Rajewska, Carius, Marculewicz, Markiewicz, Brzeskwiniewicz; europeistyka I rok, grupa C.
Lon Luvois Fuller (1902-1978) był profesorem prawa na Uniwersytecie Harvart, amerykańskim teoretykiem prawa, autorem książki „Moralność prawa”. Był także krytykiem pozytywizmu prawniczego, który stawiał następujące tezy:
- pojęcie prawa sprowadza się do normy, reguły
- nie ma koniecznego związku między prawem a moralnością
- prawo obowiązuje jedynie na określonym terenie w określonym czasie, jest ustanowione przez uznawany autorytet.
Fuller prawo definiuje jako próbę podporządkowania ludzkich zachowań ogólnym zasadom. Wyróżnił on dwa typy moralności:
- moralność obowiązku
- moralność dążeń.
Moralność obowiązków to osiągnięcia ludzkie najniższego szczebla, czyli reguły, bez których niemożliwe jest w ogóle istnienie uporządkowanego społeczeństwa. Jest to moralność Starego Testamentu (10 przykazań bożych).
Z kolei moralność dążeń to moralność życia godnego, pełnego doskonałości i maksymalnej realizacji ludzkich uzdolnień. Zawiera koncepcję właściwego zachowania. Można ją zatem porównać do zasad elegancji, savoir vivre`u, wyrafinowanego stylu.
Mówiąc o moralności dążeń jesteśmy bliżej określeń estetycznych (definiujemy normę), z kolei, gdy wydajemy opinię o moralności obowiązku, musimy wziąć pod uwagę akt normotwórczy.
Istotnym terminem w rozważaniach na temat związku prawa i moralności jest skala moralna. Jest to skala od najbardziej podstawowych wymogów życia społecznego do szczytowych osiągnięć ludzkich. W pewnym miejscu na tej skali znajduje się punkt, gdzie zaciera się obowiązek a zaczyna dążenie do doskonałości.
Jednak warto też zauważyć, iż jeżeli za dużo jest moralności obowiązku, gasną inicjatywy, inspiracje w ludziach. Z kolei, gdy widoczna jest przewaga moralności dążeń - ludzie mogą zacząć traktować osiąganie wyznaczonego celu jako drogę „po trupach do celu”. Stąd też ważne jest, aby tym dwóm rodzajom moralności towarzyszyła równowaga i stałość.
W moralności wyróżnić można dwie koncepcje, które są dla siebie analogiczne:
- stosunki wymiany (moralność obowiązku)
- zasada użyteczności marginalnej (moralność dążeń), a więc najbardziej efektywnego przeznaczenia środków.
Stosunek wymiany:
Obowiązki moralne i prawne mogą rodzić się z wymiany, np. na zasadzie `jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie”. Koncepcja wzajemności jest więc zawarta w pojęciu obowiązku. Może mieć ona różne stopnie. Trzy warunki maksymalnej skuteczności koncepcji obowiązku to:
- stosunek wzajemności, z którego płynie obowiązek, musi wynikać z dobrowolnej umowy między bezpośrednio zainteresowanymi stronami
- wzajemny udział tych stron musi być równy co do wartości
- stosunek obowiązku musi być teoretycznie i praktycznie zwrotny (czyli na zasadzie „dzisiaj ja robię coś dla Ciebie, jutro Ty dla mnie).
W tych dwóch typach moralności istnieje także różnica w przyznawaniu kar i nagród. Otóż w moralności obowiązku kary mają pierwszeństwo przed nagrodami. Skupienie jest nałożone na tych ludzi, którzy łamią zasady, normy. Nakładając kary obwarowujemy je odpowiednimi przepisami, prawami, które zostały złamane. Ważne jest ogłaszanie tych postanowień. Jeżeli chodzi o kwestię nagród, zadowalające jest tutaj postępowanie mniej formalne, bardziej arbitralne. Wniosek z tego jest jeden: kary dotyczą niższych osiągnięć ludzkich, z kolei nagrody wręcz odwrotnie.
Według Fullera prawo, aby mogło być prawem, musi spełniać, bądź przynajmniej dążyć do spełnienia, określone warunki. Zasady te Fuller nazwał formalnym prawem natury lub wewnętrzną moralnością prawa.
8 ZASAD PRAWA WG FULLERA
I PRAWO POWINNO BYĆ OGÓLNE - normy prawne powinny być uniwersalne, tzn. nie powinny być formułowane ad hoc, dla konkretnej osoby czy sytuacji.
