Kwadryga - program, przedstawiciele, pismo.
(na podstawie: Słownika literatury polskiej XX wieku. Pod red. J. Sławińskiego. Wrocław 1995).
- Kwadryga - grupa literacka i tytuł wydawanego przez nią w W-wie czasopisma (od 1927-1931); jej dzieje trwają 12 lat - od 1925-1937; inicjatywa stworzenia grupy zrodziła się w środowisku gimnazjalno - uniwersyteckim.
-prehistoria grupy to założenie przez uczniów gimnazjum im. Reja w W-wie w 1925 r. Pisemka szkolnego pt. „Kwadryga”.
-S.R. Dobrowolski, M. Bibrowski, W. Wernic - podjęli studia na UW, przyłączyli się do Koła Literackiego Studentów UW - tak skonkretyzował się zamysł powołania grupy literackiej. O jej powstaniu zadecydowały:
więź pokoleniowa i tożsamość poglądów co do zadań literatury
więź środowiskowo-społeczna (wywodzili się gł. kwadrygaci ze środowisk robotniczych, chłopskich, rzemieślniczych)
więź ideowo-polityczna (lewicujący lub lewicowy radykalizm)
- lata faktycznej działalności grupy - 1927-1933; trudno ustalić skład osobowy - była to grupa otwarta, za jej trzon można uznać: (nie odmieniam specjalnie:): S. R. Dobrowolski, S. Ciesielczuk, W. Sebyła, W. Słobodnik, S. Flukowski, L. Szenwald, N. Rydzewska, A. Maliszewski, K. I. Gałczyński, A. Wolica; prozaicy: S. M. Saliński, Z. Uniłowski; w 1928 r. Dołączyli do nich członkowie grupy „Meteor”: M. Piechal, Ś. Karpński; Bibrowski - był autorem tekstów programowych; gościnnie na łamach „Kwadrygi publikowali”: Cz. Miłosz, J. Czechowicz, T. Peiper, B. Miciński; pośród autorów „Nowej Kwadrygi” znaleźli się: J. Zagórski, A. Rudnicki, H. Boguszewska, J. Kornacki, H. Dembiński
- wielość nazwisk świadczy o otwartym, nieortodoksyjnym charakterze grupy, a także o atrakcyjność formuły programowej zaproponowanej przez czasopismo.
-„Kwadryga” - czasopismo to było głównym świadectwem obecności grupy; tytuł został przeniesiony przez Dobrowolskiego i Bibrowskiego z gimnazjalnej przeszłości wraz z hasłem sztuki uspołecznionej, które zostało zaakceptowane. Wszystkie nr. czasopisma były wydawane ze składek grupy. Z powodu kłopotów finansowych nie było wydawane regularnie, choć autorzy w późniejszym okresie próbowali nadać mu cykl miesięcznika. Nakład nie przekroczył kilkuset egzemplarzy.
- kwadryganci publikowali też w innych czasopismach: w niedzielnym dodatku literackim do warszawskiego „Kuriera porannego”, w„Głosie literackim”
-istniało wydawnictwo „Biblioteka Kwadrygi”, w którym ukazały się tomiki wierszy m.in.: Sebyły, Dobrowolskiego, Ciesielczuka, Gałczyńskiego
-Kwadryga -cieszyła się popularnością - publikacje, ataki na skamandrytów, bluźnierczy wiersz Rydzewskiej - to budziło zainteresowanie opinii publicznej; często w różnych miastach Polski odbywały się wieczorki poetyckie;
- jednak etap faktycznej działalności grupowej K. powoli się kończy, przestaje się ukazywać miesięcznik - czynnik w istotny sposób spajający gr. Poeci, okrzepli literacko, rozchodzą się każdy w swoją stronę.
- 1937 - Kwadryga reaktywacja - czyli powstanie miesięcznika „Nowa Kwadryga” (Dobrowolski, Ciesielczuk, Maliszewski; to lewicująca formuła; główną rolę odgrywa publicystyka, nie poezja
- Kwadryga pomimo kilku artykułów programowych (np. Sztuka wojująca i triumfująca, Bibrowski, Rzemiosło czy objawienie Dobrowolski) była grupą sytuacyjno-funkcjonalną (nie programową) - bo to nie program i manifesty zadecydowały o powstaniu gr. Przełom l. 20 i 30- osłabienie naporu awangardy, rozpada się Czwartak, znikają futuryści, na plan pierwszy wysuwają się zwolennicy ideologizacji literatury i jej społecznej radykalizacji. Hasło „sztuki uspołecznionej” - które K. podejmuje. Postulat „twórczej postawy wobec społeczeństwa” Kwadrygi wypełnia lukę w sferze ideowej pomiędzy mieszczańskim estetyzmem Skamandra a warsztatowo-formalnymi celami Awangardy K. Innym argumentem potwierdzającym to, że Kwadryga była gr. sytuacyjną jest jej stosunek do ówczesnego kontekstu literackiego. Atak na Skamandrytów był gł. punktem strategii gr. (nie tylko K. ale każdej jednej niemal). Jednak w publikacjach Kwadrygi brak próby programowej polemiki ze Skamandrem (z reszta to byłoby trudne, bo S. programu nie ogłosił, ani nawet nie próbował tego robić). Także program własny Kwadrygi: przesunięcie skali zainteresowań od problemu rzemiosła poetyckiego i poznania sensualistycznego w stronę zagadnienia społecznego, tęsknota za entuzjazmem i szczerością, zwiększenie poczucia odpowiedzialności za czyn artystyczny nie był na tyle skonkretyzowany by dawać podstawy do takiej polemiki.
