razem
szczepiona osoba miała odczyn miejscowy w postaci
zaczerwienienia
i/lub gorączkę oraz złe samopoczucie, ale to nie odstraszyło
lekarza od podania
następnej serii szczepień w odstępie zaledwie czternastu dni
od
poprzedniej serii testów i szczepień tyfusowo-paratyfusowych.
Re: Nie tylko rtęć- tez adjuwanty!!!
Następnie, po wszystkich tych
zastrzykach, jednej z pielęgniarek podano
pierwszy
zastrzyk paciorkowcowej toksyny szkarlatynowej “bez złych
skutków". W
tydzień
później podano jej następny zastrzyk toksyny streptokokowej, po
której
wystąpiły
bóle stawów i gorączka. Nie zawiadomiła ośrodka zdrowia o tych
reakcjach. Dziewięć
dni potem powróciła i otrzymała trzeci zastrzyk poczwórnej
dawki
streptokoków, po którym rozwinął się silny ból stawów w
palcach i
kolanach
oraz ból gardła. Hospitalizowano ją przez pięć dni i wypisano z
adnotacją “reakcja
po toksynie Dicka".
Pięć
dni później przystąpiono do dalszych szczepień, najpierw
niewielkimi, a
potem
stopniowo coraz większymi dawkami, tak że seria obejmowała w
całości 10
zamiast
zwykle podawanych siedmiu zastrzyków. Z każdym zastrzykiem tej
streptokokowej
toksyny i toksyny-antytoksyny podawano jej epinefrynę.
Dwa
miesiące po ostatnim zestawie pielęgniarka ponownie trafiła do
szpitala z
obrzękiem
i bólem kostek i palców u nóg oraz tkliwością stawów obu dłoni,
która
utrzymywała
się stale od czasu pierwszego testu Dicka wykonanego pięć miesięcy
wcześniej. Diagnoza
brzmiała: “reumatyczne zapalenie stawów''. Podawano jej
aspirynę, ale w dwa
tygodnie później ból powrócił wraz z dreszczami i gorączką,
bólem gardła oraz
kaszlem. Miesiąc potem pielęgniarka po raz kolejny trafiła do
szpitala na dwa
tygodnie i podczas tego pobytu zaczęto podawać jej małe dawki
szczepionki
streptokokowej, ale w związku z ciężką reakcją “odmówiła
dalszego
przyjmowania
szczepionki".
Diagnoza
po przyjęciu: “reumatyczne zapalenie stawów i mononukleoza
zakaźna".
Cztery
miesiące później pielęgniarka zauważyła wykwity skórne na
nosie i obu
policzkach,
zaś jej ślina stała się cuchnąca. Skóra i policzki, górna
warga i
grzbiet nosa
pokrywały czerwonofioletowe plamiste i stwardniałe wykwity
wysypki. Dwa
miesiące później wykwity pokryły większość jej ciała. Po roku
pielęgniarka
zmarła, co poprzedziły ciężkie objawy: wysoka gorączka,
tachykardia,
biegunka i anormalne wyniki badań krwi.
Nie
tylko ona zmarła. Doniesiono również o dwóch innych niemal
identycznych
przypadkach.
Nigdy nie dowiemy się, ile z 747 pozostałych pielęgniarek nabawiło
się mniej groźnych,
niemniej niszczących zdrowie, reakcji.
Jeśli
ktoś powiedziałby, że ten rodzaj “leczenia" stosowano u
więźniów
nazistowskich
obozów koncentracyjnych, nie byłabym zdziwiona. Jednak ten
rodzaj
“leczenia" był i jest stosowany bezkarnie na milionach
niemowląt,
dzieci,
nastolatków i dorosłych w tak zwanych wolnych i demokratycznych
krajach
oraz w
Trzecim Swiecie.
Tymczasem
władze służby zdrowia odmawiają przyjęcia do wiadomości, że
szczepionki powodują
takie reakcje a nawet śmierć.
SZCZEPIENIA
- OSTRZEŻENIE PRZED NIEBEZPIECZEŃSTWEM
Wniosek,
jaki wyłania się z badania znaczącej literatury medycznej i
immunologicznej
zajmującej się szczepionkami i używanymi w nich adjuwantami,
mówi, że absolutne
bezpieczeństwo tych substancji nigdy nie może zostać
zagwarantowane.
Według Gupty i innych (1993) toksyczność adjuwantów można
przypisać w części
niezamierzonej stymulacji różnych mechanizmów odpowiedzi
immunologicznej. To
dlatego bezpieczeństwo i stosowanie adjuwantów musi być
równoważone, aby
uzyskać maksymalną stymulację immunologiczną przy minimum
skutków
ubocznych.
Według
mnie taka równowaga jest niemożliwa do osiągnięcia, nawet jeśli
w pełni
zrozumiemy
układ immunologiczny i pełne spektrum szkodliwych skutków obcych
antygenów i innych
substancji toksycznych, takich jak szczepionka i adjuwanty,
leków
i medykacji, jakie powodują one w systemie immunologicznym ludzi, a
zwłaszcza w
niedojrzałym systemie immunologicznym niemowląt i małych dzieci.
Wstrzyknięcie
jakiejkolwiek obcej substancji prosto do krwi spowoduje tylko
reakcję
anafilaktyczną (uczulającą). Natura w ciągu wielu tysięcy lat
rozwinęła
skuteczne
odpowiedzi immunologiczne, ale człowiek bez szacunku dla niej w
sposób dający się
udowodnić powoduje więcej szkód niż pożytku.
Produkcja
szczepionek jest mocno politycznie motywowaną pseudonauką, której
koryfeusze
zainteresowani są jedynie wstrzykiwaniem licznych szczepionek bez
zawracania sobie
głowy wywoływanymi przez nie efektami. Zbieranie danych na
temat
reakcji na szczepionki to tylko gołosłowne deklaracje, a oczywisty
brak
ich
skuteczności w zapobieganiu chorobom jest tuszowany.
Fakt,
że naturalne choroby infekcyjne mają dobroczynny wpływ na
dojrzewanie i
rozwój
układu immunologicznego, jest ignorowany lub celowo zatajany.
W
rezultacie rodzice małych dzieci i wszyscy potencjalni pacjenci
otrzymujący
szczepionki
i poddawani innemu ortodoksyjnemu leczeniu powinni być nieufni w
stosunku do każdego
członka służby zdrowia (która jest w gruncie rzeczy mocno
upolitycznionym
biznesem) wychwalającego nie istniejące zalety szczepień. Mimo
iż
australijskie prawo wymaga, aby lekarze ostrzegali pacjentów przed
wszystkimi skutkami
ubocznymi leków i procedur medycznych, bez względu na to,
czy
pacjent o to pyta, czy nie, lekarze z zasady nie przestrzegają tego
ważnego
prawa."
O
autorce:
dr Viera
Scheibner jest emerytowanym doktorem nauk przyrodniczych. W czasie
swojej kariery
naukowej napisała trzy książki i opublikowała około
dziewięćdziesiąt
artykułów w liczących się czasopismach naukowych. Od połowy
lat
osiemdziesiątych, kiedy to przyczyniła się do rozwoju techniki
monitorowania
oddechu dzieci, które wykazują czasami oznaki zatrzymania go na
pewien czas (SIDS),
prowadziła również intensywne badania nad szczepionkami i
ich
wpływem na organizm dziecka. W roku 1993 wydała książkę na ten
temat
Vaccination:
The Medical Assault on the Immune System (Szczepionki - atak
medycyny na system
immunologiczny), a w połowie roku 2000 następną Behavioural
Problems in
Childhood: Link to Vaccination (Prob-lemy behawioralne u dzieci -
związek ze
szczepieniami). Jest często powoływana przez sąd jako biegły w
sprawach dotyczących
uszkodzeń ciała mogących być następstwem szczepień, poza
tym
prowadzi regularne wykłady na ten temat.
Przełożyła
Elżbieta Pląskowska”
dr
Viera Scheibner
Copyright
2000
178 Govetts Leap
Road
Blackheath, NSW
2785
Australia
tel.:
+61 (0)2 4787 8203
fax:
+61 (0)2 4787 8988
źródło:
SDSI
o powikłaniach neurologicznych z
powodu
szczepień:
www.google.pl/search?hl=pl&q=%22Poszczepienne+powik%C5%82ania+neurologiczne+u+dzieci%22&lr=
o
zanieczyszczeniach
szczepionek:
sonia.low.pl/sonia/ono/9sz.htm
Koklusz
atakuje w Polsce, a szczepionka nie
działa:
serwisy.gazeta.pl/metroon/1,0,2468117.html
Skąd
pozyskiwane sa tkanki do hodowli wykorzystywanych do szczepień?
Tu
znajdziesz odpowiedź:
www.life.net.pl/?a=pages&id=44
Re:
"DOBRODZIEJSTWO" SZCZEPIONEK
jacek1956 04.10.05, 08:23 zarchiwizowany
Majkobis.
Wykorzystałem
Twoją pracę poszukiwawczą i już sobie wydrukowałem,także
skopiowałem pliki. Te publikacje są potężnym potwierdzeniem
tego,co
od dawna
wiem.Jednak moje materiały w tym względzie to raptem mało
rozbudowane
opinie
uzasadniające opinię "ANTY".
Dziękuję.Właśnie
zabarwiłem Cię na zielono.
Trzymaj
się.
J.
Re: "DOBRODZIEJSTWO" SZCZEPIONEK
Jestem w szoku!!!!!Nie wiem kiedy
przez to przebrnę,ale takiego referatu sie nie
spodziewałam.Opowiem
Wam o pewnych imieninach na których byłam.Wsród gości
ok.połowa
to byli lekarze,a ponieważ grono dość swojskie zapytałam
ich
wszystkich
wprost;Szczepić rodzine na grypę czy nie?.Gremnialnie
wszyscy
powiedzieli
,że zrobię jak uważam,ale oni nie szczepią!!!!!
mam nadzieję, że to jednak nieprawda:
Szukałam w necie, czy tego
Horowitza skazano za jakies pomówienia, albo
publikowano
sprostowania i NIE ZNALAZŁAM NIC!!! Jesli więc znajdzie ktoś jakąś
konstruktywna
odpowiedź na zarzuty Horowitza, to proszę o zamieszczenie- to, co
ujawnia Horowitz
LEPIEJ, żeby było nieprawdą. Szczególnie w kontekście
szczepien
przeciwko WZW B...
ZANIECZYSZCZENIE
SZCZEPIONEK
Zapis
wywiadu przeprowadzonego 15 marca 1998 roku przez dra Rogera G.
Mazlena,
gospodarza
programu stacji radiowej CFS, z drem Leonardem G.
Horowitzem
www.cfsaudio.4biz.net/cfsprev.htm
Dr
Roger G. Mazlen: Naszym gościem jest dr Leonard Horowitz, absolwent
Harvardu, niezależny
badacz i światowy autorytet w dziedzinie edukacji zdrowia
publicznego, autor
bestsellera Emerging Viruses: AIDS & Ebola (Pojawienie się
wirusów AIDS i
Ebola). Dlaczego rozmawiamy z drem Horowitzem? Otóż dlatego, że
chorzy na zespół
chronicznego zmęczenia1 mają osłabiony układ odpornościowy.
Cierpią na brak
odporności. Mają immunosupresję. Są łatwym łupem dla każdego
nowego wirusa,
zwłaszcza dla wirusów ze zdolnością do niszczenia układu
odpornościowego.
Tak więc nie wdając się w dalsze dywagacje witamy pana w
naszym
programie, drze Horowitz.
Dr
Leonard G. Horowitz: Dziękuję drze Mazlen. Udział w pana programie
to dla
mnie wielki
zaszczyt i przyjemność.
Dr
Mazlen: Cieszymy się bardzo, że może pan dzisiaj z nami rozmawiać.
Może
zacząłby pan
od ogólnego zapoznania nas ze swoją książką.
Dr
Horowitz: Zgoda. Spędziłem 3 lata na badaniu wniosku Ministerstwa
Obrony z
roku 1970 o
wyasygnowanie 10 milionów dolarów na pięcioletnie badania, których
celem miało być
stworzenie mikroorganizmów niszczących system immunologiczny.
Miały one służyć
jako broń biologiczna. Z początku nie mogłem uwierzyć, że to
naprawdę oficjalny
dokument. Ostatecznie podążyłem tropem pieniędzy, literatury
naukowej i
dokumentów sądowych i odkryłem, że pieniądze trafiły do
organizacji
o nazwie
Litton Bionetics. Czy słyszał Pan kiedykolwiek o kuchenkach
mikrofalowych
Littona?
Dr
Mazlen: Oczywiście.
Dr
Horowitz: Otóż, są oni również powiązani finansowo z wielkimi
korporacjami
zbrojeniowymi
i mają firmę medyczną Litton Bionetics. W końcu lat
sześćdziesiątych
i na początku siedemdziesiątych byli na szóstej miejscu listy
firm związanych
finansowo z producentami broni biologicznych. To oni
dostosowali
wiele mikroorganizmów niszczących system immunologiczny do celów
wojny biologicznej.
Otrzymywali ponad 2 miliony dolarów rocznie na badania i
rozwój
tego typu mikroorganizmów, a także na badania nad rakiem oraz
szczepionkami. I to
jest główny temat mojej książki. Emerging Yiruses: AIDS &
Ebola opowiada o
tym, kto doprowadził do powstania wirusów w rodzaju AIDS i
Ebola,
jak i dlaczego je wyprodukowano - cały proces ich tworzenia. A
potem, co
wydaje mi
się najbardziej nieprawdopodobne, odkryłem i przedrukowałem w
formie
fotokopii
kontrakty rządowe pokazujące, ile pieniędzy amerykańskich
podatników
idzie na
te badania.
Dr
Mazlen: Ta sprawa bardzo interesuje naszych słuchaczy, zwłaszcza
tych,
którzy
cierpią na zespół chronicznego zmęczenia, a także tych, którzy
podejrzewają, że
go mają, i tych, którzy nie są tego pewni, jako że każdy nowy
wirus mający
zdolność osłabiania odporności immunologicznej stanowi dla nich
oraz dla całego
społeczeństwa poważne zagrożenie. Na 134 stronie swojej książki
pisze pan:
"Składając te wszystkie fakty razem, rozumiem obecnie, jak
łagodny
dla ludzi
małpi wirus DNA, taki jak SV-40... i inne pospolite retrowirusy
zanieczyszczające
szczepionki, takie jak SFV, mogły po dziesiątkach lat stać
się
retrowirusami RNA, które poprzez skażone szczepionki
rozprzestrzeniły się
na
miliony ludzi na całym świecie". Czy mógłby Pan nieco
rozwinąć tę sprawę i
przybliżyć
ją naszym słuchaczom?
Dr
Horowitz: Oczywiście. Istotą tej książki i zarazem zawartym w
niej
ostrzeżeniem
jest to, że mamy Urząd ds. Leków i Żywności2, który nie mówi
lekarzom naukowcom i
lekarzom praktykom ani też społeczeństwu prawdy o
skażonych
szczepionkach oraz metodach ich produkcji. Na przykład doustna
szczepionka przeciw
polio [choroba Heinego-Medina] do dzisiaj przygotowywana z
wykorzystaniem
tkanek małpich nerek, które są skażone nie tylko małpimi
wirusami, ale
również wirusami opryszczki, takimi jak na przykład małpi
cytomegalowirus,
wirus choroby Epsteina-Barra czy wirus opryszczki typu B, o
których
wiadomo, że należą do grupy wirusów niszczących układ
immunologiczny.
Wiemy
też, że szczepionką, która najprawdopodobniej przyniosła światu
AIDS, a
być może
nawet syndrom chronicznego zmęczenia, gdyż obie te choroby pojawiły
się w tym samym
1978 roku, była wyprodukowana w roku 1974 w laboratoriach firmy
Merck, Sharpe &
Dohme przy wsparciu Centrum Chorób Zakaźnych i Urzędu ds. Leków
i Żywności
eksperymentalna szczepionka przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby
typu B. Szczepionka
ta była przygotowana częściowo z wykorzystaniem zarażonych
małp
sprowadzonych przez firmę Litton pracującą nad broniami
biologicznymi na
zlecenie
Ministerstwa Obrony. Wiemy już dziś na pewno, że małpy, które
wykorzystano do
przygotowania tej szczepionki, były zarażone. Mamy nawet
stosowne
oświadczenie na ten temat złożone przez człowieka, który
stworzył te
szczepionki.
Nazywa się on dr Maurice Hilleman i był szefem produkcji
szczepionek w firmie
Merck, Sharpe & Dohme. Tak więc produkowali te szczepionki
częściowo na
zarażonych zwierzętach, a potem podawali je ludziom. W ten sposób
doszło do tego, że
mamy obecnie różne schorzenia związane z układem
odpornościowym,
a także dziwne odmiany raka oraz dziwne choroby
autoimmunologiczne,
których skala jest tak duża, że możemy już mówić o
epidemii.
Dr
Mazlen: To wszystko rodzi wiele pytań, niemniej chciałbym ponownie
wrócić do
pana
książki, w której przytacza pan wywiad dra Edwarda Shortera z drem
Hillemanem [str.
