Porównanie doktryny Permenidesa z Elei i Heraklita z Efezu
Pierwszych greckich filozofów nazywa się często filozofami przyrody, ze względu na to, że interesowali sie głownie przyrodą i zjawiskami w niej zachodzącymi. Ich głównym założeniem było, że „coś” musiało istnieć od zawsze. Grecy zastanawiali się jak to jest możliwe, że woda może zmienić się w żywą rybę, a martwa ziemia w wysokie drzewa i barwne kwiaty. Wspólny dla pierwszych greckich filozofów jest pogląd, ze musi istnieć określona pierwotna materia, będąca zasadą wszelkich zmian. Trudno powiedzieć jak wpadli na taką myśl. Wiadomo jednak, że rozprzestrzeniło się przekonanie o konieczności istnienia określonej presubstancji, która kryje się za wszelkimi zmianami w przyrodzie. Musi istnieć coś, z czego wszystko bierze swój początek i i do czego powraca.
Możemy stwierdzić na pewno, że zadawali pytania dotyczące widocznych zmian zachodzących w przyrodzie. Starali się określić odwieczne prawa natury. Pragnęli zrozumieć to, co dzieje się w przyrodzie, nie odwołując się przy tym do wyjaśnień podawanych przez mitologię. Przede wszystkim starali się zrozumieć procesy zachodzące w przyrodzie obserwując samą przyrodę. To coś zupełnie innego niż wyjaśnianie błyskawicy i grzmotu, zimy i wiosny wydarzeniami w świecie bogów!
W ten sposób filozofowie uwolnili się od religii. Możemy powiedzieć, że filozofowie przyrody uczynili pierwszy krok w kierunku naukowego sposobu myślenia. Dali podstawy wszystkim późniejszym naukom przyrodniczym.
Permenides z Elei (ok. 540-480r. p.n.e.).Najbardziej znany z tzw. „elatów”. Wyobrażali sobie, że musi istnieć jeden i tylko jeden rodzaj pierwotnej materii, z którego powstało wszystko inne. Ale w jaki sposób jedna materia może nagle się zmienić i stać się czymś zupełnie innym? Ten problem możemy nazwać problemem zmian. Najbardziej znanym z „elatów” był właśnie Perminedes, uważał on, że wszystko, co istnieje, istnieje od zawsze. Był to dość powszechny pogląd wśród Greków. Przyjmowali niemal z pewnik, że wszystko, co istnieje na świecie, jest wieczne. Perminedes był zdania, że „nic nie może powstać z tego, czego niema, a to co jest, nie może przestać być.”
Perminedes posunął się jednak jeszcze dalej. Był przekonany, że żadna prawdziwa zmiana nie jest możliwa. Nic nie może zmienić się w nić innego niż w to, czym dokładnie jest.
Perminedes zdawał sobie oczywiście sprawę, że w przyrodzie widoczne są ciągłe zmiany. Zmysłami rejestrował, jak zmieniają się rzeczy, ale nie zgadzało się to z tym co podpowiadał mu rozum. U swoich poprzedników (m.in. u Anaksymandra i Heraklita) Parmenides zaobserwował nieuświadomioną sprzeczność między wielością i jednością, między jedną, niezmienną zasadą świata, a wielością i zmiennością tego ostatniego. Kiedy jednak został zmuszony, by wybrać, czy bardziej ufa zmysłom czy rozumowi, opowiedział się po stronie rozumu. Znamy wyrażenie „Nie uwierzę dopóki nie zobaczę” Perminedes jednak nie wierzył i w to co widział. Sądził, że zmysły dają nam fałszywy obraz świata, obraz, który nie zgadza się z ludzkim rozumem. Tak silną wiarę w umysł ludzki nazywamy racjonalizmem. Dla racjonalistów źródłem poznania jest ludzki rozum. Uważał, że jego zadaniem jako filozofa jest ujawnianie wszelkich form ”złudzenia zmysłowego”. Czyli, polegał na samej tylko (jak się dziś mówi) „ontologicznej zasadzie tożsamości". Ale z prostej tej zasady Parmenides wywnioskował bardzo wiele: wywnioskował wszystkie własności bytu. Tautologiczne twierdzenie, że byt jest, a niebytu nie ma, stało mu się podstawą do wszelkich dalszych twierdzeń z teorii bytu. Byt nie ma początku: bo z czegóż miał powstać? Tylko z niebytu — a niebytu nie ma. Nie może też mieć końca, dla tej samej racji, dla której nie ma początku; jest więc wieczny. Dalej, jest ciągły, bo każda przerwa byłaby niebytem; jest nieruchomy i w ogóle niezmienny, bo mógłby zmienić się tylko na niebyt; jest niepodzielny, bo części bytu nie będąc już bytem musiałyby być niebytem; nie ma w sobie różnic, bo to, co różne od bytu, jest niebytem. Więc byt jest stały i jeden, jest przeciwieństwem stawania się i mnogości. „Słowami jest tylko to, co śmiertelni ustanowili w swym języku w przekonaniu, że mówią prawdę: stawanie się i ginięcie, byt i niebyt, zmiana miejsca i świecącej barwy.