-poetyka sformułowana - ogłaszane na łamach „Kwadrygi” artykuły publicystyczne nie mogą stanowić podstawy do jej rekonstrukcji; w 1. numerze zamieszczono wprawdzie quasi-programowy tekst Bibrowskiego „Sztuka wojująca i tryumfująca”, ale w tym samym numerze pojawia się taka deklaracja: nie chcemy stwarzać programu obowiązującego pod rygorami przynależności do grupy. Chcemy aby proces fermentowani naszej ideologii przebiegał jawnie. Główną ideą przewijającą się przez teksty publicystyczne jest hasło: „sztuki uspołecznionej” . Kwadryganci odniesień do swoich założeń szukali w romantyzmie, w powierzchownych nawiązaniach do S. Brzozowskiego i Norwida lub też w literaturze proletariackiej. W „Nowej Kwadrydze” pojawia się jeszcze jeden wzorzec: Jakub Jasieński.
- o zbiorowej, immanentnej poetyce Kwadrygi można mówić tylko w ograniczonym zakresie: niemal wyłącznie na poziomie idei i tematów publikowanych utworów. Dają siew wyodrębnić takie zagadnienia jak: swoisty moralizm, dramatyzm życia, krzywdy społecznej i nędzy, plebejskość, przerażenie wielkomiejską cywilizacja, zaprzeczona arkadyjskość, „poezja pracy”, pacyfizm, nuty katastrofizujące, tematyczne echa „Trzech salw”, oskarżenia stosunków społecznych. Ale i: franciszkanizm, tony sielskie i rustykalne, erudycyjne wiersze poświęcon esztuce i artyście, sentymentalne erotyki. Generalnie w Kwadrydze ilu poetów tyle poetyk: od klasycyzującego stylu wysokiego po psotsymboliczny antyestetyzm, od lirycznego impresjonizmu i nastrojowej metafory po wizje realistyczne/naturalistyczne, od głosu intymnie ściszonego po lirykę apelu i krzyku, od harmonijnego ładu formy wierszowej po futurystyczną anarchię.
(przykład) Władysław Sebyła "Nokturny"
8
Wali się noc sinym kamieniem
na rozdeptane strzechy chat.
Skroś pomroczniałych wód przestrzenie
świsnął świetlisty bat.
Zaludnić czym? jakimi snami
bezsennej pustki mus?
za dymiącymi zagonami
widma samotnych brzóz....
KWADRYGA ( na podstawie Słownika literatury XX wieku i książki J. Kwiatkowskiego - Dwudziestolecie międzywojenne)
- kwadryga jest nazwą grupy literackiej i czasopisma wydawanego w Warszawie od maja 1927r. do czerwca 1931r.)
- jej działalność rozgrywa się w okresie 12 lat: 1925-1937
- historia grupy zaczyna się w 1925 roku kiedy uczniowie warszawskiego gimnazjum im. Mikołaja Reja założyli „Kwadrygę” - pisemko szkolne powielane w 20 egzemplarzach
- łacińskie quadriiugus oznacza „czwórkę w zaprzęgu” (szkolną redakcję tworzyli: S.R. Dobrowolski, M. Bibrowski, W. Wernic i B. Kornblum)
- o powstaniu grupy zadecydowała więź pokoleniowa i tożsamość przekonań co do zadań literatury, więź środowiskowo-społeczna - członkowie wywodzili się na ogół z warstw robotniczych, chłopskich lub rzemieślniczych, oraz więzi ideowo-polityczne (lewicujący lub lewicowy radykalizm)
- kwadryga była przykładem grupy otwartej, przez co trudno ustalić jej skład
- trzon zespołu tworzyli: S.R. Dobrowolski, S. Ciesielczuk, W. Sebyła, W. Słobodnik, S. Flukowski, N. Rydzewska, A. Maliszewski, K.I. Gałczyński, A. Wolica oraz prozaicy Z. Uniłowski i S.M. Saliński.
- w 1928 dołączyli członkowie grupy Meteor - M. Piechal, Ś. Karpiński
- pośród członków trzeba wyróżnić Bibrowskiego - autora tekstów programowych
- hasłem Kwadrygi była „sztuka uspołeczniona”
- czasopismo miało wielu redaktorów - Cz. Dobrowolski, Wernic, Bibrowski, J. Horzelski, J.J. Feldman, Sebyła
- drukowane w Drukarni Narodowej w Krakowie
- kwadryganci podjęli inicjatywę wydawania własnej serii - „Biblioteka Kwadrygi”
- czasopismo wywoływało swoimi publikacjami i atakami na skamandrytów polemiki i napaści.