484-485], podczas którego Hilleman powiedział: "w rzeczy samej
w tych szczepionkach
było 40 różnych wirusów, które były nieaktywne" - na co
Shorter odrzekł:
"Ale nie zneutralizowaliście [SV-403]..." "Tak, to
prawda" -
przytaknął
Hilleman i nawet dodał: "A szczepionka przeciwko żółtej
febrze
zawierała
wirusa białaczki, ale wie pan, to było w czasach, kiedy wiedza na
ten
temat była
jeszcze bardzo niedoskonała". Z tego oświadczenia dowiadujemy
się
teraz, że w
szczepionkach były nie tylko wirusy uszkadzające układ
odpornościowy, ale
wywołujące również białaczkę. Mówi pan o tym w swojej
książce. Mówi pan
o przypadkach białaczki dotyczącej limfocytów T. Co mógłby
pan
powiedzieć na ten temat? Czy nadal istnieje jakieś związane z tym
ryzyko?
Dr
Horowitz: Uważam, że tak, drze Mazlen. Jestem głęboko przekonany,
że to
ryzyko nadal
istnieje. Aby to uzasadnić, posłużę się przykładem. Urząd ds.
Leków i Żywności,
który ma chronić nasze zdrowie, musi przymykać oko na skażoną
doustną szczepionkę
przeciwko polio, którą musimy rzekomo zgodnie z prawem
podawać
naszym dzieciom, mimo iż każda jej dawka zawiera około 100
wirusowych
zanieczyszczeń
pochodzących od małp. Mówię "rzekomo", gdyż nie jest
to prawda.
Są
bowiem od tego przymusu wyjątki podyktowane względami duchowymi i
religijnymi, tak że
w rzeczywistości to szczepienie nie jest obecnie
obowiązkowe.
Mimo to tworzy się atmosferę, że nie można wysłać swojego
dziecka
do szkoły
lub nie można pracować np. w służbie zdrowia bez poddania się
temu
szczepieniu.
Jest to oczywista nieprawda. Wie pan, Urząd ds. Leków i Żywności
musi przymykać oko
na te 100 wirusowych zanieczyszczeń każdej dawki tej
szczepionki,
ponieważ ma ręce związane prawami własności i umowami tajności
narzuconymi przez
przemysł farmaceutyczny. Innymi słowy, producenci leków
nałożyli
im kaganiec, w związku z czym nie mogą oni powiedzieć innym
naukowcom,
jaki jest
prawdziwy rozmiar skażenia i ryzyko związane ze szczepionkami. Tym
Re: mam nadzieję, że to jednak nieprawda:
Wie pan, Urząd ds. Leków i
Żywności musi przymykać oko na te 100 wirusowych
zanieczyszczeń
każdej dawki tej szczepionki, ponieważ ma ręce związane prawami
własności i
umowami tajności narzuconymi przez przemysł farmaceutyczny. Innymi
słowy, producenci
leków nałożyli im kaganiec, w związku z czym nie mogą oni
powiedzieć innym
naukowcom, jaki jest prawdziwy rozmiar skażenia i ryzyko
związane
ze szczepionkami. Tym sposobem lekarze, których szkolenie medyczne
opłacane jest w
większości przez przemysł farmaceutyczny, nigdy nie poznają
prawdy i w
rezultacie widząc zakatarzonego pacjenta i mówiąc mu, że te
szczepionki "są
dla pańskiego dobra" lub "dla dobra pańskich dzieci",
wierzą w
to.
Zostali po prostu poddani zwykłemu praniu mózgów. Są jak wyznawcy
kultu,
którzy w
wielu przypadkach nie wiedzą nawet, kim są jego przywódcy.
Dr
Mazlen: Przyznaję, że na uczelniach medycznych nie podaje się
żadnych
istotnych
informacji na temat technologii produkcji szczepionek. To znaczy,
chcę powiedzieć,
że nie ma nic na ten temat w programie. Nie pamiętam z
programu
nauczania niczego, co dałoby się tu zastosować. Mówi ci się po
prostu,
że masz to
zrobić. Tak więc wiesz, że to jest dobre i robisz to. To zmienia
cały obraz, gdyż w
dobrej wierze nie podałbyś pacjentowi czegoś, o czym
wiedziałbyś,
że jest to skażone czymś szkodliwym. Pomówmy teraz trochę o
pracy
dra W. Johna
Martina i o tym, dlaczego wspomina pan o niej w swojej książce. Dr
W. John Martin
napisał do niej przedmowę i jest w niej ustęp, w którym mówi pan
o jego pracy w
Urzędzie ds. Leków i Żywności, gdzie był on dyrektorem Wydziału
Wirusologii
Onkologicznej podległego Biuru Badań Biologicznych [obecnie Ośrodek
Biologii, Oceny i
Badań]. Twierdził, że był informowany o skażeniu szczepionek
małpim
cytomegalowirusem (CMV). Jest to ważne, gdyż donosił on o
przypadkach
wykrycia
utajonego wirusa CMV z rodziny herpeswirusów w rejonie pustyni
Mojave
w Arizonie,
który rozprzestrzeniał się we wszystkich kierunkach przenikając
do
głównych miast
i centrów mieszkalnych. Czy mógłby pan to skomentować?
Dr
Horowitz: Oczywiście, drze Mazlen, bardzo chętnie. Informacje te
pochodzą
przede
wszystkim z osobistych rozmów z drem Martinem. Dr Martin jest
rzeczywiście
autorem przedmowy do mojej książki Emerging Viruses i opowiedział
mi o tym, czego był
świadkiem, kiedy pracował na stanowisku testera szczepionek
w
Biurze Badań Biologicznych oraz na swoim obecnym stanowisku, gdzie
jest
odpowiedzialny
za badanie ludzi zakażonych w wyniku szczepień prowadzonych w
latach 1976-1980.
Twierdzi, że nie ma powodu, aby te szczepionki pozostawały
skażone, że władze
mają możliwości i technologie ich oczyszczenia, ale nie
robią
tego. Widzę, że chyba zapuściłem się w socjopolityczne szczegóły
tej
sprawy, więc na
tym poprzestanę, jako że z braku czasu nie chciałbym się
dzisiaj
nad tym rozwodzić w pana programie, niemniej pozwolę sobie
przytoczyć
jeden
przykład. Kiedy dr Martin znalazł w szczepionkach niektóre z
obcych
wirusów DNA
i RNA, poszedł do swojego przełożonego w Urzędzie ds. Leków i
Żywności i
powiedział: "Wie pan, mamy problem z tymi szczepionkami" -
na co
jego szef
odrzekł: "Przestań się tym martwić. Za każdym razem, gdy
zjadasz
jabłko,
połykasz obce DNA". Tak odpowiedział.
Dr
Mazlen: To nie jest zbyt pocieszające. Ten komentarz rzeczywiście
może
wzbudzić
poczucie niepewności w stosunku do szczepionek. Któregoś razu
gościliśmy w tym
programie ludzi poważnie zastanawiających się, czy powinni
podać
szczepionkę swoim dzieciom lub osobom z zespołem chronicznego
zmęczenia.
I trudno
mi było im coś doradzić, ponieważ naprawdę nie wiemy, jak to
wszystko
w
rzeczywistości wygląda. Nie wdając się w szczegóły, dr Martin
podaje, tak jak
i
pan w swojej książce, że nosicielstwo SV-40, który znajdował się
w doustnej
szczepionce
przeciwko polio, jest obecnie szeroko rozpowszechnione w
społeczeństwie i
systematycznie rozprzestrzenia się.
Dr
Horowitz: To prawda. Nie dalej jak trzy tygodnie temu Joumal of
American
Medical
Association opublikował pierwszy artykuł wykazujący, że już w
roku 1961
wiedziano,
że małpi wirus 40 [SV-40], czterdziesty według kolejności
odkrycia
małpi
wirus, stanowił skażenie obydwu szczepionek przeciwko polio,
zarówno
Salka, jak
i Sabina, które podano ponad 100 milionom ludzi na całym świecie,
głównie w Rosji.
Według Hillemana, którego wywiad z Sorterem mamy nagrany na
taśmie, dowcipem
roku 1961 stało się powiedzenie, że rosyjscy atleci pojawią
się
na olimpiadzie pokryci nowotworami, ponieważ tą skażoną
szczepionką
zaszczepiono
głównie Rosjan. Zatem jak pan widzi, nigdy ich nie oczyścili, to
znaczy nie
całkowicie. Do dziś podajemy ludziom małpie wirusy. Artykuł w
JAMA
omawia
specyficzne typy raka - "unikalne raki", jak je nazywają -
twierdząc
przy tym,
że społeczeństwo nie powinno się tym martwić. Jestem innego
zdania.
Uważam, że
to powinno być powodem najwyższego niepokoju. Myślę, że należy
wprowadzić
oficjalne moratorium na stosowanie popieranych przez rząd Stanów
Zjednoczonych
szczepionek, przynajmniej do czasu, przeprowadzenia dogłębnego,
niezależnego
naukowego dochodzenia, jak również, miejmy nadzieję, dochodzenia z
ramienia Kongresu
obejmującego wszystkie udokumentowane fakty. Artykuł w JAMA
mówi
jednak, że tylko owe "unikalne" raki mają związek z
SV-40. Jeden z
wcześniejszych
artykułów mówi, że 25 procent mieszkańców Włoch jest
nosicielami
tego
małpiego wirusa. Uważam, że w Stanach Zjednoczonych ten procent
jest
wyższy. Dr
bakteriologii Bernice Eddy odkryła [w 1954 roku wraz z badaczką
raka
Sarah Stewart]
szczególnego wirusa, którego nazwano początkowo SE polyoma.
Odkryła go w
skażonych szczepionkach przeciwko polio i wykonała zdjęcia
kilkunastu małp,
które przewróciły się i zmarły lub zostały sparaliżowane po
ich podaniu im. Jej
przełożony z Narodowych Instytutów Zdrowia skonfiskował te
zdjęcia, po czym
zdegradował ją i odebrał fundusze. Po 10 latach dochodzenia
sprawiedliwości w
roku 1972 stanęła przed członkami Kongresu Stanów
Zjednoczonych
i powiedziała: "Jeśli nadal będziecie pozwalać na obecność
na
rynku tych
skażonych szczepionek, to gwarantuję wam, że w ciągu 20
następnych
lat
będziecie mieli taką epidemię raka, jakiej świat dotąd nie
widział". I to
jest
dokładnie to, co mamy dzisiaj.
Dr
Mazlen: To prawda, jeśli wliczy się w to wirusa AIDS. Nic ma co do
tego
wątpliwości.
W swoich dociekaniach, które przedstawia pan w książce - myślę,
że
każdy, kto ją
przeczyta, będzie pod wrażeniem ogromu pracy, jakiej pan dokonał
-
poświęcił pan
sporo miejsca rozważaniom, z których wynika, że wirus AIDS mógł
powstać na drodze
syntezy, zmieszania kilku zabójczych wirusów w celu
stworzenia
wirusa niszczącego układ immunologiczny. Kiedy to się stało?
Dr
Horowitz: Badania te mające na celu zmutowanie i zhybrydyzowanie
SV-40 i
innych
małpich wirusów ze zwierzęcymi wirusami rakotwórczymi zaczęły
się we
wczesnych
latach sześćdziesiątych. Z umowy przedstawionej w Emerging Viruses
wynika, że
realizacja Specjalnego Programu Wirusów Rakowych rozpoczęła się
12
lutego 1962 roku.
Był to hojnie finansowany tajny program, którego efekty
poznano
po tym, jak ludzie z Narodowych Instytutów Zdrowia zdali sobie
sprawę,
że
zaszczepili ponad 100 milionów ludzi na całym świecie
szczepionkami
zawierającymi
wirusy raka. Kiedy do tego przystępowali, jawiło się to jako
podstawa możliwości
wielkiego interesu w tej dziedzinie, przeto rozpoczęli
szeroko
zakrojone badania nad mutowaniem małpich wirusów, aby zobaczyć, co
będzie w połączeniu
z nimi powodować raki, a potem zapewne jak można je leczyć
szczepionkami lub w
inny sposób. Tak więc w latach sześćdziesiątych, a
zwłaszcza
pod ich koniec, kierowani przez dra Roberta Gallo badacze Litton
Bionetics oraz
Narodowego Instytutu Raka zdobyli dużą biegłość w pobieraniu
małpich wirusów i
łączeniu ich
Re: mam nadzieję, że to jednak nieprawda:
Dr Horowitz: Badania te mające
na celu zmutowanie i zhybrydyzowanie SV-40 i
innych
małpich wirusów ze zwierzęcymi wirusami rakotwórczymi zaczęły
się we
wczesnych
latach sześćdziesiątych. Z umowy przedstawionej w Emerging Viruses
wynika, że
realizacja Specjalnego Programu Wirusów Rakowych rozpoczęła się
12
lutego 1962 roku.
Był to hojnie finansowany tajny program, którego efekty
poznano
po tym, jak ludzie z Narodowych Instytutów Zdrowia zdali sobie
sprawę,
że
zaszczepili ponad 100 milionów ludzi na całym świecie
szczepionkami
zawierającymi
wirusy raka. Kiedy do tego przystępowali, jawiło się to jako
podstawa możliwości
wielkiego interesu w tej dziedzinie, przeto rozpoczęli
szeroko
zakrojone badania nad mutowaniem małpich wirusów, aby zobaczyć, co
będzie w połączeniu
z nimi powodować raki, a potem zapewne jak można je leczyć
szczepionkami lub w
inny sposób. Tak więc w latach sześćdziesiątych, a
zwłaszcza
pod ich koniec, kierowani przez dra Roberta Gallo badacze Litton
Bionetics oraz
Narodowego Instytutu Raka zdobyli dużą biegłość w pobieraniu
małpich wirusów i
łączeniu ich z czymś takim jak koci wirus RNA białaczki, co
wywoływało całą
gamę objawów identycznych z objawami osób chorych na AIDS.
Innym
ich ulubieńcem, którego używali do mutowania małpich wirusów,
był kurzy
wirus
leukaemii sarcoma RNA, który powodował wyniszczenie organizmu,
immunosupresję i
śmierć. Potem stwierdzili, że aby otrzymać wirusa, który
mógłby
łatwo przejść z jednego gatunku na drugi i zaodoptować się do
ludzkich
organizmów,
w ramach jednych badań hodowali go w ludzkich białych krwinkach, a
ramach innych w
ludzkich płodach. Dzięki temu mógł on wytworzyć to, co nazywa
się "aparatem
zaczepienia". Są to unikalne białka, takie jak na przykład
gpl20.
Dr
Mazlen: Zanim zakończymy dzisiejszy program, chciałbym wspomnieć o
kilku
bardzo ważnych
rzeczach. Pierwsza, czy krwiodawstwo jest bezpieczne, jeśli krew
nie jest badana na
obecność małpich wirusów SV-40 i CMV?
Dr
Horowitz: Nie sądzę. Uważam, że to bardzo nagląca sprawa, w
której również
powinno
być przeprowadzone niezależne naukowe dochodzenie oraz dochodzenie
z
ramienia Kongresu.
Widzi Pan, bankierzy krwi - międzynarodowi "banksterzy"
krwi, jak ich
zwykłem nazywać - to ludzie, którzy dopuścili do tego, że 10000
chorych na hemofilię
w USA otrzymało krew skażoną wirusem HIV. Ostatnio
poinformowano
nas także, że jeśli mieliśmy w latach 1997-1999 transfuzję krwi,
to lepiej
przebadajmy się na obecność rakowej bomby zegarowej, jaką jest
wirus
zapalenia
wątroby typu C. To ci sami ludzie dopuścili do tego. Są oni mocno
powiązani finansowo
oraz w inny sposób z firmami produkującymi skażone
szczepionki.
Niepokoi mnie, że poprzez system ochrony zdrowia robią wielkie
fortuny na ludzkim
cierpieniu i że właśnie dlatego ludzie umierają na tej
planecie.
Co ciekawe, pokrywa się to z bardzo jasnym i wyraźnie
sformułowanym,
dobrze
udokumentowanym programem redukcji ludzkiej populacji. Bardzo mnie to
niepokoi.
Dr
Mazlen: Mam nadzieję , że spotkamy się jeszcze z panem innym
razem, aby
pomówić
o niektórych z tych problemów. Ponieważ wiele osób będzie, jak
sądzę,
zainteresowanych
pana książką i pana badaniami, pod jakim numerem telefonu mogą
się z panem
skontaktować?
Dr
Horowitz: Materiały można otrzymać dzwoniąc pod bezpłatny [w
USA] numer
18885084787.
Łatwo go zapamiętać jako 1888-50-VIRUS. Miło mi również
zakomunikować, że
mimo iż przez ponad półtora roku wszystkie największe sieci
sklepów odmawiały
przyjęcia Emerging Viru-ses: AIDS & Ebola do sprzedaży,
inaczej mówiąc
bojkotowały ją, cztery miesiące temu jej wydanie w twardej
oprawie zostało
uznane za bestseller pod względem liczby sprzedanych
egzemplarzy.
W tym tygodniu Crown Books złożyło w końcu u nas pierwsze
zamówienie.
Prawdopodobnie dziś można już ją kupić w sieci księgarń tej
firmy.
Dr
Mazlen: Proszę przyjąć nasze gratulacje. Chciałbym jednak zapytać
pana, czy
bada pan
nadal, co się dzieje z niektórymi z tych rzeczy, które pan opisał?
Dał
pan do
zrozumienia, że szczepionka przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby
typu
B mogła być w
pewnym okresie skażona. Czy jest skażona nadal?
Dr
Horowitz: Oczywiście. Właśnie niedawno wróciłem z Francji, gdzie
spotkałem
jednego z
czołowych wirusologów świata, który zajmuje się problemem raka i
swego czasu
współpracował z Gallo i Montagnierem. Nazywa się Merko Valjenski.
Dał mi pewne
naukowe dokumenty dowodzące, że obecnie stosowana szczepionka
przeciwko wirusowemu
zapaleniu wątroby typu B nadal zawiera silnie rakotwórczy
enzym,
którego władze dotąd nie usunęły.
Uwaga:
Książka
dra Leonarda G. Horowitza Emerging Viruses: AIDS & Ebola -
Nature,
Accident or
Intentional? wydana została w roku 1996 przez Tetrahedron
Publishing Group
(adres: Tetrahedron Publishing Group, 20 Drumlin Road,
Rockport,
MA 01966, USA;
strona
internetowa: www.tetrahedron.org
Przełożyła
Elżbieta Strózik
NEXUS
Przypisy:
1.
Chronić Fatigue Syndrome; w skrócie CFS. - Przyp. tłum.
2.
Food and Drug Administration; w skrócie FDA.
3.
Skrót od słów Simian Virus 40 (małpi wirus 40).
Pragnę
serdecznie podziękować redakcji NEXUS'a za umożliwienie
wykorzystania
redakcyjnych
materiałów.
Re: mam nadzieję, że to jednak nieprawda:
> Przełożyła Elżbieta
Strózik
gratulacje -
takie kwiatki pochodza chyba od tlumacza:
>
kurzy wirus leukaemii sarcoma RNA
choc
rozmowcow tez nie posadzam o nazbyt wygorowany poziom
Ludzie- czy to prawda????????????????
Czytam ten wywiad i nie mogę się
otrząsnąć z wrażenia. Pomijam fakt, ze to
zapis
z audycji i pewnie dlatego wiele rzeczy tam niepotrzebnych, ale
chodzi mi
o sam
f-a-k-t czy te szczepionki były faktycznie zanieczyszczone? Bo
dyskutujecie o jego
kompetencjach czy kwiatkach tłumacza, ale nie znalazłam
Waszych
argumentów przeciwko tym horowitzowym opiniom o zanieczyszceniu
szczepionek! Podawał
nawet nazwy koncernów, nazwiska- czy faktycznie jest to
prawda?
Czy te osoby albo koncerny wytoczyły mu jakies procesy? Cos o nich
wiecie? Przeciez
gdyby to była prawda, to faktycznie pozostaje tylko homeopatia
(przynajmniej nie
zaszkodzi!).
Re: mam nadzieję, że to jednak nieprawda:
Wg mnie dr Leonard Horwitz jest
populista, reklamuje sie jako niezalezny
naukowiec,
bo nie jest zatrudniony przez uniwersytet czy instytut badawczy.
Jego doktorat to nie
PhD tylko DMD, bez stopnia lekarza medycyny, takie troche
popluczyny
i tytul nie na miare PhD (Doctor of Philosophy. NIE MA WYKSZTALCENIA
MEDYCZNEGO, nie
ukonczyl studiow medycznych, tylko wydzial "public health"
na
Harvardzie,
zrobil po drodze jeszcze 2 magisteria.
Jego
"prace naukowe", ktorych zreszta nie mozna znalezc z zadnej
medycznej
bazie
danych, bo nie przechodza przez review process, jak wszystkie
szanujace
sei prace
naukowe, sa oparte na spekulacji i teorii spisku rzadow i
miedzynarodowych
koncernow.
Swoja
dzialalnosc finansuje z "sensacyjnych" ksiazek, na miare
"Da Vinci Code"
czy
"Angels and Demons" Dana Browna, ktore tylko z pozoru
wydaja sie
prawdopodobne
i faktologiczne, ale jak poskrobac glebiej to maja wiele
niescislosci.
Horwitz ma swoj populistyczny program radiowy, takie nasze show,
wlana, darmowa linie
tel. na ktora mozna dzwonic i zamawiac materialy. Jezdzi
po
kraju z wykladami i odczytami i ma grupke wiernych mu. Wysyla rowniez
listy
do Kongresu
USA, lubi robic duzo szumu wokol wlasnej osoby. A ze USA to kraj
wolnosci slowa i
mnostwa naiwnych ludzi (teoria intelligent design jest
nauczana
w szkolach, jako przeciwwaga ewolucjonizmu) to ma bardzo poddatny
grunt. Zamiast
szczepien Horwitz proponuje m.in. homeopatie i duzo wiary (!!!!)
Jest
niewatpliwie inteligentny i blyskotliwy.
Sami
wyciagnijcie wnioski czy jest wierzytelny.
Jest
wielu dobrych autorow science fiction, ktorzy pisza calkiem
wiarygodne
ksaizki.
Tutaj jest jego
strona internetowa i autoreklama
www.tetrahedron.org/aboutus.html
Re: "DOBRODZIEJSTWO" SZCZEPIONEK
Zasadniczo robi wrażenie.
Ale
długość tekstu nie bardzo przechodzi w jakość. Chciałem to
nawet komuś
polecić,
ale styl wypowiedzi dr Jaśkowskiego czyni jego argumenty łatwymi do
skontrowania lub
przylepienia etykietki oszołoma. Bo tak:
-
sporo niepotrzebnych dygresji (KGB, kultura żydowska, ataki
personalne na
adwersarzy
itd.),
- potok
faktów, z których wiele sprawia wrażenie wyrwanych z kontekstu (w
tej
postaci raczej
przekłamują rzeczywistość niż ją objaśniają),
-
i wrażenie braku obiektywizmu - że autor chce udowodnić z góry
założoną tezę,
a
nie przedstawić uczciwie fakty za i przeciw,
-
oddziaływanie bardziej na emocje niż na rozum, czyli dokładnie to
samo, co
robią
producenci szczepionek,
-
chaos przekazywanych treści - może spowodowany ich nadmiarem, a
może brakiem
dbałości
o czytelność tekstu.
Generalnie
- facet sprawia wrażenie nawiedzonego i trzeba mieć sporo
samozaparcia, żeby
go czytać (miałem, do pewnego momentu). Szkoda, bo w wielu
punktach jego uwagi
są chyba trafne; ale sposób formułowania myśli odrzuci
większość
potencjalnych czytelników. A że coś jest na rzeczy, to widać
nawet
w "zwykłych"
artykułach: wirusolog
z PZH woli się nie szczepić.
Re: "DOBRODZIEJSTWO" SZCZEPIONEK
> A że coś jest na rzeczy,
to widać nawet
>
w "zwykłych" artykułach: wirusolog z PZH woli się
nie
szczepić.
Ta,
ten sam wirusolog, ktory woli sie nie szczepic,
stwierdza:
"Szczepionka
nie jest panaceum - dodaje Marcin Przybylski z Zakładu
Wirusologii
AMG w
Warszawie. - To po prostu swoiste pobudzenie odporności. Można
zarzucać,
że to
nikła ochrona, ale lepszej nie mamy. Domowych sposobów "na
grypę" znamy
mnóstwo,
od czosnku, herbaty z malinami, po napary z ziół. One pomagają
jednak,
gdy już
grypa nas dopadnie, nie uodparniają na nią."
A
inny stwierdza:
"Jedynym
znanym nam najtańszym sposobem obrony przed wirusami
klasycznej
ludzkiej
grypy jest szczepionka - uważa prof. Brydak. - Pozwala jeśli
nie
uniknąć, to
złagodzić przebieg choroby i zmniejszyć powikłania."
Dla
mnie to niespojne. Znaczy, przyznajemy, ze JEST ochrona, ale jednak
wolimy
sami z niej
nie korzystac?
--
Area
of abdominal romance–where the head of the pancreas is enfolded in
the arms
of
the duodenum, and the liver is nestled around. =Sir
William Osler=
Dokształc się z mozliwych
powikłań poszczepiennych- zrozumiesz, co to jest
powikłanie
poszczepienne i jakie obowiązki ma lekarz, jesli jest to powikłanie.
Nieutulony płacz
czy nawet goraczka po 10 dniach od szczepienia (np. po DPT)
JEST
powikłaniem po szczepieniu, podobnie jak zapalenie mózgu czy opon
m-rdz.:
www.abc.com.pl/serwis/du/2002/2097.htm
No
i co- całkiem niewinne sa te powikłania?
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Takie dobrodziejstwo te
szczepionki, a takie nieoświecone oszołomy walcza ze
szczepieniami
i petycje piszą, aby ujawnic ogrom powikłań
poszczepiennych:
www.thepetitionsite.com/takeaction/896046564?1103496209<l=1128877324
No
i dziwne- bo to nie Polska i nie dr Jaskowski...
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
nie czytałam jeszcze tego co
jest w tym wątku, ale smyknęłam do pliku i przeczytam.
Mogę
powiedzieć co wiem ze swojego doświadczenia:
już
30 lat temu wiedziałam, ze ginekolodzy potrafili odbierać porody
swoich
dzieci w domu,
zeby nie szcepić gruź.
moja
córka po szczepieniu odry dostała umiarkowanej goraczki ale
wystąpiły
drgawki,
na szczeście ten jeden raz już potem ograniczyłam szczepienia i np
nie
szczepiłam ospy
a była jeszcze obowiazkowa ale wiedziałam, ze już nie
ma
zachorowań na
świecie.
Mój
wnuczek w zeszłym miesiącu po szczepieniu swinka różyczka i odra
- /szkoda,
ze nie
pytali babci o nic - na pewno lepiej wiedzieć więcej przed
podejmowaniem
decyzji/
w ciagu tyg. dostał zapalenia oskrzeli był leczony antybiotykiem
w
zastrzykach i to
robionych w domu bez lekarza.
Drugi
wnuczek w podobnym wieku jest prowadzony przez homeopatę i
szczepienia
niezbędne
/ pewnie po przeczytaniu i to się przewartościuje/ są
poprzedzane
zabiegami
ochronnymi przed negatywnymi skutkami szczepień.
A
coś co ostatnio przeczytałam: jeśli przechorowanie grypy nie daje
trwałej
odporności
to po co takim wirusem szcepić,/ bo nowego i tak nigdy nie ma
natura
jest szybsza
niż producent/ dlaczego szcepienie ma bardziej chronić
niż
przechorowanie.
Ciekawe
jak to się ma do treści powyższych? Jak przeczytam na pewno coś
dopiszę.
Super, że
ludziom chce się cos upowszechniać. A przywędrowałam tu z wątku
o
nadżerkach tam też
jest ciekawie
dziekuje, ze dopisałas sie do
"mojego ' watku. Mój syn tez jest ofiara "w pełni
bezpiecznych"
szczepionek- gdybym wtedy wiedziala o nich połowę tego, co teraz,
to nie szczepiłabym
w ogóle.
Wklejam
przykład na "w pełni bezpieczne"
szczepinki"
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=577&w=24492518&a=24579644
Aż
się włos jezy :(
Co
do podejścia homeopatów- dobry homeopata wskaże niezbedne
szczepionki i
przygotuje
do nich dziecko, by jak najmniej
zaszkodziły.
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Re: Powikłania po szczepieniach
Książkę o szczepieniach mam
już w domu i prawie wszystkie powyższe artykuły
czytałam
dzieki innym forom ;-)) Ale i tak uważam, że im więcej i głośniej
się
mówi o
nieprawidłowych odczynach (reakcjach) posczepiennych tym
lepiej!!!
Ja jestem
matką dwójki dzieci (2 latka i pół roczku) i NIE CHCĘ szczepić
więcej
swioch
skarbów, nie chcę narażać ich na ryzyko (uważam, że leczenie
choroby, np
krztuśca,
odry, różyczki czy innych) rozpoczęte w porę niosą bardzo małe
ryzyko
powikłań!!!
Nadmieniam, iż świnka, odra, różyczka to choroby wieku
dziecięcego,
które
moje pokolenie (trzydziestolatków) przechodziło!!!
Chciałabym
poruszyć jeszcze jeden ważny dla mnie temat: wiem, że na wątku
HOMEOPATIA dużo
było o sczepieniach a raczej rezygnacji z nich i ja właśnie mam
już zaległe
szczepienia i jednego z dzieci. Dzieciaki są zdrowe, nie ma wskazań
do zaprzestania
szczepień i tutaj właśnie tkwi problem. Szukam kontaktu z
osobami, które
również mają dzieci "nieobciążone" a zrezygnowały z
trucia
własnych
szkrabów. Boję się całej przeprawy z sanepidem. Szukam
sprzymierzeńców
w
walce!!!
Ps.
Przepraszam, że napisałam tak chaotycznie, ale mam nadzieję, że
kto zechce
to
zrozumie ;-))
Pozdrawiam
Noworocznie!!!!!
majkabis 01.01.06, 13:58 zarchiwizowany
Bardzo, bardzo rzadko lekarze
KAŻĄ szczepić dziecko. Najczęściej nie robią
żadnego
rabanu o to, że ktoś nie zaszczepi dzieci przeciwko różyczce czy
śwince-
może Twój
strach ma tylko wielkie oczy? A coż do tego ma sanepid? jesli
zgłosisz się do
lekarza w terminie szczepień i przedyskutujesz z nim tę sprawę,
to sanepid niczego
nie bedzie wiedział (lekarz wtedy cos tam wpisuje w karty )
i
masz z głowy. Natomiast jesli nie pójdziesz do lekarza, to ta
sprawa musi byc
zgłoszona
do sanepidu i wtedy faktycznie możesz miec nieprzyjemności, jesli
uprzesz się sprawę
załatwiac z nimi, a nie z lekarzem. To naprawde nie jest
tak,
że wszyscy lekarze są bezwzględnymi zwolennikami WSZYSTKICh
szczepień,
większośc
zachowuje jednak rozsądek :)
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Re: Powikłania po szczepieniach
miljas 03.01.06, 12:41 zarchiwizowany
Majkabis, dzięki za odzew
;-))
Ale chyba nie do
końca się zrozumiałyśmy, mi chodzi o to, żeby w ogóle nie TRUĆ
moich dzieci (a
głównie maluszka, który ma pół roczku). Myślę, że nie chodzi
tylko o
przedyskutowanie faktu z lekarzem. Przecież tak naprawdę to on nie
może
nam powiedzieć
"Ma pani rację, lepiej niech pani nie szczepi". Czytałam
na
innych forach, że
obowiązkiem sanepidu jest "trzymać pieczę" i czytałam
również
o
pzreprawach mam dzieci, które ucierpiłay w skutek NOP a i tak
toczyły boje z
sanepidem.
Owszem spotyka się lekarzy, którzy w to za bardzo nie ingerują,
ale
uwierz mi to
naprawdę rzadkość (z tego co słyszałam oczywiście)
Pozdrawiam
serdecznie
Re: Powikłania po szczepieniach
emml 03.01.06, 13:06 zarchiwizowany
Ukazała się ksiązka o szczepieniach cała prawda polecam:www.jut.pl/
Re: Powikłania po szczepieniach
ryba1967 13.10.06, 14:53 zarchiwizowany
Odmawiam szczepień moich dzieci - jakie grożą mi sankcje wobec tego?Czym mam się przedstawic ,czy muszę to udokumentowac,mam dośc słuzby zdrowia z tej obowiązkowej strony szczepień !Powiedz proszę czy i jak mogą mnie do tego zmusic ?Mam dosc -chcę miec na to wpływ ,boję się !-córka ma alergię,po spożyciu jaja kurzego reagowała Obrzekięm Quinckiego, po niektórych lekach miewa pokrzywki oprócz tego była dzieckiem z syndromem nagłej śmierci kołyskowej ,mamy stały kontakt z neurologiem po nie dotleniniach z tego okresu,była zwolniona z krztuśca,odry, świnki ,różyczki ,w styczniu skończy 12 lat bombardują mnie o szczepienie przeciw różyczce-bo może już nie jest uczulona-czy oni są normalni -ja mam na własnym dziecku wypróbowac...czy może się uda a może nie ...może przezyję to szczepienie -czego oni nierozumieją..dośc się na patrzałam na moją córkę gdy po końskich dawkach hydrocortyzonu ledwo uszła z życiem...oni sadzą że to pryszcz i będę eksperementowac?!Poza tym nie była szczepiona na świnkę no i co ...przechorowała ją łagodniej niż koleżanka z klasy ,która a jakże była zaszczepina przeciw tej chorobie i co wystąpiły powikłania i trafiła do szpitala .Przezyłam też śmierc syna ...miał prawie 8 lat na swój wiek komplet szczepień..na sali operzcyjnej podczas usuwania trzeciego migdałka ...gwałtowna i nagła śmierc ...może to błąd medyczny ...może udusił się z braku tlenu..ale narazie biegły powiedział że to wstrząs anafilaktyczny...nie masz pojęcia co przeżyłam on już nie wyszedł z gabinetu ...Boję się tak strasznie się boję nie mogę robic eksperymentów !Pomijam tu już to wszystko jak psychika moja siadła ..niema nic gorszego niż śmierc zdrowego dziecka ...ze strachu że może to środki do znieczulenia zabiły syna ,córce usuwałam ząb na bloku operacyjnym....mam jeszcze 5 letnią coreczkę...i tę nieszczepię już od 3 lat ma niepełne szczepienia dtper -nie mogę ich świadomie narażac -przecież mają taki sam procent szns na zachorowanie co i dzieci szczepione.Najmłodsza była szczepina na odziale szpitalnym z wenflonem w rączce ...ale zdaję sobie sprawę z zagrożenia jakie niesie szczepienie niechcę ryzykowac że może się uda ...a jeśli nie to mam wizję smierci ewentualnie groźnych powikłań.Ja tego nie przeżyję już raz to się wydarzyło -ledwo wróciłam do społeczeństwa po tej tragedii!Proszę pomóż co mam zrobic nie będę szczepic!Pozdrawiam!
majkabis 24.11.05, 11:26 zarchiwizowany
Mam nadzieje, że jednak jakiegos
porządnego, zdroworozsądkowego lekarza ruszy
sumienie
i wypowie się nt. powikłań po szczcepieniach. Po fali nagonki
jesiennej na
szczepienie p/ grypie sa juz pierwsze
"efekty":
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=32388805&a=32388805
A
co z tymi, którzy swoich dolegliwosci nie wiążą ze szczepieniem?
