Temat: Przeszłość
Początek formularza
Dół formularza
Przeszłość ...
Spoglądam na świat, dostrzegam, przyglądam się i widzę przeszłość. Przeszłość wczoraj, przeszłość dzisiaj i przeszłość jutro. Szatański czas, historia i życie podróżując po spirali wszechświata materialnego i duchowego łączą , przeplatają się i uciekają od siebie diametralnie zmieniając surrealistyczną rzeczywistość. Jednak prawdziwy czas krążąc po grzbiecie ślimaka wróci znowu w to samo miejsce, będzie jednak już bliżej ... . Kolejne okrążenie i następne przybliżają nas do niewiadomego celu - przeszłości. Była ona początkiem i końcem. Przeszłość stworzyła świat prawie doskonały i również zniszczy go zupełnie. Jeźdźcy apokalipsy w płomieniach ognia unicestwią misterny trud słabej trzciny, próbującej opanować twór wyobraźni swych poprzedników. Jedynym exegi monumentum może być idea modernizująca czas, tak jak rzeka zmienia swój bieg pod działaniem wielkiej siły uwięzionej w kuli świata. W ten sam sposób świetliste płomienie, wzbijając się z ciemności w jasną poświatę, ostatecznie natrafią na pustkę, próżnię. Promienie ... gdzie znikłyście? Czy wasza idea zaginęła? Cyprianie jesteś jak płomień, który dobił do trzech bram pustki. Ciesz się, że tam się nie dostaniesz, rozproszyłbyś się w nicość. Czy tego chcesz? Wiem, że czekasz cierpliwie u bram aż przeszłość przeistoczy się w klucz do przyszłości, zamieniając wszechogarniający mrok, chłód, laur w świat spragniony twoich idei, spragnionych ciebie. Dzisiejszy dzień jest tylko odbiciem lustrzanym wczorajszych chwil, jutro-dzisiejszych. Przeszłość odbija strumień życia dopóki nie ogarnie go sen wiekuisty. To tylko naiwność dziecka zmienia koleje naszego życia, bawiąc się nimi jak klockami, układając je w wieżyczkę, która w końcu nie wytrzyma kolejnego klocka i ... zwycięży. Blok zamieniając się w ideę wygra walkę z ciałem, jednocześnie przegrywając z czasem.
Czymże jest ostateczne przeszłość: czasem, spiralą życia, ideą, promieniem, a może drewnianym klockiem? Jest wszystkim, a przez co staje się niczym. A my kim jesteśmy? Marionetkami w teatrze świata szukającymi złudnych idei, karmiącymi się pseudowartościami.... . Poczucie znikomości istnienia, przekonanie o wszechogarniającej dominacji przeszłości, o wiecznym mijaniu chwil, zdarzeń, ludzi, chociaż nie nastraja optymistycznie, pozwala budzić wiarę w absolut i transcendencję. Skoro nikt i nic nas nie uchroni od przemijania, to warto mieć przeświadczenie o ponadczasowym sacrum -sensownym kresie wędrówki człowieka i miłosiernym Bogu, oczekującym na marne, osaczone przez ziemski czas ludzkie istoty. Przeszłość - historia, która niszczy; miłość i wiara - stanowią ocalenie