Mieczysław B.B. Biskupski
strefy wpływów każdego z państw w rejonie Bałtyku. Poprzez u-tajne elementy Sowieci i Niemcy spiskowali przeciw suwerenności i terytoriom swoich sąsiadów. Tylko ignorując te aspekty traktatu, można interpretować go jako zaprojektowany w celu ocalenia pokoju w Europie, która to interpretacja była podstawą wersji wydarzeń hollywoodzkich komunistów.
Choć Polacy od pewnego czasu spodziewali się wojny, wiedzieli dobrze, że pod względem wojskowym stoją na dużo słabszej pozycji niż Niemcy czy Rosja. W rezultacie ich strategia była oparta na długoterminowym postrzeganiu wojny, którą Polska mogła wygrać tylko po długotrwałych wysiłkach. Warszawa planowała opierać się Niemcom całą swoją siłą, dopóki Francja i Anglia nie zdołają rozpocząć dużej ofensywy na froncie zachodnim, co, jak oczekiwano, miało potrwać około dwóch tygodni. W tym czasie Polska miała sama stawiać czoła Niemcom i wobec przytłaczającej przewagi wroga mogła spodziewać się ogromnych strat i zniszczeń. Musiałaby utrzymać jak największą częs'ć swojego terytorium. Wraz z podjęciem działań na froncie zachodnim nacisk na Polaków znacznie by się osłabił, Niemcy zaś' stanęłyby przed perspektywą wojny na dwa fronty, w której Polska miałaby pewne szansę na zwycięstwo. Im większy teren kontrolowałaby Polska, tym szybciej i bardziej efektywnie mogłaby posłużyć za drugi front.
Niemieckie natarcie było jeszcze potężniejsze, niż obawiali się Polacy, i pomimo heroicznego oporu front został przerwany w wielu miejscach po tygodniu intensywnych walk. Polska kontrofensywa z 9 wrzes'nia, bitwa nad Bzurą opóźniła natarcie Wehrmachtu, ale nie zatrzymała go. Niemieckie działania zbrojne obejmowały masowe bombardowania celów cywilnych i powszechny terror wymierzony przeciw ludności. W połowie września sytuacja Polaków była już dramatyczna i tylko błyskawiczna ofensywa Francuzów mogłaby przynieść istotną ulgę.
Polska podczas drugiej wojny światowej
/adna ofensywa nie miała miejsca, także Brytyjczycy nie wzięli udziału w obronie Polski. Plany strategiczne sprzed wojny załamały się i Polska znalazła się w tragicznym położeniu.
17 września zmasowane uderzenie sowieckie zalało wschód kraju. Polską obronę trzeba było improwizować, opierając się na Korpusie Ochrony Pogranicza i innych jednostkach lekko-y.brojnych, ponieważ główne siły były związane walką z Niemcami. W skład sowieckich sił inwazyjnych wchodziły 24 dywizje piechoty, 15 dywizji kawalerii, dwa korpusy pancerne i inne jednostki, całość zaś wspierała olbrzymia armada powietrzna. Liczba żołnierzy wynosiła od 500 tysięcy do miliona, towarzy-r/.yło im co najmniej 2 tysiące czołgów1. Walki były zaciekłe. W desperackiej obronie Polski wschodniej brali udział strażacy, policjanci, harcerze i młodzież szkolna. Obrońcy Dzisny ponieśli 50% strat w ciągu kilku godzin; w Grodnie miejscowa ludność walczyła z sowieckimi czołgami na ulicach bronią domowej roboty. Sowieci zmasakrowali później wielu spośród obrońców miasta. To samo powtórzyło się w Sarnach, gdzie wielu Polaków zamordowano po tym, jak się poddali; pozostałych pobito i okradziono. Do podobnych rzezi dochodziło na ogromnym obszarze. W licznych, zaciekłych starciach Rosjanie ponieśli ciężkie straty- nigdy nie ustalono dokładnej liczby, szacunki wahają się od 2500 do 10 tysięcy ludzi oraz 100 czołgów. Była to zmasowana inwazja, dokonana w wyjątkowo barba-r/.yński sposób2. Dla Hollywood jednakże nie istniała.
' Andrzej Ajnenkiel ocenia liczebność rosyjskich sił inwazyjnych na około 500 tysięcy na początku, a w końcu trzy razy więcej. Ajnenkiel A., Zpro-
1.1 A../L l„/.Ł/„- 2, -L...: Xr-— -/.--• :..-'j-.-.'..:. : ......-..; j.. r,j.
•i polskiego czynu zbrojnego, w: Naczelni wodzowie i wyżsi dowódcy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, red. Stefan Zwoliński, Wojskowy In-mytut Historyczny, Warszawa 1995, s. 18.
' Sowieci przyznali, że stracili 3 tysiące ludzi.
94 95