Kronika Galla Anonima
Wstęp
Kronika polska tzw. Galla uchodzi za pierwsze dzieło literatury polskiej, mimo że była pisana po łacinie, a jej autor nie był Polakiem. Kronika nie jest pierwszym utworem, który powstał w Polsce (np. Żywot św. Wojciecha i Żywot pięciu braci Polaków Bruna z Kwerfurtu lub Rocznik kapitulny krakowski i Rocznik świętokrzyski dawny ), ale Kronika Galla pod względem treści, rozmiarów i formy artystycznej jest dziełem zupełnie innej rangi. Znacznie donioślejszy był też jej wpływ na nasze późniejsze piśmiennictwo.
Autor kroniki i czas jej powstania
Imię autora. Nie zachowały się żadne informacje o autorze Kroniki. Nie znamy nawet jego imienia. Pisarz renesansu Marcin Kromer (1512-1589) posiadał jeden z rękopisów Kroniki i na podstawie przedmów autora do trzech kolejnych ksiąg wysnuł wniosek „Niniejszą historię napisał Gall, mnich zapewne jakiś, jak można wnosić z przedmów, który żył za czasów Bolesława III”. Mówiąc o Gallu miał na myśli oczywiście Francuza. W XVIII w. pierwszy wydawca Kroniki Gotfryd Lengnich(1749) ochrzcił autora Kroniki imieniem Martinus Gallus. Określenie to zostało definitywnie zarzucone na początku XX w.
Cudzoziemiec-Benedyktyn. Z przedmowy do księgi III dowiadujemy się, że autor był cudzoziemcem i zakonnikiem benedyktyńskim. Wniosek ten wysuwamy z zapewnień kronikarza, że pisze on to dzieło nie po to, aby chlubić się swą ojczyzną, będąc cudzoziemskim pielgrzymem, lecz po to, aby jakiś plon swej pracy zabrać ze sobą do miejsca, gdzie składał śluby.
Związki z Węgrami. Autor nie mógł być Niemcem lub Czechem, z powodu krytycznego stanowiska wobec tych 2 narodów. Nie przybył też z Rusi, bo pisałby w języku słowiańskim, a nie po łacinie. To samo można powiedzieć o Litwie, Prusach, Pomorzu. Pozostają tylko Węgry. Kronikarz zna trochę połud.-zach granicę Węgier, niektóre miejscowości i klasztor benedyktyński św. Idziego w Samogyvar. Zna nieźle historię Węgier i niektórych węgierskich królów np. św. Wacława, św. Stefana. Poza tym Bolesława nazywa „księciem północy”, tak jakby sam mieszkał na południu.
Czy był Węgrem? Z tych informacji uważano, że kronikarz był Węgrem, ewentualnie Słowianinem. Prawdopodobnie przybył do Polski właśnie z Węgier, ale hipoteza o jego węgierskim pochodzeniu budzi wątpliwości. Na Węgrzech kultura łacińska została wprowadzona 100 lat wcześniej i wątpliwe jest, aby tam autor tak biegle opanował łacinę. Poza tym autor tak zapisał nazwę grodu Budavar, jak czynili to Włosi lub Francuzi.
Opactwo w Somogyvar. Kronikarz był cudzoziemcem przebywającym na Węgrzech. Nicią przewodnią jest kult Galla dla św. Idziego. Kronikarz pisze, że motywem pisania dla niego o Krzywoustym było to, że jego narodzinom patronował św. Idzi. Św. Idzi cieszył się szczególną czcią w benedyktyńskim klasztorze w Somogyvar. Do klasztoru tego jeszcze w XIII w. miano przyjmować tylko Francuzów.
Hipoteza prowansalsko-węgierska. Jeśli kronikarz był benedyktynem francuskim osiadłym na Węgrzech, to zrozumiała stanie się jego sympatia dla św. Wacława, założyciela klasztoru w Somogyvar. Zrozumiały stanie się jego kult dla św. Idziego.
Zapewne Francuz. Jest więc prawdopodobne, że autor przybył do nas z Węgier, a na Węgry przybył z kolei z prowansalskiego St. Gilles (gdzie znajdowały się zwłoki św. Idziego). Wszystko przemawia za tym, że pochodził on z Francji środkowej, z okolic Tours i Orleanu. Tam tworzył Hildebert z Lavardin, a pewne typowe cechy jego stylu występują u Galla.