Na topie kolejna
akcja - tym razem chodzi o pneumokoki i "rewelacyjną"
metodę
ochrony
przed nimi- oczywiście szczepienie. Kolejny koncern chce z nas
wyciąnąć
pieniążki.
W końcu wzorowy rodzic dba o swoje dziecko. szkoda tylko, że nie
wie, iz w ten sposób
dba przede wszystkim o wpływy koncernu i chce ochraniac
dziecko
czyms, co nie ma potwierdzonego bezpieczeństwa (badania finansuja
koncerny, które je
wytwarzają.
Wypada
więc ufac wirusologo, którzy się nie szczepią- także na grypę,
bo
wiedzą, że
wytworzenie szczepionki, która by odpowiadała ciągle mutujacym się
wirusom, jest
niemozliwe.
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Pierwsza książka po polsku nt. szczepień:
majkabis 30.12.05, 17:07 zarchiwizowany
"Szczepienia- ukrywane
fakty":
www.jut.pl/fakty-historyczne.html
Lekarze
jak zwykle bedą przekonywać machając pod nosem swoim dyplomem z
AM.
Jakby byli
wyrocznia i wiedzieli najlepiej.
Niech
tylko przy okazji nie zapomna, że fakty z książki są sprawdzalne,
a w
dodatku autorem
ksiązki jest także absolwent medycyny.
Cytaty
nt. szkodliwości szczepień pochodzą z wypowiedzi lekarzy- nawet
profesorów.
Przyjemnej
lektury!
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
snajper55 30.12.05, 17:47 zarchiwizowany
O szczepieniach i ich
dobrodziejstwach ukazało się już wiele ksuiążek, jak
choćby:
www.medbook.com.pl/medhome/product.php?pline=2&code=4692
Podobnie o
wartości warzyw ukazało się już wiele książek, choć pewnie
kiedyś
ukaże się
także pierwsza książka o ich śmiertelnej szkodliwości.
;))
S.
--
Panie Prezesie,
melduję wykonanie zadania.
majkabis 30.12.05, 18:45 zarchiwizowany
Jesli chcesz podyskutowac o
statystyce powikłań po szczepieniu (i tych
wczesnych,
i tych późnych)- zebranej i opisanej w książce, do której JA
dałam
link, to
najpierw musisz zapoznac się z FAKTAMI, które tam sa zawarte. FAKTY
te
możesz w każdej
chwili zweryfikować, klikając na strony internetowe
niezależnych,
rządowych instytucji badawczych w wielu krajach :)
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
snajper55 30.12.05, 18:49 zarchiwizowany
majkabis napisała:
>
Jesli chcesz podyskutowac o statystyce powikłań po szczepieniu
Zapoznaj się
najpierw z danymi o dobrodziejstwach szczepionek. Wtedy nie
będziemy
mieli o czym rozmawiać.
S.
--
Panie Prezesie,
melduję wykonanie zadania.
majkabis 30.12.05, 19:16 zarchiwizowany
Chodzi ci o to "dobrodziejstwo"
po polio ?
A może
widzisz jakies dobrodziejstwa po szczepieniu p/ gruźlicy w
Polsce?
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
snajper55 30.12.05, 20:02 zarchiwizowany
majkabis napisała:
>
Chodzi ci o to "dobrodziejstwo" po polio ?
>
A może widzisz jakies dobrodziejstwa po szczepieniu p/ gruźlicy w
Polsce?
Zmniejszenie
ilości zachorowań. Wystarczy ?
S.
--
Panie Prezesie,
melduję wykonanie zadania.
majkabis 30.12.05, 20:39 zarchiwizowany
snajper55 napisał:
>
majkabis napisała:
>
> > Chodzi ci
o to "dobrodziejstwo" po polio ?
>
> A może widzisz jakies dobrodziejstwa po szczepieniu p/ gruźlicy
w Polsce?
>
>
Zmniejszenie ilości zachorowań. Wystarczy ?
???
Polio?
Toz po wprowadzeniu szczepionek odnotowano gwałtowny wzrost
zachorowań-
jako
powikłanie poszczepienne, ale nie tylko.
Co
do gruźlicy- czy masz jakieś uzasadnienie, aby nadal szczepić?
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
majkabis 30.12.05, 20:48 zarchiwizowany
www.jut.pl/wykresy.html
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
snajper55 30.12.05, 20:49 zarchiwizowany
majkabis napisała:
>
snajper55 napisał:
>
> > majkabis
napisała:
> >
> > A może
widzisz jakies dobrodziejstwa po szczepieniu p/ gruźlicy w
Polsce?
>
???
> Polio? Toz
po wprowadzeniu szczepionek odnotowano gwałtowny wzrost
zachorowań-
>
jako powikłanie poszczepienne, ale nie tylko.\
Brednie.
"CO
TO JEST CHOROBA HEINEGO I MEDINA?
Jeszcze
50 lat temu wirus polio był głównym zabójcą dzieci, ale w roku
2002
Europa została
uznana za wolną od tej choroby.
JAK
ZAPOBIEGAĆ CHOROBIE?
Skuteczną
ochroną przed nagminny porażeniem dziecięcym są szczepienia
ochronne.
www.szczepienia.pl/mmw/82,Poliomyelitis__polio
> Co do
gruźlicy- czy masz jakieś uzasadnienie, aby nadal szczepić?
Już
pisałem:
>
> Zmniejszenie ilości zachorowań. Wystarczy ?
S.
--
Panie Prezesie,
melduję wykonanie zadania.
majkabis 30.12.05, 21:04 zarchiwizowany
Jeszcze 50 lat temu wirus polio
był głównym zabójcą dzieci, ale w roku 2002
>
Europa została uznana za wolną od tej choroby.
I
co- już nie szczepi sie w Polsce przeciwko POLIO???
>
Co do gruźlicy- czy masz jakieś uzasadnienie, aby nadal szczepić?
>
> Już pisałem:
>
> > >
Zmniejszenie ilości zachorowań. Wystarczy ?
Powaznie???
Gruźlicy płucnej nie ma u nas OD DAWNA, ale nadal się szczepi. To
tak na jakąś
ewentualność?
Tutaj
sobie podyskutuj:
www.whale.to/vaccines/risk.html
Miłej
lektury.
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
wisienka36 30.12.05, 21:07 zarchiwizowany
Gruźlicy płucnej u nas nie ma
od dawna? - skąd Ty bierzesz takie wiadomości???
Może
odwiedź szpital chorób płuc. Tylko uważaj na chorych
prątkujących, bo
skoro
sie nie szczepisz ...
majkabis 30.12.05, 21:12 zarchiwizowany
wisienka36 napisała:
>
Gruźlicy płucnej u nas nie ma od dawna? - skąd Ty bierzesz takie
wiadomości???
To
"wyprostowałam" juz- przejęzyczenie, chodzilo o
narządowa.
>
Może odwiedź szpital chorób płuc. Tylko uważaj na chorych
prątkujących, bo
>
skoro sie nie szczepisz ...
Ha!
A co mi da szczepienie, skoro ono ma ponoc chronic przed gruźlica
narządowa, a nie
płucną???
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
alergenzb 03.01.06, 02:16 zarchiwizowany
Bardzo słusznie wisenka36.
Nawet
w tv krzyczy się o zagrożeniu gruźlicą i powrotem tej
choroby.
Mimo że
szczepi się wszystkich na nią.
majkabis 30.12.05, 21:10 zarchiwizowany
Sorry- chodzilo mi rzecz jasna o
gruxlice narządową, a nie płucna, bo ta
ostatnia
akurat jest na topie :(
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
jef_f 31.12.05, 06:07 zarchiwizowany
majkabis napisała:
>
Sorry- chodzilo mi rzecz jasna o gruxlice narządową, a nie płucna,
bo ta
> ostatnia
akurat jest na topie :(
Chodzilo
ci rzecz jasna o rozpropagowanie ksiazki za ktora chcecie wziasc
kase
"altruistko":)))))
A
jak sie czuja opty-cwaniaczki z Kalisza ?
Mam
nadzieje, ze w nowym roku dopadnie ich wreszcie jakis "sympatyczny"
wirus
grypy kurczakow
tajwanskich:)
Zenada,
zalosne "dochtory" od siedmiu bolesci:))
magdallena27 31.12.05, 14:28 zarchiwizowany
Gruźlica płucna jest jak
najbardziej i coraz częściej się ja spotyka- choruja
nie
tylko osoby biedne, bezdomne itp. a wręcz przeciwnie młodzi,
zestresowani z
obnizoną
odpornością a narządowa gruźlica też się zdarza sama widziałąm
pacjenta z zajętym
osierdziem, drugiego z gruźlica kości, i trzeciego z zajętym
śródpiersiem i
opłucną. A szczepienie tak naprawde proszę Państwa nie chroni
przed zachorowaniem
tylko w przypadku zachorowania ( każdy z nas może ją mieć)
przebieg u
zaszczepionych ejst łagodniejszy, lepiej się ja leczy itp. A jesli
chodzi o szczepienie
na Polio, w tej chwili stosuje sie tylko szczepionkę
martwa
jak najbardziej bezpieczną dla dzieci. Szczepienia są ważne i
każde
dziecko
powinno je przebyć i tyle!!!!
tolaat 31.12.05, 21:31 zarchiwizowany
Gruzlica pozaplucna (to co
nazywasz narzadowa) nadal wystepuje w Polsce i nie
jest
taka rzadka, bo stanowi okolo 10% wszystkich przypadkow gruzlicy.
Wiekszy
odsetek
zachorowan spotuka sie w krajach Europy zachodniej i USA, a
prawdopodobnie
dlatego ze maja lepsze mozliwosci diagnostyczne np. PCR.
Szczepienia
przyniosly spadek zachorowan na ciezkie postaci gruzlicy, czyli na
prosowke i gruzlicze
zapalenie opon mozgowo-rdzeniowych, co czesto zwiazane
bylo
ze zgonem chorego. Ciekawie wyjasnila to Magdalena27 i chyba nie
trzeba
tego
komentowac.
Dyskusja
o zaprzestaniu szczepien przeciw gruzlicy w Polsce zwiazana jest ze
spadkiem zachorowan
oraz z utrudnieniem diagnostyki. Jak na razie jest to
sprawa
otwarta. Kiedys juz byla o tym dyskusja na Forum Zdrowie, wiec nie
chce
sie
powtarzac.
Kilka
postow wyzej zamieszczasz link do wykresow. Mam nadzieje, ze to Twoj
brak
wiedzy, a nie
zla wola, bo jest to manipulacja. Krzywa spadku smiertelnosci na
gruzlice wyglada
nieco inaczej i jej ksztalt jest zwiazany z pojawianiem sie
lekow,
czyli PAS i pozniej streptomycyna w latach 50-tych oraz tym o czym
sie
czesto zapomina
- wymieraniem populacji zakazonej. Krzywe dotyczace gruzlicy sa
zbyt
uproszczone, wiec jezeli opierasz sie na takich danych, to nic
dziwnego,
ze
wypisujesz rozne bzdury np."Gruźlicy płucnej nie ma u nas OD
DAWNA, ale
nadal się
szczepi". Na stronie WHO znajdziesz dane dotyczace zachowalnosci
i
smiertelnosci na
gruzlice. Znajdziesz tam dane mowiace, ze w Wielkiej Brytanii
dochodzi do wzrostu
zachowowan na gruzlice, czego nie pokazuja Twoje wykresy.
Zastanawia
mnie jak porownac smierc dziecka z powodu choroby zakaznej z
powiklaniem
poszczepiennym u innego - to chyba nie jest mozliwe. Moze wiec
spierajmy sie
pieknie i nie bedziesz pozwalac sobie na rozne przykre
slowa.
Pozdrawiam
cieplo i zycze wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
majkabis 01.01.06, 13:53 zarchiwizowany
Hej, ja nie jestem przeciwnikiem
wszystkich szczepień! Ja chcę tylko, by było
to
uzasadnione! Jesli w USA czy GB nigdy nie szczepiono na gruźlicę,
to dla nas
tez to
może coś oznaczac. A jak sam piszesz- ryzyko jest juz OBECNIE
zdecydowaie
mniejsze, niż np. 30 lat temu, diagnostyka bardziej dostepna, a to
szczepienie i tak
nie chroniło nawet w 80%, więc OBECNIE nie ma juz
uzasadnienia
szczepień przeciwko tej chorobie.
Kiedyś
nie było ani rozwiniętej diagnostyki ani nowoczesnych leków, a i
warunki
zycia
sprzyjały rozpowszechnianiu się gruźlivy, więc WTEDY szczepienia
miały
sens.
Aha-
i to nie są MOJE wykresy :)
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
jeszcze raz do tolaat- uzupełnienie
majkabis 02.01.06, 11:54 zarchiwizowany
tolaat napisał:
>Krzywa
spadku smiertelnosci na
>gruzlice
wyglada nieco inaczej i jej ksztalt jest zwiazany z pojawianiem sie
>lekow, czyli PAS
i pozniej streptomycyna w latach 50-tych oraz tym o czym sie
>czesto
zapomina - wymieraniem populacji zakazonej.
te
wykresy przeciez nie są szczególowe- mają przedstawić pewnie
tylko problem
bardzo
ogólnie, ale jak sam zauwazyłeś- spadek śmiertelności zawdzięcza
się
własnie
postepom w leczeniu- a zagorzali zwolennicy tego szczepienia
wmawiaja,
że to
zasługa szczepień.
Idea
tych wykresow to moim zdaniem- wskazanie, że szczepienia rozpoczeto
JUZ po
znacznym
SPADKU zachorowalności na poszczególne choroby, czyli szczepienia
nie
mogły wpłynąć
na to, co uzyskano kilkanaście czy kilkadziesiąt lat wcześniej
(spadek
zachorowalności), a więc dzisiaj trudno jest tak naprawdę
oszacować
rzeczywisty
wpływ szczepien na mniejszą zachorowalność.
Co
do porównania sierci dziecka z powodu choroby w stosunku do powikłań
poszczepiennych.
Otóz jesli jedyne ryzyko po szczepieniu to mało nasilone
objawy
ogólne czy miejscowe, to nie jest to żadne ryzyko, ale jesli
powikłaniem
ma być
śmierc dziecka albo sepsa czy zapalenie opon m.- rdz. z całym
nastepstwem, to
jednak moim zdaniem warto się zastanowić, czy ryzyko
zachorowania
na daną chorobę i jej mozliwe powikłania są większe, niż
szczepienie.
Na
pewno tego sie nie da porównać i nie ma jednej odpowiedzi. Jako
matka
dziecka z
powikłaniami poszczepiennymi, które zaprzepaściły prawidłowy
rozwój
mojego
dziecka i uczyniły go niezdolnym do samodzielnej egzystencji, wiem
jedno-
szczepić
trzeba tylko wtedy, gdy jest to absolutnie uzasadnione i konieczne, a
w obowiązującym w
Polsce kalendarzu większośc szczepień nie spełnia tych
kryteriów
(chocby odra, świnka i rózyczka w 13-14 m. ż. czy tężec u
niemowlęcia).
Pozdrawiam
noworocznie.
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
majkabis 01.01.06, 14:06 zarchiwizowany
Magdalleno- ja tylko w kwestii
polio: skoro od 2002 mamy ogloszone przez WHO,
że
tej choroby nie ma juz w Europie, to jaki jest sens kontynuowania
tych
szczepień,
zwłaszcza, że w innych krajach tego nie szczepią?
Co
do szczepień u dzieci- niektóre, tylko nieliczne, są faktycznie
konieczne.
Ale bez
urazy- świnka u dziewczynek czy rózyczka u chlopców to
PRZESADA1
Albo tężec
u niemowlęcia- a jakąż to drogą może sią zarazic taki berbeć?
Matka
obetnie mu
paznokcie nozyczkami, którymi wczesniej pracowała w ogrodzie? Albo
w
łóżeczku
zakłuje się zardzewiałym gwoździem? No chyba cos tu jednak nie
gra.