Powinno być ogólne, sformułowane dla ogółu ludzi.
II PRAWO POWINNO BYĆ OGŁOSZONE - normy prawne powinny być ogólnodostępne i znane, każdy człowiek powinien mieć możliwość dotarcia do ich treści. Co więcej muszą one być publikowane też po to, żeby można było sprawdzić ich przestrzeganie przez tych, którzy je ustanowili.
III PRAWO NIE POWINNO DZIAŁAĆ Z MOCĄ WSTECZNĄ - prawo powinno dotyczyć tylko zachowań przyszłych, nie przeszłych. Prawo nie powinno działać wstecz.
Prawa ex post facto są zakazane w USA przez konstytucję.
IV PRAWO POWINNO BYĆ JASNE - prawo powinno być tak sformułowane, aby było zrozumiałe dla wszystkich grup społecznych. Jest to jeden z najistotniejszych wymogów praworządności.
V PRAWO POWINNO BYĆ NIESPRZECZNE - prawo nie może jednocześnie wymagać zachowań sprzecznych. Unikanie sprzeczności wymaga wiele wysiłku.
Istnieje zasada lex posteriori derogat priori, czyli późniejszy akt prawny unieważnia wszystkie niezgodne z nim wcześniejsze postanowienia. Warto zauważyć, iż w prawie nie używa się zazwyczaj słowa sprzeczność, ale nieodpowiedniość.
VI PRAWO POWINNO BYĆ MOŻLIWE DO SPEŁNIENIA - prawo więc nie powinno wymagać rzeczy niemożliwych do spełnienia. Należy tutaj zauważyć, iż bardzo trudno jest wyznaczyć granicę między tym co niemożliwe, a trudne do wykonania. Prawo, które wymaga bardzo wiele może być surowe i niesprawiedliwe, ale nie musi być sprzeczne z podstawowymi zasadami porządku prawnego. Między jednym a drugim przypadkiem jest obszar, na którym spotyka się wewnętrzna i zewnętrzna moralność prawa.
VII PRAWO POWINNO BYĆ TRWAŁE - prawo powinno być stabilne, czyli nie może zmieniać się zbyt często. Częste zmiany mogłyby doprowadzić do niestałości prawodawczej. Jakie mogą być konsekwencje niestabilności prawa? Otóż ludzie, którzy żyją i działają w zgodzie z obowiązującym wg nich prawem mogą być narażeni, że ich działanie może zostać unieważnione lub mieć znamienne skutki (gdyż obowiązywałoby już inne prawo).
VIII PRAWO POWINNO BYĆ ZGODNE Z OBOWIĄZUJĄCYM JUŻ PRAWEM - tzw. Postulat zgodności. Zgodność ta może zostać naruszona przez błędną interpretację, niedostępność prawa, przekupstwo.
Surowość stosowania 8 wymogów łącznie oraz ich wzajemne uporządkowanie wedle stopnia ważności zależy od dziedziny prawa i do rodzajów przepisów prawnych, o które chodzi. Ważniejsze jest, żeby obywatel był uprzedzony o swych obowiązkach, niż jaka kara go spotka za ich niespełnienie. Szczególnie ważny jest też wymóg ogłaszania uprawnień.
Reasumując, dla Fullera wewnętrzna moralność jest warunkiem koniecznym istnienia porządku prawnego, jest prawem naturalnym, które trzeba spełnić, żeby w ogóle prawo istniało. Prawo, jak twierdził Fuller, nie pochodzi z „nieba”, gdyż jego źródło tkwi w człowieku i społeczeństwie.
Zatem widoczne są tutaj różnice z pozytywistycznym poglądem na prawo. Fuller twierdzi, że pozytywiści (np. Hart) popełnili błąd twierdząc, że pracodawca reprezentujący suwerena może wszystko zakazać i nakazać. Jego zdaniem jest to przejaw wadliwej koncepcji życia społecznego.
W szczegółowej analizie wymogów moralności prawnej Fuller przyjmuje punkt widzenia sumiennego prawodawcy, starającego się zrozumieć spoczywającą na nim odpowiedzialność i chcącego sprostać jej trudnościom. Widoczna jest tutaj analogia do słów Arystotelesa - „Łatwo jest wiedzieć, co to jest miód i wino, i ciemiężyca i czym jest wypalanie i wycinanie, ale w jaki sposób to należy stosować, aby wychodziło na zdrowie, i w stosunku do kogo, i kiedy - to jest rzeczą tak trudną, że trzeba na to być lekarzem”.