Trudne pytania
Wiek przedszkolny to wiek pytań, okres poznawania świata jak również uczenia się go we wszystkich przejawach. Pytania dziecka w tym okresie rozwojowym mają charakter poznawczy. Dzieci w młodszym wieku pytają się o sprawy konkretne, domagając się przy tym ścisłych odpowiedzi na zadawane pytania. Dlaczego i skąd- tak zazwyczaj rozpoczynają pytania dzieci trzy i czteroletnie. Ma to związek z chęcią szybkiego poznania i zrozumienia otaczającej ich rzeczywistości. Dociekliwość ta zmierza do zdobycia wiedzy lub jej pogłębienia. Tak samo należy odbierać zapytania o treści seksualnej. Pytania o to skąd się biorą dzieci, o różnice płciowe należy traktować jak każde inne o zabarwieniu poznawczym. Są one takimi samymi pytaniami, jak: dlaczego kot miauczy?, dlaczego samochód jeździ po drodze?, dlaczego ptaki śpiewają? itp. Dzieci z natury są dobrymi obserwatorami, dobrze wręcz fotograficznie zapamiętują reakcje dorosłych podczas udzielanych odpowiedzi. Okazywane zmieszanie, lub brak odpowiedzi będą dla dziecka oznaką nieprzyzwoitości. Wydaje się być konieczne podjęcie trudu wychowania seksualnego dzieci przedszkolnych choć dla wielu ludzi może to być rzeczą komiczną i niepoważną. Pytania ze sfery seksualnej są częstymi pytaniami małego dziecka. Dorośli winni mu na nie odpowiedzieć, tak jak na wszystkie inne. Dzieci pytając o sprawę płci wcale nie pragną wyczerpujących informacji, tylko konkretnej odpowiedzi na konkretne pytanie. Do takiej rozmowy trzeba się bezwzględnie przygotować, przemyśleć ją, dobrać odpowiednie słowa, argumenty, podać odpowiedź w sposób przystępny. Odpowiedzi w tej kwestii można podzielić na pozytywne i negatywne. Pozytywne to te, które odnoszą się w delikatny sposób do faktów istniejących a nie zmyślonych i nie mających odbicia w rzeczywistości np. rozmnażanie się kwiatów, zwierząt. Negatywne to przeciwieństwo poprzednich wywodzące się z bajeczek o bocianie, kapuście.
W każdej rodzinie wychowującej dzieci przychodzi taki moment, gdy młodsze dziecko zapyta „... tato, mamo skąd się biorą dzieci...”Większość rodziców reaguje na to pytaniem śmiechem lub gniewem. Już trzyletnie dziecko wie, bo tak je przeważnie nauczono, że organy płciowe i proces wydalania to rzecz nieprzyzwoita. Te odczucia nie w pełni korygowane zostają przeniesione na sprawy płci. Wielokrotnie rodzice nie wiedzą jak odpowiedzieć dziecku, krępują się przy tym, wstydzą. Gdy dziecko wyczuje nasze skrępowanie próbuje dowiedzieć się w inny sposób, rozmawiając z kolegami, koleżankami, oglądając obrazki w książce, która jest skrycie ukrywana. Jest zapewne wielu opiekunów, którzy chcieliby odpowiedzieć dziecku w sposób prawidłowy, ale nie potrafią, bo nie mają na ten temat dostatecznej wiedzy. Pokutuje błędna opinia, że sprawy płci są sprawami intymnymi, że każde uświadomienie niszczy intymność, wulgaryzuje wręcz uczucia, sprowadza do procesów fizjologicznych. Wiadomości o powstaniu życia przekazujemy dziecku nie od razu, rozkładamy to na kilka etapów rozłożonych w czasie, nieraz w latach. Odpowiadamy wtedy na pytania, które dziecko zadaje, nie rozszerzamy naszej odpowiedzi. Rodzice powinni uczyć dziecko, do czego służy ciało, że jest wyrazem sprawności i piękna. Od nich zależy czy swoje ciało dziecko skojarzy ze wstydem, lękiem czy też odwrotnie. Stanowi to pierwszy, podstawowy krok w racjonalnym wychowaniu seksualnym, traktowaniu ciała przez dzieci z naturalnością, bez pruderii, zawstydzenia. Dziecko w wieku młodszym na początkowym etapie edukacji przedszkolnej odczuwa silne uczucia miłości, sympatii,, lęku, zazdrości, wstydu. Wysoko postawiona wrażliwość dziecka ma wpływ na wszystko, co mówimy dzieciom, w jaki sposób się zachowujemy.
