DOMOSTWO DZIEŃ POżYWIENE UBIÓR PIENIĄDZ WIEDZA POEZJA PIŚMIENNICTWO pieśń
DOM
Tylko nieliczna część społeczeństwa wikińskiego mieszkała w miastach. Większość Wikingów zajmowała się uprawą roli i mieszkała w małych wioskach usytuowanych nad brzegami fiordów lub na nizinach we wnętrzu kraju. Często lokowano je na szczytach wzgórz, skąd roztaczał się dobry widok na całą okolicę. Pozwalało to na w miarę wczesne zidentyfikowanie zbliżających się do wioski osób jako przyjaciół czy też wrogów.
Domy mogły być różnej wielkości (od 10 do 100 stóp długości, czyli 3 do 30 metrów). Największe miewały czasem długość i 250 stóp (83 metry). Często wikiński dom miewał tylko jedno pomieszczenie, które w zależności od potrzeb dzielono na mniejsze pomieszczenia mieszkalne i obory lub stajnie dla zwierząt. W Norwegii domy budowano głównie z drewna. Stosowano tu technikę polegającą na budowie ścian z pionowych bali, których końce wkopywano w ziemię. Dach kryto gontem. Domy stawiano też techniką zrębową (jak na Podhalu), kryjąc dachy brzozową korą chroniącą przed deszczem i warstwą darni izolującej cieplnie. Biedniejsi mieszkali w chatach z plecionych gałęzi uszczelnianych gliną. Do pokrywania dachów domów używano też sprasowanej trzciny i słomy. Na obszarach gdzie brakowało drewna (np.Islandia) domy budowano z kamienia, torfu czy ziemi, praktycznie wykorzystując do tego celu wszystkie dostępne w okolicy materiały jako budulec. Część domów budowanych na Islandii czy innych wyspach północnego Atlantyku wkopywano w ziemię, a ściany od wewnątrz pokrywano drewnem. Chroniło to pomieszczenia przed wilgocią i zimnem.
Wzdłuż ścian izby umieszczone były ławy pokryte skórami zwierząt służące do siedzenia i spania. Łóżek używano tylko w bogatych rodzinach. Palenisko było umieszczone pośrodku izby i było głównym źródłem światła i ciepła w domu. Dym z niego uchodził przez dziurę w dachu. Gdy potrzebowano dodatkowego oświetlenia używano lamp napełnianych woskiem lub łojem. Najważniejszym pomieszczeniem w wikińskim domu była główna izba z paleniskiem. Zamożne domy były wyposażone w pojedyncze drewniane meble i zamykane skrzynie na kosztowności. Po obu stronach izby znajdowały się niewielkie pomieszczenia przeznaczone na kuchnię i tkalnię. Małe półziemianki na zewnątrz pełniły role warsztatów i obór. Ściany w domu wodza były często rzeźbione i malowane, zawieszano też na nich różnorakie ozdoby.
Niektóre z wikińskich domów miały bieżącą wodę!. Brzmi to jak nonsens ale jest bardzo proste do wyjaśnienia. Otóż wodę z rzeki lub strumyka kierowano do wąskiego kanału wykopanego pod domem. Wewnątrz budynku był otwór, zakrywany kamienną płytą, umożliwiający dostęp do niego. Tak więc woda była zawsze pod ręką wtedy kiedy była potrzebna.
Większość z wikińskich farm posiadała oddzielny budynek będący łaźnią, z którego korzystano w sobotę - dzień zarezerwowany dla kąpieli w tradycji tego narodu. Wikingowie żyjący w fiordach lub na wybrzeżu budowali porty, nazywane w Norwegii "naust", dla swych statków i łodzi.
RODZINA
Większość Wikingów żyła w odludnych zagrodach, gdzie wszystko, czego rodzina potrzebowała trzeba było wyhodować lub wykonać samemu. Pewna interesująca sprawa dotyczy kobiet wikingów. Miały o wiele większe prawa niż mieszkanki jakiegokolwiek innego kraju w Europie. Wolno im było np. wystąpić o rozwód.
KOBIETA
Kobiety w społeczności Wikingów były równoprawną częścią społeczeństwa i podlegały daleko posuniętej emancypacji. Prawa kobiet podlegały ochronie na równi z mężczyznami. Dziewczyna która osiągnęła pełnoletność (u Wikingów 15 lat) miała prawo sama wybrać sobie męża. Oczywiście pewien głos w tej sprawie mieli również rodzice obojga zainteresowanych stron, ale ostatecznie decyzja i tak należała do pary młodej. Po złożeniu na mieczu wodza krótkiej przysięgi następowała uczta. Była to mniej ważna z punktu widzenia formalnego, ale najobszerniejsza część całej uroczystości. Piwo, miody pitne, a w bogatszych (szczególnie duńskich) rodzinach także importowane wino lało się strumieniami, a podpici weselnicy bawili się do upadłego. Na uroczystość wszyscy wkładali najpiękniejsze stroje, a panna młoda przyozdobiona była wspaniałą i niezwykle misternie wyrabianą biżuterią.
Wikingowie traktowali kobietę jak istotę w pełni sobie równą. Bicie i poniżanie kobiety uchodziło w ich społeczności za czyn haniebny, podobnie zresztą jak pokazywanie nagiego torsu aby zwrócić na siebie uwagę. Ta sytuacja to jeszcze jeden dobitny przykład na to jak wysoko rozwiniętym kulturalnie narodem byli mieszkańcy Skandynawii. Jedynym chyba zajęciem, którego nie podejmowały się niewiasty były wyprawy wojenne. Inna sytuacja panowała w czasie najazdów, szczególnie jeżeli męża nie było w domu. Wtedy kobiety właśnie często stawały w obronie rodziny i mienia. Rola kobiet była szczególnie wielka latem. Wtedy to właśnie odbywały się przeważnie wyprawy wojenne i kiedy nie było w domu mężów musiały one same zajmować się uprawą roli i nadzorowaniem prac polowych, w których niejednokrotnie brały czynny udział. Po wyprawach jednak wielokrotnie zdarzało się, że mężowie nie wracali do domów w pełnym składzie, zostawiając wdowy. Nie była to sytuacja rzadka, ale też zwykle nie trwała nazbyt długo. Ponieważ w Skandynawii dozwolona była poligamia (król Harald Pięknowłosy miał aż dziewięć żon) więc w związek z wdową najczęściej wchodził brat lub ktoś z najbliższej rodziny zmarłego męża. Było to spowodowane głównie sprawą posagu, który wraz ze śmiercią mężczyzny stawał się znów własnością żony. Taka sytuacja miała też miejsce w przypadku rozwodu (kolejny element charakterystyczny dla Skandynawii).
