39. twórczość Tadeusza Konwickiego
Ur. 22 czerwca 1926 roku w miejscowości Nowe Wilejce na Wileńszczyźnie.
Pod zmienionym litewskim nazwiskiem, jako Tadas Konvickas, uciekł z robót i musiał ukrywać się przed policją. Ostatecznie znalazł bezpieczną pracę jako pomocnik elektryka w rodzimej Nowej Wilejce. Uczęszczał na tajne komplety, co umożliwiło mu zdanie matury wiosną 1944 roku. Po zaliczonym egzaminie dojrzałości przyłączył się do 8 Brygady Armii Krajowe , w której szeregach uczestniczył w licznych walkach na wileńszczyźnie i w Puszczy Rudnickiej.
W roku 1945 przedostał się na teren „nowej” Polski i na krótki czas zatrzymał się w Gliwicach, gdzie objął stanowisko urzędnika Tymczasowego Zarządu Państwowego. W październiku przeniósł się do Krakowa, gdzie zdał z powodzeniem egzaminy wstępne na Wydział Architektury tamtejszej Politechniki. Przed końcem semestru zmienił jednak kierunek i rozpoczął naukę na Wydziale Filologii Polskiej.
W tym czasie, podczas badań kontrolnych, dowiedział się, że walka partyzancka wyleczyła go z uciążliwej dla niego gruźlicy płuc. Wkrótce po wojnie rozpoczęła się jego kariera dziennikarsko-redaktorska. Początkowo pisywał recenzje i reportaże do licznych czasopism literackich i kulturowych.
W roku 1953 został przyjęty w szeregi Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Zaczął aktywnie uczestniczyć w życiu politycznym państwa, czego przejawem był między innymi udział w Kongresie Pokoju w Helsinkach w roku 1956. Po przełomie październikowym odszedł od ideałów socjalistycznych. W tym samym czasie rozpoczął się etap jego działalności reżyserskiej i filmowej. Konwicki zaczął również prowadzić działalność opozycyjną i w 1963 roku był jednym z sygnatariuszy listu zbiorowego w obronie Polonii, zamieszkującej tereny ZSRR. Nawiązał wieloletnie przyjaźnie ze znanymi artystami i twórcami kultury, między innymi z Gustawem Holoubkiem, Andrzejem Łapickim, Wilhelmem Machem. Z członkostwa w PZPR zrezygnował ostatecznie w 1966 roku, biorąc udział w proteście przeciwko usunięciu z Uniwersytetu Warszawskiego profesora Leszka Kołakowskiego.
W 1968 roku wystąpił w obronie studentów, protestujących przeciwko zdjęciu „Dziadów” w reżyserii Kazimierza Dejmka. Po tym apelu, wraz z innymi twórcami, został skazany przez władze na swoistą banicję. Nie mógł podjąć żadnej pracy i stracił możliwość realizacji planów zawodowych. W tym czasie dorabiał, pisując felietony. W 1970 roku objął stanowisko kierownika literackiego zespołu „Kraj”, a rok później wyjechał na Olimpiadę w Monachium jako korespondent. Wkrótce rozpoczął pracę w Zespole „Pryzmat”. W 1976 podpisał się pod „Listem 172”, w którym apelowano o zbadanie strajków robotniczych w Radomiu i Ursusie oraz sytuacji członków KOR. Na przełomie lat 50-tych i 60-tych był kierownikiem literackim Zespołu Filmowego "Kadr". W 1966 roku rozpoczął pracę w miesięczniku „Kino”. W latach 70-tych pracował jako kierownik literacki w Zespole Filmowym „Pryzmat”. Po roku 1976 działał w organizacjach opozycyjnych, publikując utwory w drugim obiegu. W roku 1982 był współautorem protestu przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego. W ciągu ostatnich lat stopniowo wycofał się z życia publicznego.
