PERUN - BÓG NIEBIOS I PIORUNÓW (A. GIEYSZTOR)
Prokop z Cezarei - imię Peruna kryje się w określeniu Demiurg Pioruna (Wojna Gocka VI w); przytaczając informację o Słowianach, pisze: Uważają bowiem, że jeden tylko bóg, twórca błyskawicy, jest panem całego świata i składają mu w ofierze woły i wszystkie inne zwierzęta ofiarne
Zasięg kultu Peruna obejmuje wszystkich Słowian, także nadbałtyckich i Bałtów.
Nazwa Perun złożona jest z rdzenia per- i przyrostka -un, co stanowi nomen agentis, czyli miano osoby sprawującej czynność określoną rdzeniem wyrazu. Nie wydaje się to dziś imieniem bóstwa utworzonym z wyrazu pospolitego „piorun", zachowanego tylko w polszczyźnie. Stało się raczej odwrotnie: dawna nazwa teologiczna uległa laicyzacji i dała początek terminowi na oznaczenie zjawiska atmosferycznego. W językach litewskim i łotewskim ten sam wyraz służy do nazywania i bóstwa, i gromu.
Rdzeń *per- pochodzi od polskiego czasownika prać, piorę, co znaczyło uderzać. Perun- ten, który uderza. Ludy bałtyjskie czciły podobne bóstwo nazywając je po litewsku Perkunas, po prusku Parcuns, po łotewsku Perkons, tak więc z rdzeniem innym od polskiego *per-, mianowicie *perk-.
w kulturze ludowej Bałtów jeszcze w wieku XVII czczono dąb jako drzewo bóstwa
piorunowego, Perkuna; na Litwie i Łotwie znano dęby Perkuna i Perkona
Bardziej archaicznie i bliżej naszego tematu brzmi przekaz litewski podany przez Mariję Gimbutas: aż do wieku XX na Litwie i Łotwie tylko starsi ludzie mieli prawo wymawiać imię Perkuna i Perkona, zwykle w zdrobniałej formie Perkûnèlis i Perkonitis, albo w zastępczej Dievaitis i Dievins („bóg").
perkunija - oznacza w j. litewskim burzę z grzmotami; może występować w litewskich nazwach miejscowych, na przykład osiedle Perkiinai, Perkiiniśkiai, Perkuni-śke, Perkunkaimi, rzeka Perkunija, pośród nazw gór i lasów: Perkunkalnis, co znaczy „góra Per-kuna", gdzie - jak mówi bajka ludowa — „w swych dawnych dniach mieszkał Perkunas".
Formą powstałą z rdzenia *perg- jest polska nazwa miejscowa (a potem i heraldyczna) Przeginia, którą spotykamy w staroruskim słowie peregyniam.
W tekstach hetyckich z XIV w. p.n.e. (!) występuje perunaš, tj. skała, jest wielką boginią Perunaš- matką kamiennego potwora Ullikummi zrodzonego z ojca, boga Kumarbi, zupełnie tak jak islandzka Fjórgyn była matką Tora (!)
system wierzeń opiera się na szczątkach systemu z epoki protoindoeuropejskiej, o czym może świadczyć istanienie wedyjskiej bogini o imieniu Parandżja, która dbała o deszcze i błyskawice (!)
Uderzenie pioruna w wierzeniach ludów bałtyjskich i słowiańskich sakralizowało dotknięty nim przedmiot (np. skałę, drzewo, górę, człowieka. Inaczej mówiąc nadawało mu właściwości magicznych, świadczyło o zainteresowaniu bóstwa)
Według Hieronima z Pragi (chrześcijański misjonarz, XV w.) najstarszy dąb w lesie uważano za siedzibę bóstwa. Hieronim dokonał spalenia i zniszczenia świętych gajów Słowian, co wywołało sprzeciw ludności, która zwróciła się o pomoc do ówczesnego księcia Litwy, tj. Witolda. Ten wygnał Hieronima z kraju.