Czas spisania Kroniki. Kronika została spisana prawdopodobnie w latach 1112-1116. Datę tą wysuwa się na podstawie osób, o których wspomina Gall.
Pobyt kronikarza w Polsce. Prawdopodobnie autor przybył do Polski na początku XII w.. Był on świadkiem pielgrzymki pokutnej Krzywoustego do Somogyvar w 1113r.. nie jest wykluczone, że dopiero wtedy zetknął się z dworem polskim i przybył do Polski wraz z Bolesławem.
Polscy protektorzy autora. Autor w swoich przedmowach zwracał się do: episkopatu polski i do kanclerza Polski Michała, do biskupa poznańskiego Pawła i do kapelanów książęcych. Było wtedy w zwyczaju ofiarować księciu utwór za pośrednictwem kogoś z bliskich dworowi dostojników kościelnych.
Kronikarz w kancelarii książęcej. Kronikarz nie należał do stałego personelu kancelarii, ale tam szukał informacji, o czym powinien pisać, w jaki sposób, tam też szukał różnych dokumentów.
Czy Kronika powstała w Krakowie? Archiwum państwowe znajdowało się w Krakowie, w związku z tym wysunięto hipotezę, że Kronika też powstała w Krakowie. Jest prawdopodobne, chociaż nie wywarło to żadnego wpływu na treść dzieła (np. nie ma wzmianki o Kraku, Wandzie i smoku wawelskim).
Dorobek pisarski kronikarza. Kronikarz mógł być autorem dzieła węgierskiego „Gesta Ungarorum”, a mógł się tylko na nim wzorować. Zasygnalizowano też zbieżność z naszą Kroniką , a powstałą na początku XII w. w Wenecji „Translacją św. Mikołaja”.
Historyczna treść i wartość Kroniki
Zamierzenia kronikarza. Autor za główny cel dzieła obrał dzieje Bolesława Krzywoustego, a tylko ze względu na niego przedstawił zwięźle historię jego ojczyzny i przodków. Księga I obejmuje okres od panowania Mieszka I, księga II opowiada dzieje lat 1086-1109, a księga III lat 1109-1113.
Analogie obce. W historiografii średniowiecznej często obszernie przedstawiało się dzieje współczesnego władcy, a zwięźle ukazywało panowanie jego poprzedników np. „Dzieje Fryderyka Rudobrodego” pióra Ottona biskupa Freising lub „Dzieje hrabiów Ghisnes” Lamberta z Ardre.
Krytyka źródła. Kronikarz tak musiał pisać swoje dzieło, aby znalazło uznanie u księcia oraz u kanclerza, który miał je księciu tłumaczyć z łaciny.
Kanclerz Michał. Nic więc dziwnego, że imię kanclerza regularnie występuje w księdze I i II, brak go natomiast w Księdze III-prawdopodobnie już wtedy nie żył.
Awdańcy. Kanclerz Michał należał do rodu Awdańców. Do rodu tego należał także ówczesny wojewoda Skarbimir oraz Michał zw. Starym, który doradzał księciu w wyprawie na Kołobrzeg.
Zbigniew i Bolesław. W momencie, gdy kronikarz pisał swoje dzieło, kończył się pierwszy okres panowania Krzywoustego. Był to okres współrządów z Zbigniewem, następnie konflikt z bratem, wygnanie go, wojna z Niemcami i wreszcie rok 1113, gdy Zbigniew zmarł i Bolesław rozpoczął samodzielne rządy.
Polityka zewnętrzna. W 1114 r. doszło do układu w Nysie, który na kilka lat zapewnił pokój z Czechami. U schyłku XI w. i na początku XII w. układy z Pomorzanami były fatalne, było to pasmo wzajemnych najazdów i napaści. Zorganizowana przez Władysława Hermana wyprawa na Pomorze w 1091 r. nie zmieniła sytuacji. Bolesław dążył głównie do opanowania linii Noteci, po walkach z 1109 i 1113 r. zadanie to zostało wypełnione. Dopiero wtedy mógł zacząć myśleć o podbiciu całego Pomorza, co mu się w końcu powiodło.
