Referat na zespół samokształceniowy nauczania zintegrowanego opracowała mgr Iwona Węgrzyn
„…mów dziecku, że jest dobre,
że może, że potrafi…”
J. Korczak
Dlaczego dzieci nie potrafią uczyć się matematyki?
Zagadnienie rozpoznawania i usuwania przyczyn trudności w uczeniu się między innymi matematyki jest jednym z ważniejszych problemów współczesnej szkoły. Wielu wybitnych polskich pedagogów i psychologów zajmowało się badaniem uwarunkowań tego problemu. Złożony charakter przyczyn niepowodzeń ucznia w nauce szkolnej podkreślali zgodnie wszyscy autorzy. Nie wszyscy natomiast zgadzali się, co do tego, która spośród różnych przyczyn odgrywa dominującą rolę i decyduje o szkolnych postępach uczniów. Jedni badacze jako przyczynę niepowodzeń szkolnych podawali złe warunki społeczno - ekonomiczne życia dzieci. Inni znowu sądzili, że przyczyny należy szukać w brakach biopsychicznego wyposażenia uczniów, a jeszcze inni upatrywali jej w niedoskonałości pracy szkoły.
Niechętny stosunek do nauki, nieodpowiednie zachowanie się w szkole, lenistwo tzn. czynniki względnie zależne od dzieci, albo też zła atmosfera wychowawcza w rodzinie, długotrwała choroba, różne niedostatki dydaktyczno - wychowawcze pracy szkoły, a więc czynniki od uczniów niezależne to wg. Cz. Kupisiewicza najważniejsze przyczyny niepowodzeń szkolnych.
L. Bandura dopatruje się ich w warunkach, które mogą być związane z osobą uczącego się lub tkwić poza nią. Pierwsze określa jako warunki wewnętrzne - subiektywne, do których zalicza właściwości układu nerwowego, osobowości i zdrowia uczącego się. Drugie zewnętrzne - obiektywne, do których zalicza nadmierne rozpieszczanie dzieci, brak motywacji do nauki i bodźców ze strony szkoły jak i rodziny.
M. Tyszkowa przyczyny niepowodzeń dzieli na dwie grupy: dydaktyczne i społeczne. Pierwszą grupę stanowią: treść nauczania wyznaczona programem, organizacyjne warunki pracy szkolnej i metody pracy nauczyciela. Wśród społecznych przyczyn wymienia: trudne warunki materialne rodziny, złe warunki mieszkaniowe, niski poziom intelektualny rodziców oraz brak wystarczającej opieki nad dzieckiem.
Od dawna psychologowie zajmujący się strukturą zdolności umysłowych zwracali uwagę na specyficzne zdolności do matematyki. Niemal we wszystkich skonstruowanych testach inteligencji znajduje choćby jedna próba, która ma na wykrycie i ocenę matematycznej inteligencji. Po zastosowaniu analizy czynnikowej w badaniach inteligencji odkryto, że czynnik matematyczny, podobnie jak sama inteligencja, posiada własną strukturę. Dlatego dla oceny poziomu zdolności matematycznych zasugerowano specjalne testy, podobnie jak dla oceny ogólnej sprawności intelektualnej. Zgodnie ze zmodyfikowanym modelem hierarchii zdolności umysłowych Yernona matematyczna część inteligencji składa się z następujących specyficznych czynników: czynnik G (ogólny) percepcyjny, przestrzenny, słowny, liczbowy, pamięci, rozumowania, inne szkolne. Tak więc dla oceny poziomu rozwoju zdolności matematycznych należałoby dokonać pomiaru każdego z tych czynników. . Jak do tej pory, nie dysponujemy poprawnymi testami w tym zakresie. Obiecujące prace na ten temat prowadzi się aktualnie w Słowacji pod kierunkiem dr L. Košča, który od wielu lat rozpoznaje zaburzenia zdolności matematycznych za pomocą specjalnie skonstruowanych testów. Zdaniem tego autora specyficzne trudności w uczeniu się matematyki spowodowane są tzw. Dyskalkulią rozwojową.
„Dyskalkulia rozwojowa jest strukturalnym zaburzeniem zdolności matematycznych, mających swe źródło w genetycznych lub wrodzonych nieprawidłowościach tych części mózgu, które są bezpośrednim
anatomiczno - fizjologicznym podłożem dojrzewania zdolności matematycznych zgodnie z wiekiem; jest zaburzeniem występującym bez jednoczesnego zaburzenia ogólnych funkcji umysłowych.”
Z definicji tej wynika, że specyficzne zaburzenia zdolności matematycznych mają podłoże biologiczne oraz, że - podobnie jak dysleksja - mogą występować w każdym poziomie prawidłowego rozwoju umysłowego dziecka.
Jest zrozumiałe, że oprócz dyskalkulii rozwojowej mogą występować także inne przyczyny niepowodzeń w uczeniu się matematyki. Nie wchodzą one jednak
do zakresu pojęcia „trudności specyficznych”
Trudności w uczeniu się matematyki mogą wystąpić na różnym poziomie edukacji szkolnej. Powodują one, że uczeń nie potrafi - w zakresie przewidzianym programem nauczania - przyswoić sobie określonej wiedzy
i umiejętności. Stanowi to pierwszy etap niepowodzeń w nauce matematyki, która nie jest przedmiotem łatwym i wymaga od ucznia dużej dyscypliny, systematycznej pracy, bo każda luka w wiadomościach uniemożliwia zrozumienie tematu.
