41. MOJE SŁOWO - SŁOWEM ŻYCIA I PRAWDY
Jezus: Jak Ja realizuję moją obecność w Ciele Mistycznym?
Przede wszystkim przez dar Bożego Słowa.
Powierzyłem Kościołowi dziedzictwo, depozyt duchowy mego Słowa, które jest Słowem Życia i Prawdy. Strzegłem tego skarbu przy pomocy Ducha Świętego.
Jestem Prawdą i Życiem, które mój Kościół może okazać pewnie wszystkim duszom, bez cienia błędu. W ciągu wieków atakowano Słowo Boże, nieustannie i dziko. Heretycy, różni fałszywi prorocy i kłamcy, podjudzani bez przerwy przez złego ducha, czynili wszystko, by zetrzeć z oblicza ziemi Mnie - Prawdę, Życie, Słowo Boże. Lecz było to na próżno.
Ten wiek materialistyczny nie pomija również żadnego środka, żadnego usiłowania, by Mnie zniszczyć: różne sekty, związki ateistyczne, zatrute prądy przewrotnej filozofii, niszczyły wszelkie wyższe wartości duchowe, wartości prawdziwej cywilizacji.
Czyż ludzie mogą mieć tak krótką pamięć, nie chcą pamiętać tragiczną historię dwudziestego wieku? Najbardziej bolesne jest to, że wielu kapłanów zamiast służyć pokornie nieomylnej nauce Kościoła, uważają się zarozumiale za mistrzów i współpracują z nieprzyjaciółmi Prawdy. Stali się oni odpowiedzialni za rozszerzenie wielu błędnych nauk, z wielką szkodą dla dusz.
Dlaczego tylu kapłanów stało się szerzycielami zła - wraz z szatanem - niszcząc dusze?
Pycha zaślepia zawsze, naprawdę zaślepia!