Uszczelnianie NRDowskiej pompki hamulcowej
O tym że MZciarskie pompki mają przeciekające uszczelki wie każdy kto choć trochę jeździł ETZtką. Rozwiązaniem problemu jest albo wymiana pompki na pompkę produkcji japońskiej - co jest rozwiązaniem pewniejszym, ale dość drogim, albo uszczelnienie pompki oryginalnej - co jest znacznie tańsze, choć mniej niezawodne. Nie polecam zakładania oryginalnych uszczelek - bo takie rozwiązanie sprawdza się co najwyżej na kilka dni. Można wykorzystać w tym celu szereg patentów, pamiętając o tym, że praca przy hamulcach jest zadaniem bardzo odpowiedzialnym i powinny się go podejmować osoby dobrze obeznane z mechaniką. Od tego zależy przecież Twoje bezpieczeństwo - wszystko wykonujesz na własne ryzyko - ja nie odpowiadam za efekt Twoich działań. Oto trzy znane mi alternatywne sposoby uszczelnienia pompki.
Założenie na tę część tłoczka która słabo przylega do uszczelki i powoduje wycieki rurki termokurczliwej - zwiększa się średnica części roboczej tłoczka, uszczelka znacznie lepiej przylega i wycieki znikają. Nie testowałem tego patentu i nie wypowiem się co do jego skuteczności i trwałości.
Wytoczenie nowego tłoczka - którego część robocza przylegająca do uszczelki ma większą o 1 mm średnicę. Szczegóły dotyczące tego rozwiązania znajdziesz w internecie. Nie testowałem go - więc nie wypowiem się co do jego skuteczności i trwałości.
Zastąpienie oryginalnej uszczelki simmeringiem.
Na ostatnim rozwiązaniu skupię się trochę dłużej. Więcej szczegółów na jego temat znajdziesz również w internecie. Zastosowaliśmy je u Krzysztofa - i mimo że robiłem to pierwszy raz i nie byłem zadowolony z jakości wykonania - Jemu odpowiadało. W każdym razie hamuje ostro i nic nie cieknie - jak zacznie to cię dopadnę. Krzysztof
Aby go wykonać potrzebne są :
Simmeringi o wymiarach 10 x 20 x 7 - najlepiej kilka - bo ich zainstalowanie jest dość trudne i łatwo je uszkodzić. Warto popytać o simmeringi odporne na wysokie ciśnienie, ewentualnie z wargą przeciwpyłową. Koszt jednej sztuki to 2-3 zł.
Papier ścierny 1000, pasta polerska, od biedy pasta BHP lub pasta do zębów i kawałek płótna.
Wiertarka
Ktoś kto ma wprawne ręce ;)
Wykonanie jest następujące. Najpierw demontujemy pompkę z motocykla i bardzo dokładnie czyścimy - bo wszelkie drobiny piasku mają tendencję do przedostawania się do środka pompki. Po oczyszczeniu całości wyciągamy pierścień zabezpieczający uszczelkę, następnie zaś sam tłoczek i uszczelkę - którą można teraz wyrzucić. Chwytamy ręką za tą część tłoczka, która współpracuje z uszczelką (tą część, którą będziemy szlifować) i mocujemy go drugim końcem w wiertarce (patrz zdjęcie). Najpierw ostrożnie wygładzamy papierem ściernym 1000, potem polerujemy [pasta polerska na płótnie] - ma być tak lśniąca jak rury teleskopów. Następnie należy dokładnie wyczyścić tłoczek z pasty polerskiej i nałożyć na niego simmering, po uprzednim zwilżeniu obu części płynem hamulcowym. Tak przygotowany tłoczek montuje się w pompce hamulcowej - najlepiej robić to w dwie osoby. Simmering należy popychać tak jak łożysko - przy użyciu rurki równomiernie naciska się na jego ścianki. Jeśli nie uda się za pierwszym razem - nie przejmuj się ! Mnie też nie wyszło i właśnie dlatego kupiłeś kilka simmeringów. Gdy wszystko jest na miejscu - mocuje się pompkę na miejscu, zalewa płyn hamulcowy, odpowietrza i testuje jej działanie.
Szlifujemy część tłoczka zaznaczoną na zdjęciu.
Po całym zabiegu naszą MZ można robić takie rzeczy: