Aleksandra Marchewka
PWiPP III nst
gr. C
Temat: Językowe maniery - domowe afery.
Jak podaje słownik języka polskiego PWN manierą nazywamy charakterystyczny, wyuczony sposób bycia, zachowania się, zwłaszcza w towarzystwie, mogą być to zachowania kulturalne, pełne ogłady, pożądane, wtedy będziemy mówić o dobrych manierach ( savoir vivre), ale mogą to być także złe maniery, często irytujące i drażniące współtowarzyszy. Manierą językową natomiast nazwiemy wyuczony, nabyty sposób prowadzenia rozmowy, sposób wypowiadania się i dobór charakterystycznego dla danej osoby słownictwa.
Swe rozważania pragnę rozpocząć od zadania Państwu pytania: Ile razy zdarzyło się nam zdenerwować podczas konwersacji z powodu złych manier naszego interlokutora? Ile razy, to my mogliśmy przyczynić się do lekkiego zdenerwowania naszym sposobem bycia rozmówcę? Zapewne każdemu z nas choć raz przydarzyła się takowa sytuacja. Na jednym z portali o stosowaniu poprawnej polszczyzny znalazłam bardzo ciekawy artykuł o denerwujących manierach językowych Polaków. Do najbardziej popularnych należy dorzucanie tak, lub nie na końcu zdania twierdzącego. Co ma to na celu? Nie wiem. Mogę się jedynie domyślać, że chodzi tu o wymuszenie na rozmówcy komunikatu zwrotnego czy nadawana treść była zrozumiała. Ale dziś gorąco, nieee? Przecież wystarczyłoby powiedzieć: Ale dziś gorąco. Komunikat jest zrozumiały, a nasz współrozmówca udzieli odpowiedzi na powyższe stwierdzenie. Jeżeli jesteśmy w sytuacji, gdy nasz rozmówca posługuje się takimi zwrotami, powinniśmy od razu reagować i odpowiedzieć z ironią - jeżeli tak twierdzisz, zapewne tak w istocie jest. Skłoni to osobę do przemyśleń, a na drugi raz będzie pilnować, aby uniknąć podobnej wpadki językowej. Kolejnymi manierami uważanymi za "denerwujące" jest stosowanie archaizmów, na przykład żeśmy, i tu przykładowe zdanie: Żeśmy byli w sklepie i żeśmy kupili co chcieliśmy, a przecież łatwiej można powiedzieć: Byliśmy w sklepie i kupiliśmy wszystko, co chcieliśmy. O wiele bardziej zrozumiałe jest zdanie drugie. Profesor Jerzy Bralczyk na swoim blogu porusza temat stosowania archaizmów. Zauważa, że dopuszczalnym i poprawnym jest stosowanie archaizmów, jedynie w takich sytuacjach, gdy cytujemy dawną wypowiedź, lub gdy mówimy o czymś z ironią. Stosowanie archaizmów w sytuacjach życiowych, codziennych nie powinno mieć miejsca. Profesor uważa, że archaizmy powinny pozostać w swoim naturalnym otoczeniu, czyli w dawnych tekstach.
Wiele uwagi poświęca się dobremu wychowaniu każdego człowieka, ogładzie, elegancji oraz kulturze wypowiedzi. Bardzo ważnym jest uczenie od najmłodszych lat savoir vivre, czyli sztuki życia. Człowiek gdy się rodzi nie umie nic. Jest jak tabula rasa, czyli niezapisana tablica. Uczy się wszystkiego, między innymi: prawidłowej postawy ciała, prawidłowych zachowań, także językowych. Nauka ta polega na naśladownictwie lub wypracowywaniu własnego systemu procedur. Najczęściej jednak jest tak, że to najbliższe otoczenie uczy sztuki życia, czyli rodzice lub nauczyciele. Jak mówi stare porzekadło- przykład idzie z góry, sami musimy mieć odpowiednie predyspozycje, aby wpoić poprawne zachowania językowe.
Nie tylko to co mówimy, lecz także jak mówimy sugestionuje ludzi. Nie tylko zasób słownictwa obrazuje nasz charakter, lecz także sposób w jaki się wypowiadamy. Chciałabym zaprezentować kilka zasad, które powinien posiadać "dobry rozmówca":
patrz w twarz rozmówcy, ale nie bez przerwy w same oczy,
nie przysuwaj się za blisko, aby twój oddech nie owiewał twarzy interlokutora,
nie wymachuj rękoma, nie używaj zbyt ekspresyjnej gestykulacji, żeby nie dotykać rąk ani ubrania rozmówcy,
nie przerywaj w trakcie wypowiadania zdania, swojemu rozmówcy - bądź cierpliwym słuchaczem,
staraj się dostosować słownictwo odpowiednio do możliwości percepcyjnych słuchacza, tak, aby było zrozumiałe,
unikaj w trakcie rozmowy zdań takich jak (kłamiesz, nieprawda), które podważałyby prawdomówność lub też rację naszego interlokutora; w przypadku wątpliwości ładniej powiedzieć - mnie się wydaje inaczej, moje zdanie jest inne,
stosuj tzw. magiczne słowa: dziękuję, przepraszam i proszę,
nie obrażaj rozmówcy,
nie żartuj z czyjegoś nazwiska lub wyglądu,
nie używaj wulgaryzmów jest to niedopuszczalne!
Podsumowując moje rozważania, chciałabym zwrócić szczególną uwagę na dobre maniery językowe. Są one bardzo ważne, ponieważ ukazują nasz charakter, kulturę osobistą, ale przede wszystkim akcentują nasz szacunek do współrozmówcy.
www.mowimyjak.pl
jerzybralczyk.bloog.pl
Barbasiewicz M. Dobre maniery w przedwojennej Polsce. Savoir-vivre, zasady, gafy. Wydawnictwo Naukowe PWN