- miesięcznik przestał wychodzić na skutek kłopotów finansowych - gdy zabrakło czasopisma, jako ogniwa spajającego grupa przestała istnieć.
- w 1937r. Dobrowolski, Ciesielczuk, Maliszewski, Słobodnik, Szenwald i P. Hoffman pojedli, z inspiracji Komunistycznej Partii Polski, próbę wydawania miesięcznika „Nowa Kwadryga”
- „Nowa Kwadryga” miała charakter ideologiczny, postulatywny i perswazyjny o czym świadczył fakt że centralne miejsce zajęły studia i artykuły publicystyczne a nie literatura
- Kwadryga była przykładem grupy sytuacyjno-funkcjonalnej a nie programowej
- postulat „twórczej postawy wobec społeczeństwa”
- Kwadryga przestawiała ogólne postulaty co do koniecznej ewolucji polskiej literatury
- przesunięcie skali zainteresowań „w stronę zagadnienia społecznego, tęsknoty za entuzjazmem i szczerością, zwiększenia poczucia odpowiedzialności za czyn artystyczny”
- w pierwszym numerze zamieszczono taką deklarację: „ Nie chcemy stwarzać programu obowiązującego pod rygorami przynależności do grupy. Chcemy, aby proces fermentowania naszej ideologii przebiegał jawnie [..] żeby mógł być obserwowany przez każdego [..] nie boimy się zarzutu skłócenia zdań i wewnętrznego rozdarcia.”
- w twórczości grupy dają się wyodrębnić takie zagadnienia jak swoisty moralizm, dramatyzm życia, krzywdy społecznej i nędzy, plebejskość, przerażenie wielkomiejską cywilizacją, zaprzeczona arkadyjskość, „poezja pracy”, pacyfizm, nuty katastrofizujące, tematyczne echa Trzech salw, oskarżenia stosunków społecznych
- ale obok tego również: franciszkanizm, tony sielskie i rustykalne, erudycyjne wiersze poświęcone sztuce i wybitnym artystom oraz prawie sentymentalne erotyki.
Dzieje grupy literackiej kwadryga są nieco dłuższe niż dzieje czasopisma, które ta grupa wydawała. Ostatni numer Kwadrygi został wydany w czerwcu 1931 roku, a działalność grupy zakończyła się wiosna 1933 roku.
W 1925 roku w warszawskim gimnazjum Reja, kilku uczniów klasy siódmej wpadło na pomysł założenia czasopisma literackiego, byli to: Stanisław Ryszard Dobrowolski, Mieczysław Bibrowski, Wiesław Wernic, Bronisław Kornblum- wspólnie uzgodnili tytuł Kwadryga.
Jego pierwszy numer odbito na hektografie (rodzaj urządzenia, które służy do powielania tekstów oraz rysunków, gdzie jest używana jako forma do wykonywania odbitek jest specjalna woskowana kalka z przeniesionym na nią poprzez dociśnięcie oryginału na kalkę) w 20 egzemplarzach. Kolejne dwa numery poparli Rygiel i Kosiński- poloniści z gimnazjum. (Czasopismo odbijano w drukarni braci B. A. Bukatych).
W drugim numerze pojawiły się dwa artykuły teoretyczne Bibrowskiego: o istocie poezji Dobrowolskiego- i jej celach WTEDY PO RAZ PIERWSZY ZOSTAŁ SFORMUŁOWANY POSTULAT- HASŁO : „ POEZJI USPOŁECZNIONEJ” !!!
W 1926 r. cała czwórka dostała się na uniwersytet. Tam porozumieli się z członkami Koła Literackiego UW : Stanisławem Ciesielczukiem, Aleksandrem Milaszewskim i grupą ich literackich przyjaciół: Stefanem Flukowskim, Stanisławem Marią Salińskim, Władysławem Sebyłąspotykali się w kawiarni kresy. Z czasem doszli: Nina Rydzewska, Zbigniew Uniłowski, Andrzej Wolica.
Przez Europę szła wtedy fala pacyfizmy, więc wojenne i pacyfistyczne wiersze w Kwadrydze były dobrze przyjmowane. Popularności dodały piśmie wieczorki autorskie odbywające się w całej Polsce. Kwadryganci zaczęli tez wydawać swoje ksiązki poetyckie np.
- zbiorek wierszy Maliszewskiego : Oczy- usta -serce.
-Sebyły- Modlitwy
Były one na początku wydawane chałupniczo czyli ktoś załatwił papier, ktoś karton, znajomy drukował, ale z czasem po ugodzie z Marianem Sztajnsbergiem zaczęła się w jego firmie ukazywać „ Biblioteka Kwadrygi” „Pies Kosmosu” Ciesielczuka, „pożegnanie Termopil” Dobrowolskiego, „Czarna Beatrycze” Maliszewskiego.