Codzienne zajęcia kobiet mimo równouprawnienia nie różniły się jednak aż tak strasznie od normalnych prac wykonywanych przez nie w innych krajach. Królestwem kobiety był dom i codzienne domowe obowiązki. Kobiety zajmowały się przyrządzaniem posiłków (w których naczelne miejsce zajmował miód, zwykle właśnie przez nie wybierany i inne płody rolne oraz morskie przysmaki) wyrobem tkanin (do czego stosowano warsztaty tkackie, podobne w pewnym stopniu do tych którymi posługiwali się Słowianie, po wytworzeniu na nich tkaniny, była ona pięknie haftowana w charakterystyczne, skomplikowane wzory) sprzątaniem i innymi podobnymi czynnościami. Trudniły się często uprawą roli, zbieractwem i hodowlą. Ich atrybutem był pęk kluczy u pasa, świadczący o ich gospodarskiej roli. Uprawnienia kobiet sięgały jednak dalej niż prosta ochrona prawna. Okazuje się, że w środowisku Wikingów kobiety mogły uczestniczyć w życiu publicznym i sprawować władzę na równi z mężczyznami. Jest to precedens jedyny w swoim rodzaju aż do XX wieku, kiedy cywilizacja współczesna w większości uznała to prawo! Mogłoby się wydawać to mało prawdopodobne, ale opisy sag mówią o tym wyraźnie. Kobiety bywały także wykształcone. Często umiały czytać i pisać, znały poezję i niejednokrotnie to dzięki nim kręciło się całe życie rodzinne. Kobieta oprócz wielu domowych obowiązków była również odpowiedzialna, jako matka za przekazywanie dzieciom tradycji i obyczajów. Wychowaniem zajmowali się zwykle małżonkowie wspólnie, szczególnie jeżeli dziecko było płci męskiej, wtedy po osiągnięciu odpowiedniego wieku zaczynała się nauka posługiwania się różnymi rodzajami broni. Uczyło się też tego, ale w znacznie mniejszym stopniu dziewczynki. Pierwszym obrzędem symbolicznym po narodzinach było wyniesienie malca i pokazanie go zimnej i twardej naturze, jako przyszłego wojownika czasem nie wychodziło mu to jednak na dobre, gdyż bez leków i dobrze rozwiniętej medycyny odsetek dzieci, które doczekały dorosłości był niezwykle niski.
DZIEŃ
DZIEŃ NA WIKIŃSKIEJ FARMIE
Budzi się dzień
Wyobraź sobie, że jesteś w Północnym Yorkshire sprzed tysiąca lat. Jesienne słońce wędruje leniwie poprzez horyzont oświetlając swym światłem małą, przybrzeżną dolinę. Svensholm jest siedliskiem wikińskim, w którego skład wchodzi wielka hala i kilka otaczających ją budynków. Długi dom ma grube ściany, które zapewniają w jego wnętrzu odpowiednią temperaturę. Latem jest w nim chłodno, zimą zaś przyjemnie ciepło. Rodzina śpi w nim wokół paleniska, które zajmuje w tymże domu centralne miejsce. Wraz z nimi jest tam też trochę co wartościowszego żywego inwentarza. Ze szczytu jednego z budynków gospodarskich słychać pianie kogutów, które budzą farmę do życia. Nie myśląc zbyt wiele o czekających ich codziennych obowiązkach w zagrodzie, ludzie mieszkający na farmie przystępują do przygotowywania śniadania. Jednak nie będą to płatki śniadaniowe, jajecznica ani tym bardziej bagietki.
Podczas gdy Ingrid, żona farmera, próbuje rozdmuchać palenisko, Sven, farmer, przygotowuje do podgrzania wczorajszy gulasz, zostawiony specjalnie z myślą o dzisiejszym śniadaniu. Znajduje się on w żelaznym kotle ( podobnym trochę do tego, jaki powinien się znajdować na wyposażeniu każdej szanującej się wiedźmy). Gulasz wygląda nieszczególnie. Gruba skorupa tłuszczu uformowała się nad brązową cieczą, w skład której wchodzą ugotowane wcześniej kości jagniąt, fasola, marchewka, groch oraz rzepa. Sven odrywa kawał chleba i macza go w gulaszu. Bochenek chleba jest płaski i dosyć nieświeży, gdyż został upieczony tydzień temu.
Dzieci z gospodarstwa będą mieć dzień wypełniony pracą. Nasycony chlebem i serwatką Tostig będzie dziś, jak zwykle, pomagał ojcu w pracach polowych. Trzeba zebrać ostatki zboża z pola, nim nadejdą deszcze. Sven chce też zabić jedną z owiec i potrzebuje do tego pomocy syna. Farmer ścina zboże żelaznym sierpem, zaś Tostig używa drewnianych grabi, by zebrać ścięte kłosy na rozłożoną na ziemi płachtę. Później będą one młócone i wiane. W ten sposób uzyskuje się ziarna pszenicy, żyta oraz jęczmienia.
Typowy dzień
Thora pomaga matce mleć ziarno na mąkę. Ziarna są wrzucane do żaren, które kobiety z dużym wysiłkiem obracają rozgniatając je na mąkę. Mąka wymieszana z wodą służy jako surowiec do produkcji chleba. Ciasto jest ugniatane w małych, drewnianych foremkach i umieszczane w piecu chlebowym, oblepionym gliną. Czasem ciasto jest też kładzione na żelaznej płycie umieszczanej na żarze. W taki sposób można otrzymać płaskie podpłomyki o okrągłym kształcie. Kilka dzikich kurczaków i parę gęsi spaceruje po podwórku farmy. Thora zbiera ich jajka na wieczorny posiłek.
Podczas południowej przerwy Sven i Tostig dzielą między siebie trochę białego sera, zawiniętego w białe płótno. Czasem, gdy je znajdą, mogą zjeść kilka dzikich śliwek lub rajskich jabłek. Trochę masła i czerstwy chleb dopełniają posiłku ojca i syna. Do picia mają świeżą wodę wprost ze strumienia, resztki serwatki ze śniadania i czasem trochę słabego piwa jęczmiennego typu ale.
Tego popołudnia brat Ingrid, Rigsson i jego rodzina zostali zaproszeni na farmę. Rigsson jest rybakiem, przyniesie więc rodzinie siostry trochę ryb. Śledzie i dorsze prosto z sieci sąsiadują z wszelkiej maści skorupiakami. Ingrid w zamian da Riggsonowi wędzony w domu boczek i trochę dziczyzny - pozostałość po zeszło miesięcznym polowaniu. Kiedy Ingrid obiera i patroszy ryby, dzieci idą do lasu by zbierać tam orzechy i owoce, gdyż jest na nie teraz sezon. Można znaleźć tam teraz maliny, jeżyny i trochę wiśni, a także orzechy włoskie i laskowe. Orzechy pozostaną w swych łupinach, by nie zgniły podczas przechowywania.
Wieczorna uczta
Nie posiadając lodówek ani żadnych urządzeń chłodniczych, Wikingowie musieli stosować specjalne metody by ochronić żywność przed zepsuciem. Mięso i ryby były wędzone lub przechowywane w beczkach z solą. Owoce były suszone, z ziaren robiono chleb lub piwo. Z mleka robiono sery. Jako że gotowanie mięsa zapobiega jego psuciu na krótką metę, by przedłużyć jego czas przydatności do spożycia robiono z niego różnego rodzaju przetwory ( kiełbasy, szynki).
