21. BIERZMOWANY – ŹOŁNIERZEM
24.11.1978 r.
Jezus: Synu, pisz. Mówiłem już o bierzmowaniu, tym wielkim sakramencie, który zaciąga chrześcijan do Mego Wojska, podnosząc ich godność i siły oraz czyni z nich prawdziwych żołnierzy.
Żołnierzem jest ten, kto walczy by obronić się sam i swą ziemię ojczystą, a więc swą rodzinę, język, kulturę i wszystkie wartości cywilizacji, wśród której żyje.
Podobnie należy powiedzieć o chrześcijaninie dojrzałym w duchu dzięki sakramentowi bierzmowania. Chrześcijanin jest żołnierzem; dlatego, że potrafi walczyć przeciw wszystkim siłom, wysłanym przeciw niemu przez zarząd piekła, czyli przez Lucyfera, Szatana i Belzebuba. Walcząc bronią odpowiednią, może on odrzucić wszystkie ataki skierowane przeciw niemu i Kościołowi - Sakramentowi Zbawienia. Kościół umieściłem w świecie, by mógł przyjmować na swe łono dusze zranione grzechem pierworodnym i własnymi winami. Podstawowym i głównym celem powołania Kościoła było, aby przygotował ludzkość - do wejścia - do Ziemi Obiecanej, do prawdziwej Ojczyzny, do Domu Ojca, który nie zawahał się posłać na ziemię dla waszego zbawienia Mnie, swego Umiłowanego Syna, abym umarł na Krzyżu.
Bierzmowani mają więc walczyć nie tylko w obronie własnej, ale za wielką Rodzinę Bożą, za Kościół. Otrzymali w tym celu wspaniały mundur, z którego powinni być zawsze dumni. Jest to mundur niezniszczalny i kto go raz włożył, pozostanie w nim na wieki, nawet w piekle, jako powód do większej kary, aby zawsze pamiętał, że był żołnierzem - zdrajcą. Sam pozbawił się tej godności, która mogła by mu przynieść szczęście wieczne.