Kształcenie specjalne czy integracyjne, Pedagogika specjalna, Niepełnosprawność umysłowa


KSZTAŁCENIE SPECJALNE CZY INTEGRACYJNE?

  Autor: Joanna Mierka, SP Nr 1 w Ścinawie

Wciągu ostatnich dziesięcioleci można zauważyć korzystną zmianę w rozwoju badań w dziedzinie pedagogiki specjalnej. Badania te coraz częściej dowodzą, że pułap możliwości rozwojowych dzieci upośledzonych umysłowo zależy nie tylko od możliwości upośledzonych, ale także od oczekiwań społecznych i sposobów oddziaływań pedagogicznych. Najnowszym postępem w poglądach na upośledzenie umysłowe jest integracja upośledzonych umysłowo ze środowiskiem ludzi ,,normalnych''.

Aby jednak mówić o kształceniu specjalnym bądź integracyjnym, należy wyjaśnić zakres tych pojęć.

Z analizy literatury wynika, że definicji określających upośledzenie umysłowe jest wiele i ciągle ulegają one zmianie. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, iż w przeszłości upośledzenie umysłowe uważano jako stan nieodwracalny, statyczny i nie uleczalny. Obecnie coraz częściej naukowcy uważają że upośledzenie umysłowe jest określane nie tylko determinantami [warunkami] biologicznymi, ale również warunkami społecznymi, w których żyje człowiek. H. Spionek uważa, że upośledzenie umysłowe ,,to ogólne zmniejszanie możliwości rozwojowych spowodowane bardzo wczesnymi, a jednocześnie nieodwracalnymi zmianami patologicznymi w centralnym układzie nerwowym”[H. Spionek: Psychologiczna analiza trudności i niepowodzeń szkolnych” W-wa 1970,s. 21]G. E. Suchariewa podaje natomiast, że oligofremia jest ,,grupą schorzeń o różnej etiologii [przyczynach]i patogenezie [rozwoju choroby], które jednak łączy to, że stanowią one kliniczne obrazy dysontogemi mózgu, a nie całego organizmu”[G. E. Suchariewa : Psychiatria wieku dziecięcego -klinika oligofremii. W-wa 1969, s 17]. K. Kirejczyk w swej pracy zwraca uwagę na to, iż ,,podstawowe prawa rozwoju tych dzieci są takie same jak prawa rozwojowe dzieci normalnych”[K. Kirejczyk , Nauczanie dzieci o obniżonej sprawności umysłowej W-wa 1964, s.12]. Pisząc o kształceniu specjalnym, należy zaznaczyć, że w Polsce rozróżnia się czterostopniową klasyfikację niedorozwoju umysłowego. Należy przy tym zwrócić uwagę na jednostki upośledzone umysłowo w stopniu lekkim, które są znacznie trudniejsze do rozpoznania niż pozostałe. Dzieci te z punktu widzenia ich wyglądu zewnętrznego i rozwoju fizycznego na ogół nie różnią się wyglądem zewnętrznym od swoich normalnych rówieśników. Przy wnikliwej obserwacji zauważyć jednak można pewne odmienności fizyczne, które występować mogą także u jednostek normalnych np. zez.

