542


6. Rozwój grafii i ortografii; początki. Grafia i ortografia doby średniopolskiej. Reformy ortograficzne i interpunkcyjne w XIX i XX w.

  1. Rozwój grafii i ortografii - początki.

Wszystko zaczęło się od piktografii (od łac. pictus - malowany i grec. grafo - piszę). Nazwa ta odnosi się do pisma obrazkowego, którego znaki przedstawiają konkretne żywe istoty i rzeczy, brak tu odniesienia do dźwięków czy wyrazów. Wyróżnia się dwa rodzaje piktografii: 1) piktogramy o charakterze sygnałów (środki mnemotechniczne); 2) piktogramy o charakterze znaków, tzw. znaki mówiące. Przykładem piktografii może być pismo staroegipskie. Później przyszedł czas na pismo ideograficzne. Składa się ono z tzw. ideogramów, czyli rysunków wyrażających pojęcia. Przykład: staroegipskie pojęcie „latać” oznaczał ptak z rozpartymi skrzydłami. Charakter ideograficzny mają pisma Majów, Azteków, Egipcjan oraz pismo chińskie. Kolejnym krokiem w stronę rozwoju było pismo sylabowe, czyli takie, w którym jeden znak oznaczał daną sylabę. Przykład: pisma elamickie, hetyckie, staroperskie, egejskie, kreteńskie linearne, cypryskie, a także japońskie. Później powstały pisma mieszane: ideograficzno-fonetyczne. Wyróżnia się kilka ich odmian. Np. język chiński, który ma charakter homofoniczny. Połączenie pisma ideograficznego ze spółgłoskowym istniało w starym Egipcie, a połączenie ideograficznego pisma z sylabowym odnaleźć można w języku sumeryjskim. W końcu przyszła pora na pismo alfabetyczne. Każdy z użytych znaków odnosi się do poszczególnego dźwięku mowy. Zastosowano tutaj zasadę fonograficzną, którą w skrócie można opisać: jeden znak = jeden dźwięk. Alfabetyzacja pisma była procesem powolnym. Na początku istniały dwie tradycje pisarskie: 1) opierała się na zapisie sylaby (Mezopotamia); 2) na zapisie spółgłoski (Egipt). W 2. połowie II tysiąclecia p. n. e. powstaje konkretny alfabet w systemie zachodniosemickim. Obejmował on m.in. pismo fenickie, z którego powstał Alfabet grecki. Przejął on litery fenickie oznaczające spółgłoski mocne bez żadnych zmian, natomiast jako znaki oznaczające samogłoski (których nie było w piśmie fenickim) adoptował litery oznaczające spółgłoski słabe. Alfabet łaciński jest efektem dostosowania i ulepszenia znaków greckich. Pod koniec I wieku p. n. e. składał się z 23 liter: A B C D E F G H I J K L M N O Q P R S T V X W Z.

Konstanty (później Cyryl) oraz Metody musieli obmyślić alfabet, który umożliwiłby im głoszenie wiary na Morawach. W ten sposób powstało pismo staro-cerkiewno-słowiańskie. Pierwsza wersja tego alfabetu to głagolica, późniejsza i ulepszona to oczywiście cyrylica, która powstała w latach 892-927. Tzw. rosyjska grażdanka to modyfikacja XVIII-wiecznej cyrylicy.

W Czechach wydarzeniem kluczowym jest reforma pisowni czeskiej (1411 r.). Dokonał jej Jan Hus (De orthographhia Bohemia - traktat). Dokonania J. Husa to:

- wprowadzenie znaków diakrytycznych;

- zniwelowanie dwuznaków, z których pozostało jedynie ch;

- odróżnienie dźwięków szumiących (sz, ż, cz, rz) od syczących (s, z, c);

- odróżnienie dźwięków miękkich (t', d', ń) od twardych (t, d, n);

- odróżnienie samogłosek długich o krótkich za pomocą apostrofu.