Po tym wszystkim zaczęły się drogi kwadrygantów rozchodzić. Najbardziej odrębnego Sebyłę odwieczne zagadki bytu bardziej niż idee, które zawsze odchodziły przed ich twórcą, Flukowskiego przyciągnęły awangardowe poszukiwania Peipera czy Przybosia.
Twórcy, którzy zdecydowali się zostać wiernym swoim ideałom utworzyli w roku 1937 pismo „ Nowa Kwadryga” byli to: Ciesielczuk, Maliszewski, Słobodnik, Szenwald, wydali razem 5 numerów pisma.
Pisząc o Kwadrydze należy też wspomnieć o jej łódzkim skrzydle. W 1926roku uczniowie gimnazjum im. J. Piłsudskiego- Rafał Len, Marian Piechal, Kazimierz Sowiński, Grzegorz Timofiejew, podobnie jak uczniowie z Reja zaczęli wydawać „Almanach Literacki” , potem zwany „Meteorem”. Od Kwadrygi różnił się tym, że GŁOSIŁ PRYMAT FORMY NAD TREŚCIA.
Kwadryga była pismem otwartym, w sensie, że dawała możliwość debiutu początkującym poetom np. Eli Szemplińskiej, Józefowi Czechowiczowi i Czesławowi Miłoszowi.
W dziejach kwadrygi da się wyróżnić dwa okresy. W Pierwszym kilkakrotnie (1927- 1929)zmieniali się redaktorzy: Czesław Dobrowolski, Wernic, Bobrowski, Horzelski, Feldman. W okresie drugim (1929 do czerwca 1931) redaktorem naczelnym był Władysław Sebyła., pod jego redakcja czasopismo stało się miesięcznikiem literackim.
Opozycja Kwadrygi wobec Skafandra:
-wyrażana w artykułach, żartobliwych felietonach,
- Atakowano nie tylko pisma Skafander i Wiadomości Literackie, ale też poszczególnych twórców szczególnie Tuwima.
- za czasów redakcyjnych Sebyły opozycja rośnie w siłę jest pełna ironii i żartów.
Opozycja wobec Awangardy
-na początku były bardzo dobre stosunki, szczególnie z Peiperem, ale po 1931 roku Kwadryga była silnie atakowana przez awangardę.
KWADRYGA:
- poezja uspołeczniona,
- motywy cywilizacyjne i urbanistyczne,
-Poruszane problemy : racjonalizm czy irracjonalizm (intuicja), rzemiosło czy objawienie?
- postawa romantyczna (tożsama z postawą rewolucyjną) szczególnie u Bobrowskiego.
- w poezji przewartościowanie: zwrot od zagadnień formalnych ku zagadnieniom problemowym.
-merytoryzm- postulat związku z życiem!!!
WŁADYSŁAW SEBYŁA
urodził się 6 lutego 1902 w Kłobucku, zamordowany przez NKWD w kwietniu 1940 Charkowie), polski poeta.
W 1927 roku debiutował zbiorem "Modlitwa" (wspólna edycja "Poezje", drugim z autorów był Aleksander Maliszewski). Tytuł w pełni oddawał charakter tej poezji. Jak określił to Jan Józef Lipski, w tomiku "panuje postawa franciszkańska". Był to - jak dalej mówi krytyk - "debiut wyróżniający się i dojrzały".
Kolejne tomiki ("Pieśni Szczurołapa", 1930; "Koncert egzotyczny", 1934; "Obrazy myśli", 1938) przynoszą kontynuację kierunku, jaki obrał Sebyła w debiutanckim tomie. Poza religijnością krytycy i historycy zwracają uwagę na nawiązania do Norwida, a także na dążenie do prostoty formalnej i komunikatywności. Nieobce są także liryce Sebyły nastroje z jednej strony pacyfistyczne, a z drugiej- także symboliczne oraz katastroficzne.
Jego twórczość jest na tyle odrębna, że daje mu miejsce osobne i dość wysokie w twórczości dwudziestolecia. Nie pisywał wierszyków okazjonalnych, świat dziejący interesował go tylko wtedy gdy dawał mu punkt wyjścia dla spraw uniwersalnych bytu.
On jako jedyny z kwadrygantów daje w swych wierszach wyraz troski o rzeczy ostateczne.
OBRAZY MYŚLI-ostatni tom wydany za życia.
Wiersz Pt: Akteon
O bezwstydna madonno, biała panno z gór.
widuję cię co noc idąca do kąpieli,
kiedy księżyc, ptak nocny, wychynie zza chmur
nad taflą wodnej topieli.
Idziesz cicho, jak światło i zapadasz w prąd
z pluskiem, co granie fletni przypomina,
i płyniesz rozgarniając sennym ruchem rąk
ciemny blask szumiący w wiklinach.
Przytrzymanym na smyczy, zmilknąć każe psom,
aż na moim wynurzysz się brzegu
i uniesiesz ramiona przesłonięte mgłą
wodne kwiatu, bielsze od śniegu.