Tak jak trudno jest określić - ustalić termin >>upośledzenie umysłowe<< tak też trudno jest jednoznacznie wyznaczyć obszar słowa ,,integracja”. W centrum dyskusji dotyczących procesu integracji-włączenia w kontekście międzynarodowym istnieje potrzeba powszechnego zrozumienia tego, co znaczą pojęcia związane ze szkolnictwem specjalnym. Zjawisko ,,powszechnego rozumienia „doprowadziło do ,,etykietowania-naznaczania” dzieci w celu wykorzystania języka diagnozy. Dziecko określane jako autystyczne, z zespołem Downa, czy z umiarkowanymi trudnościami w uczeniu się miało w etykietującej diagnozie określone potrzeby w oparciu o swój ,,stan”. Negatywna diagnoza zakładała z góry skalę oczekiwań odnośnie indywidualnych możliwości dziecka, co w niektórych przypadkach mogło prowadzi do ,,samo spełniającego się proroctwa”. Pozytywną stroną diagnozy było umożliwienie dobrania odpowiednich technik i metod nauczania, które rozwinięto w celu efektywnego wyjścia naprzeciw rzeczywistym potrzebom np. dziecka autystycznego, dyslektycznego, czy nie słyszącego. Jeśli jednak rozszerzymy zakres dyskusji, skupiając się na systemach edukacyjnych ,czy też procesach, które mają prowadzić do zaspokojenia ogólnych i wyższych potrzeb dzieci, musimy użyć tego samego [procesu]języka dyskusji w sposób usystematyzowany. To właśnie nieporozumienia co do znaczenia słów ,,integracja” czy ,,włączanie” i ich przeciwieństw ,,segregacja” i ,,wyłączanie” utrudniają próbę zrozumienia i zaspokojenia rzeczywistych potrzeb dziecka w praktyce. Jeżeli założymy, że celem integracji jest to, że ,,wszyscy uczniowie są członkami jednej bezpodziałowej grupy uczniów w jednej klasie, to celem >włączania< jest wyjście poza klasę i zapewnienie, że wszyscy uczniowie stają się członkami jednej - bezpodziałowej społeczności”. Podstawową zasadą w edukacji włączającej jest docenienie różnorodności w społeczeństwie. Każda osoba ma coś do zaoferowania światu. Z tego też punktu widzenia ,,włączanie” rozpoczyna się od przesłanki że są dzieci i wszystkie mają prawo do wspólnego uczenia się, a poszczególne jednostki, grupy czy kultury nie są oddzielane od siebie.[Kaufman i Hallahan,,O negatywnych aspektach ,,włączania”. 1995]. Jak mówi Maslow ,,przynależność do grupy i poczucie własnej wartości są podstawową potrzebą ludzką i mogą być rozpoznane tylko przez rozwijanie więzi między dziećmi, a ogólniej między ludźmi.

Deklaracja z Salamanki [1995] stwierdza, że dzieci powinny się uczyć w szkołach włączających , które są najlepsze w budowaniu solidarności między dziećmi ze specjalnymi potrzebami i ich kolegami. Włączanie wymaga współzależności i wzajemnych dwustronnych relacji.

Segregacja natomiast wychodzi od przesłanki, że niektóre grupy powinny rozwijać się oddzielnie, w swoich własnych zamkniętych środowiskach i ,że takie grupy bądź jednostki powinny być oddzielone od reszty społeczeństwa w ich własnym jak najlepiej pojętym interesie. W kontekście niepełnosprawności dzieci, które nie radzą sobie z wymaganiami ,,normalnego” społeczeństwa mogą zostać poddane działaniom terapeuty, aby opisany brak danej umiejętności został zrekompensowany, a [dysfunkcja] mikrodefekt rozwojowy był usprawniony lub całkowicie wyeliminowany .

Wyłączanie różni się tym od segregacji, że dzieci są odseparowane, ponieważ w założeniu nie dostosowują się do wymagań ,,normalnego” środowiska. Dzieci zostają wyłączone, ponieważ nie spełniają oczekiwań programowych. Mogą być określane jako odbiegające od normy, a nie jako niepełnosprawne .Są wyłączone z nauki e szkołach masowych z powodu :barier środowiskowych, braku specjalistycznej kadry, środków finansowych, sztywności programu nauczania. Wyłącznie dzieci i dorosłych zostało również ustanowione poprzez różnorodne wizerunki społeczne i kulturowe wyobrażenia, zgodnie z którymi ludzie niepełnosprawni są zależni i pozbawieni wartości.

Dlatego też H. Borzyszkowa uważa, że ,,zgodnie z kierunkami współczesnej pedagogiki większe szanse pełniejszej rewalidacji dzieci i młodzieży dają placówki kształcenia specjalnego, które szerzej są otwarte na świat zewnętrzny, życie i praca przebiegają w normalnych warunkach. Stąd też coraz większego znaczenia nabiera integracyjny system kształcenia i wychowania, który polega na maksymalnym włączaniu dzieci i młodzieży z odchyleniami od normy do szkół masowych i innych placówek oświatowych, umożliwiających im w miarę możliwości wzrastanie w gronie zdrowych rówieśników”.[H.Borzyszkowa Nauczanie dzieci upośledzonych umysłowo w klasach specjalnych 1987]. Powodzenie tego sukcesu zależy m. In. Od właściwie przygotowanego środowiska szkoły normalnej na przyjęcie do swego grona jednostek upośledzonych. Najważniejsze jest jednak, aby nie tylko nauczyciele, ale przede wszystkim uczniowie -rówieśnicy zaakceptowali swego kolegę. W założeniach programowych podkreśla się, że w warunkach szkolnych należy stworzyć uczniom warunki do zdobywania odpowiednich doświadczeń na drodze ich własnej aktywności. Rozważając wiele aspektów, należy zauważyć, iż ,,skuteczność oddziaływania szkoły zależy od środków, jakimi rozporządza nauczyciel w oddziaływaniu na ucznia, a więc pomocy naukowych, metod nauczania opartych na poglądowości.