Jego pisownia miała jednak również swoje wady:

- „q” oznaczało zarówno „g” jak i „j”;

- mieszanie się liter „v” i „u”;

- „x” oznaczało zarówno połączenie „ks”, jak i „ksz”;

W języku polskim nie można wyróżnić takiego konkretnego wydarzenia, które ustanowiłoby ramy i granice dla alfabetu. Pierwszą trudnością była niewystarczająca ilość znaków alfabetu łacińskiego. W XIV w. polski system fonologiczny obejmował 45 fonemów (12 samogłosek i 33 spółgłoski). Łacina natomiast jak już było powiedziane posługiwała się w piśmie jedynie 23 literami. Samogłoski miękkie, szumiące i nosowe nie posiadały swoich odpowiedników. Kształtowanie się naszego pisma narodowego musiało przejść przez trzy kolejne etapy:

1) Grafia wieloznaczna (niezłożona)- jedna litera łacińska oznaczała różne fonemy polskie. Funkcjonowała do ok. XIII w. („Bulla gnieździeńska”, „Kazania świętokrzyskie”). Np.:

2) Grafia złożona - polegająca na łączeniu znaków łacińskich, w efekcie którego powstawały wieloznaki. Etap ten zapoczątkował dwuznak „ch” zaczerpnięty z łaciny. Był on używany jako oznaczenie „ch” (tak jak dziś) i jako „cz”, a nawet „c”, „ć”, „dz”, oraz „dź”. Przykładowe wieloznaki:

3) Wprowadzenie znaków diakrytycznych - umieszczenie znaków graficznych (kresek, kropek itp.) obok lub nad literami. Chodziło o eliminację wieloznaczności niektórych znaków oraz o zmniejszenie liczby wieloznaków, które można zastąpić pojedynczymi znakami. Pomysłów na takowe znaki było dużo, gdyż wielu ludzi podjęło się tego zadania. Byli to m.in:

- Jakub Parkoszowic (traktat o ortografii polskiej, ok. 1440 r.). Proponował on m.in. różne kształty liter oznaczających głoski miękkie i twarde; podwójne samogłoski wyrażające iloczas, stosował ponadto dwie poziomo ułożone kropki na „y” oraz przecinka nad spółgłoskami, który oznaczać miał miękkość.

- Jan Kochanowski, który samogłoski jasne oznaczał przecinkiem skierowanym w prawo, a pochylone z przecinkiem w lewo. Miękkość zaznaczał przecinkiem nad literą.

- Łukasz Górnicki miękkość „b” oraz „w” oznaczał przecinkiem, natomiast pozostałych głosek daszkiem.

Wiek XVI to koniec kształtowania się alfabetu polskiego.

Polska ortografia jest:

  1. Podporządkowana zasadzie fonetyczno-fonologicznej; tzn. na pierwszym miejscu stawia się brzmienie wyrazu, starano się w stu procentach oddać znakiem dźwięk. Uwzględnia się również regionalne fonetyczną pisownię.

  2. Morfologiczna - pisownia nie wymaga wnikania w osobliwości wymowy, które powstały na skutek zmian fonetycznych. Ujmuje wyrazy ogólnie, w sposób znormalizowany, łączność wyrazów opiera się na jedności tematu.

  3. Historyczna - istnieją wyrazy, których pisownia opiera się tylko na tradycyjnym zwyczaju, np.:

- o pochylone, które spłynęło się z „u”, np. „który”;

- ogólnopolskiemu „h” odpowiada bezdźwięczne ”x”, dzisiejsza pisownia przez „h” ma charakter historyczny, np. „do hordy”;

- ze względu na niezgodność dzisiejszej wymowy z pisownią w takich wyrazach, jak „będzie, ręka, księgi, idąc, pieniądze, kąpiel, kądziel”, uznaje się ich pisownię za historyczną

4. Konwencjonalna - głównie dwuznaki cz, sz, ci-, si-, zi-, pi-, wi- itd. Oraz trójznak dzi, ale również pisownia „j” przez „i” itp.

Polska ortografia XVI wieku ma charakter kompilacyjny.

  1. Grafia i ortografia doby średniopolskiej.

Klemensiewicz opisuje grafię i ortografię doby średniopolskiej, odwołując się do prac o charakterze ortograficzno-normatywnym (np. traktatów) oraz druków, w których widoczna jest dążność do uporządkowania i przestrzegania sposobu pisania dyktowanego przez język ogólnonarodowy. Istotną rolę w rozwoju ortografii tych czasów odegrały środowiska drukarskie, czyli m.in. Jan Seklucjan, Jan Sandecki-Malecki, Januszewski (1594, „Nowy karakter polski…”). Krakowscy drukarze usiłowali udoskonalić, ujednolicić i uprościć pisownię. We wcześniejszych drukach panował wręcz chaos, zasady ortograficzne były traktowane luźno, brakowało konsekwencji. Szczególnie kłopotliwe było oznaczanie nosówek i jej jakościowe zróżnicowanie w wymowie (wszystkie nosówki były oznaczane przez „o” rogate, dopiero potem rozróżnione tylne „ą” i przednie „ę”).

