ŚCIĄGA 07
"LITERATURA POWINNA BYĆ OBRAZEM, A NIE PARAWANEM ŻYCIA. NIEPODOBNA JEJ DAROWAĆ SAMOWOLNEGO ZAŚLEPIENIA NA FAKTY W OCZY BIJĄCE" (P. CHMIELOWSKI). CZY NOWELISTYKA POLSKA SPEŁNIŁA ZADANIE JAKIE STAWIALI POZYTYWIŚCI LITERATURZE.
Wiek XIX był, dla społeczeństw rozwijającej się wtedy bardzo intensywnie Europy, wiekiem ogromnego skoku cywilizacyjnego. Dla Polaków, był to także wiek niewoli i wynarodowienia. Te dwa fakty miały kolosalny wpływ na nowe pokolenie, dorastające w połowie wieku. Klęska powstań narodowych wytworzyła trudną sytuację polityczno-społeczną. Program pozytywistów był odpowiedzią na nieprzygotowanie polskiego społeczeństwa do nowych warunków, był także reakcją na hasła filozofii pozytywnej Comta docierającej do młodych ludzi z zachodu. Trudno się jest dziwić, że tak radykalne zmiany, musiały doprowadzić do powstania nowej epoki kulturowej. Ta zaś postawiła, zwłaszcza w Polsce, przed literaturą szczególne zadania. Szalejąca cenzura nie pozwalała już na romantyczne zrywy i profetyczne wizje, które też już nie przemawiały do młodego pokolenia. Nowym celem dla literatury miało być propagowanie takich haseł jak trójlializm, praca u podstaw, praca organiczna, utylitaryzm. Założenia pozytywistów wobec literatury były daleko bardziej niż w przypadku romantyzmu ukierunkowane na działalność edukacyjno-moralizatorską. Jednocześnie literatura musiała pozostać daleka od nachalności w formułowaniu opinii. Twórczość tego okresu miała być zwierciadłem epoki, miała prezentować rzeczywisty stan stosunków społecznych, miała wytyczać cele, ale głownie grunt działania dla pozytywistów. Ocena, czy nowelistyka spełniła to zadanie, które tak trafnie zostało ujęte w temacie, pozostaje dość trudna. Wiemy bowiem, że realizacja programu pozytywizmu była dalece mniej skuteczna od założeń, jakie stawiane były w okresie narodzin idei pozytywistycznych. Jednak skupienie się nad problematyką ekonomiczno-edukacyjną w wielu przypadkach pomogło w późniejszych latach. Co jednak można powiedzieć o samej nowelistyce. Czy spełniła ona swoją rolę jako "obrazu, a nie parawanu życia". Myślę, że to uda się w tej pracy pokazać.
Najpierw jednak zastanówmy się, jak pozytywiści podchodzili do zadań literatury. Otóż nie ulega wątpliwości, że odejście od ideałów romantyzmu takich jak wrażliwość, uczuciowość musiała zmienić kształt literatury. Bardzo materialistyczne podeście do rzeczywistości, wymagało zmiany stylu i formy utworów. Pozytywizm nie zajmuje się problemami natury egzystencjalnej, gdyż jedynym środkiem ratunku dla upadającego narodu może być akcja edukacyjana nakierowana na rozwój gospodarczy. Głównym celem polskich pozytywistów była edukacja wszystkich warstw społecznych i ich integracja wobec zmiany sytuacji międzynarodowej oraz wewnętrznej związanej z uwłaszczeniem chłopa. Nieprzygotowanie społeczeństwa stawiało przed młodą inteligencją zadanie ukazania drogi prowadzącej do ożywienia stagnacji. Co więc mogło być dla realizacji tego celu potrzebne? Oczywiście znajomość sytuacji. Trzeba sobie bowiem uświadomić ogromną niechęć miedzy ludźmi, którzy znajdowali się na dwóch różnych końcach piramidy społecznej. Ludzie bogaci nie mogli zrozumieć problemów biedoty wiejskiej. Tu więc powstała główna płaszczyzna działania dla pisarzy pozytywizmu.