Tadeusz Konwicki jest osobą, która przez całe życie angażowała się w życie polityczne oraz artystyczne. Działał również jako pisarz, reżyser i scenarzysta. Jako pisarz debiutował w roku 1946 reportażem „Szkice z Wybrzeża”. Przez szereg lat współpracował z licznymi pismami, między innymi z: „Odrodzeniem”, „Od A do Z”, „Po prostu”, „Kuźnicą”, „Walką Młodych”, „Światem Młodych”, „Wsią”, „Życiem Warszawy”, „Nową Kulturą”, „Kwartalnikiem Filmowym” i „Teatrem”. Na łamach czasopism publikował przede wszystkim recenzje książek i filmów, reportaże, felietony. W 1947 ukazało się jego pierwsze opowiadanie: „Kapral Koziołek i ja”. Do najbardziej znanych dzieł Konwickiego należą: „Wniebowstąpienie” (1967), „Kronika wypadków miłosnych” (1972), „Sennik współczesny” (1963) oraz „Mała apokalipsa” (1979).
Od początku kariery pisarskiej i publicystycznej Konwicki angażował się także w działalność filmową. Jest autorem licznych scenariuszy i adaptacji filmowych. Jako scenarzysta debiutował na łamach miesięcznika „Kino” tekstem „Ostatni dzień lata”. Jest współautorem scenariuszy do licznych filmów, między innymi: „Austerii” i „Matki Joanny od Aniołów”. Wraz z Jerzym Kawalerowiczem odebrał w 1966 roku nagrodę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes za scenariusz do „Faraona”. Jego dorobek filmowy to także twórczość reżyserska. Pierwszy film w reżyserii Konwickiego powstał w 1957 roku i był to „Ostatni dzień lata”. Inne znane filmy w jego reżyserii to: „Salto” i „Dolina Issy”.
cechy twórczości:
świadomość człowieka współczesnego
złe doświadczenia
urazy
wewnętrzna destrukcja
alienacja
apatia
autobiografizm
by pokazać całe pokolenie
oniryzm
zaciera kontury przestrzeni
nieważne jest miejsce
czas psychologiczny
teraźniejszość ciągle wikła się w przeszłości w świadomości człowieka
inwersje czasowe
retrospekcje
zmienność narracji
osoby
3.os.l.p.
1.os.l.p.
czasu
teraźniejszy
przeszły
poszukuje odpowiedzi na pytanie: co się z nami stało
świat jest mrocznym labiryntem
zwodzi ludzi
oszukuje ich
krzywdzi ludzi
jest niestabilny
jest odwrotnością Gombrowicza
Na tle epoki
Tadeusz Konwicki jest na pewno twórcą wyjątkowym, a jego styl bardzo łatwo rozpoznać. A jednak w pewnym sensie jest pisarzem typowym - przecież na przełomie lat 50. i 60. XX wieku rodzi się jeden z najbogatszych nurtów polskiej literatury powojennej, nazwany przez Jana Błońskiego "emigracją wyobraźni". Pisarze, których twórczość wpisuje się w ten nurt, ukazują różne części utraconej Polski:
Litwę (np. Dolina Issy Czesława Miłosza, 1955)
Podole i Wołyń (np. Czarny potok Leopolda Buczkowskiego, 1954)
Galicję (np. Austeria Juliana Stryjkowskiego, 1966).
Autorzy tego typu książek starali się ukazać sytuację człowieka XX wieku - wydziedziczonego, wypędzonego z raju, gdzie spędził dzieciństwo, a czasem i młodość. Innymi słowy ci pisarze - w tym i Konwicki - tworzyli mit kresów.
Twórczość
Choć zaczynał od pisania standardowych powieści produkcyjnych, tandety, a nawet szmiry, dość szybko odnalazł własny, niepodrabialny styl i typowy dla siebie krąg tematów i motywów.
Jednym z takich motywów jest rzeka, która symbolizuje śmierć i narodziny, odrodzenie i ostatnie namaszczenie - to w rzece podają sobie truciznę Alina i Witek z Kroniki wypadków miłosnych, to rzeka zatopi dolinę w Senniku współczesnym, przygotowując w ten sposób miejsce dla nowego życia.
Wyraźną cechą twórczości Tadeusza Konwickiego jest autobiografizm, bardzo złożony wewnętrznie. Można powiedzieć, że większość postaci, zdarzeń i motywów z jego powieści zarażona jest wirusem autobiografizmu. Z jednej strony jego utwory odsyłają do autobiografii, z drugiej ten "życiorys" zaczyna podlegać mistyfikacji. Inna ważna cecha jego pisarstwa to fakt, że patrzy na swoją biografię jako uczestnik i obserwator zarazem.
