Głosowanie rozpoczyna się 15 listopada i potrwa do końca miesiąca. Głosujący powinien wysłać pod numer 7316 SMS o treści:
PT.RK1:9
Wielkość znaków w SMS nie ma żadnego znaczenia. Koszt jednego SMS wynosi 3 PLN + VAT.
Karthagia
Ogólna charakterystyka.
Każdy kto kocha Alenusa i ma w sercu męstwo niechaj podniesie miecz i stawi się w świątyni! Nadszedł czas! Przebrała się miara! Plugastwo z głębin ziemi wypełza ze swoich jam i nęka lud Boży. Kradnie, morduje i gwałci. Pojawił się ten, który zakończy raz na zawsze te złe czasy. Książe Ryszard poprowadzi trzecią krucjatę i zepchnie gobliny, orki, ciemne elfy i inne stwory w głąb czarnych sztolni! Do boju!
A w międzyczasie, pod ziemią…
Plugastwo chleje i szlaja się to po kasynach to po burdelach. Ta konkretna banda, która ostatnio zrabowała wieś powierzchniowców i „przebrała miarę”, jest teraz przy złocie. Nic nie wiedzą o krucjacie… a nawet gdyby wiedzieli to mieliby ją gdzieś. Zamrocz - ogrowy kultysta pradawnych woli się wkupić w łaski kapłanki niż szykować do wojny. Tula - amazonka ciemnych elfów z jednym cyckiem i ogromnym długiem byłaby zadowolona gdyby powierzchnia puściła z dymem Zachodni Cech Rzemiosł. Kruszek - opętany przez demona kobold i tak do roku nie miał w głowie jednej przytomnej myśli…
Karthagia to świat fantasty. Jego akcja skupia się na ogromnym kompleksie jaskiń, korytarzy i pieczar, które są głęboko pod powierzchnią ziemi. Gracze wcielają się w istoty, które światło słoneczne widzą tylko w czasie wypraw grabieżczych.
Karthagia oferuje szeroki wybór ras i profesji, oraz bardzo wąski wybór charakterów (praworządny zły, neutralny zły i chaotyczny zły).
Pod ziemią istnieją wielkie miasta, potężne fortece, liczne wioski, oraz gęsta sieć splątanych interesów. Nie brakuje panów, poddanych, gildii, cechów ani wina. Jednak, podziemie ma pewną unikalną cechę charakterystyczną - zamieszkane jest przez populację, która za nic ma moralność, a honorem podciera się kiedy zabraknie liści.
Złą karczmę w Karthagii poznaje się po tym, że goście nie kryją się ze swoim charakterem. W dobrej stwarzają pozory, że inni goście mają dla nich jakiekolwiek znaczenie.
Należy zaznaczyć, że nie prowadzi to do jakiejś totalnej erozji społeczeństwa. Trzyma się ono całkiem nieźle - ale zawsze dzięki interesom, a nigdy sentymentom. Wasal nie zdradzi pana, bo wie, że ten bez wahania kazałby powiesić jego żonę a dzieci sprzedać w niewolę… kto by na starość go utrzymywał, albo kto by zajmował się jego domem… o nową użyteczną żonę trudno. Tak samo - każda transakcja jest postawiona na ostrzu noża, ale obie strony spodziewają się zdrady co czyni ją nawet trudniejszą niż na powierzchni. Kupiec nie czuje się w najmniejszym stopniu odpowiedzialnym za najemnika, ale wie, że jeśli będzie płacił za mało to ten natychmiast przejdzie do innej roboty.
Akcja Karthagii zaczyna się kilka miesięcy po podjęciu trzeciej krucjaty. Rycerstwo z powierzchni rusza na dół. Skala tego przedsięwzięcia jest ogromna - dziesiątki tysięcy istot, potężne zaopatrzenie i charyzmatyczny przywódca - Książe Ryszard. Siła góry jest znacznie większa niż w poprzednich dwóch rajdach, kiedy krucjaty prowadził Arcykapłan Tollone. Tamte krucjaty się udały, choć były o wiele mniej ambitne (Tollone poprowadził atak na łupieżców mieszkających tuż pod powierzchnią, a potem pozasypywał szyby i sztolnie odcinając im na kilka kolejnych lat drogę).
Kampania Ryszarda zakłada opanowanie kilku ważnych przyczółków i uderzenie w samo serce podziemia, tak mocne, by wróg nie podniósł się przez dziesięciolecia…
Wróg na pewno nie poczuje się do odpowiedzialnego stawienia czoła - każdy podziemny watażka będzie dbał tylko o siebie… jednak w głębokich korytarzach trudno jest przetrwać miejscowym, którzy przyzwyczajali się do nich od urodzenia… jak w takim miejscu poradzą sobie powierzchniowcy? Bukmacherzy w Korrwon płacą 3:2 w zakładzie, że żaden z żołnierzy księcia, który zejdzie poniżej uskoku Malignosa nie wróci do domu.
Karthagia używa zmodyfikowanej mechaniki D20. Postaci charakteryzowane są przez te same współczynniki, jednak niektóre testy nie przypominają tych zastosowanych w podręczniku gracza do D&D3. Między innymi - czary nie są równie szybkie jak miecz, jednak ich moc daleko przewyższa „magiczny pocisk”. System konwersji postaci Keroth - D&D3,5 jest w planie, na pewno znajdzie się w podręczniku.
Ileż można wcielać się w krzewicieli porządku i obrońców pokoju? Może wreszcie nadszedł czas zmienić role?
Kilkaset metrów nad nami tupią okute buciory, skrzypią drewniane wozy, a miecze stukają o tarcze. Niedługo zejdą do naszych jaskiń. Sprawiedliwość, honor i Alenus są po ich stronie - dlatego my zrównoważymy siły podstępem, bezwzględnością i zdradą. Ta zgraja pysznych panków myśli, że może spokojnie łupić nasze lochy. Patrząc w dół krzywią swoje upudrowane twarzyczki - „ta podziemna hołota nawet nie wie, za który koniec miecza chwycić - jak tylko zobaczą święte światło Pana uciekną w popłochu!”. Schodzą na dół myśląc, że to polowanie, albo turniej - ot okazja by „czynić dobro” (zabijać wrogów) i nabić sakwy. Zostaną na dole w płytkich grobach, albo bebechach padlinożerców - już my o to zadbamy!
Piotr i Paweł Ługowscy