Zachód słońca zastaje rodzinę zgromadzoną w "długim domu". Dzisiejszy posiłek wieczorny przeciągnie się, gdyż jest to jedna z trzech nocy, które Wikingowie obchodzą jako święte. W ich ojczyźnie, koń uchodzi za zwierzę święte, poświęcone starym Bogom. W owe trzy święte noce konina jest nadziewana na rożen i pieczona na nim prawie tak samo jak kebab. Sven i jego rodzina, pomimo że są chrześcijanami, również obchodzą owe święto. Jednak nie stać ich na koninę, więc będą jeść zamiast niej pieczoną jagnięcinę. Będą też solone ryby, wieprzowina, koza a także dużo świeżego chleba. Na deser zjedzą oni świeże owoce, trochę miodu i chleba z masłem. Piwo i miód pitny urozmaicą posiłek. Wikingowie posiadali garnki, miski i talerze bardzo zbliżone kształtem do naszych, lecz wytwarzane z drewna, rzadziej ceramiczne. Jedli za pomocą dobrze naostrzonych noży, używanych też jako widelce ( te w kształcie, w jakim obecnie je znamy wynalezione zostaną kilka wieków później ). Łyżki były wykonywane z drewna, rogu lub kości zwierzęcych. Często rzeźbiono je w delikatne wzory, których motywem przewodnim były przeplatane ze sobą sznury, a także tzw. "bestie" chwytające" lub tylko same głowy mitycznych bestii. Wszystko zależało od roku ich produkcji i obowiązującej wtedy "mody". Pito z rogów, bogato dekorowanych, z otworem do picia i końcem wyposażanym w metalowe ozdoby, będące często małymi dziełami sztuki.
POŻYWIENIE
Pożywienie Wikingów było dosyć urozmaicone, ale miewali oni przejściowe kłopty ze zdobyciem wystarczającej jego ilości związane z surowością lokalnego klimatu (z tego powodu nazywali oni luty "miesiącem głodu"). Pożywienie Wikingów stanowiły w dużej mierze owoce morza, tj.ryby, skorupiaki, mięso fok i wielorybów. Oprócz tego żywili się produktami mącznymi. W mniejszym stopniu w skład ich diety wchodziło mięso pozyskiwane z bydła, owiec, kóz, koni, drobiu, świń i dzikich zwierząt zamieszkujących tamte obszary.W związku z hodowlą bydła mogli żywić się nabiałem. Zbierali też dziko rosnące jabłka, grzyby, cebulę, jagody, orzechy, pory (noektóre z tych roślin potrafili hodować). Ich dieta obejmowała także dziko rosnące zioła takie, jak np. Cetraria islandica, Elymus arenarius, Rhodymenia plamata, Epilobium angustifolium, Sedum roseum, Potentilla anserina, Oxyria digyna i Cochlearia officnalis.
Wikingowie wytwarzali piwo i miód pitny. Niektórzy z bogatychWikingów mieli dostęp do wina, które trafiało do Skandynawii w wyniku wymiany towarowej z resztą Europy. Jako środków odurzających używano także grzybów z rodzaju Psilocybe semilanceata i Amanita muscaria.
Przepis na wikińską zupę rybną:
Zupa rybna (4 - 6 porcji)
Wszystkie miary podawane są w szklankach. Jedna szklanka to około 150 ml lub 90 g mąki.
Składniki:
1 kg pstrąga , łososia, wątłusza albo inny ryby,
10 - 12 szklanek wody,
sól,
jedna szklanka śmietany,
3 - 5 szklanki ziół takich jak szczyty pokrzyw, liście młodego mniszka lekarskiego, dziki trybul, rzeżucha, dzikie oregano, koper, dzięgiel, dzikie cebule, ziele kminku, pietruszka, tymianek lub cokolwiek co jest w danym czasie dostępne. Należy jednak upewnić się, że używane przez nas rośliny są jadalne.
Przygotowanie dania:
1) Rybę oczyścić, umyć i pociąć na małe kawałki.
2) Plastry ryby należy gotować do ich zmięknięcia. Trwa to około 20 - 30 minut.
3) Ułożyć ugotowane plastry ryby na talerzu i pozbawić je ości.
4) Wrzucić plastry z powrotem do zupy. Dodać śmietanę i posiekane zioła.
5) Zupę należy teraz gotować przez około 20 - 30 minut, dodając sól do smaku. Po tym czasie można już konsumować danie. Najlepiej podawać ją z chlebem domowego wypieku. Trochę masła dodanego do zupy wydatnie poprawia jej smak.
Smacznego!
Wikingowie a pieniądz w Anglii
Jednym z rezultatów wikińskiej inwazji na Anglię był znaczny wzrost produkcji monet. Wiele z nich trafiało później do Skandynawii. Poparciem tej tezy jest fakt znalezienia tam wielkiej liczby monet angielskich z tego okresu. Ponadto, kiedy skandynawscy władcy zaczęli bić własną monetę, wzór jej skopiowali z monet angielskich. Dziś monety są pieniędzmi za które nie sposób wiele kupić, ze względu na obecność pieniądza papierowego, lecz w tamtych czasach można było za nie nabyć wszystkie towary.
Monety były znane w Brytanii od czasów inwazji rzymskiej, a nawet wcześniej, lecz po opuszczeniu wyspy przez Rzymian w V wieku n.e. i najazdach Anglo - Sasów z południa Morza Północnego, wyszły one z użycia w Anglii na okres blisko 200 lat. Wtedy dopiero Sasi rozpoczęli bicie własnych monet. Większość z nich była srebrna, a zwano je "sceattas". Słowo "sceat" pierwotnie znaczyło "skarb" podobnie jak słowo "skat" w języku duńskim lub "skatt" po norwesku czy szwedzku. Stary język angielski był o wiele bardziej zbliżony do języków, którymi mówiono w Skandynawii niż obecny język jakim mówi się w Anglii. Jest to logiczne, gdyż wywodził się on z pnia języków germańskich.
Skąd przybyły pennies?
Na krótko przed pierwszymi najazdami Wikingów na Anglię Sasi rozpoczęli wybijanie nowego typu srebrnej monety z nowym, bardziej subtelnym rysunkiem. Monety te znano jako "pennies" (pensy). Niektórzy z historyków uważają, iż nazwę pens (staro angielski "penning") należy wiązać z saskim królem o imieniu Penda. Inni zaś są zdania, że słowo pens, podobnie jak skandynawskie słowo oznaczające "pieniądz", wiązać należy z nazwą tygla, w którym topiono metal służący do bicia monet. Przykładem popierającym tą tezę może być dawna niemiecka marka (obecnie wyparta przez euro), która dzieliła się na 100 pfennigów. Uważa się, iż słowo "pfenning" może wywodzić się od słowa "pfanne", które z kolei znaczy "tygiel" lub "patelnia". Inny przykład to duńskie słowo "pande" oznaczające również "tygiel". W staro duńskim mały tygiel (patelnię) zwano "penninge". Od tego słowa tylko krok do słowa "penge" znaczącego "pieniądz". Jeszcze inna teoria dowodzi, iż słowa "penny", "pfennig", "penge", angielskie słowo "pawn" (w znaczeniu "zastawu"), niemieckie słowo "pfand" oraz skandynawskie słowo "pant" wywodzą się z jednego źródłosłowu. Która z teorii jest najtrafniejsza? Nigdy nie będziemy chyba tego całkowicie pewni.
ZapłaTa za wojnę czy opłaTa za pokój?