O bezwstydna madonna, Diano, panno z gór,
wiecznej młodości katedro,
spojrzyj, niechaj jeleniem poskoczę przez bór,
niech własne psy mnie rozedrą.
Mityczny myśliwy Akteon wygłasza apostrofę do Artemidy, która ujrzana przez niego w kąpieli, z obawy przed rozgłoszeniem tego wydarzenia zamieniła go w jelenia i poszczuła jego własna sfora psów, które rozerwały na strzępy tebańskiego bohatera. Ten wiersz nie tylko jest transpozycją mitu, ale tez zgodą na samozagładę w zamian za obcowanie z pięknem, harmonią, kobiecością, symbolizująca niedościgły absolut
Sebyła nie był tez wolny od poetyki skamandrytów, ale nie przyjmował dosłownej ilustracyjności ich liryki, chociaż np. Grób Słowackiego przypomina do złudzenia retoryczno-patetyczne wiersze Wierzyńskiego z Kurhanów czy Wolności tragicznej:
Niech z katedralnej wieży hejnał uderzy alarmu!
Zgaście ten grób, zgaście- bo spali nam czoła,
Bo popiół nam przez oczy sypnie w wodę Wisły
I lawa się poleje z kościoła.
Słowacki często powracał jako temat wierszy Sebyły .
Cykl 4 wiersze o wojnie jest Sebyłową reminiscencją pacyfistycznej fali, która przeszła przez polską poezje lat trzydziestych. Sztab, Piechota maszeruje, Rekord, Żołnierz nieznany.
Sztab to konfrontacja sztabowych spekulacji z krwawą rzeczywistością okopów.
Sebyła jest w nim poetą wrażliwym na krzywdę, na poniżenie ludzkiej godności, jest humanista a nie doktrynerem.
-Sebyła pisał piękne utwory o matce, szedł tropem poezji egzystencjalnej, dawał jej wyraz w alegorycznych wizjach szczurołapa jak i w magii i mistycepozwoliło mu to wyjść poza płaską doraźność. Przeciwstawiał też nietrwałość człowieka trwałości materii, w tym aspekcie stawał się niemal wizjonerem!
- Jego poezja odznaczała się harmonijnym doborem środków ekspresywnych szczególnie w „Pieśniach szczurołapa” , w tym utworze znajduje się tez dużo manieryzmów młodopolskichskłonność do przerostów ekspresywnych np.: Nocami w ciemnym niebie białe kwitną kwiaty. A bywa to wczesna wiosną.
- Sebyła był bardzo konsekwentnym artystą jako poeta jednej dominującej tonacji- od smutku istnienia, do immanentych egzystencjalnych młodzieńczych wierszy i do eschatologii.
- częsty nurt katastroficzny, Sebya był porażony wizja nadchodzącej apokalipsy! Uczynił swa poezję nieprzenikliwa na utylitaryzm haseł rewolucji społecznej.
- HUMANITARYZM w jego utworach! (wiersze antywojenne i pacyfistyczne)
Cykl Modlitwa (fragment)
Boże! Luń świetna jasność świetlistą strugą z wiadra
Rybie, co schnące skrzela na ostrym piasku targa.
[…]
Brudnemu psu, włóczędze, zapadłe wygładź boki,
Radośnie pozwól szczekać pod niebem - pod wysokim.
[…]
Wróć uśmiechniętą młodość chłopcom dwunastoletnim,
O starczych zmiętych twarzach- przed sądem dla nieletnich.
[…]
Już sam tytuł jest nieco bluźnierczy, są w nim obrazki naturalistyczne. Można wiersz potraktować jako przypowieść o mijaniu . Mocna słowa, dosadne porównania, budzące ospała wyobraźnię.
Sumienia budził także wierszami pt. Inwalida (tu zajmuje się ofiara wojny), Woźnica, Ślepiec.
Fragment Inwalidy
Targnął powietrzem granat: spod belek i betonu
Wynieśli krwawe strzępy, wsunęli do wagonu
Miesiące leżał w szpitalu jak waty kłąb, bez ruchu,
W oparach jodoformu, w Przekleństwach i zaduchu.
W ogrodzie z tłumem kalek na wózkach i o kijach
Nastawiła twarz do słońca i cieszył się , że żyje.
Drżały dlań drobne liście, wiatr szumiał, pachniał ogród,
Ktoś w serce umęczone kładł spokój ręka szczodrą.
Ukochał każdą trawkę, źdźbło, kwiat i małą muchę,
Cieszył go brzęk i szelest, które łowił uchem.
Piechota maszeruje, wiersz napisany w rytmie marszowym, gdzie efekt monotonii marszu wybijany jest skandowanymi powtórzeniami jednozgłoskowych wyrazów, jak tempo komendy dowódcy, w następnej strofie rytm ulega wzdłużeniu, urozmaicona rytmika tego wiersza wykazuje związek z treścią, ta dbałość o harmonijne kojarzenie formy z treścią jest częstą zaletą liryki Sebyły.