Często jego twórczość bywa, niestety, upraszczana, sprowadzana do nostalgii, tęsknoty za utraconą w dzieciństwie arkadią. To prawda jednak, że często powraca do swego dzieciństwa i okazuje wileński świat jako zagadkę sensu życia. Uświadamia sobie i swoim czytelnikom, że nie da się rozwiązać tej zagadki, gdyż jest ona nierozwiązywalna. Przynależy przecież do świata, który już nie istnieje. Autorowi - dojrzałemu mężczyźnie - towarzyszy coraz większe poczucie osamotnienia we współczesnym świecie. A im większe to poczucie, tym lepsza pamięć, staranniejsza i pełniejsza rekonstrukcja arkadii (ale także tym bardziej bolesna świadomość straty). Małą ojczyzną tego autora jest, oczywiście, Wileńszczyzna, gdzie spędził dzieciństwo.
Inne cechy twórczości Tadeusza Konwickiego:
Bohaterami sporej części jego twórczości są młodzi, nastoletni ludzie . którzy zostają wtajemniczeni w życie.
Bohaterowie, którzy są dojrzałymi ludźmi, nie umieją już cieszyć się życiem, którego nie uważają wcale za dar. Myślą o nim z pewną niechęcią. Są to: Paweł z Sennika współczesnego, Charon z Wniebowstąpienia, Konwicki z Kompleksu polskiego.
Ważnym terminem, który wiąże się z jego twórczością, jest pojęcie sylwy - czyli dzieła o niejasnej kwalifikacji gatunkowej, zatartych granicach między "prawdziwym" a "spreparowanym", swego rodzaju groch z kapustą, forma (pozornie) niegotowa. Sylwy rezygnują z mimetyzmu i fabuły, podkreślają pretekstowy charakter tematu, kładą nacisk na sam proces pisania, a nie jego efekty. Mianem sylwy można określić np. Przygotowanie do wieczoru autorskiego Tadeusza Różewicza i trylogię Tadeusza Konwickiego (Kalendarz i klepsydra, Wschody i zachody księżyca, Nowy Świat i okolice).
Najważniejsze dzieła
Kronika wypadków miłosnych (1974)
Opowieść o wielkim i szalonym uczuciu dwojga bardzo młodych ludzi, Witka i Aliny. Są oni jakby uwspółcześnionymi Szekspirowskimi kochankami, Romeem i Julią. Akcja toczy się wiosną 1939 roku. Ich miłość jest niemożliwa, bo temu uczuciu sprzeciwia się bardzo silnie ojciec dziewczyny (bohaterów dzieli nierówność społeczna - Alina jest wyżej postawiona w hierarchii obywateli). Zakochany bez pamięci Witek zawala maturę. Para decyduje się popełnić samobójstwo nad brzegiem rzeki - ale jeszcze wcześniej ich związek zostaje skonsumowany.
Sennik współczesny (1963)
Ta powieść ugruntowała sławę, którą pisarz zdobył dzięki Dziurze w niebie. Dzieło zostało uznane za najważniejszą książkę lat 60., a i do dziś wielu sympatyków Konwickiego uważa ją za najlepszą powieść tego twórcy. Ogromne powodzenie Sennika... trudno racjonalnie wytłumaczyć, gdyż to bardzo trudne w odbiorze dzieło. Już pierwsze zdania powieści stawiały pod znakiem zapytania realność ukazanego w niej świata, tożsamość bohatera oraz czas i miejsce akcji. Pierwsze zdania Sennika... należą do jego głównego bohatera. Oznajmia on, że nie wie, gdzie jest i kim jest. Tytuł książki nie jest przypadkowy, gdyż powieść została ujęta w ramę kompozycyjną snu. Bohater - Paweł - zostaje "skazany" przez pisarza na męczący stan pół snu, pół jawy. Akcja pozornie dzieje się siedemnaście lat po wojnie, w małym miasteczku, gdzie ma powstać zapora wodna. Nie wiemy, dlaczego Paweł został skazany (!) na pracę przy jej budowie. Tego bohatera poznajemy w dramatycznych okolicznościach . tuż po (nieudanej oczywiście) próbie samobójczej. Mężczyzna przypomina trochę bohatera romantycznego (może Giaura?) - jest skryty, tajemniczy, niewiele mówi o sobie, ma za sobą mroczną przeszłość, która go przytłacza.