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
magdallena27 01.01.06, 19:24 zarchiwizowany
a czy wiesz cos na temat tężca
z porodów tzw ulicznych? tzn przenoszonego przez
kikut
pępowiny? a szczepienia przeciwko tężcowi wykonane we wczesnym
dziecinstwie
uodparniaja na dłuzej czyli takze na okres czasu keidy dziecko
jezdzi na rowerze,
przewraca się, obija itp. jesli chodiz o szczepienie
przeciwko
różyczce i śwince u dziewczynek i chłopców to jestem jak
anjabrdziej
za
szczepieniem: dziewczynki w wieku dojrzewania sa potencjalnymi
matkami( jak
wiadomo
dojrzewanie i podejmowanie współzycia jest coraz szybsze) a
szczepionka
przeciw
różyczce chroni własnie przed różyczką wrodzoną, która konczy
się
tragicznie.
Jesli chodzi o świnkę i chłopców to powikłanai świnki
przechorowanej w
wieku dodrsłym czy młodzieńczym wiąże się najczęściej w
wieloma powikłaniami
tylko u chłopców moze skonczyć sie niepłodnością.
A
odnosnie Polio- to wydaje mi się,że prezentuje sie tu typowo
polskie
beznadziejne
myslenie- chorobva została wyelimonowana bo są szczepienia , a kto
wie czy
drobnoustroje gdzieś nie krąża w srodowisku, ze nie ma mutacji
namanzania, a my nie
chorujemy bo się szczepiliśmy a teraz przestańmy szczepić
a
potem leczmy ansze dzieci i młodzież.
Ja
myslę,ze kalendarz sczepień nie został wymyslony tak o.przez
jakiegos
człowieka,
który się na tym nei zna... zrobił to ktoś z głową i
pomyslunkiem
tak by
panstwo stać było na szczepienie.
Na
zachodzie szczepi sie także dzieci, tylko tam są szczepionki
złozone tzn
przeciw
kilku chorobom w jednym arzie, ale Poslki na arzie na atkie nie stać
i
kto chce tak
zaszczepić dziecko musi sobie kupić w aptece.
majkabis 02.01.06, 12:45 zarchiwizowany
magdallena27 napisała:
>
a czy wiesz cos na temat tężca z porodów tzw ulicznych? tzn
przenoszonego
przez
>
> kikut pępowiny?
Nie, ale wiem
cos na temat porodów ulicznych w naszym województwie z ostatnich
5
lat :) te kilka przypadków na pewno nie świadczą o konieczności
podawania
szczepionek
p/ tężcowi u wszystkich noworodków, chocby z tego powodu, że
podanie szczepionki
nie powoduje NATYCHMIASTOWEJ odporności na daną chorobe;
potrzeba
na to kilku tygodni czy kilkunastu dni, a zwłaszcza u noworodków,
które maja jeszcze
całkiem niedojrzały układ odpornościowy (i tu jest wyższość
podawania gotowych
globulin, co właśnie się robi przy takich porodach).
a
szczepienia przeciwko tężcowi wykonane we wczesnym
>
dziecinstwie uodparniaja na dłuzej czyli takze na okres czasu keidy
dziecko
> jezdzi
na rowerze, przewraca się, obija itp.
Jasne,
tylko nie ma żadnego uzasadnienia to, że te szczepionki podaje się
NA
WyROST tak małym
niemowlętom, które posiadają niedojrzały i bardzo wrazliwy
układ
odpornościowy :) Kiedy zacznie jeździć na rowerze, to mija spoooro
czasu
i zawsze mozna
wtedy zaszczepić :)
jesli
chodiz o szczepienie
>
przeciwko różyczce i śwince u dziewczynek i chłopców to jestem
jak
anjabrdziej
>
za szczepieniem:
Ty
chyba nie bardzo zrozumiałaś, o co chodzi mi z tym szczepieniem.
Obowiązkowo
jest
szczepienie na odrę- świnke- rózyczke w 13-14 mż. Jaki jest sens
podawania
tej
szczepionki obu płciom???? Potem szczepi sie tylko odrę w 7 r.ż.,
a w 13
r.ż.
rózyczke- tylko dziewczeta. Jesli ta szczepionka byłaby bardzo
doskonała
(a nie
wiem i nie sądze- krótkie odstepy między dawką podstawową a
przypominającą),
to jej działanie uodparniające utzrymywałoby sie tylko co
najwyżej 11 lat, co
oznacza, że: nie chroni chłopców w wieku szkolnym przed
świnką,
a koniec działania szczepionki p/ rózyczce wypada przed okresem
największej
rozrodczości, czyli po 25 r.ż. (ale świadomośc przebytego
szczepienia JEST,
więc po co sprawdzac odporność przed planowaniem dziecka? A
co
z nieplanowanymi ciążami, których jest przynajmniej
połowa?)
Świnka
daje powikłania, jesli nie ma odpowiedniego postepowania w trakcie
jej
trwania. Nie
chorowało nawet 30% populacji chłopców w okresie, kiedy tych
szczepien nie było.
Dlatego powinien byc wybór, czy szczepic, czy nie!
Rózyczka
- pzrechorowanie w dzieciństwie chroni na całe życie, a
szczepionka
NIE,
czyli- szczepiąc dziewczynki niejako zwiększa się ryzyko
zachorowania na
óżyczke
podczas nieplanowanej ciąży w wieku "doroslejszym".
Rózyczka nigdy nie
była
uważana za ciążką chorobe- tym bardziej teraz, kiedy mamy leki i
taki
rozwój
medycyny, a więc ryzyko powikłan jest znikome.
dziewczynki
w wieku dojrzewania sa potencjalnymi matkami( jak
>
wiadomo dojrzewanie i podejmowanie współzycia jest coraz
szybsze)
Zgadza
się, z tym, że większość stosuje antykoncepcje, stąd młodociane
matki to
nadal
nieliczna grupa matek w Polsce i te kilkaset porodów rocznie nie
powinny
wpływac na
decyzje dotyczące całej populacji dziewcząt (odwrócę- kilkaset
powaznych powikłań
poszczepiennych, wymagających hospitalizacji, nie stanowi
przeciez
oficjalnych wskazań do ich zaprzestania). Na różyczke choruja
przede
wszystkim
dzieci z przedszkola i młodszych klas podstawówki- te nie zostaja
matkami na BANK :)
jedyna logiczna droga postepowania, to szczepienia
dobrowolne,
a gdzieś w liceum- obowiązkowe, jesli dziewczyna nie zachoruje
wsześniej.
Co
ciekawe- jest zapis w kalendarzu szczepien, że przebycie czy to
rózyczki,
czy
śwonki przed szczepieniem, nie stanowi przeszkody do zaszczepienia
na te
choroby. Jest
to zapis pozbawiony jakiejkolwiek logiki i świadczy o dobrym
zabezpieczeniu
interesów firm, produkujących te szczepionki.
Jesli
chodzi o świnkę i chłopców to powikłanai świnki
>
przechorowanej w wieku dodrsłym czy młodzieńczym wiąże się
najczęściej w
>
wieloma powikłaniami tylko u chłopców moze skonczyć sie
niepłodnością.
Po
pierwsze- szczepionka nie jest "ważna" przez całe dorosłe
życie mężczyzny
(co
nie oznacza, że za chwile firmy nie będą robic wody z mózgu i
wskazywac na
koniecznośc
jej stosowania :) Po drugie- niepłodnośc jest nastepstwem zapalenia
jąder- sprawdź w
statystykach, ile takich powikłań wystapiło w ciągu roku :)
>
A odnosnie Polio- to wydaje mi się,że prezentuje sie tu typowo
polskie
>
beznadziejne myslenie- chorobva została wyelimonowana bo są
szczepienia , a
kto
>
> wie czy
drobnoustroje gdzieś nie krąża w srodowisku, ze nie ma mutacji
>
namanzania, a my nie chorujemy bo się szczepiliśmy a teraz
przestańmy
szczepić
> a potem leczmy
ansze dzieci i młodzież.
Nic
innego nie pozostaje, jak powrót do szczepień na ospe prawdziwa czy
wścieklizne :)))
No
i sporo państw przed nami zaprezentowało takie nasze typowe polskie
myslenie :)))
>
Ja myslę,ze kalendarz sczepień nie został wymyslony tak o.przez
jakiegos
>
człowieka, który się na tym nei zna... zrobił to ktoś z głową
i pomyslunkiem
>
tak by panstwo stać było na szczepienie.
Otóz
własnie to- ostatnie zdanie wyraza sedno sprawy :)) Gdyby zalezało
na
fakycznie na
zdrowiu, to taki ktos wziąłby pod uwagę przede wszystkim sytuacje
epidemiologiczna
naszego kraju :)
>
Na zachodzie szczepi sie także dzieci, tylko tam są szczepionki
złozone tzn
>
przeciw kilku chorobom w jednym arzie, ale Poslki na arzie na atkie
nie stać
i
>
kto chce tak zaszczepić dziecko musi sobie kupić w aptece.
Na
szczęście! Sami pediatrzy są przeciwni szczepieniom skojarzonym,
bo powikłań
po
nich o wiele więcej, niz po pojedynczych!
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
alergenzb 03.01.06, 02:09 zarchiwizowany
Masz w pełni rację.
>
Chodzi ci o to "dobrodziejstwo" po polio ?
Moje
dziecko ciężko po nim zachorowało (doustna szczepionka) jak było
malutkie.
Obecnie
prawie 5 lat i nie kończące się ciągłe leczenie.
Tak
samo było ze szczepionką PREVENAR tylko trochę gorzej.
Jak
przyszło do wyjaśnień to okazało się że ta szczepionka nie była
testowana w
Europie
na dzieciach poniżej 5 roku życia i nikt ( nie będę pisać
instytucji)
nie
potrafił pomóc dziecku, ponieważ nikt nic nie wiedział o tej
szczepionce (
szczepienie
w sierpniu 2003 roku)
Dopiero
producent na naszego e-maila przesłał dane kliniczne leku plus dane
poprawione,
wydrukowane i skopiowane na dyskietce zostały dostarczone
pediatrze. WSPANIAŁY
Pediatra leczył dziecko objawowo, ponieważ najwyższe
instytucje
medyczne, które przepisały szczepionkę, stwierdziły że nie
wiedzą co
zrobić,
ponieważ była pierwszym dzieckiem w tym wieku zaszczepionym, trochę
niższe Instytucje,
pytały nas rodziców co to za szczepionka?. skutki są do
dzisiaj.
A przecież miała zabezpieczyć dziecko przeciwko
Pneumokokom.
Dobrze
że producent miał trochę serca i natychmiast przesłał dane leku.
Mimo że
wiele
objawów było poza wykazem. Niedługo powinniśmy zaszczepić
dziecko drugą
dawką,
ALE NIGDY JUŻ NIE BĘDZIEMY SZCZEPIĆ TĄ SZCZEPIONKĄ!!!!!!!!!
Nawet
pediatra po tym wszystkim co przeszedł z dzieckiem, stwierdził że
nie
będzie szczepić
tą szczepionką naszego dziecka.
Efekt
po 2,5 roku po szczepieniu NADAL ZAPALENIA DOLNYCH I GÓRNYCH DRÓG
ODDECHOWYCH, tyle że
częściej jak były wcześniej tzn. przed szczepieniem.
Zero
poprawy a pogorszenie. Bele ktoś z katarem, zimny wiatr itd. to
nasze
dziecko ma
zapalenie oskrzeli lub płuc lub itd.
Zaszczepiliśmy
ponieważ miało pomóc dziecko i zabezpieczyć i co mamy?.
Jestem
matką dziecka i nie polecam nikomu tej szczepionki.
Dziwne
że producent wiedząc że dziecko tak zachorowało nie proponuje
badań
kontrolnych w
celu pomocy dziecku. Przecież produkując szczepionkę i
wprowadzając na
rynek,powinni być zobowiązani do stałej kontroli tych dzieci,
szczególnie że
wtedy nie wielu nią szczepiono. Może rzeczywiście tylko biznes
się liczy. Ja
sądziłam że skoro coś produkujemy to ponosimy skutki choćby
badań
tych dzieci.
Niestety pomyliłam się!!!
Jak
słyszę dzisiaj na forum przedszkolaków że rodzice chcą
zaszczepić dziecko,
tą
szczepionką,ponieważ słyszeli reklamę o niej, to dech mi zapiera.
My
przeszliśmy
wielepo tej szczepionce i przechodzimy.
Nie
winiem rodziców, ponieważ każdy chce jak najlepiej dla dziecka,
ale nie
powinno się
wykorzystywać ich miłości do dziecka zarabiając pieniążki.
Nie
jest to żadna publikacja, tylko prawda jaką przyżyliśmy z
dzieckiem.
Tylko
dziękować Bo... że mamy tak wspaniałego pediatrę.
Dla
nas jest człowiekiem WIELKIEGO szacunku. Jest mądrym i rozsądnym
lekarzem i
jego
uwagi są przez nas wysoko cenione, ponad tych wszystkich "wielkich
profesorów"
Przepraszam
jeżeli kogoś uraziłam, ale tak uważam, ponieważ jak jest z
dzieckiem źle (
bardzo chore) to oni na urlopach, szkoleniach lub wyjazdach,
pozostaje tylko
pediatra. Jak zdrowe to przypominają o wizycie.
majkabis 03.01.06, 11:47 zarchiwizowany
czy to TA
szczepionka?
wiadomosci.wp.pl/OID,8201562,kat,28434,wid,8043453,opinie.html?redir_url=http%3A%2F%2Fwiadomosci.wp.pl%2Fkat%2C28434%2Cwid%2C8043453%
&ticaid=1d5c
Jesli
tak, to wszystko jasne, niestety.
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
alergenzb 03.01.06, 21:43 zarchiwizowany
Tak to ta szczepionka.
PREVENAR
Modlę się
kiedy to się skończy. Czasami mam ciężkie chwile kiedy patrzę na
swoje dziecko jak
śpi.
Dlaczego
zgodziłam się na decyzję lekarza pracującego w poważnej
Instytucji.
Przekonał
nas że tylko to może pomóc!!! córeczce.
Czuję
się winna, że zgodziłam się. Lekarz nas przekonał i wypisał
receptę.
Nie wiem
jak teraz ale jak my kupywaliśmy to był import docelowy tej
szczepionki.
Nawet
w wypisie ze szpitala mamy zalecone podanie szczepionki PREVENAR.
Uznalismy że to
pomoże dziecku.
To
co przeszliśmy i przechodzimy dzisiaj z dzieckiem nikt nie jest
sobie w
stanie
wyobrazić. Wizualnie doszło nam po 15 lat więcej. Nie kończące
się
szpitale i
siedzenie przy dziecku dobę na okrągło na krześle w
szpitalu.
Nigdy nie
zgodzimy się podać drugiej dawki przypominającej.
Modlę
się tylko, aby przyszedł dzień kiedy się to skończy, a nasze
dziecko
wróci do
zdrowia.
Re: Do majkabis BARDZO DZIĘKUJĘ
alergenzb 03.01.06, 21:45 zarchiwizowany
Jak znajdziesz jeszcze jakieś
informacje to bardzo proszę na e-mail lub na
forum.
Bardzo
dziękuję za link, ale to prawda!!!.
Re: "DOBRODZIEJSTWO" SZCZEPIONEK
izzunia1 31.12.05, 21:04 zarchiwizowany
Ciekawa tylko jestem gdzie to
szanowny pan profesot to przeczytal?
Departament
Epidemiologii USA ogłasza, że dzieci szczepione
>
przeciwko WZW chorują pięć razy częściej na zapalenia wątroby
od dzieci nie
>
szczepionych.
www.cdc.gov/mmwr/preview/mmwrhtml/00022832.htm
Problem
lezy nie w tym ze szczepionka jest bee tylko, ze nikt w Polsce nie
wykonuje obowiazkowo
oznaczen anty Hbs u ciezarnych. Ale najprosciej jest
manipulowac
faktami i krzyczec,ze koncerny spiskuja przeciw spoleczenstwu -
takich nowin kazdy
chetnie poslucha...
Re: "DOBRODZIEJSTWO" SZCZEPIONEK
majkabis 01.01.06, 13:48 zarchiwizowany
Może tu znajdziesz
odpowiedzi:
www.whale.to/vaccines/risk.html
Na
końcu jest Hepatitis- przeczytaj uważnie, a potem otwórz- na tej
nowej
stronie pod
koniec 5. punktu znajdziesz to, co Cie interesuje odnośnie WZW B i
śmiertelnosci
małych dzieci w wyniku szczepień.
W
Polsce każda ciężarna ma oznaczony HBS- jakbyś nie wiedziała, bo
to jedno z
obowiązkowych
badań.
A zdrowe
dzieci rodzą nawet ciężarne z HBS dodatnim- bo akurat tą drogą
wcale
nie tak łatwo
jest się zarazić.W dodatku po porodzie podaje się
immunoglobulinę.
Problem
nie w tym, by szczepić wszystko- jak to pokazuja koncerny
wytwarzające
szczepionki,
ale by wybrac to, co jest konieczne, np. WZW b czy tężec (w
odpowiednim wieku,
bo nie widze żadnego uzasadnienia na szczepienie p/ tęzcowi
dopóki
dziecko nie chodzi).