Marsz- marsz- człap- człap-
Błoto- błoto- błoto- błoto-
Dziurawe buty, śmierdzące onuce,
Schlapane portki, schlastane pyski.
We krwi się je spierze- krew je przepłucze,
Bój niedaleki, postój niebliski
Marsz- marsz- człap- człap
[…]
-Sebyła pokazuje okrucieństwo i bezsens wojny, jej niszczący moralnie i fizycznie charakter.- -Sebyłą doszedł do granicy tak zwanej poetyki realistycznej, łącząc drapieżność obrazu z humanistycznym współodczuwaniem.
-pacyfizm- przesłanka działania Sebyły.
- w wierszach częsta obecność motywów nocy
-Sebyła to poeta metafizyk mierzący się ze sprawami wiecznymi, stojący wobec ciemnych zagadnień bytu, szukający kamienia filozoficznego w stuleciu wojen, rzezi, obozów.
- częste motywy poczucia i uczucia katastrofy, jednak Sebyła zwinnie unika silne niebezpieczeństwo sentymentalizmu i melodramatu.
Wiersz Uczeni- obecny scjentyzm (sceptyczny) i obawa o dehumanizującą funkcję nauki.
Materia nie zna litości i my nie znamy litości,
Jesteście beznamiętni, jak lina prosta prości.
Wżeramy się w tajemnice, w złudzeniach tkwiących jak krety,
Jutro do gwiazd sięgniemy i do najdalszej mety.
[…]
Nie wiemy tylko, czy prawda ,jak wszystko niszczący wicher
Nie zmiecie nas spiętrzonych fal nagłych rozkołychem
I czy schylonym nad źródłem, którego rozum łaknie,
Przed słupem jasności małych i ludzkich serc nie zabraknie.
Poeta dość wyraźnie odróżnia doraźne osiągnięcia od skutków gwałtownego rozwoju nauki.
Scjentyzm Sebyły to wiara we wszystko rozwiązujący rozwój nauki, techniki i cywilizacji, przybiera kształt sceptycznej refleksji o skutkach triumfu rozumu. Pyta czy rozum zdominuje instynkt moralny, czy etyka nie stanie się anarchiczną zawada.
Wiersz bez tytułu, uznawany za największe dzieło Sebyły! Który Jan Marx uznał za arcydzieło, a Miłosz pisał w swoim Traktacie poetyckim:
I znowu tupot nóg sołdackich,
i grzmiących sotni gwiazd kozackich,
gwiaździsty nad Europą but,
i mrowi się ludami wschód,
A na zachodzie werbli trzask,
rozgwar motorów z nieboskłonu
i krok miarowy - wzywa łask
boga mocniejszych batalionów.
Ojczyzno moja a ty trwasz
w żelaznym pogrążona gwarze,
Światowidowa mroczna twarz
zwracając w cztery strony wraże.
I marzy ci się chleb i miód,
i szklane domy w rodnych sadach,
i szczęśliwości pełen trud,
pod gałęziami lip biesiada.
A niebo wokół się czerwieni,
ocknął się kontuszowy trup,
przystają mędrcy przerażeni,
opustoszały widząc grób.
I znów? Czy znów? Kołowrót dziejów
w płonący krąg porywa nas,
skończyły się sny kołodziejów,
stalowy szumi groźny las.
Żelazne dęby dudnią głucho,
toczy się mur, żelazny bór.
Nad konarami, zawieruchą
znów szumi wiatr, znów śpiewa chór.
O mój rozmarynie…
Wiersz ten zapowiada apokalipsę i stenografuje jej spełnienie. Miłosz pisze o nim jako o ostatnim wierszu epoki, jest tragicznym przeczuciem dziejącej się historii.
Jan Marx napisał, że Sebyła ma tendencje do zaklinania chaosu niż do jego porządkowania, co sprawia, że zatrzymuje się jako artysta w połowie drogi, nie wychodzi poza metamorfizacje zjawisk i kosmosu, jest rozdarty psychicznie między pewnością niepoznawalności Boga a pogańska podatnością na pogańska wiarę.
ZBIGNIEW UNIŁOWSKI
Urodzony w 1909 roku w Warszawie, zmarł ( na zapalenie opon mózgowych) w 1937. Pisarz i nowelista, wcześnie osierocony, nie ukończywszy szkoły średniej podjął pracę, która pozwoliła mu poznać różne środowiska społeczne. W 1926 roku poznał Karola Szymanowskiego, który wprowadził go w środowisko artystyczne i wspomagał finansowo. W pierwszych opowiadaniach i nowelach drukowanych w prasie, a opublikowanych w tomie Człowiek w oknie (1933), Uniłowski podejmował tematykę związana z psychoanalizą i fantastyka grozy, wykorzystując elementy modnego wtedy ekspresjonizmu i naturalizmu. Ten tym twórczości szybko jednak porzucił, skupiając uwagę na prozie realistycznej o podłożu autobiograficznym. Od 1929 roku współpracował z Kwadrygą, której środowisko sportretował w powieści „ Wspólny pokój” (1932). Zapewniła mu ona znaczny rozgłos, wywołując skandal w kręgach artystycznych. Następnie żywe zainteresowanie Uniłowskim przyniosło mu opowiadanie Dzień rekruta, uznane za pamflet na polska armie. Lata 34-35 spędził w Brazylii- wynikiem podróży były dwa zbiory reportaży : Żyto w dżungli oraz Pamiętnik morski, gdzie ukazał problem polskiej emigracji zarobkowej.