Wojny od zawsze były kosztownym przedsięwzięciem. Alfred Wielki, który powstrzymał Wikingów przed całkowitym opanowaniem Anglii, zwiększył ilość mennic do 8, by mieć wystarczającą liczbę pieniędzy od opłacenia swej armii, a także rozbudowy fortyfikacji oraz floty. Królowie, którzy panowali po nim zmuszeni byli bić jeszcze większą liczbę monet, by dbać o swe bezpieczeństwo. Wiązało się to z budową coraz to nowych mennic. I tak Athelstan miał ich 30, dlatego też wydał w 928 roku prawo stanowiące, że obowiązującą w Anglii walutą jest tylko jeden typ monety. Było to sensowne ujednolicenie waluty na terenie sporego, jakby nie było, państwa, w którym wcześniej występowało wiele różnych jednostek monetarnych. W ten oto sposób Anglia stała się państwem z walutą narodową, o kilka wieków wyprzedzając w tym fakcie inne państwa europejskie takie jak Francja, Niemcy czy Włochy.
Miast zwalczania wikińskich najeźdźców, niektórzy z władców Anglii preferowali płacenie im okupu w zamian za pozostawienie ich w spokoju. Zapłatę tę zwano "Danegeld" (co znaczy "duński dług" czy też "duńska zapłata"). Wikingowie zbierali takie opłaty także w innych krajach. Irlandii narzucili podobną daninę w IX wieku, a karą za jej niewypełnianie było obcinanie nosów winnym. Stąd też wywodzi się popularne powiedzenie angielskie "to pay through the nose"( "zapłacić przez nos"), co oznacza zapłacenie nadmiernie wielkiej ceny.
Angielskim królem znanym z płacenia największego Danegeld był Aethelred II. Imię to znaczy to samo co w obecnym duńskim "aedel raad", czyli "dobra (szlachetna) rada". Jednak imię to nie odzwierciedlało natury władcy, który był bardzo uparty i którego jemu współcześni obdarzyli przezwiskiem "Unraed", znaczącym "Bezradny" (tak samo jak we współczesnej duńszczyźnie "uden raad"). Wraz z rozwojem języka angielskiego i zaniknięciem niektórych wyrazów, przezwisko z "Unraed" zmieniono na "Unready", co znaczy "Niegotowy". Jak widać zmieniony został całkowicie sens tego słowa, jednak w sumie nowy przydomek też jest trafiony, gdyż Aethelred II także był niegotowy do słuchania rad. To właśnie tenże król dał rozkaz zabicia wszystkich Duńczyków żyjących w Anglii w dniu św. Brycjusza 13 listopada 1002 roku. Lecz został on, na nieszczęście króla, niewykonany w większości miejsc. Tenże sam rozkaz rozsierdził Wikingów, którzy zapragnęli podbić całą już Anglię, nie zadowalając się płaconą daniną. Król łudził się jednak tym, iż zdoła ich ponownie udobruchać pieniędzmi. Podczas jego rządów w kraju działało 75 mennic, które wyprodukowały w celu płacenia Danegeld blisko 40 milionów "pennies". Gdy król zrozumiał, że tym razem danina na nic się nie zda wprowadził nowy podatek zwany "heregeld". Słowo "here" w staro angielskim znaczyło "armia", podobnie jak"haer" w obecnym duńskim. Był to więc typowy podatek zbierany w celu poprawy obronności państwa. Na nic się to jednak zdało, gdyż Aethelred został pokonany, a jego miejsce na tronie Anglii zajął przywódca Wikingów, późniejszy król Danii i Norwegii, Kanut. Zanim rozpuścił on swoją armię wypłacił jej 20 milionów "pennies" wybitych w angielskich mennicach. Zakłady produkcji monet nie zmniejszyły też tempa produkcji w czasie, gdy w kraju zapanował już pokój. Powodem tego był rozkwit kraju pod rządami Kanuta, a głównie wynikające z niego ożywienie handlu. Wiele z monet bitych w tym czasie znaleziono w Skandynawii, w skarbach różnego typu monet. Świadczy to o tym, iż monety te nie pochodzą z danin, takich jak na przykład Danegeld, gdyż wtedy były by to monety jednego typu. Jedynym wytłumaczeniem tego zjawiska jest więc tylko ożywiona wymiana handlowa pomiędzy Anglią a Skandynawią.
O czym wiedzieli Wikingowie?
Około 890 roku Wulfstan, podróżujący w misji władającego Anglią Alfreda Wielkiego, wyruszył z Hedeby na Półwyspie Jutlandzkim, by po siedmiu dniach żeglugi dopłynąć do położonego nad jeziorem Drużno pruskiego portu Truso (koło dzisiejszego Elbląga), którego pozostałości odnaleziono dopiero na początku lat osiemdziesiątych naszego stulecia. W relacji podróżnika znajduje się następujący, zagadkowy fragment:
"A Estowie posiadają taką umiejętność, że potrafią wytwarzać zimno. I dlatego nieboszczyk leży tam długo i nie rozkłada się, ponieważ działają na niego zimnem. A jeśli postawi się dwa naczynia pełne piwa lub wody, potrafią oba zamrozić, obojętnie czy jest lato, czy zima".
Czy słowa te są wyłącznie produktem wyobraźni średniowiecznego wędrowca, czy może kryje się w nich ziarno prawdy? Gdyby chodziło jedynie o nieznaczne obniżenie temperatury, rzecz byłaby prosta, można wykorzystać do tego zjawisko parowania. W krajach Południa znane są naczynia (zwane w Hiszpanii alcarraze, a w Egipcie gole), wykonane z niewypalanej gliny, mające tę własność, że przechowywana w nich woda ma niższą temperaturę niż otoczenie. Dzieje się tak dlatego, że woda przesącza się przez ścianki naczynia, wykonanego (co ważne) z niewypalanej gliny, i paruje z jego zewnętrznej powierzchni, odbierając ciepło od znajdującej się w nim wody. Im wyższa temperatura powietrza i im mniejsza jest jego wilgotność, tym intensywniejsze parowanie, a co za tym idzie - większa różnica temperatur, jaką można osiągnąć. Nie przekracza ona jednak kilku stopni Celsjusza. Tymczasem Wulfstan pisał:
"Gdy umrze tam jakiś człowiek, niespalony on leży w swoim domu u rodziny i przyjaciół jeden miesiąc lub niekiedy dwa, królowie zaś i inni wysoko postawieni ludzie o tyle dłużej, ile więcej mają bogactw, niekiedy przez pół roku nie są oni spaleni i leżą na wierzchu w swoich domach".
Obniżenie temperatury pozwalające zahamować biologiczne procesy rozkładu musiałoby być znaczne, wymagałoby temperatur poniżej 0°C. Nie wchodzi tu w grę magazynowanie lodu. Musiałoby go być dużo, co nawet przy założeniu, że 1100 lat temu panował w Europie chłodniejszy klimat, byłoby raczej niemożliwe. Co więcej, mieszkańcowi Północy ten sposób byłby znany lepiej niż Bałtom, byłby też dla niego czymś zwyczajnym, a więc niegodnym wzmianki. Wulfstan mówi o "wytwarzaniu zimna", czyli o jakiejś aktywnej działalności, nieznanej w jego kręgu kulturowym. Wydaje się, że wytworzenie dużej różnicy temperatur wymaga zaawansowanej techniki. Zdrowy sceptycyzm nakazuje potraktować relację Wulfstana jako wytwór fantazji, gdyby nie rozwiązanie innej fascynującej zagadki pochodzącej z tej samej epoki.