E. Gruszczyk - Kolczyńska zwraca uwagę na należyte przygotowania dzieci do nauki matematyki już w przedszkolu. Dotyczy to zarówno strony intelektualnej oraz emocjonalnej. Dzieci jej zdaniem powinny osiągnąć dojrzałość, na którą składają się następujące elementy:
odpowiedni poziom operacyjnego rozumowania ( poziom rozumowania konkretnego)
odpowiedni poziom rozwoju emocjonalnego, który wyraża się w zdolności do rozumnego kierowania swym zachowaniem w sytuacjach trudnych i pełnych napięć emocjonalnych - dziecko musi charakteryzować się taką odpornością emocjonalną, aby nie poddawać się zbyt łatwo frustracji, gdy dotyka je porażka, żeby w miarę samodzielnie pokonywało trudności i dążyło do rozwiązania zadania ( negatywne reakcje emocjonalne dziecka są skutkiem pierwszych niepowodzeń ucznia)
dobra sprawność rąk i umiejętność wykonywania złożonych czynności pod kontrolą wzroku ( przy niskiej sprawności rąk i słabej koordynacji wzrokowo - ruchowej dzieci wkładają tyle wysiłku w wykonywanie czynności pomocniczych, że nie potrafią skupić się dodatkowo na problemach matematycznych)
Każdy z wymienionych wyznaczników dojrzałości do uczenia się matematyki potrafi skutecznie blokować proces uczenia się tego przedmiotu. Trzeba, więc wnikliwiej diagnozy, aby ustalić, co jest przyczyną niepowodzeń, a co ich następstwem.
Powszechnie uważa się, że dobre wyniki w zakresie matematyki wiążą się
z wysokimi możliwościami intelektualnymi uczniów, a źródeł niepowodzeń należy szukać w ich mniejszej sprawności intelektualnej i braku specjalnych uzdolnień do tego przedmiotu. Nawet najprostsze twierdzenia i język matematyki mają charakter operacyjny, nie trudno, więc wysnuć wniosek,
że dziecko musi posługiwać się rozumowaniem operacyjnym, bo tylko w ten sposób zrozumie sens pojęć matematycznych. Przejście z okresu przedoperacyjnego do operacji konkretnych ma miejsce dokładnie wtedy,
gdy dziecko rozpoczyna klasę pierwszą, ale nie wszystkie dzieci ukończyły
w tym czasie siedem lat, a w przypadku rozwoju operacji liczą się nawet tygodnie. W tej sytuacji pozostaje pomóc dzieciom w jak najszybszym osiągnięciu rozumowania operacyjnego. Takie wspomaganie rozwoju jest najlepszym sposobem uchronienia dzieci przed przeżywaniem niepowodzeń.
W tym miejscu można stwierdzić, że dziecko jest dojrzałe do uczenia się matematyki w szkole wtedy, gdy chce uczyć się matematyki, potrafi zrozumieć sens zależności matematycznych omawianych na lekcjach i wytrzymuje napięcia, które towarzyszą rozwiązywaniu zadań matematycznych. W tym momencie bardzo wiele zależy od nauczyciela, który powinien podjąć środki zaradcze w celu przezwyciężenia pojawiających się trudności. Będzie to wymagało od ucznia dużej motywacji, samodyscypliny i ciągłej zachęty oraz aprobaty ze strony nauczyciela. Niezbędne też jest uświadomienie rodziców,
z jakimi trudnościami borykają się ich dzieci. Często zdarza się, że nie znając przyczyn niepowodzeń nasilają oni formy nacisku, tłumaczą, pomagają, a gdy do dziecka nic nie dociera karają. Tymczasem należy nastawić się na profilaktykę, tzn. ćwiczyć rozumowanie operacyjne, wspomagać rozwój procesów psychicznych, zatroszczyć się o korektę zaburzeń w zakresie sprawności rąk, precyzji spostrzegania oraz koordynacji wzrokowo - ruchowej. Należy pamiętać, że dzieci rozpoczynające naukę w szkole reprezentują różny poziom dojrzałości, dlatego plan pracy powinien być dostosowany
do możliwości i specyfiki myślenia każdego dziecka. Nauczyciel powinien umieć diagnozować poziom rozwoju każdego dziecka, poznać jego uwarunkowania a następnie na tej podstawie dobierać właściwe metody pracy, które wywołają zainteresowanie uczniów, pobudzą do aktywności
i samodzielnego wysiłku. Taka praca powinna pozytywnie wpłynąć na postawę dziecka, poprawić samoocenę, umocnić wiarę we własne siły, dzięki czemu być może chętniej będzie się uczyło matematyki, widząc, że trudnościom
i niepowodzeniom można zaradzić.
BIBLIOGRAFIA:
L. Bandura: Trudności w procesie uczenia się 1968
E. Gruszczyk - Kolczyńska: Dzieci ze specyficznymi trudnościami w uczeniu się matematyki 1994
Edukacja matematyczna w przedszkolu -
problemy, wyjaśnienia, propozycje,
Kwartalnik Pedagogiczny nr 1/89
J. Łysek [pod red.] Niepowodzenia szkolne 1998
H. Spionek: Zaburzenia rozwoju uczniów a niepowodzenia szkolne 1975
M. Tyszkowa: Czynniki determinujące pracę szkolną dziecka 1964