W swojej prozie , wyrosłej z bogatych doświadczeń życiowych posługiwał się techniką naturalistycznego opisu i groteskowo- karykaturalną stylizacją.
Jego twórczość była pełna demaskatorskiej kpiny i ironii.
Wspólny pokój Zbigniewa Uniłowskiego- to powieść małego formatu licząca 360 stron, gdzie autor kreśli obraz życia warszawskiej cyganerii ( bohaterowie to członkowie kwadrygi), zamieszkującej wspólnie pokój. Obraz ten jak twierdzi Jerzy Kądziela jest mocno przerysowany. Na końcu ksiązki znajduje się data Zakopane 1931 rok. (Uniłowski spędził tam sporo czasu ).
Książka ta jest autobiografią pisarza, akcja dzieje się w Warszawie, przy ulicy Nowiniarskiej 2 w mieszkaniu matki Stanisława Ryszarda Dobrowolskiego. Bohaterami powieści są koledzy Uniłowskiego, członkowie grupy literackiej Kwadryga: Stanisław Ryszard Dobrowolski występujący jako Zygmunt Stukonis i Stanisław Maria Saliński. Zbigniew Uniłowski występuje jako Lucjan Salis, główny bohater, który właśnie powrócił z Zakopanego (ksiązka rozpoczyna się jego przyjazdem do stolicy). Ma zamieszkać u Stukonisów i powiększyć grono lokatorów, do których należą Felicja Stodulska, pracująca w sklepie z wędlinami, Teodozja Mokucka, ucząca się na akuszerkę, a także student Józef, pochodzący z Rosi na Kresach Wschodnich, który poświęcił się agronomii. Dzieli on pokój z bratem Zygmunta, Miećkiem, chodzącym do szkoły chemicznej. Kolejnym lokatorem zostaje Dziadzia (przezwisko nie ma powiązania z wiekim), czyli Stanisław Krabczyński, który właśnie powrócił z półrocznej podróży morskiej. Przyjaciele spotykają się w kawiarni „Kresy”. Siedzi w niej panna Leopard, w której kochają się wszyscy poeci. Lucjan nie jest wyjątkiem. Kiedy on, Dziadzia i Zygmunt wychodzą, piękna pani podąża za nimi. Nikt nie ma wątpliwości, że śledzi Krabczyńskiego. Ten wsiada w autobus, panna Leopard ściga go taksówką, a Lucjan z Zygmuntem wracają do domu. Następnego dnia Dziadzia sprowadza się do mieszkania Stukonisów. Robi się w nim naprawdę ciasno, gdyż pojawia się jeszcze jeden lokator: Edward Mokucki, brat Teodozji, syn chłopa z okolic Grodna, student czwartego roku medycyny. Na dodatek przyjeżdża Bednarczyk, student prawa, który właśnie wyszedł z wojska. Lucjan spotyka na ulicy pannę Leopard i wyznaje jej, że ją kocha. Ta mówi, że to bardzo miło z jego strony, po czym odchodzi. Lucjan jest rozczarowany.
Zygmunt się cieszy, bo wyjeżdża: będzie sekretarzem wojewody. Dziadzia opowiada Lucjanowi o pannie Leopard: parę lat temu zobaczył ją w „Kresach”, w kawiarni artystycznej. Zaczęli się spotykać, podróżowali razem po Włoszech, w końcu oświadczył się o jej, a ona go przyjęła pod warunkiem, że nie będzie między nimi żadnej fizjologii :D Na wieczorze u nieżyjącego Pecla zastał ją w niedwuznacznej sytuacji z gospodarzem; do ślubu nie doszło. Pewnego dnia kochał się z nią za pieniądze i od tamtego czasu jej unikał. Przyjaciele idą do „Małej”, gdzie spotykają Michała Bove, tłumacza włoskiej i hiszpańskiej literatury, oraz jego żonę Lusię. Przenoszą się w czwórkę do „Herbsta”, gdzie pani Bove zostaje „obrażona” przez kelnera. W następnym lokalu, w którym lądują jest panna Leopard. Obraża ona publicznie Lucjana - mówi przy wszystkich, że ten się w niej kocha. Tego samego wieczoru pijany Dziadzia przyznaje się, że skłamał na temat panny Leopard; tak naprawdę unika jej, bo jest jej winien kilkaset złotych.