Żeglujący po północnych morzach wikingowie nie znali kompasu, a mimo to byli doskonałymi nawigatorami i potrafili (jak podają stare norweskie sagi) określić położenie Słońca nawet wtedy, gdy nie było ono widoczne. Pieśni mówią, że posługiwali się w nawigacji "kamieniami słonecznymi". Można rzec: fantazja poety. A jednak...
Zagadka została rozwiązana w latach sześćdziesiątych naszego stulecia. Położenie Słońca można określić na podstawie stopnia polaryzacji światła rozproszonego w ziemskiej atmosferze, zależy on od kierunku obserwacji względem kierunku do Słońca. Polaryzację światła można badać, posługując się kryształami dichroicznymi.
Po przebadaniu naturalnie występujących w Skandynawii kryształów o tej własności stwierdzono, że najlepszym kandydatem do miana "kamienia słonecznego" jest kordieryt Mg2Al3(AlSi5O18). Piękne, jubilerskie kordieryty znajdowane są w Norwegii i Finlandii, a także w Szwajcarii. W Polsce można je gdzieniegdzie spotkać w Sudetach. Kordieryt pozwala znaleźć położenie Słońca z dokładnością do 2,5°, nawet jeśli znajduje się ono 7° poniżej linii widnokręgu. Dla wikingów pływających często poza kręgiem polarnym takie kamienie musiały być czymś bezcennym. Ten sposób nawigacji stosowany jest czasem w lotnictwie. Tak zwany kompas zmierzchu, którego istotnym elementem jest filtr polaryzacyjny, stosowany jest do określenia położenia Słońca po jego zachodzie, na podstawie zmian polaryzacji błękitu nieba wraz z kierunkiem obserwacji.
Może więc warto czasem potraktować poważnie stare legendy i kronikarskie zapisy, które w pierwszej chwili wydają się nam wątpliwe i z szacunkiem spojrzeć na umiejętności naszych przodków lub współczesnych nam ludów, które zwykliśmy uważać za dzikie...
SAGI
Wikingowie lubili układać długie opowieści o swych odważnych czynach. Niektóre z nich nazywa się sagami. Ich tematami były przygody odkrywców. Wikingowie bardzo lubili się chwalić i "upiększać" swe opowieści, stąd nie mamy pewności czy nie mijają się z prawdą, ale tak czy inaczej można się z nich wiele dowiedzieć. Oto o czym mówi jedna z sag:
Ta saga opowiada o poszukiwaczu przygód - Eryku Czerwonym. Eryk mieszkał w Islandii, lecz popełnił morderstwo i musiał w pośpiechu stamtąd uciekać. Był zmuszony opuścić kraj na trzy lata, więc w roku 981 wyruszył na poszukiwanie nowego lądu. Odkrył żyzną i bogatą ziemię. W tamtejszym morzu roiło się od ryb. Nowy ląd nazwał Grenlandią (obrazek przedstawia Eryka na Grenlandii) i osiedlił się tam z rodziną. Eryk miał syna imieniem Leif. W opowieściach wikingów występuje on jako Leif Szczęściarz, ponieważ odkrył podobno nową ziemię. W roku 1000 żeglował w pobliżu Grenlandii, gdy jego okręt natrafił na sztorm. Zniosło go na zachód i wraz z załogą wylądował na nieznanym brzegu. Znaleźli tam pola dzikiej pszenicy i winorośli. dlatego nazwali nową ziemię Vinland. Współcześnie uważa się, że Vinland to Ameryka Północna.
W innej opowieści występuje kupiec Bjarni Herjjulfsson, który właśnie jako pierwszy miał ujrzeć Amerykę. Bez względu na prawdziwośc tych sag jest bardzo prawdopodobne, że Wikingowie dotarli na kontynent amerykański na długo przed Kolumbem.
EDDY
Edda poetycka
Edda poetycka jest starszą z dwóch Edd i dlatego często nazywa się ją Eddą starszą. Bywa również nazywana Eddą Saemunda. Zawiera ona wiele opowieści zebranych przez anonimową osobę, prawdopodobnie mnicha, około roku 1250 n.e. Oryginalne daty powstania poszczególnych jej części nie są znane i można jedynie się ich domyślać. Birger Nerman, w książce "Edda poetycka w świetle archeologii" utrzymuje, że większość zawartych w niej historii powstała przed erą wikińską. Jednak nowsze badania zmieniają trochę spojrzenie na tą kwestię, gdyż książka Nermana została wydana w 1930 roku i z tego powodu traci trochę na swej miarodajności.
Edda poetycka dzieli się na dwie zasadnicze części: mityczną i heroiczną. Poematy mityczne pochodzą w głównej mierze z czasów wcześniejszych niż heroiczne. A są to:
Völuspá, Proroctwo Vali
Przepowiednie wieszczki na temat stworzenia i zagłady świata.
Hávamál, Opowieść Hára
Przepowiednie wyroczni oraz opowieść o tym, jak Odyn poznał sekret runów.
Vaftrúdnismál, Opowieść Vaftrúdnira
Odyn współzawodniczący z mądrymi olbrzymami.
Grimnismál, Opowieść Grimnira
Agnar i Geirrod byli braćmi książęcej krwi, którymi zaopiekowali się Frigg i Odin. Geirrod, młodszy z braci, zabił swego brata i został królem. Frigg wysłała Odina do jego ulubieńca Geirroda, lecz najpierw sprawiła by ten potraktował go wrogo i nieżyczliwie. Odin przybył do Geirroda pod przybranym imieniem Grimnira, rzucił go w ogień i w ten sposób pomścił swą zniewagę.
Skirnismál, Opowieść Skirnira
Frey zakochuje się w Gerd i wysyła do niej swego służącego Skirnira w roli swata.
Hárbarzljód, Pieśń Hárbartha
Thor i Hárbarth (Odin) spierają się na temat swoich dokonań.
Hýmiskvida, Pieśń Hymira
Thor i Tyr wyruszają do olbrzyma Hymira w poszukiwaniu kotła tak wielkiego, by Aegir mógł warzyć w nim piwo na uczty bogów. Potem wraz z olbrzymem udają się na połów ryb. Wtedy to Thor łowi Węża Midgardu.
Lokasenna, Szyderstwo Lokiego
Loki przerywa ucztę bogów w pałacu Asów leżącym w Asgardzie, przy okazji drwiąc z nich i ich wyszydzając.
Trymskvida, Pieśń Thryma
Thrym kradnie młot Thora. Chce go oddać w zamian za małżeństwo z Freyą. Freya nie ma zamiaru brać udziału w tych targach. W jej miejsce do siedziby olbrzymów wyrusza Thor przebrany w kobiece szaty. Po odzyskaniu młota dokonuje on rzezi olbrzymów.
Alvíssmál, Opowieść Alvísa
Krasnolud Alvis pragnie poślubić córkę Thora, Thrud. Wyzwany został przez jej ojca na pojedynek umysłowy, który miał trwać do świtu dnia następnego. Gdy wstało słońce krasnolud zmienił się w kamień.
Baldrs draumar, Sen Baldera
Balder ma koszmary nocne, więc Odyn wyrusza do podziemnego świata, by tam wróżka wyjaśniła mu ich znaczenie.
Rigstula, Pieśń Riga
Rig, to inne imię Heimdalla, podróżuje po Midgardzie ustanawiając tam trzy klasy ludzi: niewolników, ludzi wolnych i szlachtę.