Stosunki wewnętrzne. W tym czasie zmarła pierwsza żona Bolesława Zbysława (córka Światopełka kijowskiego), matka jego pierworodnego syna Władysława. W 1115 r. książę poślubił Salomeę von Bergen-księżniczkę niemiecką. W 1117 r. doszło do konfliktu z wojewodą Skarbimirem, który zakończył się aresztowaniem i oślepieniem Skarbimira. Przyczyną konfliktu mogło być małżeństwo księcia, które było pierwszym krokiem na drodze zbliżenia z Niemcami, natomiast ród Awdańców był im przeciwny. Następnie doszło do schrystianizowania Pomorza przez biskupa niemieckiego Ottona z Bambergu, małżeństwa Władysława z księżniczką austriacką i układu z Lotarem III w Merseburgu w 1135 r..
Polityka Bolesławów. Kronikarz w księdze I 17 roz. Poświęcił Bolesławowi Chrobremu, a 7 Bolesławowi Śmiałemu (na 31 roz.). Gall upatruje w nich wzór do naśladowania dla Bolesława Krzywoustego, o czym zresztą pisze.
„Starodawna wolność Polski”. Polityka obu Bolesławów dążyła do ugruntowania niezależności Polski. Kronikarz celowo przedstawia Krzywoustego jako kontynuatora ich dążeń, o czym został poinformowany przez kanclerza Michała Awdańca. Przez to dzieło mamy wgląd w ideologię polityczną, jaką kierował się książę i jego doradcy w początku XII w.. Możliwe, że owa ideologia znalazła już wyraz w „Żywocie św. Wojciecha” z XI w..
Podbój Pomorza. Jednym z głównych celów Krzywoustego było włączenie Pomorza do Polski, co zostało szczegółowo opisane w Kronice (opis krwawych i bezlitosnych walk toczonych z plemieniem Pomorzan). Plany te popierała grupa możnych dla których wojna była okazją do wzbogacenia się.
Katastrofa Zbigniewa. Uwięzienie i oślepienie Zbigniewa, w wyniku czego zmarł, wywołały oburzenie społeczeństwa. Krzywousty został uznany za bratobójcę, możliwe nawet, że metropolita gnieźnieński Marcin obłożył go klątwą. Ponieważ sytuacja była napięta, Bolesław zdecydował się na pielgrzymkę pokutną do grobu św. Stefana w Białogrodzie Królewskim oraz do opactwa swego patrona św. Idziego w Somogyvar.
Apologia Krzywoustego. Kronikarz nie mógł milczeniem pominąć konfliktu księcia z bratem. Jednak zgromadził na rzecz księcia wszystkie możliwe argumenty np. opowiedział o wpół cudownych narodzinach księcia za sprawą modłów do św. Idziego. Z kolei Zbigniewa starał się ukazać w jak najgorszym świetle np. napisał, że został zrodzony z nałożnicy lub przedstawił go jako sprzymierzeńca pogańskich Pomorzan przeciw własnemu bratu.
Echa tragedii Zbigniewa. Gall w taki sposób opisał konflikt Zbigniewa z bratem, że na długie wieki w naszej historiografii utrwalił się obraz Zbigniewa jako zdrajcy kraju i brata. Wincenty Kadłubek zainscenizował nawet w swej kronice formalny proces Zbigniewa o zdradę.
Kronikarz pisząc o losach Bolesława Śmiałego przestrzega Krzywoustego, aby ten nie postąpił z arcybiskupem Marcinem, jak jego stryj z biskupem krakowskim św. Stanisławem, kiedy ten obłożył go klątwą.
Źródła Galla: tradycja ustna. Poważna część tego, o czym opowiada kronikarz pochodzi z przekazów ustnych. Jego informatorami byli biskupi polscy i kanclerz Michał. Byli oni w tych sprawach najlepiej zorientowani i mieli dostęp do nielicznych istniejących dokumentów. O czasach bliższych kronikarzowi, często stwierdza on :długo by o tym mówić” np. w wypadku wygnania Śmiałego. Musiał on dokonać „pewnej cenzury” otrzymanych wiadomości, co jest dalszą przyczyną niedostatków Kroniki.