Słowianie południowi, osiadli na Półwyspie Bałkańskim od V wieku, znali zarówno Peruna, jak też jego towarzyszkę, której imiona sprowadzają się do kształtu Perperuna
wzgórze Perun u wschodnich wybrzeży Istrii; nazwa miejsca na jego zboczu - Trebiśća - prowadzi nas do obrzędów słowiańskich, w których termin treba rozumiany jako „ofiara" został poświadczony w tym znaczeniu już w roku 785. Osadnictwo słowiańskie Istrii wolno datować najpóźniej na początek wieku VIII.
oznaczenie „boga" i „nieba" w języku albańskim wyrazami Perëndi, Perendi
rodzime pochodzenia „czwartku" wśród Drzewian połabskich: perëndan, „Wielki Czwartek" (nazwy dni tygodnia brały się często od bogów, taką sytuację odnajdujemy w mitologii skandynawskiej, germańskiej i innych. Najlepiej widać to na przykładzie języka angielskiego: Monday był określany monedæi. Wcześniej funkcjonowało mōnandæg i mōndæg. Podobnie brzmiące określenia występowały w językach fryzyjskim, wysoko- i niskoniemieckim. Germański źródłosłów nawiązuje do łacińskiego lunaes dies czyli „dnia księżyca” (moon day); Tuesday: w staroangielskim brzmiał Tiwes dæg, gdzie Tiwes było odniesieniem do nordyckiego boga Tyra, boga wojny, odpowiednika rzymskiego Marsa, który był „patronem” drugiego dnia tygodnia; Wendesday: odwołanie do staroangielskich bogów. Niegdyś środa określana była Wēdnes dæg na cześć boga Wodana, którego wyznawali do VII w n.e. anglosascy mieszkańcy wyspy; Thursday: Patron tego dnia był najpotężniejszym bogiem nordyckim, władcą piorunów, Thorem. W staroangielskim na czwartek mówiono Þunresdæg. Sama nazwa pioruna (thunder) wywodzi się od imiona tego boga osadzonego w centrum nordyckiego panteonu. Sam Thor był pogromcą gigantów i synem samego Odyna; Friday: Piątek jest jedynym dniem tygodnia którego angielska nazwa pochodzi od kobiety. Konkretnie bogini Frige, narzeczonej Odyna. Była ona nordycką patronką ogniska domowego; Saturday: Sobota porzuca mitologię nordycką i skłania się ku rzymskiej. Nazwa pochodzi z II wieku n.e. i wzięła się od imienia rzymskiego boga rolnictwa Saturna, który miał rządzić światem przez pierwszą godzinę soboty. Jest to jedyny dzień tygodnia w języku angielskim pochodzący od boga z rzymskiego panteonu; Sunday: Poniedziałek jest dniem księżyca, niedziela zaś dniem słońca. Ukształtowała się w połowie XIII w n.e. ze słowa sunedai, które z kolei pochodzi ze staroangielskiego Sunnandæg (oznaczającego dokładnie „dzień słońca”) - przyp. Borysa).
Na Morawach i w Słowacji wyraz parom używany w zaklęciach na równi z wyrazem hrom jest substytutem imienia Peruna; znany tam jest też Peron
w zapisach pochodzenia niemieckiego bądź duńskiego: Porenutius, którego imię przekazał swym czytelnikom Sakso Gramatyk,(kronikarz duński z przełomu XII i XIII wieku) mógłby okazać się Pioruńcem - forma augmentatywna od Pioruna (Peruna) lub deminutywna Piorunie (syn Pioruna albo mały Piorun).
Dęby pod Stargardem Meklemburskim, grodem wagryjskim, poświęcone (wedle kronikarza saskiego Helmolda) bóstwu Proue, mogłyby być poświęcone czci Prone-Perona
Na Rusi: Perun zajmował pierwsze miejsce w panteonie urządzonym przez Włodzimierza na wzgórzu koło dworu książęcego w Kijowie, dopóki książę wraz ze swym ludem nie przyjął chrztu w roku 988. Fragment Latopisu z XI wieku: (Włodzimierzowa próba uporządkowania pocztu bóstw ruskich w pobliżu siedziby władcy) "I począł Włodzimierz panować w Kijowie sam jeden. I wystawił posągi poza dziedzińcem dworskim [poza grodem książęcym] Peruna drewnianego, a głowa jego srebrna, a wąs złoty; i Chorsa, i Dażboga, Striboga, i Siemargła, i Mokosz. ofiarowywali im, zowiąc ich bogami, i przywozili syny swoje i córki, i ofiarowywali biesom, i splamili ziemię ofiarami swymi, i splamiła się ziemia ruska, i to wzgórze". (według Henryka Łowmiańskiego jest to powielone imię Peruna w innej formie, jednakże każde z nich dotyczyło tylko tego jednego bóstwa, co miałoby świadczyć o kulcie o znamieniu monoteistycznym? przyp. Borysa)