Kalendarz i klepsydra (1976)
W tej książce zostało w kpiący sposób ukazane środowisko artystyczne, kot Iwan (już niekpiąco); zawarte są w niej także wspomnienia z okresu stalinowskiego, uwagi dotyczące własnej twórczości i kondycji literatury (w tonie smętnym), rozważania na temat polskości oraz - co było gwoździem programu, przyciągającym nawet tych, którzy rzadko na co dzień sięgali po książki - portrety kolegów po fachu Konwickiego, w którym np. Hłaskę nazwał pozerem, a Himilsbacha polskim Proustem skrytym w cieniu budki z piwem. Sam autor określał to "miszmaszowe" dzieło jako "łże-dziennik", "symulowany dziennik" czy "fałszywy dziennik". Pisał w nim także o swoim znudzeniu fabułą i chęci pisania "od przypadku do przypadku".
Kompleks polski (1977)
Wydany został przez Niezależną Oficynę Wydawniczą ("oficjalny" Czytelnik zażądał daleko posuniętych zmian). Sprawił, że Konwicki zaczął być postrzegany jako pisarz zaangażowany politycznie, wielki wróg reżimu. To dzieło tworzą trzy przenikające się wątki: fabularny, eseistyczny i paraboliczny. Rzecz dzieje się w latach 70. (to groteskowo ukazana polska rzeczywistość). W kolejce po złote obrączki spotykają się np. Tadeusz Konwicki, Tadeusz Kojran (akowiec), pan Grzesio (były oficer UB, który przesłuchiwał Kojrana). Okazuje się jednak, że zamiast obrączek przywieziono rosyjskie samowary... Szczególnie ważny jest wątek eseistyczny - autor próbuje scharakteryzować polskie kompleksy, takie jak kompleks literatury (zawsze piszemy o sprawach polskich lub wszędzie się ich doszukujemy, nawet gdy to wydaje się absurdalne), kompleks "niewidzialnej niewoli" czy kompleks zmarnowanych szans na stworzenie silnego państwa. Paraboliczny charakter mają natomiast dwa opowiadania i list. Traumatyczna dla bohatera książki jest sytuacja wrzucenia w polskość. Przyjrzyjmy się ważnym słowom:
Jak to się stało, że jestem autorem polskich książek, złych czy dobrych, ale polskich? (...) Kto mnie, Europejczyka, nie, obywatela świata, (...) przemienił, jak w złej bajce, w zacietrzewionego, ciemnego, wściekłego Polaczka?
Mała apokalipsa (1979)
Prawdziwy bestseller nieoficjalnego obiegu. Mamy do czynienia z sytuacją koszmarną i absurdalną zarazem (jak w Procesie Kafki). Do niczym niewyróżniającego się pisarza przyszli z wizytą daj opozycjoniści, pogadali, napili się wódki, po czym zaproponowali mu, aby... "wieczorem spalił się pod gmachem Centralnego Komitetu Partii", gdyż "to wstrząśnie ludźmi tutaj w kraju i wszędzie za granicą". I Tadzio, bohater powieści, spełni ich życzenie. Jak uzasadnić tę decyzję? Andrzej Werner ujął to następująco: "Jeśli nie można nadać sensu życiu, pozostaje tylko sens śmierci.. Kiedyś ta książka znajdowała się w kanonie lektur szkolnych, ale wyleciała z niego - wielka szkoda.
Czytadło (1992)
Mniej więcej od samego końca lat 90. w literaturze polskiej dojrzewał nurt postmodernizmu. Było zrozumiałe, że 1989 rok (nie tylko z powodów politycznych) kończy pewien okres w literaturze polskiej. Swego rodzaju odpowiedzią Konwickiego na ten "wybuch" postmodernizmu jest właśnie Czytadło, które pozornie jest skrzyżowaniem romansu z powieścią kryminalną (martwa kobieta, seria przesłuchań na policji itd.). Ta książka rozczarowała wielu krytyków i pisarzy, np. Jerzego Pilcha, według którego ci, którzy znają całego Konwickiego, spodziewaliby się czego. innego (lepszego), a Czytadłem byliby po prostu rozczarowani. Trzeba było trochę poczekać, zanim nastąpiła "rehabilitacja" książki.