Wystarczy
przejrzec kalendarze szczepień kilku najbliższych krajów Polski i
nasze- różnice sa
ogromne i w żaden sposób nie mozna tego wytłumaczyć sytuacja
epidemiologiczna, bo
te akurat mamy podobne (nie mam na myśli wschodnich
sąsiadów).
No
i przykład Japonii- tam zakazano szczepienia dzieci do ukończenia 2
roku
zycia i nic nie
zmieniło się na gorsze, a zdecydowanie spadł wskaźnik
śmiertelności
dzieci z powodu IDS np.
Pozdrawiam
noworocznie :)
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Re: "DOBRODZIEJSTWO" SZCZEPIONEK
izzunia1 02.01.06, 04:41 zarchiwizowany
No niezupelnie...
W
linku, w ktorym podalam powyzej jest mowa, ze matki majace dodatni
HBs rodza
70-90%
dzieci zakazonych a ponad 90% dzieci staje sie nosicielami HBV
(wiadomo
czym to sie
konczy).
Z tym
autyzmem tez nie jest tak prosto - bardziej nalezaloby wynic
trimerosal
niz samo
MMR. Przy DTP, no coz- najlepiej byloby podawac sam tezec - ale jak
na
razie to
niemozliwe. Przy pozniejszym podaniu ( czyli w razie mozliwosci
zakazenia) bardzo
czesto wystepuja powazne reakcje alergiczne.
Gruzlica
jak widac wraca.
Moze
i dobra ta Twoja misja bo warto wiedziec co sie podaje dziecku - ale
wylewanie dziecka z
kapiela to nie jest najlepszy pomysl..
A
dopoki szczepienia sa obowiazkowe - nie chce dziecku ograniczac
wyboru, bo
jak
wymysli sobie w przyszlosci, ze chce mieszkac np. w USA to wielu
pracodawcow moze go
nie przyjac ( nie beda go mieli gdzie ubezpieczyc bo
wiekszosc
firm ubezpieczeniowych wymaga obowiazkowych szczepien). Nie chce
slyszec potem, ze
nie szczepiac go odebralam mu wybor...A jak na razie nie
zanosi
sie na jakiekolwiek zmiany pod wzgledem obowiazku szczepien.
Co
oczywiscie nie znaczy, ze nie warto wiedziec czegos wiecej o
szczepionkach :)
majkabis 02.01.06, 12:11 zarchiwizowany
Co do WZW B to pewnie by się
zgadzało- niewielki jest odsetek noworodków czy
nimowlat,
chorujących na ZWZ B, choc nie wiem, czy faktycznie jest az takie
niebezpieczeństwo
zarażenia wewnatrzmacicznego zakażenia płodu, bo gdyby tak
było,
to nie sądzę, by tak wiele kobiet chorych przewlekle decydowało
sie
świadomie na
ciążę. Tu piszą coś wręcz
odwrotnego:
forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=690
Nie
zgłebiałam tematu autyzmu i szczepein- mysle, że na ten temat to
jednak
najwięcej
wiedzą rodzice tych dzieci.
A
co do ograniczania wyboru dla dziecka w przyszłosci i pracy - żaden
pracodawca nie
wymaga książeczki zdrowia dziecka :))) Chocby z tego powodu, że
w
życiu dorosłym nie ma juz śladów po tych szczepieniach z
dzieciństwa (średnio
najlepsze
szczepionki osiagają 11 lat, jesli chodzi o zachowanie odporności).
A
jesl chodzi o
szczepienia dorosłych obowiązkowe choćby w USA- to własnie jest
już wybór
doroslego dziecka :)
Wg
mnie wiedza nie szkodzi i właśnie trzeba problem znac z wielu
stron,
zwłaszcza,
że tu chodzi o zdrowie naszych dzieci.
Pozdrawiam
noworocznie :)
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Re: "DOBRODZIEJSTWO" SZCZEPIONEK
wgra 09.02.06, 14:16 zarchiwizowany
Jestem mamą 3 latka i ostatnio
kilka razy wpadły mi w rece artykuły o
powikłaniach
poszczepiennych.Moje dziecko otrzymało wszystkie obowiązkowe
szczepienia.W czasie
szczepień pani doktor lub pielęgniarka zawsze informują
rodziców,że
np.rączka lub nużka mogą potem spuchnąc i nalezy robić okłady z
rumianku lub
rywanolu lub,że może wystąpić temperatura,lub dziecko będzie
przez
kilka godzin
płaczliwe.Czy takie objawy można już zakwalifikować jako
powikłania
poszczepienne bo jeśli tak to wielu rodziców nie zgłasza nawet
takich faktów
traktując to jako normę,zwłaszcza,że wcześniej zostali
uprzedzeni
o
możliwości wystapienia takich objawów.U dziecka mojej koleżani
wystąpiła
opuchlizna
i duże zaczerwienienie po szczepieniu i pani doktor przez telfon
zaleciła
okłady,mówiącze po kilku dniach samo przejdzie.
emml 01.01.06, 15:40 zarchiwizowany
www.jut.pl/ tu jest link gdzie
jest o tej książce.Polecam dla dobra
dla
nas i naszych dzieci.
Re: ksiązka po polsku szczepienia
jef_f 01.01.06, 16:09 zarchiwizowany
emml napisała:
>
www.jut.pl/ tu jest link gdzie jest o tej książce.Polecam dla
dobra
> dla nas i
naszych dzieci.
hehehehehe.....dla
dobra opty-sS_beckiej sekty z Kalisza przede wszystkim....
Interes
na optydietce podupada, bo naiwnych frajerow juz mniej??
Re: ksiązka po polsku szczepienia
emml 03.01.06, 13:14 zarchiwizowany
mhh przepraszam czymożesz mi
napisać coś więcej bo ja na tą książkę natrafliam
przypadkiem
a że jestem jak najbardziej przeciwna szczepienią więć sie pod
nia
podpisąłam.
Możesz napisać do mnie priva,dzieki
Re: "DOBRODZIEJSTWO" SZCZEPIONEK
naszezdrowie 01.01.06, 20:49 zarchiwizowany
Dobrze mówisz.Proszę o kontakt w celu wymiany opinii
No i jak po tegorocznej epidemii grypy w Polsce?
majkabis 22.06.06, 09:41 zarchiwizowany
czyżby mi umknęły informacje o
epidemii grypy w Polsce, która miała wiosną tego
roku
szalec i dziesiątkować ludność, a o której tyle się mówiło w
mediach,
nawiływało
do szczepień, podpierając się autorytetami naukowymi? Może nie
było?
A z jakiego
powodu? Zaszczepiło się niemal 100% Polaków, czy może nie
zapowiadała się
żadna epidemia? To w takim razie ja dziękuję
takim
"naukowcom", "autorytetom" i ich "rewelacjom"
na temat kolejnych epidemii
i
konieczności szczepień, będących na usługach koncernów
szczepionkowych.
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Re: No i jak po tegorocznej epidemii grypy w Pols
wawan1 22.06.06, 10:01 zarchiwizowany
Ja się nie szczepiłam, ani moja rodzina, jakoś nie uległam namowom medialnym.
Nie ma powtórek ze szczepień p/gruźlicy!!!!
majkabis 25.07.06, 17:57 zarchiwizowany
serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3495579.html
No
i czyje racje były? Lobby farmaceutycznego!
A
dzieci cierpiały niepotrzebnie, a kaska państwowa płynęła
strumieniem do
koncernów
szczepionkowych.
Gdzie
tu miejsce dla racji matek, które od dawna walczyły o
nieszczepienie
swoich
dzieci m.in. tych świństwem? Głupie baby do garów? Okazały się
mądrzejsze, niż
się co niektórym śniło!
Ile
jeszcze przekrętów trzeba,aby wreszcie człowiek w pełni władz
umysłowych
mógł
decydować o losach swojego dziecka?????
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Wklejam, bo zniknie w czeluściach internetu
majkabis 25.07.06, 18:01 zarchiwizowany
Przez ostatnie lata
niepotrzebnie kilkakrotnie szczepiono dzieci przeciwko
gruźlicy.
Okazało się, że obawiano się reakcji rodziców, a korzystały na
tym
firmy
farmaceutyczne
Antoni
właśnie skończył siedem lat. Jego mama już kilka miesięcy temu
dostała
wezwanie do
przychodni - chłopiec miał dostać trzecią dawkę szczepionki BCG,
która zapobiega
gruźlicy. - Rana po szczepieniu czasem bardzo długo się goi i
nie
można jej moczyć w wodzie, a Antoś uwielbia kąpiele, więc
zwlekałam -
tłumaczy
kobieta. - Teraz, gdy zadzwoniłam do przychodni na poznańskich
Winogradach,
dowiedziałam się, że w nowym kalendarzu szczepień gruźlicy już
nie
ma.
Skuteczność
na 50 procent
Do
tej pory dzieci były szczepione przeciwko gruźlicy dwu-, trzy lub
nawet
czterokrotnie
(zaraz po urodzeniu, w 12. miesiącu, w siódmym i 12. roku życia).
Rezygnacja z
drugiej, trzeciej i czwartej dawki szczepienia BCG to
najważniejsza
zmiana w nowym kalendarzu szczepień. Czym podyktowana? Okazało
się, że nie ma
żadnych dowodów, by kolejne dawki szczepionki zwiększały
odporność na
gruźlicę ponad to, co daje pierwsza dawka.
-
Przyjmuje się, że w przypadku gruźlicy płucnej skuteczność
szczepionki wynosi
50
proc., a w przypadku gruźliczego zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych
- od 70
do 95 proc.
Dla porównania: skuteczność szczepionek przeciwko innym chorobom
zakaźnym przekracza
95 proc. - tłumaczy Ireneusz Szczuka, kierownik Zakładu
Epidemiologii
Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie. Dodaje, że ani w
USA, ani w Holandii
szczepionki - poza pierwszą dawką - nigdy nie były podawane
rutynowo.
Teraz
polskie dzieci szczepione będą tylko raz, w pierwszej dobie życia.
Ta
dawka ma
zapobiegać zachorowaniu przede wszystkim na gruźlicze zapalenie
opon
mózgowych i
mózgu, a nie na gruźlicę płuc.
Nie
wywołać paniki
Jak
się dowiedzieliśmy, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO)
rekomendowała tę
zmianę
już w 2001 r., jednak do tej pory z powtórnych szczepień BCG nie
zrezygnowały tylko
niektóre kraje byłego Związku Radzieckiego - Kazachstan czy
Uzbekistan. Dlaczego
też w Polsce tak długo zwlekano? - Były obawy o reakcje
społeczne
- twierdzi prof. Ewa Bernatowska, członek Światowego Komitetu
Doradczego ds.
Bezpieczeństwa Szczepień WHO. Jej słowa potwierdza Szczuka. -
Środowisko
pediatryczne opierało się. Obawiano się oskarżeń o próby
robienia
oszczędności
na dzieciach - tłumaczy.
Anna
Malinowska, rzecznik głównego inspektora sanitarnego
odpowiedzialnego za
kalendarz
szczepień, dodaje: - Chodziło o to, by nie wywoływać paniki wśród
rodziców. Poza tym
musieliśmy tę zmianę uzgodnić z Radą Sanitarno-
Epidemiologiczną
i krajowymi konsultantami.
Takimi
wyjaśnieniami oburzeni są rodzice szczepionych dzieci. -
Niepotrzebnie
je
kłuto - denerwuje się mama siedmioletniego Grzesia, któremu rana
po
szczepieniu
przeciwko gruźlicy goiła się przez kilka miesięcy.
-
Nie zauważyłem, żeby matki szczególnie niepokoiły się mniejszą
liczbą
szczepień -
mówi Tadeusz Grześkowiak z przychodni Fortis na ul. Filipińskiej w
Poznaniu.
A
firmy lobbowały
Ale
nie tylko względy społeczne opóźniły wycofanie szczepionki.
Zdaniem Anny
Malinowskiej
wpływ na to miał również lobbing firm farmaceutycznych, które
produkują i
sprzedają szczepionki BCG oraz tuberkulinę (substancję
wykorzystywaną do
sprawdzania odporności na gruźlicę). Potwierdził to nam
wieloletni pracownik
Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc, który prosił o
niepodawanie
nazwiska.
Był
jeszcze jeden argument za kilkakrotnym podawaniem szczepionki
przeciwko
gruźlicy.
- W centralnym magazynie były duże zapasy preparatu BCG. Szkoda
było
je wyrzucić,
tym bardziej że musielibyśmy jeszcze ponieść koszty ich
utylizacji - mówi
Malinowska.
Tej
informacji nie potwierdza jednak Ministerstwo Zdrowia. - Ponad 9 mln
zł
wydano na
szczepionki w latach 2001-2005. W ubiegłym roku - 2,4 mln zł, a w
tym - 800 tys. -
informuje Paweł Trzciński, rzecznik MZ. Dodatkowo w latach
2001-2005 na
tuberkulinę poszło ponad 10 mln zł.
Coraz
mniej gruźlicy
Czy
zmiana częstotliwości szczepień oznacza, że gruźlica przestała
być w Polsce
problemem?
- Obserwujemy ciągłą tendencję spadkową, ale i tak
zachorowalność na
tę
chorobę jest u nas dwukrotnie większa niż np. w Niemczech. Szacuje
się, że w
skali
kraju mamy 24-25 zachorowań rocznie na każde 100 tys. mieszkańców.
Najlepsza sytuacja
jest w Wielkopolsce - ok. 14 na 100 tys. mieszkańców - mówi
Szczepan Cofta,
pulmunolog i lekarz naczelny poznańskiej kliniki przy ul.
Długiej.
Prof.
Andrzej Zieliński, konsultant krajowy ds. epidemiologii: -
Stosunkowo
niewysoka
zachorowalność nie oznacza, że gruźlica przestała być groźna,
ale z
epidemiologicznego
punktu widzenia wystarczy profilaktyka i odpowiednie
leczenie,
kilkukrotne szczepienia nie są konieczne.
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
panix2 07.09.06, 22:34 zarchiwizowany
Mam pytanie, może coś wiesz na
temat szczepionki HAVRIX 720 JUNIOR
Moja
córka, przed szczepionką była wesołym zdrowym dzieckiem.
Po
otrzymaniu szczepionki jakieś 10-15 min zaczeła jej drżeć lewa
rączka,
wieczorem
silne bóle głowy, wymioty do rana. Kiedy ustąpiły wymioty (dieta
ścisła) utrzymywał
się ból głowy i brzuszka w okolicy wątroby, żołądka, i po
lewej stronie.
W
pozycji leżącej, jak podnosiła główkę miała silne bóle głowy
i całego
brzuszka.
Jest
już 7 dzień po szczepieniu i nadal utrzymują się objawy.
Proszę
o jakieś informacje na temat tej szczepionki.
Sprawa
pilna
5_monika 08.09.06, 09:32 zarchiwizowany
napiszę na pocztę
alergenzb 08.09.06, 11:19 zarchiwizowany
Ok.
Bardzo
dziękuje.
To jak- w tym roku też ma być epidemia grypy?
majkabis 03.10.06, 11:59 zarchiwizowany
Bo sezon polowań na ludzką
naiwność własnie otwarto.
U
nas w aptece już parę tygodni temu była szczepionka przeciwgrypowa
w
promocji. Znikła
po paru dniach. A to, że nieaktualna, to mały pikuś- nie ma to
jak biznes!
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Re: To jak- w tym roku też ma być epidemia grypy?
zaba2004 05.10.06, 21:52 zarchiwizowany
Slyszałam, że duże firmy
szczepią swoich pracowników przeciw grypie. Koncerny
farma
zacierają rączki, koniunktura jak złoto:)
Re: To jak- w tym roku też ma być epidemia grypy?
majkabis 06.10.06, 09:23 zarchiwizowany
Biznes is biznes.
Widocznie
firmy mają forsę, aby się tak nawzajem wspierać.
Ale
tak to jest- wystarczy nagłośnić problem, wyrobić w ludziach
przekonanie,
że to
szczepionka wszystko załatwi i pieniążki same się pomnożą. I
jeszcze do
tego
dodać ptasią grypę- chorobę, która wśród ptactwa jest obecna
od lat i jest
czysty
zysk!
A naiwniacy
szczepią się, a i tak chorują, bo sa przekonani, że to panaceum
na
wszystko.
Tymczasem okazuje się, że wystarczy zadbać o swoją odporność i
nie
złapiemy nawet
żadnego przeziębienia, a tym samym - i grypy. A zaszczepieni-
owszem, może na
grypę się nie rozłożą, ale na inne- czemu nie.
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Re: To jak- w tym roku też ma być epidemia grypy?
zaba2004 06.10.06, 22:59 zarchiwizowany
Majkabis, nic dodać, nic
ująć.
Re: To jak- w tym roku też ma być epidemia grypy?
ryba1967 13.10.06, 14:56 zarchiwizowany
Proszę o odpowiedź -ryba
1967.
Moja
korespondencja jest dużo wyżej .
majkabis..zagladasz tu czasem?
ryba1967 14.10.06, 18:20 zarchiwizowany
majkabis proszę przeczytaj moją korespondencję ...będę wdzięczna za odpowiedź!
Re: majkabis..zagladasz tu czasem?
majkabis 15.10.06, 13:12 zarchiwizowany
Zaglądam w miarę posiadanego
czasu, czyli bardzo rzadko.