O czci oddawanej Perunowi w Nowogrodzie Wielkim dowie-dzieliśmy się sporo dzięki wykopaliskom. W miejscu zwanym Pe-rynią—analogicznie do przytaczanej celtyckiej Hercynii, litewskiej Perkuniji i polskiej Przegini — według Trzeciego latopisu nowo-grodzkiego znajdowało się wzgórze poświecone Perunowi. Z woli księcia biskup Jakim-Joachim w roku 988 kazał tu „zniszczyć miejsce święte [w oryginale: trebiśća] i posiec Peruna
Szkoła tzw. normanistów, - kult Peruna miał pokrywać kult nordyjskiego Tora, pana burz i piorunów. Niektóre obrzędy miałyby zachować piętno skandynawskie, jak składanie broni u stóp posągu bóstwa lub zaklęcia wznoszone przeciw krzywoprzysięzcom. Nawet jeśli w części praktyki te były obce i przyniesione przez drużyny wareskie - co zresztą dalekie jest od udowodnienia - napotkały na Rusi dawny autochtoniczny kult bóstwa z oczywistym imieniem słowiańskim, solidnie zakorzeniony w świadomości miejscowego społeczeństwa
Perun ma swoje miejsce w słowiańskich wyobrażeniach kosmicznych:
Rozszerzając poszukiwania na folklor słowiański i bałtyjski, można było odtworzyć mit walki bóstwa piorunowego z jego wrogiem- Welesem. Opracowanie mitu o Welesie: Bóstwo jest wysoko, zwykle na górze, w niebiosach, gdzie przebywa ze słońcem i księżycem, lub na wierzchołku trójdzielnego drzewa patrzącego na cztery strony świata. Nieprzyjaciel jest nisko, wśród korzeni drzewa, na czarnym runie. Nieprzyjaciel kradnie bydło, chowa je w pieczarze, za skałą. Sam zaś ukrywa się pod postacią człowieka, konia, krowy, chowa się pod drzewem lub pod kamieniem. Bóstwo piorunów konno lub na wozie rozłupuje drzewo piorunem lub młotem i spala je, lub też rozbija kamień. Po zwycięstwie następuje uwolnienie wód, padają deszcze. Nieprzyjaciel chowa się w wodach podziemnych. (domena Peruna- niebiosa; domena Welesa- otchłanie, głębiny wodne, przyp. Borysa)
Starożytność tradycji balto-słowiańskiej wyraziła się jeszcze w jednym; w broni Peruna. Uderza on piorunem kamiennym. Odnajdywane kamienie podłużne - bądź belemnity (skamieliny mięczaków), bądź fulguryty (szkliwo kwarcowe wytopione przez piorun), bądź to przedmioty paleo- i neolityczne - nazywano wszędzie na Słowiańszczyźnie ogólnie strzałami oraz wyjaśniająco: piorunowymi strzałami, bożymi lub piorunowymi prątkami. Na Ukrainie to hromowa strilka lub strila boża, u Serbów strijela, u Słoweńców strela. Gdzieniegdzie, jak na Mazurach, umiano odróżnić fulguryty, nazywając je bożymi prątkami, od narzędzi kopalnych określanych jako kliny piorunowe. Znalezienie takiego przedmiotu uważano za dar losu; wkładano go do kolebki niemowlęcia, pocierano nim wymiona krów, gdy traciły mleko, w Słowiańszczyźnie południowej umieszczano go pod dachem dla ochrony przed piorunem. Używa się strzałek piorunowych w leczeniu chorób oczu, boleści, od uroku, przy połogu.
Broń Perunowa zabezpieczała i chroniła przed nieczystą siłą i chorobą. Stąd ogólnosłowiański obyczaj uderzania się po głowie kamieniem, czasem żelazem, gdy rozlegnie się pierwszy grzmot wiosenny.
Na wsi bułgarskiej dotkniętej klęską suszy dzieci podejmują tany, w czasie których wybierają dziewczynę jeszcze niedojrzałą do zamążpójścia. W czasie dalszych tańców przez wieś staruchy i gospodynie poszczególnych domów oblewają wodą wybrankę, nagą przybraną tylko w ziela, liście i kwiaty. W Bułgarii i Macedonii dziewczynę tę nazywa się w pieśniach Perepuną, Peperuną lub podobnie, a jej rolę symboliczną podnosi zbieżność bułgarskiej nazwy motyla - peperuda. Lud grecki zna osobę zwaną Perperuna, albański - Perperona, rumuński - Pirpi-runa. Prototyp słowiański imienia obrzędowego młodej dziewczyny sprowadza się do *Perperuna, co wydaje się formą żeńską powstałą z imienia Perun przez podwojenie rdzenia - zabieg nierzadki przy zaklęciach rytualnych.