Z tych założeń wynika, że byt nie ma początku ani końca. Jest wieczny. Jest nieruchomy i niezmienny. Jest niepodzielny. Nie ma w sobie żadnych różnic. Jest stały, jeden, ograniczony i zakończony we wszystkich kierunkach na podobieństwo kuli.
Znaczenie Parmenidesa polegało przede wszystkim na stworzeniu teorii niezmienności i jednostkowości bytu, ogłoszeniu tożsamości myśli i rzeczy (co wiązało się z wprowadzaniem dualizmu - odróżnienia myśli od zawodnych spostrzeżeń zmysłowych) oraz na wprowadzeniu dedukcyjnej metody filozofowania.
Współcześnie z Perminidesem żył Heraklit z Efezu w Azji Mniejszej. Choć wywodził się z arystokracji, a członkowie jego rodziny dziedziczyli urząd basileusa (króla), nie przejawiał chęci do zajmowania się polityką. Zrzekł się władzy na rzecz swojego brata, a na prośbę współobywateli o ustanowienie dla nich prawa zareagował odmową.
W końcu, stawszy się mizantropem, poszedł w góry i prowadził tam samotny żywot. Do historii przeszedł jako jeden z największych samotników wśród filozofów. Uznawany za ojca dialektyki. Największy samotnik wśród filozofów. Zwany ,,Ciemnym” ponieważ swoje poglądy, myśli wyrażał w sposób przenośny.
Za podstawę istnienia Wszechświata uznał ogień, który jest poddany procesom przemian, którymi kieruje logos.
„Przemiany ognia: najpierw morze, z morza jednej połowy zaś ziemia, a z drugiej płomienny podmuch. Chce on przez to powiedzieć, że ogień wskutek działania boskiego logosu, który wszystkim rządzi, przekształca się poprzez powietrze w substancję wilgotną, będąca zarodkiem świata, a którą on sam nazywa morzem; z tego następnie powstaje ziemia i niebo i to wszystko, co oko obejmuje. Świat znowu wraca do pierwotnego stanu i przemienia się w ogień, to wynika jasno z następujących słów: morze [które stało się ziemią] teraz przekształca się w ogień i otrzymuję swą miarę w tej samej proporcji, jaką miało przed staniem się ziemią.”(R. Palacz, Klasycy filozofii, Warszawa 1987, s. 25-26).
Uważał, że najbardziej charakterystyczną cechą przyrody jest jej zmienność. Możemy stwierdzić, że Heraklit bardziej niż Perminedes, ufał temu, co obserwował zmysłami. „Wszystko płynie” twierdził Heraklit. Wszystko płynie, nic nie trwa wiecznie. Rozważał bowiem nie tylko początek przyrody, ale i jej własności. I znalazł, że zasadniczą jej własnością jest zmienność. Obrazem rzeczywistości jest - rzeka. Wszystko płynie, nic nie trwa, „niepodobna wstąpić dwukrotnie do tej samej rzeki", bo już inne napłynęły w nią wody. Obrazem rzeczywistości jest również śmierć: „obawiamy się jednej śmierci, a już wielu śmierciom ulegliśmy"; „dla duszy jest śmiercią stać się wodą, dla wody jest śmiercią stać się ziemią". Natura jest ciągłą śmiercią i ciągłym rodzeniem się; ta sama natura jest ciągle inna: „do tej samej rzeki wstępujemy i nie wstępujemy". Nie możemy powiedzieć, że jesteśmy, bo „jesteśmy i nie jesteśmy zarazem"; prawdą jest tylko, że się zmieniamy. Wprawdzie niekiedy rzeczy zdają się trwać, ale trwanie ich jest złudzeniem. Nie ma rzeczy o stałych własnościach; nie ma bytu, jest tylko stawanie się. Ta teoria powszechnej zmienności, ten „wariabilizm" powszechny jest najbardziej znanym poglądem Heraklita i otrzymał jego imię: nazywany jest heraklityzmem, choć zawiera jedną tylko z części składowych jego filozofii.
Wszystko było zmienne dla Heraklita - ale przez to właśnie istniało dlań coś stałego: zmienność. Ona jest stałą własnością przyrody. I więcej jeszcze: stały jest porządek, wedle którego dokonywa się przemiana. „Ogień według miary zapala się i gaśnie według miary". Jedno prawo rządzi wszystkimi przemianami, rządzi zarówno człowiekiem jak wszechświatem. Rozum jest nie specjalnie ludzką zdolnością, lecz siłą kosmiczną, człowiek ma w niej jedynie udział. Zamiast używać słowa „Bóg”, posługuje się cżęsto greckim słowem „logos”, które oznacza rozum. Heraklit uważał, że chociaż my, ludzie, nie zawsze myślimy podobnie i nie zawsze mamy taki sam rozum, musi istnieć swoisty „rozum świata”, który rządzi wszystkim co dzieje się w naturze. Ów” rozum świata”, czy też „prawo natury”, jest wspólny dla wszystkich i wszyscy ludzie muszą się mu podporządkować. Zdaniem Heraklita większość ludzi żyje jednak kierując się swym własnym, prywatnym rozumem. Zresztą nie bardzo cenił on sobie bliźnich. „opinie większości ludzi można porównać do zabaw małych dzieci” twierdził.
