Wśród dramatów Micińskiego dwa zwłaszcza zasługują na uwagę : Kniaź Patiomkin (1906) oraz
W mroku złotego pałacu. Kniaź Patiomkin należy do tych dramatów autora Nietoty, które są bardziej od innych spójne. Jest to oczywiście spójność względna, ponieważ i tu poszczególne akty stanowią luźne epizody. Punktem wyjścia było prawdziwe, współczesne wydarzenie : bunt marynarzy na pancerniku Kniaź Patiomkin, związany z buntem floty czarnomorskiej i walkami rewolucyjnymi w Odessie.
W historii marynarzy z Kniazia Patiomkina zaakceptował Miciński przede wszystkim sam akt buntu; utwór kończy się imieniem „największego z buntowników, którym jest : Lucifer”.
Pomimo wyraźnego współczucia dla zbuntowanych marynarzy, brak w Kniaziu Patiomkinie pełnej akceptacji rewolucji. I to nie tylko ze względu na nieodłączny od czynów rewolucyjnych rozlew krwi. Przede wszystkim dlatego, że główna droga osiągnięcia wolności jest dla Micińskiego droga wewnętrznego doskonalenia się.
Kniaź Patiomkin (1906) nawiązuje do autentycznego faktu historycznego - buntu marynarzy floty czarnomorskiej na pancerniku Kniaź Patiomkin i zamieszek rewolucyjnych w Odessie. Miciński czyni to wydarzenie punktem wyjścia do rozważań nad istotą rewolucji. Odrzuca jej "materialne" tylko przesłanki. Realny statek ogarnięty buntem powinien przeobrazić się w "myślowy pancernik", rewolucja musi zawładnąć mentalnością, wyrazić się w woli wewnętrznego doskonalenia jej uczestników. Podwójny sens tytułu sygnalizuje dwoistość użytej w dramacie poetyki realistycznej
i symbolicznej. Złożona problematyka filozoficzno moralna odbija się w konflikcie dwóch czołowych postaci dramatu: lejtnanta Schmidta i Wilhelma Tona, reprezentantów sił dobra i zła. Schmidt pielęgnuje wzniosły ideał wyzwolenia
i udoskonalenia człowieka, jego bunt wynika z niezgody na zło, z którym chciałby walczyć bez rozlewu krwi. Tego pozytywnego bohatera cechuje niezdecydowanie i wewnętrzna słabość. Jego antagonista, Wilhelm Ton to figura wieloznaczna, jakby "cień", sobowtór Schmidta. Nosi wymowne imiona: Nieznajomy, Lucyfer. Jest uosobieniem woli, energii, dynamiki działania, destrukcyjnego lub twórczego czynu. Nie odrzuca agresji i zbrodni jako metod walki. Przystąpił do buntu powodowany sprzecznymi emocjami - nienawiścią do ludzi i prometejskim porywem niesienia im pomocy. Lucyfer młodopolski, strącony za bunt anioł, patron myślących i poszukujących samodzielnie, wzbogaca się w dramacie Micińskiego
o cechy Dionizosa i Prometeusza. Spór polityczny i światopoglądowy Schmidta i Tona toczy się właściwie w granicach jednej "jaźni", roztrząsającej etyczne założenia Tołstoja i Nietzschego. Dramat mimo swego symbolicznego nalotu zawiera wiele realistycznych, wstrząsających scen - między innymi pokazuje wypadki w Odessie, które pojawiają się później w filmie Sergiusza Eisensteina Pancernik Patiomkin. Sceny pełne patosu zderza Miciński z trywialnymi, wywołując świadomie efekt groteski. Ten chwyt należy do arsenału poetyki ekspresjonistycznej, podobnie jak przeplatanie ujęć realistycznych i wizyjnych. Problematyka społeczna, sprawy kolektywu nie konkurują ze skłonnością do globalnego, uniwersalnego widzenia dylematów ludzkości. Motorem wszelkich zmian jest indywiduum. Aktualna polityka ma też wymiar metafizyczny. Swobodne mieszanie stylów i gatunków, ostentacyjne łamanie konwencji - świadczą o prekursorstwie Micińskiego wobec historycznego, niemieckiego ekspresjonizmu.