Pierwszy drukowany traktat o polskiej ortografii został napisany przez Stanisława Zaborowskiego po łacinie. Wystąpił on z własnymi pomysłami na oznaczanie samogłosek jasnych i pochylonych, obu nosówek, spółgłosek miękkich i zmiękczonych, ciszących i szumiących. Jego ogólna zasada to: „kropkami litery znaczyć: twardsze jedną kropką, albo kreską, miękkie zaś dwiema kropkami (…)”. Jego traktat został opublikowany (1513-1564), ale nie znalazł zastosowanie wśród użytkowników pisma. Był zbyt śmiałą próbą przezwyciężenia tradycji, ponadto okazał się zbyt skomplikowany.

Kolejną pracą była „Ortografia polska” S. Murzynowskiego (1551). Stanowiła syntezę usiłowań i wyników uporządkowywania ortografii w 1.poł. XVI w. Pismo to miało charakter dydaktyczny, a pomysły autora bardzo zbliżone do dzisiejszego stanu ortografii. Proponował m.in.: stosowanie „ę” i „ą” dla nosówek; miękkość spółgłoski przed samogłoską oznaczać przez dodanie „i”; rozróżnianie trzech szeregów spółgłoskowych (c - ć - cz); dwuznak „rz”; odróżnianie „y” od „i” oraz „u” od „v”. Dźwięczność i bezdźwięczność zapisywał, tak jak i my, wg zasady etymologicznej, choć zdarzało mu się uciekać w stronę fonetyki.

Jan Seklucjan był pastorem luterańskim i zajmował się wydawaniem katechizmów i pieśni religijnych. Uwagi na temat ortografii umieszczał we wskazówkach dodanych do katechizmu (1547 r. oraz 1549). Sam wykazywał się niedbalstwem w swoich pracach i niekonsekwencją w zapisie, o którą apelował w swoich wskazówkach.

Sandecki-Malecki był tym, który zwrócił uwagę na braki w pisowni Seklucjana i poczynił wiele krytycznych uwag na egzemplarzu „Katechismu textu prostego dla prostego ludu”. Sam wydał w 1546 r. swoją pracę „Catechismus to iest nauka krześcianska”, który z kolei zkrytykował pod względem językowym Seklucjan w akcie zemsty. Malecki bronił się w rękopisie (1547) „Defensio verte translayionis corporis catechismi In linquam polonicam, adversus calumnias Ioannis Secluciani”. Malecki był rzecznikiem tradycji ortograficznej krakowskich drukarzy drugiej ćwierci XVI w., czyli np. sporadycznie oznacza pochylone „é”, „á”, „ó”; rozróżnia „ę” i „ą”; nagłosowe „i” pisze przez „j” lub „y”; grupę „ij” oznaczał poprzez „ÿ” itd.

P. Statorius-Stojeński umieścił swoje uwagi o ortografii w rozdziale „de litera rum pot estate et genina larum pronunciatione” jego gramatyki z 1568 r. Odróżnia on „a” jasne od pochylonego, ale zasady tej nie stosował w stosunku do „e”, nie zaleca odróżniania „o” pochylonego, choć zaznacza, że inni je zapisują za pomocą „ó”. Przestrzega przed myleniem graficznym „y” z „i”, wprowadza znak ʒ (to fonetyczne „dz”); grupę „ij” oznaczał poprzez „ÿ”.

W 1594 r. ukazała się publikacja zawierająca trzy graficzno-ortograficzne projekty - Jan Januszowski i „Nowy karakter polski…”. Jest przedstawiony w trzech abecadłach - J. Kochanowskiego, Ł. Górnickiego i J. Januszowskiego. Ten ostatni był najbliższy ustalającej się pisowni, a Górnicki najbardziej się oddalał od niej i nie odegrał później istotnej roli w kształtowaniu się ortografii. Wszystkie wskazówki umieszczone w owej pracy dotyczyły kształtu liter, izolowanych głosek, czyli abecadła, natomiast zagadnienia ortograficzne zostały niemal w całości pominięte.