Hyndluljód, Pieśń Hyndli
Freya podróżuje na grzbiecie swego kochanka Ottara (w postaci dzika) do Hyndli, wieszczki, by ustalić jego przodków
Vöuspá hin skamma, Krótkie Proroctwo Vali
Krótsza wersja opowieści o stworzeniu i upadku wszechświata. Svipdagsmál: Grógaldr, Fjölsvinnsmál, Opowieść Svipdaga: Czar Gróa, Opowieść Fjölsvith Svipdag jest nakłaniany przez swoją macochę do znalezienie miłości swojego życia i zdobycia jej.
Pieśni heroiczne, które powstały w znacznej mierze później niż opowieści mityczne:
Völundarkvida, Pieśń Volunda
Pieśni Helgiego: Helgakvda Hjörvartssonar, Pieśń Helgiego Hjorvarthssona, Helgakvida Hundingsbana I, Pierwsza Pieśń Helgiego Zabójcy Hundinga, Helgakvida Hundingsbana II, Druga Pieśń Helgiego Zabójcy Hundinga.
Frá dauda Sinfjötla, śmierć Sinfjotliego
Grípisspá, Proroctwo Gripira
Reginsmál, Pieśń Regin
Fáfnismál, Pieśń Fafnira
Sigrdrífumál, Pieśń Sigrdrifa
Brot af Sigurtarkvdu, Fragment Pieśni Sigurda
Gudrúnarkvida I, Pierwsza Pieśń Gudrun
Sigurtarkvida hin skamma, Krótka Pieśń Sigurda
Helreid Brynhildar, Brynhida podróż do bogini Hel
Dráp Niflunga, Upadek Niflungów
Gudrúnarkvida II (hin forna), Druga (Stara) Pieśń Gudrun
Gudrúnarkvida III, Trzecia Pieśń Gudrun
Oddrúnargrátr, Oskarżenie Oddcrúnargrátr
Atlakvida, Pieśń Atliego
Atlamál hin groenlenzku, Grenlandzka Pieśń Atliego
Gudrúnarhvöt, Lament Gudrun
Hamdismál, Pieśń Hamdira
Edda młodsza
Edda młodsza została napisana przez Snorriego Sturlusona około roku 1220 n.e. Składa się z trzech części. Pierwsza nazywana jest "Zwodzeniem Gylfiego", lub Gylfaginning. Jej treścią jest rozmowa Gylfiego z trzema wodzami( Potężnym, Tak samo potężnym i Trzecim) na tematy związane z mitologią nordycką. Druga część, Skáldskaparmál ("Dykcja poetycka"), zawiera kenningi (konwencjonalne poetyckie frazy używane zwykle z imieniem osoby lub rzeczy, typowe dla poezji staronordyckiej) oraz różne opowieści. Háttatal jest ostatnią z części Eddy Prozaicznej. Jest w niej mowa o królu Hakonie i wielu innych rzeczach.
Co znaczy słowo "Edda"?
Jest wiele teorii wyjaśniających pochodzenie tego słowa. Jedna z nich mówi, iż znaczy ono" prababka", inna utrzymuje że tłumaczyć ją można jako "poetyki". Trzecia kocepcja tłumaczenia tej nazwy to "księga z Oddi". Oddi było miejscem, gdzie Snorri Sturluson pobierał nauki. W tym galimatiasie nazewniczym jedno nie ulega tylko wątpliwości. Bez jej znajomości nie mielibyśmy bladego nawet pojęcia o nordyckiej mitologii.
19:14:55
Konary yggdrasila
PiśmiennicTwo
STRONA DOMOWA
WIKINGOWIE
życie codzienne
WOJNY I PODBOJE
MITY I WIERZENIA
FUTHARK - RUNY
Z Eddy (dokładnie z Pieśni Najwyższego - Havamal) dowiadujemy się, iż runy były darem samego Odyna i jako takie miały jakby z góry przypisane niezwykłe właściwości. W związku z tym szeroko stosowano je we wszelkich praktykach magicznych i religijnych, ryto na broni i zbrojach (rzekomo zwiększały ich wartość bojową), wycinano oraz malowano (nierzadko krwią zwierząt ofiarnych) nadrewnie, metalu, kamieniu. Runami zapisywano teksty poetyckie.
Z ich mocy korzystali tacy herosi jak Sigurd i Egil. Samo słowo "runa" wywodzi się ze staronordyckiego i anglosaskiego wyrazu run, wczesnoislandzkiego runar, a wiąże się bezpośrednio z językiem starogermańskim, w którym oznaczało "tajemnicę" lub "sekret" (co ciekawe tłumaczono je także jako "szept"). Runami posługiwały się plemiona skandynawskie i germańskie, a najstarszy alfabet runiczny tzw. futhark ( nazwany tak od jego sześciu początkowych liter: f-u-th-a-r-k), składający się z 24 znaków, pochodzi prawdopodobnie z III w. n. e. Około VIII w. n. e. Pismo to zastąpiono nowszym typem alfabetu składającym się z 16 znaków i występującym w 2 odmianach: szwedzko-norweskiej (używana w Szwecji i Norwegii do końca X w. n. e.), oraz duńskiej (początkowo używana tylko w Danii, później rozpowszechniła się na całą Skandynawię), a w XI w. n. e. pojawiła się odmiana pisma runicznego zwierająca kropki, co wpłynęło na ilość znaczeń poszczególnych run. Pojawienie się nowego typu pisma runicznego wiąże się z najazdami na wyspy brytyjskie (V-VI w. n. e.) dokonywanymi przez plemiona Anglów. To właśnie Anglowie posługiwali się pierwotnym alfabetem runicznym, który został przejęty przez tubylczych Brytów. Ponieważ odmiana pisma runicznego, którą używali najeźdźcy była zbyt uboga, by przedstawić wszelkie zawiłości dialektu staroangielskiego, zaczęto uzupełniać ją nowymi znakami. W wieku IX n. e. było ich już 33. Runy anglosaskie różniły się od innych alfabetów runicznych wykorzystywanych w ówczesnej Europie (głównie liczbą i kształtem symboli). Potem, w okresie Wikingów, liczba run zwiększyła się do 44, a niektóre z nich zaczęły wychodzić z użytku. Potrafiono też jednym znakiem przedstawiać kilka mniej lub bardziej podobnych do siebie głosek. Skutkiem tych wszystkich zmian liczba run około VIII w. n. e. została zredukowana do 16. Taki właśnie system alfabetu runicznego pojawia się na późniejszych inskrypcjach duńskich, a w XI w. n. e. podobny (lekko zmodyfikowany) w Norwegii. Runy zaczął stopniowo wypierać alfabet łaciński, co miało niewątpliwie związek z wzrostem potęgi i popularności kościoła rzymsko-katolickiego, a czego efektem było ostateczny tryumf łaciny, gdy kościół katolicki podporządkował sobie północną część Europy. Mimo tych niesprzyjających okoliczności pismo runiczne przetrwało jeszcze długo, chociaż (co oczywiste) było stosowane rzadziej niż dawniej.
Z okresu świetności alfabetu runicznego przetrwały do naszych czasów m. in. następujące zabytki:
- hełm z brązu odkryty w Negau
- sztylet rogowy z Maria Saalberg
- Codex Runicus, rękopis z XIII w. n. e.
