prymas w komanczy

"Prymas w Komańczy"


(Tło muzyczne - muzyka refleksyjna, wchodzi Narrator, otwiera książkę i pisze).


Narrator... przychodzą czasem chwile, w których nagle Bóg się do nas zbliża.... spotyka nas niespodziewane szczęście, błyska nagle światło głębokiego poznania, albo spotykamy na swej drodze człowieka Bożego. Jesteśmy zachwyceni, oczarowani, porwani... odczuwamy Boga, szczęśliwy, kto tej bliskości Boga często doświadcza (zamyśla się). Tak - Spotkałam na swej drodze człowieka Bożego. Bóg postawił Go w domu Sióstr Zgromadzenia Najświętszej Rodziny z Nazaretu jak anioła w scenie Zwiastowania. Dał mi radość spotkania z Prymasem Tysiąlecia - ks. Kard. Stefanem Wyszyńskim (z podkreśleniem, głośno). Pamiętam dzień jego przyjazdu do cichego domku wśród drzew - napełnionego pokojem, tonącego w zieleni. Jakże wielkim zaskoczeniem była wieść o przyjeździe ks. Prymasa do Komańczy. Przyjechali niespodziewanie goście z UB oznajmiając, że bardzo szybko chcą zobaczyć się z Siostrą Przełożoną.



Scena I:


(wchodzi Kobieta i Mężczyzna z UB)

Kobieta: Dzień dobry. Chciałabym się widzieć z Siostrą Przełożoną domu. Jesteśmy z ramienia rządu PRL.

Siostra: Proszę wejść dalej. Zaraz poproszę, proszę chwileczkę poczekać (wychodzi - wchodzi Siostra Przełożona z Asystentką)

S. Przełożona: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Czym mogę służyć?

Mężczyzna: Stwierdziliśmy, że ostatnie miejsce pobytu księdza Prymasa nie sprzyja zdrowiu (sarkastycznie). Władze państwowe na prośbę Episkopatu o uwolnienie go podjęły decyzję, że odtąd ten dom będzie miejscem dalszego internowania.

Kobieta: A więc dzisiaj, za parę godzin przyjeżdża Ksiądz Prymas, prosimy o przygotowanie pomieszczenia dla Internowanego.

S. Przełożona: My na to nie jesteśmy zupełnie przygotowane. W domu jest jeszcze ekipa filmowców, która kręci film.

Mężczyzna: Trzeba będzie opróżnić dom z gości. Obecni muszą wyjechać. Nowych nie wolno przyjmować.

Kobieta: Chcieliśmy właśnie powiadomić siostry o rychłym przyjeździe. Żegnamy. Do zobaczenia.

Narrator: Rozpoczęła się zatem gorączkowa praca, doprowadzenia do możliwego stanu przynajmniej trzech pokoi, a przede wszystkim sali, która miała stanowić zasadnicze mieszkanie Dostojnego Więźnia. Niepostrzeżenie mijają godziny, napięcie oczekiwania rośnie. Siostry kończyły przygotowania gabinetu do pracy, gdy o godz. 15.30 usłyszały gwałtowny dzwonek do furty. Siostra Malwina otwiera pośpiesznie drzwi.

Mężczyzna: (zza sceny) Dostojnik jest! (stanowczo)

Narrator: Ksiądz Prymas wchodzi w otoczeniu trzech osób - mężczyzny i kobiety - porannych gości z UB. Przychodzi siostra Przełożona, klęka pokornie i w milczeniu całuje Jego ręce.

Mężczyzna: Oddaję wam nowego pacjenta - opiekujcie się nim. Za parę dni przyjdzie ponownie Ktoś od nas dla ewentualnego omówienia potrzeb, np. kosztu pobytu, czy innych.

S. Przełożona: Dziękujemy. Nic nie trzeba, postaramy się zaradzić potrzebom.

Mężczyzna: Ksiądz Prymas jest wymagający.

S. Przełożona: Czy wymagający?! Nie wiem - ale wiem, że jest Święty.

Kobieta: (wychodząc mówi) Ujmującego macie Prymasa.

Narrator: Pamiętam, jak ks. Prymas pochylił się nad Siostrą Asystentką i cichym głosem
powiedział:

Ksiądz Prymas: Zrobiłem wam kłopot, drogie dzieci.

Siostra Asystentka: O nie, Eminencjo. Proszę tak nie myśleć, my jesteśmy szczęśliwe.

Ksiądz Prymas: Co z Kościołem?

Siostra Asystentka: Kościół modli się Eminencjo. Jednoczy się w modlitwie. Tylu ludzi w świątyniach. Tyle pielgrzymek na Jasną Górę. Tyle pokut i ofiar, jedyna ufność Kościoła w Matce Bożej, bo jednak ks. biskup Baraniak jeszcze w więzieniu i księża kieleccy z księdzem Jaroszewiczem - wielu ich jeszcze uwięzionych. Ale są i pociechy, Eminencjo: - ksiądz Biskup Kaczmarek już wolny (z zadowoleniem). Eminencjo, może o tych trudnych sprawach Kościoła później, tymczasem przygotujemy kolację.