Pół wieku czyśćca. Rozmowy z Tadeuszem Konwickim Stanisława Nowickiego (1990) i Pamiętam, że było gorąco - rozmowę prowadzili Katarzyna Bielas i Jacek Szczerba (2001) . to bardzo ciekawe wywiady rzeki z pisarzem.
Zapamiętaj utwory
Przy budowie (1945) - typowa powieść produkcyjna, zupełnie inna od znanych i cenionych dzieł pisarza. Dotyczy budowy magistrali kolejowej gdzieś między Warszawą a Zakopanem - rzecz dzieje się w momencie kryzysu produkcyjnego (wszystko wskazuje na to, że termin budowy nie zostanie dotrzymany). Bohaterowie tej książki są papierowi, a wątki niedokończone.
Dziura w niebie (1959) - akcja tej powie.ci dzieje się w 1938 roku w podwileńskiej osadzie. Jej bohaterem jest Polek Krywko, uczeń ostatniej klasy podstawówki, wychowywany przez dziadków. Tematem za. są pierwsze miłosne i poznawcze wtajemniczenia, które przeżywa. Jest to dzieło wielogatunkowe, w którym autor wykorzystał wzorzec powieści młodzieżowej, powieści społecznej, a nawet. romansu grozy.
Wschody i zachody księżyca (1982) - autor określał to dzieło jako "ulepiec literacki" czy "pokraczny raptularz". Opisywał w niej to, co działo się w 1981 roku, między innymi stan wojenny. Obiegowe "mądrości" mieszają się tu z przenikliwymi uwagami. Najpierw zostały wydane w obiegu niezależnym, do szerszego grona czytelników dotarły dopiero w 1990 roku i przeszły prawie bez echa, bo przyćmił je zupełnie Nowy Świat.
Rzeka podziemna, podziemne ptaki (1984) - akcja tej powieści rozpoczyna się 13 grudnia 1981 roku (stan wojenny). Bohater powieści, noszący symboliczne imię Siódmy (to jedyny taki przypadek w twórczości Konwickiego - jego bohaterowie noszą na ogół bardzo zwyczajne imiona: Alina, Paweł, często spotykamy Tadków), ucieka przed aresztowaniem z ukrytymi w torbie grafomańskimi wierszami. No właśnie, grafomańskimi, a nie arcydziełami na miarę Baczyńskiego czy Norwida - to wyraźny sygnał, że mamy do czynienia z tonacją antyheroiczną. W tej książce nie brak groteski i humoru - np. bohater ma romans z kobietą, która okazuje się mężczyzną.
Bohiń (1987) - smutna opowieść o miłości, która wszystko przezwycięża. W dworku Bohiń mieszkają niemłody już Michał Konwicki i jego córka Helena. Oboje są skrzywdzeni przez los i smutni; pan Michał po upadku powstania styczniowego złożył śluby milczenia - przemówi dopiero wtedy, gdy ojczyzna będzie wolna. Jego córka skończyła 30 lat i żyje jak wdowa, cały czas opłakując śmierć narzeczonego. W życiu Heleny pojawia się zakochany w niej bez pamięci Żyd Eliasz Szyra. I ona myśli o nim coraz częściej, ale nie do pomyślenia dla ówczesnych ludzi było, by Żyd ożenił się ze szlachcianką. Eliasza zastrzeli konkurent do ręki Heleny, gdy dowie się, że ten zostanie ojcem jej dziecka.
Zorze wieczorne (1991) - w tej książce Konwicki bardzo wyraźnie akcentuje swoje ja, lekceważy za. kwestie społeczne i ideologiczne. Rok później powiedział o Zorzach, że uważny czytelnik mógł zauważyć, że on, Konwicki, jest znużony pisaniem, że stracił ambicję pokazywania współczesności i włączania się we wszystkie awantury, które dzieją się w kraju. Nie jest to szczególnie znane i lubiane dzieło, może szkoda - bo jest ono ważne i na swój sposób przełomowe dla twórczości tego pisarza. W Zorzach... natrafimy na trochę impertynenckie, a zarazem wyrafinowane stwierdzenie "A ja nie mam nic do napisania".