Tu
znajdziesz
odpowiedź:
www.dzieci.org.pl/cgi/forum/ikonboard.cgi?act=ST&f=12&t=154
Jesli
dziecko chodzi już do szkoły, to nie ma problemu- zanosisz do
pielęgniarki
szkolnej oświadczenie, że o terminie szczepienia zdecydujesz wraz
z lekarzem
prowadzącym i już. Pielęgniarce muszą się po prostu zgadzac
kwity i
dlatego
ściga. Jesli ma podkładkę, to dla służb, które ją kontrolują,
jest w
porządku.
Można
prosić lekarza kwalifikującego do szczepienia o oświadczenie, że
w wyniku
szczepionki
nie pojawią sie żadne powikłania, a jesli tak, to bierze za nie
odpowiedzialnośc-
nie słyszałam, aby jakiś lekarz to podpisal. Ta propozycja
jest
raczej dla maluchów, które nie chodza jeszcze do szkoły. Poza tym-
sankcje
karne,
którym podlega nieszczepienie, są obecnie niewykonalne- prawo w UE
gwarantuje wolność,
więc nie można nikogo do niczego w tym zakresie przymuszać.
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Re: majkabis..zagladasz tu czasem?
ryba1967 15.10.06, 16:16 zarchiwizowany
Jestem ci ogromnie wdzięczna za to że tyle piszesz o szczepieniach za to że otwierasz ludzią oczy na te sprawy ...jestem wdzięczna za to że cię znalazłam -dziękuję że tym się zajmujesz -teraz wiem co mmam zrobic jak sie zachowac-dzięki za adresy stron-teraz wiem ze nie tylko ja mam wątpliwości ale są rowniez osoby które dawno zrezygnowały z szczepień.Pięlegniarki w moim ośrodku zdrowia straszą mnie karami Sądami wręcz zaczepiają na ulicy.Dziękuję ci że jesteś że tym się zajmujesz bo już sama nie wiedziałam gdzie i jak dac temu kresu.Pozdrawiam cię -nie wiem kim jesteś :lekarzem -dziennikarzem-mamą która żałuje iż zaszczepiła włase dziecko,ale powiem ci że to kawał dobrej roboty,społeczeństwo musi o tym wiedziec,a potem może świadomie wybierac.Naprawdę cieszę się że spotkałam ciebie na swojej drodze życzę ci dużo zdrowia i dziekuję że znalazłaś chwilę aby mi odpisac.
Re: majkabis..zagladasz tu czasem?
jef_f 15.10.06, 16:57 zarchiwizowany
ryba1967 napisała:
>
Jestem ci ogromnie wdzięczna za to że tyle piszesz o szczepieniach
za to że otw
>
ierasz ludzią oczy na te sprawy ...jestem wdzięczna za to że cię
znalazłam ,,,
(ciach)
hmm....wydaje
mi sie, ze emocje wziely u ciebie gore nad rozsadkiem...
...te
twoje posty sa dla mnie dosc szokujace, bo osobiscie nie
potrafie
zrozumiec
ludzi ktorzy az tak bardzo bezkrytycznie wierza zupelnie
nieznanym
ludziom
piszacym na publicznych grupach dyskusyjnych...dodam tylko, ze
uwazam,
iz "majce"
bardziej zalezy na sprzedaniu ksiazki ktora w ten sposob
popularyzuje i
dlatego prowadzi od kilku miesiecy kryptoreklame na tym forum.
...."majka"
zapomina niestety o jednym, ze dzisiaj wiekszosc dzieci sie
jednak
szczepi i
jesli sie swojego dziecka nie zaszczepi, to istnieje
duze
prawdopodobienstwo,
ze dziecko moze sie zarazic wirusem lub bakteria od
dziecka
zaszczepionego...takie
przypadki niestety tez sie juz zdarzaja...hmmm...
Re: majkabis..zagladasz tu czasem?
majkabis 15.10.06, 17:04 zarchiwizowany
Facet- spadaj.
>
iz "majce" bardziej zalezy na sprzedaniu ksiazki ktora w
ten sposob
>
popularyzuje i dlatego prowadzi od kilku miesiecy kryptoreklame na
tym forum.
Może
powiesz wprost, o co Ci chodzi z tą książką???????????
>
...."majka" zapomina niestety o jednym, ze dzisiaj
wiekszosc dzieci sie jednak
>
szczepi i jesli sie swojego dziecka nie zaszczepi, to istnieje duze
>
prawdopodobienstwo, ze dziecko moze sie zarazic wirusem lub bakteria
od
dziecka
>
zaszczepionego...takie przypadki niestety tez sie juz
zdarzaja...hmmm...
Hmmmmmmmmmmmmm........
To naprawdę fantastyczne odkrycie! Ludzie, szczepcie
się,
bo się zarazicie od szczepionych!
Rozumiesz,
jaki idiotyzm Ci wyszedł?
Zwłaszcza
Tobie szczególnie polecam ten fragmencik:
Czy
istnieje związek ZGB
ze
szczepieniami ochronnymi?
Pierwszych,
i jak dotąd najbardziej przekonujących, danych epidemiologicznych,
przemawiających za
związkiem szczepień ochronnych z ZGB, dostarczyła analiza
zachorowań w
Stanach Zjednoczonych w sezonie grypowym 1976/77, kiedy to
zanotowano 532
zachorowania na ZGB w ciągu kilku tygodni po podaniu szczepionki
przeciwko wirusowi
grypy szczepu A/New Jersey [19]. Analiza epidemiologiczna
wykazała
ryzyko zachorowania w ciągu 6 tyg. po szczepieniu zwiększone 7,6
razy
w porównaniu z
populacją ogólną i rosnące wraz z wiekiem, co odpowiadało
wystąpieniu w
przybliżeniu jednego dodatkowego zachorowania na 100 tys.
zaszczepionych osób
[19]. Statystyczny związek szczepień przeciwko grypie z
zachorowaniami na
ZGB potwierdzono w grudniu 1976r., na skutek czego program
szczepień
został wstrzymany [19].
19.
Schonenberger L.B., Bregman D.J., Sullivan-Bolyai J.Z. i wsp.
Guillain-
Barré
syndrome following vaccination in the national influenza vaccination
program,
United States, 1976-1977. Am
J Epidemiol 1979; 11: 105-123.
Tamta
szczepionka też była przebadana i uznana za bezpieczną.
Całość
tekstu jest
tutaj:
www.termedia.pl/magazine.php?magazine_id=15&article_id=3316&magazine_subpage=FULL_TEXT
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Re: majkabis..zagladasz tu czasem?
jef_f 15.10.06, 17:07 zarchiwizowany
majkabis napisała:
>
Facet- spadaj.
...no
i prosze, wspolczuje ludziom ktorzy tobie uwierza:)))
Re: majkabis..zagladasz tu czasem?
majkabis 15.10.06, 17:10 zarchiwizowany
Mnie???????????????
Ja
tylko linki podaję. Badania i opinie na temat szczepień nie są
moim wymysłem-
jesli
tego nie zdążyłes zauważyć, to Twój problem.
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Re: majkabis..zagladasz tu czasem?
jef_f 15.10.06, 17:19 zarchiwizowany
majkabis napisała:
>
Mnie???????????????
>
Ja tylko linki podaję. Badania i opinie na temat szczepień nie są
moim wymysłem
...taaak?
...tylko linki podajesz? ...a te pseudonaukowe rozwazania to kto
tu
wypisuje od kilku
miesiecy7... Gucio?
>
-
> jesli tego nie
zdążyłes zauważyć, to Twój problem.
..problem
to wyraznie masz ty, ...ale ze sprzedaniem tej watpliwej
jakosci
ksiazki, o
czym zreszat swiadczy twoja niekulturalna reakcja na
moje
uwagi....mysle,
ze jestes osoba nieodpowiedzialna ktora przeczytala jakas
pojedyncza
ksiazke i teraz zupelnie bezkrytycznie glosi swoje objawienia..:))
ęRe: majkabis..zagladasz tu czasem?
majkabis 15.10.06, 17:24 zarchiwizowany
Kto myślący i potrzebujący
informacji, to znajdzie to czego szuka- np. rodzice
z
wątpliwościami odnośnie szczepień.
A
osoba nieodpowiedzialną jestem- oczywiście. Jako matka powinnam
obowiązkowo
wiedzieć,
co mojemu dziecku zaserwowano pod skórę. Powinnam np. przejrzeć
internet nie po
fakcie, ale przed nim. Dzisiaj nie miałabym dziecka-roślinki po
podaniu bezpiecznej
(kuźwa!) szczepionki.
Nie
mam ochoty z Tobą gadać.
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Re: majkabis..zagladasz tu czasem?
jef_f 15.10.06, 17:34 zarchiwizowany
majkabis napisała:
>
Kto myślący i potrzebujący informacji, to znajdzie to czego szuka-
np. rodzice
> z
wątpliwościami odnośnie szczepień.
>
A osoba nieodpowiedzialną jestem- oczywiście. Jako matka powinnam
obowiązkowo
>
wiedzieć, co mojemu dziecku zaserwowano pod skórę. Powinnam np.
przejrzeć
>
internet nie po fakcie, ale przed nim. Dzisiaj nie miałabym
dziecka-roślinki po
>
podaniu bezpiecznej (kuźwa!) szczepionki.
..przepraszam,
ale nie bierz ludzi na litosc, bo kazdy moze wypisywac tego
typu
historyjki na
forum...
>
Nie mam ochoty z Tobą gadać.
...kobieto,
nie histeryzuj bo ja ci i tak nie wierze, matka ktora miala
problemy
ze swoim
dzieckiem tak sie nie zachowuje jak ty tu prezentujesz na tym
forum:))
Re: majkabis..zagladasz tu czasem?
majkabis 15.10.06, 18:13 zarchiwizowany
jef_f napisał:
>
..przepraszam, ale nie bierz ludzi na litosc, bo kazdy moze wypisywac
tego
typu
>
historyjki na forum...
I
co z tego wynika?
Jaki
cel miałabym w straszeniu ludzi? Jakoś zarobiłabym na tym? Uważam,
że
warto widzieć
obie strony medalu, a nie tylko tę jedna prawdę, sprzedawaną
przez tych, którzy
zyski czerpią z procederu szczepionkowego.
>
...kobieto, nie histeryzuj bo ja ci i tak nie wierze, matka ktora
miala
problem
>
y
> ze swoim
dzieckiem tak sie nie zachowuje jak ty tu prezentujesz na tym
forum:))
A
co mnie to obchodzi? Wierz sobie, w co Ci się żywnie podoba. To
Twoja sprawa
i Twój
problem.
Zauważ,
że podbijasz wątek :) I dobrze- więcej osób go zauważy i
poczyta.
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Re: majkabis..zagladasz tu czasem?
jef_f 15.10.06, 18:44 zarchiwizowany
majkabis napisała:
>
jef_f napisał:
>
>
> ..przepraszam, ale nie bierz ludzi na litosc, bo kazdy moze
wypisywac teg
>
o
> typu
>
> historyjki na forum...
>
I co z tego wynika?
>
Jaki cel miałabym w straszeniu ludzi? Jakoś zarobiłabym na tym?
;)))
>Uważam,
że warto widzieć obie strony medalu, a nie tylko tę jedna
prawdę,
sprzedawaną
>
przez tych, którzy zyski czerpią z procederu
szczepionkowego.
...tak,
owszem warto, a nawet nalezy znac obydwie strony medalu, ale forma
przekazu ktora ty
sie poslugujesz jest przesadna i przez to malo
wiarygodna...
...ponadto
kazdy w koncu z czegos czerpie zyski..jedni np. ze
sprzedazy
szczepionek,
a drudzy z ..krytykowania tychze szczepionek:))
>
>...kobieto, nie histeryzuj bo ja ci i tak nie wierze, matka ktora
miala
> problem
>
> y
> > ze
swoim dzieckiem tak sie nie zachowuje jak ty tu prezentujesz na tym
>
forum:))
>
>
A co mnie to obchodzi? Wierz sobie, w co Ci się żywnie podoba. To
Twoja sprawa
> i
Twój problem.
>
>
Zauważ, że podbijasz wątek :) I dobrze- więcej osób go zauważy
i poczyta.
Re: majkabis..zagladasz tu czasem?
jef_f 15.10.06, 18:50 zarchiwizowany
majkabis napisala:
>
> >...kobieto, nie histeryzuj bo ja ci i tak nie wierze, matka
ktora mi
ala
problemy
> > >
ze swoim dzieckiem tak sie nie zachowuje jak ty tu prezentujesz na
>
tym forum:))
>
> A co mnie to obchodzi? Wierz sobie, w co Ci się żywnie podoba.
To Twoja
sprawa i
Twój problem.
...no
pieknie, coraz lepiej:))
>
> Zauważ, że podbijasz wątek :) I dobrze- więcej osób go
zauważy i poczyta.
...moze
zauwazy ?;)
...i nie
bedziesz w koncu musiala np.pisac po innymi nickami:))
Re: majkabis..zagladasz tu czasem?
majkabis 15.10.06, 20:11 zarchiwizowany
jef_f napisał:
>...tak,
owszem warto, a nawet nalezy znac obydwie strony medalu, ale forma
przekazu ktora ty
sie poslugujesz jest przesadna i przez to malo wiarygodna...
No
cóż... Nie mam takich funduszy, jak np. GSK.
Ale
zapraszam do
nas:
www.dzieci.org.pl/cgi/forum/ikonboard.cgi?act=ST&f=12&t=154
Może
taka forma bardziej przypadnie Ci do gustu?
>
...moze zauwazy ?;)
>
...i nie bedziesz w koncu musiala np.pisac po innymi
nickami:))
Doprawdy,
cóż za śledczy z Ciebie. Nie sądź innych wedle siebie.
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Re: majkabis..zagladasz tu czasem?
jef_f 15.10.06, 17:12 zarchiwizowany
...och, bylbym zapomnial:)
...zobacz kobieto z ktorego roku cytujesz prace...
dzisiaj
mamy rok 2006...a badania nad szczepionkami nie stoja w miejsu, to
dla
ciebie wyraznie
czas sie zatrzymal....
>
Czy istnieje związek ZGB
>
ze szczepieniami ochronnymi?
>
Pierwszych, i jak dotąd najbardziej przekonujących, danych
epidemiologicznych,
>
przemawiających za związkiem szczepień ochronnych z ZGB,
dostarczyła analiza
>
zachorowań w Stanach Zjednoczonych w sezonie grypowym 1976/77, kiedy
to
> zanotowano
532 zachorowania na ZGB w ciągu kilku tygodni po podaniu
szczepionki
>
>
przeciwko wirusowi grypy szczepu A/New Jersey [19]. Analiza
epidemiologiczna
>
wykazała ryzyko zachorowania w ciągu 6 tyg. po szczepieniu
zwiększone 7,6 razy
>
w porównaniu z populacją ogólną i rosnące wraz z wiekiem, co
odpowiadało
>
wystąpieniu w przybliżeniu jednego dodatkowego zachorowania na 100
tys.
>
zaszczepionych osób [19]. Statystyczny związek szczepień przeciwko
grypie z
>
zachorowaniami na ZGB potwierdzono w grudniu 1976r., na skutek czego
program
>
szczepień został wstrzymany [19].
>
19. Schonenberger L.B., Bregman D.J., Sullivan-Bolyai J.Z. i wsp.
Guillain-
>
Barré syndrome following vaccination in the national influenza
vaccination
>
program, United States, 1976-1977. Am
J Epidemiol 1979; 11: 105-123.
Re: majkabis..zagladasz tu czasem?
majkabis 15.10.06, 17:17 zarchiwizowany
Masz rację- rok jest bardzo,
bardzo ważny. Za kilka, kilkanascie lat dowiemy
się,
czym pachną dzisiaj serwowane bezpieczne szczepionki.Bo jest
przecież
niemożliwe,
aby teraz mieć wyniki z badań prospektywnych.
Powtarzam-
ZAWSZE SERWOWANO SZCZEPIONKi, które w ówczesnych czasach były
reklamowane jako
bezpieczne. To zupełnie tak samo, jak dziś.
Dalszego
dobrego samopoczucia życzę.
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Re: majkabis..zagladasz tu czasem?
jef_f 15.10.06, 17:31 zarchiwizowany
majkabis napisała:
>
Masz rację- rok jest bardzo, bardzo ważny. Za kilka, kilkanascie
lat dowiemy
> się,
czym pachną dzisiaj serwowane bezpieczne szczepionki.Bo jest
przecież
>
niemożliwe, aby teraz mieć wyniki z badań prospektywnych.
>
Powtarzam- ZAWSZE SERWOWANO SZCZEPIONKi, które w ówczesnych czasach
były
>
reklamowane jako bezpieczne. To zupełnie tak samo, jak dziś.
>
Dalszego dobrego samopoczucia życzę.
...nie
jestem zwolennikiem wszystkich szczepionek, np. uwazam, ze tzw.
laczone
szczepionki
ktore podaje sie malym dzieciom nie sa dobre, ponadto powinno sie
szczepic dzieci w
nieco pozniejszym wieku tak np. jak sie to robi w
Japonii...
