Wiele źródeł podaje, że po upadku powstania Polska znalazła się pod represyjnymi prześladowaniami. Z jednej strony był to ucisk polityczny, zaś z drugiej niechęć do narodu polskiego. Był to jeden z najcięższych okresów w historii Polski. III część Dziadów, napisana przed Adama Mickiewicza staje się próbą ratowania państwa. Autor ukazuje obrazy dążeń polaków do wolności, jak i rehabilituje się po nie wzięciu udziału w powstaniu. Jednocześnie stara się dotrzeć do narodu oraz wzywa do podjęcia walki. Polacy mimo wszystkim prześladowaniom oraz upokorzeniom, nie tracili poczucia przynależności do swojego kraju.
Przytaczając słowa Niccolo Machiavelliego : „ ..musicie bowiem wiedzieć ze są dwa sposoby walczenia, trzeba być jednocześnie lisem i lwem.” twierdzę że naród polski uprzywilejowany był do stosowania wszelkich metod wobec zaborców.
Myślę, że można zacząć od stwierdzenia, że po upadku powstania rozpoczął się jeden z najcięższych, najnieszczęśliwszych okresów w historii Polski - wprowadzone zostały liczne represje, narastał ucisk polityczny, a zniewoleni Polacy ulegali powszechnym prześladowaniom. Właśnie w tym czasie (rok 1832) powstaje III część Dziadów Adama Mickiewicza, która jest nie tylko próbą rehabilitacji autora po nie wzięciu udziału w zrywie narodu, ale przede wszystkim przejawem nadziei na odzyskanie wolności oraz wyrazem otuchy kierowanym do wszystkich Polaków. Chciałabym udowodnić, że w dramacie tym poeta tworzy literacki portret prześladowanych, którzy pomimo cierpienia, pozostają oddani ojczyźnie i wierni ideałom.
Moim zdaniem martyrologia Polaków świetnie została ukazana we wskazanym fragmencie utworu, którego akcja rozgrywa się w wileńskim więzieniu w wigilię 1823 roku. Ilustruje on także odwagę, szlachetność oraz niewinność ofiar zaborów. Więźniowie przedstawieni zostali jako ludzie smutni, pełni troski o swój kraj.
Jestem przekonana, że wywozy na Syberię, aresztowania, tortury, znęcanie się nawet nad dziećmi nie były w stanie złamać młodych patriotów, utwierdzały ich one tylko w nienawiści do cara i podsycały pragnienie zemsty. Ból, rozpacz i strach o najbliższych mieszają się tu ze szlachetnością i heroizmem.
Należy uwzględnić postawę Janczewskiego, opisaną w monologu Jana Sobolewskiego. Janczewski to jeden z aresztowanych, przeznaczonych na zesłanie. Pomimo bólu i żalu stać go na dodanie otuchy innym - „To lud żegnał uśmiechem, gorzkim, lecz łagodnym, jak gdyby im chciał mówić: nie bardzo mię boli.”. Jego ostatni gest, trzykrotne zakrzyknięcie „Jeszcze Polska nie zginęła” przywraca wiarę i zaufanie w zwycięstwo. Wzniesiona ręka i „głowa niezawstydzona, dumna, z dala widna, co wszystkim swą niewinność i hańbę obwieszcza” są symbolami honoru i walki do samego końca. Myślę, że dzielność młodego więźnia jest ogromnym pocieszeniem dla innych, dodaje nadziei i odwagi. Należy podkreślić, że takie obrazy przywracały dumę z bycia Polakiem, sprawiały, że nie zapominano o najwyższych wartościach - miłość do ojczyzny, gotowość na poświęcenie się za nią, szlachetność i wierność ideałom.
Nawiązując do Sobolewskiego jedną z postaci wspomnianych przez niego jest Wasilewski, który został okrutnie skatowany podczas śledztwa. Nieludzkość nałożonej na niego kary porusza nawet carskie wojska - „Żołnierz przyszedł i podjął z ziemi jego ciało, niósł w kibitkę na ręku, ale ręką drugą tajemnie łzy ocierał…”. Staje się on personifikacją martyrologii, męczeństwa carskich ofiar i równocześnie pobudza poczucie niesprawiedliwości i krzywdy. Stężałe z bólu ciało wydaje się „jak z krzyża zdjęte”. Mickiewicz, nawiązując do postaci Chrystusa, gloryfikuje, dowartościowuje cierpienie prześladowanych. Ostatnie słowa Sobolewskiego - „Przyjm tę spod sądów cara ofiarę dziecinną, nie tak świętą, ni wielką, lecz równie niewinną” są usakralnieniem poświęcenia patriotów.
Podsumowując, fragment ten nakreśla bardzo wyrazisty portret nękanych, dyskryminowanych Polaków. Mickiewicz wykreował tu obraz mesjanizmu i martyrologii. Ukazał ludzi przepełnionych bólem i rozpaczą, ale mimo to ciągle ufnych w zwycięstwo, gotowych na każde wyrzeczenia dla dobra własnego kraju. W swoim dziele przedstawił postawę całego społeczeństwa, pragnącego buntu, żadnego działania, nieskłonnego do pogrążenia się w bierności. Jednocześnie zobrazował bezduszność zaborców, ich bezmyślne okrucieństwo i nieludzkość.
Reasumując stwierdzam, że poprzez takie pokazanie narodu, Mickiewicz utwierdza w przekonaniu, że cierpienia Polaków po klęsce powstania listopadowego nie są bezcelowe, mają głęboki sens i w końcu zostaną wynagrodzone. III część Dziadów jest wyrazem ogromnej miłości do ojczyzny i nadziei na „zmartwychwstanie” Polski.