Scena II:


Narrator: Czas pobytu księdza Prymasa w Komańczy wypełniony był pracą tak jak to było
w poprzednich miejscach pobytu. Odpowiadał na korespondencje, czytał, pisał czteroczęściowe rozwa-żania liturgiczne na tle Roku Kościelnego, czynił zapiski więzienne, prowadził życie duchowe. W sercu Księdza Prymasa dojrzewała myśl o Wielkiej Nowennie Tysiąclecia. Układał plan rozważań: pierwsze propozycje intencji na kolejne dziewięć lat dzielące naród od Millennium Chrztu Polski. Każdy rok nowenny miał rozpoczynać się z dniem święta Królowej Polski, Matki Narodu - 3 Maja. Pierwszy rok miał przebiegać pod hasłem: Wierni Bogu, Krzyżowi, Ewangelii, Kościołowi i jego Pasterzom (wyraziście, z namaszczeniem, wolno).

O tych i innych ważnych sprawach Kościoła i narodu rozmyślał zapewne spacerując po komańczańskich lasach.

Wracając z takich wypraw samotnie, często w towarzystwie Siostry Asystentki, zatrzymywał się czasem przed domem, by zamienić kilka słów, podzielić się jakąś myślą czy podziwiać piękno przyrody. Kiedyś patrząc na dom powiedział;

Ksiądz Prymas: Zanim mnie tu przywieziono, ja ten dom już widziałem.

Siostra: Jak Ojciec mógł widzieć skoro nie znał Komańczy?

Ksiąz Prymas: Widziałm i te filary i całą tę architekturę budynku i nawet pokój, w którym mieszkam obecnie.

Narrator: A potem uśmiechając się dodał:

Ksiąz Prymas: Czy czujecie jak pachnie ziemia? Miłujmy ją gorąco, bo jest naszą Matką
(po namyśle). Jaki Bóg jest dobry, dając nam taki piękny świat!



Scena III:


Narrator: Zimą więcej pracował w swoim pokoju. Odrywał się na chwilę by wstawszy zamienić kilka słów z siostrą, gdy ta przyszła palić w piecu.

Siostra: Szczęść Boże Ojcu, przepraszam, że przeszkadzam.

Ksiądz Prymas: Ależ nie. Proszę wejść. Bóg zapłać za tę pracę dla mnie.

Narrator: W zapiskach więziennych Prymasa z tego okresu znalazłam taką refleksję:

Ksiądz Prymas: Zapamiętaj sobie, ilekroć wchodzi do twego pokoju kobieta, zawsze wstań chociaż byłbyś najbardziej zajęty, wstań bez względu na to czy weszła Matka Przełożona, czy siostra,
aby napalić w piecu. Pamiętaj, że przypomina ci ona zawsze Służebnicę Pańską, na imię której Kościół wstaje [... ] Wstań i nie ociągaj się, pokonaj twą męską wyniosłość i władztwo... wstań nawet wtedy, gdyby weszła najbiedniejsza z Magdalen. Dopiero wtedy będziesz naśladował swego Mistrza, który wstał z tronu po prawicy Ojca, aby wstąpić do Słżuebnicy Pańskiej... wstań bez zwłoki, dobrze ci to zrobi."



Scena IV:


Narrator: Przy przepisywaniu tekstów rozważań czy listów, często korzystał z pomocy Sióstr.

Siostra: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Bardzo przepraszam. Czy będę potrzebna?

Ksiądz Prymas: Chciałbym przekazać kilka słów do ks. biskupa Bardy i napisać do mojego ojca. Trudno mu będzie czytać moje pismo, więc wolałbym, aby list był napisany na maszynie.

Siostra: Chętnie napiszę.

Narrator: Pokazując na kwiat leżący na maszynie dodał:

Ksiądz Prymas: Proszę spojrzeć jak pięknie rozwija się ten kwiat (następnie zaczął dyktować list)



Scena V:


Narrator: Mijały kolejne dni. Tymczasem nad krajem zaczęły gromadzić się groźne chmury. Rosło napięcie i obawy. 25 października 1956 r. przyjechali do Komańczy na rozmowy z Księdzem Prymasem przedstawiciele władz PRL: wiceminister Zenon Kliszko i poseł Władysław Bieńowski. Gdy siostra oznaj-miła Księdzu Prymasowi o ich przybyciu, powiedział ze spokojem:

Ksiądz Prymas: Trzy lata na nich czekałem, niech teraz poczekają na mnie.