...twierdze
takze, ze nalezy dokladnie przebadac system odpornosciowy
malych
dzieci przed
szczepieniami...to tak z grubsza jesli chodzi o moje zdanie na
temat
szczepienia dzieci...
...a
tak juz na marginesie, nie tak dawno glosna byla sprawa mlodej
kobiety
ktora przed
wyjazdem do Afryki zlekcewazyla prewencyjne szczepienie przeciwko
jednej z chorob
tropikalnych....dzisiaj juz jej nie ma miedzy zywymi...
..zastanow
sie wiec dobrze kobieto co ty proponujesz tak zupelnie
beztrosko
ludziom...
Re: majkabis..zagladasz tu czasem?
majkabis 15.10.06, 18:09 zarchiwizowany
jef_f napisał:
>
...nie jestem zwolennikiem wszystkich szczepionek, np. uwazam, ze tzw
(...)
A to
dobre jest.Ty masz prawo do własnych opinii, a ja i inni- nie.
Doprawdy,
zastanawiające.
>
..zastanow sie wiec dobrze kobieto co ty proponujesz tak zupelnie
beztrosko
>
ludziom...
W
przeciwieństwie do Ciebie uważam, że każdy ma własny rozum i nie
potrzebuje
namawiania,
a jedynie informacji, z którą sam zrobi, co uzna za stosowne.
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Re: majkabis..zagladasz tu czasem?
jef_f 15.10.06, 18:38 zarchiwizowany
majkabis napisała:
>
jef_f napisał:
>
> ...nie jestem zwolennikiem wszystkich szczepionek, np. uwazam,
ze tzw (..
> .)
>
A to dobre jest.Ty masz prawo do własnych opinii, a ja i inni- nie.
Doprawdy,
>
zastanawiające.
..co
cie zastanawia? ..to, ze mam wlasna opinie na ten temat, nie
jest
rownozmaczne z
prowadzeniem bezkrytycznej krucjaty takiej, jaka ty
tu
przeprowadzasz..
>
> ..zastanow sie wiec dobrze kobieto co ty proponujesz tak
zupelnie beztros
>
ko
> >
ludziom...
>
W przeciwieństwie do Ciebie uważam, że każdy ma własny rozum i
nie potrzebuje
>
namawiania, a jedynie informacji, z którą sam zrobi, co uzna za
stosowne.
...mylisz
sie, gdyby tak bylo jak piszesz to nie istnialaby nachalna reklama
i
inne triki
marketingowe...
...i
akurat to co ty tutaj robisz ma wiecej wspolnego z marketingiem
anizeliz
rzetelna,
naukowa informacja...
Re: majkabis..zagladasz tu czasem?
majkabis 15.10.06, 20:07 zarchiwizowany
jef_f napisał:
>
> ..co cie
zastanawia?
To,
że odmawiasz np. mnie tego prawa.
..to,
ze mam wlasna opinie na ten temat, nie jest
>
rownozmaczne z prowadzeniem bezkrytycznej krucjaty takiej, jaka ty
tu
>
przeprowadzasz..
Aha,
moja krucjata byłaby w porządku, gdyby była zgodna z Twoją?
>
>
> ...mylisz sie,
gdyby tak bylo jak piszesz to nie istnialaby nachalna reklama i
>
inne triki marketingowe...
Np.
powiązanie nieodpowiedzialności rodzicielskiej z brakiem szczepień
HiB?
>
>
...i akurat to co ty tutaj robisz ma wiecej wspolnego z marketingiem
anizeliz
>
rzetelna, naukowa informacja...
Niestety,
nie spotkałam nigdzie rzetelnych długofalowych badań nad skutkami
szczepionek. Sa
natomiast, i owszem, takie, które obejmują okresy max 6 tygodni
od
szczepień. A to, że np. u 85% dzieci z autyzmem w komórkach jelit
znajdują
się
aktywne wirusy odry z tego samego szczepu, co w sławnej potrójnej
szczepionce, to już
zapewne mój wymysł...
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Kolejna "tragedia" na horyzoncie
majkabis 20.10.06, 18:50 zarchiwizowany
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=50639802
Czy
naprawdę tym "naukowcom" już się w głowie
poprzewracało?
Skoro
nawet dzięki hiszpance ludzie nie wymarli, to jak można straszyć
smiercią
w wyniku
grypy dzisiaj, kiedy np. odżywienie czy poziom higieny jest
nieporównywalny,
pomijając zupełnie możliwości medycyny?
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
majkabis 27.11.06, 19:56 zarchiwizowany
Co do wpływu szczepionki
odry na autyzm:
www.dzieci.bci.pl/strony/autism/index.html
"1.
Niektóre dzieci mają osłabiony system odpornościowy.
2.
Te dzieci otrzymują szczepionki z thimerosalem, a następnie
szczepionkę MMR.
Niektóre
z tych dzieci otrzymują szczepionki bez thimerosalu, a następnie
szczepionkę MMR
(większość szczepionek po roku 2001 bez thimeosalu).
3.
Po szczepieniu MMR w błonie śluzowej jelita cienkiego rozwija się
uporczywa
infekcja
wirusowa (wirus odry ze szczepionki), która powoduje uszkodzenie
(rany) jelita. Może
zmniejszyć się wchłanianie witaminy B12.
4.
Chora błona śluzowa jelita przepuszcza do organizmu za wiele
substancji - do
organizmu
przenika więcej toksyn i peptydy (z kazeiny i glutenu). Rozwija się
zapalenie jelita +
wysoki poziom cytokines.
5.
Jeśli dziecko był szczepione szczepionkami z thimerosalem to
wywołuje on
zakłócenia
metabolizmu.
6.
Nasila się stres oksydacyjny i nasila się zapalenie jelit +
podwyższony
poziom
cytokines.
7. W
wyniku zaburzeń metabolicznych brakuje potrzebnych produktów
methylation
(np.
melatonin). Zmniejsza się napływ energii do sieci neuronów.
8.
Neurony tracą koordynację - nie są zsynchronizowane ze sobą.
9.
Informacje ze świata zewnętrznego napływające za pośrednictwem
zmysłów stają
się
nieczytelne. (np. "Cześć Cyprian" zamienia się w
niezrozumiały szum).
Uwaga,
percepcja i reakcje wydają się nieobecne. Cała osoba traci kontakt
z
innymi i z
otoczeniem -> AUTYZM.
CZY
TEN SCENARIUSZ DOTYCZY WASZEGO DZIECKA ?
ABY
TO SPRAWDZIĆ TRZEBA ZROBIĆ ODPOWIEDNIE BADANIA.
Trochę
teorii:
(uw .tłumacza
: Autyzm zaczyna się na poziomie każdej komórki i terapia autyzmu
to terapia na
poziomie komórek).
ODRA,
ZAPALENIE I CHOROBA JELITA
Co
może przyczynić się do zablokowania zdolności komórek do
komunikacji, do nie
reagowania
przez komórki na sygnały zewnętrzne? W niezwykłych
okolicznościach
WIRUS
może w znacznym stopniu przyczynić się do zablokowania zdolności
komórek
do
komunikacji.
Wirusy
są bardzo małe (ich wielkość jest miedzy wielkością protein a
bakterii).
Mieszkają
wszędzie : w organizmach zwierząt, w roślinach a nawet w
bakteriach.
Niektóre
wirusy zawierają wirusowe DNA, inne tylko RNA.
Celem
większości wirusów jest znalezienie komórki - gospodarza, aby w
niej
zamieszkać i
wykorzystywać ja do życia i reprodukcji.
Wirus
posiada specjalne proteiny na swym zewnętrznym płaszczu, które
przyczepiają się
do receptorów na powierzchni komórek. Zazwyczaj konkretny
wirus
może przyczepić się do konkretnych typów komórek i w rezultacie
wywołuje
konkretną
chorobę w organie zawierającym wiele takich komórek. Np. wirus
zapalenia wątroby
atakujący komórki wątroby. Niektóre wirusy po prostu stapiają
się z komórkami,
które atakują. Inne przyczepiają się do błony komórkowej i
czekają aż komórka
wchłonie cześć swej zewnętrznej powierzchni (endocytosis).
Następnie wirusy
wykorzystują różne strategie, aby skłonić komórkę do
reprodukcji
wirusowego RNA lub DNA.
W
autyzmie zajmujemy się szczególnie, lecz nie wyłącznie, wirusem
odry.
Dr Andrew
Wakefield stwierdził istnienie ran w błonie śluzowej jelita
cienkiego
dzieci z
autyzmem i z innymi zaburzeniami rozwoju. W tych ranach znajduje się
wirus odry (ten sam
typ, co w szczepionce MMR).
Spowodowane
przez wirus odry uszkodzenia jelita cienkiego przyczyniają się do
zwiększonej
przenikalności jelita ("dziurawe jelito') i do przenikania do
organizmu toksyn i
peptydów (z kazeiny i glutenu).
Ponadto
wiadomo, ze neuroprzekaźniki w układzie pokarmowym są takie same
jak w
mózgu (jeden
amerykański lekarz określa jelito jako "drugi mózg"),
chociaż ich
cele i
funkcje są różne. Nerwy komunikują się bezpośrednio z jelita do
mózgu,
wiec
problemy w jelicie stają się alarmującą sytuacja w mózgu.
W
autyzmie cześć funkcji mózgu zajmujących się percepcją i
reagowaniem może
zajmować
się chorobą i zapaleniem jelita.
Istnieją
z pewnością wystarczające dowody na to, ze infekcja wirusowa
wywołana
przez
wirus odry jest jednym z mechanizmów, które mogą sprawić, ze
komórki i
cały
organizm stają się autystyczne.
Dzisiejsze
dzieci mają osłabiony system odpornościowy z powodu nadmiernej
ilości rtęci
(thimerosal) pochodzącej ze szczepionek, z powodu gorszej diety
(junk food), z
powodu zbyt wielu wyzwań dla systemu odpornościowego w
niemowlęctwie i we
wczesnym dzieciństwie. U dzieci austycznych może istnieć
także
predyspozycja genetyczna, prowadząca do słabości detoksyfikacji.
Warto
zaznaczyć, ze trzy wirusy związane historycznie z autyzmem znajdują
się w
jednej
szczepionce (MMR).
Profesor
Vjendra Singh (USA) zbadał krew dzieci autystycznych i stwierdził,
że
poziom
przeciwciał przeciw wirusowi odry był wyższy u tych dzieci niż u
dzieci
bez autyzmu.
U tych samych dzieci stwierdził obecność przeciwciał przeciw
Myelin Basic Protein
(podstawowa proteina myelin). Myelin jest bardzo ważna -
stanowi
osłonę dla nerwów.
Prof.
Singh stwierdził, ze 90% dzieci z podwyższonym poziomem przeciwciał
przeciw odrze miało
przeciwciała przeciw Myelin Basic Protein.
W
istocie mamy szczepionkę (MMr), która jest za silna dla niektórych
dzieci (
do 0.5%
dzieci).
W 2003 roku
prof. Singh przeprowadził ponowne badania - stwierdzono podwyższone
przeciwciała
przeciw wirusowi odry ze szczepionki u 83% dzieci autystycznych.
Podwyższonych
przeciwciał nie stwierdzono u żadnego normalnego dziecka.
Badanie
dzieci autystycznych (Dr Bradstreet, 2004) :
Wirus
odry ze szczepionek znaleziono w płynie znajdującym się w
kręgosłupie i w
czaszce.
Wirus odry ZNALAZŁ DROGĘ DO CENTRALNEGO SYSTEMU NERWOWEGO DZIECI
AUTYSTYCZNYCH.
Wirus odry
jest jednym z czynników wywołujących autyzm u wielkiej grupy,
prawdopodobnie u
większości, dzieci autystycznych.
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
MMR a autyzm- warto przemysleć
majkabis 27.11.06, 19:58 zarchiwizowany
Bardzo niebezpieczne są
zwłaszcza szczepionki zawierające żywe szczepy
oraz
szczepionki
skojarzone. Naukowcy zajmujący się profesjonalnie autyzmem
informują, iż
niezaprzeczalnie stwierdza się „istnienie związku między
leczeniem dzieci
antybiotykami i szczepionkami we wczesnym etapie życia i
późniejszym
występowaniem u nich zachowań autystycznych”
(Źródło:
PAP - Nauka w Polsce - Waldemar Pławski 04.01.2006)
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Re: MMR a autyzm- warto przemysleć
dottore1 09.03.07, 13:59 zarchiwizowany
Tiaaa....
np.
cukier jest też b. szkodliwy
i
wychodzenie z domu jest niebezpieczne i wcale nie konieczne
Z
jakże wielu rzeczy mozna zrezygnowac dla swego dobra.
Asceza
i medytacje drodzy Państwo a osiągniecie szczeście!
Re: MMR a autyzm- warto przemysleć
jeanne72 09.03.07, 14:07 zarchiwizowany
Ludzie, po co odpisujecie na
takie posty? Wszak najlepszą bronią jest
obojętność...
kolejny przykład na "dobrodziejstwo" szczepień
majkabis 22.03.07, 09:24 zarchiwizowany
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=572&w=58501099&a=58501099
Współczuję
rodzinie.
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Re: kolejny przykład na "dobrodziejstwo" szczepie
maga_luisa 22.03.07, 18:22 zarchiwizowany
Szczepienie spowodowało jak
rozumiem powiększenie serca i zgon?
Skąd
to wiesz?
Jakim
prawem zamieszczasz relację zrozpaczonej matki, aby innych
zniechęcić do
szczepień?
Masz
poczucie "misji", tak?
Czytałaś
kiedyś o dzieciach, które umierały na błonicę albo tężec?
--
Tylko w milczeniu
słowo
Re: kolejny przykład na "dobrodziejstwo" szczepie
majkabis 03.04.07, 11:08 zarchiwizowany
To źle zrozumiałaś. Gdyby nie
szczepienie, dziecko miałoby szanse- tak zresztą
pisała
sama mama.
> Jakim
prawem zamieszczasz relację zrozpaczonej matki, aby innych
zniechęcić do
>
szczepień?
Bo też
jestem matką, która rozpacza i nigdy sobie nie podaruje, że
zaszczepiła
swoje
dziecko. Moje nie umarło, ale stało się roślinką i teraz wszyscy
mają to
w dupie, bo
chodziło tylko o to, aby producent miał zarobek.
Nigdy
nie pisałam o tym, ze wszystkie szczepienia są be- ta
przeciwtężcowa jest
jedną
z najrozsądniejszych, ale za żadne skarby nie jestem w stanie
zrozumieć,
dlaczego
trzeba szczepić nią tak małe dzieci- przecież one nie mają
styczności
z
rezerwuarem zarazków. O rozsądek mi chodzi, maga, o rozsądek.
dziecko próbuje
chodzić
i zbliża się wiosna, to go zaszczepić. Chyba, że ma stały
kontakt z
brudnymi
widłami, zardzewiałymi, starymi gwoździami czy ma przycinane
paznokcie
nożyczkami,
którymi pracuje się w ogrodzie. Tylko wtedy trzeba zacząć od
likwidacji problemu-
jego źródła, a nie od działań mniej skutecznych.
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Re: kolejny przykład na "dobrodziejstwo" szczepie
connie1 03.04.07, 12:23 zarchiwizowany
Przepraszam ,ale czy widzisz
jakikolwiek logiczny związek przyczynowo-skutkowy
z
wystapieniem kardiomiopatii a szczepieniem? Bo pomimo najszczerszych
chęci
nie mogę
takiego znależć
--
Zapraszam!
Forum
Wady serca!
forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=35361
Re: kolejny przykład na "dobrodziejstwo" szczepie
majkabis 03.04.07, 12:55 zarchiwizowany
Bo takiego związku nie ma i
nigdzie o tym nie pisałam. To nie szczepienie
spowodowało
przeciez zgon, tylko sama kardiomiopatia. Jak pisała sama mama, z
tym można byłoby
żyć, gdyby nie dodatkowe obciążenie po szczepieniu. Ciała dali
lekarze, którzy
"opiekowali się" dzieckiem i nie zauważyli niczego złego.
I
tyle. Także ten,
który kwalifikował do szczepienia. Jak ma tak wyglądać
kwalifikacja, to tym
bardziej dziękuję. Nie ma żadnej możliwości, aby określić,
czy dziecko jest
całkowicie zdrowe, bez zadnych predyzpozycji rodzinnych i tym
podobnych i
szczepienia mu nie zaszkodzą.
--
**********************************
"Dobrodziejstwo"
szczepionek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
Re: kolejny przykład na "dobrodziejstwo" szczepie
maga_luisa 03.04.07, 14:07 zarchiwizowany
Szczepienie nie jest dla dziecka
większym obciążeniem niż infekcja wirusowa;
trudno
zatem wywodzić twierdzenie, że "gdyby nie szczepienie, dziecko
by z tym
żyło".
Z
powodu Twojego dziecka serdecznie Ci współczuję, mimo to jednak
uważam, że
Twoja
"krucjata" jest nieuzasadniona. To tak, jakby odwodzić od
znieczuleń do
zabiegów,
bo przecież samo znieczulenie niesie ze sobą nieznaczne ryzyko
zgonu.
Życie jest
niebezpieczne Majka, i tyle.
--
"Poza
najdalszym zachodem, tam gdzie kończą się lądy, mój lud tańczy
na
skrzydłach innego
wiatru"