Źródła Galla: autopsja. Gall pisze żywym, prawie epickim językiem, co utrudnia określenie, których wydarzeń był osobiście świadkiem. Na pewno z autopsji opisał pokutną pielgrzymkę Bolesława (używa określenia „widzieliśmy”). Pozostałe opisy są w większości tylko zapisem cudzego opowiadania.
Źródła pisane. Źródła pisane odgrywały drugorzędną rolę w pracy kronikarza. Korzystał on z zaginionego „Żywotu św. Wojciecha” (treść rozdz. 6 księgi I).Autor korzystał prawdopodobnie z jakiegoś rocznika (może przodka znanego „Rocznika kapituły krakowskiej”), zapisków o charakterze kalendarzowym, skoro zawierały daty dzienne. Wzmiankę o bulli papieża Sylwestra II, zatwierdzającą postanowienia zjazdu w Gnieźnie, zawdzięcza Gall prawdopodobnie Żywotowi św. Wojciecha. Natomiast listy Wł. Hermana do opata Odilona z St. Gilles oraz Henryka V do Krzywoustego i odwrotnie są własnymi kompozycjami Galla, o czym świadczy ich styl.
Wartość źródłowa kroniki. Oceniając znaczenie Kroniki należy pamiętać, że była to pierwsza kronika polska, że jej autor nie miał żadnego poprzednika, że korzystał z bardzo skąpych materiałów, z których musiał wysnuć opowieść o obcym narodzie na przestrzeni półtora wieku. Dlatego można powiedzieć, że nadał on plemienno-dynastycznej tradycji polskiej postać łacińskiej historii, jaką posiadały inne ludy zachodnioeuropejskie. W tym stanie rzeczy jego wysiłek heurystyczny i konstrukcyjny uznać należy za wielkie osiągnięcie, tym bardziej, że kolejność wypadków ustalił poprawnie, a ich proporcje określił w zasadzie trafnie.
Niedostatki Kroniki. Informacje o historii Polski w XI w. są niezmiernie skąpe, schematyczne i mało konkretne np. opis panowania Chrobrego. Bez źródeł obcych informacje o tym okresie byłyby niedostateczne. Z kolei księga II i III bardzo szczegółowo opisuje wydarzenia z końca XI w. i początku XII w. Można jedynie zarzucić kronikarzowi, że za dużo miejsca poświęcił opisom wojennym, a za mało sprawom wewnętrznym. Przedstawił także Krzywoustego w jak najlepszym świetle, ale trzeba przyznać, że bez zniekształcenia prawdy historycznej.
Element fikcji. Elementem fikcji są legendy o nadziemskich gościach u Piasta, o myszach króla Popiela, o cudownym uleczeniu ślepoty Mieszka, cud św. Wojciecha (II 6), i karze bożej, jaka spadła na Pomorzan za zgrabienie paramentów arcybiskupa Marcina. Prawdopodobnie pieśń rycerzy polskich pod Kołobrzegiem i Niemców pod Wrocławiem nie są łacińskim przekładem jakiś oryginalnych zabytków. Należy też ostrożnie podchodzić do niektórych detali np. pogrzeb Mieszka-syna Bolesława Śmiałego, czy opisy bitew z księgi III.
Prawdomówność Galla. Nie można Gallowi zarzucić, że świadomie rozmijał się z prawdą. Natomiast czasami ją pomijał np. wygnanie Śmiałego, katastrofa Zbigniewa, koniec kariery Sieciecha. Nigdy jednak jawnie nie fałszował prawdy. Podsumowując, Kronika jest źródłem do dziejów naszych XI i XII w. niezmiernej ważności jako jedynie ich ciągłe przedstawienie. Nie wszystko można brać za prawdę, fakty wymagają krytycznego sprawdzenia. W przypadku naszej Kroniki sprawdzenie to wypada na jej korzyść.
Literacka forma i stylistyczna szata Kroniki.
Po I wojnie światowej historycy zaczęli się zastanawiać, czy Kronikę Galla można w ogóle nazwać kroniką. Aleksander Brückner proponował, aby ją nazwać panegirykiem, biografią, lub powieścią historyczną.