Narrator: I poszedł do kaplicy. Gdy po długiej modlitwie wychodził, siostrom polecił dalej modlić się. Rozmowa trwała blisko dwie godziny.

Siostra: Czy nic złego Ojcu nic grozi?

Ksiąz Prymas: Przyjechali prosić, bym zechciał wrócić do Warszawy. Sytuacja jest groźna. Nowy Sekretarz PZPR Władysław Gomułka uważa, że tylko mój powrót może tę sytuację uratować.

Siostra: Pojedzie Ojciec?

Ksiąz Prymas: Moim obowiązkiem jest wracać.

Narrator: W niedzielę Chrystusa Króla, 28 października 1956 roku w towarzystwie Sekretarza Episkopatu biskupa Choromańkiego i delegata władz państwowych Zenona Kliszki, po trzech latach internowania Prymas Polski wraca do Warszawy. Przy punkcie kontrolnym WOP w Komańczy pełni służbę kilku żołnierzy z dowódcą placówki. Na widok samochodów jadących od strony klasztoru podniesiono szlaban, a żołnierze i porucznik salutowali (zamyśla się).



Scena VI:


(w centrum sceny stoi fotel, na nim położona sutanna, wychodzą wszystkie postaci inscenizacji, siostra kładzie na sutannie jedną, czerwoną różę, w tle muzyka Chopina, np. polonez)


Narrator: Przypominają mi się słowa Prymasa Polski wypowiedziane krótko przed 3-letnim odosobnieniem: "Gdy będę w więzieniu, a powiedzą wam, że Prymas zdradził sprawę Bożą - nie wierzcie! Nigdy nie zdradziłem i nie zdradzę sprawy Kościoła, choćbym miał za to zapłacić życiem i własną krwią (stanowczo, z akcentem). Gdyby mówili, że Prymas ma nieczyste ręce - nie wierzcie! Nigdy nie sięgałem po nic dla siebie (stanowczo, z akcentem). Gdyby mówili, że Prymas stchórzył - nie wierzcie! Nigdy nie byłem tchórzem. Wolałbym zginąć niż stchórzyć (stanowczo, z akcentem). Gdy będą mówili, że Prymas działa przeciwko Narodowi i własnej Ojczyźnie - nie wierzcie! Kocham Ojczyznę więcej od własnego serca i wszystko, co czynię dla Kościoła, czynię dla Niej" (muzyka trwa, później coraz ciszej, milknie).

Dziewczyna: (podchodzi do fotela, bierze różę, wychodzi na środek sceny i recytuje wiersz).

Kocham deszcz, który pada czasami

w Komańczy,

nawet taki szorstki i chłodny.

gwiazdkę śniegu co nieraz Mu

w oknach zatańczy.

żeby był tak Jak zawsze pogodny

Prostą lampę na stole. Wszystkie Jego

książki.

brewiarz, zegar, wieczorną ciszę -

nawet taki najmniejszy z Matką Boską

obrazek,

który komuś z wygnania podpisze

Krzyże żadne nie krwawią, gdy jest

świętość i spokój

gdy z wygnańcem po cichu drży Polska -

wszystko proste jak wiersze - brewiarz.

lampa i pokój

drzew warszawskich na niebie gałązka.




opr. Aleksandra Cieszyńka




Bibliografia:


Stefan Kard. Wyszyńki, Zapiski więienne

S. M. Sianisałwa Niemeczek, Uwięziony pasterz w Komańczy

Ks. Marian Fąka, Klasztor Siótr Nazaretanek w Komańczy, miejsce internowania

Ks. Kard. Stefana Wyszyńkiego w latach 1955-66


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Prymas Polski
Artykuły, 14. SPOŁECZNE WYCHOWANIE MŁODZIEŻY W NAUCZANIU PRYMASA TYSIĄCLECIA JAKO WARUNEK PRZETRWANI
pan wołodyjowski, 5, Nazajutrz, zaopatrzywszy si˙ w listy ksi˙dza prymasa i u˙o˙ywszy ca˙y plan z Ha
Myśli Prymasa Wyszyńskiego, Gimnazjum i szkoła średnia
prymasi polscy od 1918 r
ARCYBISKUPI GNIEŹNIEŃSCY I PRYMASI POLSCY
Prymasi Polscy
Sekretariat Prymasa Polski
Lepszy papież tam niż prymas tu
Artykuły, 7. CELE WYCHOWANIA MŁODZIEŻY W NAUCZANIU PRYMASA TYSIĄCLECIA. ANALIZA PEDAGOGICZNA W ŚWIET
Droga Krzyżowa (dorośli) ks prymas Stefan Wyszyński
Ks prymas Stefan Wyszński Kultura bolszewizmu a inteligencja polska
Józef Zabielski Studia Prymasowskie r2012 t6 s19 33
Ks Waldemar Chrostowski – Prymas Tysiąclecia jako spadkobierca polskiej tradycji tolerancji religijn