Pewnego letniego dnia Lucjan i Dziadzia udają się nad jezioro, gdzie spotykają pannę Leopard. Przeprasza ona Lucjana za to, co zrobiła w restauracji i umawia się z nim na randkę. Po południu wyznaje mu, że go kocha, ale znowu nie chce między nimi żadnej fizjologii.
W październiku wraca Zygmunt; stracił posadę razem ze swoim zwierzchnikiem, który miał zapatrywania na socjalizm. Dziadzia, Lucjan, Zygmunt i Bove spędzają wieczór w kawiarni, a potem w mieszkaniu Michała. Lucjan dostaje krwotoku; na drugi dzień przychodzi do niego lekarz i mówi mu, że jest z nim źle. Teodozja wyznaje Lucjanowi, że była z nim w ciąży, ale koleżanka akuszerka pomogła jej pozbyć się „problemu” . Brat Zygmunta zostaje aresztowany: jest posądzany o udział w zamachu bombowym. Znaleźli przy nim kompromitujące papiery: portret Lenina i pocztówkę Lenina na trybunie. U Stukonisów pojawia się kobieta, która ma dziecko z Dziadzią. Przyjeżdża mama Bednarczyka, która ma zamieszkać u Stukonisów przez cały czas swego pobytu w Warszawie. Jej syn przychodzi do domu załamany, ponieważ nie zdał egzaminu z ekonomii. Umiera Edward: miał rankę na palcu lewej ręki, do której wdało się zakażenie. Lucjana odwiedza panna Leopard, z którą zaręczył się Dziadzia - dostał posadę w biurze okrętowym i postanowił się ustatkować. Kiedy dowiaduje się o wizycie narzeczonej u Lucjana, zrywa z nią. Michał rozstaje się z żoną. Bednarczyk popełnia samobójstwo: wiesza się na pasku w łazience. Józef wyjeżdża na kurs na prowincję, a Bednarczykowa do siebie na wieś. Lucjan umiera.
Książka kończy się słowami : Ale tu u was źle się dzieję… Najświętsza Panienko Częstochowska!
Kwadryga, grupa poetycka działająca na przełomie lat 20. i 30. w Warszawie. 1927-1931 wydawała pismo pod taką samą nazwą. Polemizowała, a zarazem po trosze ulegała Skamandrowi i Awangardzie Krakowskiej. Proponowała poezję społeczną.
Jej członkami byli: S. Ciesielczuk, S. Flukowski, W. Sebyła, W. Słobodnik, L. Szenwald, przejściowo K.I. Gałczyński.
Kwadryga, czasopismo literackie, które ukazywało się w Warszawie w latach 1927-31. Redaktorzy - M. Bibrowski i W. Sebyła. Pismo grupy literackiej Kwadryga.
Założona przez M. Bibrowskiego, S. R. Dobrowolskiego i W. Wernica. Organem grupy było czasopismo o tej samej nazwie, wyd. od wiosny 1927 do czerwca 1931, nieregularne. Pismo dysponowało własną serią wydawniczą Biblioteka K., w której 1929 - 1930 ukazało się 12 tomów poezji i prozy: Czechowicza, Dobrowolskiego, Rydzewskiej czy Sebyły. Urządzano spotkania autorskie również poza Warszawą.
W programowych wystąpieniach Kwadryga określała się opozycyjnie zarówno wobec „bezideowości i aintelektualnego witalizmu” Skamandra, jak wobec „estetyzmu” AK. Próbowała formułować program „poezji uspołecznionej” - literatury zaangażowanej i komunikatywnej, związanej z życiem i pracą prostych ludzi, nobilitującej trud twórców współczesnej cywilizacji technicznej.
Powołując się na patronat ideowy C. K. Norwida i nawiązując do myśli S. Brzozowskiego, Kwadryga podejmowała zagadnienia stosunku pracy do twórczości artystycznej oraz powinności moralnych i roli społecznej twórcy, któremu przyzwała zarówno status wyraziciela przeświadczeń zbiorowych, jak romantycznego poety - kreatora.
Grupa nie wykształciła odrębnej poetyki: w twórczości kwadrygantów dominowały wpływy zwalczanego Skamandra, częściowo AK. Członkowie grupy uprawiali głównie poezję społeczną, często o charakterze refleksyjnym, w której dochodziły do głosu rozbieżne tendencje ideowe, od optymistycznej utopii cywilizacyjnego ładu i postępu, do przeczuć rewolucyjnych lub katastroficznych wizji zagłady człowieka i natury.
Nazwa odwołuje się do głośnego wtedy Skamandra, pozostaje w tym samym kręgu kulturowych aluzji, ale przede wszytskim odnosi się do liczby redaktorów, których było 4: S. R. Dobrowolski, M. Bibrowski, W. Wernic, B. Kornblum.
O tym, że atak na S. Miał strategiczny, a nie programowy charakter świadczą także późniejsze alianse kwadrygantów z „Wiadomościami Literackimi” i z „Skamandrem”. Poza tym na twórczość K. duży wpływ miała poetyka Tuwima, który tak często był atakowany.
11