Co to jest kronika? Słowo kronika pochodzi od greckiego słowa chronika, wywodzącego się od chronos (czas). Określało ono taki typ historycznego dzieła, gdzie nacisk spoczywał na chronologicznej kolejności zdarzeń, na uwydatnieniu ich współczesności (synchronizmów). Wielką popularnością cieszyła się kronika św. Hieronima, na której wzorowało się wiele średniowiecznych kronik.
Kronika a rocznik. Rocznik opisuje rok po roku rozmaite współczesne autorowi wydarzenia, dotyczące ograniczonego terytorium. Kronika również opisuje wydarzenia w kolejności chronologicznej(jej istotą jest szkielet następujących po sobie dat), ale obejmuje wydarzenie powszechne, „światowe”, jest więc dziełem obszerniejszym od rocznika.
Kronika w szerszym znaczeniu. Wobec tej definicji „Kroniki” Galla nie można nazwać kroniką, gdyż nie zawiera żadnych dat rocznych. Jednakże nadaj będziemy używać tej nazwy, gdyż utarła się w literaturze, a poza tym w średniowieczu nazwa kronika odnosiła się do każdego dzieła o treści historycznej w ogóle.
Gesta-dzieje. W najstarszym rękopisie Kroniki, czyli w tzw. kodeksie Zamoyskich dzieło nosi tytuł Kronika i dzieje książąt czy też władców polskich. Dzieje czyli gesta wywodzą się ze starożytności, były to czyny wielkie, godne podziwu np. Dzieje Aleksandra Wielkiego. Dla nas słowo dzieje oznacza coś, co się dzieje lub odbywa. Dzieje mogą być poświęcono całej dynastii lub historii biskupów.
Ich charakter. Takie „dzieje” (zwane też „historią”) nie interesują się chronologią wydarzeń, a raczej „czynami” wybitnych osób. Są one jakby zbiorem przykładów, jak należy postępować, a jak nie należy (tak historię pojmował Kadłubek). W średniowieczu popularne były też tzw. chanson de geste, czyli poezja epicka, upamiętniająca wybitne czyny, głównie orężne.
Gesta królów i książąt polskich. Kronika Galla są to więc w istocie typowe gesta świeckie, rycerskie dzieje królów i książąt. Sam Gall określa często swój przedmiot terminem gesta.
Historia a literatura. Kronika Galla ma charakter nie tylko historyczny, ale i literacki. Jeszcze na początku XX w. panował pogląd, że dzieło historyczne jest utworem naukowym, jak i artystycznym. Dlatego w średniowieczu (i w starożytności) obowiązkiem historyka było pisać w sposób zajmujący, dający poznać czytelnikowi jego erudycję.
Kompozycja dzieła. Księga I ma kompozycję ramową, na początku(wierszem) i na końcu(prozą) przedstawia cudowne narodziny Krzywoustego, zaś wcześniejsze dzieje Piastów zostały zręcznie połączone z całością opowiadania. Księga II opisuje losy Krzywoustego, aż do wygnania brata i przejęcia samodzielnych rządów. Księga III opisuje ważniejsze wydarzenia i znów ma charakter ramowy. Na początku opisane jest (proza i wierszem) zwycięstwo pod Nakłem w 1109 r., a na końcu bitwa o Nakło w 1113 r..
Wstawki wierszowane. Na początku każdej księgi znajduje się wierszowany wstęp zw. epilogus (czyli skrót, streszczenie). Każdemu „wstępowi” odpowiada inny wierszowany fragment: W księdze I tren żałobny na śmierć Chrobrego, w II pieśń rycerstwa polskiego pod Kołobrzegiem, a w III pieśń straży obozu niemieckiego.
Mowy. W każdej księdze wypadają trzy mowy. W I: mowa Chrobrego przed bitwą z Rusinami, mowa Chrobrego na łożu śmierci, mowa Odnowiciela do żołnierzy przed bitwą. W II: mowa Hermana przy podziale państwa, Zbigniewa przed mieszkańcami Wrocławie, Krzywoustego pod Kołobrzegiem. W III: mowy Krzywoustego przed bitwami pod Nakłem, Głogowem i nad Trutiną.