Wizja reform ujętych w programy pracy u podstaw, czy pracy organicznej, nie mogły zostać zrealizowane bez zmiany mentalności ludzi, zwłaszcza tych, którzy mogli być motorem przemian, a więc ludzi bogatych oraz szlachty. Kierowane są więc wszystkie utwory do ludzi z wyżyn społecznych. I jest oczywistym, że ludzie ci, przynajmniej w mniemaniu pozytywistów, posiadali większą wyobraźnię. Apelowanie do takich ludzi w sposób otwarty, mogło doprowadzić nie tylko do ich zrażenia taką formą, ale wręcz zaprzepaścić wszelkie możliwości zmian. Dlatego najlepszym sposobem mogło okazać się obrazowe i bardzo kontrastowe spojrzenie na te warstwy społeczne, które nie były w sferze zainteresowań inteligencji, a w których leżała potencjalna siła do wprowadzenia reform. Utwór miał więc nieść w sobie pewien przekaz emocjonalny i ideowy, ale miał to robić poprzez automatycznie nasuwające się wnioski, jednoznacznie interpretowane przez odbiorcę. Utwór taki miał przedstawić pole do działania dla młodego pokolenia, którego miały doń pobudzić "fakty w oczy bijące". Literatura pozytywizmu, a zwłaszcza nowelistyka w przeciwieństwie do publicystyki tego okresu przyjęła taką właśnie formę "sprzedania" własnego programu działania.
Trudno jest jednak pominąć publicystykę tego okresu, gdyż miała ona kolosalne znaczenie dla samej problematyki nowel. Zarysowany na łamach "Przeglądu tygodniowego", "Niwy", "Ateneum" spór miedzy romantykami i pozytywistami zaowocował wypracowaniem dojrzałego programu, w którym widziano sposób rozwiązania najbardziej palących kwestii natury społeczno-ekonomicznej. Romantyzm niemal całkowicie pomijał, jakże istotną, rolę chłopa w społeczeństwie. Było to powodem upadku wszystkich powstań, których echa jeszcze były bardzo silne. Całkowicie pomijany problem chłopski w romantyzmie, wybucha z ogromną siłą wśród postępowych środowisk mieszczaństwa - inteligencji. W publicystyce pozytywizmu (np. Artykuły A. Świetochłowskiego) odnajdujemy wyraźnie plan ratowania niższych warstw społecznych z ciągłego ucisku wynaradawiania i popadania w uzależnienie od urzędników. Odnajdujemy w publikacjach z tego okresu również artykuły poruszające problemy asymilacji żydów (E. Orzeszkowa), dyskryminacji kobiet, walka z analfabetyzmem.
Problematyka ta była bardzo szeroka. Pozytywiści na pewno byli świadomi ogromu problemów, narastających w społeczeństwie. Wydawać by się mogło, że tak rozwinięta publicystyka, której gwałtowny atak przypadający na lata 1871-74, pociągnie za pozytywistami duże rzesze inteligencji. Dodatkową motywacją miały być oprócz publicystyki nowelistyka. Przedstawione problemy na kartach nowel polskich pisarzy, takich jak Konopnicka, Orzeszkowa, Sienkiewicz, Prus przybrały formę obrazu realnego świata, świata który naprawdę istniał, a który do tej pory był niedostrzegany.