Proces społecznej rewalidacji dziecka i jego wynik jest uzależniony od klimaty zrozumienia i przychylności władz oświatowych, rodziców i całej społeczności szkoły. Jeżeli stworzy się dzieciom sytuację, w której nie muszą one bać się kontaktów z otoczeniem, ograniczać aktywności, bronić własnego ,,ja” to wówczas następuje odzyskanie potencjału psychicznego, warunkującego skok rozwojowy [Kościelska , str 63 ].

Dlatego też oddziaływaniom nauczyciela szkoły podstawowej, który pracuje w klasie integracyjnej sprzyjać powinna:

        konkretyzacja planów pracy dydaktyczno-wychowawczej uczniów upośledzonych umysłowo,

        włączenie tych dzieci we wszystkie dostępne dla nich formy aktywności.

W tym przypadku rehabilitacja i stymulacja obejmują sferę ruchową, psychiczną, w tym intelektualną, emocjonalną oraz społeczną. W regularnych klasach szkolnych, które podejmują trud tworzenia warunków wspólnego uczenia się dzieci ujawniających różnego typu nieprawidłowości i zaburzenia rozwoju wraz z rozwijającymi się prawidłowo należy odwoływać się do tych cech rozwoju, które u większości dzieci są wspólne ,a nie do tych, które wyraźnie je różnią. Stwarzać trzeba wszystkim dzieciom i ich rodzicom warunki do kształtowania postaw tolerancji dla odmienności i wzajemnego poszanowania osób o zróżnicowanym poziomie sprawności działania i uczenia się. Ważnym problemem staje się także rozważenie zagadnień dojrzałości w ujęciu szerokim, odnoszącym się do poszczególnych składowych programu nauczania. Wymaga to uwzględnienia procesów i mechanizmów psychologicznych, warunkujących opanowanie danej partii programu z jednej strony, a możliwości i utrudnień występujących u poszczególnych dzieci z drugiej. S.Wygotski pisze, że ,,nauczanie i wychowanie upośledzonych umysłowo i normalnych dzieci ma te same cele i treści, jednak sposób nauczania będzie odznaczać się innym przebiegiem”.[S.Wygotski, str. 60]. Aby sprostać tym zadaniom, dużą rolę w rozwoju dziecka na terenie szkoły odgrywać będzie nauczyciel, który poprzez zabawę, naukę, pracę w zespole uczniów rozwija społeczne cechy osobowości dziecka. Nauczyciel w takiej klasie powinien być cierpliwy, troszczyć się o każde dziecko, rozumieć potrzebę jak najdalej idącej indywidualizacji pracy. Obustronna ufność dziecka i nauczyciela, pewność dziecka, że zawsze uzyska potrzebną mu pomoc ze strony wychowawcy - daje mu chęci do dalszych osiągnięć. Podstawowy problem wychowawczy dla osób wychowujących dzieci niepełnosprawne w szkole powszechnej to takie kształcenie koleżeńskich i przyjacielskich stosunków między nimi, a dziećmi pełnosprawnymi, które w klasach ,,normalnych” stanowią zdecydowaną większość, aby uczniowie pełnosprawni chcieli nawiązać kontakty z dziećmi niepełnosprawnymi, wybierali je na partnerów swoich gier i zabaw, obdarzali zaufaniem i sympatią.