W dzisiejszych czasach na dzieci duży wpływ mają środki masowego przekazu, środki audio wizualne w tym niekiedy programy komputerowe. Szczególnie telewizja z uwagi na swą dostępność, programy, treści przez nią emitowane wywiera znaczny wpływ na dzieci. Przyglądają się one ruchomym obrazkom, przysłuchują komentarzowi im towarzyszącym. Wiem z rozmów z rodzicami, iż niejednokrotnie trudno dzieci od odbiorników telewizyjnych „oderwać.” W wielu naszych domach niestety telewizja wręcz „odciąża dorosłych”. Gdy rodzice nie mają czasu, cierpliwości do swoich pociech jest wtedy włączany odbiornik telewizyjny i dzieciaki oglądają program niezależnie czy jest on skierowany tylko dla dorosłych. W ten sposób część rodziców nieświadomie dla zachowania ciszy i spokoju w domu przekazuje swoje dziecko pod opiekę
„ niebieskiego ekranu.” Dzieci przyglądają się filmom dla dorosłych, widząc obejmujące się i całujące pary. Audycje telewizyjne są również często dużą pomocą w wychowaniu- także seksualnym. Zdarza się, że telewizja wyręcza rodziców i pomaga w prawidłowym przedstawianiu zagadnień seksualnych. Rodzicom pozostaje tylko rola pomocnicza. Wiedza o sprawach seksualnych może zapobiec wielu późniejszym skrzywieniom charakteru, a rodzice mogą ułatwić osiągnięcie tej wiedzy w sposób właściwy- dzięki czemu kształtuje się bowiem bogata i otwarta osobowość dziecka.
Z praktyki wiem, iż odpowiedzi na kwestie seksualne rodzice pozostawiają nauczycielkom przedszkola. Dla nich sprawa ta jest o wiele trudniejsza. Praca nie z jednym dzieckiem, o różnym przygotowaniu, zakresie wiadomości, pojęć rodzi konieczność poznania każdego podopiecznego, nawiązania z nim kontaktu oraz przygotowania się do odpowiedzi. Te trudności potęguje nadto niechętny stosunek niektórych rodziców do wyjaśniania spraw seksualnych dzieciom. Wyraża się on także w częstym dezinformowaniu dziecka. Bywa z tego względu, iż wyjaśnienia nauczycielki są sprzeczne z tym, co powiedziała wcześniej mama, babcia, ciocia. Dziecko staje wtedy przed dylematem, kto mówi prawdę? Przykład ten i przytoczone wyżej wywody skłaniają do wniosku, iż dzieci w wieku przedszkolnym trzeba stopniowo w sposób wyważony informować w omawianej tematyce a w stosunku do rodziców, opiekunów prawnych prowadzić pedagogizację w tym zakresie.
Przedstawione zagadnienie nie zawsze bywa jednak z różnych względów doceniane w praktyce przedszkolnej.
Rekapitulując: wychowanie seksualne w wieku przedszkolnym to rozwój i kształtowanie uczuć dziecka, wyrozumiałości i zrozumienia dla uczuć innych ludzi, dzieci, zwierząt, roślin. Planowe, zamierzone kształtowanie uczuć, przeżyć pozwoli dzieciom zapewne w przyszłości dobrze wykonywać i pełnić role w społeczeństwie, rodzinie. W mojej ocenie nie powinno się pomijać kwestii wychowania seksualnego w pracy z dziećmi przedszkolnymi. A ty jak sądzisz?