Nowela jest gatunkiem literackim, który ze względu na swoje cechy doskonale nadaje się dla krótkiego, ale sugestywnego przekazu. Należy tu zastrzec, że nowelistyka pozytywizmu nie tylko wykorzystywała ten jeden gatunek, ale pod tym pojęciem rozumiemy także opowiadania, szkice powieściowe i nowele właściwe. Krótkość i zwartość sprawia, że nowela jest łatwa do odczytania. Nie ma w niej bowiem żadnych środków artystycznych takich jak metafory, porównania. Zostały one uznane za niepotrzebne w nowym sposobie widzenia świata. Całość nastawiona jest na głęboki realizm. Ogromną rolę odgrywa narrator, będący obserwatorem, ale uważnym i nieobojętnym. Ma wyraźny stosunek do bohaterów i akcji. Jeżeli pozostaje obiektywnym, to jego stosunek można i tak łatwo określić. Nowelistyka bazuje na postaci. Doskonale ujął to P. Chmielowski "Nowela jest szkicem drobnych zazwyczaj rozmiarów, w którym pojedyncze jakieś zdarzenie lub właściwość charakteru decydują o losach jednostki". Jednostka jest zresztą najważniejszym elementem w noweli. Zauważmy bowiem, że każdy z tych utworów posiada bohatera, który jest dla całego świata przedstawionego nie tylko wyjątkowym, ale to również jego osoba sprawiają, że możemy się jasno odnieść do jego postawy w kontekście wydarzeń. To nie musi być jedna postać, często takie cechy posiada wiele postaci. Właściwie żadna nie jest obojętna i przeciętna. Każda ma jakąś określoną cechę determinującą naszą ocenę. Dlatego też często odnajdujemy motyw dziecka, jako głównego bohatera. Nowele, takie jak Konopnickiej "Nasza szkapa", Sienkiewicza "Janko Muzykant", czy Orzeszkowej "Tadeusz" z odwagą prezentują postacie dziecięce, których tragiczne losy są konsekwencją szeregu czynników, wynikających z sytuacji społecznej. Nie ma w noweli nachalnego pouczenia typu: trzeba zrobić tak i tak. Nie, pisarz pozytywista staje przed wyzwaniem odtworzenia realiów, które stają się bardziej przekonujące, ponieważ posiadają tą jedną, ważną cechę - autentyzm. Dlatego losy
Antka, czy Janka Muzykanta, urastają do nieco symbolicznego znaczenia, jako przedstawicieli jakiegoś ściśle określonego środowiska, na których środowisko to ma tak zgubny wpływ. Użycie postaci dzieci ma dwa główne aspekty. Po pierwsze może być odczytane jako narodziny nowego społeczeństwa, w którym nie będzie już dochodziło do takich tragedii. Dziecko, jako niewinne i naiwne odgrywa również rolę emocjonalną. Tak właśnie ma oddziaływać postać, ma poprzez każdy szczegół apelować do potencjalnego realizatora programu pozytywistów: "Tu jest pole do działania, to trzeba jeszcze zrobić". Dochodzimy tu do kolejnej ważnej kwestii.
Realizm nowel. Bez tej, najważniejszej chyba cechy pozytywistycznej literatury, nie można sobie wyobrazić, żadnego utworu tego okresu. Ma realizm bowiem w sobie wszystkie cechy, które sprawiają, że utwór może stać się o wiele bardziej przekonujący. Dlatego, kiedy czytamy "Bartka zwycięzcę", "Szkice węglem", przed oczyma ukazuje nam się obraz prawdziwego zacofania wsi polskiej, kiedy zaś "Mendel Gdański" dostrzegamy problemy nacjonalizmu i mniejszości narodowych. Istota prawdziwości obrazu świata w nowelach pozytywizmu, leży u podstaw celu, jaki wyznaczyło młode pokolenie inteligencji dla utworów literackich. Ten prawdziwy obraz jest źródłem głębokiej reformy w sposobie myślenia. Bo obraz taki zmusza do refleksji, zmusza do zastanowienia się na otaczającą rzeczywistością. A miało to kolosalne znaczenie właśnie w czasach współczesnych Sienkiewiczowi, Konopnicikej, Prusowi, Orzeszkowej, bo świadomość sytuacji, zwłaszcza na wsi, była niewielka. Autorzy ci, wywodzący się z warstwy mieszczańskiej, dostrzegali te problemy i dlatego na kartach nowel, nie można odnaleźć wzniosłych uczuć, czy apeli o walkę w imię ideałów miłości, ojczyzny. Ten temat nie znika, jest jedynie odsunięty na dalszy plan, podczas gdy na pierwszy plan wysuwają się te problemy, które mają konkretne i istotne znaczenie dla życia. Nowelistyka polska nie zasłania ich, a wręcz przeciwnie eksponuje i wskazuje jako pole do działania. Dlatego otwarcie mówi o problemach polskiej emigracji, nie tej związanej z wielkimi wieszczami i arystokracją, ale o chłopach i powstańcach ("Za chle-bem", "Latarnik"). Dlatego, nie odsuwa się od tematu wykorzystania biedoty do zabójczej pracy, wykorzystania naiwności chłopstwa przez urzędników.
