065

Mieczysław B.B. Biskupski

Rosjanie demonstrują swój sprzeciw wobec militaryzrnu, tak wychwalany w instrukcji OWI.

W sprawie Polski OWI miało bardzo jasne wytyczni Głównym celem amerykańskiej propagandy i zarządzania infoi macją oraz filmami było promowanie jedności aliantów. Wyma gało to przedstawiania Związku Sowieckiego w najkorzystniejs/v możliwy sposób i unikania lub bagatelizowania wszystkiego, c < > mogło zaszkodzić jedności, na przykład sugerowania amerykan skiemu społeczeństwu, że Rosja może nie być mężnym i hono rowym sojusznikiem15. Niestety, stosunki polsko-sowieckie st;i nowiły, jak wiadomo, pasmo krzywd wyrządzonych Polsce prze/ Rosjan, od inwazji 17 września po narzucenie komunistycznego reżimu sześć lat później. Aby stało się to możliwym do przyjęcia, potrzeba było nadludzkich wysiłków: zalewu prosowieckiej pro pagandy - czego dowodem seria rusofilskich filmów — i albo ignorowania Polski, albo pokazywania jej w niekorzystnym świetle, by wypaczyć sprawę polską na tle Rosji.

W rezultacie akcja filmów wojennych opisujących okupacje była najczęściej osadzona w Norwegii lub Francji, krajach za chodnioeuropejskich, których przedstawienie, czy to korzystne, czy też nie, nie miało znaczenia dla nastawienia amerykańskiej publiczności do Związku Sowieckiego. Możemy wyobrazić sobie, jak seria filmów pokazujących bohaterskie wysiłki ruchu oporu w Polsce doprowadziłaby do wielu niewygodnych pytań. Po łowa Polski była w końcu pod rosyjską okupacją. Co więcej, Sowieci niewątpliwie mieli zakusy na polskie terytorium i trak­towali kraj jako należący do swojej strefy wpływów. Trudno

Film MGM z 1940 roku Comrade X, komedię przedstawiającą w niepo chlebny sposób Związek Sowiecki, zmodyfikowano po niemieckiej inwazji na Rosję Sowiecką w 1941 roku. Dodano wprowadzenie, w którym „za pewniono, że wszelkie żarty z Rosjan (.••) miały być tylko dobrą zabawy w gronie towarzyszy broni'.

134

byłoby opiewać polską odwagę, jednocześnie robiąc ze Związku Sowieckiego lidera demokracji. Hollywood podążało więc za hukazami administracji Roosevelta, ignorując, a przynajmniej bagatelizując Polskę jako kłopotliwą przy manipulacji nastawie­niem społeczeństwa do wojny.

Czesi byli dużo mniej problematyczni. Nie było żadnych (porów terytorialnych pomiędzy czeskim rządem na uchodź-utwie pod przywództwem uległego Edvarda Beneśa a Rosją So­wiecką. Czeski rząd schlebiał wręcz Moskwie, w przeciwień-Itwie do londyńskich Polaków, dla których Związek Sowiecki był w najlepszym razie sojusznikiem z konieczności. Yictor hiszló z Casablanki nie mógł więc być Polakiem, ale jako „Cze-1'bosłowak" był wystarczająco egzotyczny, nie kojarząc się z kry­tyką Rosji Sowieckiej16.

Żadne studio nie miało serdeczniejszych stosunków z BMP l jego hollywoodzkim biurem niż Warner Brothers. „Warne-rowie mają poczucie lojalności wobec Roosevelta", zauważył Kthan Mordden. W sierpniu 1940 roku „Jack Warner (...) za-olcrował, że nakręci każdy film, jakiego zechce administracja, bc/, względu na koszt", zaś jesienią Mellett i Harry Warner omó­wili plany przyszłej współpracy Hollywood z rządem. Obaj gorąco popierali reelekcję Roosevelta. Mellett wysłał Leo C. Ro-itcna do Hollywood jako „oficjalnego przedstawiciela Naro­dowej Komisji Obrony" na spotkanie z szefami wytwórni. Mellett pragnął przede wszystkim, aby Warner podzielił się z Rostenem

i


iwoimi „bardzo roztropnymi przemyśleniami" o naturze sto-; lunków rządu z Hollywood. l Gdy Mellett został dyrektorem BMP, dyrektor do spraw fcklamy i wizerunku Warner Brothers, Charles Einfeld, był

lfl Recenzentom nie umknęło, że Yictor Laszló był Czechem. Bosley Crow-ilicr zdołał zmieścić w krótkiej recenzji cztery wzmianki na ten temat. 135


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
p38 065
p05 065
p39 065
065
P24 065
F F 065
p14 065
p10 065
p36 065
065 Ustawa o Instytucie Pamieci Narodowej
p34 065
P25 065
P17 065
P16 065
P28 065
065 SR is1
EnkelNorskGramatik 065
065 (2)
polNP 065 ac