Jednak, aby dzieci niepełnosprawne mogły sprostać wymaganiom szkoły powszechnej i czuć się w niej dobrze, trzeba otoczyć je specjalną opieką, udzielić im potrzebnej pomocy, stworzyć odpowiednie środowisko wychowawcze. Podejmowane wobec tych dzieci specjalne czynności opiekuńcze mogą mieć różną postać i łączyć się z pomocą socjalną. Pomoc opiekuńcza i socjalna powinna polegać na zapewnieniu między innymi opieki i pomocy w drodze do i ze szkoły, możliwości dyskretnego zażywania leków, pomocy w przemieszczaniu się po budynku szkolnym, pomocy w czasie ataków chorobowych. Ponadto dzieci niepełnosprawne wymagają dodatkowej opieki na lekcjach wychowania fizycznego, wycieczkach, wyjazdach itp.

Kształcenie specjalne czy integracyjne? To pytanie nurtuje zarówno rodziców, nauczycieli jak też dzieci i środowisko społeczne. Na pewno są dzieci, które lepiej będą się czuły w szkole specjalnej, internacie niż w szkole masowej. Ale są i takie dzieci, które mimo swoich deficytów bardzo chcą chodzić do dużej szkoły, spotykać się z kolegami z osiedla i czuć się trochę jak dzieci normalne- zdrowe.

Nie pracuję bezpośrednio z dziećmi upośledzonymi , ale jestem świadkiem kształcenia tych dzieci w naszej szkole. Pracuję w świetlicy szkolnej, dzięki czemu mam styczność z dużą grupą dzieci reprezentujących różne klasy i środowiska społeczne. Na podstawie tego, co zaobserwowałam, myślę, że należy rozpowszechniać pomimo wszelkich trudności nauczanie integracyjne. Moje obserwacje dotyczą trójki dzieci z upośledzeniem umiarkowanym i znacznym, które pobierają naukę w naszej szkole. Jestem zdania, że korzyść obopólna, a może nawet większa dla dzieci zdrowych. Byłam świadkiem zdarzenia, które mnie w tym utwierdziło. ,,Paweł wraz z nauczycielem przyszedł pożyczyć magnetofon [dziecko z autyzmem]. W świetlicy była grupa dzieci, która nigdy nie miała kontaktu a Pawłem. Paweł zachowywał się spokojnie, ale w sposób dla siebie specyficzny, natomiast dzieci reagowały śmiechem, a te do których chciał podejść , bały się go. Zupełnie inaczej zachowywały się dzieci z którymi Paweł chodził do zerówki. One po prawie rocznym z nim pobycie widzą, że Paweł jest chory, że czasami zachowuje się dziwnie. Ale przede wszystkim wiedzą, że nie należy się go bać. On jest po prostu inny- na swój sposób ciekawy świata i na swój sposób sprawny, chociaż trochę inaczej niż większość ucząca się w tej szkole.

Dzieci upośledzone, uczęszczające do naszej szkoły, mają możliwość wyjścia z domu, poznania nowych znajomych i przyjaciół. Mają możliwość porównać swoje umiejętności i możliwości z innymi dziećmi. Mogą wspólnie rozwijać swoje zainteresowania i nawzajem uczyć się tolerancji.

Obserwowałam również grupę dzieci z klasy ,,0” , które w czasie wolnym od zajęć bawiły się na dywanie. Wśród tych dzieci był Kamil. Dziecko z upośledzeniem umiarkowanym, z ograniczoną sprawnością ruchową na skutek dziecięcego porażenia mózgowego. Podczas zabawy dzieci bawiły się swoimi zabawkami i wydawało się, że nie zwracają uwagi na Kamila, jednak, gdy ten ,,mocował się” i nie mógł poradzić sobie ze swoją zabawką, chętnie mu pomagały. Nie była to pomoc osób wyręczających, współczujących, ale przyjaciół, którzy wiedzą, kiedy mają przyjść z pomocą. Dzieci te po wspólnym przebywaniu w zespole klasowym nauczyły się wiele o dzieciach upośledzonych i niepełnosprawnych, a zwłaszcza o Kamilu i jego chorobie. Wiedzą, że dziecko ,,inne” nie jest zagrożeniem, nie trzeba się go bać. Wiedzą, jak mu pomóc i kiedy. Są doświadczone praktycznie i umieją postępować z dziećmi sprawnymi inaczej. Myślę, że nabyły ogrom doświadczeń , których nie mają dorośli oglądające dzieci sprawne inaczej lub upośledzone tylko na spacerze. Dzieci z tej klasy na pewno nie będą oglądać się na chodniku za dziećmi na wózku, na pewno nie będą pokazywać palcami dzieci sprawnych inaczej, nie będą się ich bać w kontaktach społecznych podczas swojego życia.