- Fasti Danici, prawdopodobnie pochodzący z 1348 roku
- Codex Salisburgensis
- Codex Leindensis z Holandii
- Codex Sangalensis z 878 roku
- brosza z Charnay, V w. n. e.
- kamień z Bieriezania z XI w. n. e.
- grot włóczni z Kowla
- marmurowy lew z Grecji (sic!) znaleziony w Pireusie
- kamień z Greenmount Louth, XII w. n. e.
- kamień z Kirk Michel z około 1100 roku
WIKIŃSKA PIEŚŃ
Wieszczba Wölwy
Pieśń powstała na przełomie X - XI wieku
1. Słów mych słuchajcie, potomkowie święci,
Wyżsi i niżsi Heimdalla synowie,
Każesz mi mówić, Ojcze Wszechpotężny
O dawnych dziejach, jak sięgnąć pamięcią.
2. Pomnę olbrzymów przed wiekami poczętych
Co piastunami byli moimi
I pomnę dziewięć światów i dziewięć
Świętego drzewa korzeni w głąb ziemi.
3. W zaczątkach świata za czasów Ymira
Ni piasku, ni morza, ni chłodnych bałwanów,
Nie było ziemi i nie było niebios,
Ni traw nie było - lecz czeluść otchłani.
4. Aż Bura synowie wydźwignęli ziemię
I Midgard sławny pobudowali,
Słońce południa ogrzało głazy
A bujnym kwieciem okryły się pola.
5. Towarzyszyło słońce miesiącowi,
Prawicę swoją kładło na skraj nieba,
Słońce nie znało mieszkania swego,
A miesiąc mocy swej nie znał,
Gwiazdy - gdzie stać, nie wiedziały.
6. Bogowie wszyscy sejm wielki zwołali,
I Nieśmiertelni tak nad sprawą radzili:
Miesiącowi na nowiu i Nocy imię dali,
Poranek nazwali i Południe takoż,
I Podwieczerz i Wieczór, by móc liczyć lata.
7. Asowie się zeszli na Idwale,
Chram i ołtarze wznieśli wysoki,
Kowalskie zrobili ognisko, złoto obrabiali,
Obcęgi kuli, narzędzia stwarzali.
8. Igrzyska urządzali na dziedzińcu, weseli,
Nie mieli niczego, co nie było złotem,
Póki nie przyszły trzy zastępy Thursów dziewice
Z Jötunheimu, ojczyzny Olbrzymów.
9. Bogowie wszyscy sejm wielki zwołali,
I Nieśmiertelni nad sprawą radzili,
Kto tu ma stworzyć karłów zastępy
Z Brimira krwi i Blaina kości.
10. Tam wtedy Modsognir stworzony został,
Najznamienitszy, Durin jako drugi;
Ci ulepili z gliny mnóstwo karłów
Na podobieństwo ludzkie - tak zaświadczył
Durin
. 11. Nyi i Nidi, Nodri i Surdi
Austri i Westri, Althjof, Dwalin,
Nar i Nain, Niping i Dain,
Bifur, Bafur, Bombur, Nori,
An i Onar, Ai, Mjödwitnir
12. Wigg i Gandalf, Windalf, Thorin,
- Thror i Thrain, Thekk, Witr i Lit,
Nyr i Nyrad - teraz ja karłów
- Reginn i Radswid - wiernie wyliczyłam.
13. Fili, Kili, Fundin, Nali,
Heptifili, Hannar, Swiur,
Frar, Hornobori, Frägr i Loni,
Aurwangr, Jari, Eikinskjaldi.
14. Pora powiedzieć ludziom Dwalina
Rzeszy karłów - Lofar ród ten zaczął -
Co z skalistych stron bagnistym szlakiem
Na piaszczyste ciągnęli ławice.
15. Tam był Draupnir i Dolgthrasir,
Hor, Haugspori, Hlewang, Gloin,
Dori, Ori, Duf, Andwari,
Skirfir, Wirfir, Skafid, Ai.
16. Alf i Yngwi, Eikinskjaldi,
Fjalar i Frosti, Fidr i Ginnar;
Póki ludzkość trwać będzie, wiadomo,
Że rodu praojcem jest Lofar.
17. Wtedy z tej rzeszy zstąpili trzej Asowie,
Mocni i miłościwi, do mgieł niebytu;
Ujrzeli na ziemi w niemocy leżących
Aska i Emblę, nieświadomych losu.
18. Duch nie mieli i tchu nie mieli,
Ni krwi, ni głosu, ni rumieńców zdrowych;
Dech dał im Odin, a duszę dał Hönir,
Krew dał im Lothur i rumieniec zdrowy.
19. Wiem, gdzie jesion stoi, Yggdrasill się zowie,
Lśniącą wilgotnością pień jego zroszony;
Z niego idzie rosa, co w dolinach spada,
Koło Urd studni wciąż zielony stoi.
20. Stamtąd przybyły dziewy wszechwiedzące,
Trzy, z owej sali, co pod drzewem stoi;
Urd zowie się pierwsza, a druga Werdandi
- rytowały w drzewie - Skuld na imię trzeciej,
Postanawiały losy, zakreślały żywot,
Ludzkim istotom stwarzały przeznaczenie.
21.Pierwszą na świecie wojną pomnę
Gdy na oszczepy Gullweig wbili,
Kiedy ją w hali Hara spalili,
Trzykroć palili trzykroć odrodzoną,
Wielokroć razy, a wiecznie żywą.
22. Heid ją zwano, gdy w dom wchodziła,
Wieszczka mądra, różdżce moc dawała,
Czarowała wszędy zmysłów obłąkanie,
Złym niewiastom - rozkosz i radość.
23. Najwyżsi Rządcy sejm wielki zwołali
I Nieśmiertelni nad sprawą radzili
Czy grzywnę Asowie powinni zapłacić,
Czy też wszystkie bogi ofiary równo dzielić.
24. Rzucił Odin oszczep w tłum wojów
Pierwsza na świecie walka to była,
Wał twierdzy Asów powalon został,
Waleczni na pole wkroczyli Wanowie.
25. Bogowie wszyscy wielki sejm zwołali
i Nieśmiertelni nad sprawą radzili,
Nieszczęść kto klęskę na niebo sprowadził
i żonę Oda olbrzymowi oddał.
26. Thor gniewem wzburzon samowładnie młot
wzniósł
- Rzadko spokojny w podobnych sprawach:
Złamane słowa, przysięgi i śluby,
i ważne umowy wspólnie zawarte.
27. Wiem, że Heimdalla róg jest ukryty
Pod świętym drzewem, gdzie wiatr świeży wieje,
Rzekę widzę tokiem nań rwącą obfitym
Z zastawu Walfadra: wiecież teraz, czy nie?
28. Na dworzem siedziała, gdy starzec przyszedł,
Asów król, i w oczy mi spojrzał głęboko:
"Czemu pytacie mnie, stawiacie na próbę?
Wszystko wiem, Odinie, gdzieżeś oko ukrył.
29. Wiem, że Odina oko jest ukryte
W sławnej Mimira studni;
Każdego rana Mimir pije miód
Z zastawu Odina: wiecież teraz, czy nie?
30. Pierścienie Herföd dał i naszyjniki
[.........................................................]