Heraklit był zapewne pierwszym filozofem, który mówił o rozumie działającym we wszechświecie. Rozum, o którym mówił, jest wieczny jak świat: jest jego czynnikiem nieodłącznym. A jest jego czynnikiem najdoskonalszym, boskim. Myśl o rozumności świata była (obok myśli o jego zmienności) drugą potężną koncepcją, jaką Heraklit wprowadził do filozofii. Że właśnie on to uczynił, pochodziło zapewne stąd, iż - jak sam mówił - „szukał samego siebie"; był pierwszym filozofem, który rozmyślał nad sobą, a nie tylko nad przyrodą, i przyrodę rozumiał przez analogię do własnych przeżyć.
Rozumność świata okupuje jego zmienność i zawarte w nim przeciwieństwa. Tych przeciwieństw, rozbieżności, dysonansów świata Heraklit nie lękał się, jak to czynili współcześni mu eleaci. Widział, że przeciwieństwa uzupełniają się wzajem i że bez nich rzeczywistość nie jest możliwa. Wprawdzie wszędzie w świecie panuje rozłam i spór, wojna „jest ojcem i królem wszechrzeczy", ale rozum rządzący światem sprawia, że „rozbieżne czynniki łączą się i powstaje z nich najpiękniejsza harmonia". Wprawdzie w zjawiskach widoczne są same dysharmonie, ale „harmonia ukryta wyższa jest od widocznej".
Heraklit podkreślał także, że świat jest pełen ciągłych przeciwieństw. Gdybyśmy nigdy nie chorowali, nie rozumielibyśmy, co to znaczy być zdrowym. Gdybyśmy nigdy nie zaznali głodu, nie mielibyśmy żadnej radości z faktu, że się najemy. Gdyby nie było wojny, nie cenilibyśmy pokoju, a gdyby nie było zimy nie cenilibyśmy nadejścia wiosny.
Heraklit uważał, że zarówno dobro jaki i zło jest konieczne dla dopełnienie całości. Gdyby nie ciągła walka przeciwieństw świat przestał by istnieć.
„Bóg to dzień i noc, zima i lato, wojna i pokój, głód i sytość” - mówił. Choć używa słowa „bóg”, pewnie jest, że nie ma na myśli bogów, o których opowiadały mity. Dla Heraklita Bóg-czy boskość-to coś, co obejmuje cały świat. Tak, Bóg ukazuje się właśnie w stale zmieniającej się i pełnej przeciwieństw przyrodzie.
Tak więc wśród wszystkich zmian zachodzących w przyrodzie i tkwiących w niej przeciwieństw Heraklit dostrzegał pewną jedność i całość. Owo coś, będące początkiem wszystkiego, nazwał „Bogiem” albo logos.
Parmenides i Heraklit stanowili właściwie krańcowe przeciwieństwa. Rozum Parmenidesa uznawał, że nic nie może się zmienić, natomiast doświadczenia zmysłowe Heraklita wykazywały, że w przyrodzie zachodzą ciągłe zmiany
RÓŻNICE POMIĘDZY STANOWISKIEM PARMENIDESA I HERAKLITA:
Heraklit mówił, że rzeczy są różnorodne i zmienne, Parmenides nie zaprzeczał tej charakterystyce zjawiska, natomiast nie mógł zgodzić się z teorią Heraklita, że przeciwieństwa tkwią w naturze samego bytu. Sądził on bowiem, że przeciwieństwa wykluczają się wzajemnie, więc jeśli zjawiska pełne są przeciwieństw, to znaczy, że nie są prawdziwym obrazem bytu.
Heraklit mówił, że przyroda nieustannie zmienia własności, Parmenides przyznawał mu rację, ale wysnuwał stąd wniosek, że o niczym w przyrodzie nie można powiedzieć, że jest, ale że staje się.
Teoria Heraklita dotyczy Bytu była oparta na doświadczeniu i zmysłowym poznaniu obrazu świata, Parmenides mniemał, że wyniki rozumowania, a nie zjawiska dają właściwy obraz bytu, że trafnie pojmiemy rzeczywistość, gdy abstrahując od zmienności i różnorodności zjawisk zwrócimy uwagę na jej podłoże proste i niezmienne, jednolite i ciągłe.
Bibliografia:
Gaardner J., „Swiat Zofii” Warszawa 1995.
Reale G., Historia filozofii starożytnej, tłum. E. Ivo-Zieliński, t. I-V, RW KUL, Lublin 1994.
Höffe O., Mała historia filozofii, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2004.
Tatarkiewicz. W., historia Filozofii, Warszawa 1988.