Ale i dzieci sprawne inaczej, pomimo trudnych warunków w naszej szkole [brak podjazdów, toalet odpowiednio wyposażonych, klas, pomocy osoby trzeciej dla nauczyciela] czują się lepiej w grupie, gdzie są akceptowane. Wiedzą, że mimo swoich ,,braków” malują piękniej do pozostałych [Łukasz], mimo tych braków liczą i czytają na poziomie klasy. Mogą same stwierdzić, że są w czymś dobre, co na pewno pomaga nauczycielowi i rodzicowi w motywowaniu takiego dziecka do pracy. Ale i jemu samemu daje dostrzec dobre strony jego jako ucznia, człowieka w małej społeczności klasowej.

Jestem za propagowaniem i realizowaniem edukacji włączającej na wszystkich poziomach życia społecznego bez względu na koszty.

 

LITERATURA

 

  1. Bayliss P. : Integracja, włączanie, segregacja, wyłączani, definicje. Wykład z University of Exster, School of Education. Warszawa

  2. Borzyszkowa H.: Nauczanie dzieci upośledzonych umysłowo w klasach specjalnych. WSP. Warszawa 1987

  3. Czajkowska I, Merda K.: Zajęcia korekcyjno kompensacyjne w szkole. Warszawa 1989

  4. red. Haring N.G., Schiefelbusch R.L. : Nauczanie specjalne. Warszawa 1982

  5. red. Jelska W.: Praca wyrównawcza z dziećmi upośledzonymi umysłowo. Warszawa 1977.

  6. Kaufman i Hallahan O negatywnych aspektach ,,włączania”

  7. Kirejczyk K. Nauczanie dzieci o obniżonej sprawności umysłowej. W-wa 1964

  8. Kowalik S.: Upośledzenie umysłowe. Teorio i praktyka rehabilitacji. Warszawa - Poznań

  9. Kościelska M. Osoba niepełnosprawna i jej miejsce w społeczeństwie. Lublin 1988

  10. Spionek H. Psychologiczna analiza trudności i nie powodzeń szkolnych . W-wa 1970

  11. Suchariewa G.E. Psychiatria wieku dziecięcego [klinika oligofremii], W-wa 1969

Wyczesany J. [red.], Pilecka W. : Terapia psychopedagogiczna dzieci niepełnosprawnych w szkole masowej Kraków1998



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Lovaas Ivar - Nauczanie dzieci niepełnosprawnych umysłowo(1), Pedagogika specjalna, Niepełnosprawnoś
przykłady ćw rozwijających myślenie logiczne, Pedagogika specjalna, Niepełnosprawność umysłowa
Upośledzenie mysłowe w stopniu lekkim- charakterystyka, Pedagogika specjalna, Niepełnosprawność umys
rozkład materiału funkcjonowanie osobiste i społeczne, szkoła specjalna z niepełnosprawnością umysło
Pedagogika osób z niepełnosprawnością umysłową, OLIGOFRENOPEDAGOGIKA
Pedagogika osób z niepełnosprawnością umysłową
Program zajęć pozalekcyjnych kształtujący pozytywny obraz samego siebie dzieci z niepełnosprawnością
Metoda Felice Affolter -jedna z form pracy z dziećmi z gł. niepełnospr. umysłową., ◕ PEDAGOGIKA SPEC
Lovaas Ivar - Nauczanie dzieci niepełnosprawnych umysłowo, Pedagogika specjalna, Lovaas
Integracyjne ośrodki dla niepełnosprawnych, Studia PEDAGOGIKA, Podstawy pedagogiki specjalnej
Metoda Felice Affolter -jedna z form pracy z dziećmi z gł. niepełnospr. umysłową., ◕ PEDAGOGIKA SPEC
Diagnoza i terapia pedagogiczna, kształcenie specjalne
Zadania nauczyciela przedmiotu w klasie integracyjnej, kształcenie specjalne
WF SPECJALNE UPOSLEDZENIE UMYSLOWE 2, Sport i rekreacja ruchowa osób z niepełnosprawnością umysłową
05 Zarządzenie dyrektora o potrzebie kształcenia specjalnego, Oligofrenopedagogika, NIEPEŁNOSPRAWNOŚ

więcej podobnych podstron