Technika opowiadania. Jest prosta i charakterystyczna. Autor unika długich charakterystyk, całość składa się z luźno powiązanych ze sobą epizodów.
Element oceny. Autor unika wypowiadania swojej opinii, raczej posługuje się fikcyjnymi opiniami nie nazwanych bliżej postaci.
Łacina średniowieczna. Na początku XII w. łacina była już od jakichś 300 lat językiem martwym, na co dzień posługiwano się językami narodowymi. Natomiast łacina była językiem piśmienniczym (poezja, listy, dokumenty sądowe, administracyjne itd.).
Wzory stylistyczne. W średniowieczu istniały dwa wzory łaciny. Pierwszy to tekst „Wulgaty”, czyli przekładu Pisma św. św. Hieronima z IV w.(była to łacina potoczna, nieliteracka, z elementami hebrajskiego i greki). Drugim wzorem były teksty klasyków starożytnego Rzymu (czysta, wzorowa łacina).
Oczytanie Galla. Gall nie wzorował się na żadnym z w/w wzorcach.
Sztuka dyktowania. Sztuka dyktowania oznaczała w średniowieczu specyficzna technikę układania listów i dokumentów. W średniowieczu nie pisano samemu, ale dyktowano komuś, aby lepiej kontrolować dźwiękowy efekt własnych słów. Proza odpowiadająca sztuce dyktowania powinna być prozą rytmiczną (tzw. styl Izadorowy). Kronika Galla jest jednym z najwcześniejszych przykładów użycia owej prozy rymowanej.
Rytm prozy Gallowej. Kronika Galla jest niezwykle silnie nasycona (w oryginale łacińskim) elementami rytmu i prozy, tak dalece, że miejscami proza przechodzi w regularny wiersz. Elementy stylistyczne nadają kronice jakby epicki charakter. Dlatego należy ona nie tylko do piśmiennictwa historycznego, ale i do literatury pięknej.
Dzieje Kroniki Galla w ciągu wieków.
Kronika-dokument. Dzieło zachowano w kancelarii książęcej (w Krakowie), gdyż stanowiło jedyny zarys dziejów państwa i dynastii. Nie było ono znane za granicą, chociaż niektórzy przypuszczają, że Gall pozostawił w Pradze własny egzemplarz Kroniki.
Kadłubek. Z kroniki Galla korzystał pierwszy polski dziejopis Wincenty Kadłubek, który prawdopodobnie był kanclerzem Kazimierza Sprawiedliwego. Wykorzystał je gruntownie, jednak odstępował od Galla, gdy nie zgadzał się z jego relacją np. wygnanie Odnowiciela, zatarg Śmiałego z św. Stanisławem, który przedstawił korzystnie dla biskupa, a niechętnie dla króla.
Powolne zapomnienie. W okresie XIII-XV w. Kronika Galla odeszła w zapomnienie. Posługiwano się kroniką Kadłubka, która opisywała dzieje aż do początku XIII w., była ona niezwykle popularna ze względu na styl, jak i uczoność. Poza tym przedstawiała w korzystnym świetle św. Stanisława, który został kanonizowany w 1253 r., a jego kult stał się ogólnonarodowy. Jednak Kronika Galla nie została całkiem zapomniana. Korzystał z niej Wincenty z Kielc-autor 2 życiorysów św. Stanisława z połowy XIII w. oraz Piotr z Byczyny -autor „Kroniki książąt polskich” 91385-1386).
Jan Długosz. Pierwszym naukowym badaczem kroniki Galla był Jan Długosz, który nie tylko czerpał informacje od Gall (i uzupełniał je informacjami z innych źródeł), ale starał się ustalić daty roczne wydarzeń podanych przez Galla. Wywiązał się z tego przeważnie z powodzeniem.
Czasy renesansu. W dobie renesansu z Kroniki Galla korzystali: Marcin Kromer w dziele „De origine et rebus Polonorum” (on też wprowadził określenie Gall-Anonim), posiadał rękopis tzw. Heilsberski, Bartosz Paprocki w „Herbach rycerstwa polskiego”. Pierwszą próbę wydania Kroniki Galla podjął Jan Szczęsny Herburt, niestety nie zrealizował tych planów.