Nowele stosowały różne formy, które miały pomóc w przekonaniu o słuszności programu i potrzebie zmian. Dodać też trzeba, że działalność cenzury w dużej mierze niweczyła plany pozytywistów. Stąd zrodziła się potrzeba stosowania zabiegów, które miały na celu jawną dezaprobatę dla poczynań niektórych warstw społecznych. Stąd też w "Szkicach węglem" znajdziemy prężny mechanizm ironii, który skupia pełną dezaprobatę dla osób pokroju Zołzikiewicza - karierowicza i cwaniaka, i kieruje nań szereg zarzutów (ukrytych) o niszczenie i przyczynę tragedii rodziny. Mechanizm funkcjonowania jest bardzo oczywisty, lecz wcale nie powoduje to negatywnej reakcji czytelnika, wprost przeciwnie, pozorna aprobata dla poczynań, dodaje realizmu i autentyczności dla całej fabuły.
Pamiętać należy, że realizm, który tak duże ma znaczenie dla tej epoki, wynika z szerokiego spojrzenia i z umiejętnej obserwacji. To, moim zdaniem, bardzo ważna cecha, która potwierdza dobitniej sensowność analizy nowel jako nieodłącznego elementu propagandowego nowej ideologii. Pisanie o problemach, a nie o przyjemnościach wynika bowiem z potrzeby zmian, która była siłą nowego pokolenia do której należeli Sienkiewicz, Prus, Konopnicka, Orzeszkowa.
Nowele posiadały jeszcze jedną bardzo ważną cechę, prócz realizmu, która potwierdza ich doniosłą rolę. Były bowiem wszystkie nowele przesycone głębokim humanizmem, płynącym z postępowego spojrzenia na każdego człowieka, jako na jednostkę, uznającym równość wszystkich warstw społecznych. Ludzie z "nizin" społecznych stali się na kartach nowel nie tylko głównymi bohaterami, ale ich losy, na pozór drobne i błahe po dokładnej analizie, okazują się być przepełnione tragizmem dnia codziennego. Dogłębna analiza tego zjawiska, jaką przynoszą nam nowele, bazuje na prawdopodobieństwie do realnych zdarzeń, a to wynika z istotnych obserwacji rzeczywistości.
Moim zdaniem nowelistyka spełniła swe zadanie i wypełniła program pozytywistów. Pokazała bowiem rzeczywistość, pokazała problemy, a więc była "obrazem, a nie parawanem". Dyskusyjna jest przy tym ocena realizacji samego programu pozytywistów, który za bardzo bazował na filantropii, nie był dostosowany do niechętnego zmianom społeczeństwa. Faktem jest, że w okresie tym zaczęła zmieniać się mentalność społeczeństwa, a zwłaszcza ludzi z wyższych sfer, którzy byli stopniowo przygotowywani do stworzenia później w roku 1918 prężnego państwa. Należy tu, moim zdaniem, przyznać zasługi właśnie nowelistyki, bowiem była ona przez kilka pokoleń zwierciadłem pozwalającym spojrzeć na otaczającą rzeczywistość i dojrzeć problemy, które z taką odwagą prezentowała nowelistyka pozytywistyczna. Jest również nieocenionym źródłem dla historyków, którzy zyskali ogromny zasób wiedzy o stosunkach społecznych tej epoki, jakże ciężkiej dla narodu. To jest zaś dowodem, że zadanie, które sformułował P. Chmielowski, zostało zrealizowane przez pozytywistów. Publicystyka i nowelistyka tego okresu stanowią komplementarne elementy modelu reform zaproponowanych po powstaniu styczniowym, obie uzupełniając się o realia i sposoby działania. Myślę, że rola nowel Konopnickiej, Orzeszkowej, Sienkiewicza i Prusa pozostaną docenione, zwłaszcza w kontekście historii Polski końca XIX wieku.