Perperuna objawia się pod innym również imieniem, o brzmieniu dżwiękonaśladowczym, powołanym, być może, do życia w kręgu tabu imionowego. To Dodola, Dudula, Didiula w Bułgarii, Dódola w Serbii.
SKRÓT / PODSUMOWANIE (NADKARPOWANIE XD)
Perun był naczelnym bogiem Słowian, za koncepcją Georges'a Dumézila, bogiem I funkcji (władza prawna) i II funkcji (siła fizyczna i militarna), zaś bóstwa połabskie takie jak Świętowit, Rugewit, Jarowit i Jaryło miały być jedynie wariantami kultu Peruna.
Jednak najprostszym dowodem na istnienie kultu Peruna na obszarze Polski jest słowo określające wyładowanie atmosferyczne- "piorun", które wydaje się pochodzić bezpośrednio od imienia tego boga.
Perun, bóg niebios i piorunów, znany także jako bóg błyskawicy i grzmotu, został okrzyknięty jako demiurg błyskawicy już w VI wieku przez bizantyjskiego obserwatora Prokopa z Cezarei jako bóstwo naczelne. Uważano, że jeden tylko bóg - twórca błyskawicy, jest panem całego świata i składa mu się w ofierze zwierzęta, a w czasie tych ofiar czynione są wróżby. Zasięg Perunowy obejmuje wszystkich Słowian, a także Bałtów, co wykazały odkrycia językoznawcze zebrane przez etnografów słowiańskich. Wierzenia tych ludów wskazywały, że uderzenie pioruna uświęcało przedmiot nim dotknięty, tzn. drzewa (głównie dęby), wzgórza, skały czy nawet człowieka. W miejscach, gdzie następowały wyładowania atmosferyczne, przypisywano moc leczniczą, otaczano je płotem lub rowem, chroniącym drzewo od ścięcia lub znieważenia, modlono się o deszcz lub dobrą pogodę, odbywały się najznakomitsze uroczystości wsi dookoła świętego miejsca. Miejsca te były nazywane domem bożym. Grzmot porównywano do ryku byka lub uderzenia rogiem kozła w chmury. Uważano, że najstarszy dąb w lesie, musi być siedzibą bóstwa. Nigdy samo drzewo nie było przedmiotem czci, ale zawsze tylko to, co się w nim zawierało i co to drzewo oznaczało. Starożytność tradycji bałtosłowiańskiej wyraziła się także w broni Peruna. Uderza on bowiem piorunem kamiennym. Odnajdywane podłużne kamienie (belemnity - skamieliny mięczaków, fulguryty - szkliwo kwarcowe wytopione przez piorun) nazywano na Słowiańszczyźnie piorunowymi strzałami lub bożymi prątkami. Znalezienie takiego przedmiotu uważano za dar losu - wkładano go do kolebki niemowlęcia, pocierano nim wymiona krów, gdy traciły mleko lub umieszczano go pod dachem dla ochrony przed piorunem. Za atrybut bóstwa uważano również topór i tak wierząc w jego moc, wkładano go pod łoże rodzącej, na próg obory, na pole w czasie siewu i przeciw gradowi. Wierzono, że broń Perunowa zabezpiecza i chroni przed chorobą i nieczystą siłą.
Wiadomo, że każdy naród, plemię posiadało własne zwyczaje i obrządki, co za tym idzie własne nazwy czczonego bóstwa. I tak u Bałtów bóstwo władające piorunem nazywane było Perkun (na Litwie i Łotwie Perkun lub Perkon), grecki termin dla pioruna to keraunós, w języku albańskim - Perĕndi lub Perudi, obszary jugosławiańskie i bułgarskie to Perun, Perunac, Perunovac, Perunika itp. w zależności od zamieszkanego terytorium,
u sąsiadów ugrofińskich bóstwo piorunowe znane jako Purginepaz, na Morawach i w Słowacji znany jako Peron, w Polsce jest to oczywiście piorun, lecz ma także odpowiedniki kaszubskie (parun) czy śląskie ( w gwarze - pieron). Obecność Peruna przejawia się również w relacjach staroruskich, które pozostają najobfitszym źródłem informacji o tym bóstwie: Klęli na swoje miecze i na Peruna swojego boga. [Tamże, s. 52] Także w zapisach pochodzenia duńskiego, bądź niemieckiego dotyczących Słowian połabskich występuje Porenutius, którego imię przekazał duński kronikarz - Sakso Gramatyk. Widać więc, że zależnie od obszaru zajmowanego przez ludy istnieje znaczna różnica w nazewnictwie danego bóstwa. Jednak funkcja, jaką spełnia jest taka sama.