Pierwsze wydanie. Pierwsze wydanie Kroniki miało miejsce w Gdańsku w 1749 r. przez Gotfryda Lengnicha. Wydał on ją wraz ze skrótem z Kadłubka pt. Vincentius Kadlubko et Martinus Gallus scriptores historiae Polonae vetustissimi. Wydanie to zawiera lukę pod koniec księgi I, wypełnioną urywkiem z „Żywotu św. Stanisława”, brak także kilku innych fragmentów. Wydanie to powtórzył w Warszawie w 1769 r. Wawrzyniec Mitzler de Koloff.
Odkrycie Czackiego. Pełny tekst kroniki odnalazł Tadeusz Czacki. Dotarł on około 1798 r. do tzw. kodeksu Sędziwoja - był to piętnastowieczny odpis najlepszego i najstarszego przekazu Kroniki, czyli rękopisu Zamoyskich.
Wydanie warszawskie. Nowym promotorem wydania Kroniki był Joachim Lelewel. Zadaniem tym zajął się Jan Wincenty Bandtke, oparł się on na kodeksie Sędziwoja i Heilsberskim. Wydanie to (Martini Galli Chronicon Warszawa 1824) było staranne i wartościowe. W 1821 r. Hipolit Kownacki opublikował pierwszy przekład Galla na język polski pt. Historia Bolesława III.
Wydania w „Monumentach”. W 1848 r. odnaleziono w Warszawie rękopis Zamoyskich, który został wydany w 1851 r. w „Monumenta Germaniae Historica”. W 1864 r. wydanie to pojawiło się w Monumenta Poloniae Historica. W Warszawie w 1873 r. miał miejsce drugi polski przekład Zygmunta Komarnickiego (Kronika Marcina Galla).
Pierwsze opracowania. Pierwsze prace krytyczne nad Kroniką zaczęły się od schyłku XVIII w. Było to trudne zadanie, gdyż nie znano dobrze średniowiecznej łaciny, nie znano czasów, gdy powstała Kronika i dopiero od niedawna ustalano poprawny tekst Kroniki.
Dookoła „Szkiców historycznych” Tadeusza Wojciechowskiego. U schyłku XIX w. pojawiły się 2 studia monograficzne poświęcone Kronice: Maksymiliana Gumplowicza Bischof Baldwuin Gallus 1895 i Stanisława Kętrzyńskiego Gall-Anonim i jego kronika 1898. W 1899 r. ukazało się drugie wydanie Kroniki we Lwowie Ludwika Finkla i St. Kętrzyńskiego. W 1904 r. ukazały się „'Szkice historyczne” T. Wojciechowskiego (szkic VIII pt. Faktum biskupa Stanisława; poprzedza, kto był Gallus?). W 1910 r. ukazało się Niektóre uwagi o autorze i tekście najdawniejszej kroniki polskiej Wojciecha Kętrzyńskiego.
Postęp badań w dwudziestoleciu 1918-1939. W 1923 r. w Krakowie ukazało się trzecie tłumaczenie Kroniki Romana Grodeckiego, opatrzone wstępem podsumowującym dotychczasowe badania. Badaniem Kroniki zajęli się: Aleksander Brückner, Teodor Tyc, Ryszard Ganszyniec, Karol Maleczyński, Karol Polheim (niemiecki badacz prozy rymowanej).
Popularność w latach ostatnich. Po II wojnie światowej wzrosło zainteresowanie Gallem, w związku z odzyskaniem Pomorza, Śląska, gdzie rozgrywa się część akcji Kroniki oraz w związku z obchodami tysiąclecia Polski. Mamy dziś ulice Kronikarza-Galla, motywy z Galla występują w beletrystyce czasów bolesławowskich itd.. Na podstawie wszystkich trzech rękopisów Karol Maleczyński opublikował w Krakowie w 1952 r. Anonima tzw. Gall Kronika, czyli dzieje książąt i władców polskich. W 1947 r. ukazała się monografia Mariana Plezi (jest też autorem tego wstępu) Kronika Galla na tle historiografii XII w.. Wyczerpujący komentarz do księgi I dał Tadeusz Grudziński, zaś ideologię polityczną kronikarza badał Jan Adamus.
1
1