Dostał wieszczby mądre, czarów wzrok
przyszłości,
Patrzałam daleko, widziałam każdy świat.
31. Widziałam z daleka przybyłe walkirie
pędzić gotowe do pól bohaterów,
Skuld tarczę niosła, i Skogul druga,
Gudr, Hild, Gondul i Geirskogul.
32. Widziałam ukryte skrwawionego boga,
Odina dziecka, Baldra przeznaczenie:
Wysoko nad wałem stał rosły
złej sławy lecz piękny krzew jemioły.
33. Stał się z jemioły, co wiotką się zdała
Śmiercionośna strzała: Höd ją wypuścił.
Baldra brat urodził się wkrótce,
Noc jedną miał syn Odina, wroga gdy zabił.
34. Rąk nie mył wcale ni włosów nie czesał,
Póki nie przywiódł na stos wroga brata;
Ale Frigg płakała w Fensali
Nad klęską Wahalli; wiecież teraz, czy nie?
35. W więzach widziałam, u źródeł gaju
Zło przynoszącego, podstępnego Loka,
Sygin tam siedzi, losy małżonka
Szczęścia jej nie dały: wiecież teraz, czy nie?
36. Rzeka płynie od wschodu dolinami jadu
Mieczów pełna, oszczepów, Slid się nazywa
[.....................................................................]
[.....................................................................]
37. Stała na północy na polach Nidu
Sala ze złota, Syndry rodu,
Inna zaś stała na Okólni
Sala uczt olbrzyma, Brimir jego imię.
38. Salę widziałam: z dala od słońca stoi
Na wybrzeżu Trupów, na północ wychodzą
wrota;
Jadu krople przez dymnik padają,
Z grzbietów wężów plecione są ściany.
39. Tam widzę rzekę, pod prąd żmudnie brodzą
Krzywoprzysiężcy i mordercy wilki;
Tam ssie Nidhögg umarłych ciała,
Wilk rozrywa ludzi: wiecież teraz; czy nie?
40. W żelaznym lesie na wschodzie stara siedzi,
Rodzi tam pomiot Fenrirowi,
A z nich najokrutniejszym jest
Pożerca słońca w postaci Wilka-Olbrzyma.
41. Ciałami umierających zaspokaja głód,
Siedziby bogów zbluzgał krwią.
Słońce czernieje, a późniejsze lato
Pełne jest klęsk; wiecież to, czy nie?
42. Na kopcu siedział, grając na harfie,
Pasterz baby-olbrzymy, Eggir wesoły;
Zapiał mu na drzewie
Ciemnoczerwony kogut, Fjalar zwie się.
43. Asom pieje Gollinkambi,
Budzi on wszystkich u Herjfadra,
Inny zaś pieje w głębi w podziemiach,
Jak sadze rudy, na salach Heli.
44. Szczeka teraz Garm głośno przed Gnipa jamą,
Okowy pękają, Fenrir-wilk wolny pędzi;
Wiele wiem, przyszłość widzę,
Bogów przeznaczenie, zwycięzców upadek.
45. Bracia bić i zabijać się będą,
Dzieci sióstr rodzonych związki krwi kalają,
Czasy szaleństwa, bezwstydu, códzołóstwa,
Wiek topora, wiek miecza i tarcz strzaskanych,
Wiek zamieci wilczych nim świat w przepaść
runie.
46. Syny Mimira powstają, a śmierć
Oznajmia stary Gjallarhorn;
Głośno dmie Heimdall, róg wznosi wysoko,
Odin rozmawia z głową Mimira.
47. Drży jesion Yggdrasill, wyniosły,
Jęczy stare drzewo, a Olbrzym idzie na wolność;
Przerażeni czekają wszyscy w krainie Heli
Aż Surta brat świat pochłonie.
48. Jak jest z Asami? Jak jest z Alfami?
Wrzawa w Jötunheimie, Asowie na tingu;
Stękają karły u kamiennych drzwi,
Skalnych ścian mędrcy: wiecież teraz, czy nie?
49. Szczeka Garm głośno przed Gnipa jamą,
Okowy pękają, Fenrir-wilk wolny pędzi;
Wiele wiem, przyszłość widzę,
Bogów przeznaczenie, zwycięzców upadek.
50. Hrym jedzie od wschodu, tarczę dzierży
Wije się wąż świata, straszny w swej
wściekłości,
Bije morskie bałwany, a orzeł skrzeczy
Szarpiąc zwłoki; Naglfar nadpływa.
52. Surt idzie z południa z ogniem zniszczenia,
Boskich wojów miecz jak słońce błyszczy,
Skały kruszą się, wiedźmy w przepaść lecą,
Męże kroczą śmierci drogą, niebo pęka.
53. Hlin po raz wtóry doznaje smutku,
Gdy Odin do walki z wilkiem rusza,
A Beli zwycięzca przeciw Surtowi;
Pada w boju mąż umiłowany Friggi.
54. Przybiega syn Sygfarda, wielki Widar,
By z zwierzem, co trupy żre walczyć,
I wbija miecz synowi Hwerdrunga
Prosto w serce; ojciec został pomszczony.
55. Spieszy sławny syn Hlodyny:
W górze wysoko wąż lśniący zieje,
Smokowi na spotkanie syn Odina idzie.
56. Z wściekłością go wali obrońca Midgardu;
Męże wszyscy swoje opuszczają domy;
Dziewięć kroków wstecz cofnął się syn
Fjörgyny,
Zlany jadem gada, śmiercią naznaczon -
i sławą.
57. Słońce ciemnieje, ziemia osuwa się w morze,
Spadają z nieba jasne gwiazdy,
Szaleją dymy i ogień, co życie ożywiał,
Płomieni żar wysoko strzela pod niebo.
58. Szczeka Garm głośno przed Gnipa jamą,
Okowy pękają, Fenrir-wilk pędzi wolny,
Wiele wiem, przyszłość widzę,
Bogów przeznaczenie, zwycięzców upadek.
59. Widzę, jak znów się wyłania
Ziemia z morza, zieleniejąca;
Lecą wodospady, a orzeł nad nimi,
ten, co w górskiej krainie ryby łowi.
60. Asowie zeszli na Idawale
O wężu Midgardu rozprawiają ważnie,
O wydarzeniach wspominają wielkich,
O starych Fimbultyra rozprawiają runach.
61. Tam potem cudowne
Złote tablic w trawie się znajdą,
Te, co za dawnych czasów posiadali.
62. Rola nie obsiana będzie rodziła
Zło w dobro się przemieni; Baldr wróci,
Na Hropta boiskach zamieszka Höd i Baldr
W świątyniach bogów: wiecież teraz, czy nie?
63. Tam wybieże Hönir wróżbiarską różdżkę,
Bratańcy Tweggja budować będą
Obszerne niebiosa - wiecież teraz, czy nie?
64. Salę widzę, od słońca piękniejszą,
Dach złotem kryty, na Gimlei:
Sprawiedliwi tam mieszkać będą,
Szczęścia wiecznego doznawać będą.
65. Wtedy przyjdzie Wielowładny, co sądzi,
Wszechmocny z Wysokości, co rządzi.
[.................................]
[.................................]
66. Smok ciemny tam nadlatuje,
Wąż lśniący, z dołu od Nidajfjöll,
Na piórach Nidhögg - lecąc nad polem -
Niesie trupy - teraz ginie.