Tendencje graficzne i ortograficzne, które upowszechniły się w praktyce drukarskiej 2.poł. XVI w. trwały i ustalały się bez większych zmian przez resztę doby średniopolskiej. Nie wszyscy jednak stali się konsekwentni w ich przestrzeganiu, im bliżej okresu saskiego, tym gorzej.

Niemały udział w tym procesie miały popularne gramatyki łacińskie, pełniące funkcję podręczników szkolnych. Najważniejsze to: polska adaptacja książki Emanuela Alvareza De institutione grammatica, tzw. Alwar (używany do czasów Komisji Edukacji Narodowej, która usunęła go ze szkół) oraz Jana Ursinusa Methodicae grammaticae libri quatuor.

Odrębne stanowisko zajął G. Knapski - zwolennik pisowni fonetycznej, dopuszczał liczne rozbieżności powodowane sposobem wymowy danego wyrazu, np. porażka-poraszka. Ważne jest to, że zaczął zapisywać obce wyrazy wg ich polskiego brzmienia, np. filozof, pedagog, komisarz. Jego postulaty nie odegrały istotnej roli dla naszej pisowni, choć niektórzy pisarze naśladowali go.

Volckamor w Compendium lingvae polonica In gratami Juventutis Dantiscanae z 1640 r. zawarł szereg wskazówek o sposobie pisania polskich głosek i ich wartości brzmieniowej. Nie odróżniał on głosek od liter, starał się uprościć polski system diakrytyczny. Odróżniał tylko „a” pochylone, „e” i „o” już nie. Odróżniał „ę” i „ą”; „i” od „y”. „Y” po samogłosce oznaczał przez „j”.

Doba średniopolska to czas uporządkowania ortograficznego chaosu z czasów średniowiecza. Nie wypracowano jeszcze ścisłego i ustalonego systemu zasad ortograficznych, wiele jeszcze zależało od indywidualnych autorów. Okres upadku drukarstwa przyniósł pogorszenie się stanu grafii i ortografii polskiej. Ogólnie mówiąc, ortografia oparta była na zasadzie etymologicznej (czyli zapis wg pochodzenie wyrazu, a nie jego brzmienia).

  1. Reformy ortograficzne i interpunkcyjne w XIX i XX w.

Wszystkie reformy i zamieszanie wokół nowopolskiej ortografii spowodowane były brakiem jedności i konsekwencji ortograficznych.

(1778, 1780, 1783) Nie dokonał żadnej reform, tylko na nowo wprowadzał „á”, „é”; jego interpunkcja opierała się na wymowie, a nie na logice.

Odrzucił „á”, ale zachował „é” i „ó”; zalecił pisownię być, kłaść, jeść oraz na miejsce dawnych „i”, „y” wprowadził „j” - np. kraj, jajko, moje.

Projekt nowych liter na oznaczenie ż, rz, sz, cz…, który nie spotkał się z poparciem Akademii Umiejętności.

Postanowienia Akademii Umiejętności z 1918 r.:

W wyrazach zapożyczonych pisze się j w sylabach niepoczątkowych, np. biologja, biometria; w bezokoliczniku pisze się -c, np. strzec, mimo form, np. strzegę; zakończenie -łszy w imiesłowach uprzednich; połączenia ke, ge pisze się z zapożyczeniach, a kie, gie w rodzimych wyrazach; rozróżnienie końcówek -im (-ym), -em; -imi (-ymi), -emi.

Bilans zmian ortograficznych dokonanych w ostatnich stu latach

  1. Wybór w ramach pięciu spornych zagadnień między tradycją wniosków Towarzystwa Przyjaciół Nauk a pisownią Kryńskiego.

  2. Skasowanie é kreskowanego. 3

  1. Wprowadzenie j w zgłoskach nie początkowych w wyrazach zapożyczonych.

  2. Oparcie pisowni łącznej i rozdzielnej na zasadach znaczeniowych.

  3. Zastosowanie pisowni łącznej cząstki -by. 3

  • Uproszczenie zasad dzielenia wyrazów w piśmie. 3